Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2136/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 11 lipca 2022 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi:

1.  zmienił punkt 4. postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi z dnia 9 października 2014 r w sprawie I Ns 904/13 i stwierdził, że spadek po B. S. (1) (S.), synu A. A. i Ł. z d. B. (B.), zmarłym 31 grudnia 1962 roku, ostatnio stale zamieszkałym w Anglii w B. na podstawie ustawy nabył: bratanek A. S. (syn J. i R.) oraz wnuk siostry A. D. (syn K. i S.) w ½ części każdy z nich;

2.  zmienił punkt 5 postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi z dnia 9 października 2014 r w sprawie I Ns 904/13 i stwierdzić, że spadek po I. (I.) D. z domu S. (S.), córce A. A. i Ł. z d. B., zmarłej w dniu 9 maja 1946 roku, na podstawie ustawy nabył syn K. D. w całości.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Prawomocnym postanowieniem z dnia 23 października 2020 roku, wydanym w postępowaniu o sygnaturze akt I Ns 21/17, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi:

-

ze skargi dotyczącej postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi, w sprawie I Ns 904/13:

1.  uchylił punkt pierwszy postanowienia i wniosek Skarbu Państwa o stwierdzenie nabycia spadku po M. (M.) S. (S.) odrzucił;

2.  uchylił punkt drugi postanowienia i wniosek Skarbu Państwa o stwierdzenie nabycia spadku po I. (E.) S. (S.) odrzucił;

3.  uchylił punkt trzeci postanowienia i wniosek Skarbu Państwa o stwierdzenie nabycia spadku po I. vel I. S. (S.) odrzucił;

-

ze skargi dotyczącej postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, w sprawie I Ns 189/04:

1.  uchylił punkt pierwszy postanowienia częściowego z dnia 17 maja 2006 roku w zakresie dotyczącym I. vel I. S. (S.) i wniosek Skarbu Państwa w stosunku do jego osoby odrzucił;

2.  zmienił punkt pierwszy postanowienia częściowego z dnia 17 maja 2006 roku w zakresie dotyczącym B. S. (1) (S.) i uznał B. S. (1) (S.), syna A. A. i Ł. z domu B. (B.), urodzonego 10 (22) kwietnia 1889 roku w Ł., ostatnio stale zamieszkałego w Anglii w B., za zmarłego i oznaczył chwilę jego śmierci na 31 grudnia 1962 r godz. 23.59;

3.  uchylił postanowienie końcowe z dnia 9 maja 2007 roku w zakresie dotyczącym I. (I.) D. z domu S. (S.) i wniosek Skarbu Państwa w stosunku do jej osoby odrzucił.

A. S. (S.) i Ł. (L., F./ W.) S. (S.) z domu B. (B.) mieli sześcioro dzieci, w tym synów:

1.  M. S. (S.), urodzonego (...);

2.  J. S. (S.), urodzonego (...);

3.  I. (E.) S. (S.), urodzonego (...)/ 3 lipca 1882 roku;

4.  I. (I.) S. (S.), urodzonego (...)/1 marca 1881 roku;

5.  B. S. (2) (S.) S. (S.), urodzonego (...);

oraz córkę I. (I.) S. (S.) po mężu D., urodzoną (...)/ 3 lipca 1882 roku.

I. D. postanowieniem Sądu Grodzkiego w Ł., wydanym w sprawie o sygnaturze akt Zg 531/49 została uznana za zmarłą w dniu 9 maja 1946 roku. Kobieta pozostawiła syna K. D., urodzonego (...), który w sprawie o sygnaturze akt Zg 284/47 uznany został za zmarłego z dniem 31 grudnia 1946 roku. K. D. pozostawił syna A. D., urodzonego (...).

J. S., uznany za zmarłego z dniem 9 maja 1946 roku, miał syna A. S., który zmarł w dniu 4 listopada 1963 roku, pozostawiając syna J. S., tj. skarżącego w niniejszej sprawie.

Według dostępnych danych B. S. (3) nie miał dzieci ani żony. Jeszcze przed II Wojną Światową został przez rodzinę wysłany do Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Natomiast, małoletnim A. D., synem K. D., a wnukiem I. D., w czasie okupacji zajmowała się F. B., ukrywając go. Następnie, po zakończeniu W., został zabrany przez B. S. (3) do Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Większość rodziny S. zginęła w okresie okupacji. W okresie sprawowania opieki przez F. B. nad A. D. – z jej inicjatywy w 1947 roku wszczęto i następnie przeprowadzono postępowanie o uznanie jego ojca K. D. za zmarłego, jego sprawami zajmowała się jeszcze w latach 50 ubiegłego wieku.

W dniu 10 września 1957 roku B. S. (3), powołując się na swoje spadkobranie po rodzeństwie (M. S., I. S. i I. S.), przebywając w L. w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, udzielił notarialnego pełnomocnictwa adwokat M. L. do dokonania na rzecz jego bratanka A. S., syna J. S. i R. z K., darowizny przysługujących mu udziałów w oznaczonych w pełnomocnictwie nieruchomościach, wskazując dodatkowo na różną pisownię nazwiska rodowego w różnych dokumentach w odniesieniu do wszystkich członków rodziny.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy wskazał, że żądanie zmiany określonego w podważanych postanowieniach porządku dziedziczenia zasługiwało na uwzględnienie.

Wzruszenie prawomocnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku (względnie zarejestrowanego aktu poświadczenia dziedziczenia) może nastąpić albo przez jego uchylenie (art. 678), albo przez zmianę (art. 679 i 690 § 2 k.p.c. oraz art. LIX p.w.k.c. i art. 2 § 2 ustawy z dnia 26 października 1971 r. zmieniającej ustawę Kodeks cywilny, Dz.U. Nr 27, poz. 252). Zgodnie z art. 524 § 1 została wyłączona dopuszczalność zmiany lub obalenia przedmiotowego postanowienia w drodze skargi o wznowienie postępowania Jednakże w świetle doktryny i orzecznictwa zmiana lub uchylenie kilku z prawomocnych postanowień stwierdzających nabycie spadku po tym samym spadkodawcy może nastąpić wyłącznie w drodze wznowienia postępowania na podstawie art. 403 § 2 w zw. z art. 13 § 2.

Dalej Sąd Rejonowy zauważył, iż prawomocne uchylenie postanowienia końcowego Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w sprawie I Ns 189/04 z dnia 9 maja 2007 roku w zakresie dotyczącym uznania za zmarłą I. (I.) D. z domu S. (S.) i odrzucenie leżącego u jego podstaw wniosku Skarbu Państwa, jak i prawomocna zmiana postanowienia częściowego Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, w sprawie I Ns 189/04 z dnia 17 maja 2006 roku w zakresie dotyczącym uznania za zmarłego B. S. (1) (S.) i odmienne oznaczenie chwili jego śmierci, wiązało się z wzburzeniem określonego, na podstawie wzruszonych postanowień - porządku dziedziczenia określonego w przedmiotowym zakresie w sprawie objętej postanowieniem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi, sygn. akt I Ns 904/13.

Art. 678 k.p.c. upoważnia sąd do uchylenia takiego postanowienia z urzędu, zaś art. 679 k.p.c. dopuszcza możliwość wzruszenia prawomocnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku wydanego przez sąd polski lub zarejestrowanego aktu poświadczenia dziedziczenia sporządzonego przez notariusza na podstawie wniosku każdego zainteresowanego, którego praw dotyczy wynik postępowania. Niewątpliwie, wnioskodawca jako potencjalny spadkobierca jest osobą zainteresowaną i mógł zgłosić wniosek o zmianę postanowienia.

W okolicznościach niniejszej sprawy w sprawie I Ns 904/13 zgłoszono wniosek o stwierdzenie nabycia spadku m.in. po I. D. i B. S. (1) (S.), wydane tam postanowienia oparte zostały na uchylonym i zmienionym postanowieniu w przedmiocie uznania za zmarłych wyżej wskazanych osób, a zatem postanowienia te nie mogły się ostać.

Stosownie do art. LI przepisów wprowadzających kodeks cywilny do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy szczególne nie stanowią inaczej.

Z uwagi na datę zgonu I. D. przed dniem 1 stycznia 1947 roku należało uwzględnić przepisy ustawy Kodeks Napoleona (dalej: KN), która obowiązywała aż do dnia 31 grudnia 1946 roku (tj. do dnia poprzedzającego wejście w życie dekretu z dnia 8 października 1946 roku Prawo Spadkowe).

Stosownie do treści art. 731 KN: spadki przechodzą do dzieci i następców umarłego, do iego poprzedników, do iego krewnych pobocznych, w porządku i podług prawideł niżey oznaczonych.

Dzieci, albo ich zstępni, biorą spadek po oycu swoim i matce, dziadach, babach i innych wstępnych, bez różnicy płci albo pierworodztwa, i nawet bez względu na pochodzenie z różnych małżeństw. Biorą spadek w równych częściach, i podług głów, gdy są wszyscy w pierwszym stopniu, i wezwani prawem własném i bezpośredniém; biorą podług pnia, skoro idą wszyscy, lub w części prawem zastępstwa (art. 745 KN).

W myśl art. 767 KN skoro umarły nie zostawia ani krewnych w stopniu spadkowości, ani dzieci naturalnych dobra spadku należą do pozostałego przy życiu małżonka, który się nie rozwiódł. Gdyby nie było małżonka pozostałego przy życiu, spadek należy do Narodu (art. 768 KN).

Mając na względzie treść powyższych norm, a także poczynione ustalenia faktyczne, w szczególności brak ujawnienia testamentu zmarłej, a także stwierdzony krąg spadkobierców ustawowych, Sąd stwierdził nabycie spadku po I. (I.) D. z domu S., zmarłej w dniu 9 maja 1946 roku, przez jej syna K. D. w całości (art. 745 KN).

W tym miejscu koniecznym jest szersze odwołanie się do zagadnienia tzw. spadku bezdziedzicznego, a więc opisanej w Kodeksie Napoleona instytucji, na podstawie której Skarb Państwa zgłaszał swoje żądanie do potwierdzenia jego statusu spadkobiercy.

Pojęcia spadku wakującego czy bezdziedzicznego należą do kultury prawnej czasów minionych, co utrudnia posługiwanie się nimi współcześnie. Sama konstrukcja art. LIV p.w.k.c. oraz art. XX p.w.p.s. jest również dość lakoniczna i utrudnia właściwe zrozumienie norm w nich wyrażonych.

Zasadą prawa cywilnego jest to, że do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy. Jej podstawą normatywną w obowiązującym stanie prawnym jest art. LI p.w.k.c. (do spraw spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy poniższe nie stanowią inaczej), a w poprzednim - art. XVIII p.w.p.s. (w sprawach spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, o ile przepisy poniższe nie stanowią inaczej.). Przepisami szczególnymi w tym zakresie były wyżej cytowane art. LIV p.w.k.c. oraz art. XX p.w.p.s., które dotyczyły spadków wakujących lub bezdziedzicznych. Do dnia 31 grudnia 1946 roku materię spadkobrania w dzielnicach centralnych regulował Kodeks Napoleona. Na jego gruncie wykształciły się również pojęcia spadku wakującego oraz spadku bezdziedzicznego, które chociaż pokrewne, nie są synonimiczne i nie można ich utożsamiać. W dawnej literaturze francuskiej i publikacjach polskich publicystów sprzed II wojny światowej wyraźnie podkreślano różnice między nimi i ostrzegano przed ich kojarzeniem. Zwracano wówczas uwagę, że spadkiem wakującym jest taki spadek, który nie ma znanego ani przypuszczalnego przedstawiciela, spadkobiercy lub zapisobiercy ogólnego. To znaczy, że nie ma żadnego znanego dziedzica prawego lub też że wszyscy znani dziedzice spadku się zrzekli, przypuszczalni zaś spadkobiercy nie zgłosili swych roszczeń do spadku oraz gdy nawet państwo tego nie uczyniło. Spadek wakujący nie jest spadkiem bez spadkobiercy. Jest to raczej spadek opuszczony, pozostawiony przez tych, którzy mieliby do niego prawo. Niektórzy autorzy uważają wakowanie spadku za stan faktyczny i tymczasowy, który wynika bądź z oddalenia powołanych spadkobierców, bądź z niepewności co do ich miejsca pobytu, bądź wreszcie z powodu zrzeczenia się dziedziców w pierwszej linii. Jego zdaniem to faktyczny stan spadku opuszczonego, do którego nikt nie rości sobie pretensji i którym nikt nie zarządza, nawet Państwo. Piśmiennictwo podaje taką definicje spadku wakującego: „spadek wtedy jest wakującym, gdy się nikt do niego nie zgłasza, lub gdy zgłoszenie się rządu tymczasowo zostało oddalone; wtedy powinien być zamianowany kurator dla zarządzania dobrami zmarłego". W drugim przypadku „gdy zgłoszenie się rządu tymczasowo zostało oddalone" nawiązuje się do okólnika ministerialnego z dnia 8 lipca 1806 roku, polecającego odpowiednim urzędnikom skarbu zgłaszać się do każdego spadku, nawet niewypłacalnego, do którego nie zgłaszają się ani dziedzice prawi, ani spadkobiercy nieporządkowi. W ich zgłoszeniu się nie może być mowy o spadku wakującym, chyba że państwo (urzędnicy skarbowi) nie wie o otwarciu spadku, albo gdy ich żądanie wprowadzenia w posiadanie spadku zostało odrzucone przez sąd. Podobna praktyka obowiązywała na ziemiach polskich.

W zakresie spadku wakującego rozróżniano sytuacje, kiedy spadek jest wakujący, a kiedy się jedynie za taki poczytuje.

Definicja spadku wakującego określona została w art. 811 KN. Zgodnie z jego treścią: „Gdy po upływie terminów do sporządzenia inwentarza i do namysłu nikt się z roszczeniem do spadku nie zgłasza, gdy nie ma znanego spadkobiercy lub gdy spadkobiercy znani spadku się zrzekli, spadek poczytuje się za wakujący". Przepis ten został ustanowiony na potrzeby zabezpieczenia spadku, gdy w terminach określonych art. 795 KN (3 miesiące na sporządzenie spisu inwentarza, licząc od dnia otwarcia spadku plus dodatkowo 40 dni do namysłu, które zaczynały swój bieg po upływie terminu na sporządzenie inwentarza, albo od dnia zamknięcia inwentarza, jeżeli był ukończony przed trzema miesiącami) nikt uprawniony nie zgłaszał się do objęcia spadku, legitymując swe prawa do niego.

Zauważyć także należy, że przepis ten stanowi jedynie, kiedy spadek poczytywany był za wakujący. Stawiał zatem domniemanie spadku wakującego. Art. 811 KN nie wskazywał zatem, że spadek jest wakujący, gdy nikt się do niego nie zgłasza i nie ma spadkobiercy wiadomego, lecz jedynie, że jest uważany za wakujący, gdyż może nim w rzeczywistości nie być. Formalne uznanie spadku za wakujący odbywało się przed władzami sądowymi i wchodziło w zakres czynności postępowania niespornego, określonego przepisami Ustawy Postępowania Sądowego Cywilnego z 1864 roku (art. 1743 – 1748 u.p.c). Trybunał pierwszej instancji, po zbadaniu przestanek z art. 811 KN uznawał, że spadek jest wakujący i na żądanie osób interesowanych, albo na przełożenie Prokuratora C. wyznaczał dla takiego spadku kuratora. Jego obowiązki określał art. 813 i 814 KN (uzupełnione Postanowieniem b. Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego z dnia 30 stycznia/11 lutego 1842 roku o spadkach bezdziedzicznych i wakujących, Dz. Pr. XXIX, s. 23), do których należało w pierwszej kolejności ustalenie masy czynnej poprzez spisanie inwentarza. W dalszej - zarząd i likwidacja spadku. W tym względzie przysługiwały mu prawa spadkobiercy beneficjalnego, tj. m.in. ściganie dłużników i staranie się o zwrot od nich należności, reprezentacja interesów spadku w postępowaniu sądowym, zarówno jako strona czynna, jak i bierna.

Treść art. 811 KN niejednokrotnie budziła wątpliwości w rozumieniu, jak i stosowaniu. Wykształciła się ostatecznie koncepcja, w myśl której, aby poczytać spadek za wakujący konieczne były trzy warunki:

1) upływ terminów do sporządzenia inwentarza i do namysłu;

2) brak wszelkich zgłoszeń pretensji do spadku;

3) nieistnienie znanych spadkobierców, lub zrzeczenie się przez nich spadku.

Terminy do sporządzenia inwentarza i do namysłu, jak zostało to już wspomniane, określał art. 795 KN. Zgodnie z jego treścią: „Dziedzic ma trzy miesiące na zrobienie inwentarza, rachując od dnia otwarcia spadku. Ma jeszcze nadto dla namysłu nad przyjęciem, albo zrzeczeniem się, czterdzieści dni czasu, które zaczynały swój bieg od dnia upłynięcia trzech miesięcy danych, na zrobienie inwentarza, albo od dnia zamknięcia inwentarza, jeżeli był ukończony przed trzema miesiącami". W czasie biegu tych terminów wierzyciele nie mogą występować przeciwko dziedzicom. Terminy te dają uzasadnienia do zgłaszania się po spadek, a ich upływ pozwala na domniemanie, że nie ma spadkobierców - spadek więc do nikogo nie należy. Odnoście drugiej przesłanki wskazać należy, że jakikolwiek bądź uprawniony, dziedzic ustawowy, zapisobierca, obdarowany rzeczami przyszłymi, a nawet Państwo, wykonując swoje prawo, nie dopuszcza do wakowania spadku; spadek wtedy jest objęty, nie jest wakujący. Wprowadzenie spadkobiercy nieporządkowego w posiadanie (do których zaliczano obok dzieci naturalnych i małżonka także państwo - art. 723 KN) na podstawie art. 724 KN, stanowi kwestię odrębną i może nastąpić dopiero po upływie pewnego czasu, lecz w międzyczasie spadek nie będzie wakujący. Podkreśla się, że wierzyciele swoich praw mogą dochodzić bezpośrednio przeciwko niemu. Co do trzeciej przesłanki zacieśnia się pojęcie dziedzica, o którym mowa w art. 811 KN do dziedzica wwiązanego (niektórzy komentatorzy uznawali pod tym pojęciem także dziedzica nieporządkowego). Wyrażenie „gdy nie ma znanego spadkobiercy lub gdy spadkobiercy znani spadku się zrzekli" są ze sobą zrównane w zakresie skutków, oznaczają bowiem brak znanego spadkobiercy, przeciwko któremu można by było skierować swe roszczenia względem spadku. Zrzekając się dziedzic traktowany był bowiem tak, jakby nigdy nie był dziedzicem. Samo zatem istnienie spadkobierców stanowi przeszkodę uznania spadku za wakujący.

Dalej podkreślił Sąd Rejonowy, że aby możliwe stało się poczytanie spadku za wakujący konieczne było, aby wyżej wskazane przesłanki wystąpiły łącznie. Sam upływ terminu na sporządzenie inwentarza i do namysłu nie pozwalał na wakowanie spadku, jeśli znani byli spadkobiercy wwiązani należący do 1 z 12 grup uprawnionych do dziedziczenia według Kodeksu Napoleona albo gdy istniał ktoś, kto rościł sobie prawa do spadku. Zauważa się, że zasadniczym warunkiem uznania spadku za wakujący jest ta okoliczność, by spadku nikt nie zajmował, nie posiadał. Gdy ktokolwiek zgłasza swe prawa do spadku i go obejmuje, spadek nie może być już poczytywany za wakujący. W tym względzie zwraca się także uwagę na cel instytucji spadku wakującego, którym jest - w razie, gdy nikt się do spadku nie zgłasza, aby podmioty trzecie, jak wierzyciele znaleźli przeciwnika, przeciwko któremu mogliby zwracać się celem wykonania swych praw, a którym jest kurator ustanowiony w myśl art. 812 KN. To bowiem na ich korzyść został ustanowiony czas do namysłu, który znajduje swoje usprawiedliwienie w obronie ich praw, jako że przez zwłokę w przyjęciu spadku ze strony spadkobiercy, na straty materialne mogliby być narażeni.

Należy zauważyć, że trzecia ze wskazanych w art. 811 KN przesłanek wydaje się być niezmiernie istotna, nasuwa bowiem pytanie o celowość uznawania spadku za wakujący, jeżeli spadkobierca jest znany i nie zrzekł się spadku. Ustawodawca nie wskazywałby takiego warunku, gdyby nie chodziło mu o unormowanie właśnie takiej sytuacji, że dziedzic nie jest znany bądź spadku się zrzekł. Gdyby bowiem ustawodawca chciał za spadek wakujący poczytywać sytuację, kiedy spadkobierca jest, ale w żaden sposób nie ujawnia się i nie przedstawia swoich praw do spadku, wyraziłby swoją wolę uznając za wystarczające spełnienie tylko dwóch pierwszych warunków. Trzeci uznałby za zbędny. I tak za wakujący poczytywany byłby spadek po upływie terminów do sporządzenia inwentarza i do namysłu, kiedy nikt z roszczeniem do spadku się nie zgłosił.

Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy należy stwierdzić, że spadku po I. D. nie sposób uznać za wakujący, ani za wakujący poczytywać. W chwili otwarcia spadku po zmarłej istniał spadkobierca porządkowy w osobie syna spadkodawczyni K. D. oraz potencjalny spadkobierca w osobie małoletniego wnuka A. D.. Spadkobiercy ci jako porządkowi z chwilą otwarcia spadku z mocy samego prawa, bez obowiązku dokonania jakichkolwiek formalności obejmowali spadek w posiadanie (por. art. 724 KN). Podkreślić należy, iż nie istnieje żadne orzeczenie, mocą którego spadek uznano za wakujący lub ustanowiono dla niego kuratora, wręcz przeciwnie, przedstawiciel ustawowy małoletniego spadkobiercy podjął czynności związane z objęciem posiadania spadku.

Spadku po I. D. nie sposób uznać też za bezdziedziczny.

Definicję spadku bezdziedzicznego rekonstruuje się na podstawie przepisów art. 539 KN w zw. z art. 713 KN w zw. z art. 774 KN w zw. art. 768 KN w zw. z art. 778 KN w zw. z art. 789 KN w zw. z art. 2262 KN. Zgodnie z art. 539 KN „Wszelkie dobra bezdziedziczne i bez pana, i dobra osób, które umarły, nie zostawiając dziedziców po sobie, albo po których spadek jest opuszczony, należą do własności narodowej". Zasadę tą uzupełnia art. 713 KN stanowiąc, że „Dobra nie mające właściciela należą do państwa" oraz art. 768 KN stanowiąc, że gdyby nie było małżonka pozostałego przy życiu, spadek należy do Narodu. W art. 774 Kodeks N. przewidywał z kolei, że „spadek przyjęty być może po prostu, bezwarunkowo, albo też z dobrodziejstwem inwentarza". „Przyjęcie może być wyraźne, lub niewyraźne" - 778 KN. „Możność przyjęcia lub odstąpienia spadku, podlega prawu przedawnienia, przez przeciąg czasu wyznaczony, na najdłuższe przedawnienie praw nieruchomości" - art. 789 KN. Termin ten wyznaczał z kolei przepis art. 2262 KN stanowiąc, że „wszelkie sprawy, tak rzeczowe jak osobiste, podlegały przedawnieniu ciągiem lat trzydziestu nabytemu, i przytaczający takie przedawnienie obowiązanym nie jest okazywać na to tytuł, ani nie można stawiać przeciw niemu wyjątku, wynikającego ze złej wiary".

W doktrynie spadek uważany był za bezdziedziczny, gdy w braku spadkobierców (zarówno porządkowych, jak i nieporządkowych) lub też gdy spadkobiercy zrzekli się spadku, przypadał on Państwu. Państwo bowiem tylko wówczas zgłaszało swe prawa, gdy spadek był bezdziedziczny. Podkreślano, że stan spadku bezdziedzicznego był to stan ostateczny (w przeciwieństwie do spadku wakującego, który był stanem tymczasowym; była bowiem jeszcze możliwość przyjęcia spadku, dopóki bieg termin). Państwo, obejmując spadek bezdziedziczny wykonywało wobec niego prawa zwierzchności. B. zaś, spadek jest wtenczas, gdy nie tylko ani dziedzice, ani spadkobiercy nieporządkowi, którym służy pierwszeństwo przed rządem, nie zgłaszają się, lecz nadto, gdy jest pewnym, a przynajmniej prawdopodobnym, że zmarły nie zostawił ani krewnych prawych do dziedziczenia przez prawo powołanych, ani innych spadkobierców nieporządkowych, prócz rządu. Na podstawie powyższych uwag nie ulega wątpliwości, że bezdziedzicznym stawał się spadek po upływie trzydziestoletniego terminu przedawnienia, jeżeli w tym czasie spadkobiercy go nie przyjęli (art. 774 KN) bądź się go nie zrzekli (art. 784 KN). Taki spadek nabywa Skarb Państwa. Ponadto, spadek był bezdziedziczny, gdy do jego objęcia zgłosiło się państwo i uzyskało wprowadzenie w posiadanie.

Kodeks Napoleona stanowił, że nikt nie jest obowiązany przyjmować spadku, który na niego przychodzi (art. 775 KN). Reguła ta jest skutkiem przyjęcia w prawie francuskim założenia, że nie ma dziedziców koniecznych. Dziedzic, który jeszcze nie wybrał drogi (tj. nie przyjął spadku ani się go nie zrzekł) był „powołanym do dziedziczenia". Przymiot dziedzica nabywał dopiero poprzez przyjęcie spadku: wprost (bezwarunkowo) lub z dobrodziejstwem inwentarza, a w przypadku dziedziców nieporządkowych konieczne było w tym względzie dodatkowo wprowadzenie w posiadanie (dziedzice prawi byli wwiązani w spadek, tzw. sezyna). Przyjąć spadek można było w sposób wyraźny poprzez przyjęcie tytułu i przymiotu dziedzica w akcie urzędowym albo prywatnym bądź niewyraźny (dorozumiany, milczący). Milczące przyjęcie spadku zachodziło wtedy, gdy spadkobierca spełnił czyn, który stanowczo świadczy o jego zamiarze przyjęcia spadku, a który spełnić miałby prawo tylko w charakterze spadkobiercy (art. 778 KN). Podkreślić trzeba, że z uwagi na możliwość przyjęcia spadku w sposób dorozumiany, celem jego urzeczywistnienia nie było konieczne złożenie oświadczenia woli, które z kolei było wymagane dla przyjęcia wyraźnego.

Kodeks Napoleona od spadkobiercy porządkowego nie wymagał przeprowadzenia sądowego postępowania o stwierdzenie praw do spadku celem powołania się na tytuł dziedziczenia. Przyjęcie spadku mogło nastąpić w akcie prywatnym albo wręcz w sposób konkludentny. Milczące przyjęcie spadku jak wskazano już wcześniej następuje wtedy, gdy dziedzic spełnia czyn, z którego koniecznie wynika zamiar przyjęcia spadku (art. 778 KN). Przepis art. 779 KN stanowi wyraźnie, że „akta samego jedynie zachowania, dozoru, administracji tymczasowej, nie są aktami przyjęcia dziedzictwa, jeżeli przyjęty nie był tytuł lub przymiot dziedzica". Kwestia ta pozostawała o tyle drugorzędna o ile spadkobiercy ustawowi zmarłego zainicjowali przed sądem zagranicznym stosowne postępowania sądowe w celu stwierdzenia swoich praw do spadku.

Art. LIV p.w.k.c jest elementem przepisów przejściowych i został uchwalony ze względu na uchylenie art. XX i XXI p.w.p.s. oraz pozostające w dalszym ciągu aktualne kwestie dziedziczenia na podstawie różnych praw dzielnicowych obowiązujących przed wprowadzeniem dekretu - Prawo spadkowe. Krąg spadkobierców ustawowych w polskim Kodeksie cywilnym został bowiem - w porównaniu z dzielnicowymi kodeksami cywilnymi - znacznie ograniczony. Stąd powstał problem prawa międzyczasowego: w jakich wypadkach mogą nabyć spadek na podstawie powołania ustawowego osoby, które były powołane do dziedziczenia z ustawy według przepisów właściwego dzielnicowego kodeksu cywilnego, ale według kodeksu cywilnego spadkobiercami ustawowymi już nie są.

Zauważyć należy, że art. LIV p.w.k.c. jest zbieżny z regulacją jaką przewidywały p.w.p.s., zawartą w art. XX. Przepis ten stanowił, iż przepisy prawa spadkowego o dziedziczeniu ustawowym Skarbu Państwa stosuje się, bez względu na rodzaj majątku, do wszelkich spadków otwartych przed wejściem w życie tego prawa, jeżeli według przepisów dotychczasowych spadki te są wakujące lub bezdziedziczne, chyba że postępowanie dotyczące takiego spadku zostało już prawomocnie ukończone. W § 2 przepis ten dodawał, że § 1 nie narusza praw osób powołanych do dziedziczenia ustawowego według przepisów dotychczasowych, chyba że utracą one te prawa stosownie do przepisu artykułu następującego. Uszczegółowieniem powyższej kwestii był zatem art. XXI p.w.p.s. stanowiący, że jeżeli do spadku, otwartego przed dniem wejścia w życie prawa spadkowego, powołany został spadkobierca ustawowy, który według tego prawa nie byłby spadkobiercą ustawowym, traci on swe prawa z tytułu dziedziczenia ustawowego do całości lub części spadku, którego nie objął lub co do którego nie zostało wszczęte postępowanie spadkowe z jego uczestnictwem, chyba że uzyska stwierdzenie swych praw do spadku w postępowaniu, wszczętym najpóźniej przed upływem dwóch lat od dnia wejścia w życie prawa spadkowego.

W literaturze podnosi się, że przepis art. LIV p.w.k.c. jest zupełnie niejasny, podobnie, jak równie niejasnym był odpowiadający mu treścią art. XX § 1 p.w.p.s.. Sens i rozumienie tego przepisu, z uwagi na zbieżną treść można wobec tego analizować w oparciu o materiały opracowane na potrzeby wykładni art. XX § 1 p.w.p.s. Omawiany przepis p.w.k.c. dotychczas nie był zbyt często stosowany, dlatego dorobek orzecznicy i doktrynalny jest z tego względu niewielki. Zauważa się także, że „Przeniesienie jego (tzn. art. XX § 1 p.w.p.s.) treści do obowiązującego prawa było konieczne ze względu na uchylenie całego prawa spadkowego, a za zamieszczeniem go w obowiązującym prawie przemawiały te same względy, dla których został on ustanowiony w prawie spadkowym". Podnosi się, że ma to związek z różnym sposobem ujmowania w poszczególnych kodeksach dzielnicowych (w szczególności Kodeksie Napoleona i Kodeksie cywilnym austriackim) prawa państwa do spadków, do których nie doszli ani spadkobiercy testamentowi, ani też powołani do dziedziczenia z ustawy krewni i małżonek spadkodawcy. Zarówno bowiem według Kodeksu Napoleona, jak i według Kodeksu cywilnego austriackiego spadek, do którego nie doszedł ani spadkobierca testamentowy, ani nikt z powołanych do dziedziczenia z ustawy krewnych spadkodawcy ani jego małżonek, uważany był za spadek bezdziedziczny, który przypadał państwu nie jako spadkobiercy ustawowemu, a na zasadzie zwierzchniczych praw państwa. Jedynie Kodeks cywilny niemiecki uważał za spadkobiercę ustawowego państwo, które było powołane do dziedziczenia w ostatniej kolejności. Tak więc ustawodawca, dążąc do uregulowania w sposób jednolity dziedziczenia ustawowego Skarbu Państwa w sytuacjach, w których według przepisów dotychczasowych spadki były wakujące lub bezdziedziczne wprowadził najpierw art. XX § 1 p.w.p.s., a po jego uchyleniu odpowiadający mu treścią art. LIV p.w.k.c. J. G. proponuje rozumienie art. XX § 1 p.w.p.s. w sposób następujący: „Spadkodawca zmarł przed dniem 1 stycznia 1947 r. Do spadku po nim nie doszli ani spadkobiercy testamentowi, ani też osoby, które według przepisów właściwych dzielnicowych kodeksów cywilnych należały do spadkobierców ustawowych. W tych wypadkach ocenia się nabycie takiego spadku przez państwo na podstawie przepisów właściwych dzielnicowych kodeksów cywilnych tylko wtedy, jeśli postępowanie dotyczące danego spadku zostało przed dniem 1 stycznia 1947 r. prawomocnie zakończone. Jeśli postępowanie takie przed tym dniem nie zostało prawomocnie zakończone, a tym bardziej jeżeli w tym czasie nie zostało wdrożone, stosować należy przepisy polskiego prawa spadkowego „o dziedziczeniu ustawowym Skarbu Państwa"... „bez względu na rodzaj majątku".

Przedstawiona wyżej koncepcja wymaga uzupełnienia. Wyrażenie „przepisy kodeksu cywilnego o dziedziczeniu ustawowym Skarbu Państwa stosuje się" należy analizować przy uwzględnieniu treści art. 935 k.c., który reguluje dziedziczenie Skarbu Państwa. Oznacza to, że spadek otwarty przed datą 1 stycznia 1947 r., który według przepisów dotychczasowych był wakujący lub bezdziedziczny przypada Skarbowi Państwa jako spadkobiercy ustawowemu dopiero wtedy, gdy brak jest małżonka spadkodawcy, jego krewnych i dzieci małżonka, powołanych do dziedziczenia z ustawy oraz gdy spadek nie przypada gminie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy jako spadkobiercy ustawowemu. Przepis art. LIV poprzez swą treść odsyła do normy art. 935 k.c. Inna interpretacja znalazłaby odzwierciedlenie w sformułowaniu typu: „Skarb Państwa dziedziczy" albo „Skarb Państwa dziedziczy jako spadkobierca ustawowy" bez względu na rodzaj majątku, wszelkie spadki otwarte przed dniem 1 stycznia 1947 r., jeżeli według przepisów obowiązujących przed tą datą spadki te były wakujące lub bezdziedziczne. Takiej woli ustawodawcy nie sposób jednak przypisywać. Przypomnieć bowiem należy, że ten przepis przejściowy został ustanowiony po to by uniknąć wątpliwości, w jakich wypadkach mogą nabyć spadek na podstawie powołania ustawowego osoby, które były powołane do dziedziczenia z ustawy według przepisów właściwego dzielnicowego kodeksu cywilnego, ale według kodeksu cywilnego spadkobiercami ustawowymi już nie są. Jeżeli więc osoba ubiegająca się o spadek należy do kręgu spadkobierców ustawowych wymienionych zarówno w Kodeksie cywilnym, jak i w prawie dotychczasowym, nie ma uzasadnienia do przyznawania spadku Skarbowi Państwa tylko dlatego, że spadki te według przepisów dotychczasowych były wakujące lub bezdziedziczne. Niezrozumiałym wydaje się przyjmowanie zasady, zgodnie z którą ustawodawca w takich sytuacjach postanowiłby spadek odbierać uprawnionym do dziedziczenia i przejmować go na swoją rzecz. Byłoby to swego rodzaju „wywłaszczenie majątków spadkowych", niedopuszczalne mając na uwadze zasadę konstytucyjną zawartą w art. 21 ust. 2 Konstytucji RP, zgodnie z którą wywłaszczenie jest dopuszczalne jedynie wówczas, gdy jest dokonywane na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem. Taka interpretacja wypływa także z przepisów uzupełniających art. XX § 1 p.w.p.s. tj. art. XX § 2 i XXI tego dekretu. Przepisy te określały sytuację prawną spadkobierców ustawowych, którzy powołani zostali do spadku otwartego przed datą wejścia w życie prawa spadkowego według przepisów dotychczasowych, według zaś przepisów zunifikowanego prawa spadkowego nie byliby uprawnieni do dziedziczenia ustawowego. Zgodnie z tą regulacją warunkiem utrzymania praw spadkowych przez osobę powołaną do spadku przed 1 stycznia 1947 roku, a nie wskazaną jako spadkobierca ustawowy w przepisach dekretu – Prawo spadkowe, było objęcie przez nią spadku albo wszczęcie postępowania spadkowego z jej uczestnictwem albo też stwierdzenie jej praw do spadku w postępowaniu wszczętym najpóźniej przed upływem dwóch lat od dnia wejścia w życie dekretu.

Na uwagę zasługuje także uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1955 roku (sygn. akt I Co 70/54, OSN 1956, Nr 1, poz. 4), mająca moc zasady prawnej, która wyjaśnia cel przepisu art. XXI p.w.p.s. Sąd Najwyższy wyjaśnia w niej, że „nie do przyjęcia było utrzymywanie w ciągu czasu bliżej nieokreślonego, (...) dwóch reżimów prawnych w zakresie dziedziczenia, z których każdy opiera się na odmiennych założeniach ideologicznych. Celem uniknięcia tej sytuacji ustawodawca w art. XXI p.w.p.s. zakreślił osobom, które według tego prawa nie byłyby spadkobiercami ustawowymi, termin dwuletni dla zachowania „kroków pilności" wobec spadku, który otworzył się przed dniem 1 stycznia 1947 r. (...) Spadkobiercę, który utracił prawa do spadku w sposób unormowany w art. XXI p.w.p.s., należy traktować tak, gdyby nie żył w chwili otwarcia spadku. (...) Powyższe wywołuje ten skutek, że z kręgu spadkobierców ustawowych, powołanych w myśl przepisów dotychczasowych do spadku otwartego przed dniem 1 stycznia 1947 roku, ubywają osoby, które wprawdzie dziedziczyły według powyższych przepisów, gdyby dokonały „kroków pilności", w myśl prawa spadkowego jednak nie dziedziczą. Ponieważ zaś regułą jest (art. XVIII p.w.p.s.), że w sprawach spadkowych stosuje się prawo obowiązujące w chwili śmierci spadkodawcy, przeto spadek lub jego część zamiast osobie, która utraciła swe prawa w myśl art. XXI tych przepisów, przypadnie w zasadzie temu, kto dziedziczyłby wedle powyższego prawa, tj. według prawa dotychczasowego. Przy zbiegu więc spadkobierców, z których jedni dziedziczą według nowego prawa, inni zaś do rzędu spadkobierców ustawowych w myśl tego prawa nie należą i „kroków pilności" z art. XXI p.w.p.s. nie dokonali, przypadającą tym ostatnim część spadku dziedziczą pozostali spadkobiercy według zasad prawa dotychczasowego". Sąd Najwyższy w cytowanej uchwale zajął również stanowisko, że w razie braku spadkobierców ustawowych, którzy by korzystali z przyrostu według dawnego prawa i byli zarazem spadkobiercami według prawa spadkowego i przy zbiegu spadkobierców, którzy według tego prawa nie dziedziczą, część spadku utracona przez jednego z nich na skutek niedokonania przezeń „kroków pilności" przypada Skarbowi Państwa jako powołanemu w myśl prawa spadkowego do dziedziczenia w ostatniej kolejności. Potwierdza to, że Skarb Państwa dziedziczy spadek na zasadzie wyjątkowości, w sytuacji, kiedy nie ma uprawnionych do dziedziczenia spadkobierców ustawowych bliższych stopniem, powołanych do dziedziczenia przepisami Kodeksu cywilnego. Taki wniosek wypływa także z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1962 roku, sygn. akt 4 CO 16/61, OSN 1962, Nr 4, poz. 122.

Wobec zatem braku w art. LIV p.w.k.c. podobnego przełożenia, jak w art. XX § 2 i XXI p.w.p.s. przepis ten proponuje się stosować do określenia sytuacji prawnej spadkobierców ustawowych, którzy powołani zostali do spadku otwartego przed datą wejścia w życie prawa spadkowego według przepisów dotychczasowych, według zaś przepisów Kodeksu Cywilnego uprawnieni do dziedziczenia ustawowego nie są.

Zaprezentowane wyżej stanowisko co do interpretacji przepisów art. LI i LIV p.w.k.c. wspiera art. LXIV p.w.k.c. Stanowi on, że w razie wątpliwości czy ma być stosowane prawo dotychczasowe, czy kodeks cywilny, stosuje się kodeks cywilny. Przepis ten wskazuje na dążenie, aby zagadnienia wątpliwe, występujące na tle przepisów przejściowych, rozstrzygane były w sposób, który by zapewnił w możliwie najszerszym zakresie realizację założeń nowego prawa w zakresie społeczno-gospodarczych funkcji dziedziczenia.

Istotą spadkobrania przez Skarb Państwa jest to, że powinno mieć ono miejsce wyjątkowo. Taki też cel przyświecał prawodawcy tworzącemu Kodeks Napoleona. Stanowiąc 12 stopni dziedziczenia postanowił on, że spadek po zmarłym miał znaleźć się przede wszystkim w rękach krewnych prawych. Oznacza to, że pierwszeństwo w nabyciu spadku z ustawy powinni mieć krewni spadkodawcy, a dopiero w ostateczności państwo. Ustawodawca współczesny również przyjął prymat dziedziczenia przez osoby fizyczne, najczęściej pozostające w stosunku pokrewieństwa ze spadkodawcą. Podobne zapatrywanie występuje w obcych systemach prawnych, na co zwrócił uwagę Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 4 września 2007 roku, sygn. P 19/07. Podkreślić także wypada, że konstytucyjna gwarancja prawa do dziedziczenia dotyczy w pierwszym rzędzie osób fizycznych oraz innych podmiotów prawa prywatnego. Państwo jest w tym przypadku podmiotem zobowiązanym do zapewnienia ochrony, a nie uprawnionym do korzystania z niej (vide: wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 12 stycznia 1999 r., sygn. akt P 2/98).

W przypadku B. S. (3), który zmarł 31 grudnia 1962 roku zastosowanie znajdowały przepisy dekretu z dnia 8 października 1946 roku Prawo Spadkowe (Dz.U. 1946, Nr 60, poz. 328 z późn. zm.). Zgodnie z treścią art. 18 § 1 i 3 dekretu w braku zstępnych powołani są do spadku rodzice i rodzeństwo spadkodawcy, a jeżeli do spadku powołani są tylko rodzice albo tylko rodzeństwo, otrzymują oni całość spadku, przypadającego krewnym spadkodawcy, w częściach równych. Jeżeli którekolwiek z rodzeństwa nie żyje w chwili otwarcia spadku, część spadkowa, jaka by mu przypadła, przechodzi na jego zstępnych w częściach równych według zasad, obowiązujących dla wstępowania zstępnych po dzieciach spadkodawcy – art. 19 dekretu. W braku powołanych do spadku krewnych i małżonka spadkodawcy dziedziczy z ustawy gmina ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy, a jeżeli miejsce to znajdowało się za granicą - Skarb Państwa. Jednakże nieruchomości ziemskie oraz nieruchomości położone za granicą dziedziczy Skarb Państwa, inne nieruchomości zaś - gmina miejsca ich położenia (art. 27 ust. 1 dekretu).

Jedynie marginalnie należy zauważyć, że stanowisko procesowe uczestnika Skarbu Państwa w odniesieniu do B. S. (3) nie zasługiwało na uwzględnienie. Sama data otwarcia spadku po zmarłym, tj. 31 grudnia 1962 roku, uniemożliwiała zastosowanie przepisów Kodeksu N. (art. LIV przepisów wprowadzających Kodeks Cywilny oraz art. XX ust. 1 przepisów wprowadzających Dekret Prawo Spadkowe stosowane wyłącznie do spadków, które otworzyły się przed dniem 1 stycznia 1947 roku), a tym samym odwoływania się do instytucji tzw. spadku wakującego. Nie było także możliwe stwierdzenie prawa do spadku na rzecz Skarbu Państwa, skoro w dacie spadku żyli potencjalni spadkobiercy ustawowi (bratanek i wnuk siostry).

Powyższy wywód prowadzi do konkluzji, że zarówno w dacie otwarcia spadku po I. D. żył jej spadkobierca ustawowy (syn), jak i w dacie otwarcia spadku po B. S. (3) żyli jego spadkobiercy ustawowi (bratanek i wnuk siostry) w myśl przepisów Kodeksu N., dekretu - Prawo spadkowe jak i obecnie obowiązującego Kodeksu cywilnego. Istnienie tych spadkobierców wyłącza zatem możliwość powołania Skarbu Państwa do dziedziczenia.

W tym stanie rzeczy, na podstawie przywołanych na wstępie przepisów Sąd stwierdził, że spadek po B. S. (3) na podstawie ustawy nabył jego bratanek A. S. oraz wnuk siostry A. D. w ½ części każdy z nich, zaś spadek po I. D. z domu S. na podstawie ustawy nabył jej syn K. D. w całości.

Powyższy postanowienie zaskarżył apelacją w całości uczestnik postępowania Skarb Państwa – Prezydent Miasta Ł..

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie prawa materialnego tj.:

1)  art. 811 KN w związku z art. 774, art. 778, art. 784 KN i art. 795 KN w związku z art. LI i LIV p.w.k.c., poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że spadek po I. D. nie był spadkiem wakującym, a w konsekwencji, że nie stał się on spadkiem bezdziedzicznym, który przypada Skarbowi Państwa;

2)  art. 789 w związku z art. 2262 KN w związku z art. LI i LIV p.w.k.c., poprzez ich niezastosowanie, a w konsekwencji uznanie, że nie doszło do przedawnienia uprawnienia do przyjęcia spadku, a w konsekwencji przyjęcie, że spadek po I. D. nie stał się spadkiem bezdziedzicznym, który przypada Skarbowi Państwa;

3)  art. 539 KN w związku z art. LI i LIV p.w.k.c., poprzez jego niezastosowanie.

Przy tak sformułowanych zarzutach skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i oddalenie:

- skargi o wznowienie postępowania w sprawie I Ns 904/13;

- wniosku o zmianę postanowienia Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi w sprawie I Ns 904/13 w zakresie dotyczącym stwierdzenia nabycia spadku po B. S. (1) (S.) oraz I. (I.) D. z domu S. (S.).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Przed przystąpieniem do merytorycznej oceny sprawy należy poczynić następującą uwagę o charakterze formalnym.

Zgodnie z obowiązującym od dnia 2 lipca 2021 r. art. 15zzs (1) ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem (...)19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, w brzmieniu ustalonym ustawą z dnia 28 maja 2021 r. o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2021 r. poz. 1090), w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu (...)19 oraz w ciągu roku od odwołania ostatniego z nich, w sprawach rozpoznawanych według przepisów kodeksu postępowania cywilnego w pierwszej i drugiej instancji sąd rozpoznaje sprawy w składzie jednego sędziego. Zasada ta, zgodnie z art. 6 powołanej ustawy z dnia 28 maja 2021 r. znajduje zastosowanie do wszystkich spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem jej wejścia w życie. Taki stan prawny, zważywszy na datę wydania niniejszego orzeczenia, uzasadniał rozpoznanie przedmiotowej sprawy w składzie jednego sędziego.

Wobec faktu zaś, że ani w apelacji ani w odpowiedzi na apelację strony nie złożyły wniosku o przeprowadzenie rozprawy, Sąd Okręgowy uznając, że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne, rozpoznał apelację na posiedzeniu niejawnym (art. 374 k.p.c.).

Apelacja jest bezzasadna w tym znaczeniu, że nie może doprowadzić do zmiany zaskarżonego orzeczenia, które odpowiada prawu.

Skarżący nie stawia w apelacji zarzutów naruszenia przepisów postępowania, co pozwala przyjąć Sądowi Okręgowemu ustalony w sprawie stan faktyczny za własny.

Sąd Rejonowy nie naruszył również przepisów prawa materialnego w stopniu mogącym skutkować uwzględnieniem apelacji.

Co się tyczy nabycia spadku po B. S. (1) (S.):

Apelacja nie stawia w tym zakresie żadnych uzasadnionych zarzutów.

Wskazane w apelacji zarzuty naruszenia przepisów Kodeksu N. w sposób oczywisty są bezzasadne, gdyż z uwagi na datę zgonu spadkodawcy nabycie spadku po nim regulowały przepisy dekretu z dnia 8 października 1946 roku Prawo spadkowe (Dz. U. z 1946 roku, Nr 60, poz. 328 z późniejszymi zmianami).

Sąd Rejonowy przepisów tych nie naruszył, prawidłowo określając spadkobierców którzy nabyli spadek i ich udziały w spadku.

Co się tyczy nabycia spadku po I. (I.) D.:

Zarzuty naruszenia prawa materialnego muszą być uznane za chybione.

Zwrócić należy uwagę na to, że zgodnie z treścią art. 778 KN „przyięcie może bydź wyraźne, lub niewyraźne: wyraźne iest, gdy się przyymuie tytuł i przymiot dziedzica, w akcie urzędowym, albo prywatnym; iest niewyraźne, gdy dziedzic taki akt czyni, który okazuie konieczny domysł, że ma zamiar przyięcia, i któregoby nie miał prawa uczynić, tylko iako dziedzic”. Z powyższego wynika, że przyjęcie spadku może nastąpić w toku dwóch czynności. Po pierwsze w akcie urzędowym lub prywatnym, które nie wywołują wątpliwości co do treści samego oświadczenia. Drugie natomiast poprzez każde zachowanie, które w dostateczny sposób wyjawiają wolę spadkobiercy, by spadek przyjąć. Zwrócić należy uwagę na to, że prawodawca nie wskazał czynności, które miałyby wskazywać na takie zachowanie. Oznacza to, że każdorazowo należy oceniać to w odniesieniu do realiów konkretnej sprawy.

Zgodnie z treścią art. 745 KN dzieci spadkodawcy i ich zstępni stanowią spadkobierców porządkowych (prawych).

Na podstawie art. 724 KN „prawi dziedzice obeymuią przez sam skutek prawa swego, dobra, prawa, i wszelakie sprawy umarłego, z obowiązkiem zaspokoienia wszelkich ciężarów spadku: naturalne dzieci, małżonek, który przeżył, i naród powinni wyrobić, aby przez sąd wprowadzeni byli w posiadanie, podług form, które oznaczone będą”. Z powyższego wynika zatem, że w odniesieniu do spadkobiercy porządkowego, wwiązanie się w spadek (saisine) następuje z mocy samego prawa.

W ocenie sądu odwoławczego trafnie stwierdzono, że następca prawny spadkobierca podjął czynności zmierzające do zamanifestowania zamiaru przyjęcia spadku.

Bezspornym być bowiem musi, że zostały wszczęte i przeprowadzone postępowania o uznanie za zmarłych I. D. oraz K. D..

Działanie takie stanowi podstawę do przyjęcia, że spadkobierca dokonał czynności, z której wynikał dostatecznie zamiar przyjęcia spadku. W ocenie sądu odwoławczego podobnie należało uznać wytoczenie odrębnego postępowania o przywrócenie posiadania nieruchomości, przy ul. (...) w Ł., w imieniu małoletniego A. D.. Jakkolwiek postępowanie to ma na celu niezależną od istnienia uprawnień właściciela ochronę posiadacza przed naruszeniem jego posiadania, to stanowi ono również manifestację zamiaru przyjęcia spadku.

Zgodnie z treścią art. 811 KN. „po upłynieniu czasu na sporządzenie inwentarza i do namysłu, gdy nikt nie stawa, któryby się do spadku odwoływał, i nie masz dziedziców znanych, albo zrzekli się dziedzice znani, spadek takowy poczytywany iest za bezdziedziczny”. Z powyższego wynika, że za bezdziedziczny uznaje się wyłącznie spadek, którego żaden ze spadkobierców by nie przyjął. W przedmiotowej sprawie nie sposób uznać, że nie doszło do przyjęcia spadku, chociażby z powodu wyżej wskazanych czynności podjętych w odniesieniu do spadku. Z treści art. LIV ustawy z 23 kwietnia 1964 roku Przepisy wprowadzające kodeks cywilny wynika, że przepisy kodeksu cywilnego o dziedziczeniu ustawowym Skarbu Państwa stosuje się, bez względu na rodzaj majątku, do wszelkich spadków otwartych przed dniem 1 stycznia 1947 roku, jeżeli według przepisów obowiązujących przed tą datą spadki te były wakujące lub bezdziedziczne, chyba że postępowanie dotyczące spadku zostało już prawomocnie ukończone. Co prawda bezsporne było to, że postępowanie dotyczące spadku nie zostało prawomocnie ukończone do czasu wejścia w życie Kodeksu cywilnego, jednak z wyżej wskazanych przyczyn nie sposób uznać, by spadek był w dalszym ciągu wakujący lub bezdziedziczny. Z tych tez przyczyn nie sposób również wskazać skutecznie na naruszenie dyspozycji wynikającej z art. 539 KN, bowiem spadek po I. D. nie był bezdziedziczny.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy oddalił apelację działając na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c..

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 3 k.p.c.. Na tym etapie interesy uczestników pozostawały w sprzeczności, zaś apelacja została oddalona.

Wysokość kosztów zastępstwa procesowego wnioskodawcy w postępowaniu apelacyjnym Sąd Okręgowy ustalił w oparciu o przepisy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. oraz w związku z § 6 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 265 ze zmianami).