Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 542/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 kwietnia 2024 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: sędzia Tomasz Choczaj

Protokolant: Elżbieta Michalak

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2024 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa Z. G.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A.
z siedzibą w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

1.  oddala powództwo;

2.  nie obciąża powódki Z. G. kosztami procesu, w tym brakującymi kosztami sądowymi.

Sygn. akt I C 542/23

UZASADNIENIE

Z. G. wniosła o zasądzenie od Towarzystwa (...)
i (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 100 000,00 zł tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 4 listopada 2023 r. do dnia zapłaty i kwoty 100 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 4 listopada 2023 r. do dnia zapłaty,
a także o zasądzenie kosztów procesu.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki kosztów procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Powódka zamieszkiwała wraz z mężem W. G. w jednym gospodarstwie z córką I. P. i jej rodziną. Gospodarstwo to należało
do ich córki. Powódka wraz z mężem zajmowali budynek gospodarczy, przystosowany do zamieszkania. I. P. mieszkała w drugim domu, pomagała rodzicom, np. w każdą sobotę sprzątała w ich domu. W dniu 17 czerwca 2023 r. była chora, miała atak rwy kulszowej, więc w obowiązkach domowych zastępował ją mąż. W późnych godzinach wieczornych umył on schody prowadzące z piętra domu powódki na parter, gdzie znajdowały się kuchnia, łazienka i jeden pokój, następnie wrócił do domu. Schody te znajdowały się wewnątrz domu. Na piętrze małżonkowie mieli do dyspozycji dwa pokoje. Przebywał tam W. G., który udał się na drzemkę. Schody te były drewniane, lakierowane, miały poręcze po obu stronach, były dobrze oświetlone, (dowód: zeznania powódki - k. 121 - 121 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:26:57 do 00:52:31
w zw. z informacyjnym wyjaśnieniami - k. 110 - 110 verte i nagraniem rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:07:13 do 00:35:18; zeznania świadków: I. P. - k. 110 verte - 111 verte i nagranie rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:37:57
do 01:06:07; M. P. - k. 111 verte i nagranie rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 01:06:07 do 01:18:25; S. O. - k. 120 - 120 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta
- k. 122, minuta od 00:05:06 do 00:13:43; M. O. - k. 120 verte
i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta 00:13:43 do 00:24:30)
.

Niedługo po wyjściu M. P., po 15-20 minutach, W. G. zaczął schodzić na dół po schodach. Nie powiedział nikomu dokąd idzie. Miał na stopach jedynie skarpetki, poślizgnął się i upadł, uderzając się w głowę. Był nieprzytomny, znalazła go powódka. Jego ciało było ułożone w kierunku kuchni. Wezwano karetkę. Syn powódki przyjechał na miejsce zdarzenia. W. G. tracił co chwilę przytomność, bełkotał. Został przewieziony najpierw
do szpitala w W., a następnie do szpitala w S., gdzie stwierdzono
u niego zmiany stłuczeniowe w płatach czołowych, krew w namiocie móżdżku
i złamanie kości sklepienia czaszki po prawej stronie. Z uwagi na obecność krwi w zbiornikach podstawy wykonano angio TK głowy, które nie wykazało patologii naczyniowych, widoczne było większe ukrwotocznienie zmian pourazowych, dodatkowo było widoczne stłuczenie w okolicy piramidy lewej kości skroniowej. Pacjent przy przyjęciu był przytomny, bez kontaktu słownego, źrenice miał symetryczne, bez sztywności karku, spełniał proste polecenia, bez ewidentnych niedowładów, bez objawu B.. W wywiadzie - stan po udarze niedokrwiennym mózgu, chorował na nadciśnienie tętnicze, DM typ 2, stan
po hemikolektomi prawostronnej (2019 r.) i chemioterapii z powodu raka kątnicy. Miał afazję ruchową. Przyjmował X., F., C., V., N., Z., (...) 100, F. 850 2x dziennie. Został zakwalifikowany do leczenia zachowawczego, farmakologicznego. W dniu
24 czerwca 2023 r. o godz. 23:00, po nieskutecznej reanimacji prowadzonej przez anestezjologa, stwierdzono jego zgon, (dowód: zeznania powódki - k. 121 - 121 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:26:57 do 00:52:31 w zw. z informacyjnym wyjaśnieniami - k. 110 - 110 verte i nagraniem rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:07:13 do 00:35:18; zeznania świadków: I. P. - k. 110 verte
- 111 verte i nagranie rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:37:57 do 01:06:07; M. P. - k. 111 verte i nagranie rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 01:06:07
do 01:18:25; M. O. - k. 120 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta 00:13:43 do 00:24:30; dokumentacja medyczna - k. 47 - 95)
.

W. G. przed wypadkiem pracował, zarabiał około 3 000,00 zł netto miesięcznie. Miał przejść na emeryturę w lipcu 2023 r. Powódka pobierała wówczas rentę po pierwszym mężu w wysokości 1 600,00 zł netto miesięcznie. Do obowiązków W. G. należało zajmowanie się kurami znajdującymi się w gospodarstwie córki. Szykował im wieczorem jedzenie, zamykał na noc
w kurniku, wypuszczał je rano. Czynił to zawsze w tych samych godzinach. Czasem pomagał również przy żniwach i wykopkach. Domownicy uważali, że było to jego hobby. W dniu wypadku jedzenie dla kur nie zostało przygotowane. Jedno pomieszczenie na dole zajmowanego przez powódkę i jej męża domu, było przeznaczone do przygotowywania tego jedzenia. Powódka i jej mąż dzielili
z córką koszty utrzymania domu. Dokładali się kwotą około 250,00 zł co dwa miesiące do energii elektrycznej i kwotą około 50,00-60,00 zł miesięcznie
do wody. Kupowali opał - około 6 ton na sezon, po 1 900,00 zł za tonę. Byli zgodnym, darzącym się miłością i dobrym małżeństwem. Czynili plany w związku z emeryturą zmarłego. Planowali wyjazd do sanatorium i na wczasy, (dowód: zeznania powódki - k. 121 - 121 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r.
- płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:26:57 do 00:52:31 w zw. z informacyjnym wyjaśnieniami - k. 110 - 110 verte i nagraniem rozprawy z 22 lutego 2024 r.
- płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:07:13 do 00:35:18; zeznania świadków: I. P. - k. 110 verte - 111 verte i nagranie rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:37:57 do 01:06:07; M. P. - k. 111 verte i nagranie rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 01:06:07 do 01:18:25; S. O. - k. 120 - 120 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:05:06
do 00:13:43; M. O. - k. 120 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta 00:13:43 do 00:24:30)
.

Po śmierci męża powódka otrzymała rentę rodzinną po mężu w wysokości około 2 700,00 zł netto miesięcznie. Nie ma ona innych źródeł dochodu. Powódce brakuje męża. Nie może się pogodzić z jego śmiercią. Jest schorowana,
ma nadciśnienie i depresję. Cierpi również na nerwicę, która nie wymaga już leczenia farmakologicznego. Zamknęła się w sobie. Ma problemy z ręką, czeka
ją operacja. Opiekuje się nią córka, (dowód: zeznania powódki - k. 121 - 121 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:26:57 do 00:52:31 w zw. z informacyjnym wyjaśnieniami - k. 110 - 110 verte i nagraniem rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:07:13 do 00:35:18; zeznania świadków: I. P. - k. 110 verte
- 111 verte i nagranie rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:37:57 do 01:06:07; M. P. - k. 111 verte i nagranie rozprawy z 22 lutego 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 01:06:07
do 01:18:25; S. O. - k. 120 - 120 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta - k. 122, minuta od 00:05:06 do 00:13:43; M. O. - k. 120 verte i nagranie rozprawy z 28 marca 2024 r. - płyta - koperta
- k. 122, minuta 00:13:43 do 00:24:30)
.

I. P. płaciła obowiązkowe składki na ubezpieczenie OC rolników w pozwanej spółce, (bezsporne).

Pismem z 13 października 2023 r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 100 000,00 zł tytułem odszkodowania oraz kwoty 100 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia wezwania
do dnia zapłaty - w terminie 14 dni od dnia otrzymania tego wezwania. Pismo
to zostało doręczone pozwanemu 18 października 2023 r. Pozwany wcześniej dwukrotnie odmówił wypłaty odszkodowania, (dowód: wezwanie do zapłaty wraz z potwierdzeniem nadania i wydrukiem z elektronicznego monitoringu przesyłek - k. 9 - 10; pisma pozwanego - k. 28 - 29 verte; akta szkodowe - płyta - koperta
- k. 32)
.

