Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt III K 25/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2024 r.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim III Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:SSO Magdalena Zapała-Nowak

Ławnicy:Urszula Dukat, Bartłomiej Składowski

Protokolant:Monika Nowicka

przy udziale Prokuratora Kamila Majdy

po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2024 roku

sprawy

J. K.

syna T. i M. z domu P.

urodzonego (...) w T.

oskarżonego o to, że:

w dniu 17 listopada 2023 roku na wysokości posesji oznaczonej nr (...) przy ulicy (...) w T. woj (...), działając wspólnie i w porozumieniu z B. K., po uprzednim doprowadzeniu P. M. do stanu bezbronności poprzez zadanie pokrzywdzonemu uderzenia narzędziem przypominającym łom w lewą dłoń i spowodowaniu u niego obrażenia ciała w postaci powierzchownej rany ciętej ręki lewej, dokonał kradzieży w celu przywłaszczenia portfela należącego do pokrzywdzonego, zawierającego pieniądze w kwocie 80 złotych, pięć dolarów australijskich, dokumenty w postaci dowodu osobistego o nr (...), czterech kart płatniczych wyemitowanych przez Bank (...) S.A, (...), R. i A. (...) oraz dowodu rejestracyjnego od skutera nr blankietu (...) (...), czym spowodował stratę w wysokości 173 zł na szkodę pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się w okresie 5 lat po odbyciu co najmniej łącznie roku kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, będąc uprzednio skazany w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk przez Sąd Rejonowy w P. sygn. (...) za przestępstwo podobne, za które odbył karę pozbawienia wolności w terminie od 06.06.2020 r. do 01.11.2021 r.,

tj. o czyn z art. 280 § 2 kk w zb. z art 157 § 2 kk w zb. z art 275 § 1 kk w zb .z art 278 § la kk w zw. z art 278 § 1 kk w zb. z art 276 kk zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk.

B. K.

syna K. i D. z domu G.

urodzonego (...) w T.

oskarżonego o to, że:

w dniu 17 listopada 2023 roku na wysokości posesji oznaczonej nr (...) przy ulicy (...) w T. woj (...), działając wspólnie i w porozumieniu z J. K., po uprzednim doprowadzeniu P. M. do stanu bezbronności poprzez zadanie pokrzywdzonemu uderzenia narzędziem przypominającym łom w lewą dłoń i spowodowaniu u niego obrażenia ciała w postaci powierzchownej rany ciętej ręki lewej, dokonał kradzieży w celu przywłaszczenia portfela należącego do pokrzywdzonego, zawierającego pieniądze w kwocie 80 złotych, pięć dolarów australijskich o równowartości 13,08 zł., dokumenty w postaci dowodu osobistego o nr (...), czterech kart płatniczych wyemitowanych przez Bank (...) S.A, (...), R. i A. (...) oraz dowodu rejestracyjnego od skutera nr blankietu (...) (...), czym spowodował stratę w łącznej wysokości 173 zł. na szkodę pokrzywdzonego, przy czym czynu tego dopuścił się w okresie 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, będąc uprzednio skazany w warunkach określonych w art. 64 § 1 kk wyrokiem sygn. (...) z dnia 21 stycznia 2020r. Sądu Rejonowego w T. M.., gdzie następnie na mocy wyroku łącznego sygn. (...) z dnia 5 maja 202lr. wydanego przez Sąd Rejonowy w T. M.., uwzględniającego wyrok sygn. (...), odbył łączną karę pozbawienia wolności w terminie od 30.12.2020 r. do 22.06.2022 r.,

tj. o czyn z art 280 § 2 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zb. z art. 275 § 1 kk w zb. z art. 278 § la kk w zw. z art. 278 § 1 kk w zb. z art 276 kk zw. z art 11 § 2 kk. w zw. z art 64 § 1 kk.

o r z e k a

1.  oskarżonego J. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tymi zmianami, że eliminuje z opisu czynu doprowadzenie do stanu bezbronności, w to miejsce przyjmuje używanie przemocy poprzez posługiwanie się niebezpiecznym przedmiotem, powierzchowna rana cięta ręki lewej spowodowała naruszenie czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni, przyjmuje w opisie czynu, że oskarżony działał w warunkach recydywy określonej w art. 64 §2 kk oraz eliminuje z kwalifikacji prawnej art. 278§1 a kk, art. 278§1 kk, to jest czynu wyczerpującego dyspozycję art.280 §2 kk, art.157§2 kk, art. 275 §1 kk, art. 276 kk, art. 11§2 kk, art. 64§2 kk i za to na podstawie art. 280 §2 kk, art. 11 § 3 kk i art. 64 §2 kk wymierza mu karę 4 (czterech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,

2.  oskarżonego B. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z tą zmianą, że eliminuje z opisu czynu doprowadzenie do stanu bezbronności, w to miejsce przyjmuje używanie przemocy poprzez posługiwanie się niebezpiecznym przedmiotem, powierzchowna rana cięta ręki lewej spowodowała naruszenie czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni oraz eliminuje z kwalifikacji prawnej art. 278§1 a kk, art. 278§ 1 kk, to jest czynu wyczerpującego dyspozycję art. 280 §2 kk, art. 157§2 kk, 275 §1 kk, art. 276 kk, art. 11 §2 kk, art. 64§1 kk i za to na podstawie art. 280§2 kk, art. 11§3 kk, art. 64 §1 kk wymierza mu karę 4 ( czterech) lat pozbawienia wolności,

3.  na podstawie art. 63 §1 kk na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu J. K. okres rzeczywistego pozbawienia wolności, począwszy od 21 listopada 2023 roku, godzina 9.40, do 20 grudnia 2023 roku, godzina 9.40, a B. K. okres od 21 listopada 2023 roku, godzina 11.20,

4.  na podstawie art. 46 §1 kk zasądza od oskarżonego J. K. i B. K. na rzecz pokrzywdzonego P. M. solidarnie kwotę 173 ( sto siedemdziesiąt trzy ) złote oraz 5000 ( pięć tysięcy ) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

5.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Indywidualnej Kancelarii Adwokackiej adwokata M. J. kwotę 1476 ( tysiąc czterysta siedemdziesiąt sześć ) złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu J. K. z urzędu,

6.  na podstawie art. 44 § 2 kk orzeka przepadek i nakazuje zniszczenie dowodu rzeczowego opisanego na karcie 169,

7.  zwalnia oskarżonych od obowiązku zwrotu kosztów postępowania, które przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn.akt IIIK 25/24

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny :

W dniu 16 listopada 2023 roku pokrzywdzony P. M. udał się do pracy do firmy (...) na ulice (...) w T.. Była to nocna zmiana, trwająca 8 godzin. O godzinie 3 rano w dniu 17 listopada 2023 roku pokrzywdzony zakończył pracę. Ubrał się w zieloną kurtkę, założył zielony plecak, naciągnął kaptur na głowę i wyszedł z pracy. Opuścił ją ze swoimi znajomymi, w pewnym momencie rozdzielili się. Pokrzywdzony poszedł ulicą (...), udał się do sklepu nocnego. Szedł sam, ale słyszał, że ktoś za nim idzie. Kupił w sklepie (...). Kiedy kupował napój, podszedł do niego oskarżony J. K., ubrany w granatowo- szarą kurtkę, na głowie miał czapkę bejsbolówkę. Oskarżony powiedział do P. M., że niebezpiecznie jest chodzić samemu po mieście, bo pełno jest ćpunów i narkomanów. Pokrzywdzony powiedział, że wie o tym, ale nie ma innego wyjścia, bo musi iść do domu. P. M. widział, że oskarżony kupił sobie setkę wódki. P. M. wziął napój i udał się na ulicę (...), w stronę płyty placu (...).

Banknoty w portfelu pokrzywdzonego zobaczył oskarżony J. K.. Powiedział o tym towarzyszącemu mu oskarżonemu B. K.. Oskarżeni wpadli na pomysł, żeby okraść pokrzywdzonego. Szli za nim przez plac (...), aż doszli do M.. Szukali dogodnego miejsca, by go okraść.

Pokrzywdzony widział, że idą za nim dwie osoby. Na wysokości kapliczki usłyszał, że ktoś za nim cicho idzie. Na wysokości serwisu samochodowego usłyszał, że ktoś do niego podbiega. Instynktownie odwrócił się i zobaczył oskarżonego J. K.. Biegł w jego stronę i coś trzymał w ręku. Było to narzędzie przypominające łom albo pręt. P. M. zdążył podnieść rękę, aby się osłonić. Oskarżony J. K. zadał mu uderzenie od dołu. P. M. upadł na ziemię. J. K. wykręcił mu rękę do tyłu, a oskarżony B. K. wyciągnął mu z kieszeni portfel.

Po chwili P. M. podniósł się i zobaczył, że ma krwawiącą lewą rękę. Zaczął szukać pomocy, próbował zadzwonić na 112, ale z uwagi na wadliwy telefon nie mógł się porozumieć z operatorem. Pomocy udzieliła mu przejeżdżająca na rowerze D. S..

Oskarżeni zabrali pokrzywdzonemu portfel o wartości 80 złotych, wewnątrz miał pieniądze w kwocie również 80 złotych, pięć dolarów australijskich, dowód osobisty, kartę bankomatową (...) SA, banku a. M., R. oraz A. (...), a także dowód rejestracyjny skutera. Na miejsce przyjechało pogotowie, które zabrało pokrzywdzonego do szpitala. Tam założono mu szwy na rękę.

( dowód : zeznania świadka P. M. k.6-7,k.22-23, k.71-72,298v-299, częściowo wyjaśnienia oskarżonego J. K. k. 44-45,k.76-77, k.97-98, k.297, częściowo wyjaśnienia oskarżonego B. K. k. 55, k. 69-70, k.82-83,k.104-105, k.213, k.297v-298, karta leczenia ambulatoryjnego k.8, zeznania świadka D. S. k.10, k. 299v-300, protokół oględzin miejsca k.11-12, protokół oględzin P. M. k.14-15, dokumentacja fotograficzna k.16 )

W dniu 17 listopada 20223 roku pokrzywdzony P. M. doznał rany ciętej ręki lewej, co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni.

( dowód : opinia lekarska k. 125-126)

W toku przeszukania pomieszczeń mieszkalnych oskarżonego B. K. ujawniono czarny portfel skóropodobny z napisem U.. Pokrzywdzony rozpoznał go jako własny.

( dowód : protokół przeszukania k. 57-59, protokół okazania k.71-72 )

W dniu 21 listopada 2023 roku, w trakcie protokołu przeszukania pomieszczeń mieszkalnych J. K. ujawniono pręt stalowy w kształcie śrubokręta, o jednym końcu zakończonym na płasko, drugim końcu zakończonym owalnie o długości około 40 centymetrów.

( dowód : protokół przeszukania k.38-40 )

Na podstawie porównawczej analizy statycznej profilu mieszaniny DNA ujawnionego na przedmiocie przypominającym śrubokręt o długości całkowitej około 35 centymetrów (w tym długości rękojeści około 12,5 centymetra, a długości grotu około 22,5 centymetrów, wykonany z dwóch kawałków tworzywa przypominającego drut w kolorze szarym i średnicy około 1 centymetrów, grot spłaszczony na końcu ) pochodzi od J. K. i dwóch innych nieznanych niespokrewnionych osób. W zabezpieczonej próbce nie ujawniono DNA B. K. i P. M..

( dowód : opinia z przeprowadzonych badań biologicznych k. 261 )

Oskarżony J. K. był już karany. Min. wyrokiem z dnia 5 listopada 2009 roku za czyn z art. 288 §1 kk i art. 64 §1 kk Sąd Rejonowy w T. (...) w sprawie sygn. akt (...) wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 3 lat, karę odbywał w okresie od 17 listopada 2015 roku do dnia 31 sierpnia 2016 roku, kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony. Wyrokiem z dnia 26 października 2017 roku w sprawie sygn. akt (...) Sąd Rejonowy w T. (...) za czyn z art. 280 §1 kk, art. 157 §2 kk art. 64 §1 kk wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności, w dniu 23 lutego 2018 roku Sąd Okręgowy w P. w sprawie sygn.akt (...) wyrok ten utrzymał w mocy. Wyrokiem łącznym z dnia 18 lipca 2019 roku w sprawie (...) Sąd Rejonowy w T. (...) objął nim min. karę ze sprawy (...) i karę ze sprawy (...) i wymierzył mu karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczono okres od dnia 17 listopada 2015 roku do dnia 31 sierpnia 2016 roku i od dnia 2 czerwca 2017 roku do dnia 17 października 2018 roku.

Wyrokiem łącznym z dnia 26 lutego 2021 roku w sprawie sygn. akt (...) Sądu Rejonowego w P. połączono kary ze spraw (...) i (...) wymierzono karę 3 lat i 7 miesięcy pozbawienia wolności. Karę odbywał w okresie od 6 czerwca 2020 roku do 11 grudnia 2021 roku.

( dowód : odpisy wyroków i obliczenia kary k.270-271, k. 280-281, k.290 – 291, k.159-161)

Przesłuchany w toku postępowania przygotowawczego oskarżony J. K. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w nocy z 16 na 17 listopada 2023 roku około 3 w nocy przed sklepem spożywczym spotkał nieznanego mu wcześniej mężczyznę. On robił tam zakupy. Oskarżony był sam. Pokrzywdzony płacił za zamówiony towar, miał pieniądze w portfelu, oskarżony widział banknoty po 200 złotych. Oskarżony poszedł za nim na plac (...), szedł za nim z kolegą, których danych nie chce zdradzać, razem wpadli na pomysł, żeby okraść tego faceta, bo J. K. widział, że tamten ma pieniądze. Szli za nim przez plac (...), aż doszli do M., szukali dogodnego miejsca, żeby go okraść. Oskarżony doszedł do pokrzywdzonego, kolega szedł za nim po drugiej stronie ulicy. Oskarżony doszedł do niego pierwszy, kolega szedł za nim lub z drugiej strony ulicy, jak był ze dwa metry, półtora, to pokrzywdzony się odwrócił, zaczął krzyczeć, następnie sam się przewrócił na chodnik. Oskarżony nie zadawał żadnych uderzeń, jedynie nadepnął go, a następnie sam pokrzywdzony przewrócił się na chodnik. Oskarżony nie zadawał mu żadnych uderzeń, jedynie przycisnął go nogą w okolice barku, nie chciał, żeby pokrzywdzony się podnosił. Oskarżony nie posiadał przy sobie żadnego łomu, noża czy innego podobnego narzędzia. Jak przytrzymywał nogą tego chłopaka, kolega podszedł, przeszukał leżącego. Oskarżony widział, jak mu zabierał portfel. Nie wie, co zrobił z tym portfelem i nie wie, co w nim było. Po zabraniu portfela, wycofali się w kierunku ronda, przy ulicy (...). Później się nie widzieli, mieli się zdzwonić. Oskarżony widział, że pokrzywdzonemu leci krew, ale nie wie skąd się wzięła. Kolega, ani on ( poza nadepnięciem ) żadnej przemocy nie stosował. Wcześniej spożywali alkohol, kupili go w sklepie, gdzie pokrzywdzony robił zakupy, pili piwo idąc za tamtym mężczyzną. Żałuje, że doszło do takiej sytuacji, była to głupota z jego strony.

Przesłuchany ponownie, znów przyznał się do zarzucanego mu czynu. B. K. zna od dzieciństwa. Ten czyn to wypadł przypadkowo. Nie wie, dlaczego pokrzywdzony ma obrażenia, jego nikt nie bił.

W trakcie posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Przesłuchany na etapie postępowania sądowego oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu tylko częściowo, nie używał w czasie zdarzenia żadnego narzędzia, pokrzywdzony jak go zobaczył, to się przewrócił. Zasadniczo nic mu nie zrobili, oskarżony nadepnął tego pana. Zobaczył pokrzywdzonego przy sklepie. Nie pamięta, czy coś do niego zagadywał. Szli za pokrzywdzonym, bo szli do swojego znajomego, sam podszedł do pokrzywdzonego. Kolega stał wówczas po drugiej stronie ulicy. Oskarżony nadepnął pokrzywdzonego, chyba w momencie, jak go nadepnął, to podszedł kolega. Nie ma pojęcia, dlaczego pokrzywdzony mówi, że został czymś uderzony. Kolega przeszukiwał pokrzywdzonego, oskarżony stał obok. Nie wie, skąd pokrzywdzony miał ranę ciętą.

Jak szli za pokrzywdzonym, to nic nie rozmawiali, nie mówili, co zrobią, nic nie planowali. W domu znaleźli narzędzie, to był pręt, narzędzie do samochodu. Nie miał przy sobie żadnego narzędzia, ono było u niego w pokoju. Narzeczona potrzebowała bagażnika do przewożenia wózka dziecięcego. Doszedł do pokrzywdzonego, to on sam się przewrócił. Po tym zdarzeniu rozeszli się i poszli do domu.

( dowód : wyjaśnienia oskarżonego J. K. k.44-45, k.76-77, k. 97-98, k.297)

Oskarżony B. K. był już karany, min. wyrokiem Sądu Rejonowego w T. (...) z dnia 21 stycznia 2020 roku w sprawie (...) za czyn z art. 226 §1 kk wymierzono mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, a za czyn z art. 288 § 1 kk karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę łączną 1 roku pozbawienia wolności. Na poczet kary zaliczono okres od 7 do 8 czerwca 2019 roku. Sprawa została objęta wyrokiem łącznym sygn. akt (...). Wyrokiem łącznym z dnia 5 maja 2021 roku Sąd Rejonowy w T. (...) sygn. akt (...) wymierzył mu karę łączną obejmującą kary ze spraw (...) i (...) : 1 roku i 9 miesięcy pozbawienia wolności. Karę odbywał od 30 grudnia 2020 do 22 czerwca 2022 roku.

( dowód : odpisy wyroków i obliczenie kary k.152- 157)

Oskarżony B. K. nie jest chory psychicznie, ani upośledzony umysłowo. W chwili popełnienia zarzucanego mu czynu jego zdolność do rozumienia jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem była zachowana. W aktualnym stanie psychicznym może brać udział w postępowaniu. Jego poczytalność w toku postępowania nie budziła wątpliwości.

( dowód : opinia sądowo- psychiatryczna k. 179)

Przesłuchany na etapie postępowania przygotowawczego oskarżony B. K. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu jedynie częściowo. W dniu 16 listopada 2023 roku spotkał się ze swoim kolegą na piwie. Wypił może 2 piwa. Wcześniej też pił alkohol. Po północy poszli z J. K. do nocnego sklepu. Oskarżony został na rogu (...) podszedł do okienka. Za J. stał jakiś mężczyzna, oskarżony nie zna go i nie rozpoznałby go. J. K. kupił piwo i podszedł do oskarżonego. Powiedział do niego, że ten gość, co stał przy sklepie, ma dużo pieniędzy i można go zrobić. Oskarżony nie chciał, ale jednak poszli za tym facetem razem. On szedł placem (...) w stronę Ż., oskarżeni szli za nim, K. z przodu, oskarżony trochę zanim, bo przez kręgosłup nie mógł nadążyć. Kiedy minęli rondo, ten chłopak szedł M.. Oni z K. po 2 stronie. Kiedy szli za nim, nie rozmawiali, co zrobią. Nie pamięta na wysokości numeru jakiego domu, J. przebiegł na drugą stronę ulicy. Oskarżony został po drugiej stronie ulicy i patrzył, czy nic nie jedzie. Usłyszał ratunku, zobaczył, że ten chłopak leży na ziemi, a K. stoi nad nim. Oskarżony przebiegł na drugą stronę do nich. Oskarżony wiedział od K., że ten chłopak ma pieniądze. Nie przeszukiwał go, wiedział, że portfel trzyma w kieszeni kurtki, bo kurczowo jej trzymał. Oskarżeni nie odzywali się do pokrzywdzonego, on puścił w końcu tę kieszeń i oskarżony wyjął z niej portfel. Nie uderzył go. Odeszli od tego faceta razem z K.. Potem rozeszli się. Skręcił za polankę za sklepem, tam przejrzał portfel, który zabrał temu facetowi. Wziął z niego banknoty, a plastiki wyrzucił w krzaki. Przy blokach za Z. spotkał się z K., poszli razem w stronę placu (...). Dał K. pieniądze z portfela tego gościa, wydaje mu się, że około 40 złotych, rozstali się przy ulicy (...). Oskarżony nie uderzył tego mężczyzny, nie wiedział, czy K. go uderzył, patrzył, czy nikt nie idzie. Nie widział, czy K. miał jakieś narzędzie. Kiedy szli, miał tylko puszkę z piwem. Żałuje tego, co się stało, żałuje, że dał się namówić.

Przesłuchany ponownie przyznał się jedynie do kradzieży. Tak też wyjaśniał na K., te wyjaśnienia potwierdza w całości. J. K. mówił mu, że pokrzywdzony jest do obrobienia, jeszcze na Placu (...). Wiedział od J. K., że pokrzywdzony ma pieniądze. Na ulicy (...) słyszał jak pokrzywdzony upada, nie ruszał się, nie widział ani krwi ani obrażeń. Pokrzywdzony trzymał kurczowo kieszeń. Jak ją puścił, oskarżony zabrał portfel, we wnętrzu było nie mniej niż 100 złotych. Po całej tej akcji dał J. pieniądze. I za te pieniądze kupili dwa piwa. Resztę pieniędzy podzielili, karty bankomatowe wyrzucili na ulicy (...).

Na etapie postępowania przygotowawczego wskazał miejsce ich wyrzucenia.

W trakcie posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania przyznał się do kradzieży portfela z dokumentami, które tam były i to wszystko. W chwili, kiedy ten chłopak upadł, oskarżony był po drugiej stronie ulicy, nie było go przy nim w momencie uderzenia. J. tam stał, to chyba J. go uderzył, nie ma zielonego pojęcia, czym go uderzył. Oskarżony był po drugiej stronie, odwrócił się w kierunku ronda. B. K. usłyszał tylko, jak ten chłopak upada i krzyczy „ratunku”. Spotkali się w godzinach wieczornych, wyszli, napili się jednego piwa, potem drugiego. Poszli pod sklep w (...), oskarżony czekał na rogu przy ulicy (...). Oskarżony tego chłopa nie widział, nie jest w stanie powiedzieć, kto to jest. Stał gdzieś 2 – 3 metry od wyjścia do sklepu. J. wziął browary, wrócił się pod pasmanterię i powiedział, że chłop ma pieniądze i trzeba go zrobić. Oskarżony nie chciał, jest po urazie. J. namawiał go, aby poszedł w tamtą stronę, oskarżony poszedł za nim, by nie zrobił jakiegoś głupstwa. J. szedł przed nim, oskarżony za nim, po chwili go dogonił. Myślał, że J. sobie odpuści, ale wyszło jak wyszło. Chłopak poszedł lewą stronę, on prawą. J. go w pewnym momencie go wyminął, oskarżony usłyszał krzyk. Bardzo żałuje tego, co zrobił. Oskarżony tylko zabrał mu portfel, nie bił go. Wrócił przed liceum, wyciągnął karty, pokazywał to miejsce funkcjonariuszom, ale nie znaleźli dokumentów. Wszystko wyrzucił, wziął tylko portfel z gotówką.

Przesłuchany na etapie postępowania przygotowawczego po raz ostatni wyjaśnił, że bardzo żałuje tego, co się stało, chce przeprosić pokrzywdzonego i pojednać się z nim, zwrócić, to co mu zabrał i naprawić wszystkie krzywdy.

Na etapie postępowania sądowego oskarżony przyznał się częściowo do popełnienia zarzucanego mu czynu. Pokrzywdzonego zobaczył dopiero, jak leżał na ziemi, nie widział u K. żadnego przedmiotu, żadnego narzędzia. Wcześniej nie miał nic przy sobie. Nic nie mówił na ten temat. Oskarżony stał na rogu, J. poszedł do sklepu, oskarżony nie widział pokrzywdzonego, nie byłby w stanie powiedzieć, czy pokrzywdzony to jest ta osoba. W jakimś stopniu ma problemy z poruszaniem, ma gorset ortopedyczny, bo w zeszłym roku we F. spadł z wysokości 2 metrów na plecy i złamał dwa kręgi. Mówiąc w poprzednich wyjaśnieniach, że dogonił J. miał na myśli, że doszedł do niego. Oskarżony odwrócił się odruchowo, a nie żeby coś zrobić temu panu. Nie było żadnej rozmowy na temat rozboju, głupotą oskarżonego było to, że zabrał portfel. Miał sprawę o uszkodzenie mienia. Na zakończenie pracy szef zrobił imprezę z grillem. Potknął się i uderzył o auto. Oskarżony chciał temu chłopakowi zapłacić, to było w T.. Chce przeprosić pokrzywdzonego, zwrócić to, co mu zabrał i dać jeszcze.

( dowód : wyjaśnienia oskarżonego B. K. k.55-56, k. 69-70, k. 82-83, k.213, k.297v-298)

Sąd zważył, co następuje :

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala przyjąć, że oskarżeni dopuścili się przypisanego przez Sąd przestępstwa. Wyjaśnienia oskarżonych w tym zakresie, w którym kwestionowali swoje sprawstwo, Sąd poczytał za linię obrony zmierzającą do uniknięcia odpowiedzialności karnej. Przede wszystkim uznał, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu. Świadczą o tym choćby pierwsze wyjaśnienia złożone przez J. K., który wskazał, że razem z kolega ( których danych nie chciał wówczas podać ) postanowili okraść mężczyznę, który wcześniej kupował coś w sklepie nocnym. Oskarżony widział u niego banknoty. Sam też J. K. wyjaśnił, że szli za pokrzywdzonym, co jest zgodne przecież z zeznaniami P. M.. Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom J. K. natomiast w zakresie tego, że nie używał żadnego narzędzia. Oskarżony był już karany i z pewnością zdaje sobie sprawę, że za rozbój z użyciem niebezpiecznego przedmiotu grozi surowsza odpowiedzialność karna. Nie to jednak przesądziło o przyjęciu, że oskarżony użył niebezpiecznego przedmiotu, przesądziły o tym zeznania świadka P. M.. Pokrzywdzony w sposób konsekwentny podawał, że został uderzony jakimś przedmiotem przypominającym łom, czy pręt. Pokrzywdzony nie zna oskarżonych i nie ma żadnych powodów, by zeznawać na ich niekorzyść. Z zeznaniami P. M. korelują wnioski opinii lekarskiej z której wynika, że pokrzywdzony doznał rany ciętej ręki lewej. Nadto Sąd nie przyjął, że pokrzywdzony na widok oskarżonego J. K. sam upadł, przeciwnie przyjął w ślad za zeznaniami P. M., że upadek nastąpił na skutek uderzenia. Na marginesie Sąd powątpiewa czy rany ciętej lewej ręki pokrzywdzony doznałby właśnie na skutek upadku. Sąd przyjął, że narzędziem tym był przedmiot znaleziony u J. K.. Zdaje sobie sprawę, że pokrzywdzony nie rozpoznał tego przedmiotu, co jest logiczne z uwagi na porę nocną, czy dynamikę zdarzenia. Jednak ten przedmiot został zabezpieczony na terenie posesji oskarżonego J. K., to ten oskarżony uderzył pokrzywdzonego, wygląd narzędzia odpowiada mechanizmowi powstania rany ciętej. Sąd nie zgadza się z tezą obrońcy, że gdyby oskarżony uderzył pokrzywdzonego, to na narzędziu tym powinny na pewno zostać ślady biologiczne pokrzywdzonego. Sąd wielokrotnie spotykał się z tym, że na narzędziu przestępstwa, które miała niewątpliwą styczność z pokrzywdzonym, nie zabezpieczono żadnych śladów tego ostatniego. Pamiętać należy, że do zdarzenia doszło w dniu 17 listopada 2023 roku, a pręt stalowy zabezpieczony został w dniu 21 listopada 2023 roku, mógł więc zostać choćby wytarty. Nie przekonuje również zapis monitoringu, odtworzony na rozprawie, albowiem koncentruje się na zapisie przy sklepie nocnym i w żaden sposób nie wyklucza, że oskarżony J. K. nie miał przy sobie narzędzia.

J. K. podał w pierwszych wyjaśnieniach, że postanowili okraść pokrzywdzonego, szli za nim i szukali dogodnego miejsca, by go okraść. Z relacji pokrzywdzonego wynika, że między uderzeniem, a przeszukaniem go minęło ze 30 sekund. Takie zeznania wespół z wyjaśnieniami J. K. wskazują, że B. K. był obecny i fakt ten akceptował. Dlatego też Sąd nie przyjął wyjaśnień B. K., że nie chciał okraść pokrzywdzonego. Oskarżony akceptował działania oskarżonego J. K., fakt użycia narzędzia. Poza tym o współudziale oskarżonego świadczą jego wyjaśnienia, że obserwował, czy nikt nie idzie ( vide k.55 ). Nie wyklucza udziału w zdarzeniu, że oskarżony jest po wypadku ( na rozprawie miał gorset ortopedyczny ), skoro również sam w swoich wyjaśnieniach podawał, że w trakcie zdarzenia biegł ( vide również k. 55 ). Nie przekonują Sądu zapewnienia z postępowania sądowego, że mówiąc biegł, miał na myśli, że szedł, jest to po prostu nielogiczne.

Za wiarygodne uznał zeznania P. M.. Pokrzywdzony jest osobą obcą, nie zainteresowaną rozstrzygnięciem sprawy, przyjął przeprosiny oskarżonych. Zeznania te są wyważone i korelują z pozostałym materiałem dowodowym. Sąd podzielił zeznania P. M. co do tego, w jakich okolicznościach został napadnięty, jakich doznał obrażeń, jakiej użyto wobec niej przemocy, czy też co zostało mu skradzione – albowiem koreluje to z pozostałym materiałem dowodowym, w tym częściowo wyjaśnieniami oskarżonych, protokołem przeszukania, czy dokumentacją fotograficzną i opinią lekarską. Sąd zwrócił uwagę na fakt, że pokrzywdzony dokładnie nie widział przedmiotu, którym został uderzony i nie potrafił rozpoznać, czy też zabezpieczony u oskarżonego J. K. jest tym przedmiotem, ale w żadnym stopniu nie umniejsza to wiarygodności zeznań. Z przyczyn wskazanych powyżej Sąd uznał, że przedmiot ujawniony u oskarżonego J. K. jest tym, którym został uderzony. Pokrzywdzony został napadnięty w nocy, zdarzenie trwało krótko, nadto przedmiot znaleziony u oskarżonego odpowiada opisowi dokonanego przez pokrzywdzonego. Z zeznań złożonych przez pokrzywdzonego w toku choćby postępowania przygotowawczego wynika, że J. K. uderzył go, on też zabrał mu portfel. Sąd przyjął, że osobą zabierającą był B. K., co wynika z wyjaśnień obu oskarżonych, jak również z protokołu przeszukania pomieszczeń mieszkalnych B. K.. Sąd dostrzegł również, że świadek skoncentrował się na osobie J. K. i nie widział, gdzie podczas rozboju jest drugi sprawca, ale tak jak wskazywano powyżej, skoro uderzenia, a potem zabór dzieliły sekundy, jest oczywistym, że B. K. był przy J. K..

Zeznania D. S. do sprawy wnoszą o tyle, że udzielała pomocy pokrzywdzonemu, świadek zdarzenia nie widział. Za nieistotne Sąd uznaje omyłkę świadka, że pokrzywdzony miał obrażenia na prawej ręce, podczas gdy w rzeczywistości na lewej, nie wpływa to na ocenę zeznań świadka. Za drugorzędne uznaje zeznania M. K., świadek również nie widział zdarzenia, obsługiwał jedynie w sklepie nocnym.

Nie budzi zastrzeżeń opinia psychiatryczna, opinia co do badań DNA, żadna zresztą z nich nie była kwestionowana przez strony. Są one pełne, jasne i nie budzą wątpliwości.

Przestępstwo rozboju jest przestępstwem złożonym. Sprawca kieruje swe działanie nie tylko na mienie, lecz także na osobę, ale przy pomocy określonego oddziaływania, aby zawładnąć rzeczą. Zamach na osobę stanowi w tym przypadku jedynie środek prowadzący do realizacji celu, jakim jest zabór w celu przywłaszczenia. Rozbój stanowi kwalifikowaną postać kradzieży, albowiem do jego ustawowych znamion należą wszystkie elementy kradzieży, a odróżniają go od tejże dodatkowe działania sprawcy wobec pokrzywdzonego lub innej osoby. Kierunkowość działania sprawcy zmierza do dokonania kradzieży, używając do realizacji tego celu przemocy, groźby natychmiastowego jej użycia albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Istota doprowadzenia do stanu bezbronności tkwi w podjęciu przez sprawcę takich działań wobec ofiary, które nie będąc ani użyciem przemocy, ani groźbą jej natychmiastowego użycia, skutecznie pozbawiają ofiarę możliwości podjęcia obrony przeciwko zawładnięciu rzeczą. Przez stan bezbronności rozumieć należy nie tyle sam brak chęci stawiania oporu, lecz raczej taką sytuację, w której ofiara nie ma wręcz fizycznej możliwości stawiania oporu wskutek braku sił – np. obezwładnienie ofiary poprzez zastosowanie środków farmakologicznych, czy chemicznych lub też braku swobody ruchów. W przedmiotowej sprawie oskarżeni uderzyli pokrzywdzonego niebezpiecznym przedmiotem, stąd też Sąd zmienił w tym zakresie opis czynu uznając, że w ten sposób nastąpiło użycie przemocy. Użycie przemocy polega bowiem na fizycznym oddziaływaniu na ciało człowieka w postaci co najmniej naruszenia nietykalności cielesnej. Ponadto przestępstwo określone w art. 280§1 k.k należy do kategorii tzw. przestępstw materialnych. Do jego znamion należy skutek w postaci zaboru rzeczy. W przedmiotowej sprawie mamy do czynienia z rozbojem kwalifikowanym, określonym w art. 280§2 k.k. Zachowanie sprawcy w przypadku tego przestępstwa polega na zaborze cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia, przy zastosowaniu jednego z wyliczonych taksatywnie w tym przepisie sposobów działania, przybierających postać: posługiwania się przez sprawcę bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem, środkiem obezwładniającym lub działaniu sprawcy w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu lub działaniu sprawcy wspólnie z inną osobą, która posługuje się taką bronią, przedmiotem, środkiem lub sposobem. Ponieważ sprawcy używali wobec pokrzywdzonego niebezpiecznego przedmiotu w postaci pręta metalowego przypominającego łom, zasadna jest kwalifikacja z tego artykułu. Z kolei posługiwanie to korzystanie zgodnie z przeznaczeniem jak i inne manipulacje, metalowy pręt o długości 35 centymetrów Sąd uznał za niebezpieczny przedmiot, na podstawie właściwości tego przedmiotu, jego długości, materiału z jakiego go wykonano, dość tylko napisać, że spowodował ten przedmiot ranę ciętą, na szczęście tylko ręki i na czas naruszający czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni, a zatem skutki porównywalne do użycia noża. Niewątpliwie oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu, o czym świadczy min. fakt, że obaj oskarżeni szli za pokrzywdzonym, szukali dogodnego miejsca, by dokonać zaboru, a pomiędzy uderzeniem przez oskarżonego J. K. a zaborem portfela przez B. K. minęły około 30 sekund, co oznacza, że B. K. musiał widzieć fakt uderzenia i akceptował ten fakt.

Sprawcy dokonali zaboru dowodu osobistego, prawa jazdy, czterech kart płatniczych dowodu rejestracyjnego, przez co uzasadniona jest kwalifikacja z art. 275 §1 kk, art. 276 kk. Przestępstwo z art. 275 §1 kk penalizuje min. kradzież dokumentu stwierdzającego tożsamość, zaś przestępstwo z art. 276 kk min. usunięcie dokumentu, którym nie ma się prawa wyłącznie rozporządzać, to jest uczynienie go niedostępnym dla osoby uprawnionej.

Na skutek zachowania oskarżonych pokrzywdzony doznał rany ciętej ręki lewej, co naruszyło czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni, przez co uzasadniona jest kwalifikacja z art. 157 §2 kk.

Dodatkowo Sąd dokonał zmian w opisie czynu: wyeliminował z kwalifikacji prawnej art. 278 a§1 kk, art. 278§1 kk albowiem uznał, że przestępstwo rozboju pochłania kwalifikację kradzieży, również tej dotyczącej kradzieży kart bankomatowych ( przepis art. 280 kk jest normatywnie powiązany jako kwalifikowaną postać, z każdą formą kradzieży, a zatem odnosi się do wszystkich form kradzieży określonej w art. 278§1 kk, w tym również zaboru karty uprawniającej do podjęcia pieniędzy z automatu bankomatowego ( por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 5 sierpnia 2004 roku II AKa 220/04 ).

Oskarżony J. K. był karany, najpierw za czyn z art. 288§1 kk w sprawie (...) na karę 1 roku pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 17 listopada 2015 roku do 31 sierpnia 2016 roku. Kolejnym wyrokiem za czyn z art. 280§1 kk, art. 157 §2 kk, art. 64 §1 kk wymierzono mu karę 3 lat pozbawienia wolności. Kara ta została objęta wyrokiem łącznym, odbywał ją min. od 2 czerwca 2017 roku do 17 października 2018 roku oraz od 6 czerwca 2020 roku do 11 grudnia 2021 roku . Tym samym zostały spełnione warunki określone w art. 64 § 2 kk, J. K. był skazany w warunkach art. 64 §1 kk, odbył łącznie co najmniej karę 1 roku pozbawienia wolności w ciągu 5 lat i popełnił ponownie przestępstwo rozboju.

Z kolei B. K. przypisanego czynu dopuścił się w warunkach recydywy określonej w art. 64 §1 kk. Oskarżony popełnił min. przestępstwo z art. 288 §1 kk, za które wymierzono mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę łączną 1 roku pozbawienia wolności, kara ta został objęta wyrokiem łącznym ze sprawy (...), karę odbywał w okresie od 30 grudnia 2020 roku do 22 czerwca 2022 roku. Spełnione zostały warunki określone w art. 64§1 kk, oskarżony popełnił ponownie podobne przestępstwo umyślne, odbył je w wymiarze przynajmniej 6 miesięcy i w ciągu 5 lat.

Przy wymiarze kary Sąd miał na względzie dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 kk. Na korzyść oskarżonych poczytał częściowe przyznanie się do zarzucanego czynu i przeproszenie pokrzywdzonego. Na niekorzyść : działanie pod wpływem alkoholu, uprzednią karalność. Sąd wymierzył – z uwagi na treść przepisów art. 64 §1 kk i § 2 kk obowiązujących od 1 października 2023 roku nakazujących podwyższenie dolnego progu zagrożenia oskarżonemu J. K. karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a oskarżonemu B. K. karę 4 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63§ 1 kk na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczono

- oskarżonemu J. K. okres rzeczywistego pozbawienia wolności od 21 listopada 2023 roku godzina 9.40 do 20 grudnia godzina 9.40, uwzględniając okres wprowadzenia do wykonania innej kary (k.172 )

- oskarżonemu B. K. okres od 21 listopada 2023 roku, godzina 11.20.

Na podstawie art. 46 §1 kk Sąd zasądził od oskarżonych J. K. i B. K. solidarnie kwotę 173 złotych tytułem obowiązku naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem oraz 5000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę – za stres i traumę spowodowaną zdarzeniem.

Sąd zasądził również na rzecz Indywidualnej Kancelarii Adwokackiej adwokata M. J. kwotę 1476 złotych tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu J. K. z urzędu.

Na podstawie art. 44 §2 kk orzekł przepadek i nakazał zniszczenie dowodu rzeczonego w postaci pręta metalowego uznając, że służył on do popełnienia przestępstwa.

Na podstawie art. 624 § 1 kpk Sąd zwolnił od ponoszenia przez oskarżonych kosztów postępowania, uznając, że ich uiszczenie wiązałoby się z nadmierną uciążliwością, przejął je na rachunek Skarbu Państwa.