Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II W 23/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 marca 2023 roku

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Anna Krzaczyńska-Sobczak

Protokolant: Natalia Bąbol

przy udziale oskarżyciela publicznego: asp. szt. M. A.

po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2023 roku, 6 marca 2023 roku

sprawy S. B. syna J. i D. z domu W., urodzonego (...) w P.

obwinionego o to, że:

1. w okresie od września 2021 r. do 30 maja 2022 r. w msc. (...), gm. G., pow. (...), uszkodził i zniszczył nienależący do niego ogród warzywny poprzez celowe chodzenie po nim, czym spowodował straty w wysokości 3000 zł na szkodę M. S.,

tj. o wykroczenie z art. 150 § 1 kw


2. w okresie od września 2021 r. do 30 maja 2022 r. w msc. (...), gm. G., pow. (...), złośliwie niepokoił oraz dokuczał sąsiadce M. S. w ten sposób, że wchodził na jej działkę rolną poprzez nachylanie wkopanego metalowego słupka ogrodzeniowego, raz przewracając ogrodzenie składające się z siatki ogrodzeniowej i wkopanych metalowych słupków oraz w ten sposób, że wyzywał ją słowami wulgarnymi,

tj. o wykroczenie z art. 107 kw

orzeka:

1.  obwinionego S. B. uznaje z winnego popełnienia zarzucanych mu czynów opisanych w punktach 1 i 2 wniosku o ukaranie, z tą zmianą w opisie czynu z punktu 1, iż eliminuje zapis o zniszczeniu ogrodu oraz przyjmuje, iż pokrzywdzona poniosła szkodę w kwocie 100 złotych i za to na podstawie art. 39 § 1 i 2 kw wymierza mu karę nagany;

2.  na podstawie art. 150 § 3 kw zobowiązuje obwinionego do zapłaty na rzecz pokrzywdzonej M. S. kwoty 100 (stu) złotych tytułem nawiązki;

3.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (stu) złotych tytułem zwrotu wydatków oraz zwalnia go od opłaty.

Sygn. akt II W 23/23

UZASADNIENIE

M. S. mieszka w miejscowości (...). W bezpośrednim sąsiedztwie z pokrzywdzoną zlokalizowana jest zabudowana posesja zamieszkiwana przez S. B. i jego rodzinę. Obwiniony pozostaje w konflikcie z M. S., którego przyczyną jest brak zgody pokrzywdzonej na ocieplenie ściany domu graniczącej z jej posesją.

Dowód: częściowo wyjaśnienia obwinionego k. 18, 59- 60

zeznania świadka M. S. k. 3 odwr., 7, 62- 63

W okresie od września 2021 roku do 30 maja 2022 roku S. B. wchodził na działkę rolną należącą do M. S.. Na w/w działce pokrzywdzona uprawiała warzywa min. ziemniaki, marchew, pietruszkę, buraki. Obwiniony chodząc po ogrodzie warzywnym, zdarzało się, że deptał nasadzenia, uszkadzając część naziemna roślin. We wskazanym okresie S. B. nachylał metalowy słupek ogrodzeniowy i wchodził na działkę M. S., zdarzyło się również, iż obwiniony przewrócił ogrodzenie wokół działki pokrzywdzonej. Gdy M. S. przebywała na swojej działce, pracowała w ogrodzie, S. B. zwracał się w jej kierunku wulgarnymi słowami min. „i tak (...) mi nic nie zrobiła”, „ty (...) możesz mi na (...) skoczyć”, „ale jesteś (...)”, „w (...) sobie wsadź ten telefon”.

Dowód: zeznania świadka M. S. k. 3 odwr., 7, 62- 63

zeznania świadka K. S. k. 21, 63 odwr.- 64

S. B. ma 54 lata. Obwiniony legitymuje się średnim wykształceniem, z zawodu jest kierowcą. W/w jest żonaty, ma dwoje dzieci. Wg oświadczenia, utrzymuje się z pracy zawodowej.

dowód: dane osobopoznawcze k.- 57

Obwiniony nie był dotychczas karany.