Powyższy stan faktyczny jest częściowo bezsporny, gdyż został oparty
na niekwestionowanym przez strony nieosobowym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy.

Oceniając zeznania powódki, Sąd odmówił im waloru wiarygodności
w zakresie, w jakim twierdziła, że jej mąż schodził schodami na dół w celu oprzątania kur. Jej zeznania w tym zakresie są gołosłowne i sprzeczne wewnętrznie, najpierw twierdziła, że mąż szedł naszykować jedzenie dla kur, później, że ugotował już ziemniaki i czekał aż wystygną, a I. P. wprost wskazała, że jedzenie dla kur nie było przygotowane. Ponadto powódka wielokrotnie wskazywała, że nie pamięta wszystkich wydarzeń z 17 czerwca 2023 r.

Dokonując oceny zeznań świadków I. P., M. P.
i M. O., Sąd nie przyznał im wiary w zakresie w jakim twierdzili,
że W. G. schodził na dół, ażeby zająć się kurami. Ich zeznania w tym zakresie są gołosłowne, pozbawione logiki i doświadczenia życiowego. Nie znajdują potwierdzenia w pozostałym zebranym materiale dowodowym. Ponadto M. O. nie był na miejscu w czasie zdarzenia, przyjechał dopiero
po telefonie od matki. Natomiast I. P. wskazała, że sposób ułożenia ciała zmarłego sugerował im, że szedł oprzątać kury, jednak jedzenie dla nich nie zostało przygotowane. Wskazywało to jedynie na ich domysły.

Oceniając zeznania S. O., Sąd właściwie w całości je pominął. Świadek poza tym, że wiedziała o zdarzeniu z 17 czerwca 2023 r. oraz zwyczajach oprzątania kur przez zmarłego, nie miała wiedzy na temat przebiegu wypadku. Nie była na jego miejscu, wszelkie informacje, jakie posiadała na ten temat, pochodziły od jej męża. Nie miała zatem wiedzy niezbędnej dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie w sposób nie budzący wątpliwości ustalono, iż I. P. korzystała z obowiązkowego ubezpieczenia OC w pozwanej spółce
i kwestia ta nie wymaga dalszego wyjaśnienia.

W tym miejscu należy jednak dodać, że podstawą odpowiedzialności pozwanego jest art. 822 § 1, § 3 i § 4 k.c., który stanowi, że przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się
do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Strony mogą postanowić, że umowa będzie obejmować szkody powstałe, ujawnione lub zgłoszone w okresie ubezpieczenia, przy czym uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Zgodnie z treścią art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r.
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(tekst jedn., Dz. U. z 2023 r., poz. 2500), z ubezpieczenia OC rolników przysługuje odszkodowanie, jeżeli rolnik, osoba pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie domowym lub osoba pracująca w jego gospodarstwie rolnym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

Zgodnie z treścią art. 9 powyżej cytowanej ustawy, umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Obejmuje ona również szkody wyrządzone umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa ubezpieczającego lub osób, za które ponosi on odpowiedzialność.

Odpowiedzialność ubezpieczyciela ograniczona jest do normalnych następstw działania lub zaniechania, z których szkoda wynikła (art. 361 § 1 k.c.). Naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (art. 361 § 2 k.c.). Natomiast wysokość odszkodowania winna być określona w oparciu o przepis art. 363 k.c.

Istnieje kilka warunków, od spełnienia których zależy przyjęcie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Przede wszystkim rolnik lub osoba pracująca w gospodarstwie będą zobowiązani do naprawienia szkody tylko wtedy, gdy można im przypisać winę za zaistniałe zdarzenie. Wina może przybrać zarówno postać działania, jak i zaniechania, może to być różny stopień winy. Odpowiedzialność rolnika, a zatem i zakładu ubezpieczeń zależy także od tego, czy pomiędzy działaniem rolnika a szkodą istnieje bezpośredni związek przyczynowy, a więc czy szkoda jest normalnym następstwem działania lub zaniechania rolnika. Szkoda jest normalnym następstwem działania tylko wówczas, gdy jej wystąpienie w normalnym biegu rzeczy jest bardzo prawdopodobne i w danych okolicznościach można było ją przewidzieć. Oznacza to, że zakład ubezpieczeń wypłaci odszkodowanie tylko wówczas, gdy szkoda jest bezpośrednim skutkiem zawinionego działania rolnika bądź osób, o których mowa w art. 50 wyżej wymienionej ustawy. Kolejnym warunkiem powstania odpowiedzialności jest to, aby czynności, które były przyczyną szkody miały bezpośredni związek z posiadaniem gospodarstwa, a więc aby istniał związek funkcjonalny pomiędzy czynnościami rolnika lub osoby pracującej
na gospodarstwie rolnym a gospodarstwem. Nie jest istotne, gdzie doszło
do szkody, ale muszą to być prace związane z posiadaniem gospodarstwa rolnego.

