Sygn. akt II Ca 1023/23
Zaskarżonym wyrokiem z dnia (...) S. R. umorzył postępowanie co do kwoty (...) zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda W. B. kwotę 9.176,30 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od (...)do dnia zapłaty, oddalił dalej idące powództwo oraz orzekł o kosztach procesu i kosztach sądowych.
Wyrok S. R. zaskarżyły obie strony postępowania.
Strona pozwana, zaskarżając wyrok w części, zarzuciła:
1. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 kpc,
2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 361 § 1 kc, art. 363 § 1 kc i art. 354 § 2 kc, a także art. 363 § 1 kc.
Wskazując na powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz orzeczenie o kosztach procesu za obie instancje.
Powód we wniesionej apelacji zarzucił:
1. naruszenie przepisów prawa procesowego, mające wpływ na wynik sprawy:
- art. 100 kpc,
2. naruszenie przepisów prawa materialnego mające wpływ na wynika sprawy, tj. art. 361 kc.
Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez zasądzenie od strony pozwanej dalszej kwoty 830,43 zł oraz orzeczenie o kosztach procesu za obie instancje, ewentualnie uchylenie wyroku Sądu pierwszej instancji przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.
S. O. rozpoznając apelacje zważył co następuje. Apelacje obu stron nie miały żadnych uzasadnionych podstaw.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu podniesionego w obu apelacjach tj, naruszenia prawa procesowego – art. 233 § 1 kpc, wskazać należy, że w odniesieniu do apelacji powoda jak i strony pozwanej zarzut ten nie jest uzasadniony, a jego bezpodstawność w istotnym zakresie determinowała brak podstaw do uwzględniania także pozostałych zarzutów obu stron, tak naruszenia przepisów postępowania jaki i prawa materialnego. Przede wszystkim za trafny zatem uznać należy bowiem pogląd wyrażany tak w orzecznictwie Sądu Najwyższego jak i sądów powszechnych, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (zob. m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002r. II CKN 817/00 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 26 stycznia 2012 r. I ACa 1482/11). Takiego zarzutu nie można zaś postawić i nie czynią tego skutecznie, w świetle wyżej wskazanych kryteriów oboje skarżący, ocenie zebranych w sprawie dowodów, w postaci dokumentów, zeznań świadka oraz opinii biegłego.
Odnośnie apelacji strony pozwanej, nie ma racji skarżąca podnosząc, że z zeznań poszkodowanej świadek D. C. (a które to zeznania wskazywały na mały zakres wiedzy świadka o procesie naprawy uszkodzonego samochodu, która została przeprowadzona przez jej (...)) wynikało, iż poprzez naprawę auta pojazd został doprowadzony do stanu sprzed szkody. S. O. podziela w tym przedmiocie obszerne, a przede wszystkim trafne wywody Sądu pierwszej instancji, których skarżąca w żaden sposób nie podważa. Zatem przede wszystkim wskazać należy, że Sąd pierwszej instancji dokonując ustalenia wysokości odszkodowania dochodzonego przez powódkę, podzielił dotychczasowy, ugruntowany i szeroko prezentowany w orzecznictwie pogląd (a S. O. w całości to stanowisko Sądu pierwszej instancji akceptuje), którego istota sprowadza się do tego, że odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego może być ustalone, w przypadku szkody częściowej, jako równowartość hipotetycznie określonych kosztów przywrócenia pojazdu do stanu poprzedniego także wtedy, gdy przed ustaleniem wysokości odszkodowania pojazd zostanie naprawiony. Dopiero jeżeli ubezpieczyciel wykaże (a co w sprawie niniejszej nie miało miejsca), że taki sposób rozliczenia szkody przewyższa wielkość uszczerbku w majątku