Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa

Sygn. akt II AKa 327/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 września 2023 roku

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Kalbarczyk (spr.)

Sędziowie: SA Anna Zdziarska

SSA Sławomir Machnio

Protokolant: Wiktoria Siporska

przy udziale prokuratora Szymona Brzozowskiego

po rozpoznaniu w dniu 6 września 2023 roku

sprawy Z. P., urodz. (...) w K., syna J. i L.

oskarżonego o czyny z art. 297 § 1 k.k. i inne

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie

z dnia 5 maja 2022 roku, sygn. akt V K 214/18


utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

wydatkami za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.


UZASADNIENIE

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

II AKa 327/22

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

1

CZĘŚĆ WSTĘPNA

Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie z dnia 5 maja 2022 roku w sprawie Z. P. - sygn. akt V K 214/48

Podmiot wnoszący apelację

☒ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☐ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

Granice zaskarżenia

Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

Wnioski

uchylenie

zmiana



2. USTALENIE FAKTÓW W ZWIĄZKU Z DOWODAMI
PRZEPROWADZONYMI PRZEZ SĄD ODWOŁAWCZY

Nie przeprowadzano postępowania dowodowego

3. STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i WNIOSKÓW

Lp.

Zarzut


obraza przepisów prawa procesowego, mająca istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 7 k.p.k. oraz art. 366 § 1 k.p.k. – polegającą na dowolnej ocenie zgromadzonych dowodów, w szczególności na bezkrytycznej i wybiórczej ocenie wyjaśnień oskarżonego Z. P., przyjmując je za wiarygodne oraz depozycji świadków P. P. (1), G. P., P. P. (2), M. D. oraz J. P. (1) z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania i wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, co skutkowało błędnymi ustaleniami faktycznymi przyjętymi za podstawę orzeczenia, polegającymi na niesłusznym uznaniu, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie oskarżonemu znamion strony podmiotowej i przedmiotowej przestępstw z art. 297 § 1 k.k. oraz art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

☐ zasadny

☒ częściowo zasadny

☐ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny


Wbrew twierdzeniom skarżącego prokuratora sąd pierwszej instancji nie dopuścił się obrazy art. 366 § 1 k.p.k. Materiał dowodowy zebrany w toku postępowania karnego jest pełny, a wszystkie istotne okoliczności ważkie dla procesu dowodzenia winy zostały wyjaśnione.

Rację ma skarżący tylko w jednej kwestii, gdyż sąd okręgowy błędnie uznał, że oskarżony nie miał świadomości zawarcia pożyczki w (...), a jedynie przypuszczał, że poręcza zobowiązanie P. P. (1). To błędne ustalenia w żaden sposób nie wpływa na prawidłowość konkluzji, że materiał dowodowy nie wskazuje na to, by oskarżony wypełnił znamiona przestępstw określonych w art. 297 § 1 k.k. czy też art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k., o czym będzie mowa poniżej.

W pierwszej kolejności wskazać należy daleko idącą niekonsekwencję prokuratora w zakresie zarzucanej kwalifikacji prawnej działań, jakie zostały podjęte przez Z. P.. Prokurator zarzucił oskarżonemu popełnienie trzech czynów – dwóch kwalifikowanych z art. 297 § 1 k.k. i jednego z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. Tymczasem działania jakie podjął Z. P. były identyczne w zakresie wszystkich trzech pożyczek, tj. każdorazowo stawiał się w siedzibie (...) i podpisywał szereg dokumentów bez ich czytania i analizy. Pożyczka, która została mu udzielona była przeznaczona dla innej osoby, czego świadomość mieli wszyscy uczestnicy zdarzeń, oskarżony Z. P.. P. P. (1) i zarząd (...). Jedynym elementem rozróżniającym te zdarzenia był fakt spłacenia dwóch pierwszych pożyczek w całości, o czym Z. P. nie wiedział, gdyż zostało to dokonane z polecenia osoby będącej ich faktycznym beneficjentem, tj. P. P. (1).