W ocenie Sądu Okręgowego fakt ponoszenia odpowiedzialności pozwanego co do zasady w świetle przepisów art. 50 i 51 powyższej ustawy, ze względu
na objęcie w chwili zdarzenia gospodarstwa rolnego ubezpieczeniem OC rolników, jest w sprawie bezsporny. Natomiast nie wystąpiły inne przesłanki konieczne do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za szkodę wywołaną zdarzeniem z 17 czerwca 2023 r.

W niniejszej sprawie należało ustalić, czy właściciel gospodarstwa ponosi odpowiedzialność, i na jakiej zasadzie, za szkodę doznaną przez powódkę
na skutek śmierci jej męża. Odpowiedzialność ta musiałaby zostać ustalona
na zasadzie winy (art. 415 k.c.) lub w oparciu o zasadę ryzyka i art. 435 k.c. Zgodnie z tym przepisem prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba
że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności (§ 1). Należy wskazać, że w przepisie tym chodzi o takie przedsiębiorstwo, które jako całość wprawiane jest w ruch za pomocą sił przyrody. Tymczasem gospodarstwo rolne córki powódki opierało się przede wszystkim na pracy rąk ludzkich. W ocenie Sądu
na gruncie niniejszej sprawy nie ma zatem podstaw do kreowania odpowiedzialności właściciela gospodarstwa rolnego - a dalej pozwanego jako ubezpieczyciela - na podstawie ryzyka. Podstawę odpowiedzialności będzie zatem stanowił przepis ogólny - art. 415 k.c. Powód winien więc wykazać przesłanki tej odpowiedzialności - zdarzenie, szkodę, adekwatny związek przyczynowy oraz winę. Zdaniem Sądu strona powodowa nie podołała temu obowiązkowi.

Śmierć W. G. nie pozostawała w związku z posiadaniem przez jego córkę gospodarstwa rolnego. Miała raczej związek z jego zwykłą aktywnością życiową, zważywszy na to, iż z całą pewnością przemieszczał się przedmiotowymi schodami kilka razy dziennie. Mając na uwadze wcześniej wskazany art. 50 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, odpowiedzialność rolnika, osoby pozostającej z nim we wspólnym gospodarstwie, czy osoby pracującej w jego gospodarstwie rolnym może być rozpatrywana na zasadzie winy. Na tę przesłankę powoływała się strona powodowa, która wskazywała na nieprawidłowe zabezpieczenie schodów po ich umyciu przez M. P.. Faktycznie, nie powiedział
on nikomu, że przedmiotowe schody zostały przez niego umyte, nie ostrzegł przed ewentualnym ryzykiem poślizgnięcia. Jednakże nie sposób wymagać, aby
w warunkach domowych, po umyciu schodów ustawiał on tabliczkę ostrzegawczą „uwaga ślisko”, czy sygnalizował to w inny sposób. Ponadto zarówno on, jak
i jego żona wskazywali, że pomiędzy umyciem schodów a upadkiem W. G. minęło 15-20 minut. Mając na uwadze zasady doświadczenia życiowego
i fakt że zdarzenie to miało miejsce w czerwcu, tj. w okresie letnim, schody
te powinny już wyschnąć. Na zdarzenie to mogły mieć zatem największy wpływ dwa czynniki: struktura schodów, które były drewniane i lakierowane oraz fakt, że zmarły schodził po nich w samych skarpetkach. Jednakże nie jest to istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem przede wszystkim strona powodowa nie wykazała związku powstałej szkody w postaci śmierci W. G. z prowadzeniem przez I. P. gospodarstwa rolnego. I. P. co tydzień w sobotę sprzątała zarówno swój dom, jak i dom rodziców. W dniu 17 czerwca 2023 r. była niedysponowana i obowiązki te wykonywał za nią mąż. Jednakże tych czynności nie można zaliczyć do czynności związanych z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Przedmiotowe schody znajdowały się wewnątrz domu, zostały zatem przeznaczone do użytku codziennego. To, że w domu znajdowało się pomieszczenie, w którym zmarły przygotowywał jedzenie dla kur, nie zmieniało jego przeznaczenia. Dom spełniał jedynie funkcje mieszkalne. Ponadto nie można uznać, że każda czynność życiowa osoby posiadającej gospodarstwo rolne, (osoby pozostającej z nim we wspólnym pożyciu czy osoby pracującej w tym gospodarstwie), stanowi podstawę do odpowiedzialność jego ubezpieczyciela
z OC.

