Sygn. akt IV Ka 840/23
Skarga apelacyjna obwinionego G. Ś. nie zasługuje na uwzględnienie.
Tytułem wstępu, przed odniesieniem się do treści apelacji, Sąd Okręgowy będąc do tego ustawowo zobligowany, zbadał, czy w sprawie nie wystąpiły uchybienia, o których mowa w art. 104 § 1 i 2 k.p.w. i 440 k.p.k. w zw. z art. 109 § 2 k.p.w., powodujące konieczność ingerencji w zaskarżony wyrok niezależnie od granic zaskarżenia i podniesionych zarzutów, po czym stwierdził, że w sprawie nie ujawniły się żadne bezwzględne przyczyny odwoławcze ani nie wystąpiła rażąca niesprawiedliwość wyroku.
Kontynuując, zważywszy podniesione w apelacji wywiedzionej przez obwinionego argumenty podkreślić należy, iż twierdzenia skarżącego sprowadzające się do zanegowania prawidłowych ustaleń faktycznych oraz koncentrujące się w istocie na zakwestionowaniu przeprowadzonej oceny zebranych dowodów, nie przedstawiają jakichkolwiek przekonujących argumentów, podważających prawidłowość i słuszność rozumowania Sądu I instancji. Sąd Rejonowy w sposób rzetelny i syntetyczny dokonał wartościowania zarówno osobowych, jak i nieosobowych źródeł dowodowych zebranych na gruncie analizowanej sprawy, a następnie poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne w tym zakresie. Dokonane zaś przez Sąd Rejonowy ustalenia w pełni odpowiadają zebranym w sprawie dowodom, a nade wszystko są wynikiem wszechstronnej ich analizy. Apelujący w żadnej mierze nie zdołał skutecznie wykazać, aby rozumowanie Sądu I instancji, przy ocenie zgromadzonych w sprawie dowodów było nietrafne, bądź nieracjonalne, gdyż zarzuty przedstawione w apelacji, po ich gruntownej analizie i zestawieniu z materiałem dowodowym, opierają się wyłącznie na odmiennej, subiektywnej i selektywnej ocenie zebranych w sprawie dowodów. Zważyć trzeba, iż przekonanie Sądu meriti o możliwości przypisania obwinionemu zrealizowania znamion czynów określonych w art. 92 § 1 k.w., pozostaje pod ochroną prawa procesowego, jako że nie wykracza poza ramy zasady swobodnej oceny dowodów wyrażone w treści art. 7 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w. Jednocześnie zaś konkluzje Sądu Rejonowego stanowią wynik rozważenia wszystkich okoliczności, a nade wszystko zostały rzeczowo – z uwzględnieniem wskazań wiedzy, doświadczenia życiowego i prawidłowego rozumowania – uzasadnione w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku. Tym samym, Sąd I instancji prawidłowo i w sposób zwięzły odniósł się do wszystkich okoliczności faktycznych ujawnionych w toku przeprowadzonego postępowania dowodowego, zaś przy wydaniu zaskarżonego wyroku miał na względzie wszystkie zebrane w sprawie dowody, które wnikliwie rozważył zarówno na korzyść, jak i niekorzyść obwinionego (art. 4 k.p.k. w zw. z art. 8 k.p.w.), a w uzasadnieniu przedstawił w sposób przekonywujący, argumenty na poparcie swojego stanowiska, dokonując jednocześnie prawidłowej subsumpcji prawnokarnej czynu inkryminowanego obwinionemu.
Odnosząc się do szczegółów wskazać należy, iż ustalając stan faktyczny Sąd Rejonowy słusznie oparł się na wiarygodnych i nie budzących zastrzeżeń co do ich zgodności z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń, zeznań świadków strażników miejskich M. R., D. D., R. R., w których to w/w dokładnie opisali przebieg czynności służbowych mających miejsce w dniu 19 października 2022 roku i w dniu 08 grudnia 2022 roku, podczas których dokonując patrolowania na ulicy (...) w T. ujawnili samochód osobowy marki H. o numerze rejestracyjnym (...) zaparkowany na miejscu oznaczonym znakiem (...) i tabliczką (...), a którego jedynym użytkownikiem okazał się obwiniony G. Ś.. Przy czym, ich zeznania są logiczne, spójne, a przede wszystkim konsekwentne i wskazują jednoznacznie na sprawstwo wymienionego. Należy podkreślić, że strażnicy miejscy nie są w żaden sposób powiązani z obwinionym, nie mieli zatem powodu, by fałszywie obciążać obwinionego co do przebiegu czynności służbowych. Ich depozycje stanowią obiektywną relację z zaistniałego zdarzeń. Z tych względów są wiarygodne i stanowiły podstawę dokonanych ustaleń. Podobnie rzecz ma się w odniesieniu do zawartych w sprawie dokumentów w postaci notatek urzędowych, wydruku z informacji (...), informacji z Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, wydruku zdjęcia. Skarżący nie wykazał w skuteczny sposób, aby rozumowanie Sądu meriti, przy ocenie zgromadzonych w sprawie dowodów było wadliwe, bądź nielogiczne.
W tym miejscu wskazać należy wyraźnie, iż pozostaje w błędzie apelujący twierdząc, jakoby mógł parkować na miejscach wyznaczonych dla osób niepełnosprawnych oznaczonych znakiem D-18a wraz z tabliczką T-29, a nadto, oznaczonych znakiem poziomym P-20. Pogląd taki nie jest trafny. Oczywiście jakkolwiek obwiniony posiada legitymację działacza opozycji antykomunistycznej, jak również kartę świadczącą o bezterminowym zwolnieniu go z opłat parkingowych, niemniej jednak nie świadczy to o tym, że jest tym samym uprawnionym do parkowania na miejscach oznaczonych w/w znakami. Podkreślić należy w tym miejscu, że szczegółowa analiza akt przedmiotowej sprawy, w szczególności zaś relacji G. Ś., przekonuje, że obwiniony utożsamia posiadanie w/w dokumentów z prawem do parkowania na tak oznaczonych miejscach. Otóż tak nie jest i z całą mocą należy to podkreślić. Nie kwestionując niewątpliwych i godnych pochwały zasług obwinionego na polu walki o demokrację, stwierdzić należy, że status działacza opozycji antykomunistycznej nie jest równoważny ze statusem członka Korpusu (...) o (...) Rzeczypospolitej Polskiej, co w sposób wyczerpujący, jasny i czytelny wyjaśnił Sąd meriti (vide k. 141-142). Członek Korpusu (...) o (...) Rzeczypospolitej Polskiej legitymujący się kartą kombatanta kierujący pojazdem samochodowym oznaczonym tą kartą może nie stosować się do niektórych znaków drogowych dotyczących zakazu ruchu lub postoju, na zasadach określonych dla osoby niepełnosprawnej legitymującej się kartą parkingową kierującej pojazdem samochodowym oznaczonym kartą, o której mowa w art. 8 ust. 1 (art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku (t.j. z 2023 r., poz. 1047 ze zm.). G. Ś. nie jest członkiem Korpusu (...) o (...) Rzeczypospolitej Polskiej i nie posiada Karty Kombatanta, a takim właśnie osobom przyznano takie same uprawnienia jak osobom z niepełnosprawnością posługującym się kartą parkingową i one też mogą parkować na miejscach dla osób niepełnosprawnych, przy czym samochód którym się poruszają musi być oznaczony tą kartą kombatanta.
A zatem, wszystkie dokumenty, którymi legitymuje się obwiniony G. Ś. oraz na które powołuje się w swej argumentacji, o ile świadczą o jego honorowej, zasłużonej i chlubnej dla Rzeczypospolitej Polskiej przeszłości, nie uprawniają do parkowania na miejscach wyznaczonych dla osób niepełnosprawnych.
A zatem, twierdzenia skarżącego obwinionego w istocie sprowadzające się do podnoszenia, że wyrok w przedmiotowej sprawie jest wyrazem stosowanej wobec niego „szykany”, ale też koncentrujące się na negowaniu wszystkich czynności podejmowanych wobec niego przez strażników miejskich, nie przedstawiają jakichkolwiek przekonujących argumentów, podważających prawidłowość i słuszność rozumowania Sądu I instancji.
W ocenie Sądu Odwoławczego wnioski płynące z oceny zgromadzonych dowodów i zasad logicznego rozumowania zasadnie doprowadziły Sąd Rejonowy do słusznej konkluzji, iż obwiniony swoim działaniem wyczerpał znamiona czynów określonych w art. 92 § 1 k.w.
Natomiast zdaniem sądu odwoławczego, w przedmiotowej sprawie, Sąd Rejonowy nieprawidłowo wyważył okoliczności przedmiotowe i podmiotowe rzutujące na wymiar kary zasadniczej orzeczonej wobec obwinionego G. Ś.. W orzecznictwie podkreśla się ugruntowany pogląd, iż „rażąca niewspółmierność kary występuje wtedy, gdy kara orzeczona nie uwzględnia w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisywanego czynu oraz nie realizuje wystarczająco celu kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych. Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą, czyli zasłużoną.” (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30.05.2017 r., sygn. II KK 156/17, opubl. Legalis nr 1604497). Kara jest rażąco niewspółmierna, gdy nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przypisanego czynu, jak i osobowości sprawcy – innymi słowy, gdy jest w odczuciu społecznym karą niesprawiedliwą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11.04.1985 r., V KRN 178/85, Lex 20053). Jak wskazuje się w orzecznictwie, zarzut niewspółmierności nie wymaga wskazania nowych, nieustalonych przez sąd okoliczności, polegać bowiem może na wykazaniu, że okoliczności prawidłowo ustalone mają takie znaczenie i ciężar gatunkowy, których orzeczona kara bądź nie uwzględnia w ogóle, bądź uwzględnia je w stopniu niedostatecznym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23.10.1974 r., V KRN 78/74, Lex 18899). Podkreślić również należy, iż orzekanie o karze ma charakter indywidualny i jest procesem do pewnego stopnia subiektywnym, obejmującym dokonanie wyboru oraz zastosowanie odpowiedniej represji karnej właściwej dla konkretnej sytuacji i konkretnego sprawcy. Z tych powodów zasady i dyrektywy orzekania w przedmiocie kary zawarte w art. 33 k.w. oraz art. 35 k.w. pozostawiają organowi orzekającemu pewien zakres swobody w procesie jej wymierzania.
Odnosząc powyższe do realiów przedmiotowej sprawy, wskazać należy, iż Sąd Rejonowy w ogóle nie przedstawił w uzasadnieniu, jakie okoliczności podmiotowe i przedmiotowe rzutowały na wymiar kary zasadniczej orzeczonej wobec obwinionego G. Ś.. W związku z tym, Sąd Okręgowy zobowiązany był w sposób klarowny je zaprezentować, ale też dokonać korekty orzeczonej kary, gdyż w tym przypadku orzeczenie kary grzywny w kwocie 300 złotych jawi się jako niecelowe, mając na uwadze właściwości i warunki osobiste sprawcy, a także okoliczności w jakich czyny zostały popełnione. Jako okoliczność łagodzącą uznać bowiem należało dotychczasowy ustabilizowany tryb życia obwinionego, jak i błahość – niską społeczną szkodliwość nawet jak na wykroczenia przypisanych mu zachowań.
Dlatego sąd odwoławczy uznał, iż zaszły przesłanki do orzeczenia wobec obwinionego w miejsce wymierzonej grzywny, kary nagany. Z art. 36 § 1 k.w. wynika wszak, że naganę orzeka się wówczas, gdy zarówno ze względu na właściwości i warunki osobiste sprawcy, jak i ze względu na charakter oraz okoliczności czynu jawi się ona jako właściwa. W przedmiotowej sprawie tak właśnie było. Jakkolwiek czyny obwinionego ewidentnie naruszyły prawo, to jednak były w znikomym stopniu społecznie szkodliwe, i w związku z tym nie wymagają surowego ukarania. Zauważyć też należy, że obwiniony prezentuje pozytywną postawę wobec powszechnie uznawanych wartości, o czym świadczy chlubna przeszłość obwinionego wyrażająca się w posiadaniu legitymacji byłego działacza opozycji antykomunistycznej, unormowany tryb życia obwinionego rozpatrywany niewątpliwie w kontekście jego wieku – obwiniony ma wszak 72 lata. Dotychczas obwiniony prezentował zatem co do zasady pożądaną postawę wobec porządku prawnego i nie jawi się jako osoba zdemoralizowana. Z urzędu Sąd Okręgowy posiada bowiem informację, że prawomocnym - z dniem 13 września 2022 roku - wyrokiem Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim w sprawie II W 932/21 przypisano mu wykroczenie z art. 92 § 1 k.w. jednakże odstąpiono wówczas od wymierzenia kary. Wprawdzie z tego powodu brak było podstaw do odstąpienia od wymierzenia kary za przypisane w niniejszym postępowaniu wykroczenia, jednak jako wystarczającą dla wdrożenia obwinionego do poszanowania prawa i zasad współżycia społecznego Sąd Okręgowy uznał karę nagany – adekwatną tak do stopnia winy, jak i społecznej szkodliwości czynów obwinionego, uwzględniającą wszystkie dyrektywy wymiaru kary określone w art. 33 § 1 i 2 k.w. oraz art. 36 § 1 k.w. Co więcej, gdyby do czynu obwinionego miał zastosowanie kodeks karny, to niewątpliwie należałoby postępowanie w jego sprawie umorzyć na zasadzie art. 1 § 2 k.k., ale ponieważ kodeks wykroczeń takiego rozstrzygnięcia nie przewiduje, najodpowiedniejszym jawi się wymierzenie obwinionemu kary nagany, w istocie raczej za to, że zlekceważył on przepisy ustawy, aniżeli za to, że czyn jego był społecznie szkodliwy. Charakter i okoliczności czynów nie sprzeciwiają się również temu, gdyż co należy podkreślić ujawnienie parkowania pojazdu w miejscu dla niego nieprzeznaczonym zostało dokonane w drodze rutynowych kontroli przez strażników miejskich i nie było związane ze zgłoszeniem, a tym samym, nie stwierdzono, że zaparkowany w ten sposób pojazd w tym momencie stanowił utrudnienie dla osoby dla której miejsce parkingowe było dedykowane. Nie ma potrzeby korygowania postawy obwinionego poprzez wymierzenie mu surowszej kary. Istota kary nagany polega na zinstytucjonalizowanym potępieniu moralnym sprawcy wykroczenia. Swym charakterem przypomina bardziej środek ostrzegawczo – wychowawczy o symbolicznej dolegliwości. W ocenie sądu odwoławczego zostały spełnione ustawowe przesłanki dopuszczające możliwość orzekania tej kary – jeśli ze względu na przesłanki przedmiotowe (charakter i okoliczności czynu) lub podmiotowe (właściwości i warunki osobiste sprawcy) należy przypuszczać, że jest wystarczająca „do wdrożenia sprawcy do przestrzegania prawa i zasad współżycia społecznego” (art. 36 § 1 kw). Reasumując, zdaniem Sądu Okręgowego zastosowanie tej kary jest wystarczające do osiągnięcia celów kary, albowiem nagana spełni funkcje wychowawcze i zapobiegawcze, a jej orzeczenie jest celowe wobec obwinionego, zachowującej jednak wrażliwość w odniesieniu do systemu wartości uznawanego w społeczeństwie, dla której samo uczestnictwo w rozprawie i fakt ukarania stanowi wystarczającą przestrogę na przyszłość.
Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok i w miejsce orzeczonej kary grzywny wymierzył obwinionemu G. Ś. karę nagany.
Mając na względzie sytuację osobistą, finansową i rodzinną obwinionego (obwiniony jest emerytem i jak oświadczył otrzymuje najniższą emeryturę, sprawuje też opiekę nad małoletnim wnukiem, oraz posiada zasłużoną legitymację działacza opozycji antykomunistycznej), Sąd Okręgowy – stosownie do treści art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 121 § 1 k.p.w. zwolnił go od obowiązku zwrotu zryczałtowanych wydatków poniesionych przez Skarb Państwa. Z uwagi zaś na fakt, że ustawa z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych nie przewiduje opłaty od kary nagany, Sąd Odwoławczy nie wymierzył obwinionemu opłaty za obie instancje.