Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1947/21

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 maja 20201 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi po rozpoznaniu sprawy z powództwa W. N. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanego - (...) Spółki Akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. orzekł w następujący sposób:

1.  zasądził od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. na rzecz W. N. kwotę 23 630,19 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie:

a/ od kwoty 12 200 (dwanaście tysięcy dwieście) zł, od dnia 7 lipca 2015r. do dnia zapłaty;

b/ od kwoty 11 430,19 (jedenaście tysięcy czterysta trzydzieści i 19/100) zł, od dnia 26 kwietnia 2016r. do dnia zapłaty;

2.  umarzył postępowanie w zakresie kwoty 5 009,44 zł;

3.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

4.  zasądził od W. N. na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. kwotę 1 126 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu;

5.  nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz interwenienta ubocznego;

6.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych:

a/ od W. N. kwotę 845,20 zł;

b/ od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. kwotę 388,85 zł.

Powyższe rozstrzygniecie zapadło w oparciu o ustalenia, że W. N. wraz z żoną, na zasadzie małżeńskiej wspólności majątkowej są właścicielami nieruchomości położonej w K. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). W skład wskazanej nieruchomości wchodzą dwie działki, o numerach ewidencyjnych (...).

Zgodnie z treścią księgi wieczystej nr (...) działka o numerze (...) ma powierzchnię 2,5605 ha i jest gruntem ornym, natomiast działka o numerze (...) ma powierzchnię 0,1130 ha i stanowi grunt pod drogi. Na powierzchnię działki (...) składa się 2,5139 ha gruntów ornych oraz 0,0466 ha rowów, natomiast na powierzchnię działki (...) składa się 0, 0590 ha dróg oraz 0, 0540 ha gruntów ornych.

Działka (...) jest usytuowana prostopadle do działki (...), a jej wymiary wynoszą około 57 metrów na 374 metry. Działka (...) przy granicy z działką (...) jest szeroka na około 15 metrów, przy czym część działki o szerokości około 8 metrów stanowi drogę.

Na nieruchomości sąsiadującej z nieruchomością powoda w 2015 roku prowadzona była inwestycja, budowane było osiedle mieszkaniowe (...). Inwestorem budowy była firma (...) sp. j. z siedzibą w Ł..

(...) sp. z o.o. z siedzibą w Ł. na zlecenie spółki (...) wykonywała roboty budowlane na nieruchomości inwestora, polegające na wykonaniu sieci wodno-kanalizacyjnej osiedla (...).

W okresie od lutego do kwietnia 2015 roku w związku z pracami dotyczącymi uzbrojenia terenu pod osiedle (...) generalny wykonawca robót wodno-kanalizacyjnych zajął pas gruntu nie należący do inwestora, a stanowiący część nieruchomości powoda.

We wskazanym okresie przez nieruchomość powoda przejeżdżały wykorzystywane w toku prac pozwanej pojazdy z budowy, w tym koparki oraz samochody dostawcze, czteroosiowe. Na terenie nieruchomości powoda składowane były żwir, piasek. J. W., kierownik robót, początkowo uważał, że pas o szerokości około 3 m od obecnej granicy nieruchomości jest terenem budowy, a nie działką powoda, gdyż pas ten pozostawał niezaorany, teren do prowadzenia prac został przekazany przez inwestora w oparciu o wskazania geodety. J. W., jako kierownik robót dysponował dokumentacją techniczną budowy z przebiegiem sieci wytyczonym przez geodetę, nie miał do dyspozycji mapy oraz rysunku wykonywanej sieci uwzględniającego przebieg granic działek. Po rozpoczęciu prac przez pozwaną spółkę powód zgłosił pretensje do J. W. wskazując, że został zajęty należący do niego teren, przyjeżdżał na miejsce ciągnikiem z przyczepą, co utrudniało manewry koparki.

J. W. był wówczas prokurentem (...) sp. z o.o. Po dokonaniu opisanych wyżej ustaleń złożył w imieniu pozwanej spółki oświadczenie, że prowadząc roboty związane z uzbrojeniem terenu osiedla (...) zajął pas gruntu nie będący własnością inwestora. Zajęty pas gruntu był wykorzystywany do przejazdu sprzętu (koparki, samochody). W oświadczeniu zaproponowano zapłatę z tego tytułu na rzecz powoda kwoty 5.000 zł do końca kwietnia 2015 roku. Powód nie zaakceptował proponowanej kwoty.

Po złożeniu opisanego oświadczenia pracownicy pozwanej podejmowali działania, by uporządkować grunt powoda, była nawożona ziemia z terenu, gdzie wykonywano inne prace, ziemia nie została zaorana, ale wygładzona sprzętem po nawiezieniu humusu. mimo to w obszarze robót prowadzonych przez pozwaną spółkę na nieruchomości były ślady kół samochodowych, koleiny i zanieczyszczenia w postaci kamieni, żwiru.

Pracownicy pozwanej spółki wykonując prace przerywali sączki melioracyjne na czas wykopów, ponieważ w inny sposób nie można było wykonać sieci. Po przeprowadzeniu niezbędnych z punktu widzenia budowy osiedla czynności melioracja była odtwarzana przy pomocy plastikowych rur perforowanych. Kiedy robiona była kanalizacja, przerwy w sączkach były zatykane, aby woda nie wypływała do wykopów. To co zostało zniszczone lub zatkane było następnie odtwarzane. Proponowano też powodowi oczyszczenie rowu melioracyjnego na koszt inwestora, na co jednak powód nie przystał.

Pismem datowanym na 8 czerwca 2015 roku powód wezwał pozwaną spółkę do zapłaty kwoty 22.000 zł w terminie 14 dni. Na wskazaną kwotę składały się kwota 12.000 zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości przez okres 2 miesięcy oraz kwota 10.000 tytułem odszkodowania za zniszczenia spowodowane przez pozwaną. Wezwanie zostało odebrane w dniu 22 czerwca 2015 roku

W dacie wykonywania przy budowie osiedla (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. udzielał pozwanej spółce ochrony ubezpieczeniowej w zakresie odpowiedzialności cywilnej na warunkach wskazanych w polisie oraz ogólnych warunkach ubezpieczenia. Zgodnie z § 41 ust. 2 pkt 12 OWU ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody wyrządzone przez ubezpieczonego w podziemnych instalacjach lub urządzeniach w trakcie wykonywania prac lub usług. Stosownie natomiast do § 41 ust. 1 pkt 31 w zw. z § 2 pkt 5 OWU, (...) S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody mające postać czystych strat finansowych.