Aby zaistniał umyślny czyn zabroniony, zamiar sprawcy musi obejmować całość ustawowych znamion czynu zabronionego, z wyłączeniem strony podmiotowej, gdyż zamiar właśnie do niej należy (por. J. Giezek, Świadomość sprawcy czynu zabronionego, Warszawa 2013, s. 92 i n.). Natomiast rekonstrukcja procesu motywacyjnego zachodzącego w psychice konkretnego sprawcy określonego czynu musi z natury rzeczy opierać się przede wszystkim na analizie jego osobowości, a więc cech charakteru, usposobienia, poziomu umysłowego, reakcji emocjonalnych, stosunku do otoczenia i zachowania się w różnych sytuacjach życiowych. Dopiero suma tych danych osobopoznawczych w zestawieniu z wszystkimi okolicznościami popełnionego czynu daje podstawę do prawidłowej jego oceny od strony podmiotowej (wyrok SN z dnia 13 sierpnia 1974 r., IV KR 177/74 , OSNKW 1974, nr 12, poz. 222).

Nie sposób domyślić się jaka argumentacja stała u podstaw innej kwalifikacji prawnej tożsamych działań jednej osoby, podejmowanych jedynie w odstępach czasowych. Wszak motywacja jak i zachowanie oskarżonego niczym nie różniło się w 2008, 2010 czy 2011 roku. Jedyne kryterium różnicujące (spłata dwóch pierwszych pożyczek dokonana nie tylko przez inną osobę, faktycznego beneficjenta) nie powinna wpływać na ocenę prawnokarną zachowania oskarżonego.

Odnosząc się do argumentacji związanej z naruszeniem przez sąd pierwszej instancji art. 7 k.p.k. w zakresie ustalenia świadomości oskarżonego co do zaciągnięcia pożyczki w (...) w 2008 roku, a nie poręczenia zobowiązania P. P. (1) rację ma skarżący, że ta ocena jest błędna.

Wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie nie są wiarygodne. Przyjęciu prezentowanej przez niego wersji przeczą wyraźne miejsca podpisania przez niego dokumentów. Sąd odwoławczy podziela prawidłowe ustalenia sądu pierwszej instancji, że oskarżony niejako hurtowo podpisywał dokumenty przedstawione w siedzibie (...) i nie zapoznał się z ich treścią. Niemniej jednak bardzo czytelne miejsce podpisu i brak jakiejkolwiek reakcji ze strony oskarżonego wskazują, że nawet w sytuacji gdy nie czytał całego dokumentu, to nie mógł nie zauważyć, że podpisuje się w miejscu pożyczkobiorcy a nie poręczyciela. Nawet przy niewielkiej znajomości prawa cywilnego okoliczność ta jest zbyt widoczna, by mogłaby być niezauważona.

Umowa pożyczki nr (...) – zarzut I.

Umowa pożyczki nr (...) – zarzut II.

Umowa pożyczki nr (...) – zarzut III.

Tożsamo w składanych wnioskach bardzo precyzyjnie i czytelnie wskazano rolę Z. P..

O facie zaciągnięcia pożyczki przez męża wiedziała również G. P.. Wskazuje na to oświadczenie jakie podpisała w obecności notariusza. Istotną okolicznością jest miejsce złożenia oświadczenia, to jest w K., w miejscu zamieszkania małżonków P., a nie w W., u notariusza współpracującego ze (...).


Kolejne dokumenty sporządzone przez Z. P. wskazują na jego świadomość, że zaciąga pożyczkę dla P. P. (1). Na dokumentach tych oprócz podpisu, znajdują się odręcznie sporządzone oświadczenia, których nie sposób uznać za sporządzone nieświadomie.

