Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 6438/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Kraków, 3 kwietnia 2024 r

Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący : sędzia (del.) Anna Baran

po rozpoznaniu 3 kwietnia 2024 r. w Krakowie

na posiedzeniu niejawnym w trybie art. 148 1 k.p.c.

sprawy z powództwa (...) S.A. z siedzibą w W.

przeciwko G. R., E. R.

o zapłatę

I.  oddala powództwo w zakresie roszczenia dochodzonego w pkt. I pozwu;

II.  umarza postępowanie co do roszczeń dochodzonych w pkt. II pozwu - wobec cofnięcia pozwu w tym zakresie;

III.  zasądza od powoda (...) S.A. z siedzibą w W. łącznie na rzecz pozwanych : G. R., E. R., 10 902,00 zł (dziesięć tysięcy dziewięćset dwa złotych) kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia liczonymi od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Sygn. akt I C 6438/23

UZASADNIENIE

wyroku z 3 kwietnia 2024 r.

Powód (...) S.A. z siedzibą w W. w pozwie przeciwko G. R., E. R., wniesionym do Sądu Okręgowego w Krakowie 21 grudnia 2023 r. (data nadania w placówce pocztowej k. 65), wniósł o:

1.  zasądzenie solidarnie od strony pozwanej na rzecz powoda kwoty 404 000,01 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanym odpisu pozwu;

2.  zmianę na podstawie art. 358 1 § 3 k.c. wysokości świadczenia pieniężnego w postaci wypłaconej kwoty kapitału kredytu i w konsekwencji zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda dodatkowo kwoty 69 039,75 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 31 października 2023 r. do dnia zapłaty, tytułem zmiany wysokości świadczenia pieniężnego – wypłaconej kwoty kapitału kredytu, na skutek waloryzacji sądowej wynikającej z istotnej zmiany siły nabywczej wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia wydania wyroku do dnia zapłaty.

Powód na uzasadnienie swojego żądania podniósł, że jego poprzednik prawny udzielił pozwanej kredytu na podstawie umowy z 7 maja 2008 r. Kredyt został udostępniony pozwanym i przez nią wykorzystany, a jego łączna kwota wyniosła 404 000,01 zł. Umowa była przez wiele lat wykonywana przez strony, jednak przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczy się obecnie postępowanie z powództwa kredytobiorcy, które może prowadzić do uznania umowy kredytu za nieważną i powstania obowiązku zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia. Powód podniósł, że z uwagi na treść uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21) już teraz zmuszony wystąpić z pozwem, aby ochronić i zabezpieczyć swoje roszczenia. Powód podniósł, że jego roszczenie ma charakter restytucyjny związany z koniecznością zwrotu przez strony wzajemnych świadczeń należnych w przypadku uznania umowy kredytu za nieważną (trwale bezskuteczną). Żądanie zwrotu kapitału kredytu znajduje uzasadnienie w przepisach o świadczeniu nienależnym. Bank dochodzi również dodatkowego roszczenia tj. waloryzacji sądowej wypłaconej pozwanej kwoty kapitału z uwagi na istotną zmianę siły nabywczej pieniądza, przy czym - w odniesieniu do tego żądania - nie ma znaczenia, iż prowadzi działalność gospodarczą. Wysokość roszczeń została ustalona na podstawie dokumentów potwierdzających wpłaty dokonane przez bank na rzecz pozwanej w ramach obsługi umowy kredytu. Wartość waloryzacji została natomiast ustalona za pomocą stopy inflacji CPI zgodnie z Tabelami GUS za okres od dnia wypłaty kredytu do dnia wypłaty pozwu w niniejszej sprawie. (k. 4 - 14)

Powód pismem z 12 lutego 2024 r. cofnął pozew zakresie roszczenia dochodzonego w pkt. II pozwu. (k. 75)

Pozwani w odpowiedzi na pozew wnieśli o oddalenie powództwa w całości. Pozwani podniosła zarzuty : przedwczesności powództwa, nadużycia prawa oraz potrącenia zaś z ostrożności procesowej również zarzut przedawnienia i zatrzymania. (k. 79 - 86)

I.  Ustalenia faktyczne.

Pozwani, 7 maja 2008 r. zawarli z poprzednikiem prawnym powoda tj. (...) Bankiem Spółką Akcyjną w W. umowę nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem CHF.

Zgodnie z umową bank udzielił pozwanym kredytu w kwocie 404 000,00 zł w celu sfinansowania zakupu na rynku wtórnym spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. (§ 1 ust. 1-2).

Walutą waloryzacji kredytu był frank szwajcarski (§ 1 ust. 3). Kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji na koniec dnia 2008 - 04 - 22 według kursu kupna waluty z tabeli kursowej (...) Banku S.A. wynosiła 194 361,58 CHF. Kwota ta miała charakter informacyjny i nie stanowiła zobowiązania banku. Wartość kredytu wyrażona w walucie obcej w dniu uruchomienia kredytu, mogła być różna od podanej w tym punkcie (§ 1 ust. 3A).

Kredyt został udzielony na 360 miesięcy tj. od 7 maja 2008 r. do 3 czerwca 2038 r. Kredyt miał być spłacany w równych ratach kapitałowo–odsetkowych 3 dnia każdego miesiąca (§ 1 ust. 4-6 umowy).

Bank udzielił kredytobiorcy, na jego wniosek, kredytu hipotecznego przeznaczonego na cel określony w § 1 ust. 1, w kwocie określonej w § 1 ust. 2, waloryzowanego kursem kupna waluty CHF według Tabeli kursowej (...) Banku S.A. Kwota kredytu wyrażona w walucie CHF była określona na podstawie kursu kupna waluty CHF z Tabeli kursowej (...) banku S.A. z dnia i godziny uruchomienia kredytu (§ 7 ust. 1 umowy).

Raty kapitałowo – odsetkowe spłacane były w złotych po uprzednim przeliczeniu wg kursu sprzedaży z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§ 11 ust. 4 umowy).

dowód : umowa kredytu k. 22 - 26.

Kredyt został wypłacony pozwanym jednorazowo 13 maja 2008 r. w kwocie 404 000,01. Pozwani w okresie od 3 lipca 2008 r. do 3 kwietnia 2019 r. dokonali wpłat w wysokości 292 202,56 zł oraz w okresie od 3 marca 2020 r. do 3 sierpnia 2023 r. w wysokości 112 969,11 zł - łącznie - 405 171,67 zł

dowód : zaświadczenia banku k. 36 - 40, k. 57 - 62.

Pozwani pozwem 25 maja 2020 r. złożonym do Sądu Okręgowego w Warszawie wnieśli o ustalenie, że umowa kredytu jest nieważna oraz zasądzenia na rzecz powodów (tu : pozwanych) 322 879,60 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od 7 maja 2020 r. do dnia zapłaty. Odpis pozwu został doręczony powodowi 29 lipca 2020 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z 21 marca 2023 r. w sprawie o sygn. akt III C 1275/20 uwzględnił przedmiotowe powództwo.

dowód : pozew wraz potwierdzeniem doręczenia odpisu pozwu k. 41 - 45, okoliczności niesporne.

Pozwani pismem z 5 września 2023 r. wezwali powoda do zapłaty 112 969,11 zł w terminie 3 dni od dnia doręczenia wezwania. Przedmiotowe wezwanie zostało doręczone pozwanemu 8 września 2023 r. zaś zakreślony nim termin upłynął bezskutecznie z 11 września 2023 r., albowiem pozwany nie spełnił świadczenia.

dowód: wezwanie do zapłaty wraz z dowodem doręczenia k. 123 - 134.

Pozwani pismem z 14 września 2023 r. złożyli oświadczenie o potrąceniu swoich wierzytelności w wysokości : 112 969,11 zł oraz 292 202,56 zł - razem 405 171,67 zł - z wierzytelnością pozwanego w wysokości 404 000,01 zł. Przedmiotowe oświadczenie zostało doręczone pozwanemu 25 września 2023 r.

dowód : oświadczenie o potrąceniu wraz z potwierdzeniem doręczenia k. 134 - 136.

II.  Ocena prawna.

Powództwo jest niezasadne i podlegało oddaleniu, albowiem pozwani podnieśli zarzut potrącenia wierzytelności przysługującej im wobec powoda w łącznej wysokości 405 171,67 zł z wierzytelnością powoda o zwrot kapitału w wysokości 404 000,01 zł, który to zarzut – w okolicznościach przedmiotowej sprawy - okazał się skuteczny.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy podzielić należy stanowisko pozwanych, że przedmiotowa umowa kredytu jest nieważna. Nieważność umowy jest konsekwencją abuzywności postanowień dotyczących głównych świadczeń stron, które określają zasady przeliczania świadczeń wypłacanych na rzecz pozwanych oraz świadczeń spełnianych przez pozwanych na rzecz powoda, zawartych w § 7 ust. 1 i § 11 ust. 4 umowy.

Abuzywność przedmiotowych postanowień umowy jest konsekwencją przyznania wyłącznie bankowi jako stronie umowy kredytu uprawnienia do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązania kredytobiorców (zarówno wysokości kredytu przeliczonego na franki szwajcarskie, jak i rat kredytu waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego). Wysokość tych zobowiązań - jak wynika z postanowień umowy kredytu - miała być określana wedle kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego ustalanego w tabelach kursowych banku, przy czym w umowie ani w żadnym innym dokumencie, na którego treść konsument miał realny wpływ nie zostały określone jasne zasady ustalania kursu tej waluty. Z przedmiotowych postanowień wynika tylko i wyłącznie, że kwota kredytu oraz kwota spłaty zobowiązań miała być ustalana (i faktycznie była ustalana) na podstawie kursu kupna waluty określonej w tabeli kursów banku obowiązującej w danej dacie. Taka redakcja postanowień umowy faktycznie pozostawiła bankowi dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursu franka szwajcarskiego w swoich tabelach kursowych, a przez to kształtowania wysokości zobowiązań klientów, których kredyty waloryzowane są kursem walutowym. Natomiast prawidłowo zredagowana treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany czy też denominowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu oraz dostatecznie uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę. Okoliczność, że kurs wymiany zmienia się w długim okresie, nie może uzasadniać braku wskazania w postanowieniach umowy oraz w ramach informacji dostarczonych przez przedsiębiorcę w trakcie negocjacji umowy kryteriów stosowanych przez bank w celu ustalenia kursu wymiany mającego zastosowanie do obliczania rat spłaty, co umożliwiłoby konsumentowi określenie w każdej chwili tego kursu wymiany (wyrok TSUE z 18 listopada 2021 r., sygn. C 212/20). Nie ulega wątpliwości, że postanowienia waloryzacyjne zamieszczone w umowie kredytu zawartej pomiędzy stronami niniejszego postępowania nie odpowiadały warunkom określonym w przywołanym orzeczeniu, albowiem na podstawie przedmiotowych postanowień konsument nie był w stanie ustalić kursu wymiany waluty stosowanego przez przedsiębiorcę. W przedmiotowej umowie jak i w ogólnych warunkach żadne takie jasne kryteria nie zostały wskazane. Żadne tego rodzaju kryteria nie są również przewidziane w obowiązujących przepisach prawa. Natomiast wyrażenie warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem ma zapewnić konsumentowi podjęcie świadomej i rozważnej decyzji w kwestii zawarcia umowy.

Postanowienia umowy zawartej z konsumentem, przyznające bankowi swobodę kształtowania kursu waluty obowiązującego w ramach stosunku umownego, a przez to swobodę kształtowania wysokości świadczenia własnego i drugiej strony, należy uznać za niedozwolone postanowienia umowne, choćby bank w rzeczywistości korzystał z tej swobody w sposób oględny, nie naruszając rażąco interesów drugiej strony (OSN z 30 czerwca 2022 r. II CSKP 656/22, SIP Lex).

Kwestionowane postanowienia dotyczą głównych świadczeń stron, albowiem wprost określają to świadczenie. Jest to zaś konsekwencją tego, że bez przeprowadzenia przeliczeń wynikających z indeksacji czy denominacji nie doszłoby do ustalenia wysokości kapitału podlegającego spłacie ani też do ustalenia wysokości raty.

W okolicznościach tej sprawy tego rodzaju postanowienia mogą podlegać kontroli przewidzianej w art. 385 1 k.p.c. z uwagi na to, że - jak wskazano powyżej - nie zostały one zredagowane jasnym i jednoznacznym językiem i nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień. Dowodzi zaś tego chociażby okoliczność, że umowa pomiędzy stronami została zawarta z zastosowaniem wzorca umownego. Zważyć zaś należy, że wzorce te stanowią zbiór praw i obowiązków stron, opracowany przed zawarciem umowy i wprowadzany do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle formułowane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów; stąd też strona, która wyraziła zgodę na zawarcie umowy nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jej treści. Indywidualne uzgodnienie postanowienia oznacza natomiast rzeczywisty i aktywny wpływ konsumenta na daną część umowy, a nie tylko bierną akceptację jego treści. Tego rodzaju sytuacja, że konsumenci mogą albo podpisać umowę albo jej nie podpisywać, nie stanowi możliwości negocjacji. Za indywidualnie uzgodnione można uznać jedynie te postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania, o czym w okolicznościach tej sprawy nie ma mowy.

W ocenie Sądu stosunek prawny ukształtowany umową kredytu zawierającą zakwestionowane postanowienia godzi w dobre obyczaje i skutkuje rażącym naruszeniem interesów konsumenta, albowiem prowadzi do nierównomiernego rozłożenia uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. W tym stosunku prawnym konsument jest bowiem obciążony nieograniczonym ryzykiem kursowym i ponosi niebezpieczeństwo nieograniczonego wzrostu swojego zadłużenia pomimo dokonywania regularnych spłat. Konsument nadto zostaje obciążony tzw. „spreadem walutowym” stanowiącym dodatkowe wynagrodzenie banku za udzielenie kredytu i korzystanie z kapitału poza prowizją oraz odsetkami, pomimo tego, że brak jest ku temu jakichkolwiek podstaw. Powód, udzielając kredytu indeksowanego lub denominowanego poza ryzykiem wynikającym z zawarcia umowy i potencjalnej możliwości braku spłaty kredytu przez konsumenta, ryzykuje jedynie stratę wynikającą z utraty kwoty wypłaconej konsumentowi, przy czym ryzyko to i tak jest ograniczone z uwagi na system zabezpieczeń; w szczególności hipotekę czy poręczenie. Odmienna jest natomiast sytuacja konsumenta, który jest narażony na zwiększenie zadłużenia w zasadzie do nieograniczonej wysokości i to na każdym etapie wykonywania umowy, również po wielu latach spłaty. Udzielanie tzw. kredytów frankowych przy tak niskim kursie CHF, jak to miało miejsce również w niniejszej sprawie, dawało bankowi przynajmniej korzyści czysto finansowe kosztem kredytobiorcy, związane z przeliczeniem nominalnej wartości kapitału i rat w przypadku wzrostu kursu waluty. Dodatkowo, umowa łącząca strony nie zawierała żadnego ograniczenia w tym przedmiocie, w szczególności tzw. wyłącznika (określenia kursu waluty, przy którym spadek i wzrost nie miałby wpływu na wysokość kredytu i rat), a więc na pozwanych zostało praktycznie w całości przerzucone ryzyko kursowe, co samo z siebie uzasadnia wniosek, że tak sformułowane postanowienia umowy - już w dacie jej zawarcia - skutkowały rażącym naruszeniem interesów konsumenta. Nadto zaś taki zaś stan - w ocenie Sądu - jest wręcz sprzeczny z istotą umowy kredytu, albowiem ta umowa bez względu na jej rodzaj i typ, jest jednak oparta na założeniu, że zadłużenie kredytobiorcy systematycznie spada proporcjonalnie do dokonywanych spłat zaś wysokość zadłużenia nie wzrasta w sposób nieograniczony i faktycznie niekontrolowany. Brak określenia w umowie kredytu indeksowanego czy denominowanego, jasnych, precyzyjnych i obiektywnych kryteriów ustalania kursu waluty tudzież mechanizmów zabezpieczających konsumenta przed niekontrolowanym wzrostem wartości waluty indeksacji czy denominacji skutkuje tym, że to założenie na gruncie tego rodzaju kredytów nie może zostać osiągnięte. Oznacza to z kolei, że kredytobiorca w tak ukształtowanym stosunku umownym może spłacać kredyt przez wiele lat, przy czym kwota podstawowa w ogóle nie zostanie spłacona lub zostanie spłacona w stopniu nawet w przybliżeniu proporcjonalnym do wysokości wpłat dokonanych na poczet kredytu, co jest wprost sprzeczne z istotą zobowiązania kredytowego i skutkuje bezwzględną nieważnością umowy z uwagi na sprzeczność z przepisami prawa.