W związku z pracami ziemnymi wykonywanymi przez pozwaną działka nr (...) została zanieczyszczona na obszarze o długości 210 m oraz szerokości od 6 do 6,5 metra, zaś działka nr (...) - na obszarze o długości 6 m i szerokości 7 m. Główną przyczyną zanieczyszczenia były pozostałości materiałów budowlanych używanych przy budowie sieci kanalizacyjnej, to jest żwiru, piasku oraz kamieni o różnej granulacji.

Przeoranie gleby czy bronowanie nie usunęłoby materiałów budowlanych w niej zalegających. Zanieczyszczenia te obniżają potencjał produkcyjny gleby, co wpływa na obniżenie plonów, mimo że gleba na terenie nieruchomości powoda jest dobrej jakości. Do oczyszczenia ziemi i przywrócenia jej poprzednich walorów niezbędne jest usunięcie z gleby materiałów budowlanych poprzez przeprowadzenie rekultywacji.

Na potrzeby dokonania rekultywacji gleby konieczne jest zepchnięcie wierzchniej warstwy gleby, załadunek zepchniętej warstwy gleby i jej wywóz, przywiezienie wierzchniej warstwy gleby, plantowanie przywiezionej gleby i wgłębne spulchnianie gleby.

Całkowity koszt rekultywacji gruntów, przy założeniu rekultywacji całości zanieczyszczonej ziemi, w świetle średnich cen rynkowych wyniósłby 21.623,13 zł, na co składa się: 681,21 zł tytułem kosztów zepchnięcia wierzchniej warstwy gleby, 7.426,92 zł tytułem kosztów załadunku zepchniętej warstwy gleby i jej wywozu, 12.915 zł tytułem kosztów zakupu i transportu wierzchniej warstwy gleby, 400 zł tytułem kosztów plantowania przywiezionej gleby oraz 200 zł tytułem kosztów wgłębnego spulchniania przywiezionej gleby. Na terenie nieruchomości powoda występują skośne sączki melioracyjne (ceramiczne) w rozstawie około 20m, które były zbierane zbieraczem lub zbieraczami na terenie przeobrażonym pracami budowalnymi wykonania osiedla (...). Zbieracza były wprowadzone do rowu poprzez betonowy wylot.

Urządzenia melioracyjne znajdujące się na gruncie powoda to system sączków (rurek) ceramicznych usytuowanych skośnie w stosunku do ulicy (...), co oznacza, że na terenie zajętym przez osiedle (...) winien znajdować się zbieracz (rura zbiorcza) prostopadle wchodząca do rowu melioracyjnego. Zbieracz winien być zakończony wylotem betonowym, który nie został wykonany.

(...) melioracyjny na nieruchomości powoda jest drożny, nie został uszkodzony podczas robót prowadzonych przez pozwaną. Przebieg sączków kończy się na kolizyjnie wykonanej kanalizacji w ciągu ulicy (...). Prawidłowo wykonana likwidacja kolizji wymagałaby wykonania na działce powoda zbieracza z włączeniem wszystkich sączków na działce powoda do zbieracza, a sam zbieracz winien być zakończony wylotem do rowu. Obecnie wody z pola powoda zostały skierowane na teren osiedla (...), co stwarza realne zagrożenie zalania.

Osiedle (...) zlokalizowane jest w środku obszaru zmeliorowanego podziemną siecią sączków, które nie zostały przebudowane, nie zapewniają ciągłości i prawidłowej pracy urządzeń melioracyjnych. Rów melioracyjny poniżej osiedla (...) jest w złym stanie technicznym, jest zarośnięty, natomiast na terenie osiedla został zaaranżowany w teren rekreacyjny i ozdobny. Sposób konserwacji rowu przez powoda nie miał wpływu na działanie melioracji, bowiem rów nie prowadzi wody z uwagi na zatkanie przepustu pod ulicą (...). Obecnie jedynymi terenami rolniczymi, dla których służy opisany rów są tereny użytkowane rolniczo przez powoda.

Dla naprawy przerwanych urządzeń melioracyjnych należy wzdłuż granicy z osiedlem (...) wykonać zbieracz z podłączeniem poszczególnych sączków oraz wykonać wylot betonowy do rowu powoda. Koszt wykonania tych prac obejmujący koszty materiałów, profesjonalnego wykonawcy i specjalistycznego nadzoru wynoszą 56 186,31 zł netto, natomiast koszt przebudowy bez angażowania profesjonalnego wykonawcy wyniósłby 25.510,20 zł brutto (20.740 zł netto).

Systemu melioracyjny odprowadzający wodę z nieruchomości powoda został zaburzony przez wykonanie obiektów kubaturowych i infrastrukturalnych na osiedlu (...), w tym wykonanie kanalizacji znajdującej się 2 m od ogrodzenia i usytuowanej kolizyjnie do działu sączków melioracyjnych.

Bezpośrednią przyczyną braku ciągłości i prawidłowej pracy urządzeń melioracyjnych był brak przebudowy istniejących urządzeń melioracyjnych przed rozpoczęciem inwestycji budowlanej osiedla (...).

Gęstość zabudowy mieszkalnej oraz sieci i przyłączy na osiedlu (...) uniemożliwia wykonanie instalacji melioracyjnej na osiedlu, z uwagi na wymagane przepisami odległości między sieciami uzbrojenia terenu i obiektami kubaturowymi. Obiekty tworzą jednolitą zaporę, ścianę podziemną, dlatego nie może być mowy o naprawie systemu melioracji przez jej połączenie .

Sąd Rejonowy wskazał, że opisany stan faktyczny został ustalony na podstawie dowodów zebranych w sprawie oraz poddanych ocenie stosownie do wymogów art. 233 § 1 k.p.c.

W zakresie wymagającym wiadomości specjalnych należało oprzeć się na opiniach biegłych z dziedziny rolnictwa oraz z dziedziny budowy i eksploatacji urządzeń melioracyjnych. Sporządzone na potrzeby niniejszego postępowania opinie są jasne, kategoryczne, należycie uzasadnione oraz poparte przeprowadzonymi oględzinami, a także wyliczeniami. W opiniach uzupełniających biegli w sposób szczegółowy i wyczerpujący odpowiedzieli na zarzuty oraz pytania zgłoszone przez strony postępowania.

Odnosząc się do zarzutów stawianych opiniom biegłych stwierdzić należy, iż stanowią one nieuzasadnioną polemikę z opiniami i są jedynie wyrazem niezadowolenia stron z wniosków przedstawianych przez biegłych.

Strona pozwana zarzucała biegłemu z dziedziny rolnictwa, że ten nie wyjaśnił na jakiej podstawie stwierdził konieczność rekultywowania gleby. Jednakże biegły wyjaśnił w opinii, że główną przyczyną zanieczyszczenia gleby są pozostałości materiałów budowlanych. Są to w przeważającej części piasek, żwir i kamienie o różnej granulacji. Pozostałe wątpliwości podnoszone zarówno przez stronę pozwaną, jak i interwenienta ubocznego biegły wyjaśnił poprzez złożenie ustnej uzupełniającej opinii podczas rozprawy, w której to szczegółowo i wyczerpująco odpowiedział na stawiane mu pytania.

Co do rozbieżności w opiniach biegłych w zakresie uwilgotnienia gleby i prawidłowego funkcjonowania systemu melioracyjnego zauważyć należy, że biegły z zakresu rolnictwa jedynie w sposób niejako uboczny zwracał uwagę na kwestię uwilgotnienia gleby. W związku ze specjalnością biegłego, jego wypowiedzi w tym względzie mogły być oparte jedynie na badaniu stanu gleby, a nie samych spornych urządzeń. Wobec podnoszonych przez strony kwestii, wymagających wiedzy specjalnej z dziedziny urządzeń melioracyjnych został powołany biegły tej specjalności. W zakresie dotyczącym stanu i sposobu funkcjonowania urządzeń melioracyjnych należało się oprzeć na wnioskach tego biegłego, dysponującego wiedzą specjalną w zakresie adekwatnym do wskazanych zagadnień.

Biegły z zakresu dziedziny melioracji terenów rolnych szczegółowo odniósł się pytań i zarzutów stron w kolejnych opiniach uzupełniających. Opinia po obszernym uzupełnieniu nie była kwestionowana przez strony.

Odnosząc się do toku postępowania odnotować trzeba, że nie zostały przeprowadzone dowody zgodnie z inicjatywą interwenienta ubocznego, którego wnioski nakierowane były na ustalenie własnych granic odpowiedzialności na gruncie umowy ubezpieczenia zawartej z pozwaną spółką. Jednakże przedmiotem niniejszego postępowania była kwestia odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego, a nie zagadnienie umownie ukształtowanych granic odpowiedzialności ubezpieczyciela. Wnioski dowodowego dotyczące tych okoliczności podlegały więc pominięciu jako zmierzające jedynie do przedłużenia postępowania. Natomiast dokumentacja dotycząca prac objętych postępowaniem została załączona do akt zgodnie z wnioskiem interwenienta ubocznego.

W rozważaniach prawnych Sąd I instancji wskazał, że powództwo w kształcie popieranym w chwili zamknięcia rozprawy zasługiwało na uwzględnienie w części.

Powód dochodził w niniejszej sprawie odszkodowania, w tym także należności z tytułu zajęcia i bezumownego korzystania z gruntu. Legitymacja powoda do dochodzenia wymienionych roszczeń nie była w sprawie kwestionowana i znajdowała oparcie w zasadach zarządu majątkiem wspólnym małżonków. Na dochodzoną kwotę 75.000 zł składały się w istocie trzy odrębne roszczenia. Powód domagał się ostatecznie, po sprecyzowaniu i ograniczeniu żądania, zasądzenia od pozwanego 21.623,13 zł tytułem rekultywacji gruntu, 51.176,87 zł tytułem naprawy systemu melioracyjnego oraz 2.200 zł tytułem należności za zajęcie i bezumowne korzystanie z gruntu powoda.

Podstawy prawnej dla żądań powoda należy upatrywać w regulacji art. 435 § 1 k.c., a to z uwagi na niekwestionowany charakter działalności prowadzonej przez pozwanego i zakres wykonywanych prac przy budowie sieci wodnych i kanalizacyjnych.

Przytoczony przepis wprowadza odpowiedzialność za szkodę opartą na zasadzie ryzyka. Odpowiedzialność tego rodzaju dotyczy takich zespołów organizacyjnych, które dla prawidłowego funkcjonowania i osiągnięcia zakładanych celów muszą wykorzystywać odpowiednio przetworzone siły przyrody, przykładowo wymienione przez ustawodawcę. Jakkolwiek samo używanie maszyn nie przesądza o charakterze przedsiębiorstwa, to jednak powiązanie roli korzystania z nich z samą istotą wykonywanej działalności i uwarunkowanie przez to osiągnięcia zamierzonego celu pozwala na przyjęcie, że mamy do czynienia z wypadkiem z art. 435 § 1 k.c.

