Sygn. akt VI ACa 495/12
Dnia 27 września 2012 r.
Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący - Sędzia SA– Regina Owczarek-Jędrasik
Sędzia SA– Ewa Stefańska
Sędzia SO (del.) – Beata Waś
Protokolant: – sekr. sądowy Beata Pelikańska
po rozpoznaniu w dniu 27 września 2012 r. w Warszawie
na rozprawie sprawy z powództwa J. K.
przeciwko E. K.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie
z dnia 30 stycznia 2012 r.
sygn. akt XXV C 982/11
oddala apelację.
Sygn. akt VI ACa 495/12
Powód J. K. w pozwie z dnia 15 lipca 2009 r. skierowanym do Sądu Okręgowego w Warszawie przeciwko pozwanej E. K. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kwoty 469.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty. Ponadto powód złożył wniosek o zasądzenie od pozwanej kosztów procesu.
Pozwana E. K. wniosła o oddalenie powództwa.
Wyrokiem z dnia 4 maja 2010 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo w całości.
Na skutek apelacji wniesionej przez powoda Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 15 kwietnia 2011 r. sygn. akt VI ACa 981/10 uchylił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego i przekazał sprawę temu Sądowi do ponownego rozpoznania, wskazując, iż Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy.
Sąd Apelacyjny wskazał, że fakt prowadzenia przez Bank wspólnego rachunku stron nie przesądzał o współwłasności zgromadzonych tam środków pieniężnych, a w związku z tym zastosowania w sprawie nie mogło znaleźć domniemanie równych udziałów z art. 197 k.c. i wynikający z niego rozkład ciężaru dowodu. Sąd Apelacyjny podkreślił też, iż posiadacz traci własność środków pieniężnych wpłacanych na swój rachunek bankowy, a jednocześnie nabywa roszczenie o zwrot takiej samej sumy lub części, przy czym zwrot środków powinien nastąpić niezwłocznie. Tak wiec dopóki środki pieniężne znajdują się na rachunku bankowym nie mogą być własnością posiadacza tego rachunku bądź stanowić współwłasności kilku osób w razie założenia przez nie rachunku wspólnego. W sprawie nie mógł znaleźć także zastosowania przepis art. 725 k.c. regulujący jedynie stosunki między posiadaczem rachunku a bankiem ani też przepis art. 891 1§ 1 kpc dotyczący wyłącznie postępowania egzekucyjnego. Analizując regulację przepisu art. 51 ustawy prawo bankowe, Sąd Apelacyjny, zaznaczył, iż przepis ten przewiduje możliwość prowadzenia rachunku bankowego na rzecz kilku osób i zgodnie z art. 51 1 tej ustawy w sytuacji gdy umowa nie stanowi inaczej to każdy ze współposiadaczy może dysponować samodzielnie środkami pieniężnymi zgromadzonymi na rachunku oraz każdy ze współposiadaczy może w każdym czasie wypowiedzieć umowę ze skutkiem dla pozostałych współposiadaczy. W ocenie Sądu II instancji z unormowania tego wynika, iż współposiadacze, o ile nie postanowią inaczej, nie mają też udziałów w wierzytelności wynikającej ze stosunku rachunku bankowego. Jednocześnie Sąd Apelacyjny uznał za bezsporną okoliczność, iż strony zakładając przedmiotowy rachunek nie określiły w jakim zakresie każdej z nich będzie przysługiwało prawo dysponowania zgromadzonymi tam środkami. Zdaniem Sądu Apelacyjnego o dalszych losach pobranych ze wspólnego rachunku środków pieniężnych przez jednego ze współposiadaczy decydować powinno odrębne porozumienie zawarte między tymi osobami. Sąd Apelacyjny uznał także za istotne poczynienie jednoznacznych ustaleń kto dokonywał wpłat na przedmiotowy rachunek, wskazując w tym zakresie, iż przy założeniu że wpłat dokonywali na wspólny rachunek oboje małżonkowie pozostający w rozdzielności majątkowej wyjaśnienia wymaga stopień przyczynienia się każdego z nich do powstania stanu tych oszczędności oraz czy strony uzgadniały między sobą kwestię ewentualnych rozliczeń w razie pobrania z banku przez jednego z nich całej zgromadzonej tam sumy. Sąd Apelacyjny uznał także, iż Sąd Okręgowy nie był związany wskazaną przez powoda podstawą prawną roszczenia (art. 405 k.c.), wskazując na fakt, iż początkowo powód jako taką podstawę wskazał przepis art. 415 k.c.
Uwzględniając stanowisko Sądu Apelacyjnego, powód w piśmie z dnia 3 października 2011 r. dokonał zmiany żądania pozwu w ten sposób, iż wniósł o zasądzenie od pozwanej kwoty 129.509,06 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 15 lipca 2009 r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie dokonał cofnięcia pozwu. Ponadto powód złożył wniosek o zwrot opłaty sądowej w kwocie 16.975 zł odpowiednio do zakresu w jakim dokonał cofnięcia pozwu oraz wniosek o zwrot opłaty sądowej od apelacji w kwocie 23.450 zł. Zaznaczył, iż na dochodzoną kwotę 129.509,06 zł składa się kwota 69.709,06 zł, na którą składają się kwoty, których fakt wpłacenia na sporny rachunek bankowy udokumentował w postępowaniu apelacyjnym oraz dodatkowo kwota 59.800 zł, na którą składają się następujące kwoty wpłacane na rachunek nr (...) w następujących terminach: 20.000 zł - w dniu 19 lipca 2000 r., 20.000 zł - w dniu 8 sierpnia 2000 r., 5.000 zł - 14 sierpnia 2000 r., 14.800 zł - w dniu 28 grudnia 2000 roku. Powód podtrzymał to stanowisko w piśmie z dnia 7 listopada 2011 r.
Po ponownym rozpoznaniu sprawy, zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 stycznia 2012 r. Sąd Okręgowy:
1) zasądził od E. K. na rzecz J. K. kwotę 114.709,60 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 14 sierpnia 2009 r. do dnia zapłaty;
2) oddalił powództwo w zakresie kwoty 14.799,46 zł i odsetek ustawowych od tej kwoty oraz odsetek ustawowych od kwoty 114.709,60 zł od dnia 15 lipca 2009 r. do dnia 13 sierpnia 2009 r.;
3) umorzył postępowanie w pozostałym zakresie;
4) zasądził od E. K. na rzecz J. K. kwotę 3.699,46 zł (trzy tysiące sześćset dziewięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;
5) oddalił wniosek J. K. o zwrot opłaty sądowej od pozwu i opłaty sądowej od apelacji.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło na podstawie następujących ustaleń faktycznych.
J. K. i E. K. byli współposiadaczami rachunku bankowego prowadzonego przez Bank (...) S.A. w W. o nazwie (...) i numerze (...). Przed zmianą systemu informatycznego miał on numer (...). W ramach tego rachunku strony gromadziły środki pieniężne, które w 2004 r. osiągnęły ponad 900.000 zł i które to środki były przedmiotem wielokrotnych lokat terminowych otwieranych w ramach tego rachunku. Ostatnią lokatą była lokata z dnia 27 października 2004 r. zawarta na okres 14 dni na kwotę 940.000 złotych. W tym czasie od 7 kwietnia 1984 r. strony pozostawały w związku małżeńskim, który ustał na skutek rozwodu z dniem 2 października 2009 r. Na podstawie wyroku Sądu Rejonowego (...) z dnia 10.06.1988 r. wydanego w sprawie (...) znoszącego wspólność majątkową małżeńską strony jako małżonkowie pozostawały w ustroju odrębności majątkowej. W dniu 5 listopada 2004 r. E. K. bez wiedzy powoda wypowiedziała umowę przedmiotowej lokaty na kwotę 940.000 zł przed upływem terminu na jaki została zawarta. Środki pobrane przez pozwaną z tej lokaty nigdy nie powróciły na wspólny rachunek stron. Za pobraną kwotę pozwana tego samego dnia zakupiła 280.000 USD, które następnie przelała na nieznany powodowi rachunek. Pozwana dotychczas w ogóle nie rozliczyła się z powodem z podjętych ze wspólnego rachunku środków pieniężnych. Środki zgromadzone na tym rachunku pochodziły zarówno z majątku osobistego E. K. jak i z majątku osobistego J. K., przy czym J. K. dokonał wpłaty na ten rachunek na łączną kwotę 114.709,60 zł w ten sposób, iż w dniu 15 maja 1999 r. wpłacił kwotę 13.200 zł, w dniu 22 maja 1999 r. wpłacił kwotę 2.000 zł, w dniu 1 czerwca 1999 r. wpłacił kwotę 2.200 zł, w dniu 6 grudnia 1999 r. wpłacił kwotę 25.009,60 zł, w dniu 7 stycznia 2000 r. wpłacił kwotę 7.300 zł, w dniu 19 lipca 2000 r. wpłacił kwotę 20.000 zł, w dniu 8 sierpnia 2000 r. wpłacił kwotę 20.000 zł, w dniu 14 sierpnia 2000 r. wpłacił kwotę 5.000 zł, a w dniu 23 marca 2002 r. wpłacił kwotę 20.000 zł. Kwoty te zostały wpłacone na wspólny rachunek stron o numerze (...), który po zmianie systemu informatycznego uzyskał numer (...). Powód nie dokonywał innych wpłat własnych środków finansowych na przedmiotowy rachunek. W szczególności należy podnieść, iż powód nie dokonał wpłat na przedmiotowy rachunek kwot wskazanych na dowodach wpłat znajdujących się na k. 78 - 83 akt sprawy, albowiem wpłaty te dotyczą zupełnie innego rachunku bankowego, a mianowicie o numerze (...). Powód nie wykazał, aby rachunek o numerze (...) nosił poprzednio numer (...). Należy zaznaczyć także, iż dowody wpłat z 2002 roku znajdujące się na k. 78 - 83 akt sprawy nie znajdują potwierdzenia w liście operacji na przedmiotowym rachunku z okresu lat 2000 - 2008. J. K. nie dokonał także wpłaty na sporny rachunek bankowy kwoty 14.800 zł w dniu 28 grudnia 2000 roku. Jako współposiadacze przedmiotowego rachunku bankowego strony nie określiły wielkości udziałów w wierzytelności wynikającej z tego stosunku rachunku bankowego. Jednocześnie strony zakładając przedmiotowy rachunek nie określiły w jakim zakresie każdej z nich będzie przysługiwało prawo dysponowania zgromadzonymi tam środkami. J. K. i E. K. nie zawarli także porozumienia ustalającego przedmiotem jakiego rodzaju czynności mogą stać się pobrane ze wspólnego rachunku środki pieniężne przez jednego ze współposiadaczy. Strony nie poczyniły także uzgodnień między sobą w kwestii ewentualnych rozliczeń w razie pobrania z banku przez jednego z nich całej zgromadzonej tam sumy.
Na podstawie powyższych ustaleń faktycznych Sąd I instancji uznał, że powództwo zasługiwało jedynie na częściowe uwzględnienie.
W ocenie Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie zasadniczym zagadnieniem była ocena prawna przedstawionego stanu faktycznego, w szczególności kwestia odpowiedzialności pozwanej wobec powoda w związku z faktem pobrania przez pozwaną bez wiedzy i zgody powoda kwoty 938.000 zł z rachunku bankowego, którego strony były współposiadaczami oraz zaniechaniem rozliczenia się z tego tytułu z powodem.
W pierwszym rzędzie Sąd Okręgowy podkreślił, że dokonując oceny roszczenia powoda, związany był, na podstawie art. 386 § 6 k.p.c., oceną prawną i wskazaniami co do toku postępowania wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie wydanego na skutek apelacji strony powodowej, którą to ocenę Sąd Okręgowy w pełni podzielił.
Odnosząc się do alternatywnego wskazania przez powoda dwóch różnych podstaw prawnych dochodzonego roszczenia, a mianowicie przepis art. 415 k.c. i art. 405 k.c., Sąd I instancji, z uwagi na wskazywany w orzecznictwie pogląd, zgodnie z którym przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu mają jedynie charakter posiłkowy i znajdują zastosowanie w sytuacji braku innych przepisów regulujących dane zagadnienie, za właściwą podstawą prawną roszczenia uznał przepis art. 415 k.c. regulujący reżim odpowiedzialności odszkodowawczej deliktowej.
Następnie Sąd Okręgowy stwierdził, że przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało, iż pozwana pobrała ze wspólnego rachunku stron kwotę 938.000 zł, na którą składały się między innymi oszczędności powoda stanowiące jego własny majątek odrębny w łącznej kwocie 114.709,60 złotych. Kwota ta nie została dotychczas powodowi zwrócona. Tym samym w ocenie Sądu I instancji uzasadnione było przyjęcie, iż pozwana wyrządziła powodowi szkodę majątkową wyrażająca się kwotą 114.709,60 zł na skutek deliktu cywilnego.
Sąd Okręgowy przyjął, że strony były jedynie współposiadaczami przedmiotowego rachunku bankowego, a nie jego współwłaścicielami oraz że z samym faktem posiadania wspólnego rachunku nie jest równoznaczna wspólność środków pieniężnych wpłaconych na ten rachunek. Z kolei z samego faktu założenia wspólnego rachunku bankowego nie można wywodzić, iż powstała współwłasność środków pieniężnych zgromadzonych na tym rachunku.
Zdaniem Sądu I instancji istotne było kto wpłacał pieniądze na rachunek, czyli czyją własność one stanowiły przed ich wpłaceniem, gdyż to z faktu dokonania wpłaty środków przez daną osobę wynika domniemanie faktyczne, iż środki te należały do osoby dokonującej ich wpłaty.
Uznając, że w sprawie nie został przeprowadzony żaden dowód, który w skuteczny sposób podważałby to domniemanie Sąd Okręgowy wskazał następnie, iż środki zgromadzone na przedmiotowym rachunku pochodziły zarówno z majątku osobistego E. K. jak i z majątku osobistego J. K., przy czym J. K. dokonał wpłaty na ten rachunek na łączną kwotę 114.709,60 zł.
Jak zaznaczył Sąd Okręgowy powód nie dokonywał innych wpłat własnych środków finansowych na przedmiotowy rachunek. W szczególności powód nie dokonał wpłat na przedmiotowy rachunek kwot wskazanych na dowodach wpłat znajdujących się na k. 78 - 83 akt sprawy, albowiem jak wskazał Sąd Okręgowy wpłaty te dotyczyły zupełnie innego rachunku bankowego, a mianowicie o numerze (...), a powód nie wykazał też, aby rachunek o numerze (...) nosił poprzednio numer (...). Dowody wpłat z 2002 roku znajdujące się na k. 78 - 83 akt sprawy nie znajdują potwierdzenia w liście operacji na przedmiotowym rachunku z okresu lat 2000 - 2008.
W ocenie Sądu I instancji powód nie wykazał również, że dokonał na sporny rachunek bankowy wpłaty kwoty 14.800 zł w dniu 28 grudnia 2000 roku. Wbrew twierdzeniu powoda dowodem wpłaty przez niego takiej kwoty nie mógł być dokument z dnia 29 grudnia 2000 r. (k.240), albowiem z jego treści wynika jedynie, iż w dniu 28 grudnia 2000 r. wspólny rachunek stron został zasilony kwotą 14.800 zł, natomiast w żadnym wypadku nie wynika z niego kto dokonał tej wpłaty. Natomiast w sytuacji gdy strona pozwana zakwestionowała, aby powód dokonywał jakichkolwiek wpłat na przedmiotowy rachunek dokument wskazujący jedynie na fakt wpłaty sumy bez jednoczesnego podania źródła wpływu nie mógł w ocenie Sądu Okręgowego stanowić przekonywującego dowodu potwierdzającego, że wpłaty takiej dokonał powód.
Wobec powyższego zdaniem Sądu Okręgowego, w sytuacji gdy pozwana wypłaciła z rachunku bankowego całą kwotę 938.000 zł, przy braku poczynienia przez strony zgodnych ustaleń co do sposobu rozliczenia środków znajdujących się na rachunku bankowym stanowiącym przedmiot współposiadania, pozwana zobowiązana była do zwrotu na rzecz powoda tej części kwoty z wypłaconej kwoty, która została uprzednio wpłacona na rachunek przez samego powoda.
Suma ta stanowi bowiem własność powoda i zatrzymanie przez pozwaną tej kwoty Sąd I instancji ocenił jako zachowanie bezprawne i wyrządzające powodowi szkodę majątkową. W tym zakresie Sąd Okręgowy uznał zatem, że pozwana ponosi wobec powoda odpowiedzialność odszkodowawczą majątkową deliktową.
Następnie Sąd Okręgowy wskazał, iż w niniejszej sprawie nie znalazło zastosowania domniemanie równych udziałów z art. 197 k.c. i wynikający z niego rozkład ciężaru dowodu. W sprawie nie znalazł również zastosowania przepis art. 725 k.c. regulujący jedynie stosunki między posiadaczem rachunku a bankiem ani też przepis art. 891 1§ 1 k.p.c. dotyczący wyłącznie postępowania egzekucyjnego.
Odnosząc się natomiast do regulacji przepisu art. 51 i art. 51 1 ustawy prawo bankowe, Sądu I instancji wskazał, iż wynikało z niej, że współposiadacze, o ile nie postanowią inaczej, nie mają też udziałów w wierzytelności wynikającej ze stosunku rachunku bankowego. O dalszych losach pobranych ze wspólnego rachunku środków pieniężnych przez jednego ze współposiadaczy decydować zatem powinno odrębne porozumienie zawarte między tymi osobami.
Wskazując, że w realiach niniejszej sprawy, strony zakładając przedmiotowy rachunek nie określiły w jakim zakresie każdej z nich będzie przysługiwało prawo dysponowania zgromadzonymi tam środkami oraz nie zawarły też porozumienia ani nie uzgadniały między sobą kwestii ewentualnych rozliczeń w razie pobrania z banku przez jednego z nich całej zgromadzonej tam sumy, Sąd Okręgowy uznał roszczenie powoda za uzasadnione, jedynie w części, a mianowicie w zakresie kwoty 114.709, 60 zł, tj. kwoty którą powód wykazał i udowodnił, iż na przedmiotowy rachunek łącznie wpłacił z własnych środków.
Natomiast uznając, że powód nie wykazał i nie udowodnił, aby dokonywał wpłat ponad tę wartość Sąd Okręgowy powództwo w zakresie należności głównej ponad kwotę 114.709,60 zł oddalił.
Rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek ustawowych znalazło uzasadnienie w treści art. 481 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie powód wezwał pozwaną do zapłaty poprzez skierowanie pozwu, którego odpis pozwana odebrała w dniu 11 sierpnia 2009 r. i tym samym od tego dnia biegł dla niej termin na spełnienie świadczenia wobec powoda. Stosownie jednak do treści art. 455 k.c. Sąd I instancji przyjął, iż pozwana powinna dokonać zapłaty na rzecz powoda niezwłocznie, czyli w terminie 2 dni licząc od daty wezwania, co oznacza, iż dopiero po upływie 2 dnia pozwana popadła w opóźnienie wobec powoda. W konsekwencji zdaniem Sądu Okręgowego odsetki ustawowe należały się powodowi od pozwanej od dnia 14 sierpnia 2009 roku.
W dalej idącym zakresie co do należności ubocznych, Sąd Okręgowy powództwo oddalił.
W zakresie w jakim powód dokonał cofnięcia pozwu, które Sąd I instancji uznał za dopuszczalne, na podstawie art. 355 k.c. w zw. z art. 203 k.c. postępowanie podlegało umorzeniu.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy rozstrzygnął na podstawie art. 98 k.p.c. §1,3 k.p.c., art. 108 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 398 21 k.p.c. oraz § 2, § 6 pkt 7 oraz na podstawie § 13 ust. 4 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu, stosując zasadę rozdzielenia kosztów. Wniosek powoda o zwrot opłaty sądowej od pozwu i opłaty sądowej od apelacji w związku z częściowym cofnięciem pozwu. Sąd oddalił jako nieuzasadniony z uwagi na etap postepowania w którym powód dokonał cofnięcia pozwu.
Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniosła pozwana zaskarżając wyrok w pkt 1 i 4
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucając iż zapadł on z naruszeniem przepisów prawa materialnego tj.
- art. 6 k.c. w zw. z treścią art. 486 par 6 k.p.c. poprzez wadliwą interpretację przez sąd pierwszej instancji wytycznych Sądu Apelacyjnego, co doprowadziło do nierozpoznania istoty sprawy
-art. 442(1) par 1 k.c. w zw. z art. 415 k.c. wobec przedawnienia roszczenia powoda
-art. 415 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez bezpodstawne i z pominięciem dowodów przyjęcie winy pozwanej oraz ustalenie szkody w mieniu powoda, której on nie wykazał,
Oraz z naruszeniem przepisów postępowania cywilnego tj.
-art. 3 k.p.c. polegające na braku reakcji i oceny Sądu wobec twierdzeń i dowodów prezentowanych przez powoda jawnie nie odpowiadających prawdzie,
-art.207 par. 3 k.p.c. poprzez bezzasadne pominięcie wniosków dowodowych pozwanej, co doprowadziło także do nieważności postępowania- art. 379 pkt. 5 k.p.c.
-art. 233 par 1 k.p.c. przez naruszenie zasady wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, na skutek bezpodstawnego pominięcia wniosków dowodowych i przyjęcia wadliwej koncepcji co do zakresu dowodów koniecznych na rozstrzygnięcie sprawy
- art. 328 par 2 k.p.c. na skutek wewnętrznej sprzeczności uzasadnienia zaskarżonego wyroku
W konsekwencji stwierdzonych wyżej uchybień pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, dwukrotnie za pierwszą i dwukrotnie za drugą instancję
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Apelacja jest niezasadna.
Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji uznając je za prawidłowe i tym samym przyjmując je za własne.
Jeśli idzie o zarzut naruszenia art. 233 par.1 kpc wskazać należy , że przepis art. 233, który stanowi, że ocena sądu ma być oparta na wszechstronnym rozważeniu zebranego materiału. Taka ocena obejmuje kolejno jego uporządkowanie, odniesienie się do wszystkich przeprowadzonych dowodów i każdego z osobna i w konsekwencji wskazanie, które z faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy zaistniały, bądź nie zaistniały. Istotą oceny dowodów jest wybranie tych, które weszły w skład podstawy rozstrzygnięcia i odrzucenie tych, którym sąd odmówił wiarogodności i mocy dowodowej. Sadowi Okręgowemu takiego zarzutu postawić nie można. A zatem zarzut braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego dotyczy wyłącznie materiału zebranego w sprawie. Natomiast ze sformułowania zarzutu wynika ,że skarżąca kwestionuje w pominięcie przez Sąd Okręgowy wniosków dowodowych zgłoszonych przez pozwaną.
Odnosząc się zatem do tego zarzutu tj art. 207 kpc ( który także został przez skarżącą podniesiony ) co w dalszej kolejności zdaniem skarżącej miało implikować nieważność postępowania poprzez naruszenie art. 379 pkt 5 kpc. w ocenie Sądu Apelacyjnego zarzut ten należy uznać za chybiony z dwóch powodów. Po pierwsze Sad I instancji słusznie pominął wnioski dowodowe zgłoszone przez stronę pozwana w piśmie z dnia 27 września , 10 listopada i 16 listopada 2011r albowiem zostały zgłoszone po terminie zakreślonym przez Sad zarządzeniem z dnia 30 sierpnia 2011r , w którym to zarządzeniu pozwanej został zakreślony termin 14 dniowy na zgłoszenie wniosków dowodowych. Pozwana wykazując złożenie wniosków w terminie przywołuje zarządzenie Sadu z dnia 1 grudnia 2011r , w którym Sad istotnie udzielił pozwanej terminu 14 dniowego. Po drugie uszło uwadze skarżącej , ze mimo to Sąd Okręgowy odniósł się do pominiętych dowodów przedstawionych przez pozwaną i Sąd Apelacyjny ocenę tę podziela. Bez znaczenia bowiem dla prawidłowości rozstrzygnięcia w przedmiotowej sprawie pozostaje ogół relacji majątkowych pomiędzy stronami. Tym samym z przyczyn oczywistych należy uznać zarzut nieważności postępowania za chybiony.
Treść art. 328 par. 2 określa natomiast elementy, jakie powinno zawierać uzasadnienie wyroku, a jego naruszenie może polegać na braku w uzasadnieniu któregoś z tych elementów. Zarzut jego naruszenia może stać się zasadniczo wówczas przedmiotem skutecznej apelacji, jeśli treść uzasadnienia dotknięta jest tak kardynalnymi brakami, że nie pozwala na dokonanie weryfikacji innych zarzutów apelacji oraz zastosowania przez sąd drugiej instancji prawa materialnego. W ocenie Sadu Apelacyjnego zarzutu takiego Sadowi Okręgowemu postawić nie można albowiem uzasadnienie spełnia wszystkie wymogi zakreślone tym przepisem , jest logiczne , wyczerpujące i pozwala przeprowadzić Sadowi Apelacyjnemu analizę postawionych w apelacji zarzutów.
Przechodząc do rozważań zarzutów naruszenia prawa materialnego postawionych przez skarżącą odnieść należy się w pierwszej kolejności do zarzutu przedawnienia podniesionego przez pozwaną po raz pierwszy w apelacji ( co do zasady uprawnionego w myśl art.442 1par.1 kc ) wskazać należy , że sam przepis milczy na temat tego do jakiego momentu można podnosić zarzut przedawnienia. Sąd Najwyższy przyjmuje, że: "Zarzut przedawnienia roszczenia majątkowego pozwany może zgłosić także w postępowaniu apelacyjnym" (wyrok z dnia 19 lipca 2001 r., II UKN 475/00, OSNP 2003, nr 8, poz. 210). Należy przyjąć, że jest to dopuszczalne zarówno w samej apelacji, jako jej zarzut, jak i w toku postępowania w drugiej instancji. Jednak dopuszczalne jest "[...] powołanie się strony dopiero w postępowaniu apelacyjnym na przedawnienie roszczenia, jeśli oparte jest na faktach przytoczonych przed sądem I instancji" (T. Ereciński (w:) Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego, cz. 1, t. I, Postępowanie rozpoznawcze, red. T. Ereciński, Warszawa 2002, s. 713). Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy zarzut przedawnienia zgłoszony przez pozwaną oparty jest na faktach znanych Sądowi I instancji a zatem należy przyjąć , że pozwana zarzut ten uprawniona była złożyć w apelacji. Mimo to Sąd Apelacyjny uznał , że zarzut ten został zgłoszony z naruszeniem art. 5 kc. Zdaniem Sądu Apelacyjnego przemawia za tym przede wszystkim fakt , że strona pozwana reprezentowana była w niniejszej sprawie od samego początku przez profesjonalnego pełnomocnika , który notabene już przy pierwszym rozpoznaniu sprawy podnosił , że powód celowo wystąpił późno z powództwem aby zdaniem pozwanej minął pięcioletni okres obowiązkowego archiwizowania dokumentów przez bank. Mimo to nie zgłosił zarzutu przedawnienia. Pozwana nie podniosła tego zarzutu także w postępowaniu apelacyjnym toczonym na skutek apelacji od pierwszego rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego ani także przed Sądem I instancji rozpoznającym sprawę ponownie. Ponadto Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę stanowisko powoda , że przyczyną późnego wystąpienia z niniejszym powództwem była tocząca się przez kilka lat sprawa rozwodowa stron i stałe nakłanianie pozwanej do ugodowego, całościowego podziału majątku ( w tym także kwoty dochodzonej w niniejszym postępowaniu ) w postępowaniu rozwodowym. To wszystko w ocenie Sądu Apelacyjnego przemawia za uznaniem , że pozwana czyni ze swego prawa użytek niezgodnie z zasadami współżycia społecznego a takie działanie lub jak w przedmiotowym przypadku zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Dopuszczalność oceny zachowania dłużnika przez pryzmat art. 5 kc jest oczywista. Podnosząc zarzut przedawnienia, niewątpliwie "czyni on użytek ze swego prawa" w rozumieniu art. 5. Przepis ten dotyczy w zasadzie wszystkich przypadków wykonywania praw podmiotowych, niezależnie od ich rodzaju, niezależnie od tego, komu i przeciw komu przysługują; w każdej sytuacji ich wykonywanie musi odpowiadać zasadom współżycia społecznego i społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu prawa ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 listopada 1997 r., I CKN 323/97, OSNC 1998, nr 5, poz. 79).
Za niezasadny w ocenie Sądu Apelacyjnego należy uznać także zarzut naruszenia art. 415 kc w zw z art. 6kc. Sąd Apelacyjny podziela przyjętą przez sąd I instancji podstawę prawną odpowiedzialności pozwanej tj deliktu cywilnego ( art. 415 kc ). Do przesłanek odpowiedzialności deliktowej należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, oraz szkoda i związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Przy ustalaniu odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych znajdują zastosowanie przepisy ogólne dotyczące związku przyczynowego, szkody i sposobów jej naprawienia (art. 361-363 k.c.).
Sad I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał zarówno na przesłanki odpowiedzialności deliktowej jak i wyczerpująco uzasadnił , że działanie pozwanej wyczerpało dyspozycję art.415 kc. Słusznie wskazał Sąd Okręgowy , że zgodnie z przepisami ustawy prawo bankowe założenie wspólnego konta przez strony implikowało jedynie współposiadanie środków na nim zgromadzonych w żadnym razie nie zaś współwłasności , do której miałby zastosowanie art. 197kc. Zgodnie z treścią Art. 51a . tejże ustawy w przypadku rachunku wspólnego prowadzonego dla osób fizycznych, o ile umowa rachunku bankowego nie stanowi inaczej, każdy ze współposiadaczy rachunku może dysponować samodzielnie środkami pieniężnymi zgromadzonymi na rachunku oraz samodzielnie dokonywać nań wpłat chyba , że współposiadacze zdecydują w umowie rachunku bankowego inaczej , ustalając w niej granice korzystania z uprawnień posiadacza rachunku dla poszczególnych współposiadaczy , czego strony postępowania nie uczyniły. Skoro tak , to pozwana wprawdzie miało prawo wypłacić ze wspólnego konta choćby wszystkie środki tam zgromadzone powinna jednak zwrócić powodowi ich część której był właścicielem. Skoro bowiem strony nie ustaliły między sobą w jakim zakresie każdej z nich będzie przysługiwało prawo dysponowania zgromadzonymi tam środkami prawidłowo Sąd I instancji przyjął , że istotne było kto wpłacał pieniądze na rachunek, czyli czyją własność one stanowiły przed ich wpłaceniem, gdyż to z faktu dokonania wpłaty środków przez daną osobę wynika domniemanie faktyczne, iż środki te należały do osoby dokonującej ich wpłaty. Albowiem w ocenie Sadu Apelacyjnego nielogicznym byłoby jak chce pozwana uznanie , że wszystkie środki należały do niej nawet te wpłacone przez powoda. Trudno bowiem doszukać się racjonalnych przesłanek w zakładaniu i prowadzeniu wspólnego rachunku bankowego po ustaniu wspólności ustawowej i dodatkowo gromadzeniu na nim środków tym bardziej jednak trudno dać wiarę , że powód jedynie wpłacał na przedmiotowy rachunek środki będące własnością żony. Skoro bowiem pozwana dokonywała samodzielnie wpłat i wypłat brak logicznego uzasadnienia dlaczego w zakresie kwoty 114.709,60 miałaby posłużyć się powodem.
Konkludując , odnosząc się do przesłanek odpowiedzialności deliktowej wypłata środków ze wspólnego konta przez pozwaną i brak ich rozliczenia z powodem spowodował u niego szkodę w kwocie 114.709,60 której wysokość została przez powoda zgodnie z art. 6 kc wykazana dokumentami bankowymi
Na koniec wskazać należy , że zupełnie niezrozumiały jest zarzut nie zastosowania się do wytycznych Sądu Apelacyjnego przez Sad I instancji. Sąd Okręgowy w ocenie Sądu Apelacyjnego skrupulatnie je wykonał tak w zakresie ustalenia podstawy prawnej roszczenia jak i poprzez ustalenie stopnia przyczynienia stron do zgromadzonych środków na przedmiotowym rachunku bankowym a jedynie odmienny od tego co chciałaby pozwana . Tym samy nie można czynić Sądowi Okręgowemu zarzutu nierozpoznania istoty sprawy.
Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art.385 kpc oddalił apelację