II Ca 1035/23
Dnia 28 sierpnia 2023 roku
Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy
Przewodniczący sędzia Marcin Miczke
po rozpoznaniu 28 sierpnia 2023 roku w Poznaniu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa K. W.
przeciwko Towarzystwu (...) S. A. w W.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego w Gostyniu
z 13 marca 2023 r.
sygn. akt I C 35/20
oddala apelację,
zasądza od powoda na rzecz pozwanego 450 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia odpisu wyroku zobowiązanemu do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne.
Marcin Miczke
Zgodnie z art.505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku zawiera jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa, gdyż sąd drugiej instancji rozpoznając sprawę w postępowaniu uproszczonym nie przeprowadził postępowania dowodowego.
Apelacja jest bezzasadna.
Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje za własne (art.382 k.p.c.). Nieprawidłowe są jednak ustalenia Sądu Rejonowego o zakresie, w jakim powód przebywał na zwolnieniu lekarskim. Sąd Rejonowy raz stwierdził, że było to 2 miesiące, raz, że 5 miesięcy (str.2 i 3 uzasadnienia) Oba te ustalenia są błędne. Żona powoda świadek M. W. (1) zeznała, że powód przebywał na zwolnieniu lekarskim „może nawet 5 tygodni”. Po zwolnieniu powód wrócił do pracy jako konwojent. (zeznania świadka M. W. (2) k.80). Zeznania powoda, że na zwolnieniu lekarskim przebywał 5 miesięcy, nie zostały poparte dokumentami, a zeznania jego żony wskazują na znacznie krótszy okres zwolnienia lekarskiego. Stwierdzenie w pozwie, że powód przebywał kilka miesięcy na zwolnieniu lekarskim, jest bardzo nieprecyzyjne. Dlatego można na podstawie dowodów przyjąć co najwyżej pięciotygodniowy okres zwolnienia lekarskiego powoda.
Sąd Okręgowy podziela ocenę dowodów Sądu Rejonowego, poza oceną dowodów co do okresu zwolnienia lekarskiego powoda. Podziela także ocenę materialnoprawną, to jest podstawę prawną rozstrzygnięcia w zakresie zadośćuczynienia i sposób zastosowania prawa materialnego.
Jednakże zaakcentować trzeba bardziej zdecydowanie, niż Sąd I instancji, że wypadek nie pozostawił po sobie jakichkolwiek negatywnych skutków dla powoda. Powód stwierdza co prawda, że nie odzyskał sprawności sprzed wypadku, skarży się na bóle kręgosłupa, barku oraz głowy przy wstawaniu promieniujący do karku, spowolnienie ruchowe i zmęczenie, twierdzi, że ma trudności z podnoszeniem cięższych przedmiotów. Tyle tylko, że tego nie udowodnił. Z opinii biegłego lekarza ortopedy i chirurga urazowego P. J. wynika jasno, że powód jest całkowicie wyleczony z urazów skrętnych kręgosłupa szyjnego i piersiowego doznanych w wypadku 23.11.2017 r. oraz, że w przyszłości nie wystąpią żadne negatywne konsekwencje zdrowotne będące następstwem zdarzenia. Biegły wskazał na niezależnie występujące samoistne zmiany w odcinku szyjnym i piersiowym i z nimi są związane okresowe dolegliwości bólowe, bez związku przyczynowego z wypadkiem. Jak wskazał biegły, powód nie wymaga leczenia i rehabilitacji w związku z wypadkiem z 23.11.2017 r. Silne bóle występowały jedynie przez 3 tygodnie, następnie o małym natężeniu ok. 3 miesiące, a potem jedynie sporadycznie. Biegły potwierdził, że dolegliwości bólowe wskazane w pozwie mają podłoże pourazowe na bazie istniejących zmian degeneracyjnych samoistnych (chorobowych), natomiast w wyniku zdarzenia z 23.11.2017 r. doszło do urazu skrętnego elementów więzadłowo-mięśniowo-korzeniowego w tych odcinkach, które w badaniach obrazowych MRI nie wskazują patologii. Powód podnosi w apelacji, że biegły J. wskazał w opinii, że wiek powoda nie powinien wskazywać na tak zaawansowane zmiany samoistne patologiczne w obrębie tych odcinków kręgosłupa. Tyle tylko, że z tego stwierdzenia nic nie wynika dla ustalenia skutków wypadku z 23.11.2017 r. Skutki te biegły J. jasno opisał, a konkluzje zostały przytoczone wyżej. Zatem twierdzenia powoda o istniejących nadal skutkach wypadku z 23.11.2017 r., o bólu, który ma mieć związek z wypadkiem z 23.11.2017 r. oraz o niemożności powrotu do poprzednich aktywności jako pozostające w związku z wymienionym wypadkiem nie zostały udowodnione. Dowody w postaci zeznań powoda i świadka M. W. (1) są za słabe i za mało wiarygodne do przełamania opinii biegłego. Z kolei z opinii biegłego neurologa J. M. wynika, że powód nie doznał na skutek wypadku żadnych dolegliwości neurologicznych.
