Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 894/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2024 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Mariusz Broda

Protokolant: Monika Dudek

po rozpoznaniu w dniu 5 września 2024 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w J.

przeciwko (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą we W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą we W.

od wyroku Sądu Rejonowego w Jędrzejowie

z dnia 26 marca 2024 r. sygn. akt I C 17/24

1. oddala apelację;

2. zasądza od (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą we W. na rzecz (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w J. kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych, tytułem kosztów postępowania apelacyjnego, z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się niniejszego postanowienia w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego do dnia zapłaty.

Sygn. akt II Ca 894/24

UZASADNIENIE

( w trybie art. 505 13 § 2 k.p.c.)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się niezasadna.

Nie znalazły usprawiedliwienia zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Przede wszystkim przypomnieć należy, że zarzut naruszenia prawa procesowego może być uznany za zasadny, tylko wówczas jeżeli to naruszenie mogło mieć wpływ na prawidłowość zaskarżonego wyroku. To, że J. K. spłacił kredyt przed terminem już co do samej zasady, jak i że nastąpiło to w dniu 13.02.2018 r. było bezsporne. Skarżący odwoływał się do tej daty na uzasadnienie tezy, że spłata kredytu w tej dacie oznaczała jednocześnie wykonanie umowy – w rozumieniu art. 45 ust. 5 u.k.k. Z punktu widzenia kryterium owego wykonania umowy o kredyt konsumencki – ta konkretna data spłaty kredytu była prawnie obojętna (o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia). Zatem to, że Sąd Rejonowy wprost nie ustalił, że spłata kredytu nastąpiła w tej dacie (o poprzestał na bezspornym ustaleniu, że spłata nastąpiła przed terminem wynikającym z przedmiotowej umowy), nie oznaczało jeszcze tego, że naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c., skoro zarzut ten dotyczył faktu, który – obiektywnie rzecz pojmując nie mógł mieć wpływu na treść zaskarżonego wyroku, bo nie data wcześniejszej spłaty kredytu wyznaczała wykonanie umowy – w rozumieniu art. 45 ust. 5 u.k.k., a dopiero spełnienie świadczenia dochodzonego w niniejszym postępowaniu (przez podmiot, który nabył tą wierzytelność od kredytobiorcy).

Jeśli chodzi o zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. - w pkt 1.b apelacji, to zauważyć należy, że Sąd Rejonowy ustalił fakt i datę złożenia przez kredytobiorcę oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego, czego skarżący nie kwestionował, zarzucał natomiast to, że Sąd pierwszej instancji nie wyprowadził wniosku, że oświadczenie to było spóźnione, bo termin do jego złożenia upływał w dniu 13.02.2019 r. Tak skonstruowany zarzut – pomimo, że odwoływał się do art. 233 § 1 k.p.c., to istocie – zważywszy na jego treść nie miał nic wspólnego z tego rodzaju zarzutem, a wyczerpywał istotę zarzutu naruszenia prawa materialnego, skoro w rzeczywiści negował prawidłowość wnioskowania Sądu pierwszej instancji jedynie w płaszczyźnie prawa materialnego, a nie procesowego.

Analogiczny, tj. materialnoprawny wymiar miał także zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. – opisany w pkt 2 apelacji, skoro skarżący kwestionował w nim jedynie zakwalifikowanie kosztu ubezpieczenia kredytu do całkowitych kosztów kredytu.

Sąd Rejonowy dokonał także prawidłowej prawnomaterialnej oceny tej niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku. Sąd Okręgowy w całości ją podziela i przyjmuje za własną, a wniosek ten dotyczy także całości argumentacji powoda w tym zakresie – zawartej w odpowiedzi na apelację. Jest ona nie tylko trafna, ale i kompletna, przy czym co istotne odwołuje się do To wszystko oznacza, że nie znalazły usprawiedliwienia zarzutu naruszenia prawa materialnego zgłoszone w apelacji.

Po pierwsze Sąd Rejonowy nie naruszył przepisu art. 45 ust. 5 u.k.k., albowiem prawidłowo wykluczył, by spłata kredytu przez kredytobiorcę – w dacie 13.02.2018 r. – miała oznaczać wykonanie umowy w rozumieniu tego przepisu. Jest tak dlatego, że jak trafnie argumentuje powód – za Sądem Okręgowym w Kielcach (p. m.in. wyrok w sprawie II Ca 98/23), ale i literaturą przedmiotu (p. T. Czech – Komentarz do art. 45 u.k.), przez wykonanie umowy – w rozumieniu art. 45 ust. 5 u.k.k. należy rozumieć stan, w którym należycie wypełniono wszystkie obowiązki w ramach stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu konsumenckiego, w tym powinności powstające z mocy ustawy, a więc obejmujące także zwrot kosztów, o które na skutek wcześniejszej spłaty kredytu przez kredytobiorcę uległ obniżeniu całkowity koszt kredytu (art. 49 u.k.k. w zw. a art. 56 k.c.) Chodzi oczywiście o spełnienie świadczenia głównego, jak i świadczeń ubocznych przez obie strony umowy kredytu konsumenckiego. Dodać należy, że dopiero takie zachowanie – w rozumieniu art. 354 k.c. oznacza wykonanie zobowiązania. Dlatego zasadnie konstatuje zarówno Sąd pierwszej instancji, jak i powód, że roczny prekluzyjny termin do złożenia oświadczenia o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego rozpoczynał swój bieg dopiero od daty 30.12.2022 r., tj. od dnia, w którym niespornie kredytodawca spełnił na rzecz kredytodawcy wynikające z umowy świadczenie (art. 49 u.k.k. w zw. z art. 56 k.c.) w postaci zwrotu prowizji z racji wcześniejszej spłaty kredytu.

Sąd Rejonowy, wbrew kolejnemu zarzutowi – naruszenia art. 5 pkt 6 u.k.k. (pkt 3.2 apelacji) dokonał prawidłowej interpretacji pojęcia całkowitego kosztu kredytu, trafnie zaliczając do niego także koszt ubezpieczenia kredytu. Z punktu widzenia treści ustawowej definicji całkowitego kosztu kredytu – zawartej w art. 5 pkt 6 lit. a, b – wniosek ten jest oczywisty i nie budzi żadnych wątpliwości – także Sądu Okręgowego. Skoro to przykładowe wyliczenie tego, co może stanowić całkowity koszt kredytu obejmuje także koszty usług dodatkowych, w szczególności ubezpieczeń, gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu, to w tym konkretnym przypadku koszt ubezpieczenia kredytu był wydatkiem koniecznym do uzyskania tego kredytu, na co trafnie zwraca uwagę także powód, odwołując do treści samego wniosku (k.75) o udzielenie kredytu oraz do odpowiednich postanowień umowy o kredyt (pkt.1.7 umowy).

Z analogicznych przyczyn nie był zasadny zarzut naruszenia art. 5 pkt 7 w zw. z pkt 6 u.k.k., skoro prawidłowym było zakwalifikowanie kosztu ubezpieczenia do całkowitego kosztu kredytu.

Jeśli chodzi o dwa kolejne zarzuty, tj. naruszenia art. 30 ust. 1 pkt 4 i 7 oraz art. 45 ust. 1 – u.k.k. to nie znalazły one usprawiedliwienia już z tej tylko przyczyny, że z ich treści nie wynika w sposób skonkretyzowany to, na czym miałoby polegać naruszenie tych przepisów przez Sąd pierwszej instancji. Wniosku tego nie może zmieniać samo uzasadnienie apelacji, które co oczywiste nie zastępuje jej zarzutów. W tym miejscu jedynie przypomnieć należy, że w przypadku apelacji w trybie uproszczonym winna ona zawierać skonkretyzowane zarzutu także naruszenia prawa materialnego, którymi sąd rozpoznający tą apelację (a nie sprawę w postępowaniu apelacyjnym) jest związany (art. 505 9 § 1 1 pkt. 1 k.p.c.). Niezależnie od tego wniosków tych nie zmienia także samo uzasadnienie apelacji, albowiem jego treść nie wytrzymuje krytyki także „w zderzeniu” z trafną argumentacją powoda – zawartą w odpowiedzi na apelację.

Zgodnie z treścią art. 30 ust. 1 pkt 4 u.k.k. umowa o kredyt konsumencki, z zastrzeżeniem art. 31-33, powinna określać całkowitą kwotę kredytu, oczywiście w rozumieniu art. 5 pkt 7 u.k.k, czyli maksymalną kwota wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt, a w przypadku umów, dla których nie przewidziano tej maksymalnej kwoty, suma wszystkich środków pieniężnych nieobejmujących kredytowanych kosztów kredytu, które kredytodawca udostępnia konsumentowi na podstawie umowy o kredyt. Ponadto, stosowanie do art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k. umowa o kredyt konsumencki powinna zawierać rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta ustaloną w dniu zawarcia umowy o kredyt konsumencki wraz z podaniem wszystkich założeń przyjętych do jej obliczenia. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania, to całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym (art. 5 pkt 12 u.k.k.).

Biorąc pod uwagę tak zdefiniowane, po pierwsze – całkowity koszt kredytu (art. 5 pkt 6 u.k.k.), po drugie - całkowitą kwotę kredytu (art. 5 pkt 7 u.k.k.) nie można było, jak nieprawidłowo przyjmował to skarżący, zaliczyć kosztu ubezpieczenia do całkowitej kwoty kredytu, a jedynie do całkowitego kosztu kredytu. Jest tak już z tej tylko przyczyny, że całkowita kwota kredytu nie obejmuje kredytowanych kosztów kredytu, a więc i kredytowanych kosztów ubezpieczenia, o jakich w tym przypadku mowa. Skoro zatem kredytodawca nieprawidłowo wliczył koszty ubezpieczenia do całkowitej kwoty kredytu, to tym samym w sposób nieprawidłowy poinformował o tym w treści umowy kredytobiorcę, czym naruszył art. 30 ust. 1 pkt 4 u.k.k. To oznacza, że przepisu tego nie naruszył Sąd pierwszej instancji.

W konsekwencji tego w/w błędu - „objęcia” całkowitą kwotą kredytu także kosztu ubezpieczenia (zamiast zaliczenia go do całkowitego kosztu kredytu), kredytodawca w sposób nieprawidłowy określił także rzeczywistą roczną stopę oprocentowania. Jest tak dlatego, że ta ostania to, całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym (art. 5 pkt 12 u.k.k.). Jest rzeczą oczywistą, że im większa będzie „podstawa” wyliczenia RRSO – w postaci całkowitej kwoty kredytu (a więc powiększona o składnik, o który powiększona być nie powinna), tym niższy będzie „procentowy” udział w niej całkowitego kosztu kredytu, tym bardziej, że konsekwencją „niewprowadzenia” kosztu ubezpieczenia kredytu do całkowitego kosztu kredytu jest także zmniejszenie tej ostatniej wielkości. Dlatego tak wyrażona przez kredytodawcę wartość RRSO stanowiła o naruszeniu przez niego przepisu art. 30 ust. 1 pkt 7 u.k.k., co oznacza, że nie naruszył go Sąd pierwszej instancji.

Z tych wszystkich względów pełną aktualność zachował prawidłowy wniosek Sadu Rejonowego, ale i samego powoda, co do tego, że kredytobiorca w takich realiach miał prawo skorzystać z sankcji kredytu darmowego – w rozumieniu art. 45 ust. 1 u.k.k., co uczynił skutecznie – także w punktu widzenia „granic czasowych” wynikających z art. 45 ust. 5 u.k.k.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy na podstawie art. 45 u.k.k. orzekł jak w pkt. 1 sentencji wyroku.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego znajduje uzasadnienie w art. 98 § 1, § 1 1 k.p.c. oraz w § 2 pkt 3 Rozp. Min. Spr. z dnia 22.10.2015 r. w sprawie opłat (…) Dz.U. z 2015 poz. 1804) z p.zm.

SSO Marusz Broda

(...)

(...)