Pełny tekst orzeczenia

Sygn atura akt I1 C 1205/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 maja 2023 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: asesor sądowy Aleksandra Dumińska

Protokolant: sek. sąd. M. K.

po rozpoznaniu w dniu 12 maja 2023 r. w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa N. W.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki N. W. kwotę 6.500,00 zł (sześć tysięcy pięćset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 30 września 2021 roku do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki N. W. kwotę 2.170,70 zł (dwa tysiące sto siedemdziesiąt złotych i siedemdziesiąt groszy) tytułem kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od czasu uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;

IV.  nakazuje pobrać od powódki N. W. na rzecz Skarbu Państwa -Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 350,45 zł (trzysta pięćdziesiąt złotych i czterdzieści pięć groszy) tytułem wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa;

V.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 650,82 zł (sześćset pięćdziesiąt złotych i osiemdziesiąt dwa gorsze) tytułem wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Powódka N. W. domagała się od pozwanego (...) Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. zapłaty kwoty 10.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, a także zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podała, że dnia 16 grudnia 2020 roku na tył kierującego przez nią pojazdu najechał pojazd objęty obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. W wyniku zdarzenia powódka doznała urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego. Dodatkowo wystąpił u niej stres pourazowy, co wiązało się z wizytami u psychologa.

Wskazała na dobry stan zdrowia przed wypadkiem. Prowadziła wówczas działalność gospodarczą w zakresie fizjoterapii, którą następnie musiała ograniczyć (w tym wyjazdy do klientów), gdyż nie była w stanie przenosić niezbędnych narzędzi i sprzętu. Przed szkodą miesięczny przychód powódki wynosił średnio 5.000 zł, a po zdarzeniu zmniejszył się. Powódka wskazała także, że pozwany decyzją z dnia 22 stycznia 2021 roku odmówił przyjęcia odpowiedzialności za szkodę na osobie, powstałe względem powódki z tytułu zdarzenia z dnia 16 grudnia 2020 roku. Nadto pismem z dnia 10 maja 2021 roku powódka wezwała pozwanego do wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania, czemu ten odmówił.

W uzasadnieniu wskazano, że na dochodzone roszczenie składają się:

a)  zadośćuczynienie w kwocie 5.000,00 zł,

b)  odszkodowanie w kwocie 5.000,00 zł, w tym poniesione koszty na zabiegi fizjoterapeutyczne w wysokości 1.500,00 zł oraz utracone zarobki w wysokości 3.500,00 zł.
(pozew – k. 3-7).

Pozwany w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa i zasądzenia na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Zdaniem pozwanego na skutek przedmiotowej kolizji nie mogło dojść do powstania tak znacznych i rozległych obrażeń u powódki, które uzasadniałyby przyjęcie odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 16 grudnia 2020r., a tym samym pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialności tak co do zasady jak i wysokości dochodzonego roszczenia. W uzasadnieniu wskazano, iż lokalizacja i zakres uszkodzeń wskazują na to, że przemieszczenie poszczególnych części ciała powódki nie mogło wykraczać poza zakres fizjologicznej reakcji kompensacyjno - adaptacyjnej jej ustroju. Wskazano także, że u powódki nie stwierdzono trwałych zmian pourazowych na skutek wypadku.

Pozwany wskazał na brak związku pomiędzy kosztem rehabilitacji, a przedmiotowym zdarzeniem. Powódka nie wykazała także, aby doznała uszczerbku w zarobkach.

W doniesieniu do żądania odsetkowego wskazano, iż ewentualne odsetki powinny być zasądzone od dnia wyrokowania.

(odpowiedź na pozew – k. 37-44).

W dniu 6 grudnia 2021 roku, w toku rozprawy Sąd wydał postanowienie o rozpoznaniu sprawy z pominięciem przepisów postępowania uproszczonego.

(postanowienie z dnia 06.12.2021r. -k. 105).

SĄD USTALIŁ NASTĘPUJĄCY STAN FAKTYCZNY:

Dnia 16 grudnia 2020 roku powódka N. W. uległa wypadkowi drogowemu z winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Pojazd sprawcy najechał na tył pojazdu kierowanego przez powódkę. Następnego dnia powódka udała się do poradni ortopedycznej, gdzie po wykonaniu badania RTG odcinka szyjnego kręgosłupa zalecono jej noszenie kołnierza ortopedycznego przez okres 2 tygodni. Kontynuowała leczenie w poradni ortopedycznej. W okresie od grudnia 2020 roku do końca stycznia 2021 roku korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych, których koszt wyniósł 1.500 zł. W dacie wypadku powódka prowadziła działalność gospodarczą w zakresie fizjoterapii z dojazdem do klienta. Po wypadku deklarowała lęk przed jazdą samochodem. Później zrezygnowała z dojazdów do klientów.

(dowód: karta wizyty – k. 14-20, faktura nr (...) – k. 21, akta szkody na płycie – k. 62, wydruk informacji z (...) k. 88, zeznania świadka R. S. – k. 108-109, płyta – k. 113, zeznania powódki – k. 110-112, płyta – k. 113).

W wyniku przedmiotowego zdarzenia powódka przez okres 6-8 tygodni doświadczała przemijających zaburzeń adaptacyjnych o nasileniu objawów o niskim do umiarkowanego. W związku z tym powódka korzystała z konsultacji psychologicznych. W okresie grudzień 2020r.– styczeń 2021r. występowały u niej objawy takie jak zaburzenia snu, zaburzenia koncentracji, obniżenie nastroju, a także wzmożone napięcie, niepokój i zaburzenia rytmu dobowego. Takie objawy występowały powódki do niemal miesiąca po zdarzeniu.

(dowód: karta wizyty – k. 11-13, pisemna opinia biegłej psycholog – k. 140-147).

Powódka doznała także urazu pośredniego kręgosłupa szyjnego, doznając stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 2 % według punktu 94a załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. 2002 nr 234 poz. 1974 ze zm.). Obecnie występujące dolegliwości bólowe są niewielkie i poza ograniczeniem skrętu kręgosłupa szyjnego w lewą stronę dolegliwości powódki są charakterystyczne dla mechanizmu przedmiotowego urazu. W przypadku urazu jakiego doznała powódka mogło dojść do bardzo delikatnych uszkodzeń tkanek miękkich kręgosłupa szyjnego, które mogą manifestować się dolegliwościami bólowymi, pomimo że uszkodzenia te nie są widoczne w nawet bardzo dokładnych i nowoczesnych badaniach obrazowych. Mogą to być drobne uszkodzenia mięśniowe, naderwania przyczepów mięśniowych, więzadłowych, drobne uszkodzenia powierzchni stawowych, lub ból może być spowodowany również delikatnym drażnieniem włókien nerwowych (niekoniecznie musi to być drażnienie korzeni nerwowych czy innych dużych pni nerwowych) – ograniczenie ruchu skrętnego kręgosłupem szyjnym w lewą stronę jest tego wyrazem. Przed zdarzeniem powódka nie miała żadnych dolegliwości kręgosłupa szyjnego. Rokowania są dobre. Należy liczyć się w przyszłości z manifestacją choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, która wykazuje niewielkie nasilenie w badaniu MR. Leczenie skutków przedmiotowego urazu zostało zakończone.

(dowód: pisemna opinia biegłego ortopedy – k. 175-179 wraz z pisemną opinią uzupełniającą – k. 204-205).

Przychody i dochody powódki w porównywalnych okresach czasu, tj. za okres od stycznia do czerwca 2020 roku przed zdarzeniem oraz od stycznia do czerwca 2021 roku przedstawiają się następująco:

Miesiąc

Rok 2021 – po zdarzeniu

Rok 2020 – przed zdarzeniem

Przychód

Dochód
( = 19.481.62 zł)

Przychód

Dochód
( = 22.010,76 zł)

Styczeń

7.150,00 zł

6.349,79 zł

5.898,00 zł

5.182,04 zł

Luty

3.510,00 zł

1.316,09 zł

6.265,00 zł

5.348,90 zł

Marzec

5.580,00 zł

3.607,41 zł

2.960,00 zł

2.664,80 zł

Kwiecień

4.630,00 zł

3.266,10 zł

380,00 zł

64,01 zł

Maj

3.840,00 zł

2.535,50 zł

5.650,00 zł
(2.010,00 zł sprzedaż usług)

5.123,59 zł

Czerwiec

2.810,00 zł

2.406,74 zł

5.370,00 zł
(3.550,00 zł sprzedaż sług)

3.627,42 zł

Suma przychodów ze sprzedaży i z innych przychodów

27.520,00 zł

26.523,00 zł

Suma przychodów jedynie ze sprzedaży towarów (bez pomniejszenia o koszty)

22.520,00 zł

21.063,00 zł

(dowód: dokumenty księgowe – k. 89-95).

Decyzją z dnia 22 stycznia 2021 roku pozwany odmówił wypłaty jakichkolwiek kwot na rzecz powódki.

(dowód: decyzja – k. 22-23).

Pismem z dnia 10 maja 2021 roku powódka wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 50.000,00 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia – w terminie 3 dni od otrzymania pisma.

(dowód: pismo – k. 24-26).

Pozwany ponownie odmówił przyjęcia odpowiedzialności za zdarzenie drogowe i jego następstwa.

(dowód: pismo z dnia 01.06.2021r. – k. 27-28).

SĄD ZWAŻYŁ, CO NASTĘPUJE:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, dowodu z zeznań świadków, stron z ograniczeniem do zeznań powódki, oraz opinii biegłych: z zakresu ortopedii i traumatologii oraz psychologii.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, że dowody z dokumentów przedłożonych przez strony są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, w tym zgodności przedstawionych kopii dokumentów z oryginałami, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, że osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

W ocenie Sądu brak było podstaw do kwestionowania dowodu z opinii biegłych sądowych na okoliczność ustalenia rodzaju i skutków dla zdrowia powódki, powstałych w wyniku przedmiotowego wypadku, wysokości i charakteru doznanego uszczerbku oraz rokowań co do stanu zdrowia na przyszłość, albowiem zostały sporządzone w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, co czyni je w pełni przydatnymi do rozstrzygnięcia sprawy. Nadto, wnioski do jakich doszli biegli są stanowcze i zostały logicznie uzasadnione, nie budzą one także żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego, czy wiedzy powszechnej. Główne zarzuty koncentrowały się na opinii biegłego ortopedy dr W. Z. (z dnia 20.06.2022r oraz 03.12.2022r.). Zważyć należało, że ustalony procent uszczerbku na zdrowiu ma jedynie charakter pomocniczy przy ustalaniu rozmiaru doznanej krzywdy i cierpień. W polskim systemie prawnym nie istnieje żaden automatyzm przeliczania tych wartości na wysokość zadośćuczynienia, tym bardziej że byłoby to zasadniczo przerzucenie ciężaru orzekania o wysokości roszczenia na biegłego, a to Sąd zobowiązany jest w każdym konkretnym wypadku do ustalenia odpowiedniej sumy zadośćuczynienia, zważywszy na zróżnicowany sposób cierpienia. Biegły w sposób przekonujący i wyczerpujący umotywował przyjęty przez niego 2 % uszczerbek na zdrowiu powódki. Biegły opisał sposób powstania urazu biczowego kręgosłupa i wskazał w oparciu o doświadczenia analogicznych przypadków i dostępnej wiedzy medycznej, że nawet brak w obrazie klinicznym uszkodzenia konkretnych struktur organizmu nie oznacza, że nie dochodzi do uszkodzeń niewidocznych obrazowo i nie powodują one fizycznego odczuwania bólu. Wskazał także, że drobne zmiany pourazowe nie muszą być identyfikowalne/ widoczne w owoczesnych badaniach obrazowych jakim jest TK, MR czy USG, dlatego też nie jest on w stanie określić które konkretnie struktury anatomiczne zostały uszkodzone. Jak wskazał biegły już samo drażnienie nerwów może powodować przekazywanie sygnału bólu.

W ocenie Sądu biegły ortopeda miał prawo do ustalenia uszczerbku na zdrowiu powódki w wysokości poniżej przedziału liczbowego [%] przewidzianego dla tego rodzaju urazów, z tym zastrzeżeniem, iż opinia taka winna wskazywać na konkretne powody odstępstwa od powyższego przedziału i winna być umotywowana. Z treści opinii jasno wynika, iż z uwagi na charakter doznanych obrażeń, opisywane objawy i dolegliwości bólowe występujące mogą mieć swoją podstawę w drobnych uszkodzeniach struktur miękkich otaczających kręgosłup szyjny, których powódka doznała na skutek wypadku. Powyższe mogą powodować u niej bolesności prawej części karku, promieniowanie bólu do prawej łopatki, oraz bolesnego skrętu kręgosłupem szyjnym w lewą stronę. Powyższe subiektywne objawy zostały przez biegłego zweryfikowane w drodze badania lekarskiego powódki. Przeprowadzone badanie pozwoliło zatem na weryfikację subiektywnych odczuć powódki i wyciagnięcie wniosków co do uszczerbku na zdrowiu powódki w stopniu niższym, niż przewiduje rozporządzenie. Wcześniej bowiem powódka nie posiadała żadnych urazów kręgosłupa szyjnego i nie doznawała ograniczenia i bolesności w poruszaniu karkiem. Powyższe świadczy zatem o rozmiarze krzywdy i cierpienia z powyższego powodu. Z powyższych względów Sąd uznał, że opinia biegłego pozwoliła na ustalenie związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy zdarzeniem, a doznanymi przez powódkę obrażeniami.

Dlatego pominięto też dowód z łącznej opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej oraz biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, bowiem opinia biegłego ortopedy wskazywała na fakt powstania 2 % uszczerbku na zdrowiu powódki w związku z przedmiotowym zdarzeniem, nadto biegły nie wskazał, aby do ustalenia powyższych faktów konieczne było dopuszczenie dowodu z opinii biegłych innej specjalności.

Nie istniała również podstawa do dopuszczenia dowodu z opinii innego biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii ruchu, tylko dlatego, że wnioski opinii pierwotnej nie spełniały oczekiwań strony pozwanej. Opinia biegłego była jasna, logiczna i niesprzeczna, co w zgodzie z art. 286 k.p.c. uniemożliwiło przeprowadzenie kolejnego dowodu z opinii innego biegłego. Powyższy wniosek zmierzłaby jedynie zatem do przedłużenia postępowania.

Sąd ostrożnie podszedł do zeznań powódki oraz świadka P. W. (jej męża). Należało mieć na uwadze, że cierpienie (psychiczne lub fizyczne) jako odczuwalne zjawisko jest własnością doświadczeń zmysłowych i w pewnym sensie jest subiektywne ( qualia). Stąd próba zobiektywizowania cierpień powódki przez pryzmat wiedzy specjalnej lub zasad doświadczenia życiowego nie dewaluuje mocy dowodowej zeznań, podlegających zasadom swobodnej oceny dowodów. Sąd dał wiarę zeznaniom, w szczególności w tym zakresie, że powódce towarzyszyły dolegliwości bólowe, co obniżało komfort jej codziennego funkcjonowania, a przede wszystkim ograniczyło na pewien czas aktywność życiową. Co się zaś tyczyło zeznań świadka P. W., jego informacje co do dolegliwości bólowych powódki pochodziły wprost od niej, zatem z powyższych względów nie sposób uznać ich za nieprawdziwe. Jeżeli natomiast mowa o zaburzeniach w zakresie zdrowia psychicznego, w szczególności w zakresie obniżenia ogólnego poziomu samopoczucia oraz okresowego lęku przed prowadzeniem pojazdów nie było podstaw do uznania, że są one nieprawdziwe. Nawet jeżeli większość ludzi przechodzi analogiczne doświadczenie łagodniej, nie oznacza to, że niewielka część osób doświadcza w sposób ponadnormatywny, a skrajna część osób wręcz drastycznych cierpień w związku z tym samym zdarzeniem. Widać to dobitnie na przykładzie powódki, która przez biegłą psycholog zaliczona została do grupy osób szczególnie wrażliwych. Niemniej jednak opinia sądowo psychologiczna wskazywała, iż u powódki w okresie grudzień 2020r. – styczeń 2021r. występowały objawy takie jak zaburzenia snu, zaburzenia koncentracji, obniżenie nastroju, a w związku z przebytym epizodzie depresyjnym zalecanym było podjęcie konsultacji psychologicznej w celu profilaktyki nawrotów zaburzeń depresyjnych, bowiem zmożone napięcie, niepokój i zaburzenia rytmu dobowego występowały powódki do niemal miesiąca po zdarzeniu.

Jeżeli zaś mowa o zeznaniach świadka R. S. (sprawcy zdarzenia) nie budziły one wątpliwości co do ich wiarygodności i zgodności z prawdą, a dotyczyły zasadniczo kwestii bezspornych.

W tym stanie rzeczy normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. 2003 nr 124 poz. 1152 ze zm.) w zw. z art. 415 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Z kolei, zgodnie z art. 13 ust. 2 tejże ustawy w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Nadto, na względzie należy mieć również treść art. 361 §1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, że co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany.

Odpowiedzialność sprawcy szkody była odpowiedzialnością deliktową i uzależnioną od wykazania przesłanek w postaci: zdarzenia, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na zasadzie winy, szkody i związku przyczynowego miedzy owym zdarzeniem a szkodą. Z kolei odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela wynikała z zawartej ze sprawcą umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (art. 822 § 4 k.c.), jednakże i w tym przypadku odpowiedzialność ubezpieczyciela zależała od wykazania powyższych przesłanek określonych w art. 415 k.c.

Pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialności, tak co do zasady jak i wysokości. Twierdził, że szkoda nie jest tego rodzaju, aby należało ją kompensować fakultatywnym zadośćuczynieniem pieniężnym z uwagi na niskoenergetyczny przebieg zdarzenia. Zakwestionowano także wysokości dochodzonego roszczenia.

Jeśli chodzi o roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę, to pozwany zakwestionował przede wszystkim rozmiar krzywdy poniesionej przez powódkę oraz charakter związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy deklarowanymi przez powódkę cierpieniami i urazami a przedmiotową kolizją drogową. Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, że nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, OSP 2012/4/44). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, że wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03, LEX nr 327923). Ponadto należy mieć na względzie, że chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Jak już zasugerowano, nie istnieje automatyzm przeżywania cierpień. Cechy doświadczeń zmysłowych jak np. poziom bólu fizycznego i psychicznego nie są zjawiskami mierzalnymi (qualia). Kompensacja szkody obejmuje zarówno cierpienia grupy osób przechodzących cierpienia normatywnie (w rozkładzie normalnym 68 % przedziału), ale także spoza tego przedziału jak i skrajnie niekorzystnie (2 % na krańcu rozkładu – ekstremum). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824). Zwraca się przy tym uwagę na konieczność zachowania niezbędnej równowagi między kompensacyjną funkcją zadośćuczynienia, a koniecznością uwzględnienia materialnego poziomu życia i dochodów społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17.11.2016 r., IV CSK 15/16, LEX nr 2180098).

W ocenie Sądu powódka wykazała, że dochodzona przez nią kwota z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę w kwocie 5.000,00 zł jest adekwatna do rozmiaru obrażeń doznanych w wyniku przedmiotowego wypadku, dolegliwości bólowych z nimi związanych, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz ograniczeń w życiu codziennym, wieku powódki i jej dotychczasowego trybu życia. Przede wszystkim za przyznaniem poszkodowanej zadośćuczynienia w takiej właśnie wysokości przemawia rozmiar i charakter obrażeń, jakie odniosła wskutek wypadku. Z opinii biegłego wynikało, że powódka doznała stałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 2%. O ile leczenie powódki się zakończyło, to przez pewien czas towarzyszyły jej dolegliwości bólowe. Noszenie kołnierza ortopedycznego przez okres 2 tygodni z pewnością zmniejszyło komfort codziennego funkcjonowania. Konieczność odbywania wizyt w poradni ortopedycznej, wykonywania badań oraz przechodzenia rehabilitacji samo w sobie pozbawia poszkodowanego normalnego trybu życia i swobodnego wyboru spędzania wolnego czasu, co nie może nie zostać zrekompensowane. Sam fakt zdarzenia, jak towarzyszącemu temu obrażenia fizyczne były źródłem przemijających cierpień psychicznych u powódki o nasileniu objawów niskim do umiarkowanego, ale trwających aż przez okres 6-8 tygodni, z czym wiązały się wizyty u psychologa. Obrażenia w sferze zdrowia psychicznego oraz fizycznego (jakkolwiek wpływające wzajemnie na siebie) w znacznej mierze miały charakter przemijający. Nie mniej nawet przy dobrych rokowaniach u powódki mogą manifestować się zmiany zwyrodnieniowe w odcinku szyjnym kręgosłupa.

W związku z powyższym kwota 5.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia jest odpowiednia do charakteru urazów, ich skutków, długotrwałości i sposobu leczenia, w szczególności do dyskomfortu w codziennym funkcjonowaniu wynikającego z doznanego z tego tytułu urazu. Sąd wziął pod rozwagę, że zadośćuczynienie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego kosztem sprawcy i ubezpieczyciela, a jedynie rekompensować powstałą krzywdę. Zdaniem Sądu kwota ta – z uwagi na aktualny poziom życia społeczeństwa – przedstawia dla powódki ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie nie jest ona nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa i jest utrzymana w rozsądnych granicach. Stąd też w ocenie Sądu wyżej wskazane okoliczności sprawy w pełni usprawiedliwiają taką wysokość zadośćuczynienia i w żaden sposób nie można go uznać za nadmierne. Nadto, należy mieć również na względzie stanowisko judykatury, gdzie podkreśla się, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.07.1997r., II CKN 273/97, LEX nr 286781).

W ocenie Sądu nie można uznać, iż cierpienia psychiczne i związane z tym lęki i ograniczenia u powódki nie stanowią normalnego następstwa zdarzenia, bowiem normalnym następstwem dla powódki było wystąpienie negatywnych odczuć w jej sferze psychicznej, mimo iż statystycznie człowiek przy takim zdarzeniu nie wymagałaby pomocy specjalisty. W ocenie psychologa w tym konkretnym przypadku reakcja powódki była normalna w odniesieniu do jej osobowości i doświadczeń życiowych, wizyty u psychologa były u niej zalecane.

Niezależnie od powyższego w niniejszym postępowaniu powódka domagała się zasądzenia również odszkodowania za szkodę obejmującego zwrot kosztów leczenia (rehabilitacji) oraz utraconego zarobku.

Zgodnie z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jak wskazuje się w judykaturze obowiązek naprawienia szkody obejmuje koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok SN z dnia 12 grudnia 2002 r., II CKN 1018/00, LEX nr 75352). W judykaturze i piśmiennictwie wskazuje się także, że poszkodowany może domagać się kompensaty wszelkich kosztów, a więc także: kosztów transportu, kosztów odwiedzin osób bliskich (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 października 1971 r., II CR 427/71, OSP 1972, z. 6, poz. 108), kosztów szczególnego odżywiania i pielęgnacji w okresie rekonwalescencji, itp. (por. uchwała Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów z dnia 19 czerwca 1975 r., PRN 2/75, OSNC 1976, nr 4, poz. 70; wyrok SN z dnia 21 maja 1973 r., II CR 194/73, OSP 1974, z. 4, poz. 83).

W ocenie Sądu na uwzględnienie zasługiwało opisane wyżej żądanie zwrotu kosztów rehabilitacji w kwocie 1.500,00 zł. W piśmiennictwie wskazuje się że fakt, że określone świadczenie zdrowotne albo lek nie są refundowane przez NFZ, nie oznacza, że koszty takiego leku albo świadczenia nie są objęte odszkodowaniem. Odszkodowanie obejmować może koszty leczenia w prywatnej placówce, nawet jeśli podobne zabiegi oferowane są przez NFZ. Za stanowiskiem takim przemawia szereg argumentów. Poszkodowany ma prawo do jak najszybszego usunięcia skutków zdarzenia szkodzącego w jak najlepszych warunkach, dlatego podmiot odpowiedzialny za zdarzenie szkodzące nie może skutecznie bronić się przed obowiązkiem pokrycia kosztów leczenia, wskazując, że poszkodowany mógłby "zaczekać" na uzyskanie świadczenia w placówce publicznej. Konieczność oczekiwania na zabieg leczniczy lub rehabilitację stanowi dla poszkodowanego dodatkowe źródło cierpień. Możliwość żądania zwrotu kosztów prywatnej opieki zdrowotnej jest niezależna od charakteru szkody na osobie, w szczególności objęcie takich kosztów odszkodowaniem nie jest ograniczone do leczenia schorzeń, które mogą doprowadzić do śmierci lub nieodwracalnego kalectwa (por. K. Osajda, (red.) Tom III A. Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017). Kryterium stanowi racjonalność i zasadność wydatków z uwzględnieniem prawdopodobieństwa powodzenia zabiegu oraz poziomu (standardu) świadczeń zdrowotnych, jakich oczekiwać może poszkodowany.

Na powódce spoczywał jedynie ciężar wykazania, że poniesione przez nią wydatki pozostają w adekwatnym związku przyczynowym z przedmiotowym zdarzeniem.

W ocenie Sądu nie ulegało wątpliwości, że powódka miała prawo skorzystać prywatnie z zabiegów fizjoterapeutycznych. Służyły bowiem zmniejszeniu dolegliwości bólowych i przyspieszeniu powrotu do zdrowia. Nadto powódka złożonymi do akt sprawy fakturami VAT wykazała poniesienie kosztów w żądanej kwocie. Poniesione koszty nie odbiegają od cen obowiązujących na rynku, co jest wiedzą ogólnie dostępną i nie zbliżają się nawet do górnej granicy w przypadku oferowania takich świadczeń, czy produktów. Powyższe wydatki pozostawały także w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem i stanowiło wydatek niezbędny do złagodzenia jego skutków.

Natomiast roszczenie o odszkodowanie z tytułu zwrotu utraconego zarobku nie zostało udowodnione.

Zgodnie z zasadami procesu cywilnego ciężar dowodu spoczywa na stronach (art. 232 k.p.c., art. 3 k.p.c., art. 6 k.c.). Jego istota sprowadza się do ryzyka poniesienia przez stronę ujemnych konsekwencji braku wywiązania się z powinności przedstawienia dowodów. Skutkiem braku wykazania przez stronę prawdziwości twierdzeń o faktach istotnych dla sprawy jest tylko to, że twierdzenia takie zasadniczo nie będą mogły leżeć u podstaw sądowego rozstrzygnięcia. Strona, która nie udowodni przytoczonych twierdzeń, utraci korzyści, jakie uzyskałaby aktywnym działaniem. Artykuł 6 k.c. określa reguły dowodzenia, tj. przedmiot dowodu oraz osobę, na której spoczywa ciężar udowodnienia faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, przy czym sąd nie ma obowiązku dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich okoliczności sprawy oraz nie jest zobowiązany do zarządzania dochodzenia w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie. Nie ma też obowiązku przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.), szczególnie gdy obie strony są reprezentowane przez fachowych pełnomocników, którym Sąd zakreślił terminy na złożenie wszystkich twierdzeń i dowodów pod rygorem utraty prawa powoływania ich w toku dalszego postępowania (art. 205 3 § 1 i 2 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na tej stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne (wyrok SA w Białymstoku z 28.11.2019 r., I AGa 50/19, LEX nr 2944289). Sąd nie dąży do ustalenia prawdy materialnej, Sąd działa z urzędu w zakresie wskazanym w przepisach, a podstawą procesu cywilnego jest jego kontradyktoryjność. Kluczowe dla rozstrzygnięcia fakty nie mogą opierać się wyłącznie na gołosłownych twierdzeniach strony i jej przekonaniu, które nie znajduje oparcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności muszą zostać udowodnione (por. wyrok SA w Łodzi z 20.11.2019 r., III AUa 22/19, LEX nr 2764307). Zaprzeczenie okolicznościom dokonane przez stronę procesową wywołuje ten skutek, że istotne dla rozstrzygnięcia sprawy fakty stają się sporne i muszą być udowodnione. W razie ich nieudowodnienia Sąd oceni je na niekorzyść strony, na której spoczywał ciężar dowodu, chyba że miał możność przekonać się o prawdziwości tych twierdzeń na innej podstawie.

Sąd uznał, że nieadekwatne dla wyliczenia ewentualnej straty powódki w zarobkach byłoby porównywanie niewspółmiernych okresów, już choćby dlatego, że dochody powódki w okresie letnim były wyższe, niż w okresie zimowym. Dlatego należało oprzeć się na tym samym okresie roku – w tym przypadku pierwszej połowie 2020 i 2021 roku. Porównanie tych samych okresów prowadziło do wniosku, że różnice w poszczególnych miesiącach są niewielkie, a nawet w pierwszym miesiącu (styczeń 2021r.) po zdarzeniu powódka osiągnęła najwyższe dochody spośród pozostałych miesięcy. Co więcej wbrew twierdzeniu powódki, że przez 4 tygodnie nie pracowała, miała wystawione zwolnienie lekarskie za okres od dnia 22 grudnia 2020 roku do dnia 4 stycznia 2021 roku, a więc w okresie zarówno ograniczonej pracy w okresie świąteczno-noworocznym, ale także okresie pandemicznym. Powódka nie wykazała straty konkretnego dochodu na poziomie 3.500 zł. Zbyt ogólne i gołosłowne okazało się stwierdzenie powódki, że po wypadku jej dochody były dwukrotnie mniejsze w stosunku do miesięcy przed wypadkiem. Po pierwsze nie da się ich porównać, po drugie podkreślić ponownie należy, że najwyższy dochód osiągnęła właśnie w kolejny miesiącu po wypadku, tj. w styczniu 2021 roku. Po trzecie powódka nie wykazała, że miała określone zapisy na fizjoterapię, a musiała z nich zrezygnować. Po czwarte nie wyjaśniono, jak reorganizacja pracy z dojazdu do klienta na stacjonarną wpłynęła na budowanie nowej bazy klientów. Brak jest możliwości ustalenia, na ile ograniczenia w pracy związane z wypadkiem, a na ile inne czynniki jak popyt na takie usługi w miesiącach zimowych, czy okres pandemii miały wpływ na ich ograniczenie, tak samo jak zmiana trybu z pracy dojeżdżającej do klienta na pracę stacjonarną. Nie wykazano tego roszczenia, co do wysokości. Nie przedstawiono nawet prostego matematycznego wyliczenia ograniczając się w pozwie do wskazania kwoty 3.500 zł. Powódka nie wykazała, że np. miała stałe zlecenia i określony stały dochód, z którego musiała zrezygnować na skutek zdarzenia. Nadto kwalifikowany pełnomocnik powódki wezwany został do przedłożenia wydruków z książki przychodów i rozchodów. W odpowiedzi ograniczył się jedynie do zestawienia matematycznego, z którego nie da się przenalizować kosztów związanych ze sprzedażą usług oraz innym uzyskanym przychodem.

Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności na mocy art. 822 § 1 i 4 k.c., art. 824 1 § 1 k.c., 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. art. 415 k.c. Sąd w punkcie I. wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6.500,00 zł (5.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, a 1.500,00 zł tytułem odszkodowania).

Natomiast w pozostałym zakresie na podstawie art. 361 § 1 i 2 k.c. a contrario Sąd w punkcie II. wyroku oddalił powództwo o odszkodowanie (w zakresie utraconego zarobku) jako nieudowodnione.

Na podstawie art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (...) oraz art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd zasądził odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty od dnia wniesienia pozwu, tj. od dnia 30 września 2021 roku do dnia zapłaty z ograniczeniem do żądania pozwu (art. 321 k.p.c.). Zgłoszenie szkody oraz wezwanie do zapłaty nastąpiły wcześniej niż 30 dni przed wytoczeniem powództwa, stąd uznać należało, że pozwany miał wystarczająco dużo czasu, aby dysponując fachowym zespołem specjalistów ustalić wysokość należnego powódce zadośćuczynienia. Zważywszy zatem, iż możliwym było ustalenie zakresu cierpień i rozmiaru uszczerbku na zdrowiu u powódki już na etapie postępowania likwidacyjnego, brak jest podstaw do premiowania pozwanego w zakresie naliczania odsetek dopiero od dnia wyrokowania skoro dysponując wszystkimi narzędziami miał możliwość popranego wyliczenia zadośćuczynienia i odszkodowania, czego nie zrobił.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców adwokackie (Dz.U.2015.1800 ze zm.).

Powódka wygrała proces w 65 %, pozwany – w 35 %. Koszty poniesione przez powódkę to opłata sądowa od pozwu (500,00 zł), wynagrodzenie kwalifikowanego pełnomocnika w stawce minimalnej (1.800,00 zł), opłata skarbowa od dokumentu pełnomocnictwa (17,00 zł) oraz wykorzystana zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego (2.000,00 zł).

Wynik sumy tych kosztów (4.317,00 zł) w stosunku do proporcji, w jakiej wygrała powódka to 2.806,05 zł.

Koszty poniesione przez pozwanego to opłata za czynności kwalifikowanego pełnomocnika w stawce minimalnej identycznej jak strony przeciwnej (1.800,00 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł). Wynik sumy tych kosztów (1.817,00 zł) w proporcji do stosunku, w jakim wygrał pozwany to 635,95 zł.

Bezwzględna różnica na korzyść powódki (635,95 zł – 2.806,05 zł) = 2.170,70 zł) została zasądzona w punkcie III. wyroku.

Ponadto w punktach IV. i V. wyroku na tej samej zasadzie na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust. 1 i art. 83 i 113 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 z późn. zm.) rozstrzygnięto o nieopłaconych kosztach sądowych (część wynagrodzenia biegłego w wysokości 1.001,27 zł pokryta tymczasowo ze środków Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni) – obciążając nimi strony, w takim stosunku, w jakim przegrały proces, tj. stronę powodową w wysokości 350,45 zł, zaś pozwaną kwotą 650,82 zł, orzekając o ich pobraniu.

Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak we wstępie.