Nie ma racji natomiast Sąd Rejonowy, że wypłacone świadczenia z ZUS mają wpływ na wysokość zadośćuczynienia. Starsze orzecznictwo jest nieaktualne. Obecnie dominuje raczej stanowisko przeciwne, które Sąd Okręgowy ocenia jako trafne. Odszkodowanie z ZUS powinno być wzięte pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, jeżeli nie zostało w całości zużyte na pokrycie kosztów i wydatków związanych z uszczerbkiem na zdrowiu (czyli szkody majątkowej), co nie jest jednoznaczne z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia o kwotę wypłaconą tytułem jednorazowego odszkodowania. (np. wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 7 lipca 2019 r. I PK 68/18, wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 27 listopada 2018 r. I PK 169/17) Nie ma to jednak wpływu na wysokość zadośćuczynienia.
Powód odwołuje się do wysokości przeciętnego wynagrodzenia za pracę, które aktualnie wynosi 7.065,56 zł i wskazuje, ze kwota zadośćuczynienia go nawet nie przekracza, a powinna pełnić funkcję kompensacyjna i być odczuwalna dla powoda. Otóż poziom życia społeczeństwa ma znaczenie przy ustalaniu wielkości kwoty zadośćuczynienia. Ów poziom sam w sobie nie może ograniczać wysokości zadośćuczynienia, a najważniejsza jest funkcja kompensacyjna. Natomiast to, czy kwota przeciętnego wynagrodzenia stanowi sumę satysfakcjonującą dla pokrzywdzonego, jest tak subiektywną oceną, ze nie nadaje się do wykorzystania przy ustalaniu kwoty zadośćuczynienia. Może co najwyżej stanowić argument posiłkowy. Przywołana w apelacji kwota przeciętnego wynagrodzenia to kwota aktualnego wynagrodzenia. Sąd rejonowy natomiast miał na uwadze stan ukształtowany już w grudniu 2019 roku i od 19.12.2019 r. zasadził odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty. W 2019 roku przeciętne wynagrodzenie wynosiło 4.918,17 zł (w 2017 roku roku, jak wskazał pozwany w odpowiedzi na apelację, 4.283,73 zł. Pamiętać trzeba, ze odsetki ustawowe za opóźnienie mają nie tylko funkcję waloryzacyjną, ale także odszkodowawczą, co uwidacznia się w procesach o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Pamiętać też trzeba, że wysokość zadośćuczynienia zależy przede wszystkim od innych przesłanek, to jest od wielkości doznanej krzywdy, rodzaju naruszonego dobra, zakresu i głębokości naruszenia dobra osobistego, doznanego uszczerbku i jego charakteru (trwały czy przemijający), trwałości skutków naruszenia dobra i stopnia uciążliwości skutków dla poszkodowanego, reperkusji w życiu osobistym i relacjach społecznych pokrzywdzonego, a także winy sprawcy i jego zachowania po naruszeniu dobra, mając na uwadze indywidualne okoliczności związane z poszkodowanym, ale przy zastosowaniu zobiektywizowanych kryteriów. (np. tezy w pkt III do art.445 KC Komentarz Gutowski/Mularski Legalis) Sąd Rejonowy wziął pod uwagę te wszystkie okoliczności, które w tym wypadku wystąpiły. Miał przy tym na uwadze, ze skutki wypadku dla zdrowia powoda były przemijające, dolegliwości nie trwały długo, a powód nie udowodnił części prezentowanych przez siebie twierdzeń o skutkach utrzymujących się nadal. Sąd Okręgowy ocenę Sądu Rejonowego w pełni podziela.
Utrwalone jest stanowisko w orzecznictwie i doktrynie prawa cywilnego, że kompetentny, a zarazem obowiązany do ustalenia odpowiedniej sumy zadośćuczynienia pieniężnego, jest co do zasady sąd pierwszej instancji, na którym to sądzie spoczywa przeważający ciężar prowadzenia postępowania dowodowego. Ponieważ kryteria ustalania wysokości zadośćuczynienia pieniężnego nie dają matematycznie weryfikowalnych rezultatów, sądowi temu przysługuje pewien margines swobody (uznania sędziowskiego, tzw. prawa sędziowskiego; w literaturze zob. reprezentatywnie np. A. Szpunar, Zadośćuczynienie za szkodę, s. 182). W konsekwencji tych niespornych okoliczności przyjmuje się, że sąd odwoławczy (sąd drugiej instancji albo Sąd Najwyższy) może zmienić wysokość sumy pieniężnej przyznanej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego (ewentualnie przekazać sprawę do ponownego rozpoznania) jedynie wówczas, gdy sąd meriti, po pierwsze, nie rozważył wszystkich doniosłych prawnie kryteriów ustalania wielkości (rozmiaru czy stopnia) krzywdy, po drugie, uwzględnił kryteria, które nie mają prawnego znaczenia, po trzecie wreszcie, mimo uwzględnienia wszystkich doniosłych prawnie kryteriów przyznał zadośćuczynienie rażąco zaniżone albo rażąco wygórowane. (teza 11 do art.445 KC Komentarz Gutowski/Mularski Legalis i przytoczone tam liczne orzeczenia SN)
Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wszystkie prawne kryteria ustalania wielkości krzywdy. Wziął co prawda pod uwagę jedno kryterium niezasadnie (wypłacone odszkodowanie z ZUS), ale to nie wpływa na ocenę, że Sąd ten nie zaniżył rażąco zadośćuczynienia. Apelujący w apelacji przywołał te dolegliwości powoda, które nie pozostają w związku przyczynowym z wypadkiem. Sąd Rejonowy wziął natomiast pod uwagę wszystkie skutki pozostające w związku przyczynowym z wypadkiem z 23.11.2017 r. Mając na uwadze, że powód nie udowodnił pięciomiesięcznego zwolnienia lekarskiego, tym bardziej kwota zadośćuczynienia w wysokości 7.000 zł (razem z kwotą wypłaconą przed procesem) jest kwotą odpowiedniego zadośćuczynienia, spełniająca funkcję kompensacyjną. Podkreślić jednak trzeba, że nawet dłuższe zwolnienie lekarskie powoda w związku z wypadkiem nie zmieniłoby oceny Sądu Okręgowego co do wielkości zadośćuczynienia.
Apelacja jako bezzasadna podlegała zatem oddaleniu na podstawie art.385 k.p.c.
Orzeczenie o kosztach procesu wynika z art.98 § 1, 1 1 i 3 w zw. z art.391 § 1 k.p.c. (obciążenie powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanego, gdyż powód przegrał w całości) i § 2 pkt 3) i § 10 ust.1 pkt 1) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804) tj. z dnia 3 stycznia 2018 r. (Dz.U. z 2018 r. poz. 265)
Marcin Miczke