Powyższe uwagi ogólne pozwalają stwierdzić, że odpowiedzialność pozwanego za szkodę w związku z ocenianą działalnością winna być analizowana w kontekście przesłanek z art. 435 § 1 k.c. Wniosek ten jest uprawniony, gdy zważyć na okoliczność, iż pozwana spółka była generalnym wykonawcą robót budowalnych polegających na wykonaniu sieci wodno – kanalizacyjnej na terenie budowanego osiedla. Do zakresu prac należało między innymi wykonanie wykopów i ułożenie oraz montaż wymienionych sieci, do czego używano sprzętu mechanicznego, w tym koparek i samochodów ciężarowych. Wobec przedmiotu i zakresu wykonywanych przez pozwanego prac jest oczywiste, że bez przeprowadzenia opisanych robót nie byłoby możliwe wykonanie prac zleconych przez inwestora. Jednocześnie zebrany materiał dowodowy wskazuje, że całość zadań związanych z wykonaniem przedmiotowych robót budowalnych obciążała pozwaną spółkę, w tym zabezpieczenie wszystkich potrzebnych materiałów i sprzętu niezbędnych do wykonania prac. Tak więc opisane prace, do których istoty należało użycie ciężkiego sprzętu mechanicznego, wchodziły w zakres działań pozwanego warunkując osiągnięcie zamierzonego celu robót i wykonanie zobowiązania względem inwestora. W tym stanie rzeczy zastosowanie art. 435 § 1 k.c. było uzasadnione.

Jak wskazano wyżej odpowiedzialność określona tym przepisem oparta jest na zasadzie ryzyka, a zatem jest niezależna od winy. Z tego względu poza okolicznościami istotnymi dla rozstrzygnięcia sprawy w świetle art. 227 k.p.c. pozostają względy rzutujące na ocenę zawinienia pozwanego w powstaniu szkody u powoda. Istotą odpowiedzialności opartej na zasadzie ryzyka jest to, że z uwagi na powodowane przez podmiot poważne zagrożenie wystąpienia szkody ponosi on odpowiedzialność niezależnie od tego, czy można mu uczynić zarzut w związku z powstaniem szkody. Do przypisania odpowiedzialności wystarczające jest istnienie związku przyczynowego pomiędzy ruchem przedsiębiorstwa a powstaniem szkody, co w niniejszej sprawie bezsprzecznie miało miejsce w odniesieniu do części zgłoszonej szkody, o czym będzie mowa w dalszej części rozważań.

Strona pozwana wprost przyznała, że w związku z wykonywaniem robót budowalnych przez pozwanego doszło do zajęcia pasa gruntu na nieruchomości powoda. Zebrany w toku postępowania materiał dowodowy potwierdził, że w wyniku tego doszło do zanieczyszczenia gleby na nieruchomości powoda, a jednoznacznie okoliczność tę potwierdził biegły z zakresu rolnictwa w złożonej opinii. Związek przyczynowo skutkowy między przejeżdżaniem sprzętem budowlanym przez nieruchomość powoda, składowaniem na niej materiałów budowlanych, a zniszczeniem i zanieczyszczeniem gleby nie może być kwestionowany.

Materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania w sposób niewątpliwy potwierdza też, że wskutek działań pozwanej spółki powstała szkoda związana z naruszeniem gruntu na terenie nieruchomości powoda. Biegły z zakresu rolnictwa szczegółowo opisał charakter i zakres tych naruszeń, a jak jednoznacznie wynika z opinii biegłego, jedynie rekultywacja zanieczyszczonego pasa ziemi doprowadzi glebę do stanu poprzedniej funkcjonalności i używalności, a czynności mniej inwazyjne, takie jak bronowanie czy przeoranie ziemi nie przywrócą pola do jego poprzedniego stanu.

W tym stanie rzeczy istnieją podstawy do przypisania pozwanej spółce odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu zanieczyszczenia i uszkodzenia gleby na nieruchomości objętej postępowaniem przez pozwanego. Określając zakres i wysokość powstałej szkody należało oprzeć się na opinii biegłego z zakresu rolnictwa, który oszacował wysokość kosztów rekultywacji gleby w celu przywrócenia jej do stanu sprzed szkody. Taki sposób naprawienia szkody i ustalenia wysokości odszkodowania odpowiada wymogom art. 363 § 1 i 2 k.c.

W zakresie odszkodowania za zanieczyszczenie i zniszczenie gruntów, powód domagał się kwoty 21.623,13 zł, opierając swoje żądanie na wyliczeniach biegłego z zakresu rolnictwa (k. 213 w zw. z k. 183).

Dokonując określenia wysokości świadczenia należnego powodowi z tego tytułu należało uwzględnić okoliczność, że działka nr (...) w obszarze objętym zanieczyszczeniami gleby stanowiła w istocie drogę dojazdową, a nie grunt orny, wykorzystywany zgodnie z takim przeznaczeniem i podlegający rekultywacji. Powyższe potwierdzają zdjęcia załączone do akt sprawy (k. 31, 32) oraz treść wypisu z rejestru gruntów dla tej działki (k. 13), a także ustna opinia uzupełniająca biegłego z dziedziny rolnictwa (k. 253) oraz szkice obrazujące usytuowanie działki w terenie, zawarte w opinii biegłego (k. 182, 214).

W konsekwencji wyliczenia biegłego należało odpowiednio skorygować, uwzględniając koszty rekultywacji działki (...) na obszarze wskazanym przez biegłego, z pominięciem fragmentu działki (...) o wymiarach 5 m na 7 m. Jednocześnie trzeba podkreślić, że precyzyjne określenie wysokości szkody, zgodnie z zasadą pełnego odszkodowania, wymagało uwzględnienia opisanej korekty, jednakże z racji niewielkiego obszaru działki (...) uwzględnianego w ramach opinii biegłego, w niewielkim zakresie wpłynęło to na wysokość należnego powodowi świadczenia, prowadząc do przyjęcia kwoty jedynie o 192,94 zł niższej od wskazanej przez biegłego. Należało w tym zakresie oprzeć się na wyliczeniach biegłego stanowiących podstawę ustalenia kosztów rekultywacji gleby, przedstawionych w opinii (k. 184 – 186 i k. 213) z dokonaniem odpowiedniego przeliczenia, uwzględniającego pomniejszenie obszaru rekultywowanego gruntu o teren działki (...), o czym będzie niżej mowa.

W zakresie kosztu zepchnięcia wierzchniej warstwy gleby biegły wskazał, że wynosi on 681,21 zł. Modyfikując wyliczenia biegłego znajdujące się na k. 184 poprzez pominięcie terenu działki (...) wskazać należy, że w miejsce 651 m 2 ziemi do zepchnięcia o grubości 0,2m przyjąć należy 630 m 2 (651 m 2 - 7 m x 3m), w miejsce 434 m 2 przyjąć należy 420 m 2 (434 m 2 – 7m x 2m). Przy uwzględnieniu skorygowanego obszaru, koszt zepchnięcia ziemi wynosi 659,23 zł (630 m 2 x 0,73 zł/ m 2 + 420 m 2 x 0,54 zł/ m 2 x 0,96 = 659,23 zł).

W zakresie kosztu załadunku zepchniętej warstwy gleby i jej wywozu biegły wskazał, że koszt ten wynosi 7.426,92 zł. Korygując odpowiednio wyliczenia uwzględnić trzeba w miejsce 171,5 m 3 ziemi do wywiezienia ilość wynoszącą 168 m 3 (0,2 m x 210 m x 3 m + 0,1 m x 210 m x 2 m). Wobec czego rozpatrywany koszt zamiast 7.426,92 zł ( 171,5 m 3 x 45,11 zł/m 3 x 0,96) wyniesie 7.275,34 zł (168 m 3 x 45,11 zł/m 3 x 0,96).

Co do kosztów zakupu i przywiezienia wierzchniej warstwy gleby biegły określił ostatecznie ten koszt na kwotę 12.915 zł (15 transportów zakupionej ziemi x 700 zł netto / 861 zł brutto każdy z nich). Z przedstawionych wyżej wyliczeń wynika, że celem rekultywacji gleby na przyjętym ostatecznie obszarze konieczne byłoby zakupienie 168 m 3 ziemi, a nie 171,5 m 3, jak przedstawiono w obliczeniach uwzględniających obszar działki (...). Jednakże przyjmując, że jeden transport może przywieźć około 11,5 m 3 ziemi, ilość transportów nie ulegnie zmianie mimo zmniejszenia obojętności potrzebnej ziemi, gdyż przez 14 transportów można zapewnić jedynie 161 m 3 ziemi. Ten element rozpatrywanych kosztów nie ulega więc zmianie i wynosi 12.195 zł.

Odnośnie do kosztów plantowania przywiezionej gleby i późniejszego wgłębnego spulchniania biegły określił te koszty łącznie na kwotę 600 zł. Wobec tego, że powierzchnia objęta pracami względem obliczeń biegłego uległa zmniejszeniu o 3,23 % (to jest o część działki (...)) wskazaną kwotę należy o taką część obniżyć. Tym samym tytułem plantowania i spulchniania gleby należało uwzględnić kwotę 580,62zł (600 zł – 3,23% x 600zł)

Uwzględniając przedstawione wyżej kwoty składające się na koszt rekultywacji gleby należało przyjąć, że odszkodowanie z tytułu zanieczyszczenia i zniszczenie gruntów ornych winno wynosić 21.430,19 zł (659,23 zł + 7.275,34 zł + 12.915 zł + 580,62 zł), stanowiąc równowartość kosztów prac koniecznych do przywrócenia jej do stanu sprzed powstania szkody. Wskazaną kwotę zasądzono z tego tytułu na rzecz powoda, dalej idące żądanie w tym zakresie podlegało oddaleniu, jako nieuzasadnione.

Roszczenie dotyczące należności za bezumowne korzystanie ze spornej nieruchomości należało uwzględnić w kwocie, która co do wysokości nie była między stronami sporna. W toku procesu strony ustaliły stawkę czynszu na poziomie 2.200 zł. Natomiast powód ostatecznie ograniczył całość roszczenia do tej kwoty, mimo że okres objęty sporem przekraczał jeden miesiąc.

Rozpatrując powyższe roszczenie trzeba wskazać, że doszło do jego uznania przez stronę pozwaną przed procesem, a to wobec treści pisemnego oświadczenia prokurenta spółki z dnia 14 kwietnia 2015r. (k. 14). Treść powołanego oświadczenia nie była kwestionowana w toku procesu, objęte nim okoliczności zostały potwierdzone w toku zeznań przez J. W.. Wobec uznania roszczenia powoda z tytułu bezumownego korzystania z gruntu przez pozwaną nie jest konieczne szczegółowe analizowanie jego podstaw. Należy jednakże wskazać, że wobec ponoszenia przez pozwanego odpowiedzialności odszkodowawczej w niniejszej sprawie na zasadzie ryzyka (art. 435 § 1 k.c.), to jest niezależnie od winy i podmiotowych elementów badanego działania, wskazane roszczenie mieści się w granicach należnego odszkodowania, skoro zostało ujęte jako dochód, który powód uzyskałby w wypadku odpłatnego udostępnienia gruntu na podstawie umowy. Raz jeszcze należy jednak podkreślić, że uwzględnienie żądania w tej części co do zasady oparte było przede wszystkim na uznaniu roszczenia przez stronę pozwaną, które to uznanie nie zostało podważone w toku procesu.

Nie było natomiast podstaw do uwzględnienia żądania pozwu w zakresie kwoty dochodzonej tytułem odszkodowania za uszkodzenie systemu melioracyjnego na terenie nieruchomości powoda.

Z opinii biegłego z dziedziny urządzeń melioracyjnych wynika bowiem, że stwierdzone zaburzenie funkcjonowania urządzeń melioracyjnych na terenie nieruchomości powoda nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. z działaniem pozwanej spółki rozpatrywanym w niniejszej sprawie.

Ustalono, że pozwana spółka była generalnym wykonawcą systemu wodno-kanalizacyjnego osiedla (...). W trakcie wykonywania prac, pracownicy pozwanej natrafiali na sączki melioracyjne, które były przerywane na czas prowadzenia wykopów, a następnie system melioracyjny był odtwarzany przy pomocy rur perforowanych.

