Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 207/23

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 kwietnia 2024 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący – Sędzia Sądu Okręgowego Roman Troll

Protokolant Marzena Makoś

po rozpoznaniu w dniu 26 marca 2024 r. w Gliwicach

na rozprawie zdalnej

sprawy z powództwa A. N.

przeciwko Szpitalowi Miejskiemu w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w R.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 21 grudnia 2022 r., sygn. akt I C 947/22

1)  oddala apelację,

2)  zasądza od pozwanej na rzecz powódki 900 zł (dziewięćset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi z a opóźnienie liczonymi od uprawomocnienia się tego orzeczenia z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

SSO Roman Troll

Sygn. akt III Ca 207/23

UZASADNIENIE

Powódka A. N. 24 marca 2022 r. wniosła do Sądu Rejonowego w Zabrzu pozew, w którym domagała się zasądzenia od pozwanej Szpitala Miejskiego w (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w R. 6912 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 27 lipca 2021 r. oraz kosztów procesu, a to z tytułu należnego jej dodatku covidwego, gdyż w trakcie dyżuru z 1 na 2 listopada 2020 r. miała kontakt z pacjentami z podejrzeniem oraz zakażeniem wirusem (...)2, a pomimo tego pozwana nie wypłaciła jej tego dodatku i nie umieściła w wykazie osób uprawnionych. W piśmie procesowym z 27 maja 2022 r. powódka wskazała, że podstawą dochodzonego roszczenia jest art. 415 k.c. w zw. z art. 416 k.c.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa jako bezzasadnego
i niewykazanego oraz o zasądzenie od powódki kosztów procesu, wniosła też o przekazanie spraw do rozpoznania wydziałowi cywilnemu, wskazując że powódka nie była zatrudniona
w pozwanym szpitalu na podstawie umowy o pracę, ale udzielała świadczeń na podstawie umowy cywilnoprawnej.

Sprawę przekazano do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Rudzie Śląskiej.

Pozwana wniosła o zawiadomienie o toczącym się postępowaniu w trybie art. 84 § 2 k.p.c. Narodowego Funduszu Zdrowia, ale wniosek został oddalony postanowieniem z 7 grudnia
2022 r., gdyż sprawę rozpoznawano w postępowaniu uproszczonym (art. 505 4 § 1 zd. 2 k.p.c.).

Wyrokiem z 21 grudnia 2022 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanej na rzecz powódki 6912 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 30 lipca 2021 r.; (pkt 1.), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2.) i zasądził od pozwanej na rzecz powódki 2200 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od uprawomocnienia się wyroku (pkt 3.).

Orzeczenie to zapadło przy następujących ustaleniach faktycznych:

Powódka 30 sierpnia 2019 r. zawarła z pozwaną umowę na wykonywanie świadczeń zdrowotnych przez pielęgniarkę w ramach Oddziału Neonatologii na czas oznaczony od 1 września 2019 r. do 31 sierpnia 2021 r., wynagrodzenie określono na 48 zł brutto przy 192 godzinach miesięcznie, 50 zł brutto w przedziale od 193-240 godzin miesięcznie i 52 zł brutto za 241 i więcej miesięcznie, a miało być płatne powódce na podstawie wystawionych faktur; powódka wykonała świadczenia zdrowotne na rzecz pozwanej w listopadzie 2020 r. w wymiarze 144 godzin (wysokość jej wynagrodzenia za ten miesiąc - przy przyjęciu stawki wynikającej z umowy
w wysokości 48 zł za godzinę - wynosiła 6912 zł i została wypłacona pozwanej 21 grudnia
2020 r.); na Oddziale Neonatologii pozwanego szpitala została wyodrębniona sala dla dzieci
z podejrzeniem oraz zakażeniem wirusem (...)2; w ramach świadczeń udzielanych na rzecz pozwanego szpitala powódka pełniła dwunastogodzinny dyżur 1 listopada 2020 r. od godz. 19.00 do godz. 7.00 dnia następnego na opisanej powyżej sali przy pacjentach - bliźniakach K., u których stwierdzono zarażenie wirusem (...)2, 27 października 2020 r. (bliźniak 1.) i 9 listopada 2020 r. (bliźniak 2.) oraz dziecku o nazwisku M., synu J.; dyżur pełniła wraz z D. W.; dzieci w trakcie dyżuru znajdowały się w inkubatorach i wymagały stałego nadzoru; w trakcie dyżuru powódka oraz D. W. przebywały na sali, na której leżały ww. dzieci naprzemiennie po 6 godzin w pełnym ubraniu ochronnym i zajmowały się obserwowaniem i monitorowaniem dzieci oraz wykonywały czynności pielęgnacyjne takie jak karmienie, przewijanie, kąpanie dzieci, podawanie im leków.

1 listopada 2020 r. Minister Zdrowia zmienił pkt 1. polecenia Ministra Zdrowia z 4 września 2020 r., wydanego w oparciu o obowiązujący wówczas art. 10a ust. 1 ustawy z 2 marca
2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, zmienionego Poleceniem Ministra Zdrowia z 30 września 2020 r. w ten sposób, że polecił Narodowemu Funduszowi Zdrowia w W. przekazanie podmiotom leczniczym:

1) umieszczonym w wykazie, o którym mowa w art. 7 ust. 1 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, wykonującym działalność leczniczą w rodzaju świadczenia szpitalne oraz stacjonarne i całodobowe świadczenie zdrowotne inne niż świadczenie szpitalne w zakresie psychiatrycznej opieki zdrowotnej, w stosunku do których minister właściwy do spraw zdrowia albo wojewoda wydał polecenie albo decyzję na podstawie odpowiednio – art. 10 ust. 2 pkt 1 lit. b albo art. 11 ust.1 i ust. 4 albo art. 11h ust. 1 i 4 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, polecające:

a)  realizację świadczeń opieki zdrowotnej na rzecz pacjentów z potwierdzonym zakażeniem (...)2 ( szpital (...) poziomu),

b)  realizację świadczeń opieki zdrowotnej w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem
i zwalczaniem (...)19 poprzez zapewnienie w podmiocie leczniczym łóżek dla pacjentów z podejrzeniem oraz łóżek dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem (...)2 ( szpital (...) poziomu)

2) w których skład wchodzą jednostki systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego lub izby przyjęć;

3) o których mowa w ppkt. 1. oraz umieszczonym w wykazie, o którym mowa
w art. 7 ust. 1 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, wykonującym działalność leczniczą w rodzaju świadczenia szpitalne, w stosunku do których minister właściwy do spraw zdrowia albo wojewoda wydał polecenie albo decyzję na podstawie odpowiednio – art. 10 ust. 2 pkt 1 lit. b albo art. 11 ust.1 i ust. 4 albo art. 11h ust. 1 i 4 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, polecające zapewnienie łóżek dla pacjentów podejrzanych o zakażenie wirusem (...)2 (szpital I poziomu), i które umieszczone są na liście zamieszczonej na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia, z którymi NFZ zawarł umowę o wykonywanie testów diagnostycznych w kierunku (...)2 (laboratoria);

środków finansowych z przeznaczeniem na przyznanie osobom wykonującym zawód medyczny, spełniającym warunki z pkt 1a, dodatkowego świadczenia pieniężnego, wypłacanego miesięcznie, według zasad określonych w załączniku do polecenia, na podstawie umowy lub porozumienia.

Nadto po pkt. 1. dodano pkt 1a., który przewidywał, że świadczenie dodatkowe przyznawane jest osobom, o których mowa w pkt. 1., które w przypadku osób wykonujących zawód medyczny w podmiotach leczniczych II i III zabezpieczenia uczestniczą w udzielaniu świadczeń zdrowotnych i mają bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem i zakażeniem wirusem (...)2. Świadczenie to powinno być w przypadku wyżej wymienionych osób równe 100% wynagrodzenia danej osoby oraz nie wyższe niż 15000 zł, a w przypadku świadczenia pracy przez niepełny miesiąc powinno podlegać proporcjonalnemu obniżeniu (przy czym dotyczy to sytuacji urlopu lub zwolnienia lekarskiego).

Zgodnie z tym poleceniem personel medyczny powinien być objęty dodatkiem, o ile pracował w szpitalu (...) lub III poziomu i miał bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem
i z pacjentami z zakażeniem wirusem (...)2.

Pozwany szpital nie był szpitalem przekształconym na covidowy (III stopnia). W okresie pandemii znajdował się na I poziomie sieci szpitali i świadczył usługi dla wszystkich pacjentów – nie tylko z podejrzeniem i zakażeniem wirusem (...)2. Do 2 listopada 2020 r. pozwany szpital był zobowiązany do zapewnienia 4 łóżek covidowych. Na mocy polecenia Ministra Zdrowia z 2 listopada 2020 r. szpital został zobowiązany do zapewnienia na II poziomie dodatkowo 60 łóżek dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem (...)2, w tym 4 łóżek respiratorowych.

Na mocy polecenia z 20 listopada 2020 r. szpital został zobowiązany do zapewnienia 4 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia wirusem (...)2 na I poziomie, nadal na poziomie II – 60 łóżek dla pacjentów z potwierdzonym zakażeniem (...)2, w tym 4 łóżek covidowych oraz 4 łóżek ginekologiczno-położniczych dla pacjentek z potwierdzonym zakażeniem (...)2 na III poziomie zabezpieczenia. Szpital zgłosił wyżej wymienione łóżka covidowe w ramach oddziałów Chorób Wewnętrznych, (...) Ogólnej i Naczyniowej, Neurologicznego, Kardiologicznego Chorób Płuc z Pododdziałem Chemioterapii, P. Ginekologii i Położnictwa.

Oddział Neonatologiczny nie był oddziałem, na którym występowały tzw. łóżka covidowe w rozumieniu powołanych poleceń. Dla chorych noworodków wyodrębniona została sala przez zarząd szpitala.

W piśmie z 19 listopada 2020 r., skierowanym do Ordynatorów, Kierownictwa Oddziałów, (...) Oddziałowych, Kierownika Zespołu Techników (...), stanowiącym korespondencję wewnętrzną szpitala, poinformowano, że dodatkowe świadczenie otrzyma personel medyczny, który uczestniczy w udzielaniu świadczeń zdrowotnych w bezpośrednim kontakcie z pacjentem
z podejrzeniem zakażenia lub zakażeniem wirusem (...)2, gdyż Minister Zdrowia wydał Szpitalowi Miejskiemu w (...) sp. z o.o. polecenie realizacji świadczeń opieki zdrowotnej w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem C.-19 od 2 listopada 2020 r. Dodatkowe środki pieniężne miały otrzymać osoby zatrudnione zarówno w ramach umowy o pracę, jak i realizującej świadczenia zdrowotne w ramach umów cywilno-prawnych (tzw. kontraktów), które wykonują zawód medyczny w rozumieniu odrębnych przepisów, np. pielęgniarki. Wypłata comiesięcznego dodatku miała następować na podstawie oświadczenia osoby, która faktycznie uczestniczyła w udzielaniu świadczeń zdrowotnych i to w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem (...)2. Przyznawany dodatek przysługiwał w wysokości 100% wynagrodzenia danej osoby za czas świadczenia usług z pacjentem zakażonym lub z podejrzeniem zakażenia, nie więcej jednak niż 15000 zł. W przypadku zaś świadczenia pracy w bezpośrednim kontakcie z pacjentem z podejrzeniem i zakażeniem (...)2 przez niepełny miesiąc, dodatek podlegał proporcjonalnemu obniżeniu. Warunkiem wypłaty dodatku było złożenie w D. (...) Zasobami Ludzkimi najpóźniej do 2. dnia następnego miesiąca pakietu dokumentów składających się z harmonogramu wykonanych w danym miesiącu świadczeń zdrowotnych przez personel w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem i zakażeniem (...)2 potwierdzonego przez bezpośredniego przełożonego, oraz wszystkich indywidualnych oświadczeń osób wykonujących świadczenia zdrowotne w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem i zakażeniem (...)2.

2 grudnia 2020 r. pozwany szpital podpisał umowę z NFZ dotyczącą świadczenia medycznego dla osób wykonujących zawód medyczny, ze skutkiem od 1 listopada 2020 r., na mocy której szpital potwierdził, że jest adresatem decyzji polecających realizację świadczeń zdrowotnych na rzecz pacjentów z potwierdzonym zakażeniem (...)2 ( szpital (...) poziomu) lub realizację świadczeń opieki zdrowotnej w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19 poprzez zapewnienie łóżek dla pacjentów z podejrzeniem oraz łóżek dla pacjentów
z potwierdzonym zakażeniem (...)2 ( szpital (...) poziomu), jakim była pozwana w pozostały zakresie. Pozwana zobowiązała się do comiesięcznego wypłacania dodatkowego świadczenia pieniężnego osobom wykonującym zawód medyczny, uczestniczącym w udzielaniu świadczeń zdrowotnych i mającym bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem (...)2. Wypłata miała nastąpić na podstawie pisemnego oświadczenia osoby wykonującej zawód medyczny. Dodatkowe świadczenie wynosiło 100% wynagrodzenia danej osoby, nie więcej niż 15000 zł. W przypadku świadczenia pracy przez niepełny miesiąc świadczenie podlegało proporcjonalnemu obniżeniu. Szpital zobowiązał się do przekazywania do (...) Oddziału Wojewódzkiego (...) pisemnej informacji o wysokości łącznej kwoty niezbędnej do zapewnienia dodatkowych świadczeń pieniężnych wszystkim osobom uprawnionym do ich otrzymania oraz do poddania się kontroli w zakresie realizacji umowy. NFZ zobowiązał się do przekazywania Szpitalowi środków zapewniających możliwość wypłaty dodatkowych świadczeń pieniężnych
w wysokości wynikającej z informacji przekazywanej przez Szpital.

Szpital interpretował ww. umowę z NFZ w ten sposób, że wyłącznie personel udzielający świadczeń zdrowotnych przy wskazanych łóżkach covidowych mógł otrzymać dodatki covidowe. Skoro oddział neonatologii w ocenie pozwanego nie spełniał kryteriów decyzji oraz umowy, nie był brany pod uwagę przy realizowaniu płatności dodatków. Zarządzeniem nr (...) z 26 lutego 2021 r., z mocą od 1 lutego 2021 r., zmienionym następnie 18 marca 2021 r., również ze skutkiem od 1 lutego 2021 r., dookreślono warunki, których spełnienie umożliwiło wypłatę dodatkowego wynagrodzenia pracownikom szpitala, za uczestniczenie w udzielaniu świadczeń zdrowotnych, w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem (...)2. Przyjęto, że wykonywanie świadczeń medycznych musi być w wymiarze minimum 10% czasu pracy w skali miesiąca kalendarzowego, a następnie zamieniono to na 16 godzin czasu pracy na miesiąc.

Dopiero w piśmie z 18 marca 2021 r. szpital uzyskał interpretację od Narodowego Funduszu Zdrowia (jako strony umowy), że dodatkowe świadczenie przysługuje personelowi medycznemu zatrudnionemu w szpitalu, wykonującemu zawód medyczny, udzielającemu świadczeń opieki zdrowotnej w trybie hospitalizacji w bezpośrednim kontakcie z podejrzeniem i zakażeniem wirusem (...)2, o ile nie jest to kontakt incydentalny, a wynika z faktycznego wykonywania zadań na rzecz wyżej wymienionych pacjentów, przy czym chodzi o personel nie tylko przy łóżkach covidowych. W korelacji z tym stanowiskiem Szpital zmienił Zarządzenie
2 kwietnia 2021 r., ze skutkiem od 1 lutego 2021 r. Pojęcia „bezpośredniego kontaktu” i „pacjenta” opisano jak w zarządzeniu z 26 lutego 2021 r. Dodatkowo do osób wykonujących zawód medyczny, uprawnionych do otrzymania dodatkowego wynagrodzenia z tytułu udzielania świadczeń zdrowotnych w bezpośrednim kontakcie z pacjentami z podejrzeniem i zakażeniem wirusem (...)2 zaliczono personel medyczny, który udzielał świadczeń medycznych pacjentom Oddziału Chorób Wewnętrznych, Oddziału Chorób Płuc z Pododdziałem Chemioterapii oraz Oddziału (...), Ginekologii i Położnictwa, personel medyczny B. Porodowego, B. Operacyjnego oraz pozostałych oddziałów w wymiarze 16 h czasu pracy w skali miesiąca kalendarzowego, potwierdzonych wpisem w dokumentacji medycznej, przy czym uznano również za spełnienie warunków przez personel medyczny, który udzielał świadczeń dla pacjentów, niezależnie od czasu trwania takiej interwencji medycznej, jeżeli przypadki takie wystąpią co najmniej raz, w każdym dniu, w co najmniej 80 % wymiaru dniowego świadczenia pracy przez danego pracownika w miesiącu.

Zweryfikowano wszystkie oddziały szpitala pod kątem udzielania świadczeń zdrowotnych dla pacjentów z podejrzeniem i zakażeniem (...), w tym Oddział Neonatologii. Weryfikacja ta objęła również ocenę incydentalności udzielania świadczenia, zgodnie z ostatnią, kwietniową definicją przyjęta u pozwanego. Ostatecznie w czerwcu 2021 roku przyznano dodatki pracownikom, którzy wcześniej ich nie otrzymali, w tym z Oddziału Neonatologii.

Oświadczenia pracowników z neonatologii, którzy otrzymali dodatki, zostały złożone na wymaganych w danym okresie drukach, na których ich przełożona potwierdzała w oparciu o dokumentację medyczną, fakt wykonywania świadczeń zdrowotnych oraz wymiar świadczeń
w ramach dyżuru, nie zaś godziny dyżuru globalnie.

Powódka nie została zgłoszona przez pozwaną do NFZ jako osoba uprawniona do dodatków covidowych.

W piśmie z 19 lipca 2021 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty zaległego dodatku covidowego za listopad 2020 r. w kwocie 6912 zł w terminie 7 dni pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego. Pismo to zostało doręczone pozwanej 22 lipca 2021 r. Do pisma dołączone zostało oświadczenie powódki z 19 lipca 2021 r. o udzielaniu przez powódkę
w listopadzie 2020 r. w pozwanym szpitalu świadczeń zdrowotnych mając bezpośredni kontakt
z pacjentem z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem (...)2.

W odpowiedzi na wezwanie do zapłaty pozwana poinformowała powódkę w piśmie z 31 sierpnia 2021 r., że dodatkowe wynagrodzenie zostało wypłacone personelowi medycznemu za okresy od listopada 2020 r. do maja 2021 r. na podstawie złożonych oświadczeń uznanych przez pracodawcę za uzasadnione, a złożone przez powódkę w ramach wezwania do zapłaty oświadczenie nie może zostać uznane za zasadne, bowiem świadczenie pracy w warunkach wynikających z Polecenia nie miało miejsca, w szczególności miało charakter incydentalny.

Przy tak dokonanych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy odwołał się do regulacji art. 415 k.c. i art. 416 k.c. opisując ogólne przesłanki odpowiedzialności deliktowej. W ocenie Sądu Rejonowego pozwana nie ujmując powódki w wykazie osób uprawnionych do dodatkowego wynagrodzenia za pracę z osobami zarażonymi lub z podejrzeniem zarażania wirusem (...)2, dopuściła się wobec niej czynu bezprawnego i w związku z tym odpowiada za szkodę. Pozwana wskazała, że powódka nie została ujęta na listach za listopad czy grudzień 2020 roku, bo nie złożyła ona, ani bezpośrednio po miesiącu kiedy dodatki miały być przyznane, ani po wprowadzeniu stosownego zarządzenia, oświadczenia wymaganego przepisami obowiązującymi u pozwanej. Oświadczenia te złożyła dopiero w lipcu 2021 roku, a nawet w październiku 2021 roku. Jednakże niezależnie od tego pozwana podnosiła, że powódka przede wszystkim nie spełniała przesłanek do przyznania jej dodatku covidowego przewidzianego poleceniem Ministra Zdrowia, gdyż wykonywała świadczenia medyczne incydentalnie. W ocenie Sądu Rejonowego to pozwana, jako faktyczny wykonawca woli podmiotów trzecich, zobligowana była do zachowania należytej staranności w zakresie oceny przesłanek polecenia, gdyż obciążałaby ją odpowiedzialność za wypłatę świadczeń osobom, które się nie kwalifikowały.

Z powodu braku legalnej definicji „incydentalności”, pozwana wprowadziła samodzielnie jednolite zasady rozumienia przesłanek polecenia Ministra Zdrowia, warunkujących wypłatę dodatku covidowego, które to przesłanki były stopniowo doprecyzowane w pismach i zarządzeniach dyrekcji szpitala z 19 listopada 2020 r., 30 grudnia 2020 r., 26 lutego 2021 r., 18 marca 2021 r., 2 kwietnia 2021 r. i 15 czerwca 2021 r., kiedy to zaktualizowano ostatecznie listę osób uprawnionych do dodatku za okres od 1 listopada 2020 r. Z powodu braku rozumienia pojęcia „incydentalności” w pozwanym szpitalu przyjęto ostatecznie 16 godzin w skali miesiąca jako minimum. Zdaniem Sądu Rejonowego definicja incydentalności przyjęta przez pozwaną nastręczała wątpliwości, w szczególności co do sposobu obliczania godzin świadczenia usług medycznych – czy ma być to wyłącznie czas przeznaczony na udzielanie fizycznie takich świadczeń, czy też czas pracy na oddziale z pacjentami zakażonymi. Ponadto rozumienie kwestii incydentalności w poleceniu Ministra Zdrowia, nie może być rozumiane tak szeroko, jak to przyjęła pozwana.
Z polecenia Ministra Zdrowia jak i z umowy z NFZ nie wynika bowiem, aby przesłanka incydentalności odnosiła się do jakiegokolwiek limitu godzin udzielanych świadczeń pacjentom z podejrzeniem i zakażeniem wirusem (...)2. Ponadto powyższe polecenie nie wskazuje jaka liczba zadań ma być wykonana w określonej jednostce czasu. Nie ma zatem możliwości rozliczania pracowników wyłącznie za dni, czy godziny kiedy udzielał świadczeń zdrowotnych
w bezpośrednim kontakcie z pacjentem z podejrzeniem lub z potwierdzeniem zakażeniem wirusem (...)2. Polecenie Ministra Zdrowia nie wprowadziło również ograniczenia kręgu osób uprawnionych do świadczenia dodatkowego tylko dla personelu zatrudnionego na oddziałach objętych decyzją wojewody o uznaniu danego podmiotu za szpital (...) lub III poziomu.

Zdaniem Sądu Rejonowego powódka miała bezpośredni kontakt z pacjentami zakażonym wirusem (...)2, który był rzeczywisty, niewątpliwy i możliwy do wykazania w oparciu
o dokumentację medyczną. Niemowlęta, którymi zajmowała się powódka, miały pozytywny wynik testu na obecność wirusa (...) i niewątpliwie kontakt powódki z pacjentami był na tyle długi, że nie miał charakteru incydentalnego. W ocenie sądu „incydentalność” należało rozważać raczej w kategoriach medycznych, a nie ekonomiczno-prawnych. Kontakt bezpośredni powyżej 15-20 minut mógł mieć znaczenie epidemiczne, gdyż narażał osobę zdrową na zarażenie. Nie sposób uznać, że wielogodzinny dyżur powódki przy pacjentach zarażonych wirusem (...)2 miał charakter uboczny czy okazjonalny.

Wprowadzenie zatem przez organ zarządzający szpitalem tak rygorystycznych przesłanek rozumienia incydentalności było działaniem bezprawnym, nie mającym umocowania ani w Poleceniu Ministra Zdrowia ani w aneksie do umowy ryczałtowej zawartym z NFZ 2 grudnia 2020 r. Zatem niezgłoszenie powódki do NFZ jako osób uprawnionej do dodatku covidowego miało charakter zawiniony i spowodowało powstanie po jej stronie szkody w postaci nieotrzymania dodatku w wysokości 100% wynagrodzenia za listopad 2020 r., za którą to szkodę odpowiada pozwana na zasadzie art. 415 i 416 k.c.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł stosując regulację art. 481 § 1 i 2 k.c. i przyjmując, że pozwana pozostawała w opóźnieniu od 30 lipca 2020 r., tj. od dnia następnego po upływie siedmiodniowego terminu do zapłaty wskazanego w wezwaniu z 19 lipca 2020 r., które zostało doręczone pozwanej 22 lipca 2020 r. Oddalenie powództwa dotyczyło żądania odsetek od 27 – 29 lipca 2020 r., kiedy to pozwana nie pozostawała jeszcze w opóźnieniu.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na zasadzie art. 100 zd. 2 k.p.c. i art. 98
§ 1 1 k.p.c.
przyjmując, że powódka uległa tylko co do nieznacznej części swojego żądania, a zatem pozwana winna zwrócić powódce koszty procesu w całości (opłatę od pozwu – 400 zł i wynagrodzenie pełnomocnika powódki będącego radcą prawnym – 1800 zł).

Apelację od tego wyroku wniosła pozwana zaskarżając go w części uwzględniającej powództwo (pkt 1.) oraz rozstrzygającej o kosztach procesu (pkt 3.) i zarzucając mu naruszenie:

- art.201 § 1 k.p.c. poprzez rozpoznanie sprawy w trybie uproszczonym, gdy pozwany szpital zgłaszał interwencję w odpowiedzi na pozew i jej nieuwzględnienie pozbawiło go możliwości dochodzenia roszczeń regresowych;

- art. 458 2 § 1 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie postępowania w trybie procedury gospodarczej, gdy powódka jest przedsiębiorcą, a roszczenie cywilne dotyczy roszczeń cywilnych skierowanych przeciwko pozwanemu przedsiębiorcy w zakresie działalności gospodarczej –
a wówczas możliwe byłoby zastosowanie zasady koncentracji materiału dowodowego, a w konsekwencji uznanie, że w aktach brak dowodu potwierdzającego wysokość szkody – do akt przedłożono bowiem jedynie potwierdzenie przelewu nieodzwierciedlające wysokości wynagrodzenia za listopad 2020 r., zaś dowód z dokumentu został w sposób nieuprawniony zastąpiony zeznaniami powódki;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne uznanie, że wydruk potwierdzenia przelewu „tytuł przelewu (...)” wykazał szkodę, gdy powódka na etapie składania pozwu winna powołać wszystkie fakty konstrukcyjne zgłoszonego roszczenia i poprzeć je dowodami zgłoszonymi już
w pozwie, a powódka nie wykazała, że za listopad 2020 r. otrzymała 6912 zł wynagrodzenia,

- art. 232 k.p.c. poprzez przekroczenie granic podejmowania inicjatywy dowodowej
z urzędu, przerzucanie wykazywania przesłanek deliktowych na pozwanego, zezwalanie powodowi na wykazanie szkody na każdym etapie postępowania uproszczonego i wyznaczenie kolejnych posiedzeń celem umożliwienia powodowi wykazania szkody;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów z pominięciem wytycznych Ministerstwa Zdrowia z 8 lipca 2021 i pisma Ministra Zdrowia z 2 lutego 2021 r. dokonujących interpretacji Polecenia Ministra Zdrowia z 4 września 2020 r. zmienionego poleceniem tegoż Ministra z 30 września 2020 r. oraz z 1 listopada 2020 r., które interpretowane prawidłowo powinny doprowadzić do wniosku, że dookreślenie pojęcia „incydentalności” pozostawało w wyłącznej kompetencji kierowników podmiotów leczniczych zobowiązanych do wypłaty dodatków covidowych;

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne i dowolne przyjęcie, że przesłankę incydentalności należało rozumieć jako kontakt trwający powyżej 15-20 minut, gdy taki czas nie wynika z żadnych przepisów, dyspozycji czy opinii biegłych a stanowi dowolne ustalenie sądu, a nadto kontakt taki odnosił się do kontaktów osoby pozostającej bez jakiegokolwiek zabezpieczenia epidemicznego, gdy celem i intencją rozwiązania wskazanego w poleceniu Ministra Zdrowia nie było obejmowanie dodatkiem wszystkich osób wykonujących zawód medyczny, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia art. 5 k.c. poprzez zrównanie osób świadczących sporadycznie pomoc osobom zakażonym z sytuacją osób sprawujących stałą opiekę nad takimi pacjentami, ok. 40 min.
w trakcie 6 godz. dyżuru;

- art. 233 § 1 k.p.c. pominiecie dowodu z zeznań prezesa zarządu pozwanego szpitala,
z których wynikało, że zarząd wielokrotnie zwracał się do NFZ i Ministerstwa Zdrowia o wyjaśnienie treści polecenia i wykazał należytą staranność przy kształtowaniu zarządzeń regulujących wypłatę dodatków covidowych, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że działanie pozwanego było bezprawne;

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 k.p.c. i art. 6 k.c. poprzez uznanie roszczenia za wykazane co do zasady i wysokości, gdy powódka nie przedstawiła dowodów wykazujących bezprawność i winę pozwanego;

- art. 316 k.p.c. poprzez nierozpoznanie istoty sprawy i błędne uznanie, że sąd powszechny jest władny ingerować w wewnętrzne zarządzenia spółki prawa handlowego wydane względem podmiotów gospodarczych;

- art. 415 k.c. i art. 416 k.c. poprzez błędne uznanie, że zachodzą przesłanki do uznania odpowiedzialności deliktowej pozwanej, która zobowiązana jest do jej naprawienia, gdy nie zachodzi związek przyczynowy między zdarzeniami opisanymi w pozwie, a ewentualną szkodę, nadto poprzez błędne wymienne stosowanie przesłanki bezprawności i winy prowadzące do błędnego przypisania odpowiedzialności deliktowej, z pominięciem konieczności odrębnego wykazania każdej z tych przesłanek.

Wniosła także o zbadanie z urzędu reprezentacji „powódek, w zakresie pełnomocnictwa udzielonego do ich reprezentacji przez Sądem Rejonowym Wydziałem Pracy”, skierowania tamże powództwa i dokonanymi tam że czynnościami.

Przy tak postawionych zarzutach domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa, względnie jego uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy z pominięciem przepisów o postępowaniu uproszczonym; wniosła też
o zasadzenie zwrotu kosztów postępowania za obie instancje.

Powódka wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

W toku postępowania odwoławczego, na posiedzeniu w 25 stycznia 2024 r., Sąd Okręgowy, działając na podstawie art. 156 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., pouczył strony o możliwości rozstrzygnięcia sporu na podstawie prawnej z art. 393 k.c.

Pozwana złożyła zastrzeżenie w trybie art. 162 k.p.c. wskazując, że w postępowaniu uproszczonym, jak w postępowaniu odwoławczym, brak jest możliwości zmiany powództwa, także w zakresie zmiany podstawy faktycznej uzasadniającej żądanie, co wynika z art. 383 k.p.c. oraz art. 505 3 k.p.c. i art. 505 4 k.p.c. W konsekwencji – wedle pozwanej – brak jest możliwości stosowania w postępowaniu uproszczonym regulacji art. 156 2 k.p.c. Odnosząc się do możliwości zastosowania w sprawie konstrukcji z art. 393 k.c. zarzucała, że zobowiązanie do wypłaty dodatków covidowych wynikające z polecenia Ministra Zdrowia obciążało NFZ, to jednak NFZ nie mógł żądać spełnienia świadczenia przez szpital na rzecz dłużnika jakim był członek personelu medycznego. Medyk z kolei mógł żądać świadczenia bezpośrednio od NFZ, a szpital co najwyżej żądać od NFZ środków na wypłatę świadczeń medykom. Nadto płatność wynagrodzenia na rzecz medyka wymagałaby modyfikacji umowy o pracę lub świadczenie usług miedzy medykiem
a szpitalem, a do tego nie doszło. Niezależnie od tego zarzucała, że w razie uznania roszczenia za usprawiedliwione co do zasady, powinno być ono proporcjonalnie obniżone stosownie do wymiaru czynności pełnionych w związku z kontaktem z osobami zakażonymi. Zarzuciła także przedawnienie roszczenia.

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Orzeczenie zapadło po przeprowadzeniu rozprawy zdalnej, pierwotnie, na podstawie regulacji art. 15zzs 1 ust. 1 pkt 1 ustawy z 2 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (t.j. Dz. U. poz. 1842 ze zm. w brzmieniu nadanym wskazaną niżej ustawą z 28 maja
2021 r.) i art. 6 ust. 1 i 2 ustawy z 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1090); ta regulacja obowiązuje od
3 lipca 2021 r. Przewodniczący zarządził takową, gdyż nie stał temu na przeszkodzie wzgląd na charakter czynności, które należało podjąć (por. obecnie art. 151 § 2 k.p.c.).

Sąd Okręgowy rozpoznawał sprawę w postępowaniu uproszczonym, gdyż dotyczy żądania zasądzenia świadczenia, które nie przekracza 20000 zł (art. 505 1 § 1 k.p.c.).

Apelacja w postępowaniu uproszczonym nie ma charakteru pełnego i co do zasady ograniczona jest wyłącznie do zbadania zasadności podniesionych w niej w terminie zarzutów, a rola sądu odwoławczego ogranicza się do zbadania legalności zaskarżonego wyroku, gdyż nie rozpoznaje on sprawy na nowo, nawet jednak gdy te zarzuty okażą się trafne sama apelacja podlega oddaleniu, gdy zaskarżony wyrok odpowiada prawu (por. art. 505 9 § 1 1 i 2 k.p.c. oraz art. 505 12
§ 3 k.p.c.
).

Powódka udzieliła pełnomocnictwa radcy prawnemu M. S. 9 grudnia 2021 r. /k. 5/, który udzielił pełnomocnictwa substytucyjnego radcy prawnemu Ł. K. 25 lutego 2022 r. w sprawie z jej powództwa toczącej się przed Sądem Rejonowym
w Z. IV Wydział Pracy /k. 6/. Tam też wpłynął pozew /k. 1-4/. Umocowanie do działania jest więc prawidłowe. 7 czerwca 2022 r. wydano postanowienie o niewłaściwości i przekazaniu sprawy Sądowi Rejonowemu w Rudzie Śląskiej, Wydziałowi Cywilnemu /k. 20/. Przed Sądem Rejonowy w Rudzie Śląskiej powódka była reprezentowana przez aplikanta radcowskiego M. K. na podstawie upoważnienia udzielonego mu 25 października 2022 r. przez radcę prawnego M. S. /k. 234/, jednocześnie radca prawny Ł. K. przedstawił pełnomocnictwo substytucyjne od radcy prawnego M. S. z 22 stycznia 2024 r. do reprezentowania powódki w postępowaniu odwoławczym /k. 354/, a jednocześnie upoważnił aplikanta adwokackiego I. M. do zastępstwa i podejmowania czynności w tej sprawie /k. 355/. Umocowanie do działania jest więc prawidłowe, a zarzuty w tym zakresie bezzasadne.

Pozwana nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń do oddalenia wniosku o zawiadomienie Narodowego Funduszu Zdrowia (dalej NFZ) o sprawie /k. 296/, a była obecna na terminie rozprawy
i reprezentowana przez fachowego pełnomocnika (por. art. 162 § 1 – 3 k.p.c.). Ponadto apelująca nie wykazała w jaki sposób samo rozpoznanie sprawy w postępowaniu uproszczonym miało wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Sąd Rejonowy prawidłowo zakwalifikował roszczenie jako podlegające rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym, spełnia bowiem wymogi opisane w art. 505 1 k.p.c. Przyjęcie postulowanej w apelacji koncepcji czyniłoby iluzoryczną regulację art. 505 4 § 1 k.p.c., która wyłącza stosowanie art. 75-85 k.p.c. w postępowaniu uproszczonym. Zdaniem Sądu Okręgowego, jeżeli ustawodawca wyłączył stosowanie określonych regulacji
w trybie uproszczonym, to wniosek strony o ich zastosowanie – sam w sobie – nie powinien uzasadniać zmiany trybu postępowania. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie zachodził też przypadek uregulowany w art. 505 1 § 3 k.p.c. (uzasadniający pominięcie trybu uproszczonego), albowiem nadanie biegu interwencji nie przyspieszyłoby rozstrzygnięcia sporu między stronami – sprawne wyrokowanie było bowiem możliwe niezależnie od stanowiska jakie zaprezentowałby potencjalny interwenient.

Rozpoznawana sprawa nie miała charakteru sprawy gospodarczej w rozumieniu art. 458 2 k.p.c. Jej przedmiotem nie były bowiem rozliczenia przedsiębiorców w ścisłym tego słowa znaczeniu, a dochodzone roszczenie było niezależne od charakteru podmiotów, które toczyły o nie spór. Jego wypłata nie była uzależniona od faktu prowadzenia działalności gospodarczej. Źródłem spornego w sprawie obowiązku było świadczenie pomocy medycznej przez powódkę
w określonych, specyficznych warunkach. Świadczenie to miało zatem charakter motywacyjny, czy też charakter pomocy publicznej udzielanej w związku z wykonywaniem zadań podczas epidemii i związane było z zapobieganiem jej skutkom. Uzasadniało to przyjęcie cywilnego charakteru sprawy. Na taki charakter sprawy wskazywała zresztą sama pozwana w jej odpowiedzi na pozew z 6 kwietnia 2022 r., wnosząc o przekazanie sprawy do wydziału cywilnego /k. 70v./. Sąd Rejonowy nie naruszył zatem regulacji art. 458 2 k.p.c. Dodać też należy, że stosowanie procedury gospodarczej i przekazanie do takiego postępowania sprawy jest możliwe w terminie miesiąca od wdania się w spór co do istoty sprawy przez stronę pozwaną (por. art. 458 7 § 2 k.p.c.).

Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy są prawidłowe i jako takie Sąd Okręgowy uznaje je za własne, należało je jedynie doprecyzować z uwagi na podnoszone zarzuty
w apelacji, a materiał dowodowy został już zebrany. W przeważającej mierze wynikały one ze złożonej do akt dokumentacji, której autentyczność nie była kwestionowana. Na podstawie tej dokumentacji Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia co do ogólnych kontraktowych podstaw wykonywania przez powódkę świadczeń medycznych w pozwanym szpitalu prowadzonym w formie spółki prawa handlowego. Prawidłowo ustalił też treść polecenia Ministra Zdrowia obligującego do wypłaty spornych dodatków covidowych, a także treść dalszej korespondencji oraz aktów interpretacyjnych i wykonawczych wydawanych i zawartych w związku z potrzebą realizacji tego polecenia. Prawidłowo wskazał nadto w tym aspekcie Sąd Rejonowy na treść umowy
z 2 grudnia 2020 r., zawartej między szpitalem a NFZ. Brak było podstaw do kwestionowania, dokonanych także na podstawie zeznań powódki oraz przedłożonego przez stronę pozwaną grafiku godzin pracy ustaleń co do przebiegu, w tym czasu trwania dyżuru z 1 na 2 listopada 2020 r., podczas którego powódka miała kontakt z noworodkami zakażonymi wirusem S.-C.-2. Nie budziło także wątpliwości, że w listopadzie 2020 roku powódka wykonywała u pozwanej świadczenia medyczne w łącznym wymiarze 144 godzin. Poza sporem pozostawały też okoliczności dotyczące zgłoszenia przez powódkę wniosku o wypłatę dodatku, a po jego nieuwzględnieniu – przedsądowe wezwanie pozwanej do zapłaty tej należności.

Należy zaznaczyć, że pozwana w żaden sposób nie przedstawiła innej wysokości należnego powódce za listopad 2020 r. wynagrodzenia niż to wynikające ze znajdującego się w aktach wydruku potwierdzenia dokonanego przez pozwaną przelewu i wykazu świadczeń przedstawionego przez pozwaną /k. 195/ oraz zeznań powódki /k. 237, 00:48:40-00:40:10, w których wskazuje na otrzymanie 6912 zł za listopad 2020 r./. Niczego innego pozwana nie wskazuje ani nie wykazuje. Nadto sama wysokość wynagrodzenia pozwanej wynika z zawartej przez strony umowy, gdzie minimalną ilość godzin powódki oznaczono na 120, znajdują się tam też stawki godzinowe /k. 196-206/; nietrudno więc sporządzić właściwe działanie arytmetyczne.

Kwestia incydentalności jest już oceną prawną, tak samo jak ocena sporadyczności. Dodać w tym miejscu należy, że powódka miała bezpośrednią styczność z zakażonymi dziećmi przez 6 godzin dwunastogodzinnego dyżuru, a pozostałą jego część pozostawała także w styczności z zakażeniem, gdyż pomagała koleżance będącej bezpośrednio z dziećmi.

Należy podkreślić, że skoro zdaniem pozwanej powódka nie wykazała okoliczności uprawniających ją do otrzymania zasądzonego świadczenia, to bezzasadnie zarzuca umożliwienie jej podejmowania inicjatywy dowodowej. Zarzuty w tym zakresie wzajemnie się wykluczają.

Okoliczności czy pozwana zwracała się o interpretację polecenia Ministra Zdrowia nie ma znaczenia w tej sprawie. Ostatecznie podstawą wypłaty świadczenia jest bowiem umowa z NFZ
i polecenie Ministra Zdrowia. Pozwana miała wypłacać świadczenia w zgodzie z tymi dokumentami. W tej sprawie zaś pozwana wprowadziła w swoich wewnętrznych regulacjach dodatkowe obostrzenia, które nie były wskazane w umowie i poleceniu.

Umowa z NFZ, a także polecenie Ministra Zdrowia wskazują, że dodatkowe wynagrodzenie należy się osobom udzielającym świadczeń zdrowotnych i mającym bezpośredni kontakt
z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem. Świadczenie takie przysługuje w wysokości 100% wynagrodzenia za miesiąc, a obniża się je proporcjonalnie w przypadku świadczenia pracy przez niepełny miesiąc – to jedyna podstawa jego obniżenia i dotyczy to także kontraktów. Nie wynika z nich, aby każdego dnia należało świadczyć pracę w takich samych warunkach
(w styczności z osobami z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem).

Zarzut nierozpoznania istoty sprawy jest niezrozumiały. Sąd Rejonowy orzekł bowiem
o żądaniu powódki. Podstawą wypłaty świadczenia jest bowiem umowa z NFZ i polecenie Ministra i na tym się w orzeczeniu oparto, aczkolwiek zastosowano odpowiedzialność deliktową.

Zgodnie z art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c. powód ma obowiązek wskazania tylko okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie pozwu i nie musi przytaczać jego podstawy prawnej. Podanie tej podstawy przez profesjonalnego pełnomocnika niewątpliwie ukierunkowuje całe postępowanie w sprawie, ale nie może to oznaczać formalnego związania sądu wskazaną podstawą żądania zwłaszcza, gdy okoliczności faktyczne mogą stanowić oparcie dla innej, adekwatnej podstawy prawnej. Jeżeli z powołanych w pozwie okoliczności faktycznych wynika, że roszczenie jest uzasadnione w całości, bądź w części to należy go w takim zakresie uwzględnić, chociażby powód nie wskazał podstawy prawnej albo przez niego przytoczona okazała się błędna (por. wyroki Sądu Najwyższego z 16 września 2022 r., sygn. akt II CSKP 543/22, Lex 3488020, z 6 grudnia 2006 r., sygn. akt IV CSK 269/06, Lex 233045, z 28 lutego 2002 r., sygn. akt III CSK 182/01, Lex 54471). Nie można zatem przyjąć, że powołanie określonej podstawy prawnej oznacza, iż powód poddaje pod osąd tylko te fakty, które mogą służyć zastosowaniu wskazanej przez niego normy prawa materialnego. Co więcej, przytoczenie przez powoda podstawy faktycznej żądania, która może być kwalifikowana według różnych podstaw prawnych, uzasadnia rozważenie przez sąd każdej z nich przy rozpoznaniu sprawy, a zastosowanie jednej z nich, choćby odmiennej od tej, którą podał powód, nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. (wyrok Sądu Najwyższego z 25 czerwca 2015 r., sygn. akt V CSK 528/14 , OSNC-ZD 2016/4(D)/73).

Przedmiotem żądania pozwu w tej sprawie była w istocie zapłata świadczenia pieniężnego należnego powódce od pozwanej na mocy skierowanego do NFZ polecenia Ministra Zdrowia z 4 września 2020 r. zmienionego poleceniem Ministra Zdrowia z 30 września 2020 r. i 1 listopada 2020 r., które to polecenia zostały wydane na podstawie art. 10a ustawy z 2 marca 2020 r.
o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych
(Dz. U. poz. 374 ze zm.). W wykonaniu tego polecenia NFZ zawarł z pozwaną 2 grudnia 2020 r. umowę, mocą której przyjęła ona na siebie obowiązek comiesięcznego wypłacania personelowi medycznemu udzielającemu świadczeń zdrowotnych i mającemu bezpośredni kontakt z pacjentami z zakażeniem lub podejrzeniem zakażenia wirusem (...)2, od 1 listopada 2020 r. Świadczenie miało wynosić 100% wynagrodzenia danej osoby, a w przypadku świadczenia pracy przez niepełny miesiąc, dodatkowe świadczenie podlegało proporcjonalnemu obniżeniu (§ 1 ust. 2, 3 i 5 oraz § 2 ust. 2 umowy). Żadna ze stron tej umowy nie była uprawniona do tego świadczenia, albowiem jego spełnienie następować miało na rzecz osób wykonujących u pozwanej zawód medyczny. Umowa między szpitalem, a NFZ miała zatem charakter umowy zawartej na rzecz osoby trzeciej w rozumieniu art. 393 § 1 k.c.

Dla bytu umowy o świadczenie na rzecz osoby trzeciej konieczne są trzy stosunki prawne, a to stosunek pokrycia, waluty i zapłaty.

Stosunek pokrycia między przyrzekającym i zastrzegającym wynika najczęściej z umowy lub innego zdarzenia, której integralną częścią jest umowa o świadczenie na rzecz osoby trzeciej. Wyznacza on świadczenie i osobę trzecią uprawnioną do jego przyjęcia. Jego nazwa wynika stąd, że w jego ramach przyrzekający otrzymuje pokrycie, tj. świadczenie wierzyciela będące odpowiednikiem własnego świadczenia dłużnika spełnionego na rzecz osoby trzeciej.

Stosunek waluty (podstawowy) między zastrzegającym a osobą trzecią to stosunek, z którego wynika przyczyna prawna przysporzenia, jakie otrzymuje osoba trzecia w wyniku świadczenia przyrzekającego.

Stosunek zapłaty istnieje między przyrzekającym i osobą trzecią, ale powstaje w wyniku umowy o świadczenia na rzecz osoby trzeciej między zastrzegającym i dłużnikiem. Nie jest to stosunek umowny, dlatego jego stronom nie przysługują prawa i obowiązki typowe dla takich stosunków, np. prawo powstrzymania się ze spełnieniem świadczenia, ale osobie trzeciej przysługuje własne roszczenie, którego korelatem jest obowiązek przyrzekającego (por. M. Habdas, M. Fras, Komentarz do Kodeksu Cywilnego, Tom III, Zobowiązania, Część ogólna, t. 6.-8. do art. 393).

Wszystkie te stosunki występowały w umowie z 2 grudnia 2020 r. Zastrzegającym był NFZ, przyrzekającym pozwana, zaś osobą trzecią powódka. NFZ zobowiązany był tu do realizowania polecenia Ministra Zdrowia obligującego do przekazania placówkom medycznym środków na dodatki dla osób wykonujących zawód medyczny (stosunek pokrycia). Zarazem z tego polecenia wynikała przyczyna prawna przysporzenia dla medyków i obowiązek pozwanej (szpitala) do przekazania medykom uzyskanych z NFZ środków (stosunek waluty). Uprawnienie medyków do uzyskania spornych dodatków od szpitala powstało natomiast w wyniku zawarcia umowy (stosunek zapłaty).

Co do zasady w sytuacji, w której pozwana (szpital) nie wypłaciłaby dodatków covidowych należnych spełniającym warunki medykom, naruszając postanowienia zawartej z NFZ umowy oraz polecenia Ministra Zdrowia, stanowiącego podstawę do zawarcia tej umowy, to wówczas medykom tym przysługiwałyby roszczenia wobec niej z tytułu zapłaty tego dodatku,
a to zgodnie z art. 393 § 1 k.c.

Skoro istniała taka podstawa prawna żądania zbędnym było odwoływanie się do konstrukcji czynu niedozwolonego, którego zresztą w okolicznościach sprawy nie sposób się dopatrzeć. W tym aspekcie zaznaczenia wymaga bowiem, że niewykonanie zobowiązania samo przez się nie może być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c. Niewykonanie umowy o tyle może stanowić czyn niedozwolony, o ile sprawca szkody naruszył obowiązek powszechny ciążący na każdym. Nie zawsze w razie naruszenia przez sprawcę obowiązku oznaczonego zachowania zachodzi bezprawność relewantna z punktu widzenia zasad odpowiedzialności (por. op. cit., t. 7. i powołane tamże orzecznictwo). Niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania łączącego wierzyciela z dłużnikiem może stanowić delikt wobec osoby trzeciej, gdy dłużnik narusza ogólny obowiązek wynikający ex lege, ale także wtedy, gdy określona postać niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania w świetle okoliczności danej sprawy pozwala przyjąć, że dłużnik naruszył zasady współżycia społecznego wobec osoby trzeciej; podstawowe znaczenie ma tu charakter zobowiązania łączącego wierzyciela i dłużnika oraz sposób funkcjonalnego i merytorycznego powiązania tego zobowiązania ze stosunkiem obligacyjnym łączącym osobno dłużnika lub wierzyciela z osobą trzecią (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 marca 2016 r., sygn. akt II CSK 284/15, Lex 2043739).

Takiego, kwalifikowanego negatywnymi cechami zachowania nie sposób było przypisać osobom działającym w strukturach pozwanej. W ich działaniu nie sposób dopatrzeć się naruszenia zasad współżycia społecznego, czy też obowiązków ogólnych. Organy szpitala dokonały bowiem jedynie wykładni uprawnienia powódki do otrzymania spornego świadczenia, w konsekwencji czego nie umieściły powódki w wykazie osób zakwalifikowanych do wypłaty dodatku covidowego. Jednakże dokonanie takiej oceny – nawet niekorzystnej dla powódki – samo w sobie nie stanowiło o popełnieniu czynu niedozwolonego, w szczególności dlatego, że nie zostało dokonane dowolnie, lecz przy uwzględnieniu wewnętrznych procedur wykształconych w drodze konsultacji dotyczących sposobu wykonywania polecenia Ministra Zdrowia stanowiącego pierwotne źródło spornego uprawnienia. Ewentualna wadliwość dokonanej przez szpital oceny podlegała zatem kontroli sądowej tylko i wyłącznie na gruncie kontraktowym. Nie sposób przy tym uznać, zważywszy na motywacyjno-rekompensacyjny charakter dodatku covidowego ustanowionego poleceniem Ministra Zdrowia, aby szpital uprawniony był do wiążącej i niepodlegającej dalszej weryfikacji spornego w sprawie świadczenia, w szczególności aby weryfikacja prawidłowości tej oceny nie mogła się odbywać w toku procesu o zapłatę. Sprzecznym z istotą tego dodatku byłoby nadto założenie, że miał on charakter uznaniowy.

Szpital, w którym powódka wykonywała obowiązki pielęgniarki, był zobowiązany do realizacji świadczeń zdrowotnych na rzecz pacjentów zakażonych wirusem S.-CoV-2 i bezspornie, co do zasady był zobowiązany do wypłaty dodatków covidowych, a to zgodnie z treścią istotnego w sprawie polecenia Ministra Zdrowia oraz zawartej w jego wykonaniu umowy szpitala z NFZ z 2 grudnia 2020 r., dotyczącej świadczeń medycznych udzielonych od 1 listopada 2020 r. Nie budziło też wątpliwości, że powódka miała bezpośredni kontakt – w warunkach ustalonych w sprawie, przez okres 12 godzin, podczas jednego dyżuru – z noworodkami zakażonymi tym wirusem. Bezspornie nadto w miesiącu, w którym doszło do tego kontaktu powódka wykonywała swoje obowiązki w łącznym wymiarze 144 godzin. Z poczynionych w sprawie ustaleń wynikało nadto, że podstawowe wynagrodzenie powódki w tym miesiącu wynosiło 6912 zł. Ostatecznie nie budziło też wątpliwości, że powódka złożyła odpowiedni wniosek o wypłatę dodatku covidowego, a po jego odmownym załatwieniu wezwała szpital do zapłaty spornej należności.

Pozwana odmówiła powódce wypłaty dodatku uznając, że kontakt z wirusem miał charakter incydentalny. Rzecz jednak w tym, że zarówno polecenie Ministra Zdrowia w brzmieniu obowiązującym w dacie pełnienia przez powódkę spornego dyżuru, jak i umowa szpitala z NFZ
z 2 grudnia 2020 r. literalnie nie odnosiły się do incydentalności kontaktu jako przesłanki niweczącej uprawnienie do otrzymania dodatku covidowego. Wszak punkt 4. polecenia Ministra
z 1 listopada 2020 r., zmieniający punkt 3b. załącznika do wcześniejszego polecenia z 4 września 2020 r. wskazywał jedynie na możliwość proporcjonalnego obniżenia świadczenia (wynoszącego co do zasady 100% wynagrodzenia, nie więcej niż 15000 zł) w przypadku wykonywania obowiązków medycznych przez niepełny miesiąc. Tożsamą regulację zawierał, § 1 ust. 5 zawartej
2 grudnia 2020 r. umowy szpitala z NFZ.

Nie oznaczało to, że kwestia incydentalności kontaktu z wirusem była prawnie obojętna. Mogła być oceniania jako przesłanka niwecząca obowiązek świadczenia, jednakże tylko w kontekście ewentualnego nadużycia prawa, a więc w granicach regulacji art. 5 k.c.

Trzeba też zauważyć, odnosząc się do zarzutu rażącej niesprawiedliwości, że to podmiot kierujący szpitalem dysponował personelem medycznym, któremu – zgodnie z zawartą umowę
z NFZ – należne były dodatkowe środki i to on decydował o tym w jakim czasie (w konkretnych dniach miesiąca) osoby mające kontakt z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem stykały się z nimi. Nic nie stało na przeszkodzie, aby osoby kontaktujące się z takimi pacjentami wykonywały te czynności także w pozostałych dniach miesiąca, gdy wykonywały kontrakt; żadnych takich przeciwwskazań pozwana nie wskazuje. Zarzucanie na obecnym etapie rażącej niesprawiedliwości w świadczeniu im dodatkowej kwoty w pełnej wysokości jest pozbawione refleksji nad takim dysponowaniem kadrami w aspekcie zawartych umów oraz zarządzeń i poleceń Ministerstwa. Byłoby rażąco niesprawiedliwe, aby w taki sposób obniżać dodatkowe wynagrodzenie poprzez czynnik, który – zarówno w poleceniu Ministra Zdrowia, jak i w umowie z NFZ – nie był istotny dla jego przyznania (nie był brany pod uwagę, był irrelewantny), a zależny był tylko od organu zarządzającego pozwaną.

Dokonując oceny zasadności roszczenia w tym aspekcie Sąd Okręgowy miał na względzie, że sporne świadczenie miało, jak już wskazano, charakter motywacyjno- rekompensacyjny. Jego celem było zachęcenie medyków do podjęcia i realizowania obowiązków w trudnym czasie epidemii oraz wynagrodzenia im uciążliwości i zagrożeń z tym związanych. Co się tyczy listopada 2020 roku (kiedy to swoje obowiązki wykonywała powódka) nie można pomijać, że w tym okresie trwały jeszcze prace nad szczepionkami, które nie były dostępne nawet dla pracowników służby zdrowia, a wirus S.-CoV-2 uważany był za szczególnie groźny, prowadzący po zakażeniu niejednokrotnie do choroby o ciężkim przebiegu, kończącej się w skrajnych przypadkach zgonem osoby zainfekowanej. Stan wiedzy medycznej nie pozwalał na wdrożenie takich procedur, które w sposób pewny chroniłyby przed zakażeniem, jak i jego skutkami, w tym najcięższymi. Zapewnienie medykom uprawnienia do uzyskania dodatkowych świadczeń finansowych służyło także uniknięciu ewentualnego paraliżu służby zdrowia w razie odmowy udzielania przez nich pomocy medycznej w wyjątkowych warunkach, związanych z ryzykiem ciężkiej choroby,
a nawet śmierci osób świadczących pomoc pacjentom. Z drugiej strony dodatki covidowe rekompensowały pracę w warunkach związanych z tym ryzykiem.

O możliwości odmowy wypłaty dodatku covidowego osoby formalnie uprawnionej do jego otrzymania mogła być zatem mowa wyłącznie wówczas, gdyby kontakt z wirusem czy podejrzeniem istnienia wirusa był tak nikły, że w istocie wyłączał ryzyko infekcji. W tym aspekcie, odnosząc się do powszechnej definicji słowa „incydent” uznać należało, że chodzi tu o kontakt „mało ważny”, „nieistotny” czy „znikomy”. Tytułem przykładu wskazać można jednorazowe przypadkowe i krótkotrwałe wejście do pomieszczenia z osobami zakażonymi, jednorazowe przejście obok takiej osoby, kontakt z dokumentacją medyczną, na której osoba zakażona złożyła swój podpis, krótki kontakt z odpowiednio zabezpieczonymi, a tym samym nie podlagającym przeniesieniu na inny organizm, płynami fizjologicznymi osoby zakażonej.

Zważywszy na okoliczności rozpoznawanej sprawy nie do obrony jest stwierdzenie, że ustalony kontakt powódki z zakażonymi noworodkami spełniał takie kryteria incydentalności. Powódka świadcząc pomoc medyczną podczas spornego dyżuru w opisanych już warunkach niewątpliwie znajdowała się w sytuacji zagrażającej realnym zakażeniem. Nie można jej zatem skutecznie zarzucać, że dochodząc zapłaty opisanego w pozwie dodatku, nadużywa prawa podmiotowego w stopniu, który niweczyłby uprawnienie do jego otrzymania.

Zważywszy zatem na umowę z 2 grudnia 2020 r., zawartą przez szpital z NFZ, powódka na zasadzie art. 393 § 1 k.c. mogła dochodzić zapłaty dodatku covidowego bezpośrednio od szpitala. Podstawą obowiązku świadczenia były w szczególności § 1 ust. 2 i ust. 5 tej umowy. Obowiązku zapłaty, w ustalonych okolicznościach faktycznych sprawy, nie wyłączała regulacja
art. 5 k.c.

Nie doszło też do przedawnienia roszczenia dochodzonego przez powódkę. Przy konstrukcji art. 393 k.c. podstawą prawną roszczenia osoby trzeciej jest powstający pomiędzy przyrzekającym, a osobą trzecią stosunek zapłaty, który jednakowoż posiada źródło w umowie
o świadczenie usług na rzecz osoby trzeciej zawartej między zastrzegającym, a dłużnikiem.
W wyroku z 5 lipca 2000 r., sygn. akt I CKN 711/00, Sąd Najwyższy wskazał, że z istoty umowy o świadczenie na rzecz osoby trzeciej wynika, że osoba trzecia uzyskuje samodzielne, własne uprawnienia do żądania od dłużnika przyrzekającego, aby spełnił na jej rzecz przyrzeczone świadczenie. Samodzielność jej uprawnienia weryfikuje fakt, że w razie spełnienia przez dłużnika świadczenia do rąk wierzyciela - nie ulega umorzeniu jego zobowiązanie do świadczenia na rzecz osoby trzeciej. Osoba trzecia nie musi być wskazana w treści zastrzeżenia imiennie. Wystarczy, że na jego podstawie nie uda się jej zidentyfikować przed nadejściem terminu świadczenia. Roszczenie osoby trzeciej o spełnienie świadczenia wyznaczone jest przez treść stosunku pokrycia. Przedawnia się ono według reguł właściwych dla tego roszczenia. Jeżeli więc roszczenie zastrzegającego było związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, to przedawnia się ono po upływie 3 lat, choćby osoba trzecia nie trudniła się taką działalnością (art. 118 k.c.). Dłużnik zobowiązania zaciągniętego w umowie na rzecz osoby trzeciej może przeciwko uprawnionemu podnosić tylko te zarzuty, które mu przysługują na podstawie umowy z kontrahentem. Nie ma on natomiast prawa powoływać się na zarzuty, jakie mogłyby służyć jego kontrahentowi w stosunku do osoby trzeciej, na rzecz której zastrzeżono świadczenie w umowie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 23 stycznia 1970 r., sygn. akt III CRN 320/69, OSNC 1070/11/199). Umowa z NFZ, na podstawie której strona pozwana przejęła na siebie obowiązek comiesięcznego wypłacania personelowi medycznemu udzielającemu i mającemu bezpośredni kontakt z pacjentami z zakażeniem lub podejrzeniem zakażenia wirusem (...)2 od 1 listopada 2020 r. została zawarta 2 grudnia 2020 r. Roszczenia z niej wywodzone podlegałyby 3 letniemu terminowi przedawnienia, a ta sprawa wpłynęła do Sądu Rejonowego w Zabrzu 24 marca 2022 r. Dlatego, w świetle regulacji art. 118 k.c. w związku z art. 123 § 1 pkt 1 k.c., roszczenie powódki nie uległo przedawnieniu.

Dlatego też wyrok zasądzający dochodzoną przez powódkę należność, pomimo nieprawidłowego uzasadnienia, odpowiadał prawu. Uzasadnione również, w świetle regulacji art. 481 k.c., było rozstrzygnięcie o odsetkach. Zarzuty apelacji nie mogły zaś doprowadzić do jego zmiany bądź uchylenia.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 505 12 § 3 k.p.c., oddalono apelację w całości, gdyż wyrok odpowiada prawu.

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego zapadło na podstawie art. 98
§ 1, 1 1 i 3 k.p.c.
w związku z art. 99 k.p.c., § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2023 r., poz. 1035) i § 10 ust. 1 pkt 1 tego rozporządzenia, albowiem pozwana przegrała apelację i powinna zwrócić powódce koszty tego postępowania związane z wynagrodzeniem pełnomocnika powódki.

SSO Roman Troll