Sygn. akt III Ca 2199/21
Sygn. akt III Cz 971/21
Wyrokiem z dnia 31 sierpnia 2021 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi- Śródmieścia w Łodzi w sprawie z powództwa I. S. i W. S. przeciwko T. N., B. N., R. R., A. R. i M. S.
o ustalenie:
1. oddalił powództwo;
2. nie obciążył powodów kosztami procesu.
Orzeczenie to zapadło w następującym stanie faktycznym:
28 listopada 2002 r. przed pozwanym M. S., notariuszem w Ł., w formie aktu notarialnego zarejestrowanego pod nr rep. A 4196/2002, pomiędzy pozwanymi A. R. i R. R., a B. N. i T. N., została zawarta umowa sprzedaży, na podstawie której A. R. i R. R. sprzedali B. N. i T. N. nieruchomość położoną
w Ł. przy ul. (...) stanowiącą działkę gruntu nr (...) o powierzchni 28,38 arów. Wszyscy stający do aktu byli świadomi swoich decyzji, stawili się do aktu dobrowolnie. Akt został im odczytany, a po odczytaniu podpisany. Powódka jest właścicielką działki gruntu nr (...) położonej w Ł., przy ul. (...), sąsiadującej z działką będącą przedmiotem umowy z dnia 28 listopada 2002 r. Powodowie uważają, że doszło do kradzieży przez grupę przestępczą, w skład której wchodzą pozwani, gruntu powodów w ten sposób, że bez zgody powodów przesunięto granicę działek i działka nr (...) została powiększona o ok. 80 m
2 kosztem działki nr (...).
Powodowie prowadzą wspólnie gospodarstwo domowe. Ich jedynym majątkiem jest nieruchomość, na której mieszkają. Utrzymują się z emerytur. Emerytura powódki wynosi ok. 1 307 zł netto miesięcznie, powoda ok. 1 666 zł netto miesięcznie. Powodowie ponoszą miesięcznie następujące wydatki: wyżywienie 1 000 zł, leki, leczenie 400 zł, środki czystości 200 zł, wydatki nieprzewidziane 160 zł, gaz 55 zł, wywóz nieczystości 200 zł, telefon 118 zł, woda 100 zł, energia elektryczna 97,58 zł. Raz na kwartał powodowie opłacają składkę ubezpieczeniową 112 zł. W skali roku powodowie uiszczają 3 800 zł za opał, 2 100 zł na odzież, obuwie, 2 000 zł za remonty oraz 1.011 zł podatku od nieruchomości.
Sąd Rejonowy uznał, że w okolicznościach sprawy, w ramach roszczenia o ustalenie nieważności umowy sprzedaży sąsiedniej nieruchomości, nie zostały spełnione przesłanki z art. 189 k.p.c., zgodnie z którym powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Po stronie powodowej nie została spełniona podstawowa przesłanka zgłoszonego roszczenia, a mianowicie istnienie interesu prawnego w swoim żądaniu. Powodowie dążą do odzyskania części nieruchomości, a więc powinni skorzystać z powództwa o wydanie nieruchomości, a ustalenia granic dokonać mogą w postępowaniu rozgraniczeniowym. Powództwo o ustalenie nieważności aktu notarialnego nie jest właściwym środkiem, z jakiego powinni skorzystać powodowie. Wyrok uwzględniający powództwo w niniejszej sprawie nie spowoduje, że powodowie odzyskają swoją nieruchomość, że dojdzie do zmiany granic działek. Tym samym po stronie powodów nie występuje interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności.
Sąd Rejonowy podniósł także, iż powodowie nawet nie wykazali, aby miały miejsce jakiekolwiek nieprawidłowości przy zawieraniu umowy. Akt notarialny spełnia wszelkie wymogi Prawa o notariacie. W okolicznościach sprawy nie stwierdzono również żadnej wady oświadczeń woli (art. 82 i nast. k.c.).
Z tych względów Sąd I instancji uznał, że powództwo należało oddalić.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. Powołany przepis stanowi, że w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko cześć kosztów albo nie obciążać jej
w ogóle kosztami. Sąd uznał, że w okolicznościach tej sprawy zaistniał „wypadek szczególnie uzasadniony”. Powodowie prowadzą wspólnie gospodarstwo domowe. Ich jedynym majątkiem jest nieruchomość, na której mieszkają. Utrzymują się z niskich emerytur, które pozwalają na pokrycie podstawowych potrzeb własnych i wydatków na utrzymanie nieruchomości. Sytuacja majątkowa powodów przemawia za odstąpieniem od obciążania ich obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanych kosztów procesu. Ponadto, wprawdzie powództwo zostało w całości oddalone, ale biorąc pod uwagę charakter sporu w niniejszej sprawie, powodowie mogą mieć poczucie, iż doszło do ich pokrzywdzenia, w związku z czym poszukują ochrony prawnej. Zdaniem Sądu Rejonowego w takiej sytuacji nie byłoby słuszne obciążanie powodów kosztami procesu.
Apelację od tego wyroku wnieśli powodowie, zaskarżając orzeczenie
w zakresie oddalenia powództwa. Skarżący zarzucili, że Sąd I instancji wydał wyrok niejasny, błędnie określił powierzchnię działki nr (...), postępowanie
w sprawie prowadził przewlekle, nie umożliwił powodom pełnego zaprezentowania stanowiska, bezpodstawnie ograniczył zakres postępowania dowodowego z pominięciem części dowodów (także przez odmowę otwarcia rozprawy na nowo, choć skarżący zamierzali kontynuować postępowanie dowodowe), nie wziął pod uwagę art. 405 i art. 406 k.c., nie odniósł się do zarzutów dotyczących nieprawidłowości w postępowaniu spadkowym, które toczyło się pod sygn. akt V Ns 1886/96, nie uwzględnił błędów notariusza,
a także bezpodstawnie uznał, że powodowie nie mają interesu prawnego do żądania uznania tej umowy za nieważną. W konsekwencji podniesionych zarzutów powodowie wnieśli o uchylenie zaskarżonego wyroku z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania w I instancji.
W uzupełnieniu apelacji, pismem z dnia 26 listopada 2021 roku, skarżący podnieśli zarzut nieważności postępowania, gdyż Sąd I instancji nie zapewnił im dostępu do wymaganych dokumentów, pominął część pism skarżących i akt spraw, a także rażąco naruszył reguły dowodzenia przez pominięcie dowodów, które powinny zostać przeprowadzone.
Pozwani M. S., R. R. i T. N. wnieśli o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanych kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej według norm prawem przepisanych.
W niniejszej sprawie zostały złożone trzy zażalenia na orzeczenie
o kosztach procesu. Złożyli je pozwani M. S., R. R. i T. N., kwestionując zasadność zastosowania art. 102 k.p.c. i wnosząc o zmianę zaskarżonego rozstrzygnięcia przez zasadzenie od powodów solidarnie na rzecz każdego ze skarżących pozwanych kwot po 3 600 zł (w przypadku pozwanego R. R. 3 617 zł) tytułem zwrotu kosztów procesu. Skarżący wnieśli także o zasądzenie na ich rzecz od powodów zwrotu kosztów postępowań zażaleniowych.
Powodowie wnieśli o oddalenie wszystkich zażaleń.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacja powodów okazała się bezzasadna.
Na wstępie należy wskazać, iż Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji.
Skarżący podnoszą wiele argumentów, które mają wykazać, że zabrano im część gruntu, sporny pas gruntu ma być im natychmiast wydany, a pozwani powinni zapłacić im odszkodowanie (notariusz za nieprawidłowości przy sporządzaniu aktu notarialnego, natomiast pozostali pozwani za bezumowne korzystanie z cudzego gruntu). Zarzuty podważające ważność umowy z 28 listopada 2002 roku wiążą się z chęcią wykazania przez powodów, że umowa ta sankcjonowała bezprawie („kradzież gruntu” i wadliwości postępowania spadkowego). Skarżących nieustannie łączą wszystkie wymienione wątki i nie chcą pogodzić się z ramami procesu. Każde postępowanie sądowe ma swój przedmiot, który wyznacza zakres zawisłości sporu. W niniejszym postępowaniu rozpatrywane było wyłącznie roszczenie o uznanie umowy
z 2002 roku za nieważną. W konsekwencji w tej sprawie powodowie nie mogli uzyskać zwrotu spornego pasa gruntu ani żadnego odszkodowania. Zagadnienia te są przedmiotami osobnych postępowań i to właśnie w tamtych sprawach sądowych może być prowadzone postępowanie dowodowe nakierowane na wykazanie odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanych
i przesunięcie granicy władania gruntem. W niniejszej sprawie nie można także badać okoliczności istotnych z punktu widzenia żądania zasiedzenia pasa gruntu (zakres faktycznego władztwa właścicieli graniczących ze sobą nieruchomości i charakter tego władztwa) ani prawidłowości stwierdzenia nabycia spadku po T. R.. Sąd Rejonowy słusznie nie prowadził postępowania dowodowego na okoliczności nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy o ustalenie nieważności umowy, bo do tego obliguje treść art. 227 k.p.c. Zmiana prawomocnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku możliwa jest wyłącznie w ramach procedury z art. 679 k.p.c. W postępowaniu Sądu
I instancji nie można doszukać się żadnych elementów, które pozbawiały powodów możliwości obrony ich praw procesowych, prowadząc do nieważności postępowania. Skarżący mieli oczekiwania wykraczające poza zakres przedmiotowy procesu.
Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie musiało dotyczyć wyłącznie roszczenia o uznanie umowy z 2002 roku za nieważną. Sąd Rejonowy słusznie wskazał, że w art. 189 k.p.c. wskazano dwie merytoryczne przesłanki żądania uznania czynności prawnej za nieważną – interes prawny
w żądaniu ustalenia nieważności oraz istnienie określonego stosunku prawnego lub prawa. Powodowie powinni wykazać spełnienie tych przesłanek przez udowodnienie faktów z których wywodzą skutki prawne (art. 6 k.c.).
W przypadku wykazania interesu prawnego chodzi o okoliczności uzasadniające przyjęcie, że wyrok ustalający zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów, czyli definitywnie zakończy spór istniejący lub prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości (tak, słusznie Sąd Najwyższy w wyroku z 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, OSNC 2010, Nr B, poz. 47). Przy badaniu roszczenia powodów nie chodzi więc o sprawdzenie, czy wykazano że władztwo sąsiadów przekracza granice ich prawa własności, ale o udowodnienie, iż istnieje potrzeba ustalenia nieważności umowy. W tym aspekcie trzeba podnieść dwie okoliczności. Po pierwsze, umowa z 2002 roku mogła skutecznie przenieść własność nieruchomości tylko w jej prawnych granicach. Sprzedaż rzeczy cudzej nie powoduje nieważności czynności prawnej, co oczywiście nie oznacza, że umowa sankcjonuje stan niezgodny
z prawem. Po drugie, nawet jeśli skarżący wykazaliby nieważność umowy kupna-sprzedaży z innych przyczyn (np. wad oświadczenia woli), to i tak nie mają interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c., gdyż stwierdzenie nieważności nie skutkuje skuteczną ochroną granic ich własności. Skarżący mają dalej idące środki, które pozwalają na usunięcie niezgodności pomiędzy stanem prawnym i faktycznym nieruchomości. W tym kontekście Sąd I instancji słusznie odwołał się do instytucji rozgraniczenia nieruchomości i żądania wydania pasa gruntu. Wydaje się, że skarżący nie chcą prowadzić postępowań, które mogą skutkować potwierdzeniem stanu posiadania właścicieli sąsiedniej nieruchomości choćby w drodze zasiedzenia (zarzut taki można zgłosić
w postępowaniu o rozgraniczenie, a nawet w procesie o wydanie nieruchomości, który daje możliwość przesłankowego badania zakresu tytułu prawnego właścicieli sąsiedniej nieruchomości). Z tej przyczyny skarżący obstają przy postępowaniu o ustalenie nieważności umowy. Postępowanie to ograniczało badanie tytułu własności nieruchomości do umowy kupna-sprzedaży i blokowało postępowanie o stwierdzenie zasiedzenia pasa gruntu. Taki rozumiany interes powodów ma jednak charakter faktyczny, a nie prawny
i nie podlega ochronie w trybie powództwa o ustalenie nieważności umowy.
Niezależnie od przesądzenia braku interesu powodów do żądania ustalenia nieważności umowy, trzeba podkreślić oczywistą bezzasadność kwestionowania prawidłowości działań notariusza. Wbrew zarzutom skarżących notariusz nie musiał dokonywać pomiarów nieruchomości ani oczekiwać od stron umowy przedstawienia mapy geodezyjnej nieruchomości, która ma urządzoną księgę wieczystą. W omawianym przypadku wystarczyło odwołanie się do księgi wieczystej, która nie zawierała żadnych wpisów świadczących
o potencjalnej niezgodności ujawnionego w księdze stanu prawnego
z rzeczywistym stanem prawnym.
Skarżący podnieśli, że postępowanie toczyło się przewlekle. Okoliczność ta nie ma żadnego wpływu na trafność rozstrzygnięcia. Skarżący teoretycznie oczekiwali szybkiego wydania wyroku, ale z drugiej strony uporczywie oczekiwali prowadzenia postępowania dowodowego na okoliczności nieistotne dla rozstrzygnięcia i kwestionowali zamknięcie rozprawy (zarówno w pierwszej, jak i w drugiej instancji). Oczekiwania te nie miały uzasadnionych podstaw. Sprawa została dostatecznie wyjaśniona. Po zamknięciu rozprawy nie ujawniły się żadne nowe okoliczności (art. 316 § 2 k.p.c.).
Wnioski dowodowe skarżących, które zgłosili na etapie postępowania odwoławczego zostały pominięte, jako zmierzające jedynie do przedłużenia postępowania (art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c.), gdyż przekraczały ramy przedmiotowe procesu.
Skarżący podjęli bezskuteczną próbę podwyższenia wartości przedmiotu zaskarżenia (k. 1006 odw.). Intencje powodów nie są jasne, gdyż niektóre ich twierdzenia zdają się wskazywać na to, że mają na myśli wysokość ewentualnego odszkodowania, które w tej sprawie nie było dochodzone. Niemniej, oczywiste jest, że w instancji odwoławczej, stosownie do treści art. 383 k.p.c., nie można zmieniać żądania. Wartość przedmiotu zaskarżenia koresponduje z zakresem zaskarżenia, co wprost przekłada się na żądanie apelacji. Trzeba też podkreślić, że z istoty dwuinstancyjności postępowania sądowego wynika, że wartość przedmiotu zaskarżenia nie może przekraczać wartości przedmiotu sporu w I instancji (art. 368 § 2 k.p.c.).
Podsumowując, wywiedziona przez powodów apelacja nie zawierała zarzutów mogących podważyć rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, była oczywiście bezzasadna i w konsekwencji podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Zażalenia pozwanych były częściowo uzasadnione. Pozwani mieli rację, że Sąd Rejonowy niewłaściwie zastosował art. 102 k.p.c., ale bezzasadnie kwestionowali zakres zastosowania zasad słuszności i oczekiwali zbyt wysokich stawek zastępstwa procesowego.
Postępowanie w niniejszej sprawie rozpoczęło się we wrześniu 2015 roku. Dla spraw wszczętych w tym czasie obowiązywało rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst. jedn. Dz.U. z 2013 r. poz. 461 ze zm.). Kolejne rozporządzenie regulujące te kwestie, a więc rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.) weszło w życie 1 stycznia 2016 roku, ale w § 21 tego aktu prawnego przesądzono, że do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. W konsekwencji w niniejszej sprawie miał zastosowanie § 6 pkt 5 rozporządzenia z 2002 roku, który przewidywał wynagrodzenie adwokackie na poziomie 2 400 zł. Identyczne rozwiązania dotyczyły radców prawnych – rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 października 2002 roku (tekst jedn. Dz. U. z 2013 roku, poz. 490 ze zm.) oraz z dnia 22 października 2015 roku (tekst jedn. Dz.U. z 2018 r. poz. 265 ze zm.).
Prawidłowa stawka wynagrodzenia pełnomocników podlegała uwzględnieniu, ale z korektą wynikającą z zasad słuszności. Nie można zgodzić się ze skarżącymi, że w przedmiotowej sprawie nie można mówić o „wypadku szczególnie uzasadnionym” w rozumieniu art. 102 k.p.c. Sąd Rejonowy,
w ramach dopuszczalnego sędziowskiego uznania, trafnie zauważył, ze trudna sytuacja finansowa powodów i ich poczucie subiektywnego przekonania
o własnej krzywdzie nakazuje odstąpienie od zasady odpowiedzialności za wynik sprawy. Argumentację tę Sąd odwoławczy akceptuje. Z drugiej jednak strony, odwołanie się do zasad słuszności wymaga dostrzeżenia także interesów przeciwnej strony procesu. Z tego względu art. 102 k.p.c. kładzie nacisk na możliwość zasądzenia tylko części kosztów procesu. W niniejszej sprawie subiektywne przekonanie powodów o zasadności powództwa zostało posunięte do skrajności. Powodowie mnożyli pisma i wnioski, dokonywali dopozwań kolejnych podmiotów. Ich nieprzejednana postawa procesowa przedłużała i gmatwała postępowanie, narażała pozwanych na koszty. W tej sytuacji, uwzględnienie interesów i sytuacji obu stron procesu przemawiało za obciążeniem powodów tylko połową kosztów.
Z tych względów, na podstawie art. 386 § 1 w zw. z art. 397 § 3 k.p.c., orzeczono jak w punktach II i III sentencji.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy rozstrzygnął
w oparciu o art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 oraz § 10 ust. 1 pkt 1 cyt. rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności – odpowiednio – adwokackie i radców prawnych (Dz.U. 2015 r. poz. 1800 ze zm. oraz tekst jedn. Dz. Z 2018 r., poz. 265 ze zm.). Te same akty prawne określały wynagrodzenie pełnomocników za udział w postępowaniu zażaleniowym, z tym że w tym przypadku uwzględniono okoliczność, że pozwani wygrali tylko w 1/3, co nakazywało zastosowania art. 100 zd. I k.p.c. Koszty postępowania zażaleniowego wynosiły po 225 zł wynagrodzenia pełnomocników (§ 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 1 przywołanych wyżej rozporządzeń) oraz 100 zł opłat od zażaleń. Trzeci część tych kosztów wynosiła więc po 108 zł.
Na etapie postępowania apelacyjnego nie było już podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. Zupełnie odpadła bowiem przesłanka subiektywnie uzasadnionego przekonania powodów o zasadności powództwa. Powodowie dysponowali uzasadnieniem orzeczenia wydanego w I instancji, ale ewidentnie nie akceptują ram procesu, wykazują postawę nieprzejednaną, nie przyjmują żadnych argumentów. W takiej sytuacji sam trudna sytuacja finansowa nie może skutkować odstąpieniem od obciążenia ich kosztami postępowania odwoławczymi. Argumentacja powodów z odpowiedzi na apelację w ogóle nie dotyczy istoty zastosowania zasad słuszności w orzekaniu o kosztach procesu, a więc nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia.