Sygn. akt: I C 787/19
Dnia 17 sierpnia 2021 r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR Małgorzata Nowicka - Midziak |
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 17 sierpnia 2021 r. w G.
sprawy z powództwa I. D.
przeciwko (...) S.A. w W.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 16 174 zł. (szesnaście tysięcy sto siedemdziesiąt cztery złote) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 21 marca 2018r do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
3. ustala, że powódka ponosi koszty procesu w 15%, zaś pozwany w 85%, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.
Powódka I. D. wniosła pozew przeciwko (...) Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. o zapłatę kwoty 16.174 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 marca 2018r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwoty 2.884 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 maja 2019r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za poniesione koszty opieki.
W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 2 stycznia 2018r. została poszkodowana w wypadku drogowym, którego sprawca był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. Po zdarzeniu rozpoznano u powódki złamanie podstawnego palca 3 – ego ręki lewej z przemieszczeniem, a także unieruchomiono uszkodzoną część ciała szyną. Po powrocie do domu powódka zaczęła odczuwać także narastający ból w okolicy kręgosłupa szyjnego, na (...) zalecono jej przyjmowanie leków przeciwbólowych i noszenie kołnierza szyjnego miękkiego. Z uwagi na wystąpienie zaburzeń lękowych skierowano powódkę do poradni psychologicznej. W dniu 23 stycznia 2018r. powódka przeszła zabieg operacyjny otwartej repozycji złamania i stabilizacji drutami K., zaś w dniu 26 lipca 2018r. zabieg usunięcia materiału zespalającego. W okresie rekonwalescencji rozpoznano u powódki rwę kulszową, pozostającą w ścisłym związku z doznanym uprzednio urazem. Powódka w dalszym ciągu pozostaje pod opieką lekarzy oraz poddawana jest rehabilitacji. Zdarzenie z dnia 2 stycznia 2018r. odcisnęło ogromne piętro na sferze psychicznej powódki, boryka się ze stanami lękowymi, odczuwa strach przed poruszaniem się pojazdami, także jako pasażer. Przez wiele tygodni powódka była niezdolna do wykonywania obowiązków zawodowych, co doprowadziło do pogorszenia samopoczucia i sytuacji materialnej. Cała sytuacja naraziła ją na stres związany z długotrwałym leczeniem, którego termin zakończenia nie jest znany. W toku postępowania likwidacyjnego pozwana przyznała zadośćuczynienie w kwocie 1.826 zł, co stanowi kwotę nieadekwatną do rozmiaru i charakteru cierpień, jakie powódka odczuwa. Ponadto, ze względu na ograniczenie ruchomości i zastosowanie unieruchomienia kończyny powódka była całkowicie uzależniona od pomocy osób trzecich. Jak wskazano łączny wymiar opieki wynosił 364 godziny, co przy zastosowaniu stawki 10 zł/h daje kwotę 3.640 zł. Pozwana przyznała powódce jedynie kwotę 756 zł przy zastosowaniu rażąco niskiej i nieadekwatnej do realiów rynkowych stawki 9 zł/h.
(pozew k. 3-14)
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Uzasadniając swoje stanowisko ubezpieczyciel wskazał, że opisane w pozwie zdarzenie spowodowało u powódki pewne niedogodności, lecz nie były to obrażenia na tyle poważne i uciążliwe, by uzasadniałyby żądanie zadośćuczynienia w kwocie 18.000 zł. Po wypadku rozpoznano u powódki złamanie paliczka podstawnego palca 3 – go ręki lewej, co nie stanowi wysokiego uszczerbku na zdrowiu i nie miało wpływu na wykonywanie czynności dnia codziennego, tym bardziej, że ręką wiodącą u powódki była ręka prawa. Zdaniem pozwanego dolegliwości kręgosłupa były skutkiem schorzeń samoistnych, w tym dyskopatii. Powódka nie wykazała również, aby rwa kulszowa stanowiła następstwo wypadku. Nadto, powódka nie udowodniła, by w związku z wypadkiem nastąpiło znaczne pogorszenie jej zdrowia psychicznego, gdyż jedynie dwukrotnie skorzystała z konsultacji psychologicznej i w półrocznym odstępie czasu. Przy tak niewielkiej kolizji i nieznacznych urazach wywody co do złego stanu zdrowia są – zdaniem pozwanego – wyolbrzymione. Pozwany podniósł również, że powódka nie wykazała, aby opieka była nad nią sprawowana i poniosła z tego tytułu jakiekolwiek koszty. W ocenie ubezpieczyciela, skoro powódka nie wykazała powstania uszczerbku oraz rzeczywistego sprawowania nad nią opieki, to nie należy jej się odszkodowanie. Nadto, stawka wskazana przez powódkę jest zawyżona, gdyż z pozwu nie wynika, by opiekę nad nią sprawował profesjonalny podmiot. Dalej, pozwany zauważył, że dochodzone przez powódkę roszczenie nie odpowiada treści oświadczenia powódki o wymiarze sprawowanej opieki. Z dokumentacji wynika, że łączny wymiar opieki wynosił 344 godziny, a nie 364 jak wskazano w pozwie.
(odpowiedź na pozew k. 95-101)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 2 stycznia 2018r. około godz. 7:50 w G. kierujący samochodem marki V. o numerze rejestracyjnym (...) podczas wykonywania manewru skrętu w lewo z Al. (...) w ul. (...) nie ustąpił pierwszeństwa jadącej prawidłowo przez skrzyżowanie (w stronę ul. (...)) na zielonym świetle kierującej samochodem marki F. o numerze rejestracyjnym (...) I. D., doprowadzając do zderzenia obu pojazdów. W wyniku uderzenia w obu pojazdach wystrzeliły poduszki powietrzne. W samochodzie powódki uszkodzone zostały m.in. chłodnica i belka poprzeczna, zaś w pojeździe sprawcy prawy reflektor i prawe koło przednie. W chwili zdarzenia powódka miała zapięte pasy bezpieczeństwa. Z samochodu powódka wysiadła o własnych siłach, nie chciała, aby wzywać pogotowie ratunkowe, zatelefonowała po męża.
(dowód: przesłuchanie powódki I. D. płyta CD k. 146, zaświadczenie Komendy Miejskiej Policji w G. z dnia 16 stycznia 2018r. k. 18)
Mąż odwiózł powódkę do Miejskiej (...) w G., gdzie po wykonaniu badania RTG rozpoznano złamanie paliczka podstawnego palca 3-go ręki lewej z przemieszczeniem. Na pogotowiu, powódka została skierowana na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...). W. a P. w G., gdzie potwierdzono rozpoznanie, założono szynę unieruchamiającą i zalecono wykonanie kontrolnego badania RTG za 10 dni.
W dniu 5 stycznia 2018r. powódka ponownie zgłosiła się na (...), skarżąc się na dolegliwości bólowe karku. Po wykonaniu badania RTG rozpoznano powierzchowny uraz kręgosłupa szyjnego, zalecono leki przeciwbólowe i kołnierz szyjny miękki. Wykonane w dniu 25 stycznia 2018r. badanie RTG kręgosłupa szyjnego wykazało dyskopatię C6-C7, występowanie osteofitów na wysokości C6-C7, a także brak zmian pourazowych w części szyjnej kręgosłupa. W lipcu 2018r. powódka podjęła leczenie w związku z dolegliwościami odcinka lędźwiowego kręgosłupa.
Dalsze leczenie powódka kontynuowała w (...) sp. z o.o. w G.. W dniu 23 stycznia 2018r. na Oddziale (...) Urazowo – Chirurgicznej Szpitala (...). W. a P. w G. powódka została poddana zabiegowi otwartej repozycji złamania paliczka proksymalnego palca III. ręki lewej i stabilizacji drutami K. Tego samego dnia, po założeniu longety gipsowej, powódka została zwolniona do domu z zaleceniami codziennej kontroli unerwienia i unaczynienia kończyny, utrzymania unieruchomienia, elewacji kończyny w chuście trójkątnej, przyjmowania zapisanych leków. Z kolei, w dniu 26 lipca 2018r. na tym samym oddziale powódka została poddana zabiegowi usunięcia materiału zespalającego. Jeszcze tego samego dnia powódka została wypisana ze szpitala z zaleceniami kontroli w poradni ortopedycznej, oszczędzania operowanej kończyny do czasu wygojenia się rany, higieny opatrunku, a także stosowania zalecanych leków.