poszkodowanego, odszkodowanie - stosownie do okoliczności sprawy - może ulec obniżeniu. W orzecznictwie Sądu Najwyższego także utrwalony i dominujący jest pogląd, do którego również odwołał się S. R. w swoim uzasadnianiu, że powstanie roszczenia z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego, a tym samym zakres odszkodowania, nie zależą od tego czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar, czy też na przykład sprzedał uszkodzony pojazd. Odpowiada ono niezbędnym i ekonomicznie uzasadnionym kosztom naprawy, a naprawa dokonana przed uzyskaniem świadczenia od ubezpieczyciela, jej koszt i faktyczny zakres nie ma zasadniczego wpływu na sposób ustalania wysokości odszkodowania. Nie ma zatem znaczenia czy naprawienie szkody następuje na podstawie faktur za naprawę pojazdu czy wyceny kosztów naprawy - zasady naprawienia szkody muszą być identyczne. Szkodą (art. 361 § 2 k.c.) jest bowiem różnica między stanem majątku poszkodowanego jaki zaistniał po zdarzeniu wywołującym szkodę, a stanem tego majątku, jaki istniałby, gdyby to zdarzenie nie nastąpiło. Roszczenie odszkodowawcze powstaje z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody, a nie po powstaniu kosztów naprawy pojazdu, z czym wiąże się brak obowiązku po stronie poszkodowanego udowadniania konkretnych wydatków poniesionych na naprawę pojazdu, czy też brak w ogóle obowiązku jego naprawiania. Tak więc odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego nie ogranicza się do równowartości wydatków poniesionych na naprawę pojazdu, ani nie jest uzależnione od dokonania tej naprawy lecz każdorazowo obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy (zob. m. in. postanowienie, z uzasadnieniem, Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2018r., III CZP 51/18, postanowienie, z uzasadnieniem, Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2018r., III CZP 74/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2019r., II CSK 100/18, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2018r., II CNP 32/17, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2018r., III CZP 72/18, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2018r., III CZP 73/18). Tym samym S. O. nie podziela innej, szerzej nie akceptowanej, linii orzecznictwa, w której zaprezentowano pogląd, że dla ustalenia wysokości należnego poszkodowanemu od ubezpieczyciela odszkodowania za uszkodzenie pojazdu, znaczenie powinny mieć faktycznie poniesione przez poszkodowanego koszty naprawy pojazdu, czy fakt jego sprzedaży, nie zaś wyżej wskazywane hipotetyczne koszty naprawy. Z tych też przyczyn zarzuty apelacji strony pozwanej w tym przedmiocie naruszenia tak prawa procesowego jak i materialnego nie miały żadnych uzasadnionych podstaw.
Nie miał również uzasadnienia zarzut apelacji pozwanej dotyczący ustalenia należnego powodowi odszkodowania przy uwzględnieniu części zamiennych jakości O, skoro, jak trafnie przyjął Sąd pierwszej instancji, a czego strona pozwana skutecznie nie podważyła, brak było podstaw do negowania okoliczności, że tylko takie części przed zdarzeniem były zamontowane w uszkodzonym samochodzie. Zatem pełna naprawa szkody poprzez przywrócenie stanu samochodu sprzed wypadku, musiała prowadzić do przyjęcia wartości tego rodzaju części. Tak więc w koszcie naprawy, która miała przywrócić stan poprzedni auta, również powinny były podlegać uwzględnieniu koszty takich właśnie części oryginalnych. Pozwana natomiast nie wykazała, a na niej spoczywał tym zakresie ciężar dowodu, aby przy obliczeniu kosztów naprawy w taki sposób, miał miejsce wzrost wartości samochodu w stosunku do jego stanu sprzed wypadku.