Nie ma również znaczenia i jednoznacznie w tym zakresie wypowiedział się TSUE w wyroku z 18 listopada 2021 r., sygn. C 212/20 (SIP Lex), okoliczność, że umowa kredytu w dacie zawarcia w pewnym okresie jej obowiązywania jawiła się jako korzystniejsza dla kredytobiorców z uwagi na niższe oprocentowanie czy niższą ratę w porównaniu do kredytu złotówkowego. Przepisy dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy bowiem interpretować w ten sposób, że warunek znajdujący się w obarczonej ryzykiem umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, takiej jak umowa leasingu akcji, należy uznać za nieuczciwy, jeżeli w świetle okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i występujących w chwili jej zawarcia warunek ten może spowodować znaczącą nierównowagę wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron w trakcie wykonywania tej umowy, i to nawet wówczas, gdy wspomniana nierównowaga może wystąpić tylko wtedy, gdy zachodzą pewne okoliczności lub też gdy, w innych okolicznościach, wspomniany warunek mógłby przynieść korzyść konsumentowi. Abuzywność klauzul zawartych w umowie oceniana jest bowiem na chwilę zawarcia umowy zaś jej kryterium nie stanowi odniesienie do innych wskaźników czy stanów faktycznych, takich jak np. późniejsze zachowanie się przedsiębiorcy, wprowadzenie do porządku prawnego nowych przepisów prawa odnoszących się do podobnych typów umów czy też ekwiwalencja świadczeń spełnianych przez konsumenta na podstawie klauzuli abuzywnej oraz świadczeń, jakie spełniałby na podstawie innej umowy zawartej z tym samym podmiotem. Z tego też względu nie ma również znaczenia okoliczność, że kursy wymiany walut ustalane w tabelach banku były kalkulowane w oparciu o czynniki obiektywne jak również i to, że nie odbiegały istotnie od kursów stosowanych przez inne Banki komercyjne i od średniego kursu NBP (OSN z 30 maja 2023 r. II CSKP 1536/22, SIP Lex). Dodać należy, że konieczność oceny postanowień umownych na chwilę zawarcia umowy jednoznacznie wynika zarówno z ustalonego już orzecznictwa TSUE i Sądu Najwyższego (zob. np. uchwała 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 roku III CZP 29/17 oraz wyrok TSUE z 20 września 2017 r., C - 186/16, SIP Lex)

Zgodnie z art. 385 (1) § 1 postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z przywołanego przepisu wynika, że skutkiem uznania za niedozwolone postanowień umownych dotyczących zasad ustalania kursów walut, jest konieczność ich pominięcia przy ustalaniu treści stosunku prawnego wiążącego konsumenta. Postanowienia takie przestają wiązać już od chwili zawarcia umowy, co oznacza to, że nie stanowią elementu treści stosunku prawnego i nie mogą być uwzględniane przy rozpoznawaniu spraw związanych z jego realizacją. W rezultacie konieczne jest przyjęcie, że łączący strony stosunek umowny nie przewiduje zastosowania mechanizmu indeksacji czy denominacji w kształcie określonym pierwotną umową. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością. Stwierdzenie nieważności umowy mieści się w zakresie sankcji, jaką dyrektywa 93/13 przewiduje w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych, przy czym należy zaznaczyć, że upadek umowy jest konsekwencją stwierdzenia abuzywności postanowień umowy dotyczących głównych świadczeń stron. Pierwszą przeto sankcją związaną ze stwierdzeniem abuzywności klauzul jest brak związania konsumenta niedozwolonymi postanowieniami umownymi zaś z uwagi na charakter i znaczenie tych klauzul dla bytu umowy (są to klauzule, które dotyczą głównych świadczeń stron, a nadto określają charakter umowy kredytu) ów brak związania konsumenta tymi klauzulami prowadzi do upadku całej umowy jako nieważnej. Brak jest również podstaw do zmiany treści niedozwolonego postanowienia umownego przez Sąd czy zastąpienia owego postanowienia treścią przepisu dyspozytywnego. Na gruncie prawa polskiego takie rozwiązania nie wchodzą w rachubę, albowiem nie istnieją przepisy o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby zastąpić niedozwolone postanowienie umowy przewidujące indeksację do waluty obcej. Dodatkowo zaś art. 385 ( 1) § 2 k.c. wyłącza stosowanie art. 58 § 1 i § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego. Dodać również należy, że zastosowanie średniego kursu NBP - w ocenie Sądu - nie jest właściwym mechanizmem usunięcia wadliwości zakwestionowanego postanowienia umownego, albowiem zastosowanie tego rozwiązania bynajmniej nie eliminuje problemu braku przejrzystego i jednoznacznego sformułowania postanowienia umowy. Konsument nada bowiem nie wie jakie kryteria są brane pod uwagę przy kształtowaniu kursu waluty, co oznacza, że tak sformułowanie postanowienie umowy nie jest ani przejrzyste, ani jednoznaczne. Zastosowanie tego kursu przy ustaleniu wysokości świadczenia czy wysokości raty w pewnym zakresie obiektywizuje zasady spłaty tego kredytu, ale nie usuwa ani nawet nie minimalizuje głównego niebezpieczeństwa związanego z tego rodzaju kredytem, a mianowicie niekontrolowanego wahania wysokości rat kredytu i całego zadłużenia w zależności od kursu waluty w danym miesiącu i przerzucenia na konsumenta całego ryzyka kursowego pomimo braku należytego poinformowania konsumenta o niebezpieczeństwach związanych z taką umową przed jej zawarciem. Sąd rozpoznający sprawę, oceniając postanowienia umowy jako niedozwolone, nie ma również kompetencji pozwalających mu na ustalanie odmiennej treści uprawnień i obowiązków stron umowy w tym zakresie. Kategoryczne stanowisko w tym zakresie zajął zresztą TSUE w wyroku w sprawie C - 212/19, która dotyczyła możliwości zastąpienia niejednoznacznych klauzul waloryzacyjnych średnim kursem NBP. W orzeczeniu tym stwierdzono „nawet gdyby przyjąć, że wykładnia zaproponowana przez sąd odsyłający odpowiada wspólnemu sposobowi rozumienia rozpatrywanego w postępowaniu głównym warunku dotyczącego indeksacji przez strony umowy przy jej zawarciu, co wydaje się jednak sprzeczne z uwagami pisemnymi przedstawionymi przez strony przed Trybunałem, to jednak warunek uznany przez sąd krajowy za nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana.” Gdyby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji celu prewencyjnego przewidzianego w art. 7 dyrektywy 93/13/EWG, albowiem przedsiębiorcy nadal byliby skłonni stosować nielojalne zapisy mając świadomość, że nawet gdyby miały one zostać unieważnione, to umowa może jednak zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, co skutkowałoby tym, że przedsiębiorcy nadal osiągaliby korzyści wynikające z korekty niedozwolonego postanowienia umownego. Takie uprawnienie przyczyniałoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez sam brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal mogliby oni dostrzegać korzyść w stosowaniu rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (wyrok TSUE z 29 kwietnia 2021 r., Bank BPH, C-19/20, SIP Lex). Istota sankcji wynikającej z dyrektywy 93/13 polega natomiast na tym, że przedsiębiorca, który stosuje niedozwolone postanowienia umowne nie może osiągać żadnych korzyści wynikających ze stosowania tego rodzaju klauzul, a wręcz ma zostać tych korzyści pozbawiony, a nawet zostać obciążony obowiązkiem zwrotu tego, co otrzymał na podstawie owych klauzul, przy czym ów obowiązek restytucyjny nie może zostać ograniczony (wyrok TSUE z 21 grudnia 2016 r. C-154/15, SIP Lex).

Nieważność umowy kredytu skutkuje koniecznością przeprowadzenia wzajemnego rozliczenia stron w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu. Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Z kolei zgodnie z art. 410 § 1 i 2 k.c., przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

W razie nieważności umowy kredytu dokonywane przez kredytobiorcę płatności, mające stanowić spłatę wykorzystanego kredytu, są świadczeniami nienależnymi, podobnie jak świadczeniem nienależnym jest w takiej sytuacji wypłata środków pieniężnych przez bank. Zgodnie zaś z art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. świadczenia nienależne podlegają zwrotowi. Proste zastosowanie tej reguły prowadzi do wniosku, że między bankiem a niedoszłym kredytobiorcą powstają wówczas różne zobowiązania restytucyjne: zobowiązanie niedoszłego kredytobiorcy do zwrotu wykorzystanych środków pieniężnych oraz zobowiązania banku do zwrotu uiszczonych płatności. Roszczenia stron o zwrot świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy kredytu (świadczeń nienależnych) są od siebie całkowicie niezależne. Źródłem roszczeń zwrotnych stron nie jest jedno zamierzone zdarzenie prawne (umowa), lecz odrębne zdarzenia (spełnienie świadczeń przez każdą ze stron), które jedynie częściowo oparte są na wspólnym stanie faktycznym (jest nim nieważna umowa). Roszczenia te przysługują zatem z różnych tytułów prawnych i podlegają odrębnym reżimom także wtedy, gdy są jednorodzajowe, czego wyrazem mogą być np. różne terminy przedawnienia i mechanizm jego stosowania (art. 117-118 k.c.), różne obowiązki co do liczenia się z obowiązkiem zwrotu (art. 409 k.c.), różne terminy wymagalności (art. 455 k.c.), istotne np. dla obliczania odsetek za opóźnienie czy też w razie przelewu roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia (por. art. 513 § 2 k.c.)1.

Roszczenia wynikające z bezpodstawnego wzbogacenia mają charakter bezterminowy, co oznacza, że wymagalność tego zobowiązania zależy od wezwania bezpodstawnie wzbogaconego do zwrotu stosownie do art. 455 k.c. Z uwagi zaś na okoliczność, że przedmiotowe roszczenia są od siebie niezależne, wezwanie do zapłaty skierowane przez kredytobiorcę do banku odnosi skutek i powoduje powstanie stanu wymagalności tylko w odniesieniu do jego własnej wierzytelności. Wymagalność roszczenia zwrotnego Banku wymaga natomiast skierowania wezwania do zapłaty do niedoszłego kredytobiorcy. Wymagalność jest stanem, w którym wierzyciel ma prawną możliwość zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności, a dłużnik jest zobowiązany spełnić świadczenie. W przypadku wierzytelności terminowych termin wymagalności w zasadzie pokrywa się z terminem spełnienia świadczenia. Roszczenia mogą stać się wymagalne w dniu oznaczonym w umowie, w przepisach prawa albo wynikać z natury zobowiązania. W obrocie prawnym występują jednak również tzw. zobowiązania bezterminowe, przy których termin spełnienia świadczenia nie jest z góry oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania i które stają się wymagalne dopiero po podjęciu przez wierzyciela określonej czynności, tj. wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.). Do takiej kategorii właśnie należało roszczenie powoda wobec pozwanych oraz zwrotne roszczenie pozwanych wobec powoda.

Pozwani podnieśli zarzut potrącenia wierzytelności przysługującej im wobec powoda w łącznej wysokości405 171,67 zł z wierzytelnością powoda o zwrot kapitału w wysokości 404 000,01 zł,, który to zarzut – w okolicznościach przedmiotowej sprawy - okazał się skuteczny.

Zgodnie z art. 498 § 1 k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym.

Pozwani skutecznie postawili przysługującą im wierzytelność w stan wymagalności, albowiem pismem z 17 kwietnia 2020 r. wezwali powoda do zapłaty 322 979,60 zł zaś pozwem z 25 maja 2020 - doręczonym powodowi 29 lipca 2020 r. - wnieśli o zasądzenie tej kwoty na ich rzecz. Z kolei pismem z 5 września 2023 r. pozwani wezwali powoda do zapłaty 112 969,11 zł .