(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powódki k. 20-36, przesłuchanie powódki I. D. płyta CD k. 146)
Powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim od dnia 2 stycznia 2018r. do 15 kwietnia 2018r., a następnie od 26 lipca 2018r. do 17 sierpnia 2018r.
(dowód: zwolnienia lekarskie (...) k. 37-42)
Do czasu zdjęcia gipsu, a także przez dwa tygodnie po drugiej operacji powódką opiekował się mąż, który przygotowywał posiłki, robił zakupy, zawoził do lekarza.
(dowód: przesłuchanie powódki I. D. płyta CD k. 146)
W wyniku wypadku z dnia 2 stycznia 2018r. powódka doznała złamania paliczka proksymalnego palca III. ręki lewej. W wyniku urazu doszło do znacznego ograniczenia ruchomości w stawie międzypaliczkowym bliższym z niekorzystnym ustawieniem w stawie, upośledzającego w sposób znaczny funkcję chwytną. Wskutek powyższego powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5 %. Leczenie powódki zostało zakończone w dniu 26 lipca 2018r. Nie ma perspektyw pełnego wyleczenia. Przez okres dwóch tygodni po zabiegu operacyjnym dolegliwości bólowe były dość duże, co wymagało przyjmowania środków przeciwbólowych oraz pomocy przy wykonywaniu niektórych czynności samoobsługowych i higienicznych w wymiarze około 2 godzin dziennie. Po upływie tego okresu powódka była osobą w pełni samodzielną, niemniej nadal była niezdolna do wykonywania cięższych czynności codziennych (sprzątanie, robienie większych zakupów). Stan zdrowia powódki nie miał wpływu na rozmiar skutków wypadku.
(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu (...) k. 152-156)
W następstwie wypadku z dnia 2 stycznia 2018r. nie doszło u powódki do uszkodzenia bądź zaburzenia funkcji układu nerwowego. Objawy w postaci zwężenia wysokości tarcz międzykręgowych oraz wyciągnięć kostnych na krawędziach trzonów nie mają związku z przedmiotowym zdarzeniem.
(dowód: pisemna opinia biegłej sądowej z zakresu neurologii E. M. k. 173-175 wraz z pisemną opinią uzupełniającą k. 192)
Samochód sprawcy wypadku był objęty ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z pozwanym (...) Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.. Pismem z dnia 14 lutego 2018r. powódka wezwała pozwanego do zapłaty m.in. kwoty 18.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę, a także kwoty 910 zł z tytułu kosztów opieki. Decyzją z dnia 20 marca 2018r. pozwany przyznał powódce kwotę 1.826 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwotę 756 zł z tytułu zwrotu kosztów opieki (przyjmując stawkę godzinową w wysokości 9 zł). W dniu 14 kwietnia 2018r. powódka wniosła odwołanie, żądając dopłaty kwoty 16.174 zł z tytułu zadośćuczynienia oraz kwoty 1.824 zł z tytułu kosztów opieki. Decyzją z dnia 24 kwietnia 2018r. pozwany stwierdził brak podstaw do zmiany dotychczasowego stanowiska. W dniu 24 sierpnia 2018r. powódka skierowała do ubezpieczyciela kolejne odwołanie, ponownie wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 16.174 zł z tytułu zadośćuczynienia oraz kwoty 2.884 zł z tytułu kosztów opieki, jednak decyzją z dnia 3 października 2018r. pozwany ponownie odmówił uwzględnienia żądań powódki. Kolejne odwołanie z dnia 17 maja 2019r. również nie doprowadziło do zmiany stanowiska pozwanego.
(dowód: wezwanie do zapłaty z dnia 14 lutego 2018r. k. 51-55, decyzja pozwanego z dnia 20 marca 2018r. k. 60-61, odwołanie z dnia 14 kwietnia 2018r. k. 62-65, decyzja pozwanego z dnia 24 kwietnia 2018r. k. 66, odwołanie powódki z dnia 24 sierpnia 2018r. k. 68-73, decyzja z dnia 3 października 2018r. k. 74, odwołanie powódki z dnia 17 maja 2019r. k. 76-79, decyzja pozwanego z dnia 29 maja 2019r. k. 80-81, akta szkody płyta CD k. 94)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z przesłuchania powódki, a także dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii i neurologii.
Oceniając zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej dokumentów powołanych w ustaleniach stanu faktycznego. Sąd miał bowiem na względzie, iż dokumentacja medyczna leczenia powódki nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a nadto została sporządzona przez podmioty niezależne, toteż nie ma obaw, że dokumentacja ta została zmanipulowana dla celów niniejszego postępowania. Dalej, należy zauważyć, że żadna ze stron nie wniosła zarzutów co do autentyczności i wiarygodności pozostałych dokumentów urzędowych i prywatnych w postaci akt szkody i korespondencji stron, a także zaświadczenia Policji na okoliczność zdarzenia drogowego. Sąd z urzędu również nie dostrzegł żadnych śladów podrobienia, przerobienia czy innej ingerencji. W związku z powyższym w ramach swobodnej oceny dowodów Sąd uznał, że ww. dokumenty przedstawiają faktyczny przebieg wypadku, przebieg leczenia powypadkowego powódki, a także faktyczny przebieg postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń.
Ponadto, swoje ustalenia faktyczne w sprawie Sąd oparł na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii. W ocenie Sądu opinia została sporządzona przez biegłego W. Z. w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, stanowiąc w pełni przydatny dowód do rozstrzygnięcia sprawy. Przedstawione w opinii wnioski dotyczące stanu zdrowia powódki, przebiegu leczenia, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość są jednoznaczne i stanowcze, poparte wszechstronną analizą przedstawionej dokumentacji medycznej, a także badaniem poszkodowanej. Zważyć należy, iż opinia wydana przez biegłego ortopedę nie była kwestionowana przez żadną ze stron.
Sąd nie dopatrzył się także podstaw do kwestionowania opinii biegłej sądowej z zakresu neurologii. Przedstawiona przez biegłą E. M. opinia jest rzetelna, fachowa, jasna i logiczna, a także nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski do jakich doszła biegła zostały należycie i przekonująco uzasadnione. Nadto, w opinii uzupełniającej biegła w sposób rzeczowy, logiczny i przekonujący odniosła się do wszystkich zarzutów strony powodowej, wyjaśniając wszelkie wątpliwości dotyczące braku związku dolegliwości kręgosłupa z przedmiotowym wypadkiem z dnia 2 stycznia 2018r.
W zasadzie Sąd dał również wiarę zeznaniom powódki co do przebiegu leczenia, a także skutków wypadku i cierpień z tym związanych. Zdaniem Sądu zeznania powódki były szczere, wewnętrznie spójne i niesprzeczne z innymi zebranymi w niniejszej sprawie dowodami, w szczególności z zapisami dokumentacji medycznej. W odniesieniu do skutków związanych z urazem palca zeznania te nie budziły również żadnych wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego oraz zasad logicznego rozumowania i Sąd nie dopatrzył się w tych zeznaniach żadnych znamion agrawacji. Natomiast, zdaniem Sądu, nie ma dostatecznych podstaw, aby z wypadkiem łączyć dolegliwości kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego. Subiektywne przekonanie powódki o związku tych dolegliwości z wypadkiem nie stanowi dostatecznego dowodu. Sąd nie kwestionuje, że w pewnym odstępie czasu po wypadku rzeczywiście wystąpiły u powódki tego typu dolegliwości, niemniej w świetle stanowczej opinii biegłej neurolog należało uznać, że przyczyną wystąpienia tych dolegliwości była rozwijająca się już wcześniej choroba samoistna, a wypadek w żaden sposób nie przyczynił się do powstania czy pogłębienia tego schorzenia.
Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 kpc Sąd pominął natomiast dowód z opinii biegłego psychologa, albowiem okoliczności, jakie miały zostać stwierdzone za pomocą tego dowodu w ostatecznym rozrachunku nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy (dotychczas ustalone skutki zdarzenia były wystarczające do uwzględnienia powództwa w zakresie zadośćuczynienia), a uwzględnienie tego wniosku spowodowałoby jedynie przedłużenie niniejszego postępowania.
Podstawę prawną powództwa o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania stanowiły przepisy art. 805 kc, art. 822 kc, art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc. Przepis art. 805 kc stanowi legalną definicję umowy ubezpieczenia. Wedle natomiast przepisu art. 822 § 1 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do art. 822 § 2 kc jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl art. 822 § 4 kc uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Według art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, zaś w myśl art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.
Przechodząc do szczegółowych rozważań należy wskazać, że nie było pomiędzy stronami sporu co do okoliczności wypadku drogowego do jakiego doszło w dniu 2 stycznia 2018r., w szczególności co do tego, że sprawcą tego wypadku był kierowca pojazdu objętego ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z pozwanym przeciwko (...) Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W.. Mało tego, na etapie postępowania likwidacyjnego pozwany uznał co do zasady swoją odpowiedzialność za skutki powyższego zdarzenia i wypłacił powódce zadośćuczynienie za krzywdę w wysokości 1.826 zł, a także odszkodowanie stanowiące zwrot kosztów opieki w kwocie 756 zł.
Jedynymi okolicznościami spornymi pozostawał rozmiar poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej i majątkowej, a co za tym idzie wysokość należnego jej z tego tytułu zadośćuczynienia oraz odszkodowania. W odniesieniu do żądania zadośćuczynienia pozwany bronił się przed zarzutami pozwu podnosząc, że wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie było adekwatne do rozmiaru krzywdy i w całości skompensowało poniesioną szkodę, kwestionował związek dolegliwości ze strony kręgosłupa z przedmiotowym wypadkiem, a także zarzucił nieudowodnienie związku pomiędzy wypadkiem a pogorszeniem zdrowia psychicznego powódki. Z kolei, powódka wywodziła, że wypłacone świadczenie jest nieadekwatne do rozmiaru krzywdy, a pozwany nie uwzględnił wszystkich skutków zdarzenia. W wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd uznał argumentację powódki za uzasadnioną. W świetle ugruntowanego orzecznictwa zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 kc ma charakter kompensacyjny, stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych, zarówno istniejącej w chwili orzekania, jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć z dużym stopniem prawdopodobieństwa odczuwać. Zasadniczą przesłankę określającą jego wysokość stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy, tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej. Celem, jakiemu ma służyć zadośćuczynienie, jest nie tyle przywrócenie stanu przed wyrządzeniem krzywdy, ile załagodzenie negatywnego przeżycia poszkodowanego. Powszechnie akceptowana jest w judykaturze zasada umiarkowanego zadośćuczynienia, przez co rozumieć należy kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, określanej przy uwzględnieniu występujących w społeczeństwie zróżnicowanych dochodów różnych jego grup. Zasada ta trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, bowiem zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmiernie zawyżone lub nadmiernie zaniżone, a więc czy jest odpowiednie, pozostawać musi w związku z poziomem życia (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 2020r., III CSK 149/18, L.). W ocenie Sądu, w świetle przytoczonych powyżej kryteriów, nie sposób uznać, aby wypłacona powódce kwota 1.826 zł była adekwatna do rozmiaru krzywdy i pozwoliła na złagodzenie negatywnych przeżyć związanych z przedmiotowym wypadkiem drogowym.
Zgodnie z przytoczonym orzecznictwem dokonując ustaleń w powyższym zakresie Sąd miał przede wszystkim na względzie rodzaj uszkodzeń ciała, jakich powódka doznała wskutek przedmiotowego zdarzenia, a także stopień cierpień fizycznych z tym związanych. W oparciu o zebrany materiał dowodowy należało stwierdzić, że w wyniku przedmiotowego zdarzenia powódka doznała złamania paliczka proksymalnego palca III. ręki lewej. Przedmiotowy uraz pozostawił trwałe następstwa w postaci znacznego ograniczenia ruchomości w stawie międzypaliczkowym bliższym o amplitudzie 15 stopni, upośledzającego w sposób znaczny funkcję chwytną, a także kosmetykę ręki i osłabiającego siłę uścisku ręki. Jak wyjaśnił biegły ortopeda obecnie przedmiotowy palec jest całkowicie nieprzydatny dla funkcji ręki. Zdaniem biegłego wskutek wyżej wskazanego urazu powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%. Określając rozmiar poniesionej przez powoda szkody niemajątkowej należało również mieć na względzie rozmiar cierpień fizycznych. Jak wynika z opinii biegłego ortopedy przez okres dwóch tygodni po zabiegu operacyjnym repozycji złamania dolegliwości bólowe były znaczne, co wymagało przyjmowania środków przeciwbólowych. Nadto, Sąd miał na względzie także nienajlepsze rokowania na przyszłość. Zdaniem biegłego ortopedy poprawienie funkcji chwytnej ręki możliwe jest tylko poprzez operacyjne usztywnienie stawu międzypaliczkowego bliższego w czynnościowej pozycji palca, niemniej nastąpi to kosztem resztkowego ruchu. Zatem, nie ulega wątpliwości, że wskutek przedmiotowego wypadku funkcje ręki lewej zostały trwale upośledzone.
Przy określaniu rozmiaru poniesionej krzywdy Sąd uwzględnił także przebieg i długotrwałość procesu leczenia. Jak wynika z przedłożonej dokumentacji medycznej bezpośrednio po zdarzeniu powódka była diagnozowana w Miejskiej (...) w G., a także na (...) Szpitala (...). W. a P. w G., gdzie założono jej szynę unieruchamiającą uszkodzoną kończynę. Następnie powódka kontynuowała w (...) sp. z o.o. w G., gdzie została skierowana na leczenie operacyjne. W dniu 23 stycznia 2018r. powódka przeszła zabieg operacyjny otwartej repozycji złamania paliczka proksymalnego palca III. ręki lewej i stabilizacji drutami K, po którym założono jej longetę gipsową. Natomiast, w dniu 26 lipca 2018r. powódka została poddana zabiegowi usunięcia materiału zespalającego. W tej też dacie – jak wskazał biegły ortopeda – nastąpiło zakończenie leczenia urazu palca. Jak wynika z powyższego leczenie obrażeń odniesionych wskutek przedmiotowego wypadku trwało niemal siedem miesięcy, wymagało przeprowadzenia dwóch zabiegów operacyjnych, jak również unieruchomienia kończyny.
W świetle zebranego materiału dowodowego natomiast nie sposób z przedmiotowym wypadkiem łączyć dolegliwości kręgosłupa szyjnego oraz lędźwiowego. Z opinii biegłej neurolog wynika, że u powódki występują objawy w postaci obniżenia wysokości tarcz międzykręgowych od L4 do S1 oraz wyciagnięć kostnych na krawędziach trzonów, jednakże objawy te odpowiadają wczesnym zmianom zwyrodnieniowym kręgosłupa lędźwiowego. Badanie RTG wykonane w dniu 25 stycznia 2018r. ujawniło u powódki także dyskopatię C6-C7 oraz występowanie osteofitów na wysokości C6-C7, natomiast nie wykazało żadnych zmian pourazowych. W ocenie biegłej kolizja z dnia 2 stycznia 2018r. należała do niskoenergetycznych i tym samym nie mogła przyczynić się do wywołania zmian w kręgosłupie. Jak wyjaśniła w opinii uzupełniającej kręgosłup lędźwiowy jest chroniony grupą mięśni, powięzi, więzadeł, ścięgien, zaś dyski w przestrzeniach międzykręgowych są chronione przez grube pierścienie włókniste. Jedynie przy działaniu znacznych sił w czasie wypadku mogą powstać uwypuklenia dysków zwężające przestrzenie międzykręgowe, lecz wówczas zazwyczaj dochodzi do pęknięcia kręgu lub wyrostka kręgu, a takich obrażeń u powódki nie stwierdzono. W badaniu przedmiotowym biegła nie stwierdziła u powódki żadnych objawów świadczących o podrażnieniu bądź uszkodzeniu obwodowego układu nerwowego. O trafności wniosków biegłej może świadczyć fakt, że na dolegliwości ze strony kręgosłupa lędźwiowego powódka zaczęła się skarżyć po upływie kilku miesięcy od zdarzenia. Z powyższych względów wskazywane przez powódkę dolegliwości kręgosłupa nie miały wpływu na wysokość poniesionej szkody niemajątkowej jako niezwiązane z wypadkiem.
Przy ocenie rozmiaru poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej, poza obrażeniami ciała, długotrwałością procesu leczenia, Sąd uwzględnił także całokształt skutków, jakie wypadek wywarł w życiu osobistym i zawodowym poszkodowanej. Przede wszystkim należało mieć na względzie, że przez okres kilku miesięcy powódka nie mogła wykonywać pracy zawodowej, pozostając na zwolnieniu lekarskim. Kolejne ograniczenia związane były z procesem rekonwalescencji powódki. Jak wynika z opinii biegłego ortopedy w okresie dwóch tygodni po operacji repozycji złamania powódka wymagała pomocy przy wykonywaniu niektórych czynności samoobsługowych i higienicznych. Po upływie tego okresu powódka była osobą w pełni samodzielną, niemniej nadal była niezdolna do wykonywania cięższych czynności codziennych (sprzątanie, robienie większych zakupów). Jak wynika z zeznań powódki pomocy przy wykonywaniu powyższych czynności udzielał jej małżonek. Nadto, zarówno po wypadku, jak też po operacji założono powódce unieruchomienie, co niewątpliwie przekładało się na komfort życia, jak również możliwości swobodnego wykonywania codziennych czynności.
W ocenie Sądu przedstawiony powyżej ogół skutków wypadku, w szczególności stopień cierpień fizycznych, ich intensywność i długotrwałość, przebieg procesu leczenia, wpływ skutków zdarzenia na życie osobiste i zawodowe, a także wiek poszkodowanej, uzasadnia przyznanie jej dodatkowej kwoty 16.174 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę. Niewątpliwie wskutek zdarzenia z dnia 2 stycznia 2018r. powódka doznał urazu, powodującego utratę sprawności palca, a także zakłócającej sprawność całej kończyny górnej lewej. W wyniku działania sprawcy ubezpieczonego w zakresie OC w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń powódka była narażona na silny ból, a także musiała poddać się dwóm zabiegom operacyjnym. Powódka została na pewien czas był wyłączona z życia towarzyskiego, rodzinnego, zawodowego, musiała znosić liczne ograniczenia (unieruchomienie kończyny, oszczędny tryb życia), a także okresowo była uzależniona od pomocy osób trzecich. Sąd miał również na względzie, że wypłacona przez pozwanego na etapie przedprocesowym kwota w ogóle nie uwzględnia przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Nie ulega bowiem wątpliwości, że wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001r., III CKN 427/00, L.). Z uwagi na wzrost zamożności społeczeństwa (co przejawia się choćby stałym wzrostem przeciętnego wynagrodzenia za pracę), a jednocześnie ze względu na spadek siły nabywczej pieniądza, zasądzanie niskich kwot z tytułu zadośćuczynienia nie będzie spełniało kompensacyjnej funkcji tego świadczenia. Z tych względów, na podstawie art. 822 § 1 i 4 kc i art. 824 1 § 1 kc oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 445 § 1 kc i art. 444 kc – Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki dodatkowo kwotę 16.174 zł, uzupełniając w ten sposób zadośćuczynienie do kwoty 18.000 zł. Na mocy art. 481 kc od tej kwoty Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 21 marca 2018r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należało, że roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia zostało zgłoszone w piśmie z dnia 14 lutego 2018r. W dniu 20 marca 2018r. pozwany przyznał zadośćuczynienie, co oznacza, że w tej dacie był już w stanie ocenić roszczenie, stąd też należało zasądzić odsetki od dnia następnego.
Poza zadośćuczynieniem, powódka domagała się również odszkodowania za szkodę, stanowiącego zwrot kosztów opieki sprawowanej przez osoby trzecie w wymiarze 364 godzin dziennie według stawki 10 zł/h w łącznej kwocie 2.884 zł. Jak wskazuje się w doktrynie jeżeli w wyniku doznanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia poszkodowanemu potrzebna jest opieka (stała lub tymczasowa – np. w czasie, gdy nie był w stanie samodzielnie funkcjonować), odszkodowanie obejmuje także koszty tej opieki. Poszkodowany może dochodzić zwrotu kosztów opieki, jeśli ze względu na stan zdrowia taka opieka jest potrzebna. Czynnikiem decydującym o możliwości żądania zwrotu tych kosztów nie jest natomiast fakt, że zostały lub nie zostały rzeczywiście poniesione. Nie jest konieczne, aby poszkodowany rzeczywiście opłacił koszty takiej opieki, stanowią ono element należnego poszkodowanemu odszkodowania nawet wtedy, jeśli opieka sprawowana była przez członków rodziny poszkodowanego nieodpłatnie – por. wyrok SN z 4 marca 1969 r., I PR 28/69, OSNCP 1969, Nr 12, poz. 229; wyrok SN z 4 października 1973 r., II CR 365/73, OSNCP 1974, Nr 9, poz. 147 (por. K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, 2020). Jeśli w wyniku szkody na osobie poszkodowany wymaga opieki, koszty tej opieki stanowią element należnego mu odszkodowania. Jako podstawowe kryterium określenia wysokości odszkodowania za sprawowanie opieki przyjąć należy koszty zapewniania opieki przez osobę dysponującą odpowiednimi kwalifikacjami (np. pielęgniarkę) (por. wyrok SN z 4 października 1973 r., II CR 365/73, OSNCP 1974, Nr 9, poz. 147). Poszkodowany może dochodzić zwrotu kosztów opieki obliczonych według cen rynkowych, nawet jeśli opieka sprawowana jest bezpłatnie przez członków rodziny (por. K. Osajda (red.), Kodeks cywilny…).
W przedmiotowej sprawie co do zasady wykazano – w myśl art. 6 kc – że ze względu na stan zdrowia powódki po zabiegu operacyjnym repozycji złamania była jej niezbędna opieka osób trzecich. Jak bowiem wskazał w swojej opinii biegły ortopeda przez okres dwóch tygodni po ww. zabiegu operacyjnym powódka wymagała pomocy przy wykonywaniu niektórych czynności samoobsługowych i higienicznych w wymiarze około 2 godzin dziennie. Zatem pomoc była powódce niezbędna przez łącznie 28 godzin. Uwzględniając stawkę godzinową w wysokości 10 zł poszkodowanej należało się odszkodowanie w kwocie 280 zł. Tymczasem w toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel przyznał powódce świadczenie w kwocie 756 zł, co oznacza, że szkoda została już w całości skompensowana. Tym samym powództwo w zakresie żądania zwrotu kosztów opieki podlegało oddaleniu na mocy art. 822 § 1 i 4 kc i art. 824 1 § 1 kc oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 445 § 1 kc i art. 444 kc a contrario.
O kosztach Sąd orzekł na mocy art. 100 kpc ustalając, że powódka ponosi koszty w 15 %, a pozwany w 85 %, zgodnie ze stosunkiem, w jakim każda ze stron przegrała niniejszy spór. Jednocześnie, na mocy art. 108 kpc szczegółowe wyliczenie kosztów Sąd powierzył referendarzowi sądowemu po prawomocnym zakończeniu niniejszego postępowania.