Bezzasadne są także zarzut i wywody apelacji w zakresie, w jakim skarżąca pozwana podnosi bezzasadny, w jej ocenie, brak uwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji przy ustalaniu wysokości odszkodowania oferowanych przez ubezpieczyciela rabatów na części zamienne (rabat cenowy w wysokości (...)) i materiały lakiernicze (rabat w wysokości (...)). S. O. również w tym zakresie podziela argumentację rozważań Sądu pierwszej instancji, do której skarżąca rzeczowo i konkretnie nawet się nie odniosła, a tym samym w żaden skuteczny sposób jej nie podważyła. Nadto S. O. wskazuje, że, analogicznie jak w innych toczących się sprawach o podobnych stanach faktycznych, nie podziela stanowiska strony pozwanej, że przy szacowaniu wysokości odszkodowania należnego powódce, powinno ono było podlegać pomniejszeniu z uwagi na oferowane przez ubezpieczyciela powyższe rabaty w jego warsztatach partnerskich, z którymi zawarł on stosowne porozumienia, na części zamienne oraz materiały lakiernicze. Oczywistym jest, że ubezpieczyciel mógł oferować rabaty na powyższe elementy, a poszkodowana mogła z nich dobrowolnie skorzystać. Jednak zaniechanie takiego skorzystania nie mogło być jednak sankcjonowane obniżeniem odszkodowania należnego poszkodowanej. Strona pozwana bowiem wprawdzie nie narzucając warsztatu, w którym naprawa miałaby być przeprowadzona, to jednak w istocie ograniczała poszkodowaną w sposobie i procesie naprawy, który mógł wiązać się z istotnymi utrudnieniami, a co nie mogło podlegać akceptacji. Mało bowiem prawdopodobnym jest, aby autoryzowany zakład serwisowy, czy nawet inny, prowadzący profesjonalną działalność zakład naprawczy, wyraził zgodę na naprawę samochodu, przy użyciu części pochodzących z innego źródła niż zamawiane przez taki warsztat. Powszechnie wiadomym bowiem jest, że warsztaty takie mają swoich stale współpracujących dostawców części, jak i zawarte w obrocie gospodarczym kontrakty, w ramach których także uzyskują korzystne rabaty, zarabiając na zysku nie tylko z samej robocizny, ale także z pośrednictwa w zakupie części. Po drugie zauważyć też należy, że dołączona do sprzeciwu od nakazu zapłaty dokumentacja porozumień pozwanej i ich realizacji z potencjalnymi dostawcami części zamiennych i materiałów lakierniczych (k. (...)), ma charakter bardzo ogólny i na przykład nie określa terminów w jakich dostawy te miałaby być realizowane, czy bliżej nie precyzuje specyfikacji materiałów lakierniczych, a również wiadomym powszechnie jest, że zakłady blacharsko – lakiernicze korzystają z towarów przez nich sprowadzanych i tym samym pochodzących od preferowanych przez nich producentów i dostawców, co również mogłaby rodzić perturbacje w procesie naprawy, w sytuacji oferowania przez dostawców wskazanych przez pozwaną innych materiałów. Poszkodowany ma i obowiązek współpracy przy naprawieniu szkody, i jej minimalizacji, ale gdy warunki naprawy szkody, mogą stwarzać dla poszkodowanego istotne utrudnienia w realiach procesu tejże naprawy, jak i warunki te są sformułowane nazbyt ogólnie, co również może prowadzić do takich utrudnień, to ubezpieczyciel nie może powołując się na niezrealizowanie przez poszkodowanego tychże powinności, poprzez nieskorzystanie z jego oferty, obniżać należnego uprawnionemu odszkodowania, w oderwaniu od rzeczywistych realiów rynkowych kosztów naprawy (zob. też wyrok z uzasadnieniem S. O. w S. z dnia 7 października 2020r., (...) oraz wyrok, z uzasadnieniem, S. O. w Ś. z dnia 20 maja 2022r., sygn. akt (...)). Ponadto powoływane przez stronę pozwaną porozumienia dotknięte są jeszcze jedną wadą, która wykluczała w istocie ich zastosowanie, gdyż przynajmniej część z nich albo nie określa cen od których jest stosowany rabat (np. k. (...)), albo zakładają one rabat nie od cen części czy materiałów lakierniczych wynikających z kalkulacji biegłego, czyli wynikających z programów kalkulacyjnych zastosowanych do wyliczenia wysokości odszkodowania, ale od cen detalicznych obowiązujących w danym punkcie sprzedaży (np. k. (...)), a te ceny detaliczne nie są znane, gdyż strona pozwana ich nie przedstawiła, a zatem nie mogła się na nie powołać, a tylko znając te ceny obowiązujące u kontrahentów strony pozwanej z tych porozumień, można byłoby ustalić ceny, za jakie poszkodowana mogłaby ostatecznie nabyć te materiały lakiernicze czy części z rabatem ubezpieczyciela. Zatem w istocie uwzględnienie apelacji oznaczałoby nieuprawnione, bo bez dysponowania potrzebnymi danymi, jak i wadliwie upraszczające, zrównanie cen detalicznych obowiązujących w danym punkcie sprzedaży z cenami ustalonymi w kalkulacjach biegłego. Obniżenie więc o rabat ubezpieczyciela cen wynikających z systemu będącego podstawą wyliczeń biegłego (czyli obniżenie o rabat wyliczeń biegłego), a nie cen detalicznych obowiązujących u kontrahentów ubezpieczyciela, byłoby operacją nie mającą podstaw, gdyż w skrajnym przypadku owe ceny detaliczne mogły być o wartość tych rabatów wyższe od tych wynikających z systemu będącego podstawą wyliczeń biegłego, przez co ich obniżenie o wielkość rabatu zrównywałoby je dopiero z cenami ustalonymi przez biegłego (zob. uzasadnienie wyroku S. O. w K. z 2 października 2019r., sygn. akt (...)). Z tych zatem wszystkich względów, zarzut naruszenia prawa procesowego w zakresie w jakim skarżąca zarzucała nie uwzględnienie przy ustalaniu wysokości odszkodowania oferowanych przez ubezpieczyciela rabatów na zakup części zamiennych i materiałów lakierniczych, nie miał żadnych uzasadnionych podstaw.
Za pozbawione podstaw S. O. uznał również zarzuty apelacji powoda dotyczące naruszenia prawa procesowego jak i materialnego. Sąd w całości podziela zatem stanowisko i argumentację rozważań S. R., co do zasadności przyjęcia przy obliczaniu należnego powodowi odszkodowania stawki roboczogodziny w wysokości (...)zł., skoro sam powód przedstawił kosztorys, wskazujący na taką właśnie stawkę. Skarżący powód w żaden rzeczowy sposób stanowiska Sądu w tym przedmiocie natomiast nie podważył, a jego argumentacja, że przyjęcie wyższej stawki roboczogodziny powinno mieć miejsce tylko z tej przyczyny, że wynikała ona z pierwszej opinii biegłego, w żadnym stopniu nie jest przekonujące.
Nie miał również uzasadnienia zarzut apelacji naruszenia art. 100 kpc, poprzez brak przyjęcia przez S. R., że powód wygrał sprawę także w zakresie kwoty (...).,co do której postępowanie zostało umorzone, wskutek cofnięcia przez powoda pozwu co do powyższej kwoty, wobec dokonanej przez pozwaną zapłaty po wniesieniu pozwu. S. O. uznał bowiem, że w okolicznościach sprawy nie było podstaw do obciążenia pozwanej kosztami procesu w tym zakresie, skoro powód krótko przed wniesieniem pozwu pismem z (...) (pozew wniesiono (...)), wezwał pozwaną do zapłaty spornej kwoty w również krótkim terminie 3 dni, a brak jest dowodu w jakiej dacie wezwanie to zostało doręczone stronie pozwanej, gdyż z dołączonego dowodu śledzenia przesyłek (k. (...)odwr.) wynika jedynie data przekazania przesyłki do doręczenia, nie zaś jej doręczenia. Z tych też względów S. O. nie znalazł podstaw do korygowania w tym zakresie orzeczenia S. R. także odnośnie orzeczenia o kosztach procesu.
Ze wskazanych zatem względów, gdy zarzuty apelacji obu stron nie podważyły w żaden sposób trafności stanowiska Sądu Rejonowego i uzasadniającej je argumentacji, żadna z apelacji nie mogła podlegać uwzględnieniu.
Z powyższych przyczyn S. O., na podstawie art. 385 kpc, oddalił obie apelacje, a o kosztach postępowania apelacyjnego orzekł na podstawie art. 98 § 1 § 1 ( 1) i § 3 kpc., zważywszy, że każda ze stron przegrała koszty w związku z wniesieniem swojej apelacji, a wygrała w związku z oddaleniem apelacji strony przeciwnej. Gdy zatem koszty należne powodowi, tytułem zastępstwa prawnego, w związku z oddaleniem apelacji strony pozwanej wyniosły (...), a pozwanej (...), to po zbilansowaniu tych kwot, zasądzeniu od strony pozwanej na rzecz powoda podlegała suma (...).
Sygn. akt II Ca 1023/23 Ś., dnia (...)
1. (...)
2. (...) S. L..