Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 2712/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 19 października 2021 r.Sąd Rejonowy w Pabianicach z wniosku K. D. przy udziale: P. N., H. P., A. N. (1), S. N., H. K., B. K. (1) o zasiedzenie postanowił

1.  oddalić wniosek,

2.  zasądzić od K. D. na rzecz: P. N., H. P., A. N. (1), S. N., H. K. kwotę 2802 złote tytułem kosztów postępowania,

3.  zasądzić od K. D. na rzecz B. K. (1) kwotę 2717 złotych tytułem kosztów postępowania.

Sąd Rejonowy wskazał, że w dniu 24 września 2020 r. K. D. wystąpił o stwierdzenie, iż z dniem 31 grudnia 2007 r. M. O. nabyła przez zasiedzenie własność części nieruchomości położonej w R. nr posesji (...), oznaczonej jako działka nr (...) - wskazał, iż teren, którego dotyczy wniosek został oznaczony jako działka nr (...) na mapie projektowej dla celów zasiedzenia, sporządzonej w dniu 21 kwietnia 2020 r.

Wnioskodawca powołała się na samoistne posiadanie ww. części nieruchomości przez M. O. od lata 1977 r. i ponoszenie wszelkich kosztów, związanych z utrzymaniem nieruchomości.

Uczestnicy: B. K. (1), H. K., H. P., A. N. (1), P. N., S. N. wnieśli o oddalenie wniosku i zasądzenie od wnioskodawcy kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy oparł powyższe postanowienie na następujących ustaleniach faktycznych:

Nieruchomość położona w R. pod nr posesji (...) stanowiła własność J. K. w oparciu o akt własności ziemi z dnia 30 kwietnia 1976 r.

Obecnie nieruchomość ta oznaczona jest jako działka ewidencyjna nr (...) o powierzchni 1.5070 ha w obrębie (...).

Nieruchomość zabudowana jest domem oraz budynkiem gospodarczym, za nimi jest pole uprawne.

Działka nr (...) została podzielona na mapie sporządzonej do zasiedzenia ident. P. (...).2020 z dnia 21 kwietnia 2020 r. na działki:

- 100/6 o powierzchni 1.3751 ha,

- nr 100/7 o powierzchni 0,1319 ha.

Zabudowania znajdują się wyłącznie na terenie oznaczonym jako działka nr (...) .

J. K. zmarła w dniu 6 stycznia 1974 r. jako wdowa. Spadek po niej nabyli: L. N., K. O. – po ½ części każde z nich, zaś wchodzące w skład spadku gospodarstwo rolne – (...) w całości.

Po śmierci J. K. dom i zabudowania gospodarcze znajdujące się na nieruchomości nie były użytkowane przez około 3 lata. L. N. wyraziła zgodę, by K. O. i jego rodzona przebywali na posesji i w obrębie zabudowań, zaproponowała K. O. i jego żonie M. O., by dbali o zabudowania, wyremontowali dom i korzystali z tej nieruchomości w okresach wakacyjnych. W okresach zimowych dom stał pusty.

Pozostała część działki była wykorzystywana przez L. N. pod uprawy. L. N. zamieszkiwała w sąsiedztwie.

K. O. i M. O. wyremontowali budynek mieszkalny i gospodarczy. Przy pracach remontowych uczestniczył także członek rodziny – A. N. (2).

K. O. i M. O. nigdy nie mieszkali na stałe na nieruchomości, lecz jedynie w okresie od kwietnia do października.

Na nieruchomości w pomieszczeniach gospodarczych dzieci L. N. przechowywały słomę, ziemniaki i zboże oraz hodowały zwierzęta, działo się to także po śmierci L. N..

Rodzina L. N. po wyjeździe K. O. i M. O. wyłączała światło na posesji, paliła w piecu, kosiła trawę .

Początkowo klucze do posesji miała L. N., udostępniała je rodzinie O., potem obie rodziny dysponowały kluczami, od około 2010 r. wymieniono zamki i odtąd klucze miała tylko rodzina O..

Początkowo nieruchomość była ogrodzona drewnianym płotem, następnie posadowiono ogrodzenie z siatki metalowej – odbyło się to za zgodą L. N.. Ogrodzenie zostało około 2011 r. przesunięte dalej.

M. O. i K. O. opłacili założenie wody na nieruchomości i płacili składki za ubezpieczenie. W 1991 r. M. O. dokonała odbioru wodomierza instalowanego na ww. nieruchomości i zawierała w latach 2004 -2010 umowę zaopatrzenia nieruchomości w wodę i odprowadzanie ścieków oraz uiszczała opłaty za wodę.

Założenie wody przez małżonków O. odbyło się za zgodą dzieci L. N..

K. O. zmarł w dniu 20 kwietnia 1988 r..

Po śmierci K. O. M. O. przez 2-3 lata nie odwiedzała nieruchomości, potem uzyskała zgodę od L. N. na dalsze korzystanie z zabudowań.

L. N. zmarła w dniu 12 grudnia 1987 r., spadek po niej nabyli: A. N. (1), H. P., H. K., B. K. (1), P. N., S. N. – po 1/6 części każde z nich.

Dzieci L. N. po jej śmierci wyraziły zgodę na dalsze użytkowanie zabudowań na nieruchomości przez rodzinę wnioskodawcy w okresie wakacji.

W 2002 r. odcięty został prąd na nieruchomości, z powodu niezapłaconych rachunków.

M. O. uiszczała opłaty za energię elektryczną na nieruchomości w latach 2003-2013.

M. O. opłacała podatek od ww. nieruchomości w latach 1993-2009. Od 2010 r. podatek ten opłacał K. D.. Ponadto podatek rolny opłacały dzieci L. N., w tym B. K. (1), która w zaświadczeniu burmistrza R. została określona jako użytkownik gospodarstwa.

M. O. zmarła w dniu 22 lutego 2016 r., w testamencie notarialnym do spadku po sobie powołała K. D. i M. D. po ½ części każde z nich.

Po śmierci M. O. na działce często przebywał J. C., który tam hodował gołębie i zajmował się nieruchomością, miał klucze do zabudowań. Korzystał z nieruchomości za zgodą L. N..

Około 2010 r. na nieruchomości postawiono domek przenośny – camping, za zgodą dzieci L. N..

W dniu 20 marca 2014 r. K. D. zawarł w (...) S.A. umowę o sprzedaż energii elektrycznej i usługę dystrybucji tej energii do punktu poboru energii w (...) i uiszczał rachunki za elektryczność.

Od 2013 r nieruchomość ubezpieczał K. D..

S. W. – mąż M. W. zawarł w dniu 2 września 2011 r. umowę dotyczącą instalacji systemu alarmowego w domku letniskowym posadowionym na nieruchomości w (...) a następnie umowę o monitorowanie sygnałów tego systemu.

B. D. i K. D. opłacali abonament za monitoring na ww. nieruchomości w latach 2014-2020.

Obecnie dom jest zamykany, klucze do domu i bramy ma wnioskodawca i jego siostra.

Wnioskodawca wystąpił do rodziny N. o przekazanie mu prawa własności do części nieruchomości, uzyskał ich zgodę co do terenu około 0,0700 ha, lecz chciał terenu większego, w granicach całego obecnego ogrodzenia. Ostatecznie więc do przeniesienia własności nie doszło.

Dokonując oceny zgromadzonego materiału dowodowego Sąd uznał za wiarygodne wszystkie zgromadzone w aktach sprawy dokumenty. Ich wiarygodność oraz moc dowodowa nie były kwestionowane przez wnioskodawcę i uczestników i również Sąd nie znalazł powodów, aby kwestionować dokumenty. Ponadto stan faktyczny w przedmiotowej sprawie Sąd ustalił na podstawie oraz zeznań większości świadków oraz wnioskodawcy i uczestników. Sąd nie uznał za wiarygodne zeznań:

- świadka E. C., iż ogrodzenie posesji było zawsze w tym samym miejscu, gdyż zeznania te pozostają w sprzeczności z zeznaniami wskazanych w ustaleniach faktycznych świadków i uczestników,

- wnioskodawcy, iż po 1974 r. uczestnicy nie korzystali z działki objętej wnioskiem, gdyż zeznania te pozostają w sprzeczności z zeznaniami wskazanych w ustaleniach faktycznych świadków i uczestników,

- wnioskodawcy, iż od końca lat 70-tych XX wieku rodzina N. nie dysponowała kluczami do zabudowań, gdyż zeznania te pozostają w sprzeczności z zeznaniami wskazanych w ustaleniach faktycznych świadków i uczestników.

Dodatkowo Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że wnioskodawca cytując w swoich zeznaniach słowa uczestników „nikt was stąd nie wygoni” interpretował je odmiennie niż uczestnicy – wywodził z nich, że uczestnicy nie kwestionowali praw właścicielskich rodziny O. do działki, podczas gdy potwierdzali oni w ten sposób jedynie istniejącą między rodzinami umowę użyczenia.

Sąd Rejonowy w tak ustalonym stanie faktycznym oddalił wniosek.

Stosownie do treści art. 172 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze, zaś po upływie lat trzydziestu nabywa on własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Taki stan prawny w tym zakresie obowiązuje od 1 października 1990 r., podczas gdy przed tą datą dla nabycia własności nieruchomości w złej wierze wystarczał okres lat dwudziestu, zaś w dobrej wierze – lat dziesięciu.

Zasiedzenie jest pierwotnym sposobem nabycia własności rzeczy przez osobę nie mającą tytułu prawnego, w drodze długotrwałego posiadania tej rzeczy w sposób odpowiadający wykonywaniu tego władztwa przez właściciela. Podstawową funkcją zasiedzenia jest eliminacja długotrwałej rozbieżności między faktycznym wykonywaniem uprawnień właścicielskich a formalnoprawnym stanem własności, co przyczynia się do ustabilizowania i uporządkowania stosunków społecznych pod względem prawnym. Jakkolwiek zasiedzenie odbywa się na szkodę dotychczasowego właściciela, to jednak ma miejsce na skutek jego zaniedbania, przejawiającego się długotrwałym tolerowaniem cudzego posiadania. Zatem w kontekście ogólnego interesu społeczno-gospodarczego upada idea trwałej ochrony prawa własności, uzyskuje zaś przewagę tendencja ciągłego porządkowania stosunków własnościowych. Oczywiście zadaniem ustawodawcy jest właściwe wyważenie proporcji poprzez nadające się do aprobaty ukształtowanie przesłanek zasiedzenia (Gniewek E., Komentarz do art.172 Kodeksu cywilnego [w:] Gniewek E., Kodeks cywilny. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe. Komentarz., Zakamycze 2001).

Do przesłanek nabycia własności nieruchomości należy samoistność posiadania i upływ czasu, który jest zróżnicowany w zależności od dobrej bądź złej wiary posiadacza.

Samoistnym posiadaczem rzeczy jest z kolei ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (art. 336 k.c.). Posiadanie według kodeksu cywilnego jest szczególnym, pozostającym pod ochroną prawa, stanem faktycznym, który polega na faktycznym władztwie, przez które rozumie się samą możność władania rzeczą. W przypadku nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie posiadanie to musi mieć charakter posiadania samoistnego, właścicielskiego, a zatem charakteryzującego się tym, że posiadacz włada rzeczą w zakresie, w jakim to czyni właściciel, wykorzystując taką faktyczną możliwość władania rzeczą, do jakiej właściciel jest uprawniony (orzeczenie SN z 7 maja 1986 r., III CRN 60/86, OSNCP 9/87, poz. 138).

Zgodnie z treścią art. 339 k.c. domniemywa się, że ten, kto rzeczą faktycznie włada, jest posiadaczem samoistnym. Jedynie wówczas, gdy zachodzi równocześnie corpus i animus, a zatem samoistne posiadanie nieruchomości z wolą władania nią jak jej właściciel, można mówić o tego rodzaju posiadaniu, które prowadzić może do zasiedzenia. Wola posiadania dla siebie, a więc traktowanie siebie jak właściciela, jest zasadniczym elementem posiadania prowadzącego do zasiedzenia. Wskazać przy tym należy, że o samoistności nie świadczy sama tylko długotrwałość posiadania, która nie jest kryterium odróżniającym posiadanie samoistne od zależnego, podobnie zresztą jak fakt czynienia na przedmiot posiadania choćby znacznych nakładów finansowych, choć kwestia ta może oczywiście odgrywać rolę przy ocenie charakteru posiadania. Posiadanie prowadzące do zasiedzenia musi mieć charakter władania rzeczą z zamiarem posiadania jej dla siebie (cum animo rem sibi habendi).

Ustalenie charakteru posiadania (czy jest ono samoistne czy zależne) odbywa się na podstawie manifestowanych przez posiadacza i widocznych na zewnątrz przejawów władania rzeczą i zawsze musi odnosić się do okoliczności konkretnego przypadku. Jako przejawy samoistnego posiadania nieruchomości wymienia się przykładowo ogrodzenie działki gruntu, jej zabudowanie lub zagospodarowanie w inny sposób, dbanie o jej utrzymanie w stanie niepogorszonym, czynienie innego rodzaju nakładów, pobieranie pożytków czy uiszczanie należnych od nieruchomości danin publicznych (por. postanowienie SN z dnia 12 lutego 2014r., IV CSK 271/13, LEX nr 1444459). Nadto wskazać należy, iż posiadanie samoistne zachodzi nie tylko wtedy, gdy posiadacz jest przekonany, że przysługuje mu prawo własności, ale także wówczas, gdy wie, że nie jest właścicielem, ale posiada rzecz i włada nią tak, jakby był jej właścicielem (por. postanowienie SN z dnia 30 stycznia 2014 r., III CSK 133/13, LEX nr 1463868) .

Wnioskodawca w niniejszym postępowaniu powołał się na samoistne i nieprzerwane posiadanie nieruchomości przez M. O. przez okres ponad 30 lat.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego doprowadziła Sąd do przekonania, iż twierdzenie to nie jest zgodne z ustalonym stanem faktycznym.

K. O. wraz z M. O. objęli w 1977 r. część nieruchomości w posiadanie w oparciu o ustną umowę użyczenia z ówczesną właścicielką nieruchomości – L. N., która była siostrą K. O.. W okresie od śmierci K. O. w 1988 r. do 1990 lub 1991 r. M. O. nie korzystała z nieruchomości – co oznacza, że jej posiadanie nie może być uznane za nieprzerwane od 1977 r. – jak chciałby wnioskodawca. Następnie M. O. na podstawie kolejnej ustnej umowy użyczenia posiadała część nieruchomości do swojej śmierci w dniu 22 lutego 2016 r. Posiadanie to dotyczyło jednak części mniejszej, niż określona we wniosku o zasiedzenie, dopiero prawdopodobnie po 2011 r. doszło do przesunięcia ogrodzenia dalej, co można uznać za objęcie w posiadanie większej części nieruchomości, w granicach odpowiadających działce nr (...).

Co istotne – M. O. nigdy nie korzystała z części nieruchomości objętej wnioskiem tak jak właściciel. Do 1988 r. t.j. do śmierci męża korzystała z części działki i zabudowań jedynie w miesiącach letnich, bądź trochę dłużej – od kwietnia do października. Ponadto samo udostępnienie nieruchomości w części zabudowanej na rzecz rodziny O. odbyło się za zgodą właścicielki, a po jej śmierci – za zgodą jej spadkobierców. Nie wykazano, by M. O. kiedykolwiek zachowywała się, jak jedyna właścicielka nieruchomości - wprawdzie dbała o nieruchomość i ponosiła na nią nakłady, lecz nie była w tym sama, gdyż równolegle, choć w mniejszym zakresie nieruchomością zajmowała się także rodzina L. N.. Ponadto M. O. i jej rodzina każdorazowo przy dokonywaniu większych inwestycji pytali najpierw o zgodę właścicieli – dotyczyło to założenia prądu, wody, budowy ogrodzenia w pierwotnym kształcie i posadowienia campingu.

M. O. nie była przy tym samoistną posiadaczką zabudowań: początkowo klucze udostępniała jej właścicielka L. N., potem przez jakiś czas kluczami tymi dysponowały obie. Z pomieszczeń gospodarczych korzystała ponadto przez cały rok rodzina właścicielki nieruchomości, jak również dalszy członek rodziny J. C..

W oparciu o powyższe Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie nie wykazano, by posiadanie zależne nieruchomości przez M. O. uległo kiedykolwiek przekształceniu w posiadanie samoistne.

Mając na względzie powyższe, Sąd Rejonowy oddalił wniosek o zasiedzenie.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że co do zasady podziela utrwalone w orzecznictwie stanowisko, zgodnie z którym w postępowaniu nieprocesowym w zasadzie nie ma podstaw do domagania się przez uczestnika, który poniósł określone koszty, zwrotu ich od pozostałych uczestników (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2011 r., IV CZ 101/10). Określona w art. 520 § 1 k.p.c. zasada nie doznaje wyjątków, gdy uczestnicy są w równym stopniu zainteresowani wynikiem postępowania lub chociaż nie są w równym stopniu zainteresowani, ich interesy są wspólne. W pozostałych wypadkach sąd może od tej zasady odstąpić i na żądanie uczestnika orzec stosownie do reguł określonych w art. 520 § 2 lub 3 k.p.c. Dla ich zastosowania istotne jest stwierdzenie, czy między uczestnikami postępowania w danej sprawie zachodzi sprzeczność interesów i czy są oni w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania – taka sytuacja ma miejsce w niniejszej sprawie.

Wobec powyższego, Sąd w oparciu o art. 520 § 2 k.p.c. zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestników: P. N., H. P., A. N. (1), S. N., H. K. kwotę 2802 zł, a na rzecz B. K. (2) 2717 zł, na które to kwoty złożyły się opłaty od pełnomocnictw po 17 zł, wynagrodzenie pełnomocnika 2700 zł ustalone zgodnie z § 5 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz.U. poz. 1800 z zm. )

Apelację od postanowienia Sądu Rejonowego wywiódł wnioskodawca, zaskarżając je w całości.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego tj.:

a, naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie w jakim Sąd dokonał wybiórczej, nie zaś wszechstronnej oceny zebranego materiału dowodowego, poprzez to, że:

- nie przyjął faktu posiadania samoistnego nieruchomości przez M. O. za udowodniony, w sytuacji, gdy wnioskodawca należycie wykazał tę okoliczność,

- przyjął fakt przerwania posiadania samoistnego nieruchomości przez M. O. po śmierci K. O., w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał dowody, a w szczególności dowodu z dokumentów, nie pozwalają na przyjęcie, że zerwanie posiadania miało miejsce,

- przyjął, że uczestnicy postępowania korzystali z przedmiotowej nieruchomości oraz mieli do niej klucze aż do 2010 r., podczas gdy wskazujące na te okoliczności zeznania uczestników postępowania są niespójne i sprzeczne, a tym samym nie stanowią wiarygodnego źródła dowodowego,

b. naruszenie art. 232 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. w zakresie, w jakim Sąd przyjął za udowodnione twierdzenia uczestników postępowania o istnieniu po stronie M. O. posiadania zależnego przedmiotowej nieruchomości oraz przerwania posiadania nieruchomości w okresie po śmierci K. O., podczas gdy uczestnicy postępowania nie przedstawili żadnych wiarygodnych dowodów potwierdzających wskazaną okoliczność,

c. błąd w ustaleniach faktycznych w sprawie poprzez przyjęcie przez Sąd istnienia dwóch ustnych umów użyczenia między K. i M. O. a L. N., podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do takiego ustalenia.

d. naruszenie art. 327(1) § 1 pkt. 1 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. w zakresie, w jakim uzasadnieniu postanowienia Sąd nie wyjaśnił przyczyn, z powodu których jednym dowodom dał wiarę, a innym odmówił wiarygodności;

naruszenie przepisów prawa materialnego tj.

e. art. 172 § 2 k.c. w zakresie w jakim Sąd I instancji uznał, że nie zostały spełnione przesłanki zasiedzenia nieruchomości przez M. O., w sytuacji, gdy prawidłowo oceniony materiał dowodowy uzasadniał stwierdzenie zasiedzenia.

f. art. 339 k.c. w zakresie w jakim Sąd I instancji nie zastosował wskazanego przepisu i przyjął, że w sprawie nie zachodzi domniemanie posiadania samoistnego M. O., pomimo że w toku postępowania jego uczestnikom nie udało się obalić wynikającego z przepisu domniemania,

g. art. 340 k.c. w zakresie w jakim Sąd I instancji nie zastosował wskazanego przepisu i przyjął, że w sprawie nie zachodzi domniemanie ciągłości posiadania samoistnego M. O., pomimo że w toku postępowania jego uczestnikom nie udało się przeprowadzić dowodu pozwalającego na obalenie tego domniemania.

Apelujący wniósł o zmianę przedmiotowego postanowienia poprzez uwzględnienie wniosku o stwierdzenie zasiedzenia w całości oraz uchylenie rozstrzygnięcia o zwrocie kosztów zastępstwa procesowego z pkt. 2 i 3 postanowienia. Wniósł ponadto o zasądzenie na rzecz wnioskodawcy od uczestników H. P., P. N., A. N. (1), S. N., H. K. i B. K. (1) kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Zdaniem Sądu Okręgowego, postanowienie Sądu Rejonowego odpowiada prawu i jako takie musi się ostać. Sąd Okręgowy podziela w pełni ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji i przyjmuje je jako własne. Za prawidłowo należało uznać także zastosowanie przepisów prawa materialnego w ustalonym stanie faktycznym sprawy.

Podniesione przez wnioskodawcę zarzuty błędnej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie – naruszenia art. 233 k.p.c. nie zasługują na uwzględnienie.

Jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie Sądu Najwyższego, zarzut naruszenia art 233 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie w wypadku wykazania, że ocena materiału dowodowego jest rażąco wadliwa, czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego przekonania sędziowskiego, wyznaczonych w tym przepisie. Sąd drugiej instancji ocenia bowiem legalność oceny dokonanej przez Sąd I instancji, czyli bada czy zostały zachowane kryteria określone w art. 233 § 1 k.p.c. Należy zatem mieć na uwadze, że - co do zasady - Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, dokonując wyboru określonych środków dowodowych. Jeżeli z danego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona tylko wtedy, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych (por. przykładowo postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2001 r., I CKN 1072/99, Prok. i Pr. 2001 r., Nr 5, poz. 33, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 maja 2000 r., I CKN 1114/99, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000 r., nr 7-8, poz. 139).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach (np. wyrok z dnia 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, wyrok z dnia 21 października 2005r., sygn. akt III CK 73/05, wyrok z dnia 13 października 2004 r. sygn. akt III CK 245/04, LEX nr 174185), skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem może być jedynie przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. Dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r., I ACa 180/08, LEX nr 468598).

Opisanemu powyżej obowiązkowi apelujący nie sprostał, podniesione przez niego zarzuty oparte na błędnym - jego zdaniem – przyjęciu przez Sąd I instancji, że M. O. nie była samoistnym posiadaczem nieruchomości położonej w R. pod nr posesji (...) nie zasługują na aprobatę. Apelujący nie zdołał wykazać braku logiki, czy sprzeczności z doświadczeniem życiowym w zakresie oceny dowodów przedstawionych w toku postępowania. Czyni to zarzut apelującego nieuzasadnioną polemiką z prawidłową, kompleksową oceną dowodów i prawidłowymi ustaleniami faktycznymi Sądu I instancji.

Ponadto należy zauważyć, że według apelującego naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. miało polegać na tym, że Sąd I instancji - nie przyjął faktu posiadania samoistnego nieruchomości przez M. O. za udowodniony, w sytuacji, gdy wnioskodawca należycie wykazał tę okoliczność,- przyjął fakt przerwania posiadania samoistnego nieruchomości przez M. O. po śmierci K. O., w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał dowody, a w szczególności dowodu z dokumentów, nie pozwalają na przyjęcie, że zerwanie posiadania miało miejsce,- przyjął, że uczestnicy postępowania korzystali z przedmiotowej nieruchomości oraz mieli do niej klucze aż do 2010 r., podczas gdy wskazujące na te okoliczności zeznania uczestników postępowania są niespójne i sprzeczne, a tym samym nie stanowią wiarygodnego źródła dowodowego. Według Sądu Okręgowego, takie sformułowanie zarzutów wskazuje na kwestionowanie nie tyle oceny materiału dowodowego i w konsekwencji ustaleń faktycznych, ale - na gruncie poczynionych ustaleń - kwestionowanie oceny prawnej dokonanej przez Sąd Rejonowy w zakresie przesłanki samoistnego posiadania. Sąd Rejonowy prawidłowo bowiem ustalił, że po śmierci K. O. M. O. przez 2-3 lata nie odwiedzała nieruchomości, potem uzyskała zgodę od L. N. na dalsze korzystanie z zabudowań. Powyższą okoliczność o 2-3 letnim okresie nieobecności M. O. na nieruchomości przyznaje sam wnioskodawca w apelacji, dokonując jednak odmiennej interpretacji prawnej tej okoliczności, to jest twierdzenie, że okoliczność ta nie spowodowała przerwania samoistnego posiadania nieruchomości przez M. O.. Podobnie rzecz się ma jeśli chodzi o zarzut posiadania kluczy do budynku.

Apelujący, uzasadniając zarzut błędnej oceny dowodów odwołuje się do wynikających z dokumentów okoliczności płacenia przez małżonków O. lub M. O. daniń publicznych, czy ponoszenia kosztów utrzymania nieruchomości, remontowania budynków, czy postawienie nowego ogrodzenia. Zauważyć należy, że oceniając materiał dowodowy i ustalając stan faktyczny, Sąd I instancji trafnie ustala, że L. N. wyrażając zgodę, by K. O. i jego rodzina przebywali na posesji i w obrębie zabudowań, zaproponowała K. O. i jego żonie M. O., by dbali o zabudowania, wyremontowali dom i korzystali z tej nieruchomości w okresach wakacyjnych. W okresach zimowych dom stał pusty. Wskazać należy przy tym, że jeśli chodzi o daniny publiczne, to wbrew supozycji apelującego płacili je w różnych okresach nie tylko małżonkowie O., ale także L. N.. Remonty i bieżące dbanie o znajdujące się budynki były związane z faktem zgody L. N. na korzystanie z nieruchomości przez małżonków O., a po śmierci K. O. przez M. O.. Ponadto jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji małżonkowie O. i później M. O. zwracali się o zgodę do właścicieli nieruchomości w zakresie prowadzonych remontów i nakładów na nieruchomości, jak choćby w kwestii płotu, którym ogrodzona była nieruchomość. Przy zamianie drewnianego płotu na ogrodzenie z siatki metalowej – odbyło się to za zgodą L. N..

Bezzasadny okazał się także zarzut naruszenia art. 232 zd. 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. Apelujący zarzucił, że Sąd Rejonowy przyjął za udowodnione twierdzenia uczestników postępowania o istnieniu po stronie M. O. posiadania zależnego przedmiotowej nieruchomości oraz przerwania posiadania nieruchomości w okresie po śmierci K. O., podczas gdy uczestnicy postępowania nie przedstawili żadnych wiarygodnych dowodów potwierdzających wskazaną okoliczność. Zauważyć należy, że to na wnioskodawcy spoczywał ciężał wykazania, że posiadanie przedmiotowej nieruchomości po stronie jego wstępnej przekształciło się z posiadania zależnego w posiadanie samoistne oraz, kiedy to nastąpiło, skoro wywodzi z tego tytułu korzystne skutki prawne w postaci dążenia do uzyskania uwzględnienia wniosku o zasiedzenie. Uczestnicy przeczyli wystąpieniu po stronie małżonków O., a następnie M. O. samoistnego posiadania. Istotnym jest, że bezspornie L. N. wyraziła zgodę, by K. O. i jego rodzina przebywali na posesji i w obrębie zabudowań na nieruchomości w okresie letnim, a więc bezspornie posiadanie miało w chwili przekazania nieruchomości charakter posiadania zależnego.

Dotychczasowe rozważania prowadzą również do konstatacji, że bezzasadnie apelujący zarzucił Sądowi I instancji błąd w ustaleniach faktycznych poprzez przyjęcie istnienia dwóch ustnych umów użyczenia między K. i M. O. a L. N.. Wbrew stanowisku apelującego zebrany w sprawie materiał dowodowy daje podstawę do takiego ustalenia, skoro wnioskodawca nie wykazał, czy i jeżeli tak, to kiedy doszło do przekształcenia posiadania zależnego po stronie małżonków O. w posiadanie samoistne, a powrót M. O. na przedmiotową nieruchomość po upływie 2-3 lat po śmierci męża K. O. nastąpił ponownie za zgodą właścicieli, co wskazuje na posiadanie zależne po stronie M. O..

Bezzasadnym należało uznać także zarzut apelacji naruszenia art. 327(1) § 1 pkt. 1 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. w zakresie, w jakim w uzasadnieniu postanowienia Sąd nie wyjaśnił przyczyn, z powodu których jednym dowodom dał wiarę, a innym odmówił wiarygodności. Wbrew twierdzeniu apelującego, Sąd Rejonowy zawarł w uzasadnieniu rozważania odnośnie wiarygodności poszczególnych dowodów i przyczyn dla których dokonał ustaleń faktycznych
w rozpoznawanej w oparciu o wskazane dowody, a także którym dowodom nie dał wiary. Ponadto, zarzut naruszenia art. 327(1) § 1 pkt. 1 k.p.c. podlegałby uwzględnieniu jedynie w sytuacji, gdyby zarzucane uzasadnieniu wadliwości skutkowały brakiem możliwości kontroli zaskarżonego orzeczenia, co w przedmiotowej sprawie nie ma miejsca.

Wbrew zarzutom apelacji, Sąd Rejonowy nie naruszył również przepisów prawa materialnego. Trafnie uznał, że okoliczności sprawy nie pozwalają na uznanie, że zostały spełnione przesłanki z art. 172 § 2 k.c., to jest, że doszło do zasiedzenia nieruchomości przez M. O., wobec braku wykazania samoistnego posiadania nieruchomości.

Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że prawidłowo ustalone okoliczności sprawy, pozwalają na stwierdzenie, że M. O. nigdy nie korzystała z części nieruchomości objętej wnioskiem o zasiedzenie tak jak właściciel, a w konsekwencji by wykazano, że posiadanie zależne nieruchomości przez M. O. uległo kiedykolwiek przekształceniu w posiadanie samoistne. Słusznie argumentował Sąd I instancji, że do 1988 r. t.j. do śmierci męża K. O. korzystała ona z części działki i zabudowań jedynie w miesiącach letnich, bądź najdłużej – od kwietnia do października, co w kontekście pozostałych zachowań świadczących o posiadaniu zależnym nieruchomości przez M. O., prawidłowo zostało ocenione jako świadczące o posiadaniu zależnym, a nie przekształceniu się tego posiadania w posiadanie samoistne. Zauważyć trzeba, że samo udostępnienie nieruchomości w części zabudowanej na rzecz rodziny O. odbyło się za zgodą właścicielki L. N., a po jej śmierci – za zgodą jej spadkobierców. Nie wykazano, by M. O. kiedykolwiek zachowywała się, jak jedyna właścicielka nieruchomości. Dbałość o nieruchomość i ponoszenie na nią nakładów, wynikało z uzgodnień z L. N., a później jej spadkobiercami. Ponadto w dbałości o część nieruchomości z zabudowaniami angażowali się także równolegle, choć w mniejszym zakresie członkowie rodziny L. N.. Ponownie należy podkreślić, że materiał dowodowy dostarczył podstaw do ustaleń, że M. O. i jej rodzina każdorazowo przy dokonywaniu większych inwestycji na nieruchomości pytali najpierw o zgodę właścicieli – dotyczyło to założenia prądu, wody, budowy ogrodzenia w pierwotnym kształcie i posadowienia campingu. Za Sądem I instancji trzeba podnieść, że o braku samoistnego posiadania nieruchomości (przekształcenia się posiadania zależnego w samoistne) przez M. O. świadczy także okoliczność, że nie była samoistną posiadaczką nieruchomości w części zabudowanej, gdyż początkowo klucze do zabudowań udostępniała jej właścicielka L. N., potem przez jakiś czas kluczami tymi dysponowały obie. Ponadto w związku z prowadzeniem gospodarstwa z pomieszczeń gospodarczych korzystała przez cały rok rodzina właścicielki nieruchomości, jak również dalszy członek rodziny J. C..

Skoro posiadanie zależne zabudowanej części nieruchomości przez M. O. nie uległo kiedykolwiek przekształceniu w posiadanie samoistne, nie miał zastosowania art. 339 k.c., a więc brew stanowisku apelującego nie doszło do jego naruszenia.

Z tożsamej przyczyny jako bezzasadny należało ocenić zarzut naruszenia art. 340 k.c.. Przepis stanowi o domniemaniu ciągłości posiadania samoistnego. Posiadanie samoistne nieruchomości M. O. nie zostało wykazane, przepis ten nie został zatem naruszony przez Sąd I instancji.

Z wszystkich powyżej przedstawionych przyczyn, sprowadzających się do uznania bezzasadności podniesionych zarzutów, Sąd Okręgowy postanowił na podstawie art 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., oddalić apelację wnioskodawcy.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł, stosując przepis w art. 520 § 2 lub 3 k.p.c. uznając, że między wnioskodawcą a uczestnikami postępowania w sprawie zachodzi sprzeczność interesów i są oni w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania.

Wobec powyższego, Sąd w oparciu o art. 520 § 2 k.p.c. zasądził od wnioskodawcy na rzecz uczestników: P. N., H. P., A. N. (1), S. N., H. K. kwotę 1350 zł, a na rzecz B. K. (2) 1350 zł, na które to kwoty złożyły się wynagrodzenia pełnomocników ustalone zgodnie z § 10- ust.1 w zw. z § 5 pkt 1 i w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie ( Dz.U. poz. 1800 z zm. )