Posiadanie gospodarstwa rolnego należy rozumieć szeroko. Pojęcie
to obejmuje nie tylko sam fakt posiadania, ale również czynności związane
z prowadzoną działalnością rolniczą. Kluczowe dla określenia zakresu ubezpieczenia OC rolników jest użycie przez ustawodawcę w powyżej podanym przepisie sformułowania „szkoda związana z posiadaniem gospodarstwa rolnego”. Ubezpieczenie nie obejmuje zatem całej odpowiedzialności cywilnej osób objętych ubezpieczeniem. Przedmiotem ubezpieczenia jest jedynie konkretny wycinek tej odpowiedzialności. Odpowiedzialność za szkody związane
z posiadaniem gospodarstwa rolnego oznacza, że ubezpieczyciel nie będzie odpowiadał za szkody związane z inną sferą aktywności życiowej osoby ubezpieczonej. W szczególności chodzi tu o szkody związane z prowadzeniem przez ubezpieczonego innej działalności gospodarczej niż działalność rolnicza czy też ze sferą jego życia prywatnego, (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 25 stycznia 2018 r., I ACa 1147/17, LEX nr 2668632).

W przedmiotowej sprawie, jak wskazywano już wcześniej, umycie schodów przez M. P. miało zdaniem strony powodowej doprowadzić
do powstania szkody. Jednakże zdaniem Sądu czynności tej nie można uznać za związanej z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Tak samo należy ocenić zachowanie W. G.. Stronie powodowej nie udało się wykazać,
że schodził on na dół w celu oprzątania kur - naszykowania dla nich jedzenia.
Są to jedynie domysły powódki i przesłuchanych w sprawie świadków.
Na parterze znajdowała się kuchnia, łazienka i pokój. Mógł on zatem kierować się do któregokolwiek z tych pomieszczeń. Tego nie sposób jednoznacznie ustalić. Ponadto nawet gdyby W. G. schodził tymi schodami w celu przygotowania jedzenia dla kur, nie wykonywałby jeszcze wtedy czynności związanych z prowadzeniem gospodarstwa rolnego, ale dopiero do nich zmierzał. Przepisów dotyczących odpowiedzialności ubezpieczyciela nie można jednak interpretować tak szeroko, aby jej zakresem objąć każdą, pojedynczą czynność poprzedzającą wykonywanie czynności związanych z funkcjonowaniem gospodarstwa rolnego. Należy również wskazać, że w sprawie nie było możliwe określenie czasu jaki upłynął pomiędzy umyciem przez M. S. a przedmiotowym zdarzeniem. Nie można zatem jednoznacznie określić czy zdążyły wyschnąć, jeśli tak, to w jakim stopniu, czy gdy były mokre,
to ich nawierzchnia byłaby na tyle śliska, aby spowodować poślizgnięcie się W. G., a w konsekwencji jego upadek. Czy może sama struktura schodów, które były drewniane i lakierowane miała największy wpływ
na wystąpienie przedmiotowego zdarzenia. Strona powodowa w żaden sposób nie udowodniła okoliczności zdarzenia, tym samym nie wykazała związku przedmiotowego zdarzenia z prowadzeniem gospodarstwa rolnego przez I. P..

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł, jak w pkt 1 wyroku i oddalił powództwo.

Z uwagi na trudną sytuację życiową powódki, Sąd nie obciążył ją brakującymi kosztami procesu, w tym brakującymi kosztami sądowymi, o czym orzekł, jak w pkt 2 wyroku, na podstawie art. 102 k.p.c.