Pełny tekst orzeczenia


II Ca 863/23


WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 sierpnia 2023 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział II Cywilny Odwoławczy

Przewodniczący sędzia Marcin Miczke

Sędziowie Ewa Blumczyńska

Agnieszka Śliwa

po rozpoznaniu 10 sierpnia 2023 roku w Poznaniu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa K.spółki z o. o. z siedzibą w P.

przeciwko W. S.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Śremie

z 27 grudnia 2022 roku

sygn. I C 275/22


zmienia zaskarżony wyrok:

w pkt I. w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda 56.742,76 zł (pięćdziesiąt sześć tysięcy siedemset czterdzieści dwa złote i siedemdziesiąt sześć groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od kwoty 85.000 zł od 22 września 2017 roku do 14 października 2021 roku i od kwoty 56.742,76 zł od 15 października 2021 roku do dnia zapłaty, pozostawiając rozstrzygnięcie o oddaleniu powództwa w pozostałym zakresie,

w pkt II. w ten sposób, że go uchyla,

w pkt III. W ten sposób, że nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Śremie 2.838 zł tytułem nieuiszczonej przez powoda opłaty od pozwu,

w pozostałym zakresie apelację oddala.

Ewa Blumczyńska Marcin Miczke Agnieszka Śliwa


UZASADNIENIE

Wyrokiem z 27 grudnia 2022 r., sygn. akt I C 275/22, Sąd Rejonowy w Śremie, w sprawie z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w P., przeciwko W. S., w punkcie I. oddalił powództwo w całości, w puncie II. zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.417 zł tytułem kosztów postępowania, w tym kwotę 5.4000 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, oraz w punkcie III. nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Śremie.

Sąd Rejonowy dokonał następujących ustaleń faktycznych:

K.Sp. z o.o. z siedzibą w M. jest przedsiębiorcą, którego przedmiotem przeważającej działalności jest sprzedaż hurtowa mięsa i wyrobów mięsnych ((...)). Jedynym wspólnikiem spółki jest D. G. posiadający 100% udziałów w wyżej wymienionej osobie prawnej. Ponadto pełni on funkcję I wiceprezesa zarządu. Powyższa sytuacja miała miejsce od początku powstania spółki.

W okresie od stycznia 2004 r. do 2 maja 2016 r. jako prezes zarządu w aktach spółki Krajowego Rejestru Sądowego był wpisany pozwany W. S.. W 2014 r. pełnił tę funkcję na podstawie kontraktu menadżerskiego, prowadząc wówczas działalność gospodarczą pod firmą Biuro (...). Przedmiotem kontraktu było określenie zasad na jakich pozwany miał pełnić funkcję członka zarządu spółki. Zgodnie z umową menadżerowi przysługiwało od spółki wynagrodzenie miesięczne płatne z dołu do 10 dnia następnego miesiąca w kwocie równej podwójnej wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw opublikowanego przez Prezesa GUS w monitorze Polskim za ostatni miesiąc kwartału według ostatniej publikacji. Oprócz wynagrodzenia menadżerowi przysługiwała stała premia miesięczna w wysokości 5% miesięcznego obrotu spółki w wysokości przypadającej proporcjonalnie do ilości członków zarządu spółki.

Do składania oświadczeń woli w imieniu spółki uprawnionymi byli każdy z członków zarządu samodzielnie.

Na przełomie 2014 – 2015 roku doszło pomiędzy D. G., a W. S. do konfliktu.

31 grudnia 2014 r. powstał dokument, w którym stwierdzono, że K.Sp. z o.o. wypłacił W. S. kwotę 85.000,00 zł jako zaliczkę. Kwota ta winna być przeznaczona na uregulowanie zobowiązań spółki wobec pozwanego. Rozliczenie zaliczki miało stanowić przedstawienie dokumentów wpływu do wierzyciela lub zwrot środków na wezwanie K.Sp. z o.o. Na dokumencie widnieją podpisy wypłacającego D. G. oraz otrzymującego W. S.. Podpis W. S. był autentyczny.

Do 2014 r. prowadzeniem ksiąg handlowych spółki zajmował się S. K. (1). Spółka w tamtym okresie działała na zasadzie obrotu bezgotówkowego. Wszystkie czynności w obrocie bezgotówkowym były wykazywane w księgach. W roku kiedy miało dojść do wypłaty zaliczki nie odnotowano żadnych wypłat na kwotę 85.000,00 zł z rachunku bankowego K. Sp. z o.o. Powód nie dysponował również wystarczającymi środkami do wypłaty z kasy gotówki w wyżej określonej kwocie z pominięciem rozliczenia w księgach handlowych. Wypłata takiej kwoty w gotówce byłaby również niezgodna z prawem.

16 kwietnia 2015 r. prezes zarządu W. S. złożył do Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w Poznaniu (...)wniosek o ogłoszenie upadłości K.Sp. z o.o. W trakcie spotkania u Tymczasowego Nadzorcy Sądowego dnia 25 maja 2015 r. pozwany oświadczył, że nie potrafi ustosunkować się do przedstawianych przez D. G. dokumentów, w tym pisma z dnia 31 grudnia 2014 r. dotyczącego zaliczki.

Pismem z dnia 11 września 2017 r., podpisanym przez D. G., powód wezwał pozwanego do zwrotu pobranych przez niego zaliczek w kwocie 85.000,00 zł wraz z należnymi odsetkami w terminie 3 dni od daty doręczenia wezwania. Następnie pismem z dnia 14 października 2021 r. powód został zawiadomiony o cesji wierzytelności przysługującej (...) Sp. z o.o. S.K.A. z siedzibą w P. przeciwkoK.Sp. z o.o. na rzecz W. S.. Wierzytelność wynikała z tytułu wykonawczego – nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 10 marca 2015 r. wydanego przez Referendarza sądowego w Sądzie Rejonowym Poznań – Stare Miasto w Poznaniu w sprawie o sygn. akt X GNc 964/15, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności dnia 25 czerwca 2015 r.

Po nabyciu powyższej wierzytelności pozwany oświadczył, iż potrącił wierzytelności powoda przysługujące mu tytułem wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w Poznaniu (...)z dnia 9.03.2021 r. w sprawie o sygn. akt XII GC 2165/17 z wierzytelnością nabytą. D. G. z kolei uznał, iż wierzytelność pozwanego względem K. Sp. z o.o. obniża kwotę zaliczki, którą pozwany powinien zwrócić.

2 stycznia 2018 r. K. Sp. o.o. wniósł przeciwko W. S. do Sądu Rejonowego w Śremie wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. Na posiedzeniu dnia 3 grudnia 2018 r. w sprawie o sygn. akt I Co 12/18 W. S. nie wyraził zgody na zawarcie ugody.

Stronom nie udało się również dojść do porozumienia w drodze mediacji.

Sąd I instancji podkreślił, że dokonując rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy Sąd oparł się na dokumentacji złożonej do akt sprawy oraz znajdującej się w aktach Sądu Rejonowego w Śremie o sygn. I C 1136/17 i I Co 12/18, Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w Poznaniu (...)o sygn. XII GC 2165/17, Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w Poznaniu (...)o sygn. XI GU 176/15, zeznaniach świadka oraz dowodzie z przesłuchania stron.

Odnosząc się do zeznań świadka S. K. (1) Sąd Rejonowy uznał, że jego zeznania były logiczne i szczere. Zasługiwały w całości na wiarę, bowiem znajdowały potwierdzenie w pozostałym wiarygodnym materiale dowodowym. Dla Sądu Rejonowego zeznania te były szczególnie istotne z uwagi na fakt, iż świadek prowadził księgi handlowe spółki w czasie kiedy miało dojść do wypłaty zaliczki. Wskazywał on również, iż w kasie spółki nie mogło być wystarczająco dużo gotówki do wypłaty zaliczki w wysokości 85.000,00 zł. Sam za swoje usługi nie otrzymał również zapłaty od K. Sp. z o.o.

Dowód z przesłuchania D. G. i W. S. Sąd Rejonowy w zasadzie uznał za wiarygodny, albowiem ich wersje zdarzeń w dużej mierze były ze sobą zgodne. Sąd Rejonowy uznał jednak zeznania D. G. za niewiarygodne w zakresie w jakim twierdził, iż wypłacono zaliczkę pozwanemu. Zeznania W. S. z kolei były niewiarygodne w części, w której twierdził, iż nie podpisał pisma z dnia 31 grudnia 2014 r. potwierdzającego wypłatę zaliczki. Postępowanie dowodowe wykazało, iż na piśmie widnieje jego podpis.

W części uzasadnienia odnoszącej się do rozważań prawnych, Sąd Rejonowy wskazał, że w przedmiotowej sprawie osią sporu było czy W. S. pobrał od powoda zaliczkę w kwocie 85.000,00 zł i czy K. Sp. z o.o. przysługuje w związku z tym roszczenie o zwrot kwoty objętej żądaniem pozwu.

Odnosząc się do zarzutu przedawnienia roszczenia podniesionego przez pozwanego, Sąd Rejonowy wskazał, że w niniejszej sprawie powód złożył wniosek o zawezwanie do próby ugodowej przeciwko pozwanemu w sprawie o sygn. akt I Co 12/18 właśnie bezpośrednio w celu dochodzenia roszczenia. Do ugody nie doszło, albowiem pozwany nie wyraził na to zgody. Ponadto strony podjęły nieskuteczną próbę przeprowadzenia mediacji przed mediatorem. W ocenie Sądu Rejonowego doszło więc dnia 2 stycznia 2018 r. do przerwania biegu terminu przedawnienia.

Przechodząc natomiast do zasadności roszczenia powoda o zwrot zaliczki wskazano, że zgodnie z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Powyższy przepis ma zastosowanie w szczególności do świadczenia nienależnego. W myśl art. 410 § 2 k.p.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

W ocenie Sądu Rejonowego w przedmiotowej sprawie powód nie wykazał, do czego był zobowiązany, żeby pozwany pobrał zaliczkę w kwocie 85.000,00 zł z kasy K. Sp. z o.o. Jedynym dokumentem potwierdzającym rzekome wypłacenie powyższej kwoty było pismo z dnia 31 grudnia 2014 r. podpisane przez D. G. i W. S.. W przypadku więc gdy pozwany zaprzecza, żeby została wypłacona mu zaliczka obowiązkiem powoda jest przedłożenie dowodu pozwalającego obalić twierdzenia strony pozwanej. Z ksiąg handlowych spółki w żaden sposób nie wynika, żeby została wypłacona zaliczka. Ponadto materiał dowodowy zgromadzony w sprawie pozwala przyjąć, iż w kasie spółki nie było na koniec 2014 r. gotówkowi w podanej kwocie, która mogłaby zostać wypłacona pozwanemu. Zdaniem Sądu Rejonowego takie działanie było by również sprzeczne z prawem.

Zdaniem Sądu I instancji, nie sposób przyjąć za słuszne stanowiska powoda zgodnie, z którym W. S. uznał dług poprzez nieustosunkowanie się w trakcie spotkania z Tymczasowym Nadzorcą Sądowym do przedłożonego pisma z dnia 31 grudnia 2014 r. Takie oświadczenie pozwanego, a raczej jego brak, mogłoby być brane pod uwagę i oceniane w postępowaniu sądowym przez Sąd jako przyznanie faktu, nie zaś w czasie spotkania z organem postępowania upadłościowego. Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne (art. 232 k.p.c.). Skoro powód nie wykazał, że pozwany pobrał zaliczkę w wysokości 85.000,00 zł to nie może być mowy o nienależnym świadczeniu i obowiązku zwrotu kwoty żądanej przez K. Sp. z o.o. od pozwanego.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy orzekł jak w pkt I sentencji wyroku.

O kosztach postępowania Sąd I instancji orzekł w pkt II i III sentencji orzeczenia na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie, z którym strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). W związku z tym Sąd Rejonowy zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.400,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 17,00 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Wysokość wynagrodzenia pełnomocnika procesowego pozwanego wynika z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.). Ponadto z uwagi na fakt, że powód był zwolniony od kosztów sądowych, Sąd Rejonowy postanowił nieuiszczonymi kosztami sądowymi obciążyć Skarb Państwa – Sąd Rejonowy w Śremie.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł powód, zaskarżając wyrok w całości.

Powyższemu wyrokowi zarzucił:

sprzeczność ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym, a mianowicie:

  • W. S. pełnił funkcję Prezesa Zarządu K. sp. z o.o. od grudnia 1997 r. do maja 2016 r., na podstawie powołania, a nie jak ustalił Sąd Rejonowy na podstawie kontraktu menadżerskiego,

  • S. K. (1) wypowiedział umowę na prowadzenie ksiąg handlowych pismem z dnia 29 kwietnia 2015 r. doręczonego powodowi 15 maja 2015 r., już po dacie zawieszenia działalności K. sp. z o.o., nie sporządzając bilansu zamknięcia. Sąd Rejonowy w Śremie dał wiarę zeznaniom świadka S. K. (1)o zakończeniu współpracy z końcem 2014 roku,

  • Sąd Rejonowy w Śremie na podstawie dokumentów finansowych i zeznań S. K. (1) ustalił, iż nie było środków w kasie spółki na koniec 2014 roku na wypłaty w kwocie 85.000 zł, oraz uznał, że takie wypłaty w takiej kwocie byłyby niezgodne z prawem. Na podstawie bilansu na koniec 2014 roku nie sposób jest ustalić, jak rozkładały się „środki pieniężne w kasie i na rachunkach". Same twierdzenia S. K. (1) „Z mojej wiedzy wynika, że K. nie miał takich pieniędzy na Koncie, jak by miał gotówkę to dlaczego mi nie zapłacił zobowiązania" jest zupełnie nielogiczne a przygotowane przez świadka dokumenty wskazują na środki w kwocie 219.131,96 zł.

  • nie można się zgodzić z ustaleniami Sądu co do niezgodności z prawem wypłat na kwotę 85.000,00 zł, z uwagi na fakt, iż dopiero w roku 2017 (8 lutego) Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów P. G. (na interpretację poselską) wyjaśnił, jak dokładnie należy interpretować przepis o limicie wypłat gotówkowych w kontekście jednej, jak i wielu transakcji. W świetle tego wyjaśnienia wypłaty w przedmiotowym postępowaniu były dozwolone i nie podlegały żadnym restrykcjom. Biegły rewident S. K. (1)świadomie wprowadził Sąd w błąd, także powoływanie się na postępowanie upadłościoweK. Sp. z o.o. nie można uznać za właściwe z uwagi, iż był to stan na koniec maja 2015 roku,

  • Sąd Rejonowy w Śremie uznał, iż podpisanie przez pozwanego dokumentu potwierdzającego wypłatę W. S. kwoty 85.000,00 zł nie oznacza, że została wypłacona. W. S. własnoręcznie potwierdził, iż K. Sp. z o.o. wypłaciła mu kwotę 85.000,00 zł, co więcej potwierdził warunki na jakich rozliczy lub zwróci całą kwotę.

naruszenie przepisów prawa procesowego i materialnego:

art. 6 k.c., art. 65 k.c., art. 233 k.p.c. poprzez nieuprawnione dokonanie oceny dowodów z dokumentu pokwitowania na kwotę 85.000 zł niezgodnie z przepisami prawa i zasadami doświadczenia życiowego, albowiem przedmiotowy dokument z dnia 31 grudnia 2014 r. został opatrzony własnoręcznymi podpisami D. G. i W. S. i potwierdza wypłatę 85.000 zł W. S.. Obaj podpisani świadomie potwierdzili fakt wypłaty oraz warunki rozliczenia tej kwoty, przy czym pozwany w pierwszej kolejności zarzucał, iż jego podpis nie jest autentyczny, a dopiero w następnej kolejności podniósł zarzut nie otrzymania powyższej kwoty w dniu 31 grudnia 2014 r.,

art. 233 k.p.c. i art. 236 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodu z zeznań świadka S. K. (1) niezgodnie z przepisami prawa i zasadami doświadczenia życiowego, podczas gdy świadek S. K. (1) w trakcie zeznań mijał się z prawdą wielokrotnie, a mianowicie: świadek nie prowadził ksiąg K. sp. z o.o. w 1999 r. jak zeznał, za to prowadził księgi przez cztery miesiące 2015 r. do czego się nie przyznał. Nadto, świadek skłamał, iż wynagrodzenie z kontraktów menadżerskich płacone było przelewami, a sam księgował do jako wypłaty z kasy. Świadek pomagał W. S. przygotować wniosek o upadłość spółki i są w dokumentacji różne sprawozdania podpisane przez świadka, a nie przez W. S.,

art. 6 k.c., art. 65 k.c., art. 233 k.p.c., art. 328 k.p.c., poprzez nieuprawnione dokonanie jednoznacznych wykładni prawa faktu wypłacenia kwoty 85.000 zł W. S. i błędne uznanie przez Sąd Rejonowy, że wypłata gotówką W. S. byłaby sprzeczna z prawem, podczas gdy Sąd nie wskazał, z czego ta sprzeczność miałaby wynikać,

naruszenie art. 6 k.c., art. 65 k.c., art. 233 k.p.c., art. 328 k.p.c., poprzez niesłuszne przyjęcie przez Sąd Rejonowy stanowiska strony powodowej o niewłaściwym uznaniu długu przez W. S. i nie odniesienie się do pisma z 31 grudnia 2014 r. na spotkaniu z Nadzorcą Sądowym, podczas gdy uznanie niewłaściwe długu to każde zachowanie dłużnika, że ma świadomość ciążącego na nim długu, a więc W. S. poprzez swoje zachowanie dał wyraz temu, że miał świadomość z ciążącego na nim długu.

naruszenie przepisów prawa materialnego:

art. 355 § 2 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez niezastosowanie i nie uwzględnienie faktu, iż pozwany jest profesjonalistą i winien być świadomy, pod czym się podpisuje, a to z uwagi, że powód kilkakrotnie potwierdzał, iż prowadzi działalności gospodarcze (w różnej formie) od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku oraz posiada wykształcenie wyższe. Potwierdził także swoje kompetencje, podpisując kontrakt menedżerski z K.sp. z o.o., zatem trudno jest dać wiarę w to, że nie wiedział, co podpisuje i z jakimi konsekwencjami to się wiąże.

Podnosząc powyższe zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za każdą instancję według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację, pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowe zważył, co następuje:

Apelacja jest uzasadniona.

Sąd Okręgowy podziela znaczną część ustaleń faktycznych Sądu Rejonowego i przyjmuje za własne (art.382 k.p.c.) Sąd Okręgowy nie podziela jednak ustaleń Sądu Rejonowego odnośnie braku wypłaty przez powoda pozwanemu kwoty 85.000 zł (bo wypłata ta wynika wprost z dokumentu z 31.12.2014 r., a pozwany nie udowodnił, że wbrew treści dokumentu kwota 85.000 zł nie została mu wypłacona) oraz co do tego, że spółka dokonywała jedynie rozliczeń w obrocie bezgotówkowym, że w kasie spółki nie było gotówki i że nie było możliwe wypłacenie pozwanemu zaliczki w wymienionej kwocie pieniężnej. Dodatkowo Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany działając jako prezes zarządu powoda złożył wniosek na początku 2015 roku o ogłoszenie upadłości powoda z uzasadnieniem, że wiceprezes zarządu G. pobrał z kasy oraz rachunku bankowego środki pieniężne w kwocie 215.000 zł. Przyznał to D. G.. (k.13 akt) na podstawie wniosku o ogłoszenie upadłości z 15.04.2015 r. podpisanego przez pozwanego jako prezesa zarządu spółki K. Sąd Okręgowy ustalił, że spółka miała gotówkę w kasie oraz, że D. G. wypłacił w 2014r. środki z rachunku bankowego i z kasy na łączną kwotę 218.000 zł.

Sąd Okręgowy nie podziela oceny dowodów Sądu Rejonowego odnośnie dokumentu z 31.12.2014 r., odnośnie opinii biegłego S. przeprowadzonej w sprawie gospodarczej oraz interpretacji uzasadnienia wyroku w tamtej sprawie (XII GC 2165/17), jak również rachunków zysków i strat i bilansów w kontekście wniosku Sądu I instancji, ze pozwany nie otrzymał od powoda kwoty 85.000 zł. Zasadny jest zarzut naruszenia art.233 § 1 k.p.c. Zasadne są także zarzuty naruszenia prawa materialnego - art.65 k.c., bo Sąd Rejonowy nie dokonał w istocie wykładni oświadczeń woli stron zawartych w dokumencie z 31.12.2014r. Treść dokumentu wskazuje, że strony zawarły umowę dotycząca rozliczenia wypłaconej zaliczki. Trafny jest ostatecznie zarzut naruszenia art.6 k.c., bo Sąd I instancji niezasadnie obciążył powoda negatywnymi konsekwencjami materialnoprawnymi mimo, że nie ma do tego podstaw. W kontekście art.253 k.p.c. to pozwany winien udowodnić nie tylko to, ze dokumentu z 31.12.2014 r. nie podpisał, ale też, że wbrew jego treści nie otrzymał zaliczki w kwocie 85.000 zł. Pozwany tego nie udowodnił i to on winien ponieść materialnoprawne konsekwencje, o których mowa w art.6 k.c.

Rację ma apelujący, że pozwany nie udowodnił, że sytuacja finansowa spółki K. nie pozwalała na wypłatę zaliczki bądź zaliczek w kwocie łącznej 85.000 zł, że z dowodów wynika, że spółka nie wypłacała pieniędzy w gotówce i nie było możliwości wypłacenia pozwanemu kwoty 85.000 zł, na którą opiewa dokument z 31.12.2014 r. Sąd Rejonowy odwołał się w tym względzie do wyroku i uzasadnienia w sprawie XII GC 2165/17, do opinii biegłego S., która w tamtej sprawie została przeprowadzona, do bilansów oraz rachunków zysków i strat oraz zeznań świadka K. i uzupełniająco pozwanego. (pozostałe dowody, które Sąd Rejonowy wskazał na trzeciej stronie uzasadnienia u dołu zostały przywołane na okoliczność ustalenia innych faktów)

Z opinii biegłego S. złożonej w sprawie XII GC 2165/17 nie wynika nic konkretnego. Biegły odnośnie dokumentu z 31.12.2014 r. stwierdził jedynie, że było prowadzone postępowanie prokuratorskie, które zostało umorzone, że ze sprawozdania finansowego za 2013 rok wynika, że spółka nie udzieliła członkom zarządu jakichkolwiek pożyczek oraz zaliczek, a roku 2014 biegły nie mógł ocenić z uwagi na brak dostarczenia dokumentów. (str.29 i 31 opinii, k.99-100 akt sprawy) Opinia była prowadzona na zupełnie inne okoliczności, niż wypłata zaliczki 85.000 zł na rzecz pozwanego i księgowania tej operacji oraz związane z tym zdarzeniem operacje finansowe. Z uzasadnienia wyroku w sprawie XII GC 2165/17 także nie wynika nic konkretnego, co świadczyłoby, że wiceprezes zarządu nie mógł dysponować kwotą 85.000 zł należącą do spółki. Z kolei zeznania S. K. (1) to za słaby dowód, aby na ich podstawie stwierdzić, że z konta spółki w 2014 roku nie dokonywano wypłat. Zresztą jego zeznania są niejednoznaczne. Zeznał: „nie wiem, jak to było z kasą. To były pobierane pieniądze. Spółka działała na zasadzie obrotu bezgotówkowego. Nie jestem w stanie powiedzieć, kto brał kasę z firmy. Można to ustalić, kto pobierał pieniądze. Mi to nie było potrzebne do księgowania.” Zeznał też, że jemu dokumenty do księgowania dostarczał Pan G.. Zeznania świadka, że z jego wiedzy wynika, że spółka nie miała takich pieniędzy na koncie, bazuje po pierwsze na osobniczej pamięci, a świadek zeznawał w grudniu 2022 roku o sytuacji spółki z 2014 roku. Po drugie ta część zeznań odnosi się do należności, jakie spółka nie zapłaciła świadkowi za prowadzenie księgowości. Świadek wskazuje, że gdyby spółka miała pieniądze, to by mu zapewne zapłaciła. To wniosek dowolny, bo przyczyny braku zapłaty wynagrodzenia za prowadzenie ksiąg rachunkowych mogły być inne i nie wynika z żadnej z nich nic odnośnie wypłaty zaliczki pozwanemu. Świadek zeznał , że dokument z 31.12.2014r. do niego nie dotarł i nie został zaksięgowany w księgach spółki. Ten fakt można przyjąć za udowodniony, bo nawet powód nie twierdzi, aby było inaczej. Natomiast kwestie tego, czy wypłata gotówki w kwocie wynikającej z dokumentu z 31.12.2014r. była zgodna z prawem z punktu widzenia przepisów rachunkowych, czy niezgodna (miałaby być niezgodna, bo chodziło o przekroczenie sumy, powyżej której rozliczenie winno nastąpić za pośrednictwem rachunku bankowego), nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż podstawą rozliczeń jest stosunek cywilnoprawny, a nie reguły rządzące przepływami finansowymi w działalności gospodarczej i przepisy prawa finansowego. Zresztą D. G. w imieniu powoda zeznał, że było więcej zaliczek, a kwota wskazana w dokumencie z 31.12.2014 r. jest zbiorcza. Nie potrafił co prawda podać, w jakich kwotach były to zaliczki, ale to bez znaczenia wobec pokwitowania przez pozwanego przyjęcia kwoty 85.000 zł. Z kolei bilanse i rachunki zysków i strat spółki nie wyświetlą tego, czy zarządca pobierał zaliczki z majątku współki (z kasy spółki albo od wiceprezesa po uprzednim podjęciu przez niego pieniędzy z konta spółki), bo opierają się jedynie na tym, co zostało zaksięgowane.

Zauważyć trzeba, że ze sprawozdania tymczasowego nadzorcy sądowego W. B. z 8.06.2015 r. wynika, że W. S. złożył w 2015 roku wniosek o upadłość powoda z tym uzasadnieniem, że wiceprezes zarządu G. pobrał z kasy oraz rachunku bankowego środki pieniężne w kwocie 215.000 zł. Przyznał to D. G.. (k.13 akt) Z wniosku o ogłoszenie upadłości z 15.04.2015 r. podpisanego przez pozwanego jako prezesa zarządu spółki K. wynika, że spółka ma pieniądze także w kasie oraz, że D. G. wypłacił środki z rachunku bankowego i z kasy na łączną kwotę 218.000 zł. Wskazał co prawda, że G. nie zwrócił ich na wezwanie, ale to nie zmienia oceny, że środki były także w kasie oraz, że G. nimi dysponował. W kontekście dokumentu z 31.12.2014 r. podpisanego przecież przez pozwanego jasne jest, że było możliwe wypłacenie pozwanemu kwoty 85.000 zł.

O tym, że spółka nie dokonywała rozliczeń gotówkowych, ale jedynie bezgotówkowe, zeznał więc jedynie pozwany. To za słaby dowód, aby na tej podstawie dokonać takiego ustalenia. Tym bardziej, że pozwany podpisał dokument z 31.12.2014 r. Pozwany tego nie kwestionował w swoim procesowym stanowisku. Jedynie podczas zeznań stwierdził, że kwoty nie pobrał, a oświadczenia nie podpisał. Jednak Sad Rejonowy prawidłowo ustalił, że dokument z 31.12.2014 r. został podpisany przez pozwanego. Po pierwsze wynika to z opinii zrobionej na potrzeby postępowania prokuratorskiego PS 2/5/16 (k.17-25). Nadto zgodnie z art.253 k.p.c. to na pozwanym spoczywał ciężar dowodu, że podpis na dokumencie nie pochodzi z jego ręki. Pozwany żadnego dowodu w tym zakresie nie zaoferował. Skoro pozwany dokument podpisał, tym samy potwierdził wypłacenie mu kwoty 85.000 zł.

Reasumując, brak dowodu na to, aby spółka nie dokonywała transakcji gotówkowych. Pamiętać trzeba, że to do pozwanego należało udowodnienie, że nie otrzymał od Wiceprezesa spółki D. G. zaliczek albo zaliczki w kwocie 85.000 zł. Pozwany bowiem potwierdził własnoręcznym podpisem, że spółka mu taką sumę wypłaciła. Tym samym ciężar dowodu, że było inaczej, spadł na pozwanego wobec treści art.253 k.p.c., z konsekwencjami z art.6 k.c. Pozwany odwołał się jedynie do wyroku Sądu w sprawie XII GC 2165/17 i uzasadnienia oraz opinii biegłego S., nadto do zeznań świadka K. i swoich. Jak wyżej wskazano, te dowody nie obalają domniemania wynikającego z dokumentu z 31.12.2014 r. otrzymania kwoty 85.000 zł tytułem zaliczki, a dokument tymczasowego nadzorcy sądowego oraz wniosek pozwanego o upadłość spółki wersję pozwanego podważa.

Z kolei argument, że powód nie wykazał stosunku prawnego, w związku z którym zaliczka czy zaliczki miały być wypłacone, niczego nie zmienia. Skoro bowiem takiego stosunku prawnego nie było, kwota powinna zostać zwrócona spółce jako świadczona bez podstawy prawnej – art.410 § 1 i 2 w zw. z art.405 k.c. (chodzi o condictio indebiti, czyli brak zobowiązania, w związku z którym doszło do świadczenia) Wynika to z treści dokumentu z 31.12.2014 r.

Sąd Rejonowy dokonał subsumpcji faktów pod przepisy o nienależnym świadczeniu. Nie wyjaśnił jednak, o którą postać nienależnego świadczenia chodzi. Po przywołaniu art.410 z § 2 k.c. stwierdził, że „powód nie wykazał, do czego był zobowiązany, żeby pozwany pobrał zaliczkę w kwocie 85.000 zł z kasy K. sp. z o. o.” To sugeruje condictio indebiti. Jednak z treści dokumentu z 31.12.2014 r. wynika, że chodziło o zaliczkę na poczet przyszłych zobowiązań spółki wobec pozwanego. Czyli takich, które były przewidywane, ale których jeszcze w dacie wypłaty zaliczki nie było. Po drugie i ważniejsze, do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu sięga się z reguły dopiero, gdy nie ma regulacji umownej, która jest podstawą roszczenia. Nadto powód w pozwie i w toku procesu nie powoływał się na bezpodstawne wzbogacenie pozwanego kosztem spółki, ale na obowiązek zwrotu pieniędzy wynikający z podpisanego oświadczenia z 31.12.2014 r. Powoływał się więc na stosunek umowny, dotyczący rozliczenia wypłaconej zaliczki. Jasne jest, że powód mógł skorzystać z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu z uwagi na treść art.414 k.c. Jednakże jeśli powód nie wybrał roszczenia z bezpodstawnego wzbogacenia, to sąd powinien rozpoznać je na podstawie nawiązanego między stronami stosunku umownego, o powstaniu którego świadczy treść dokumentu z 31.12.2014r. i w oparciu o który powód żądał zapłaty. Z dokumentu z 31.12.2014 r. wynika, że pozwany otrzymał od spółki K.85.000 zł i zobowiązał się ze spółką rozliczyć przez potrącenie swoich wierzytelności z zaliczką na podstawie dokumentów lub zwrot zaliczki albo jej nierozliczonej w ten sposób części. Analizując oświadczenia woli zawarte w dokumencie, na podstawie dostępnego materiału dowodowego, należy dojść do wniosku, że skoro pozwany od 2015 roku nie pracuje w spółce, spółka zażądała zwrotu pieniędzy, a pozwany nie przedstawił dokumentów, z których wynikałyby jego wierzytelności do spółki K.i nie dokonał ich potrącenia, to powodowi przysługuje roszczenie o zwrot kwoty 85.000 zł.

Pozwany złożył spółce oświadczenie o potrąceniu wierzytelności nabytej od S. z inną wierzytelnością, jaką ma spółka wobec niego, wynikającą z wyroku w sprawie XII C 2165/17 (pismo pozwanego do spółki z 25.10.2021 r. k.103) Brak zgody spółki na potrącenie nie ma prawnego znaczenia. Potrącenie oznacza umorzenie wierzytelności do kwoty niższej. Tym samym pozostała możliwość potrącenia z kwoty 85.000 zł jedynie kwoty 9.990,47 zł. Żadna ze stron nie złożyła jednak oświadczenia o potrąceniu. Taka wola nie wynika też z pisma spółki z 12.11.2021 r. w odpowiedzi na pismo pozwanego z 25.10.2021 r. (k.104) W zakresie dochodzonej przez powoda kwoty głównej nie ma znaczenia badanie kwestii potrącenia, bo ograniczenie wysokości dochodzonej kwoty to prawo powoda, który nie musi wskazywać przyczyn rozdrobnienia roszczenia. Znaczenie ma jedynie dla oceny żądania zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty 85.000 zł od 3.06.2015 do 14.10.2021 r. Skoro jednak, jak wskazano wyżej, do potrącenia nie doszło, a nadto wezwanie do zwrotu wcześniej bezterminowego długu nastąpiło dopiero w 2017 roku, odsetki należą się od kwoty 85.000 zł od 22 września 2017 r. do 14.10.2021 r. i od kwoty 56.742,76 zł od 15 października 2021 roku do dnia zapłaty.

Roszczenie o zapłatę kwoty 85.000 zł stało się wymagalne z dniem 21 września 2017 roku. Jest tak dlatego, że z umowy z 31.12.2014 r. wynika, że zwrot kwoty 85.000 zł ma nastąpić na żądanie spółki. Zobowiązanie do rozliczenia zaliczki i zwrotu całości bądź części zaliczki było więc bezterminowe i jako takie, aby stało się wymagalne, wymagało wezwania do zapłaty na podstawie art.455 k.c. Takie wezwanie zostało skierowane do pozwanego pismem z 11 września 2017 r. Brak co prawda dowodu doręczenia, ale pozwany nie kwestionował twierdzenia powoda o skierowaniu tego wezwania i nie zaprzeczał, aby pismo otrzymał. W normalnym biegu spraw pismo takie zostaje doręczone pocztą najdalej w terminie 7 dni. Pozwany otrzymał więc wezwanie najdalej 18 września 2017 roku. Wyznaczony mu termin 3 dni na zapłatę , który należy uznać za odpowiedni w rozumieniu art.455 k.c., minął 21 września 2017 r. Datą wymagalności roszczenia jest więc 22 września 2017 rok i jest to jednocześnie data, od której pozwany pozostaje w opóźnieniu co do całej kwoty 85.000 zł. Dlatego odsetki ustawowe za opóźnienie należą się od 22 września 2017 r., jednak od tej całej kwoty jedynie do dnia 14 października 2021 roku, bo Sąd nie orzeka ponad żądanie pozwu. Od 15 października 2021 roku do dnia zapłaty powód żądał odsetek jedynie od kwoty 56.742,76 zł, a więc od kwoty, do której ograniczył roszczenie główne.

W kwestii niewłaściwego uznania powód powoływał się na sprawozdanie z 8 czerwca 2015 r. tymczasowego nadzorcy sądowego. Z jego treści wynika, że 2 czerwca 2015 r. nadzorca sądowy przedstawił pozwanemu dokument z 31.12.2014 r. Jedyne, co oświadczył pozwany po okazaniu mu dokumentu przez nadzorcę, to to, że nie potrafi się ustosunkować do jego treści. Na okoliczność tego, co się działo po spotkaniu u nadzorcy, nie ma żadnego dowodu (czyli, że pozwany proponował inne rozliczenia) Nie wynika to z protokołu nadzorcy. Nie ma też dowodu, że na spotkaniu z nadzorcą sądowym D. G. reprezentujący powoda wezwał pozwanego do zwrotu zaliczki. Tak twierdzi powód w pozwie, ale nie przedstawia na to dowodu. Z protokołu nadzorcy sądowego nie wynika, że powód wzywał pozwanego do zapłaty, bo przedstawienie dokumentu nadzorcy nie stanowi oświadczenia woli powoda skierowanego do pozwanego, aktywujące wymagalność roszczenia o zwrot zaliczki. Wezwanie do zapłaty jest oświadczeniem woli. Okazanie dokumentu nadzorcy nie jest skierowane do pozwanego i nie wyrażało woli żądania zapłaty. Jednocześnie, jak wyżej wskazano, powód nie wykazał skutecznego złożenia pozwanemu oświadczenia o potrąceniu swojej wierzytelności z jakąkolwiek wierzytelnością pozwanego.

Nie ma więc fundamentalnie racji Sąd Rejonowy wskazując, że wobec zaprzeczenia przez pozwanego, że wypłacono mu kwotę zaliczki, ową wypłatę powinien udowodnić powód. Przecież z dokumentu z 31.12.2014 r. wprost wynika, że pozwany potwierdza, że kwota zaliczki w kwocie 85.000 zł została mu wypłacona. Czy była to jednorazowa zaliczka, czy kilka kwot zaliczek składających się na kwotę 85.000 zł, nie ma znaczenia. Mając na uwadze, że art.253 k.p.c. dotyczy dowodzenia nie tylko pochodzenia dokumentu od osoby, która go podpisała, ale też jego prawdziwości (czyli prawdziwości zawartej w nim treści), dowód przeciwny obciążał pozwanego. Takiego dowodu pozwany nie przeprowadził, a Sąd Rejonowy oparł swoje wnioski o kondycji spółki i niemożności wypłaty kwoty 85.000 zł na mglistych i nieprzekonujących podstawach. Wnioski Sądu nie wynikają z dowodów, do których odwołał się Sąd I instancji, a co zostało szczegółowo wyżej już wyjaśnione.

Podstawa materialnoprawna rozliczenia to umowa, bo tak należy zakwalifikować treść złożonych w dokumencie z 31.12.2014 r. pisemnych oświadczeń woli stron. Na jej podstawie pozwany otrzymał zaliczkę w kwocie 85.000 zł z obowiązkiem rozliczenia na żądanie powoda swoich wierzytelności wobec powoda albo zwrotu pobranej kwoty. Obowiązek wykonania zobowiązania wynika z art.354 k.c. Podstawa prawną nie jest art.471 k.c. Tak długo bowiem, jak możliwe jest wykonanie zobowiązania wynikającego z czynności prawnej (czyli spełnienie świadczenie zgodnie z treścią stosunku prawnego), tak długo nie zastępuje go obowiązek odszkodowawczy. (np. tezy VIII i IX wstępu Komentarz do art.471 k.c. Osajda/Borysiak Legalis)

Apelacja okazała się uzasadniona, a wyrok Sądu Rejonowego podlegał zmianie na podstawie art.386 § 1 k.p.c. Powództwo podlegało uwzględnieniu w całości co do kwoty głównej i w dużej części odnośnie odsetek ustawowych za opóźnienie. W zakresie części odsetek ustawowych za opóźnienie apelacja podlegała oddaleniu.

Powód w I i II instancji wygrał w całości co do kwoty głównej, uległ jedynie częściowo co do odsetek, czyli na podstawie art.100 k.p.c. powód uległ w niewielkiej części, zatem całe koszty procesu zostały nałożone na pozwanego. Powód był zwolniony w całości od kosztów sądowych w I i II instancji, kosztów tych tymczasowo nie ponosił, że reprezentował go także adwokat ani radca prawny. Nie ma więc podstaw do zasądzenia jakichkolwiek kosztów procesu na rzecz powoda (bo ich nie poniósł) ani na rzecz pozwanego (bo powód uległ w niewielkiej części). Pkt II. wyroku został zatem zmieniony przez jego uchylenie. Natomiast pkt III. podlegał zmianie dlatego, że wobec przegranej pozwanego prawie w całości zaistniały podstawy do obciążenia go kosztami sądowymi, których powód nie miał obowiązku uiścić w toku procesu, bo był od nich zwolniony. Koszty te to opłata od pozwu w kwocie 2.838 zł, a podstawa prawna to art.113 ust.1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i odpowiednio stosownym art.100 k.p.c.


Ewa Blumczyńska Marcin Miczke Agnieszka Śliwa