Zeznania P. P. (1), osoby na rzecz której została zawarta umowa pożyczki świadczą, że poprosił on oskarżonego o zaciągnięcie pożyczki na jego rzecz. „Niestety nie potrafię podać w datach, czy w okresie od marca 2008 do listopada 2011 roku utrzymywałem kontakty z oskarżonym, ale ponieważ oskarżony jest ze mną spokrewniony, to utrzymywaliśmy kontakty zawsze częstsze lub rzadsze. Prosiłem oskarżonego o to, aby wziął na siebie kredyt w (...) – już nie pamiętam dzisiaj, ale w sumie tych kredytów, które oskarżony wziął na siebie, było kilka. Pieniądze te były przeznaczone na inne potrzeby niż jego własne. Tak naprawdę nigdy tych pieniędzy nie widział, poza złożonymi podpisami.” (k. 1925).

Materiał dowodowy wskazuje, że oskarżony miał świadomość zawierania umowy pożyczki dla P. P. (1). Jego wyjaśnienia w tym zakresie mają na celu umniejszenie jego udziału w podjętych czynnościach. Co najistotniejsze – świadomość rodzaju umowy nie świadczy o tym, że oskarżony miał zamiar popełnienia czynów zarzucanych mu w pkt I i II aktu oskarżenia z art. 297 § 1 k.k., czy też czynu z art. z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. – pkt III aktu oskarżenia.

Czym innym jest bowiem łatwowierność, a czym innym zamiar popełnienia przestępstwa, kiedy to świadomością należy objąć wszystkie znamiona zarzucanego czynu zabronionego.

Rację ma sąd pierwszej instancji, że nie zostało udowodnione, aby Z. P. znał treść dokumentów o jego zatrudnieniu i wysokości uzyskiwanych dochodów, stanowiących załączniki do wniosku o udzielenie pożyczek, czy też by wprowadził w błąd pracowników (...) co do swojej zdolności kredytowej oraz rzetelności dokumentów dotyczących jego zatrudnienia i osiąganych przez niego dochodów, a także co do tożsamości osób, na których rzecz pożyczka została faktycznie udzielona.

Sąd pierwszej instancji wbrew stanowisku oskarżyciela prawidłowo ocenił, że wyjaśnienia oskarżonego zasługują na wiarę (z zastrzeżeniem jak powyżej). Oskarżony w tym zakresie wyjaśniał w sposób spójny i konsekwentny. W newralgicznym zakresie dla ustalenia zamiaru podjętych przez niego działań są one zgodne z zeznaniami przede wszystkim P. P. (1), faktycznego beneficjenta i J. P. (1), wiceprezes zarządu (...).

Jak wynika z zeznań świadka P. P. (1) „Wyraził tylko zgodę na to, abym mógł – i zarząd (...) – na niego wziąć kredyt. Z gotowymi dokumentami został przyjęty następnie przez wiceprezes zarządu – panią P. i tam w jej obecności składał wszelkie podpisy na tych nierzetelnych dokumentach bądź nieprawdziwych dokumentach. Wszystko to wiedziała pani wiceprezes zarządu i najbliżsi współpracownicy. (…) A ponieważ zarząd (...)-u W. był zainteresowany kredytem, to nie był ważny kredytobiorca, tylko przygotowane dokumenty i sam fakt, że osoba fizycznie musiała się pojawić przed oblicze pani wiceprezes i tam podpisać. Oczywistym jest, że zarówno pani wiceprezes i prezes o całym procederze wiedział. Nie sądzę aby oskarżony znał treść dokumentów, które był przedkładane do pozyskania kredytów, bo odbywało się to w trybie przyśpieszonym. Często było tak, że oskarżony tylko na moment wchodził do gabinetu pani wiceprezes i został mu przedłożony stos dokumentów. Fizyczną niemożliwością było ich przeczytanie tych dokumentów. Gdyby pan P. zdecydował się na gruntowne przeczytanie dokumentów, to nie sądzę aby pani wiceprezes na to pozwoliła. Przecież za nic nie odpowiadał, bo wszystko było przygotowane przez zarząd. (…) Nie sądzę aby pan P. przedkładał osobiście jakiekolwiek dokumenty. Wszystkie dokumenty były zgromadzone na datę jego przyjazdu do (...)-u W. i były wstępnie przeanalizowane przez wiceprezes zarządu, czy się w ogóle nadają, czy wymagają dalszej „obróbki” (k. 1925–1927).