Jednakże, jak wynika z opinii biegłego z zakresu budowy i eksploatacji urządzeń melioracyjnych, bezpośrednią przyczyną braku ciągłości i prawidłowej pracy urządzeń melioracyjnych na nieruchomości powoda nie były opisane wyżej działania pozwanego, ale brak przebudowy istniejących urządzeń melioracyjnych przed rozpoczęciem inwestycji budowlanej. Biegły jednoznacznie i kategorycznie wskazał, a stanowisko swe stanowczo podtrzymywał, że system melioracyjny na terenie przedmiotowej nieruchomości został zaburzony przez wykonanie obiektów kubaturowych i infrastrukturalnych na terenie osiedla (...). Jest jasnym, że elementem tej infrastruktury jest kanalizacja usytuowana kolizyjnie do działu sączków melioracyjnych. Jednak, jak wynika z opinii źródłem zaburzeń systemu melioracyjnego jest sposób usytuowania określonych elementów kubaturowych i infrastrukturalnych na terenie osiedla, ich rozplanowanie. Kwestia ta nie pozostaje w jakimkolwiek związku z zachowaniem pozwanego, bowiem pozwany realizował jedynie prace wykonawcze, które zostały usytuowane na terenie inwestycji przez inwestora, inwestor w tym zakresie podejmował decyzje i gromadził niezbędne projekty. Jak wskazał biegły w opinii uzupełniającej, w związku z usytuowaniem urządzeń melioracyjnych, przed rozpoczęciem inwestycji na terenie osiedla należało dokonać przebudowy układu melioracyjnego w sposób uzgodniony z ówczesnym gestorem sieci melioracyjnej (Wojewódzki Zarząd Melioracji i (...), obecnie Wody Polskie). Biegły podkreślił, że dokonanie takich uzgodnień byłoby potwierdzone inwentaryzacją geodezyjną, której brak. Jednocześnie biegły zaznaczył, że osiedle zostało wybudowane w czasie, gdy przestawała funkcjonować spółka wodna, zajmująca się konserwacją sieci drenarskich, wobec czego wznoszenie obiektów kubaturowych i infrastrukturalnych na terenie osiedla nie mogło być skutecznie korygowane przez operatora sieci drenarskiej. Biegły przy tym wskazał, że nie można wykluczyć, iż urządzenia melioracyjne przez budową osiedla nie działały prawidłowo (opinia uzupełniająca – k. 421, 448 odw.).

Opisane działania mogły być podjęte jedynie przez inwestora, a określona przez biegłego przyczyna zaburzenia funkcjonowania urządzeń melioracyjnych w postaci braku przebudowy istniejących urządzeń melioracyjnych przed budową osiedla leży po stronie inwestora, a nie pozwanej spółki, która nie uczestniczyła w procesie inwestycyjnym na tym jego etapie i nie miała żadnego w nim udziału. Wobec powyższego nie zachodzi związek na płaszczyźnie kauzalnej między działaniami pozwanego a stwierdzonym zaburzeniem funkcjonowania urządzeń melioracyjnych.

W orzecznictwie wskazywano, że jeżeli w wyniku prowadzonych robót budowlanych uszkodzeniu uległy znajdujące się w sąsiedztwie rowy melioracyjne, obowiązek naprawienia szkody spoczywa na wykonawcy robót i solidarnie z nim na inwestorze, o ile nie przeprowadzał on należytej i skutecznej kontroli (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 1977 roku, II CR 210/77, OSNC 1978/4/72). Jednakże jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, wykonawca robót wodno-kanalizacyjnych wprawdzie ingerował w system melioracyjny, ale później go każdorazowo odtwarzał, biegły przy tym potwierdził, że system sączków na terenie nieruchomości powoda jest drożny od strony pola, co oznacza, że ingerencja pozwanego w tenże system nie była przyczyną zaburzeń prawidłowego funkcjonowania urządzeń melioracyjnych. W świetle opinii biegłego przyczyną problemów związanych z drenażem na nieruchomości powoda nie jest ani mechaniczne uszkodzenie systemu melioracyjnego przez pracowników pozwanego, ani samo wybudowanie przez pozwanego sieci wodno-kanalizacyjnej na osiedlu (...), ale brak ciągłości urządzeń, to jest odcięcie systemu drenażu od zbieracza (rury zbiorczej) z uwagi na wykonanie obiektów kubaturowych i infrastrukturalnych na osiedlu, co jak wyżej wskazano, nie pozostaje w związku z działaniem pozwanej spółki.

Z tych względów roszczenie wywodzone z tytułu uszkodzenia systemu melioracyjnego podlegało oddaleniu jako bezzasadne w świetle ustalonych okoliczności sprawy i przytoczonych przepisów prawa.

Łącznie zasądzono na rzecz powoda kwotę 23.630,19 zł (21.430,19 zł + 2.200 zł). Od zasądzonej kwoty należą się powodowi odsetki z tytułu opóźnienia, a to z mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 455 k.c.

Odsetki od kwoty 12.200 zł należą się powodowi od dnia 7 lipca 2015 roku. Pismem datowanym na 8 czerwca 2015 roku powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 22.000 zł wyznaczając termin 14 dni od daty otrzymania wezwania. Na wskazaną kwotę składały się kwota 12.000 zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości przez okres 2 miesięcy oraz kwota 10.000 zł tytułem odszkodowania za zniszczenia spowodowane przez pozwanego. Wezwanie to zostało odebrane w dniu 22 czerwca 2015 roku (k. 20, 21), wobec czego zakreślony terminu upłynął wraz z dniem 6 lipca 2015 roku. Z tego względu zasądzono odsetki od dnia następnego, to jest od 7 lipca 2015r. w zakresie tej części świadczenia, która była objęta przywołanym wezwaniem do zapłaty, to jest kwoty 2.200 zł tytułem należności za korzystanie z terenu oraz kwoty 10.000 zł tytułem odszkodowania za zniszczenie i zanieczyszczenie gruntu.

Wobec tego, że wezwanie do zapłaty obejmowało jedynie 10.000 zł tytułem odszkodowania, od pozostałej części zasądzonego świadczenia, to jest od kwoty 11.430,19 zł odsetki należą się od dnia następującego po dniu doręczenia odpisu pozwu, co miało miejsce 25 kwietnia 2016 roku (wydruk potwierdzenia odbioru – k. 47), wobec czego odsetki od tej kwoty przyznano od dnia 26 kwietnia 2016 roku.

Powód skutecznie cofnął pozew i zrzekł się roszczenia w zakresie kwoty 5.009,44 zł dochodzonej w związku z uszkodzeniem systemu melioracyjnego, postępowanie w tym zakresie należało więc umorzyć na podstawie art. 335 § 1 k.p.c. w związku z art. 203 § 1 i 4 k.p.c.

O kosztach procesu rozstrzygnięto na podstawie art. 100 k.p.c. zdanie pierwsze, odpowiednio do wyniku procesu. Powód domagał się zasądzenia kwoty 75.000 zł, a jego żądanie zostało uwzględnione co do kwoty 23.630,19 zł, co oznacza, że powód wygrał sprawę jedynie w około 31,51 %.

Koszty procesu poniesione przez powoda obejmowały: wydatki na przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych (2.500 zł), opłatę od pozwu, w tym od rozszerzenia powództwa oraz koszty zastępstwa procesowego wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa (4.817 zł). Pozwany poniósł koszty zastępstwa procesowego wraz opłatą skarbową od pełnomocnictwa w takiej samej kwocie oraz wydatki na przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych (800 zł). Koszty procesu wyniosły łącznie 14.254 zł, z czego pozwany odpowiednio do wyniku procesu winien ponieść 31,51%. Stosownie do tego zasądzono od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.126 zł, stanowiącą różnicę między kosztami obciążającymi pozwanego, a kwotą poniesioną z tego tytułu przez stronę pozwaną w toku procesu (5617 zł – 14.254 zł x 31,51%).

Na podstawie art. 107 k.p.c. zdanie trzecie odstąpiono od obciążania powoda obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz interwenienta ubocznego. W ocenie sądu charakter sprawy, w tym jej zawiłość, przemawiały za takim rozstrzygnięciem, zwłaszcza gdy uwzględnić, że przyznanie kosztów na rzecz interwenienta od przeciwnika obowiązanego do zwrotu kosztów nie ma charakteru obligatoryjnego.

O nieuiszczonych kosztach sądowych rozstrzygnięto na podstawie art. 83 ust. 2 i art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz. U. z 2020r., poz. 755) w związku z art. 100 k.p.c. zdanie pierwsze.

W toku postępowania z funduszu Skarbu Państwa tymczasowo wypłacono biegłym łącznie kwotę 1234,05 zł, która to kwota nie znalazła pokrycia w zaliczkach uiszczonych przez powoda i pozwanego (postanowienie - k. 236, 265, 431, k. 463). Strony zostały obciążone wskazaną kwotą stosownie do wyniku procesu, to jest powód w 68,49% (845,20 zł), zaś pozwany w zakresie 31,51 % (388,85 zł).

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, który zaskarżył powyższy wyrok w zakresie punktu 3, 4, 6 a .

Wyrokowi zarzucił sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału poprzez uznanie, że:

- strona pozwana nie ponosi odpowiedzialności za przecięcie rur drenarskich znajdujących się na polu powoda podczas prac wykonywanych w ul. (...) i nie połączenie przeciętych sączków zbiorcza rurą, która by odprowadziła nadmiar wody do rowu melioracyjnego, tak jak to zostało wykonane przez pozwaną spółkę od strony osiedla.

- wybiórcze potraktowanie treści opinii biegłego J. K. oraz złożonych przez niego pism.

- nie wzięcie pod uwagę treści zeznań powoda złożonych na rozprawie w dniu 3 listopada 2016r. następnie potwierdzonych przez niego na rozprawie w dniu 25 marca 2021r,

- brak prawidłowej oceny treści zeznań prokurenta J. W. szczególnie w zakresie gdy zeznał on , iż przy budowie instalacji kanalizacyjnych i wodnych w ul. (...) zostały przez pozwaną spółkę przecięte sączki melioracyjne i nie skonfrontowanie tych zeznań z zeznaniami powoda oraz treścią opinii i stanowiska biegłego J. K., co stanowi naruszenie prawa procesowego, a to art. 233 § 1 k.p.c.

W konsekwencji w/w zarzuty doprowadziły do naruszenia prawa materialnego, a to art. 435 § k.c..

Mając powyższe na uwadze skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości i zmianę orzeczenia o kosztach postępowania za I instancję i zasądzenie kosztów postępowania z II instancję.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wnosił o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Interwenient uboczny w odpowiedzi na apelację wnosił o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i zwrotu kosztów korespondencji w kwocie 11,80 zł za dwa listy polecone.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powoda jako niezasadna podlegała oddaleniu.

Podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c. nie zasługuje na uwzględnienie. Sąd Okręgowy podziela w pełni ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je, jako własne.

Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady - Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

Takiego działania skarżących zabrakło w rozpoznawanej sprawie, bowiem prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił, że w trakcie wykonywania prac, pracownicy pozwanej natrafiali na sączki melioracyjne, które były przerywane na czas prowadzenia wykopów, a następnie system melioracyjny był odtwarzany przy pomocy rur perforowanych. Pracownicy pozwanej spółki wykonując prace przerywali sączki melioracyjne na czas wykopów, ponieważ w inny sposób nie można było wykonać sieci. Kiedy robiona była kanalizacja, przerwy w sączkach były zatykane, aby woda nie wypływała do wykopów. To co zostało zniszczone lub zatkane było następnie odtwarzane. Powyższe ustalenia zostały dokonane w oparciu nie tylko o zeznania prokurenta pozwanej spółki (...), ale również o opinię biegłego z zakresu budownictwa wodnego i melioracji wodnych. W opinii uzupełniającej biegły stwierdził podczas wizji lokalnej w dniu 18.03.2019 roku, że pole powoda było uwilgotnione w stopniu uniemożliwiającym się poruszanie na pieszo, zatem woda nie odpływała drenażem w kierunku odpływu, a ponieważ wiosna nie była obfita w opady toteż woda stagnowała w podziemnym drenażu na polu powoda. Powyższe właśnie świadczy o drożności drenażu. (...) melioracyjny został zaburzony przez wykonanie obiektów kubaturowych i infrastrukturalnych prowadzonych na osiedlu (...) w tym wykonanie kanalizacji znajdującej się 2 m od ogrodzenia i usytuowanie kolizyjnie do działu sączków melioracyjnych. Obiekty tworzą jednolitą zaporę tworząc ścianę podziemną ( opinia k. 4011 i opinia uzupełniająca k. 415- 421). Biegły w swej uzupełniającej opinii z dnia 3 września 2020 roku, (którą to opinię przywołuje się apelacji powód w punkcie 11 k.448v ), nie odnosi się do uszkodzonej przez pozwanego sieci drenarskiej przez pozwanego wbrew twierdzeniom powoda, tylko do sposobu naprawy w przyszłości sieci drenarskiej i konieczności wybudowania zbieracza na terenie pola powoda wraz z wylotem do rowu. Udzieloną przez biegłego odpowiedź należy rozumieć w kontekście wcześniejszej opinii biegłego (k.401 i k.418-422) i pytań pozwanego zawartych w piśmie z dnia 2 czerwca 2020r.

Trzeba również zauważyć, że biegły w tej samej uzupełniającej opinii już w punkcie 12 tejże odpowiedzi wskazał, bezpośrednia przyczyną braku ciągłości i prawidłowej pracy urządzeń melioracyjnych nie było samo powstanie osiedla (...), ale brak przebudowy istniejących urządzeń melioracyjnych przed zainwestowaniem osiedla.

Ponadto odnosząc się do nienadania odpowiedniej wagi zeznaniom powoda należy podkreślić, że powód nie jest biegłym z zakresu melioracji i nie posiada wiedzy specjalnej, zaś jego zeznania potwierdzają tylko to co stwierdził na swoim polu czyli nadmierne uwilgotnienie gleby. Ponadto trzeba wskazać, że strona powodowa nie kwestionowała opinii biegłego czemu dała wyraz w piśmie procesowym z dnia 11 lutego 2020 r., a obecnie w apelacji podważa wnioski zawarte w opinii biegłego, przeciwstawiając im zeznania powoda.

Należy przyjąć, że opierając się na wiadomościach specjalnych zasadnie ustalił Sąd Rejonowy w oparciu o opinię biegłego z zakresu budowy i eksploatacji urządzeń melioracyjnych, że bezpośrednią przyczyną braku ciągłości i prawidłowej pracy urządzeń melioracyjnych na nieruchomości powoda nie były powyżej opisane działania pozwanego, ale brak przebudowy istniejących urządzeń melioracyjnych przed rozpoczęciem inwestycji budowlanej. Biegły jednoznacznie i kategorycznie wskazał, a stanowisko swe stanowczo podtrzymywał, że system melioracyjny na terenie przedmiotowej nieruchomości został zaburzony przez wykonanie obiektów kubaturowych i infrastrukturalnych na terenie osiedla (...). Prawidłowo Sąd Rejonowy wskazał, że elementem tej infrastruktury jest kanalizacja usytuowana kolizyjnie do działu sączków melioracyjnych i w odległości 2 m od ogrodzenia powoda. Jednak, jak wynika z opinii źródłem zaburzeń systemu melioracyjnego jest sposób usytuowania określonych elementów kubaturowych i infrastrukturalnych na terenie osiedla, ich rozplanowanie.

Tym samym prawidłowe również Sąd Rejonowy wyciągnął wnioski, że szkoda powoda która powstała na skutek nadmiernego uwilgotnienia gruntów powoda, nie pozostaje w jakimkolwiek związku z zachowaniem pozwanego, bowiem pozwany realizował jedynie prace wykonawcze, które zostały usytuowane na terenie inwestycji przez inwestora, inwestor w tym zakresie podejmował decyzje i gromadził niezbędne projekty.

Dlatego też nie doszło do naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 435 § k.c., bowiem brak jest związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanego a szkodą powstałą u powoda na skutek zaburzenia funkcjonowania urządzeń melioracyjnych na gruntach powoda.

Jak wskazał biegły w opinii uzupełniającej, w związku z usytuowaniem urządzeń melioracyjnych, przed rozpoczęciem inwestycji na terenie osiedla należało dokonać przebudowy układu melioracyjnego w sposób uzgodniony z ówczesnym gestorem sieci melioracyjnej (Wojewódzki Zarząd Melioracji i (...), obecnie Wody Polskie). Skoro do tego nie doszło system melioracyjny został zaburzony przez wykonanie obiektów kubaturowych i infrastrukturalnych prowadzonych na osiedlu (...), pozwany zaś nie ponosi odpowiedzialność za powyższe zaburzenie.

Mając na względzie powyższe okoliczności stwierdzić należy, że postawione w apelacji zarzuty nie znajdują uzasadnionych podstaw, zaś rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest w całości prawidłowe i znajduje oparcie w obowiązujących przepisach. Apelacja podlegała oddaleniu jako niezasadna na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania Sąd II instancji orzekł w oparciu o treść art. 102 k.p.c. uznając, że zaszły podstawy do odstąpienia obciążenia powoda kosztami postępowania apelacyjnego. Powód był przekonany o słuszności swoich roszczeń, a charakter zagadnień prawnych przedstawionych, w apelacji Sądowi Okręgowemu nie był oczywisty. Ponadto przedmiotowa spawa została sprokurowana przez pozwanego, który bez pytania wszedł na grunt powoda, korzystał z niego i to działania pozwanego, spowodowały wystąpienie powoda między innymi z niniejszym roszczeniem. Nie bez znaczenia na powyższe rozstrzygnięcie miała również wpływ okoliczność, że Sąd I instancji w sposób wadliwy dokonał rozliczenia kosztów procesu pomiędzy stronami i nadmiernie tymi kosztami obciążył powoda, co zostało w bliższy sposób uzasadnione przy rozpoznawaniu zażalenia pozwanego na postanowienie zawarte w zaskarżonym wyroku o kosztach procesu, w spawie sygn. akt III Cz 807/21. Ponadto treść art. 107 k.p.c. nie obliguje sądu do zasądzenia kosztów interwenienta w każdym przypadku, w którym istnieją podstawy do obciążenia kosztami przeciwnika procesowego.

Dlatego też Sąd Okręgowy uznał, że obciążanie powoda kosztami postępowania apelacyjnego w świetle przytoczonych powyżej argumentów na rzecz pozwanego jak i interwenienta ubocznego byłoby sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości.