sygn. akt VI C 1398/23 upr
Uzasadnienie wyroku z dnia 26 lipca 2024 r.
ograniczone do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku (art. 505 8 § 4 k.p.c.)
I. Stanowiska stron i przebieg postępowania
1. Powodowie A. M. oraz B. Z. wnieśli o zasądzenie od pozwanego (...) A. z siedzibą w D. (Irlandia) na ich rzecz łącznie kwoty 4.000 zł oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania.
2. W uzasadnieniu pozwu wskazano, że powodowie pozostają w nieformalnym związku i prowadzą wspólnie gospodarstwo domowe wychowując dwójkę dzieci – H. Z. oraz J. Z.. Swoje roszczenie wywodzą w związku ze szkodą powstałą wskutek kolizji drogowej w dniu 23 czerwca 2023 r., kiedy to poruszali się po trasie S8 w W. wraz z dwójką swoich dzieci, które umieszczone były w fotelikach dziecięcych. Sprawca kolizji w dacie zdarzenia objęty był ubezpieczeniem u pozwanego ubezpieczyciela. Powodowie zgłosili szkodę u ubezpieczyciela, którego przedstawicielem na terenie Polski jest I. C., zawierając w zgłoszeniu również koszt wymiany fotelików dziecięcych na nowe, których wartość na datę wniesienia pozwu wyniosła ok. 4.000 zł łącznie. Ubezpieczyciel jednak wypłacił odszkodowanie jedynie z uszkodzenie pojazdu, odmawiając wypłaty odszkodowania za foteliki. Powodowie w odpowiedzi na zobowiązanie sądu wyraźnie wskazali, że wnoszą o zasądzenie na ich rzecz dochodzonej kwoty łącznie (k. 39)
3. Pozwany (...) Company – reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika – w odpowiedzi na pozew ( k. 49) wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, kosztów opłat skarbowych od udzielonych pełnomocnictw (34 zł) oraz kosztów korespondencji w sprawie (tj. 6,80 zł za każdy list polecony wysłany do sądu) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w wysokości ustawowej od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Wskazał, że roszczenie powodów jest całkowicie nieudowodnione i nieuzasadnione, kwestionując okoliczność iż: na skutek zdarzenia uszkodzeniu uległy znajdujące się w pojeździe foteliki dziecięce; są uzasadnione podstawy do uznania, iż dotychczasowe foteliki stanowią zagrożenie dla bezpiecznego przewożenia dzieci i w związku z powyższym należy wymienić je po każdej (nawet najdrobniejszej) kolizji oraz, że koszt nowych fotelików wynosi łącznie ok. 4.000 zł.
4. Pozwany wskazał, że uszkodzenie auta było na tyle powierzchowne, iż foteliki dziecięce znajdujące się wewnątrz nawet w najmniejszym stopniu nie uległy uszkodzeniu. Pozwany wskazał na opinię jednego z producentów fotelików, który po analizie kolizji drogowej w innej sprawie wskazał, że fotelik jest nadal bezpieczny do wykorzystania w przyszłości po nieszczęśliwym wypadku drogowym. Pozwany wskazał, że nie jest zatem obowiązany do wypłaty dochodzonej kwoty, gdyż stanowiłaby na nieuzasadnione zwiększenie odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego (k. 49). Zdaniem pozwanego powodowie nie wykazali zasadności oraz wysokości dochodzonego roszczenia.
II. Ocena prawna
5. Sąd uznał, że powództwo podlegało uwzględnieniu niemal w całości z uwagi na dostateczne wykazanie przez powodów dochodzonego roszczenia, tak co do zasady, jak i co do wysokości.
6. Podstawą prawną dochodzonego roszczenia był przepis z art. 436 k.c. o odpowiedzialności samoistnego posiadacza mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody oraz – w związku z objęciem posiadacza pojazdu obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej – również istotne będą przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.
7. Zgodnie z art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Natomiast § 2 stanowi, że w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zgodnie natomiast z art. 363 k.c. naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu (§ 1). Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili (§ 2).
8. W myśl przepisu art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zgodnie zaś z art. 34 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, zakład ubezpieczeń zobowiązany jest do wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczyciel odpowiada w granicach odpowiedzialności sprawcy szkody – odpowiada za normalne następstwa działania bądź zaniechania, z którego szkoda wynikła. Wysokość odszkodowania winna odpowiadać rzeczywistym, uzasadnionym kosztom usunięcia skutków wypadku, ograniczona jest jedynie kwotą określoną w umowie ubezpieczenia (art. 824 § 1 k.c., art. 36 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).
9. Zakład ubezpieczeń w ramach odpowiedzialności gwarancyjnej wynikającej z umowy ubezpieczenia przejmuje obowiązki sprawcy wypadku. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń nie może wykraczać poza granice odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem, ale również nie może być mniejsza niż wynikła na skutek ruchu pojazdu mechanicznego szkoda. W sferze odpowiedzialności odszkodowawczej podstawowym założeniem wszelkich rozważań jest z reguły zasada pełnego odszkodowania. Wynika z niej, że wszelka szkoda wyrządzona przez posiadacza lub kierowcę pojazdu mechanicznego, powinna być w świetle obowiązujących przepisów prawa pokrywana przez zakład ubezpieczeń w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.
10. Poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń (art. 19 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, art. 822 § 4 k.c.).
11. W niniejszej sprawie bezspornym była okoliczność wystąpienia szkody w pojeździe marki V. (...) o nr rej. (...), należącym do poszkodowanych A. M. i B. Z. wskutek kolizji drogowej spowodowanej przez sprawcę ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej w (...), której przedstawicielem w Polsce jest I. C.. Zasada odpowiedzialności odszkodowawczej sprawcy nie była zatem przedmiotem sporu. Nie budziło również wątpliwości, że w momencie wystąpienia kolizji w pojeździe poszkodowanych podróżowało w zamontowanych fotelikach dziecięcych dwoje dzieci. Jeden fotelik nosił nazwę A. M. 2.0, natomiast drugi z nich B. (...) F..
12. W związku z kolizją A. M. i B. Z. zgłosili do ubezpieczyciela sprawcy szkody konieczność wymiany fotelików na nowe, zgodnie z zaleceniami producentów w związku z możliwością powstania mikrouszkodzeń mogących mieć wpływ na bezpieczeństwo dzieci. Ubezpieczyciel odmówił uwzględnienia w odszkodowaniu kosztu wymiany fotelików na nowe wskazując, że kolizja miała lekki charakter, a foteliki nie nosiły żadnych śladów uszkodzenia.
13. Odnosząc się to żądania powodów, należy zwrócić uwagę w pierwszej kolejności, że wbrew twierdzeniom strony pozwanej – nie musi w istocie dojść do widocznego uszkodzenia fotelika dziecięcego. Zgodnie bowiem z dołączoną instrukcją obsługi fotelików dołączoną przez powodów do pozwu – „ Jeśli miałeś kolizję, bez znaczenia jak była poważna powinieneś wymienić fotelik na nowy. Mogą wtedy powstać niewykrywalne uszkodzenia narażające na niebezpieczeństwo Twoje dziecko. Dlatego A. nie zaleca kupować fotelików z drugiej ręki.” A także: „ W razie wypadku fotelik należy wymienić. Mimo, iż fotelik może wyglądać na nieuszkodzony, w razie kolejnego wypadku może nie być w stanie zapewnić dziecku należytej ochrony.”. Zarzuty pozwanego mówiące o tym, że foteliki nie uległy uszkodzeniu toteż nie istnieje konieczność ich wymiany na nowe, w ocenie nie są zasadne. Przede wszystkim w żaden sposób nie można przyjąć, aby prędkość pojazdu poszkodowanych w momencie, w którym doszło do kolizji, nie była wysoka – jak bowiem wynika z akt sprawy, pojazd powodów poruszał się wówczas z prędkością ok. 70-80 km/h (k.18), natomiast prędkość samochodu sprawcy była istotnie wyższa w związku z tym, że powodowie nie zdołali zapisać nr rejestracyjnego sprawcy, gdyż szybko oddalił się z miejsca zdarzenia i został ujęty dopiero później przez policję. Z zasad logiki i doświadczenia życiowego wynika, iż każde zdarzenie się pojazdów powoduje poddawanie ciał pasażerów dużym przeciążeniom, co dzieje się również w odniesieniu do innych elementów znajdujących się we wnętrzu pojazdu – w tym na foteliki dziecięce przytwierdzone do siedzeń, niebędącymi elementami stałymi pojazdu. Nie sposób w okolicznościach niniejszej sprawy, właśnie z uwagi na prędkość jazdy obydwu samochodów, mówić o tym, aby opisywane zdarzenie drogowe miało charakter – jakby tego chciała strona pozwana – nieznacznej stłuczki czy drobnej, pomijalnej w skutkach kolizji. Sam fakt, że na skutek kolizji nie doszło do wyzwolenia poduszek powietrznych czy też że uszkodzenia pojazdu powodów nie były znaczne, nie świadczy o tym, aby kolizja ta nie powodowała mikrouszkodzeń w fotelikach samochodowych. W kontekście twierdzenia strony pozwanej, a w sprawie powodowie nie wykazali jakie siły działające podczas wypadku wpłynęły na całość konstrukcji obu fotelików, należy mieć również na uwadze przepis z art. 505 7 § 1 k.p.c., zgodnie z którym ilekroć ustalenie zasadności lub wysokości świadczenia powinno nastąpić przy zastosowaniu wiadomości specjalnych, od uznania sądu zależy powzięcie samodzielnej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy albo zasięgnięcie opinii biegłego. Dodatkowo, zgodnie z art. 505 7 § 2 k.p.c., opinii biegłego nie zasięga się, jeżeli jej przewidywany koszt miałby przekroczyć wartość przedmiotu sporu, chyba że uzasadniają to wyjątkowe okoliczności. W niniejszej sprawie, rozpatrywanej w postępowaniu uproszczonym, z uwagi na brzmienie powyższych przepisów, ustalenie zasadności dochodzonego roszczenia – w zakresie, w jakim ustalenie to dotyczyło uszkodzeń w fotelikach samochodowych – mogło być oparte na samodzielnej ocenie sądu, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy, w tym na doświadczeniu życiowym, faktach powszechnie znanych oraz przedstawionych przez powodów zaleceniach producentów fotelików samochodowych. Należy zauważyć także, że nawet z zaleceń producentów przedstawionych przez stronę pozwaną wynika, że brak konieczności wymiany fotelików po kolizji drogowej ma miejsce jedynie w sytuacji drobnej, nieznacznej kolizji. W żadnym z zaleceń producenta brak jest mowy tym, aby konieczność wymiany fotelika zachodziła jedynie w sytuacji wypadku drogowego w wyniku którego fotelik ten miałby kontakt z elementem pojazdu, np. wgniecionymi drzwiami.
14. Kolejno, należy wskazać, iż rodzice i opiekunowie dzieci są obowiązani do ich przewożenia w dostosowanych do ich wieku, wagi i wzrostu w pełni sprawnych fotelikach dziecięcych.
15. W ocenie Sądu, informacją powszechnie znaną jest, iż – jak wynika z zaleceń producentów fotelików dziecięcych – samochodowy fotelik dziecięcy biorący udział w kolizji drogowej, która to kolizja nie ma charakteru drobnej, pomijalnej w skutkach stłuczki, powinien zostać wymieniony na nowy. W niniejszej sprawie informacje te potwierdzili powodowie dołączając do pozwu instrukcje oraz oświadczenie sprzedawcy sklepu z fotelikami, w którym dokonali ich zakupu powodowie. Informacje od producenta oraz od sprzedawcy jednoznacznie wskazują, że w niniejszej sytuacji zaistniała potrzeba wymiany fotelików na nowe. Nie budzi wątpliwości również fakt, że ww. foteliki dziecięce zostały zakupione jako nowe, objęte gwarancją producenta.
16. Sporządzona przez sklep (...) informacja nie pozostawia wątpliwości co do tego, że każda kolizja drogowa, niezależnie od jej skutków, pociąga za sobą konieczność wymiany fotelika, który brał w niej udział. Fotelik taki nie poddaje się bowiem weryfikacji pod kątem zachowania dotychczasowych standardów w zakresie bezpieczeństwa, ponieważ z uwagi na jego konstrukcję, rodzaj zastosowanych materiałów, ryzyko istnienia uszkodzeń wewnętrznych niewidocznych w czasie przeglądu, niemożliwe jest dokonanie prawidłowej i wiarygodnej oceny technicznej. Co więcej, każda kolizja skutkuje automatyczną utratą gwarancji na fotelik, co niewątpliwie przekłada się na jego dalszą użyteczność. Oczywiście decyzja odnośnie wymiany fotelika należy ostatecznie do posiadacza, nie mniej biorąc pod uwagę wzorzec rozważanego rodzica, a więc takiego, który w możliwie wysokim stopniu dba o bezpieczeństwo własnego dziecka, za które jest przecież odpowiedzialny prawnie, nie sposób przyjąć, aby mógł on się podjąć takiego ryzyka. Zdaniem Sądu należy zgodzić się z powodami, którzy – jako rodzice – nie wyobrażają sobie już dalszego korzystania z fotelików, które brały udział w kolizji z dnia 23 czerwca 2023 r. z uwagi na możliwe potencjalne narażenie na niebezpieczeństwo dwójki swoich dzieci w wieku 7 i 2 lat i niezależnie od przyznania im odszkodowania, podejmą decyzję o zmianie fotelików na nowe. Działanie to nie będzie nosiło znamion braku minimalizacji szkody, gdyż ubezpieczyciel jest obowiązany do pokrycia całości szkody, jaką ponieśli poszkodowani w związku ze zdarzeniem wywołującym szkodę.
17. Na marginesie należy wskazać, iż nieuwzględnienie żądania powodów w zakresie odszkodowania w wysokości zapewniającej im środki na zakup nowych fotelików, skutkowałoby nie tylko utratą gwarancji producenta fotelików, ale również potencjalnym uniemożliwieniem powodom uzyskania odszkodowania od ubezpieczyciela, czy to w ramach odpowiedzialności OC czy AC w przyszłości. Z uwagi na to, że w przypadku potencjalnego przyszłego zdarzenia szkodowego z udziałem tych samych fotelików – ubezpieczyciel mógłby odmówić wypłaty odszkodowania po uznaniu, że foteliki biorące udział w kolizji zostały uszkodzone już wcześniej, podnosząc zarzut braku wymiany fotelików po poprzedniej kolizji.
18. Brak jest natomiast podstaw do przyjęcia, że fotelik, który w czasie użytkowania podczas zdarzenia nie doznaje złamania, odblokowania, czy zapaści określonych jego elementów, jest uznawany za fotelik sprawny. Brak widocznych uszkodzeń, o których mowa, ma na celu jedynie wykazanie, że fotelik ten spełni określone kryteria bezpieczeństwa w trakcie zdarzenia drogowego. Mowa przy tym o sytuacji, w której fotelik jest pierwotnie w pełni sprawny, a następnie bierze udział w zdarzeniu drogowym i wówczas spełnia swoje zadanie – chroni jadącego w nim pasażera. Gdyby natomiast przyjąć punkt widzenia pozwanego, należałoby uznać, że dopóki fotelik przykładowo nie posiada złamań elementów, dopóty jest on sprawny. Powyższego jednak nie sposób wywieść z przedłożonych przez powodów zaleceń producenta (ani także z dokumentów przedłożonych w niniejszej sprawie przez samego pozwanego).
19. Analizując twierdzenia pozwanego na okoliczność braku uszkodzeń fotelika nasuwa się wniosek, że stanowisko pozwanego jest błędne już u samych jego podstaw. Pozwany wiąże bowiem uszkodzenie fotelika z widocznym śladem, tymczasem z punktu widzenia standardów bezpieczeństwa fotelik będzie niezdatny do użytkowania nie tylko wtedy, gdy jego uszkodzenia są widoczne, namacalne, ale również wówczas, gdy na skutek osłabienia jego struktury będzie dochodziło w przyszłości do degradacji poziomu jego bezpieczeństwa. Chodzi zatem także o sytuację, w której kolizja wprawdzie nie pozostawia widocznych śladów na foteliku, organoleptycznie wydaje się on w pełni sprawny, być może nawet w początkowym okresie od zdarzenia będzie on spełniał swoje zadanie, jednocześnie jednak proces wspomnianej degradacji został już w nim zapoczątkowany i wraz z upływem czasu, „pracą” fotelika podczas normalnej jazdy (np. w czasie hamowania), poziom bezpieczeństwa będzie spadał, co w przypadku, gdyby fotelik nie uczestniczył w kolizji nie miałoby miejsca.
20. Podsumowując, Sąd doszedł do przekonania, że powodowie należycie udowodnili swoje żądanie tak co zasady, jak i co do wysokości – tu przedstawiając korespondencję ze sprzedawcą sklepu (...), w którym dokonali zakupu poprzednich fotelików dla swoich dzieci – oraz wydruk ze strony internetowej sklepu z obecnie obowiązującymi cenami zakupionych wcześniej dla dzieci modeli fotelików. Z korespondencji ze sprzedawcą sklepu wynika, że koszt zakupu identycznych fotelików wyliczony na dzień 25 sierpnia 2023 r., tj. na dzień prowadzenia korespondencji e-mailowej wynosi od 3.776 zł – 3.976 zł w zależności od rodzaju tapicerki M.. Zatem Sąd uznał, że zasadna wysokość odszkodowania za foteliki dziecięce wynosi łącznie kwotę 3.776 zł i zrekompensuje ona należycie poniesioną przez powodów szkodę.
21. Co do kwoty 224 zł, Sąd oddalił powództwo jako niewykazane. Powodowie żądali w niniejszej sprawie zapłaty na ich rzecz kwoty 4 000,00 zł, wskazując, że kwota ta została przez nich podana „orientacyjnie”. W tym zakresie powództwo należało zatem uznać jako niewykazane. Z dokumentów przedłożonych przez powodów wynika, że zakup dwóch nowych fotelików, w standardzie odpowiadającym uszkodzonym fotelikom, to koszt rzędu 3 776,00 zł – 3 976,00 zł. Należało zatem przyjąć – mając na uwadze obowiązek minimalizacji szkody po stronie poszkodowanego – że wysokość szkody powstałej w tej sprawie to kwota 3 776,00 zł, za którą to kwotę powodowie mogą zakupić nowe foteliki.
22. Powództwo podlegało oddaleniu również co do żądania zasądzenia dochodzonej kwoty od pozwanego na rzecz obojgu powodów łącznie. Powodowie nie są małżonkami, szkoda nie powstała w majątku wspólnym małżonków (ani w żadnym innym rodzaju współwłasności łącznej). Fakt, iż powodowie prowadzą wspólne gospodarstwo domowe i pozostają w związku nieformalnym nie powoduje w świetle obowiązującym przepisów powstania pomiędzy nimi ustroju wspólności majątkowej. Brak było zatem podstaw materialnoprawnych do tego, aby zasądzić dochodzoną kwotę na rzecz powodów – jak to wynikało ze, sprecyzowanego na zobowiązanie sądu, żądania pozwu (k. 39) – łącznie. Jak wynika z akt sprawy, foteliki samochodowe były współwłasnością powodów, w udziałach po 50% bowiem domniemywa się, że udziały współwłaścicieli są równe (197 k.c.). W konsekwencji każdy z powodów mógł dochodzić w tym postępowaniu odszkodowania od pozwanego wedle należnego mu udziału we współwłasności rzeczy uszkodzonej w związku ze zdarzeniem ubezpieczeniowym. Powodowie, mimo zobowiązania sądu o sprecyzowanie żądania pozwu, nie dochodzi zapłaty żądanej kwoty na ich rzecz solidarnie, zatem brak było podstaw – w świetle art. 321 k.p.c. – do wychodzenia w tym zakresie ponad żądanie pozwu.
23. Powodowie nie dochodzili w tej sprawie odsetek ustawowych za opóźnienie (art. 481 k.c.) i z tego powodu sąd nie orzekł o odsetkach z uwagi na zasadę związania granicami pozwu (art. 321 k.p.c.).
24. O kosztach postępowania – na które składały się w tej sprawie jedna opłata sądowa od pozwu (200,00 zł) z uwagi na współuczestnictwo materialne po stronie powodowej – sąd orzekł wedle zasady odpowiedzialności za wynik sprawy (art. 98 § 1 k.p.c.), obciążając nimi w całości stronę pozwaną, uznając dodatkowo, że powodowie ulegli tylko co do nieznacznej części swojego żądania w rozumieniu art. 100 k.p.c.
1. (...)
2. (...)
ASR Agnieszka Pikała
W., 6 września 2024 r.