Powód został przeto skutecznie wezwany do zapłaty, co skutkuje postawieniem zobowiązania bezterminowego w stan wymagalności. Pozwani następnie złożyli skuteczne oświadczenie o potrąceniu, które zostało doręczone pozwanemu, co skutkowało umorzeniem zobowiązania do wysokości wierzytelności niższej.

Wierzytelność powoda o zwrot kapitału kredytu z uwagi na skuteczne potrącenie uległa umorzeniu w całości wobec czego powództwo o zapłatę tej kwoty należało oddalić jako całkowicie bezzasadne, o czym Sąd orzekł w pkt. I sentencji wyroku.

Zgodnie bowiem z art. 498 § 1. k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym.

Nie zasługują natomiast na podzielenie zarzuty pozwanych dotyczące przedwczesności tudzież pozorności powództwa oraz naruszenia przez powoda art. 5 k.c.

Nie ma bowiem znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy okoliczność, że postępowanie w sprawie z powództwa pozwanego jeszcze się prawomocnie nie zakończyło. Zważyć należy, że klauzule abuzywne zawarte w umowie nie wiążą konsumenta z mocy prawa i od samego początku zaś orzeczenie sądu o ustaleniu nieważności umowy - z uwagi na zawarte w niej klauzule abuzywne - ma charakter deklaratoryjny nie zaś konstytutywny. Dodać również należy, że sam fakt wytoczenia powództwa przeciwko powodowi nie stanowi żadnej przeszkody procesowej do wytoczenia powództwa przeciwko pozwanemu. Wytoczenie przez pozwanego powództwa przeciwko Bankowi oznacza natomiast, że pozwany nie sprzeciwia się objęciu go ochroną konsumencką; a wręcz że występuje z żądaniem udzielenia mu takiej ochrony. Konsument może bowiem sprzeciwić się ochronie prawnej, która służy mu w związku z taką bezskutecznością, albowiem ów system ochrony konsumenta nie ma charakteru absolutnego. Sprzeciw konsumenta oznacza rezygnację z przysługującej mu ochrony, co będzie równoznaczne z dalszą realizacją umowy, tak jakby nigdy nie była wadliwa. Zatem tylko taki sprzeciw (następcza świadoma zgoda na stosowanie postanowienia dotkniętego abuzywnością) mógłby zniweczyć skutki wezwania wystosowanego uprzednio przez konsumenta do przedsiębiorcy. Gwoli ścisłości nie ma również znaczenia kwestia realizacji przez Sąd obowiązku informacyjnego, albowiem ów obowiązek nie ma żadnego wpływu na skuteczność umowy, wymagalność roszczeń obu stron i bieg terminu przedawnienia. Wyłącznie sprzeciw konsumenta wobec przysługującej mu ochrony, a więc jego świadomie wyrażona wola, mogłaby nadać umowie pełną skuteczność, taki zaś stan rzeczy w niniejszej sprawie nie ma miejsca. Jak wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 23 czerwca 2022r. w sprawie o sygn. akt I CSK 2815/22 (SIP Legalis) „sądy powinny pouczać strony o skutkach ustalenia stwierdzenia nieważności umowy kredytu, jednakże zaniechanie przez sąd dokonania pouczenia nie można rozpatrywać w ramach błędu proceduralnego, który uzasadniałby przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania. W szczególności w sytuacji, w której, po pierwsze, argument ten podnosi strona przeciwna, zainteresowana obowiązywaniem umowy, a po drugie, gdy z akt sprawy klarownie wynika, iż konsument ma świadomość skutków unieważnienia umowy kredytu, co sam przyznaje. Istotne zatem jest, aby konsument posiadał wiedzę odnośnie do skutków stwierdzenia nieważności umowy, kwestią drugorzędną jest, czy wiedzę tę posiądzie od swojego pełnomocnika, czy sądu.” Identyczne stanowisko zajął również SA w Krakowie w wyroku z 14 grudnia 2022r., I ACa 1390/21, SIP Lex.

W tym zaś stanie rzeczy zarzut przedwczesności powództwa jest niezasadny, albowiem możliwość wystąpienia z roszczeniami wynikającymi z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu uruchamia złożenie przez konsumenta oświadczenia, jednoznacznie podważające umowę oraz odwołującego się do przepisów o ochronie konsumenckiej. Złożenie przez konsumenta takiego oświadczenia ma taki skutek, że od tej chwili przedsiębiorca powinien się zastosować do wezwania, zaniechać pobierania dalszych kwot od konsumenta na podstawie bezskutecznej umowy, rozliczyć się z nim z nienależnie pobranych świadczeń, a dzień otrzymania takiego oświadczenia konsumenta jest jednocześnie pierwszym dniem, w którym bank może wezwać konsumenta do zwrotu kapitału jako nienależnego świadczenia. Oświadczenie konsumenta musi być dostatecznie jasne i jednoznaczne, tak aby było czytelne dla przedsiębiorcy, w jakim zakresie konsument kwestionuje skuteczności umowy (w całości lub części), które postanowienia umowy podważa jako abuzywne i z jakich przyczyn. (OSA w K. z 14 grudnia 2022r., I ACa 1390/21, SIP Lex)

W okolicznościach przedmiotowej sprawy - w ocenie Sądu - nie może budzić wątpliwości, że powód najpóźniej w dacie doręczenia odpisu pozwu wniesionego do SO w Warszawie tj. 29 lipca 2020 r. powziął wiedzę o woli konsumenta podważenia ważności przedmiotowej umowy i skorzystania z ochrony konsumenckiej. W treści tego pozwu zostały bowiem wskazane konkretne postanowienia umowy stanowiące klauzule abuzywne i jednoznacznie wyrażone stanowisko pozwanego co do woli skorzystania z ochrony konsumenckiej. Pozwany wystąpił przeto z jednoznacznym żądaniem udzielenia mu ochrony przewidzianej przez wymienione przepisy i jednoznacznie przedstawił powodowi swoje stanowisko co do woli skorzystania z tej ochrony; najpierw przez wystosowanie do pozwanego reklamacji i wezwania do zapłaty zaś następnie przez wniesienie pozwu. Dodać również należy, że pozwany powołując się na nieważność umowy kredytu wskazał, że owa nieważność jest konsekwencją sprzeczności postanowień umowy z prawem jak i naturą zobowiązania tudzież zamieszczenia w owej umowie klauzul abuzywnych dotyczących zasad przeliczenia świadczeń wypłacanych na rzecz pozwanego oraz rat spłacanych przez niego w wykonaniu owej umowy. Nie budzi również wątpliwości, że pozwany nie zmienił swojego stanowiska co do ważności umowy i woli skorzystania z ochrony konsumenckiej, albowiem nadal konsekwentnie je podtrzymuje, aktualnie na etapie postępowania przed sądem II instancji tj. SA w W..

Mając na względzie powyższe nie można przyjąć, że powództwo wytoczone przez powodowy Bank jest przedwczesne czy pozorne.

Przedsiębiorca może dochodzić swoich roszczeń wynikających z przepisów o nienależnym świadczeniu po złożeniu przez konsumenta oświadczenia, z którego jednoznacznie wynika wola skorzystania z ochrony przewidzianej przez przepisy art. 385 1 k.c. i bynajmniej nie musi oczekiwać na złożenie przez konsumenta kolejnego oświadczenia w toku procesu sądowego czy prawomocne zakończenie postępowania. Przedsiębiorca może przeto wezwać kredytobiorcę do zapłaty i w ten sposób postawić swoje własne roszczenie w stan wymagalności; może również złożyć oświadczenie o potrąceniu czy wreszcie wytoczyć powództwo. Ochrona konsumenta na gruncie dyrektywy 93/13 nie wiąże się z utratą przez przedsiębiorcę możliwości dochodzenia własnego roszczenia o zwrot wypłaconego kapitału, chyba że ów przedsiębiorca na skutek własnych zaniedbań dopuści do przedawnienia przysługującego mu roszczenia.

Rzeczą strony procesu jest natomiast stosowanie określonej taktyki procesowej i argumentacji dostosowanej do żądania dochodzonego pozwem czy celowej obrony, a zatem nie ma znaczenia, że powód w sprawie toczącej się z powództwa powoda podnosi, że umowa kredytu jest ważna i nie zawiera klauzul abuzywnych. Nie może zaś być również mowy o pozorności powództwa czy nadużyciu prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c., albowiem powodowemu Bankowi niewątpliwie przysługuje roszczenie o zwrot kapitału kredytu tudzież odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia i przedsiębiorca jest w pełni uprawniony do podjęcia działań nakierowanych na odzyskanie swojego świadczenia.

Nie zasługuje na uwzględnienia zarzut przedawnienia, albowiem jest nietrafny.

W ocenie Sądu bieg terminu przedawnienia roszczeń powoda rozpoczął się najpóźniej wraz z doręczeniem powodowemu Bankowi odpisu pozwu tj. z 29 lipca 2020 r., albowiem w tej dacie powód powziął wiedzę o woli konsumenta podważenia ważności umowy. Oznacza to, że koniec terminu przedawnienia przypada na 31 grudnia 2024 r., a zatem nie minął. Powód złożył bowiem pozew 21 grudnia 2023 r. (data nadania w placówce pocztowej), a zatem przed upływem 3 - letniego terminu przedawnienia. Zgodnie natomiast z art. 123 § 1 pkt 1 k.p.c. bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia.

Dodać należy, że ochrona przysługująca konsumentowi na etapie postępowania przez Sądem jest mu udzielana z urzędu niemniej jednak w relacjach pomiędzy przedsiębiorca i konsumentem koniecznym jest, aby konsument w jasny i jednoznaczny sposób zasygnalizował przedsiębiorcy wolę skorzystania z tej ochrony. Może to uczynić tak na drodze sądowej jak i pozasądowej, ale podjęcie przez niego tego rodzaju działań jest warunkiem koniecznym rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczeń przysługujących przedsiębiorcy wobec konsumenta. Nie można przyjąć, aby bieg terminu przedawnienia roszczeń przedsiębiorcy przeciwko konsumentowi rozpoczynał się z dniem wypłaty owego świadczenia, albowiem taki pogląd nie uwzględnia specyfiki ochrony konsumenckiej, której uruchomienie zależy od woli konsumenta jak i tego, że ochrona konsumenta nie sięga aż tak daleko, aby zwolnić go z obowiązku zwrotu kwoty wypłaconej na jego rzecz w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Nawet zresztą gdyby przyjąć ów odmienny pogląd to w pełni zasadnym - w takich okolicznościach - byłoby zastosowanie art. 117 1 k.c. i nieuwzględnienie terminu przedawnienia roszczenia przeciwko konsumentowi z uwagi na zasady słuszności.

Nie zasługuje również na uwzględnieni zarzut zatrzymania, albowiem tego rodzaju zarzut nie znajduje zastosowania w umowach, które nie mają charakteru wzajemnego zaś umowa kredytu nie należy do kategorii umów wzajemnych. Nadto zaś celem tej instytucji jest zabezpieczenie zwrotu świadczenia wzajemnego zaś w okolicznościach przedmiotowej sprawy z uwagi na wysokość pozostałej wierzytelności pozwanych ok. 1 700,00 zł nie sposób przyjąć, aby powodowy Bank nie był stanie spełnić przedmiotowego świadczenia.

Z kolei w pkt. II wyroku Sąd umorzył postępowanie w zakresie roszczeń z pkt. II pozwu - wobec cofnięcia pozwu w tym zakresie, o czym orzekł na podstawie art. 355 k.p.c.

W niniejszej sprawie Sąd wydał wyrok na posiedzeniu niejawnym na podstawie art. 1481 § 1 k.p.c., albowiem z uwagi na całokształt przytoczonych twierdzeń i zgłoszonych wniosków dowodowych, przeprowadzenie rozprawy nie było konieczne.

Przed nowelizacją wprowadzoną ustawą z dnia 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw § 3 ww. art. 1481 k.p.c. brzmiał „Rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym jest niedopuszczalne, jeżeli strona w pierwszym piśmie procesowym złożyła wniosek o przeprowadzenie rozprawy, chyba że pozwany uznał powództwo”. Przywołany przepis w aktualnym brzmieniu ma natomiast treść: „Przepisu § 1 nie stosuje się, jeżeli strona w pierwszym piśmie procesowym złożyła wniosek o wysłuchanie jej na rozprawie albo przepis szczególny przewiduje taki obowiązek, chyba że pozwany uznał powództwo”.

Zmiana art. 1481 § 3 k.p.c. miała na celu „zniesienie barier, jakie powstają w związku z możliwością wyrokowania na posiedzeniu niejawnym”. Wskazano, iż „w wielu wypadkach strona wnosi o przeprowadzenie rozprawy pod jej nieobecność nie dlatego, że co do zasady chce, aby rozprawa została przeprowadzona, ale dlatego, aby uniknąć negatywnych następstw, jakie ustawa wiąże z jej niestawiennictwem. Tym samym jest konieczna zmiana formuły określającej przesłanki uniemożliwiające rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym w taki sposób, aby odnosiły się one wyłącznie do sytuacji, gdy strona rzeczywiście pragnie być wysłuchana na rozprawie. Dotyczy to również przypadków, gdy przepis szczególny takie wysłuchanie nakazuje”.

Regulacja art. 148 1 § 3 k.p.c. odnosi się do strony, która składa wniosek o wysłuchanie na rozprawie, na co jasno wskazuje redakcja przepisu, a mianowicie zwrot „wysłuchanie jej na rozprawie.” Wyłączenie możliwości zastosowania art. 148 1 § 1 k.p.c. nie następuje jeżeli strona składa wniosek o wysłuchanie na rozprawie strony przeciwnej. Możliwość zastosowania tego rozwiązania wyłącza złożenie wniosku o wysłuchanie na rozprawie tej strony, która składa wniosek o jej wysłuchanie na rozprawie.

Dodać również należy, że w obecnym stanie prawnym złożenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków tudzież przesłuchania stron nie może być traktowane jako równoznaczne ze złożeniem wniosku w trybie art. 1481 § 3 k.p.c. Przeprowadzenie dowodu tak z zeznań świadków jak i przesłuchania w charakterze strony nie wymaga przeprowadzenia rozprawy, albowiem przedmiotowe dowody mogą być przeprowadzone na piśmie. Również złożenie wniosku o przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność strony i pełnomocnika nie stanowi wniosku, o którym mowa w art. 1481 § 3 k.p.c., albowiem celem tego przepisu jest umożliwienie stronie przedstawienia swojego stanowiska na rozprawie w drodze swobodnej wypowiedzi. Wniosek o przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność strony oraz jej pełnomocnika - ze swej istoty - zakłada nieobecność strony i jej pełnomocnika na rozprawie, co uniemożliwia przedstawienie stanowiska przez stronę na rozprawie, a tym samym realizację celu zakładanego przez przywołany przepis.

W niniejszej sprawie żadna ze stron nie złożyła skutecznego wniosku o przeprowadzenie rozprawy. Powodowie w pozwie wnieśli o przeprowadzenie postępowania, w tym także posiedzenia przygotowawczego pod ich nieobecność natomiast pozwany w odpowiedzi na pozew w ogóle nie zawarł wniosku dotyczącego rozpoznania sprawy na rozprawie. Ani powodowie ani pozwany nie wyrazili zatem woli bycia wysłuchanym na rozprawie, albowiem żadna ze stron nie złożyła skutecznego wniosku o jej wysłuchanie na rozprawie ani w pozwie ani w odpowiedzi na pozew, co stanowiłoby przeszkodę prawną do zastosowania art. 14811 k.p.c.

Skoro zaś żadna ze stron nie złożyła skutecznego wniosku o jej wysłuchanie na rozprawie to w tym stanie rzeczy zachodziły podstawy do rozpoznania sprawy na posiedzeniu niejawnym w trybie art. 1481 k.p.c., albowiem uzasadniał to również całokształt przytoczonych twierdzeń i zgłoszonych wniosków dowodowych z czego wynikało, że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne dla prawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

III.  Koszty procesu.

Podstawę prawną orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu, zawartego w punkcie II sentencji wyroku, stanowi art. 98 § 1, § 1 1 i § 3 w zw. z art. 99 k.p.c. Powód przegrał sprawę w całości i obowiązany jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowej obrony. Od kwoty zasądzonej tytułem zwrotu kosztów procesu należą się odsetki, w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Na zasądzoną kwotę składają się: 10 800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, oraz 17 zł tytułem zwrotu uiszczonej opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

W ocenie Sądu brak było podstaw do zasądzenia na rzecz pozwanej tytułem kosztów zastępstwa procesowego stawki w podwójnej wysokości, bowiem samo stwierdzenie o nakładzie pracy pełnomocnika jest niewystarczające dla zasądzenia kosztów w takiej wysokości. Sprawa niniejsza nie wyróżnia się na tle podobnych spraw niczym szczególnym i wymagającym podjęcia czynności charakteryzujących się większym niż standardowy nakładem pracy.

sędzia (del.) Anna Baran

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

(...)