Dowód: dane o karalności k.- 53

S. B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyjaśnił, że nie było takich zajść jak opisane we wniosku o ukaranie, nie jest mu wiadome skąd pokrzywdzona bierze takie rzeczy. M. S. od jakiegoś czasu chce mu dopiec, trzy lata temu chciał ocieplić budynek. Sąsiadka S. uznała, że 10 cm styropianu wejdzie w jej plac, to właśnie od tego momentu wszystko się zaczęło. Wcześniej mieli dobre stosunki sąsiedzkie, są bezpośrednimi sąsiadami. Podał, że pomiędzy jego działką, a posesją M. S. biegnie droga gminna. Sąsiadka S. ma sprawę w sądzie z urzędem gminy, przedmiotem jej jest ta droga gminna. Sąsiadka S. zrobiła tam swoją działkę. Cały czas chodzi o ten konflikt. M. S. wymyśla sobie różne rzeczy. Obgaduje go na wsi, w sklepie. Była w jego miejscu pracy, oczernia go, że chodzi przez płoty, że jej dokucza. Sąsiadka nasłała na niego służby weterynaryjne, że jego psy są zaniedbane. Nikt nie stwierdził żadnych nieprawidłowości. To sąsiadka S. zaczepia go, wyzywa, pokazuje dziwne gesty. Sam nie wie co o tym myśleć, nie zwracał na to uwagi, ale gdy sprawa trafiła do sądu, zaczął się bronić. Wszystkie te sytuacje są wymyślone. Nie wie w jakiem celu miałby chodzić przez działkę sąsiadki S.. Z drugiej strony sąsiad mu mówił, że M. S. wchodzi na jego działkę, gdy nie ma ich w domu. W związku z tą informacją, przy wejściu na swoją działkę postawił psa, sąsiadka w odwecie nasłała na niego inspekcję weterynaryjną. D. B. to sąsiad, który mieszka obok M. S.. Posesja D. B. jest ogrodzona. Wyjaśnił, że gdy odwiedzał D. B., to nie przechodził przez posesję M. S.. Wrócił kiedyś z pracy, żona powiedziała mu, że u sąsiadki S. była policja, funkcjonariusze przechodzili obok ich ogrodzenia. Na działce sąsiadki S. były ślady stóp. Oświadczył, że nie jest mu wiadome, kto to zrobił, czy sąsiadka S., czy też ktoś inny. Jeśli chodzi o ogródek M. S., to w bezpośrednim sąsiedztwie z jego działką, pokrzywdzona uprawia ziemniaki, dalej są warzywa. Jedynie co widział, to ślady stóp na tych ziemniakach, może jeden lub dwa krzaki były złamane. Innych uszkodzeń i zniszczeń nie widział. Działka M. S. początkowo była ogrodzona, ale nie obejmowała ogródka. M. S. raz ogrodzenie zakłada, raz ściąga. Rzeczywiście kiedyś to ogrodzenie było przymocowane. To ogrodzenie to jest prowizorka, to są zwykłe metalowe słupki wsadzone w ziemię i na to jest naciągnięta siatka. Ono przebiega pomiędzy jego posesją, a drogą gminną, co do której M. S. uważa, że należy do jej posesji. Jeśli chodzi o to ogrodzenie mógł je uszkodzić wiatr, albo sama M. S.. Nie wie, ale może ona chce mu zrobić na złość. Przyznał, że unika M. S., nigdy nie zdarzyło się aby używał obraźliwych słów pod adresem sąsiadki. Raz urząd gminy przysłał geodetę do wytyczenia drogi. M. S. wyrwała słupki graniczne naniesione przez geodetę. Zawiadomił o tym policję. Sąsiadka nie zgodziła się z wytyczeniem drogi przez geodetę. Według niego M. S. robi to co chce. Dopóki nie przystąpił do ocieplania domu, stosunki pomiędzy nimi były dobre. Wszystko zaczęło się, gdy chciał wejść na jej działkę, żeby ocieplić swój dom. Cały dom ma ocieplony, poza jedną ścianą. M. S. uznała, że 10 cm ocieplenia może wejść w jej działkę. Sąsiadka nie zgodziła się na to, ekipa remontowa przyjechała, ale musiała odjechać. Nie ma innych spraw pomiędzy nimi. Raz była sytuacja, że M. S. obrzuciła -chyba były to wiśnie- elewację jego domu, ściany były po tym czerwone. Raz rzucała kamienie w elewację budynku. Uważa, że zrobiła to sąsiadka S., bo nie ma możliwości, żeby ktoś inny to zrobił. Zgłosił tą sprawę na policję. Dotyczy to również nękania go, sąsiadka chodziła do miejsca jego pracy, nasyłała na niego służby weterynaryjne, poza tym chodzi po wsi, w sklepie opowiada głupoty na jego temat. Bodajże to było 4 lata temu, kiedy zwrócił się do sąsiadki S., z pytaniem, czy mógłby ocieplić ścianę budynku od jej strony. Ona powiedziała, że i tak będzie jej płacił pieniądze, najpierw ustawi jego, a potem sąsiada B.. Kiedy M. S. nie zgodziła się na ocieplenie ściany jego domu, zwrócił się do urzędu gminy, aby urzędnicy zajęli się kwestią drogi gminnej, co do której sąsiadka S. uważa, że należy ona do jej działki. Według niego, M. S. może mieć o to do niego pretensje, wcześniej ich relacje były dobre. Nieruchomość na której mieszka, kupił około 20 lat temu. Jeśli chodzi o ogrodzenie wskazane w zarzucie, to M. S. sama go postawiła. To ogrodzenie sąsiadki S. może mieć ze 30 lat, ta siatka jest zniszczona, struchlała. Te słupki do siatki przywiązane są na jakieś sznurki, druty. W odległości 5 metrów za jego działką kończy się jej ogrodzenie. Gdyby- hipotetycznie- chciał skrócić sobie drogę do sąsiada B.- to mógłbym te 5 m nadłożyć i przejść do sąsiada bez przechodzenia przez warzywa, tylko swobodnie przez puste pole, ale nie robi tego. Jego dzieci i żona widzieli jak M. S. mu ubliżała, wypinała się, słyszeli, jak mówiła, że będzie jej płacił pieniądze. W odpowiedzi na takie zachowanie sąsiadki, po prostu ją ignorował, unikał jej. Podał, iż jego budynek mieszkalny według sprawdzeń geodety położony jest ze skosa. Gdyby chciał iść do sąsiada B., to pokonałby od 50-60 m. Gdyby szedł do sąsiada B., przechodząc lub omijając działkę sąsiadki S. polem, to odległość do sąsiada byłaby dłuższa o ok. 100 metrów. Ogrodzenie postawione przez M. S. jest w sąsiedztwie z jego działką. Postawienie tego ogrodzenia nie wpływa na sposób korzystania z jego działki, ale uważa, że ona postawiła ogrodzenie w jego działce. Zależy mu, aby ta droga gminna biegła pomiędzy posesjami, bo z tyłu ma działkę i ta droga gminna stanowi dojazd do innych działek. M. S. zagrodziła siatką i nikogo nie wpuszcza. Według niego, M. S. zawłaszczyła część jego działki.

Dowód: wyjaśnienia obwinionego S. B. k.- 59 odwr.-60

Sąd rejonowy dokonał następującej oceny zgromadzonego materiału dowodowego i zważył co następuje:

Zdaniem sądu wyjaśnienia obwinionego w zakresie w jakim nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, nie zasługują na przymiot wiarygodności. W zakresie w jakim S. B. potwierdził fakt skonfliktowania z pokrzywdzoną, wskazał na przyczyny i źródło konfliktu, relacja w/w nie budzi zastrzeżeń. Do konkluzji takiej prowadzi bowiem ich ocena dokonana w kontekście pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie, w szczególności zeznań M. S. i K. S.. Zaprzeczanie przez obwinionego zdarzeniom stanowiących kanwę zarzucanych mu czynów, w konfrontacji z rzeczowymi relacjami pokrzywdzonej i świadka K. S. co do zasadniczych kwestii, nie może się ostać. Zachowanie, postawa S. B. wobec M. S., wynikające z relacji pokrzywdzonej, korespondują z zeznaniami K. S.. W/w świadek przyznał, iż nie mieszka na stałe z matką, nie przebywa tam na co dzień, niemniej jednak, we wskazanym okresie był świadkiem sytuacji z udziałem obwinionego i jego matki, gdy S. B. wulgarnymi słowami zwracał się do M. S., a także gdy w/w wchodził na teren ogrodu warzywnego pokrzywdzonej oraz nachylania przez niego słupka ogrodzeniowego. Wszystkie te działania obliczone były na wywołanie zdenerwowania, niepokoju u pokrzywdzonej. W kontekście tych zeznań, forsowana przez obwinionego wersja, sugerująca, że to pokrzywdzona sama deptała po swoim ogrodzie warzywnym, bądź też stoi za przechylaniem słupka ogrodzeniowego i siatki ogrodzeniowej, czego miała dopuścić się powodowana wyłącznie chęcią dokuczenia mu, nie znajduje żadnego uzasadnienia i wsparcia w zebranym materiale dowodowym. Powyższa sugestia wskazuje niewątpliwie natomiast na utrwalony konflikt sąsiedzki pomiędzy obwinionym a pokrzywdzoną, czego czytelnym wyrazem jest przypisywanie podstępnych intencji, irracjonalnych działań drugiej stronie dla udowodnienia swoich racji i dokuczenia oponentowi sporu. Sugerowane przez obwinionego deptanie przez M. S. po dokonanych przez nią wcześniej zasiewach, nasadzeniach, czy też nachylanie bądź przewracanie ogrodzenia, jawi się jako działanie irracjonalne, nie znajdujące żadnego uzasadnienia w zebranym materiale dowodowym, zmierzające w istocie do zdyskredytowania pokrzywdzonej, przedstawienia jej w niekorzystnym świetle, a w konsekwencji podważenia wiarygodności jej relacji. Jakkolwiek niekwestionowanym faktem jest utrwalony konflikt sąsiedzki pomiędzy obwinionym a pokrzywdzoną, nakazujący traktowanie składanych przez nich relacji z ostrożnością, niemniej jednak zachowania obwinionego opisywane przez M. S., ocenione w perspektywie wszystkich zgromadzonych dowodów w zasadniczych kwestiach zasługują na aprobatę. Podkreślenia wymaga, iż wbrew sugestiom wyrażanym przez S. B., iż przedmiotowa sprawa, zeznania obwinionej, są spowodowane wyłącznie chęcią dokuczenia mu za wszelką cenę, intencja M. S. w zawiadomieniu organów ścigania była zgoła odmienna. Pokrzywdzona już w trakcie zeznań złożonych w dniu 30 maja 2022 roku wyraziła ją w sposób jednoznaczny i nie nasuwający wątpliwości interpretacyjnych: ”mi nie zależy na tym żeby karać mojego sąsiada tylko nie chcę żeby wchodził na teren mojej działki rolnej, nie chcę żeby niszczył mój ogródek”. Powyższe w czytelny sposób oddaje motywacje M. S. i kontekst sytuacyjny sprawy. Gdyby nie powtarzające się zachowania obwinionego, brak reakcji z jego strony na uwagi pokrzywdzonej, w niniejszą sprawę nie zostałyby zaangażowane organy ścigania. Podkreślenia wymaga w tym miejscu, iż wersja obwinionego wykluczająca zasadność stawianego mu zarzutu, dopuszczanie się zachowań wskazywanych w zeznaniach pokrzywdzonej, nie uwiarygadniają zeznania K. B. i B. B.. Żona i syn obwinionego powołując się na konflikt sąsiedzki starali się zdyskredytować pokrzywdzoną, przypisując jej działaniom intencje sprowadzające się wyłącznie do zaszkodzenia obwinionemu za wszelką cenę, również poprzez fałszywe oskarżenie go o zachowania, czyny, których faktycznie nie popełnił, a których miałaby dopuścić się sama pokrzywdzona. Czytelnie powyższą kwestię obrazują zeznania B. B., który stwierdził, iż jego zdaniem sąsiadka sama przesuwa sobie ogrodzenie, przyznając jednocześnie przy tym, że nie widział tego, oraz, że „pani S. wymyśla sobie preteksty aby z nas ściągnąć pieniądze”. Dla dokonania ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie, ograniczone znaczenia mają zeznania D. B.. W/w świadek starał się zdystansować od konfliktu sąsiadów, zasłaniając się niewiedzą, brakiem zainteresowania relacjami sąsiedzkimi.

Zdaniem sądu nie sposób kwestionować źródeł dowodowych w postaci protokołów oględzin, dokumentacji fotograficznej.

Przedmiotem ochrony art. 107 kw jest spokój psychiczny człowieka, przeciwdziałanie frustracji, irytacji oraz innym formom dyskomfortu psychicznego. Strona przedmiotowa zakłada złośliwe wprowadzenie w błąd lub inne złośliwe niepokojenie w celu dokuczenia osobie. Znamię złośliwości oznacza szczególne nastawienie podmiotowe sprawcy przejawiające się w chęci dokuczenia, zrobienia przykrości, wyprowadzenia z równowagi. Złośliwe niepokojenie to wzbudzanie niepokoju, obawy lęku. Niepokojenie może polegać na zakłóceniu spokoju lub innych zachowaniach wyprowadzających pokrzywdzonego z równowagi psychicznej, np. wysyłanie przykrych listów, głuche telefony, pukanie do drzwi i uciekanie. Niepokojenie może nastąpić słowem, czynem, gestem, wizerunkiem itd. Istotne w zachowaniu sprawcy jest to, że kieruje się on chęcią dokuczenia innej osobie, sprawienia jej przykrości, przysporzenia trosk, zmartwień. Pobudką działania sprawcy jest nieżyczliwość, bowiem chodzi o „dotknięcie” ofiary, wyprowadzenie jej z równowagi, spowodowanie zdenerwowania (por Komentarz do art. 107 kodeksu wykroczeń, (w) T. Grzegorczyk, W. Jankowski, M. Zbrojewska, Kodeks wykroczeń. Komentarz, Lex 2010). Czynność sprawcza z art. 150§ 1 kw polega na uszkadzaniu ogrodu warzywnego, owocowego lub kwiatowego albo drzewa lub krzewu owocowego. Uszkodzenie ogrodu może polegać na nadłamaniu gałęzi, zdeptaniu kwiatów, naciosaniu drzewa, opaleniu go, zerwaniu kory, rozgrzebaniu obsianych grządek przez należące do sprawcy kury. Wykroczenie z art. 150 § 1 kw ma charakter materialny. Niezbędne jest wystąpienie skutku w postaci uszkodzenia ogrodu, drzewa lub krzewu owocowego (por. Komentarz do art. 150 kw red. Daniluk 2019, wyd.2/Iwański, Legaslis).

Analizując zgromadzony materiał dowodowy sąd uznał, że S. B. swoim zachowaniem polegającym na tym, że w okresie od września 2021 roku do 30 maja 2022 roku w miejscowości (...), gm. G., złośliwie niepokoił oraz dokuczał sąsiadce M. S. w ten sposób, że wchodził na jej działkę rolną poprzez nachylanie wkopanego metalowego słupka ogrodzeniowego, raz przewracając ogrodzenie składające się z siatki ogrodzeniowej i wkopanych metalowych słupków oraz w ten sposób, że wyzywał ją słowami wulgarnymi, wyczerpał dyspozycję art. 107 kw.

W ocenie sądu obwiniony swoim zachowaniem polegającym na tym, że w okresie od września 2021 roku do 30 maja 2022 roku w miejscowości (...), gm. G., uszkodził nienależący do niego ogród warzywny poprzez celowe chodzenie po nim, czym spowodował straty w wysokości 100 złotych na szkodę M. S., wyczerpał dyspozycję art. 150 § 1 kw.

Zachowanie obwinionego miało cechy złośliwości, ”w celu dokuczenia” M. S., poprzez wchodzenie do ogrodu warzywnego, pomimo sprzeciwu pokrzywdzonej, nachylanie słupka ogrodzeniowego, czy przewrócenie ogrodzenia. Jednoznaczny sprzeciw pokrzywdzonej dla takich zachowań, nie tylko nie spotkał się z adekwatną odpowiedzią ze strony obwinionego, ale wręcz przeciwnie skutkował wulgarnymi wyzwiskami ze strony S. B. pod adresem M. S., wyrażającymi lekceważenie i dodatkowo denerwującymi i wyprowadzającymi z równowagi pokrzywdzoną. Chodząc po ogrodzie warzywnym pokrzywdzonej, deptał nasadzenia i zasiewy, obwiniony uszkodził go. Z uwagi na stanowisko pokrzywdzonej co do wartości szkody spowodowanej zachowaniem obwinionego, sąd dokonał zmiany opisu czynu poprzez przyjęcie, iż kształtuje się ona na poziomie 100 złotych. Deptanie przez obwinionego po ogrodzie warzywnym – jak przyznała pokrzywdzona- nie zniszczyło upraw, mogło w pewnym zakresie uszkodzić część naziemną roślin.

S. B. czynił to w sposób złośliwy, aby dokuczyć sąsiadce, z którą pozostaje w konflikcie. Obwiniony działał umyślnie z zamiarem bezpośrednim, jego postępowanie miało na celu dokuczenie pokrzywdzonej. Sąd uznał S. B. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów, bowiem, nie zachodzi żadna z okoliczności wyłączających winę w rozumieniu kodeksu wykroczeń.

Wymierzając karę obwinionemu sąd uwzględnił na jego korzyść dotychczasową niekaralność. Dokonując wyboru reakcji prawnokarnej na zachowanie obwinionego sąd miał również na uwadze kontekst przedmiotowej sprawy, utrwalony konflikt sąsiedzki pomiędzy stronami, wzajemne pretensje, czego wyrazem jest tocząca się sprawa o sygn. II W 14/23 w odmiennej konfiguracji procesowej. Mając na uwadze powyższe, a także zważając, aby kara był współmierna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oraz, aby realizowała cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do obwinionego, a także potrzeby w zakresie prewencji ogólnej, sąd wymierzył S. B. karę nagany. Na podstawie art. 150 § 3 kw, sąd zobowiązał S. B. do zapłaty na rzecz pokrzywdzonej M. S. kwoty 100 złotych tytułem nawiązki.

O kosztach postępowania sąd orzekł na postawie art. 627 kpk w związku z art. 119 § 1 kpow. Obwiniony jest osobą uzyskującą stałe dochody z tytułu wynagrodzenia za pracę, tym samym zasadnym jest obciążenie go wydatkami procesu. Z uwagi na fakt, iż ustawa o opłatach w sprawach karnych nie przewiduje opłaty od kary nagany, brak było konieczności zwalniania obwinionego od jej uiszczenia w sentencji wyroku.