Podobną działania podejmował dla P. P. (1) jego rodzony brat P. P. (2), który był prezesem zarządu w różnych jego spółkach, jako figurant. Zeznał, że podpisywał wiele dokumentów bez ich czytania, na prośbę swojego brata. „Ja nie pamiętam jakie dokumenty podpisywałem, bo ich nie czytałem, jak miałem coś podpisać to podpisywałem” (k. 888). Odnośnie własnych pożyczek zaciągniętych dla P. P. (1) wyjaśnił następująco „Ja nie wiem kto składał te dokumenty w (...). O tym, że mam przyjechać do (...) wiedziałem albo od mojego brata P. P. (1), który mówił że mam skoczyć do (...), do pana Ł. i on już będzie wiedział co dalej, albo dzwoniła do mnie pani prezes P. lub sam pan Ł.. (…) Czasami musiałem na miejscu w (...) siedzieć długo, bo dokumenty musiała najpierw zobaczyć pani prezes, zanim ja je mogłem podpisać. Ja robiłem co poleciła mi wtedy pani P. lub pan Ł..” (k. 902).

Zeznania tego świadka są tożsame z wyjaśnieniami oskarżonego i wskazują na modus operandi P. P. (1), jak również członków zarządu (...).

Świadek J. P. (1) wiceprezes zarządu (...) zeznawała odnośnie procederu udzielania pożyczek i kredytów tożsamo „Z tego co pamiętam, tymi pierwszymi kredytobiorcami przyprowadzonymi przez P. byli: M., C., W., P. P. (7), J. B., P. J., K. – imienia nie pamiętam, ale jego kredyt też jest już spłacony i jeszcze kilka osób, których nazwisk w tej chwili nie pamiętam” (k. 1304). „Wyglądało to w ten sposób, że przy większości kolejnych kredytów P. P. (1) opowiadał o tym na co będzie przeznaczony taki kredyt, tj. roztaczał wizje tego jak pieniądze z pożyczek będą lokowane i na co przeznaczone, a potem jakie będą z tego zyski. Pomimo tego, że w wnioskach kredytowych nie były wskazane cele o których opowiadał P. to nie wydawało mi się wówczas w tym nic dziwnego” (k. 1396). „Nie interesowałam się dlaczego z kredytów są przekazywane pieniądze P. czy jego ludziom, a nie osobom kredytobiorców, bo tak jak wyjaśniałam, w rezultacie te pieniądze miały być na inwestycje P. i jego znajomych.” (k. 1424). Ponadto o ile J. P. (1) nie wyjaśniała szczegółowo o pożyczce udzielonej na rzecz Z. P. to wyjaśniła, że zna tę osobę i był to człowiek polecony do kredytu (...) przez P. P. (1) (k. 1430).

Nie można zgodzić się z prokuratorem, że już sam fakt złożenia podpisów na dokumentach świadczy o tym, że działał on z zamiarem kierunkowym realizacji znamion czynu z art. 297 § 1 k.k., czy pomocnictwa do przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. co najmniej z zamiarem ewentualnym. W tym zakresie rację ma sąd pierwszej instancji, że zachowanie oskarżonego polegające na nieczytaniu podpisywanych dokumentów ocenić należy jedynie jako przejaw niedbalstwa.

W tym miejscu wskazać należy, że nie wszystkie dokumenty wymienione w zarzutach I, II i III zostały podpisane przez oskarżonego. Zaświadczenia o zarobkach w firmie (...) sp. z o.o., zaświadczenie o zarobkach z dnia 20 lutego 2008 roku, zaświadczenie o zarobkach z dnia 29 września 2010 roku nie zostały przez niego podpisane.

Czynność sprawcza z art. 297 § 1 k.k. ma wiele znamion i nie ogranicza się do przedłożenia dokumentu. O ile uznać należy, że wszystkie dokumenty, które zostały podpisane przez oskarżonego w formie sporządzonej przez inną osobę zostały przez niego przedłożone, o tyle sam ten fakt nie świadczy w wypełnieniu znamion czynu z art. 297 § 1 k.k.

Zgodnie z treścią art. 297 § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi - kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji, potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy, instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego, przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu płatniczego lub zamówienia.

Działanie oskarżonego musi zatem polegać nie tylko na przedłożeniu poświadczającego nieprawdę dokumentu albo nierzetelnego, pisemnego oświadczenia dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, ale musi być to działanie celowe, to jest przedstawione w nich okoliczności muszą mieć istotne znaczenie dla uzyskania wsparcia finansowego.

Tym samym dokumenty, czy oświadczenia powinny zostać złożone przed podjęciem decyzji o udzieleniu wsparcia finansowego. Skoro bowiem mają zawierać okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wsparcia finansowego, to złożenie ich po podjęciu decyzji o pożyczce, nie może mieć na to żadnego wpływu.

Decyzje o udzieleniu pożyczek zostały podjęte dużo wcześniej, z innych powodów – „Wyglądało to w ten sposób, że przy większości kolejnych kredytów P. P. (1) opowiadał o tym na co będzie przeznaczony taki kredyt, tj. roztaczał wizje tego jak pieniądze z pożyczek będą lokowane i na co przeznaczone, a potem jakie będą z tego zyski.” (zeznania J. P. (2) k. 1424). Dopiero potem tworzone były dokumenty mające uwiarygodnić na papierze spełnienie kryteriów, które zostały podpisane przez oskarżonego.

Elementem wspólnym zamiaru oszustwa gospodarczego i oszustwa klasycznego jest świadomość sprawcy, że podjęte czynności sprawcze z art. 297 § 1 k.k. mogą wywołać po stronie adresata błąd, który będzie mógł stanowić podstawę przyznania jednej z wymienionych w art. 297 § 1 k.k. form wsparcia finansowego (por. M. Makowski, Przestępstwo oszustwa..., s. 86 i n.).

W kontekście prawidłowo ustalonego stanu faktycznego nie sposób przyjąć, by do takiej sytuacji doszło. Jak wynika z zeznań P. P. (1), J. P. (2) ale także wyjaśnień oskarżonego decyzja o udzieleniu pożyczek w określonej wysokości nie zapadła w oparciu o przedłożone przez oskarżonego dokumenty, czy oświadczenia. Wręcz przeciwnie – decyzja ta powstała w oderwaniu od ich treści. Zostały one bowiem sporządzone przez osoby zarządzające (...)-iem W. oraz osoby działające z polecenia P. P. (1) po fakcie podjęcia decyzji o udzieleniu pożyczek i nie miały żadnego znaczenia dla udzielenia tego wsparcia.

Jak zeznał P. P. (1) „Następnie w związku z tym, że zarząd (...) wyrażał na to zgodę, a także oczekiwał tego, że środki z kredytu pana P. zostaną przeznaczone na spłatę na przykład innych kredytów (...)-u albo na przedsięwzięcia uzgodnione z panem prezesem (...), w tej sytuacji należało przygotować dokumenty w taki sposób – w tym dokumenty o zatrudnieniu, o uzyskiwanych dochodach - aby były kompatybilne z oczekiwaniami (...)-u i zgodne z regulaminem (...)-u.” (k. 1925). „A ponieważ to zarząd był zainteresowany kredytem, to nie ważny był kredytobiorca, tylko przygotowane dokumenty i sam fakt, że osoba fizycznie musiała się pojawić przed obliczem pani wiceprezes i tam podpisać” (k. 1926). „Nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy oskarżony był kiedykolwiek zatrudniony w którejś z moich spółek przeze mnie prowadzonych, ale to nie miało znaczenia, ponieważ pani wiceprezes kazała przygotować określone dokumenty i ja polecałem swoim pracownikom przygotowanie określonych dokumentów. (…) Pani wiceprezes decydowała, które nieruchomości się nadają i jak należy je wycenić, a by spełniały określane warunki w celu udzielenia kredytu (…) Wszystkie dokumenty były zgromadzone na datę jego przyjazdu do (...)-u W. i były wstępnie przeanalizowane przez wiceprezes zarządu, czy w ogóle się nadają, czy wymagają dalszej obróbki” (k. 1927). „Oskarżony nie mógł nikogo wprowadzić w błąd, dlatego, że funkcją celu był kredyt udzielony przez zarząd (...)-u dla obojętnie jakiej osoby – mogła to być zupełnie inna osoba, byle była chętna do tego, aby wziąć na siebie taki zobowiązanie i w jakiś sposób związana z zarządem – chodziło o dyskrecję i żeby w przyszłości taka osoba nie rościła sobie pretensji o to, że nie dostała ani złotówki – taki kredyt był tylko elementem technicznym, bo tacy przedsiębiorcy nigdy nie spłacali takich kredytów sami.” (k. 1928)

Reasumując dokumenty wymienione w zarzutach miały jedynie uwiarygadniać wcześniej podjęte decyzje o udzieleniu wsparcia finansowego na działalność P. P. (1) uzgodnioną z prezesem (...), albo na spłatę wcześniej zaciągniętych pożyczek, czy kredytów. Miały być formalnym udokumentowaniem czynności, które rzekomo zostały podjęte, by (...) mógł wytłumaczyć na papierze wypłacenie znacznych kwot na rzecz P. P. (1). Osobami odpowiedzialnymi za popełnienie przestępstwa w tym zakresie jest P. P. (1), J. P. (2) oraz inne ustalone osoby biorące udział w zakrojonym na szeroką skalę procederze wyprowadzania pieniędzy ze (...).

W przypadku przestępstwa oszustwa koniecznym jest również wykazanie, że sprawca obejmował swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim kierunkowym wprowadzenie w błąd innej osoby.

Nie każde doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wyczerpuje znamiona tego przestępstwa, ale tylko takie, które następuje z powodu zachowań sprawcy, prowadzących do błędnej oceny rzeczywistości. W konsekwencji, przypisanie przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. wiąże się z wykazaniem, że sprawca obejmował swoją świadomością i zamiarem bezpośrednim kierunkowym wprowadzenie w błąd innej osoby oraz to, iż doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. (wyrok SN z 7.12.2022 r., I KA 13/22, LEX nr 3566901.).

W przypadku oskarżonego nie sposób mówić, by kogokolwiek wprowadził w błąd, skoro osoby odpowiedzialne za decyzję miały pełną świadomość, że jest on figurantem, a przedłożone dokumenty, sporządzone de facto w oparciu o wytyczne członków zarządu, nie odzwierciedlają faktycznych zdarzeń gospodarczych.

Mając na uwadze tak ustalony stan faktyczny prokurator nie udowodnił, by oskarżony obejmował swoim zamiarem wszystkie znamiona przestępstw stypizowanych w art. 297 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił, że oskarżony, nie czytając dokumentów, które zostały przygotowane przez inne osoby dopuścił się niedbalstwa. Tym samym jedyna odpowiedzialność jaką ponosi Z. P. jest to odpowiedzialność cywilna i konieczność zwrotu pożyczonych kwot, skoro zdecydował się na złożenie podpisów pod umowami na własne nazwisko.

Wniosek

O uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Niezasadność apelacji prokuratora.

4. OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU


Brak.

5. ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1 Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

5.1.1

Przedmiot utrzymania w mocy

W całości

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Wyrok prawidłowy.

6. KOSZTY PROCESU

Punkt rozstrzygnięcia z wyroku

Przytoczyć okoliczności

2.

Obciążono Skarb Państwa.

7. PODPIS

Anna Kalbarczyk


Anna Zdziarska Sławomir Machnio



Granice zaskarżenia

Kolejny numer załącznika

1

Podmiot wnoszący apelację

Prokurator

Rozstrzygnięcie, brak rozstrzygnięcia albo ustalenie, którego dotyczy apelacja

wina

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☐ na korzyść

☒ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. – błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana