Sygn. akt I 1 C 790/22 upr.
Dnia 31 maja 2023 roku
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny Sekcja do spraw rozpoznawanych w postępowaniu uproszczonym w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Sławomir Splitt
Protokolant: Jolanta Migot
po rozpoznaniu dnia 17 maja 2023 roku w G.
na rozprawie
sprawy z powództwa (...) S.A. w W.
przeciwko S. B.
o zapłatę
1. zasądza od pozwanego S. B. na rzecz powoda (...) S.A. w W. kwotę 2.362,12 złotych (dwa tysiące trzysta sześćdziesiąt dwa złote dwanaście groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 31 maja 2023 roku do dnia zapłaty;
2. oddala powództwo w pozostałym zakresie;
3. zasądza od pozwanego S. B. na rzecz powoda (...) S.A. w W. kwotę 950,00 złotych (dziewięćset pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;
4. nakazuje ściągnąć od powoda (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 761,06 złotych (siedemset sześćdziesiąt jeden złotych sześć groszy) tytułem kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa;
5. nakazuje ściągnąć od pozwanego S. B. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 761,05 złotych (siedemset sześćdziesiąt jeden złotych pięć groszy) tytułem kosztów sądowych wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa.
Sygn. akt I 1 C 790/22 upr.
Powód (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł pozew przeciwko S. B. o zapłatę kwoty 4.713,12 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 26 czerwca 2019 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenia na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powód podał, że jako ubezpieczyciel sprawcy szkody w ramach obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych wypłacił pozwanemu odszkodowanie w kwocie 32.013,12 zł, po czym stwierdził, że była to kwota zawyżona o kwotę dochodzoną pozwem.
Powód dochodził zwrotu tej kwoty w oparciu o przepisy o świadczeniach nienależnych.
Powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem do dnia 25 czerwca 2019 roku.
(pozew – k. 3-5)
Pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.
Zdaniem pozwanego wysokość szkody całkowitej została ustalona w błędnej wysokości, dlatego powództwo uważał za niezasadne.
(sprzeciw – k. 16-19)
Stan faktyczny:
Dnia 26 kwietnia 2019 roku pojazd powoda uszkodzony został w zdarzeniu drogowym, którego sprawcą był kierowca pojazdu objętego obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej u pozwanego.
W toku postępowania likwidacyjnego powód uznał swoją odpowiedzialność za szkodę i wypłacił pozwanemu kwotę 32.013,12 zł tytułem odszkodowania.
Pozwany przedstawił powodowi kosztorys, z którego wynikało, że wartość kosztów naprawy pojazdu w związku z przedmiotowym zdarzenie wynosi 70.452,89 zł.
Wobec tego powód dokonał ponownej weryfikacji powstałej szkody i ustalił, że doszło do szkody całkowitej, a zatem odszkodowanie powinno zostać ustalone metodą dyferencyjną.
Ubezpieczyciel ustalił, że wartość pojazdu na dzień likwidacji szkody wynosiła 50.800 zł, a wartość pojazdu w stanie uszkodzonym 23.500 zł.
W tej sytuacji powód pismem z dnia 17 czerwca 2019 roku wezwał pozwanego do zwrotu kwoty 4.713,12 zł w terminie do dnia 25 czerwca 2019 roku.
(fakty bezsporne nadto potwierdzone aktami szkody na płycie – k. 9)
Wrak pojazdu powoda wystawiony został do sprzedaży na aukcji w systemie A.. Początkowo najwyższa oferta sprzedaży wynosiła 23.500 zł brutto, ale oferent wycofał się z niej z uwagi na rozbieżności pomiędzy stanem pojazdu a jego opisem w aukcji.
Ostatecznie wrak sprzedany został za kwotę 18.400 zł brutto.
(fakty bezsporne nadto potwierdzone aktami szkody na płycie – k. 9 oraz korespondencją – k. 22-28)
Wysokość niezbędnych i ekonomicznie uzasadnionych (z punktu widzenia konieczności przywrócenia samochodu do stanu sprzed kolizji) kosztów naprawy samochodu C. (...) o numerach rejestracyjnych (...) z uwzględnieniem przeciętnych (średnia arytmetyczna) stawek stosowanych przez zakłady naprawcze na terenie T. za roboczogodzinę prac blacharskich, mechanicznych i lakierniczych wynosi 70.785,26 zł.
Wartość pojazdu w dniu szkody w stanie uszkodzonym wyniosła 48.051 zł, natomiast w stanie uszkodzonym 18.400 zł, tj. wynosiła tyle, ile uzyskał pozwany ze sprzedaży pojazdu w stanie uszkodzonym.
(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego M. P. – k. 48-84 wraz z pisemnymi opiniami uzupełniającymi – k. 105-107, k. 130-143 oraz ustną na rozprawie – k. 178-179, płyta – k. 186)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów M. P..
Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd nie znalazł podstaw, aby kwestionować autentyczność przedstawionych przez strony dokumentów prywatnych. Zważyć bowiem należało, że żadna ze stron nie podniosła w toku niniejszego postępowania zarzutów co do autentyczności tych dokumentów, a nadto wymienione powyżej dokumenty zostały podpisane i nie noszą żadnych znamion podrobienia czy przerobienia. Dodatkowo, Sąd miał na uwadze, że żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod wyżej wskazanymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Niemniej, za pozbawione znaczenia dowodowego, w kontekście ustalenia wysokości szkody, należało uznać kalkulacje kosztów naprawy sporządzone przez strony. Kalkulacje te odzwierciedlają stanowiska procesowe stron i nie stanowią wiarygodnego i obiektywnego dowodu na okoliczność ustalenia wartości pojazdu w dacie szkody (w stanie uszkodzonym jak i nieuszkodzonym). W powyższym zakresie Sąd oparł się na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów.
Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania opinii wydanej przez biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów M. P.. Opinia ta została zdaniem Sądu sporządzona rzetelnie i fachowo, z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego, a nadto została wyrażona w sposób jasny, zrozumiały i nie zawiera luk czy sprzeczności. Przedstawione przez biegłego wnioski co do wysokości kosztów naprawy pojazdu, a także rynkowej wartości pojazdu w stanie uszkodzonym i nieuszkodzonym w dacie szkody są kategoryczne, dobrze uzasadnione, a także nie budzą wątpliwości Sądu w świetle zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego.
Pierwotnie strony były zgodne, co do wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym w dacie szkody. Kwota ta wynosiła 50.800 zł, ustalona została przez ubezpieczyciela w postępowaniu likwidacyjnym i obejmowała dodatnią korektę ze względu na serwisowanie pojazdu w wysokości 2.794 zł. Dopiero w toku procesu powód zakwestionował zastosowanie korekty, którą zresztą sam przyjął. W ocenie biegłego okazała się niezasadna, albowiem z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy nie wynikało, aby pojazd był serwisowany. Biegły wyjaśnił także, że początkowo również tę korektę zastosował, albowiem wynikała ona z wyceny ubezpieczyciela. Z kolei wartość pojazdu w stanie uszkodzonym stanowiła równowartość najwyżej ceny uzyskanej ze sprzedaży wraku, tj. 18.400 zł. Pierwotnie przyjęta oferta przez kupującego na kwotę 23.500 zł nie przedstawiała rynkowej wartości pojazdu. Podmiot oferujący tę kwotę wycofał się z transakcji z uwagi na rozbieżności w stanie pojazdu (vide: k. 24-25). Z kolei strona pozwana przejawiała bierne stanowisko, co do wniosków opinii.
Uznając zatem, iż złożona opinia (wraz z opiniami uzupełniającymi) jest jasna, logiczna i wewnętrznie niesprzeczna, Sąd uczynił ją podstawowym materiałem dowodowym, na którym oparł rozstrzygnięcie w sprawie, tym bardziej, że nie była ona kwestionowana przez żadną ze stron.
Stosownie do treści art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. W myśl art. 410 §1 k.c. Przepisy artykułów poprzedzających stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Z treści art. 410 § 2 k.c. wynika, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
W tym miejscu zważyć należało, że normatywną podstawę odpowiedzialności ubezpieczyciela względem poszkodowanego stanowiły przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 13 ust. 2 ww. ustawy wynika, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Nadto, na względzie należy mieć również treść art. 361 § 1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, iż co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany.
Przechodząc do szczegółowych rozważań wskazać należy, iż pomiędzy stronami nie było sporu, co do zasady odpowiedzialności ubezpieczyciela za powstałą szkodę, albowiem uznał swoją odpowiedzialność już na etapie postępowania likwidacyjnego wypłacając poszkodowanemu pozwanemu kwotę 32.013,12 zł. Strony nie były sporne również co do tego, że koszty naprawy uszkodzonego pojazdu przewyższały jego wartość w stanie nieuszkodzonym w dacie jej zaistnienia. Strony sporne były co do wartości wraku, a w toku procesu powód wdał się w spór również w zakresie wartości pojazdu w stanie nieuszkodzonym, zmieniając stanowisko wyrażone w postępowaniu likwidacyjnym oraz pozwie.
Ustalając wysokość należnego powodowi odszkodowania z tytułu przedmiotowej szkody należało polegać na metodzie dyferencyjnej i zróżnicować wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym oraz w stanie uszkodzonym w dacie szkody. W tym zakresie Sąd oparł się na opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów mechanicznych, z której wynikało, że pojazd w stanie uszkodzonym wart był 18.400 zł, co stanowiło najwyższą uzyskaną cenę w portalu A.. Zupełnie oderwane od realiów sprawy byłoby opieranie się na najwyżej wcześniej uzyskanej cenie ofertowej, skoro oferent wycofał się z niej z powodu rozbieżności faktycznego stanu pojazdu z jego opisem. Gdyby wrak faktycznie był warty więcej niż wyżej wskazano z pewnością złożona zostałaby oferta przebijająca wartość dotychczasową. Z opinii biegłego wynikało także, że pojazd bezpośrednio przed szkodą wart był 48.051 zł. Różnica z wartością przyjętą przez ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego wynikała z niezasadnego przyjęcia korekty za serwisowanie.
Wobec tego należne powodowi odszkodowanie powinno wynieść 29.651 zł (48.051zł – 18.400 zł). Skoro powodowi wypłacono tytułem odszkodowania kwotę 32.013,12 zł, to kwota 2.362,12 zł stanowiła świadczenie nienależne, które powinno zostać zwrócone ubezpieczycielowi.
Mając na uwadze Sąd w punkcie 1. wyroku na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.362,12 zł, oddalając na tej samej podstawie prawnej stosowanej a contrario roszczenie powoda w punkcie 2. w pozostałym zakresie.
Na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. odsetki od kwoty wskazanej w punkcie 1. wyroku zasądzono od dnia 31 maja 2023 roku do dnia zapłaty, oddalając roszczenie odsetkowe w pozostałym zakresie. Sąd miał bowiem na uwadze, że na etapie postępowania likwidacyjnego oraz w pozwie ubezpieczyciel przyjmował, że wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym wynosi 50.800 zł. Stanowisko to uległo zmianie dopiero w toku procesu stąd trudno było uznać, aby pozwany przed wydaniem wyroku w sprawie mógł poznać rzeczywistą wartość przyznanego mu odszkodowania, skoro bez zmiany tego stanowiska powództwo nie zasługiwałoby na uwzględnienie.
O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 3. wyroku na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.).
Strony w równym stopniu uległy w swoim żądaniu. Koszty poniesione przez powoda to opłata sądowa od pozwu (400,00 zł), opłata za czynności kwalifikowanego pełnomocnika w stawce minimalnej (900,00 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł) oraz wykorzystana zaliczka na poczet opinii biegłego (1.500,00 zł). Iloczyn sumy tych kosztów (2.817,00 zł) do udziału, w jakim powód wygrał proces wyniósł 1.408,50 zł.
Natomiast koszty poniesione przez pozwanego to opłata za czynności kwalifikowanego pełnomocnika w stawce minimalnej identycznej (917,00 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17,00 zł).
Iloczyn sumy tych kosztów (917,00 zł) do udziału, w jakim pozwany wygrał proces wyniósł 458,50 zł.
Bezwzględna różnica wskazanych wyżej iloczynów zasądzona została w punkcie 3. wyroku na korzyść powoda, który poniósł wyższe koszty procesu.
Na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od zasądzonej kwoty należały się odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Ponadto w punktach 4. i 5. wyroku na tej samej zasadzie na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust. 1 i art. 83 i 113 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 z późn. zm.) rozstrzygnięto o nieopłaconych kosztach sądowych (niepokryta zaliczką część wynagrodzenia biegłego w wysokości 1.522,11 zł) – obciążając nimi strony po połowie, albowiem w takiej proporcji uległy w swoim żądaniu.