S
ygn. akt : I 1 Ca 350/22
Dnia 5 kwietnia 2023r.
Sąd Okręgowy we Włocławku Sekcja Odwoławcza I Wydziału Cywilnego
w składzie:
Przewodniczący: |
SSO Mariusz Nazdrowicz |
po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2023 r. we Włocławku
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa K. T.
przeciwko G. Z.
o alimenty
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Rejonowego w Lipnie
z dnia 8 czerwca 2022r., sygn. akt III RC 189/21
1. zmienia zaskarżony wyrok w punktach I. (pierwszym), III.(trzecim), IV.(czwartym) i V.(piątym) w ten sposób, że:
A/ oddala powództwo w całości;
B/ zasądza od powódki K. T. na rzecz pozwanego G. Z. kwotę 137 zł (sto trzydzieści siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
2. zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 320 zł (trzysta dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.
SSO Mariusz Nazdrowicz
Sygn. akt I 1 Ca 350/22
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w Lipnie zasądził od pozwanego G. Z. na rzecz powódki K. T. alimenty w kwocie po 300 zł miesięcznie, płatne do 10. dnia każdego miesiąca (od czerwca 2022 r.) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat (pkt I.) i w tym zakresie nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności (pkt V.) W pozostałej części Sąd powództwo oddalił (pkt II.) i zniósł wzajemnie między stronami koszty procesu (pkt III.). Nakazał też pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Lipnie kwotę 200 zł tytułem części opłaty od pozwu, od uiszczenia której powódka była zwolniona (pkt IV.).
Sąd I instancji uznał, że rozwód stron (orzeczony z winy pozwanego) pociągnął za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej powódki (choć ta aktualnie uzyskuje większy i regularny dochód niż w czasie związku stron). Podkreślił, że w trakcie małżeństwa miała ona zapewnione potrzeby mieszkaniowe. Obecnie zaś utraciła uprawnienie (art. 28 1 k.r.o.) do zajmowania mieszkania męża i nie mając własnego lokalu mieszkalnego mieszka z córką i jej rodziną. Nadto gdyby małżonkowie nadal żyli razem, uzyskiwaliby miesięczne dochody w wysokości ok. 6500 zł, a więc na zaspokojenie potrzeb powódki przypadałaby kwota ok. 3750 zł, tj. o ponad 1000 zł większa niż ta, którą dysponuje obecnie. Oprócz tego to na pozwanym spoczywał zasadniczy ciężar finansowego utrzymania rodziny, obecnie zaś powódka musi samodzielnie zaspokajać swoje potrzeby. Zasądzając na jej rzecz alimenty w kwocie 300 zł miesięcznie (art. 60 § 2 k.r.o. w zw. z art. 135 § 1 k.r.o.) Sąd uwzględnił także zarobkowe i majątkowe możliwości obowiązanego, który ponosi istotne wydatki związane z własnym utrzymaniem (mieszkaniem, stanem zdrowia, alimentowaniem dziecka).
Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany i zaskarżył go w części,
tj. w zakresie punktu I. (pierwszego) i IV. (czwartego), domagając się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za I i II instancję. Wydanemu wyrokowi zarzucił naruszenie:
- przepisów postępowania – art. 233 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, która skutkowała błędem w ustaleniach faktycznych i niezasadnym przyjęciem, iż powódka zarabiała na pracach dorywczych między 1000 a 2500 zł miesięcznie,
- prawa materialnego – art. 60 § 2 k.r.o. przez błędne uznanie, iż ustalony stan faktyczny w zakresie niekwestionowanym przez stronę pozwaną pozwala na uznanie, iż doszło do istotnego pogorszenia sytuacji materialnej powódki.
Powódka nie zajęła stanowiska odnośnie złożonego środka odwoławczego.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacji pozwanego nie sposób odmówić słuszności.
W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy w oparciu o nader skromny materiał dowodowy zaoferowany przez strony ( sprowadzający się zasadniczo do zeznań byłych małżonków) generalnie dokonał prawidłowych – z jednym wyjątkiem, o którym za chwilę będzie mowa – i przydatnych dla rozstrzygnięcia sprawy ustaleń faktycznych. Ustalenia te Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, czyniąc je zarazem podstawą orzekania w postępowaniu apelacyjnym.
Przede wszystkim jednak w okolicznościach sprawy uzasadniony okazał się zarzut apelacji przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów, a więc obrazy art. 233 § 1 k.p.c., którego naruszenie skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych.
Poza sporem pozostawało, iż w trakcie małżeństwa pozwany osiągał miesięczny dochód w kwocie ok. 3800 zł, na który składało się otrzymywane przez niego wynagrodzenie za pracę oraz renta inwalidzka. Zgromadzony materiał dowodowy nie dawał natomiast podstaw do ustalenia, iż powódka w trakcie małżeństwa osiągała regularne dochody w wysokości między 1000 zł a 2500 zł miesięcznie, a następnie wyciągnięcia wniosku, że małżonkowie nadal żyjąc razem dysponowaliby miesięcznym budżetem w kwocie około 6500 zł.
To właśnie kwestia charakteru pracy powódki i wysokości zarobków z tego tytułu była sporna między stronami. Sama powódka twierdziła z jednej strony, że przed rozwodem pracowała na czarno w D. i tylko sezonowo jeździła do pracy, zarabiając w sezonie około 2000 zł, bo pracowała w soboty i niedziele (zeznania powódki podczas rozprawy w dniu 6 kwietnia 2022 r.: 00:07:45 – 00:10:34 i 00:13:45 – 00:19:12, k. 56v). Z drugiej zaś strony stała na stanowisku, że pracowała w D. cały rok, zarabiając od 2000 zł do 2500 zł
w sezonie, a poza nim około 1000 zł (zeznania powódki podczas rozprawy w dniu 6 kwietnia 2022 r.: 00:24:52 – 00:26:44 i 00:27:38 – 00:30:53, k. 57). Co jednak istotne, twierdzenia powódki odnoszące się do wysokości zarobków uzyskiwanych przez nią w trakcie małżeństwa zostały wyraźnie zakwestionowane przez pozwanego. Obstawał on bowiem, że żona pracowała w przetwórni w L., ale tylko czasami w sobotę i niedzielę, w trakcie sezonu pomidorowego, ale nie była to stała praca i otrzymywała z tego tytułu nieregularne wynagrodzenie po około 100 – 200 zł miesięcznie (zeznania pozwanego podczas rozprawy w dniu 11 maja 2022 r.: 00:16:14 – 00:19:10, k. 59v-60). Dlatego też już choćby z tej przyczyny nie sposób uznać twierdzeń powódki w omawianej materii za milcząco przyznane w rozumieniu art. 230 k.p.c. i wyłącznie w oparciu o nie wiążąco ustalić wysokości dochodów uzyskiwanych przez nią w trakcie małżeństwa, a w konsekwencji budżetu ,jakim dysponowali małżonkowie prowadząc wspólne gospodarstwo domowe.
Uwzględniając zasadę rozkładu ciężaru dowodu (wynikającą z przepisu art. 6 k.c.,)
to na powódce w niniejszej sprawie spoczywał ciężar wykazania przesłanek dochodzonego roszczenia, tj. obowiązku alimentacyjnego wywodzonego z treści art. 60 § 2 k.r.o., w tym że rozwód pociągnął za sobą istotne pogorszenie jej – jako małżonka niewinnego – sytuacji materialnej. Powinna ona przede wszystkim wykazać okoliczności związane z wysokością dochodów uzyskiwanych przez każdego z małżonków. Skoro stała ona na stanowisku, że świadczona przez nią praca w D. miała charakter całoroczny (nie dorywczy) i uzyskiwała z tego tytułu dochody rzędu 2000-2500 zł w czasie wspomnianego sezonu i 1000 zł poza nim jej obowiązkiem było wykazanie faktów, z których wywodziła skutki prawne. W tym celu powinna ona przedstawić dowody na poparcie swoich twierdzeń, potwierdzające stały (nie dorywczy) charakter pracy, jak również świadczące o wysokości uzyskiwanych zarobków. Powódka jednak nie sprostała powyższemu ciężarowi, albowiem na poparcie powyższej tezy, poza swoimi (niczym niepopartymi, a zarazem zakwestionowanymi przez pozwanego) zeznaniami, nie zaoferowała jakichkolwiek dowodów.
W trakcie postępowania przed Sądem a quo nie wyjaśniono nawet, ile dokładnie – przez jaki okres ciągu roku – trwa sezon pomidorowy. Niemniej nawet przyjmując prawdziwość twierdzeń powódki ( tj. że jej praca miała charakter stały i osiągała miesięczne dochody w wysokości 2500 zł w sezonie, a 1000 zł poza nim oraz zakładając hipotetycznie, że sezon pomidorowy trwa pół roku) to na rzecz każdego z małżonków w trakcie małżeństwa przypadała kwota po 2.775 zł na osobę. W tej sytuacji powódka osiągałaby dochód rzędu 21.000 zł rocznie (2500 zł x 6 i 1000 zł x 6), a więc średnio 1.750 zł miesięcznie, zaś pozwany 3.800 zł. Łączny miesięczny budżet małżonków wynosił zatem około 5.500 zł. Należy jednak pamiętać, iż potrzeby pozwanego (indywidualne, wynikające z jego niepełnosprawności czy związane z ciążącym na nim obowiązkiem alimentacyjnym względem syna) były generalnie większe niż powódki.
Po rozwodzie powódka podjęła stałe zatrudnienie i z tytułu świadczonej pracy uzyskuje regularne dochody w kwocie 2.600 zł netto (przy czym minimalne wynagrodzenie
w kraju wynosi niemal 2800 zł netto). To na poziomie co najmniej tej kwoty należy określić jej możliwości zarobkowe. Jest ona bowiem osobą zdrową i zdolną do pracy (a przynajmniej nic innego nie wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego) i z uzyskiwanego wynagrodzenia jest w stanie samodzielnie zaspokajać swoje (standardowe względem wieku) potrzeby życiowe. W konsekwencji, o ile można stwierdzić, że sytuacja materialna powódki uległa jakiemuś pogorszeniu to jednak niewielkiemu, bo zaledwie o kwotę niespełna 200 zł.
Nie sposób również podzielić zapatrywania Sądu Rejonowego, iż w wyniku rozwodu nastąpiło istotne pogorszenie sytuacji mieszkaniowej powódki. Wprawdzie na skutek rozpadu małżeństwa utraciła ona uprawnienie wynikając z art. 28 1 k.r.o. do korzystania z mieszkania przysługującego wyłącznie drugiemu małżonkowi ( jak również z przedmiotów urządzenia domowego) to jednak należy podkreślić, że była ona wyłącznie uprawniona do korzystania z tego mieszkania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny nie posiadając do niego żadnego formalnego tytułu prawnego. Mieszkanie to było bowiem składnikiem majątku odrębnego pozwanego, a nie majątku wspólnego małżonków. Powódka miała (u męża) i aktualnie też ma (u córki) zapewnione potrzeby mieszkaniowe. Być może obecne warunki lokalowe i forma korzystania z mieszkania nie są takie jak by oczekiwała, niemniej ani przed, ani w trakcie małżeństwa nie była właścicielką jakiegokolwiek mieszkania. Nie ma zatem miejsca w sprawie sytuacja, w której z mieszkania stanowiącego majątek wspólny małżonków korzysta tylko jeden z byłych małżonków, zaś drugi z nich jest pozbawiony takiej możliwości, a jednocześnie nie przysługuje mu tytuł prawny do innego lokalu mieszkalnego.
Mając powyższe na uwadze, o ile można stwierdzić, że rozwód stron pociągnął za sobą pewne pogorszenie sytuacji materialnej powódki to jednak nie sposób przyjąć, by pogorszenie to było istotne. Jedynie zaś tylko takie pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego rozkładu pożycia uprawniałoby go (niezależnie od stanu niedostatku) do żądania od małżonka winnego alimentów w oparciu o art. 60 § 2 k.r.o. W tej sytuacji – w świetle zaoferowanego materiału dowodowego – zasądzenie na rzecz powódki alimentów na podstawie art. 60 § 2 k.r.o. stanowiłoby w istocie dla pozwanego formę dodatkowej kary za dopuszczenie do rozpadu pożycia małżeńskiego między stronami, co jest niedopuszczalne.
W orzecznictwie podkreśla się , że obowiązek przewidziany w art. 60 § 2 k.r.o. ma charakter alimentacyjny, a nie odszkodowawczy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia
8 czerwca 1976 r., III CRN 88/76, OSNC 1977/2/33). Zarówno z treści, jak i funkcji art. 60
§ 2 k.r.o. wynika, że zaspokajanie usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego następuje przez dostarczanie mu środków utrzymania, co stanowi istotę każdego obowiązku alimentacyjnego. Co istotne, obowiązek alimentacyjny wynikający z powyższego przepisu nie stanowi dla obowiązanego swoistej kary za wyłączną winę w rozpadzie pożycia, a gwarancję dla małżonka niewinnego, iż jego poziom życia nie ulegnie istotnemu pogorszeniu. Nie można zatem wywodzić uprawnienia do alimentów z samego faktu obarczenia drugiego małżonka wyłączną winą za rozpad pożycia małżeńskiego. Konieczne jest również – jak przed chwilą wspomniano - wykazanie istotnego pogorszenia sytuacji majątkowej i zarobkowej małżonka uprawnionego. Temu obowiązkowi powódka jednak – z omówionych powyżej względów – nie podołała.
Reasumując, apelacja pozwanego okazała się w pełni uzasadniona i skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku w kierunku zgodnym z wnioskiem apelacji, o czym Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 1. (pierwszym) sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.
Wobec merytorycznej zmiany orzeczenia konieczna stała się także korekta rozstrzygnięcia o kosztach postępowania przed Sądem I instancji, o których Sąd odwoławczy rozstrzygnął zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wynikającą z art. 98
§ 1 k.p.c. Dlatego zasądzono na rzecz pozwanego (jako wygrywającego sprawę w całości) kwotę 137 zł, obejmującą wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 120 zł, ustalone na podstawie § 4 ust. 1 pkt 9 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800) i 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
Również o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł w oparciu
o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w art. 98 § 1 k.p.c. Mając na względzie, że powódka przegrała to postępowanie w całości w punkcie 2. (drugim) sentencji zasądzono na rzecz pozwanego kwotę 320 zł, obejmującą opłatę sądową od apelacji w wysokości 200 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 120 zł, ustalone na podstawie § 4 ust. 1 pkt 9 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w/w rozporządzenia.
SSO Mariusz Nazdrowicz
Sygn. akt I 1 Ca 350/22
Włocławek, dnia 15 maja 2023 r.
odnotować złożenie uzasadnienia,
odpis wyroku wraz z pisemnym uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powódki – poprzez PI, bez pouczenia dot. zaskarżalności;
przedłożyć z zażaleniem na rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego lub po upływie terminu do jego wniesienia i dołączeniu e.p.o. akta sprawy zwrócić Sądowi Rejonowemu w Lipnie.
SSO Mariusz Nazdrowicz