Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 28/24

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2024 r.

Sąd Okręgowy w Elblągu VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Elżbieta Kosecka - Sobczak

Sędziowie: Krzysztof Korzeniewski

Marek Nawrocki

Protokolant: st. sekr. sad. Magdalena Popławska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Elblągu Marcina Rosta

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2024 r. w Elblągu sprawy

1) A. M. c. R. i W. ur.(...) w W.

2) S. W. (1) s. J. i D. ur.(...) w S.

oskarżonych z art. 231 § 1i2 kk i in.

z powodu apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Elblągu

z dnia 4 października 2023 r. sygn. akt VIII K 1087/22

I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. M. B. 840 zł brutto za obronę udzieloną oskarżonej A. M. z urzędu przed sądem II instancji,

III. zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa po ½ kosztów sądowych za postępowanie przed sądem II instancji, w tym od A. M. 300 zł, a od S. W. (1) 1.180 zł tytułem opłat.

UZASADNIENIE

Formularz UK 2

Sygnatura akt

VI Ka 28/24

Załącznik dołącza się w każdym przypadku. Podać liczbę załączników:

2

1.  CZĘŚĆ WSTĘPNA

1.1. Oznaczenie wyroku sądu pierwszej instancji

Wyrok Sądu Rejonowego w Elblągu z 4 października 2023r. w spr. VIII K 1087/22

1.2. Podmiot wnoszący apelację

☐ oskarżyciel publiczny albo prokurator w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ oskarżyciel posiłkowy

☐ oskarżyciel prywatny

☒ obrońca

☐ oskarżony albo skazany w sprawie o wydanie wyroku łącznego

☐ inny

1.3. Granice zaskarżenia

1.3.1. Kierunek i zakres zaskarżenia

☒ na korzyść

☐ na niekorzyść

☒ w całości

☐ w części

co do winy

co do kary

co do środka karnego lub innego rozstrzygnięcia albo ustalenia

1.3.2. Podniesione zarzuty

Zaznaczyć zarzuty wskazane przez strony w apelacji

art. 438 pkt 1 k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w zakresie kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu

art. 438 pkt 1a k.p.k. – obraza przepisów prawa materialnego w innym wypadku niż wskazany
w art. 438 pkt 1 k.p.k., chyba że pomimo błędnej podstawy prawnej orzeczenie odpowiada prawu

art. 438 pkt 2 k.p.k. – obraza przepisów postępowania, jeżeli mogła ona mieć wpływ na treść orzeczenia

art. 438 pkt 3 k.p.k. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia

art. 438 pkt 4 k.p.k. – rażąca niewspółmierność kary, środka karnego, nawiązki lub niesłusznego zastosowania albo niezastosowania środka zabezpieczającego, przepadku lub innego środka

art. 439 k.p.k.

brak zarzutów

1.4. Wnioski

uchylenie

zmiana

2.  Ustalenie faktów w związku z dowodami przeprowadzonymi przez sąd odwoławczy

2.1. Ustalenie faktów

2.1.1. Fakty uznane za udowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

1,2

A. M.,

S. W. (1)

Niekaralność oskarżonych

Czyny z art. 231§1i2 kk i in.

Informacje z KRK

k.1503,

1504

2.1.2. Fakty uznane za nieudowodnione

Lp.

Oskarżony

Fakt oraz czyn, do którego fakt się odnosi

Dowód

Numer karty

2.2. Ocena dowodów

2.2.1. Dowody będące podstawą ustalenia faktów

Lp. faktu z pkt 2.1.1

Dowód

Zwięźle o powodach uznania dowodu

1,2

Informacje z KRK

Informacje zostały sporządzone przez podmiot do tego uprawniony, ich treść nie była kwestionowana przez strony, stąd dowody te zasługują na wiarygodność.

2.2.2. Dowody nieuwzględnione przy ustaleniu faktów
(dowody, które sąd uznał za niewiarygodne oraz niemające znaczenia dla ustalenia faktów)

Lp. faktu z pkt 2.1.1 albo 2.1.2

Dowód

Zwięźle o powodach nieuwzględnienia dowodu

3.  STANOWISKO SĄDU ODWOŁAWCZEGO WOBEC ZGŁOSZONYCH ZARZUTÓW i wniosków

Lp.

Zarzut

1,2,3

Obrazy przepisów postępowania i błędnych ustaleń, które mogły mieć wpływ na treść wyroku,

obrazy art. 231§1i2 kk w zw. z art. 12§1 kk czy art. 231§1i 2 kk w zw. z art. 18§2 kk, obrazy art. 30 kk i in.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania zarzutu za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny

Na wstępie rozważań należy zaznaczyć, że chybiony był zarzut obrońcy S. W. dot. obrazy art. 41§1 kpk w zw. z art. 42§1 kpk w zw. z art. 6 kpk polegający na niewyłączeniu się SSR w E. M. R. (2) od rozpoznania sprawy. Bowiem okoliczność przytoczona w tym zarzucie, że postępowanie dyscyplinarne, które toczyło się wobec osoby tego Sędziego, a zakończyło uchwałą SN z 15 września 2022r., mogło mieć negatywny wpływ na postrzeganie niniejszej sprawy, w której oskarżonym jest pracownik „ówczesnej administracji rządowej”, trudno uznać za sytuacje z art. 41§1 kpk. W realiach tej sprawy nie było przecież podstaw do przyjęcia relacji osobistej pomiędzy sędzią a oskarżonymi, opartej na uczuciu niechęci czy wrogości, gdy sędzia nie znał oskarżonych, a nadto gdy oskarżeni byli urzędnikami w ministerstwie (...), które to ministerstwo (a także oskarżeni) nie miało żadnego związku czy wpływu co do przebiegu i wyniku postępowania dyscyplinarnego sędziego czy wprowadzanych zmian w sądownictwie. Art. 41§1 kk nakazuje wyłączenie sędziego, gdy istnieje uzasadniona, a więc nie jakakolwiek, hipotetyczna wątpliwość co do jego bezstronności w danej sprawie. „Uzasadniona wątpliwość” to poważna wątpliwość, która musi istnieć obiektywnie, a nie tylko w subiektywnym przeświadczeniu strony, zaś powołanie się przez skarżącego na hipotetyczną możliwość negatywnego nastawienia sędziego do każdego pracownika administracji rządowej, bo wobec sędziego toczyło się postępowanie dyscyplinarne, nie może budzić wątpliwości możliwości zachowania obiektywizmu przez sędziego przy rozstrzyganiu o odpowiedzialności karnej oskarżonych w tej sprawie.

Przechodząc zaś do omówienia dalszych zarzutów z apelacji, to należy podkreślić, że obrońca oskarżonej A.M. mylnie przytoczył kwalifikację czynu przypisanego oskarżonej, gdyż z treści pkt. I wyroku wynika, że sąd I instancji czyn ten zakwalifikował, przy zast. art. 4§1 kk, z art. 231§1i2 kk w zw. z art. 12 kk w brzmieniu obowiązującym w czasie czynu (co nastąpiło słusznie, gdyż w czasie czynu art. 12 kk nie był redagowany z rozbiciem na paragrafy, a nadto inaczej, łagodniej była ukształtowana sankcja za czyn ciągły, zaś art. 4§1 kk nakazywał stosować ustawę względniejszą dla sprawcy).

Nawiązując zaś do pozostałych zarzutów apelacyjnych, to nie ma racji obrońca A.M. zarzucając obrazę art. 7 kpk przez dokonanie dowolnej oceny wyjaśnień tej oskarżonej przez sąd I instancji polegającą na uznaniu, że oskarżona przyznała się do zarzucanego jej czynu, w sytuacji przytoczenia przez obronę wybiórczo tylko pierwszego i to nie całego zdania z pierwszych wyjaśnień oskarżonej, gdy oskarżona przecież stwierdzając, że nie przyznaje się do zarzutu działania z zamiarem osiągniecia korzyści majątkowej, to dalej przyznała się to napisania odwołania z namowy S. W. i złożyła takie wyjaśnienia z których wynikają inne okoliczności przypisanego jej czynu, stąd sąd I instancji miał podstawy do przyjęcia, że cała wymowa relacji oskarżonej wskazuje na przyznanie się, a tym samym nie doszło do zarzucanej obrazy art. 7 kpk przy ocenie tego dowodu.

Nie podlegały też uwzględnieniu inne argumenty z uzasadnienia wniesionego przez obrońcę oskarżonej środka odwoławczego, które miały wykazać obrazę prawa materialnego.

Co do tezy, iż w realiach tej sprawy oskarżona nie działała w celu osiągniecia korzyści majątkowej czy osobistej, bo nie otrzymała żadnej korzyści za przygotowanie projektu/wzoru odwołania, to należy podkreślić, że sąd I instancji ani w opisie czynu przypisanego ani w uzasadnieniu wyroku nie wskazywał na to by oskarżona taką korzyść miała uzyskać dla siebie, co czyni taki argument gołosłownym i oderwanym od realiów sprawy. Co zaś do uwagi, że i tak odwołanie nie przyniosłoby zamierzonego skutku w postaci uwzględnienia żądań T. K. (1), nie jest to wcale jednoznaczne, skoro ustalona mocna pozycja T. K. (1) i członków jego rodziny w stosunkach z urzędnikami, wynikające ze stenogramów rozmów wpływy, zalecenia forsowane przez J. W. (1) co do postępowania w sprawach dot. określonych rybaków, to wszystko powodowało, że kwestia tego czy odwołanie T. K. (1) mogło zostać uwzględnione nie była wcale przesądzona, zaś sama skarżąca w uzasadnieniu apelacji wskazuje choćby na to, że sytuacja w (...) była coraz bardziej napięta, panowała zasada „niewolniczej służalczości wobec rybaków, szukania rozwiązań by sprawy załatwiać przychylnie”. Gdyby zaś faktycznie i tak odwołanie nie miałoby przynieść zamierzonego skutku, to odwołanie to zostałoby szybko rozpoznane, skoro sprawa byłaby jednoznaczna. Skoro zaś sprawa czekała na swój finał prawie trzy lata (przy czym długi czas rozpoznania sprawy nie obciąża wcale oskarżonej – bo sąd I instancji tak wcale nie twierdzi-skoro A.M. przestała pracować w omawianym urzędzie w marcu 2019r.), gdy jej zakończenie zbiegło się z postepowaniem karnym, to można było przyjąć, że napisanie odwołania przez oskarżoną za namową S. W., dla T. K. było działaniem w celu osiągniecia korzyści przez T. K., gdy oskarżona z racji pracy i wykształcenia musiała sobie zdawać sprawę z tego jakie skutki może przynieść dla T. K. pozytywne rozpoznanie jego wniosku i że nastąpi to z pokrzywdzeniem innych rybaków z (...) wymienionych w opisie czynu jako pokrzywdzonych. To zaś, że świadkowie oskarżenia opisywali narzucona przez ministerstwo praktykę aby nie karać tylko pouczać określonych rybaków, że dlatego np. nie wszczynano postępowań wobec braci K. za transport ryb w ochronie tarłowej, to wskazuje na to, że faktycznie S. W. usiłował podżegać współoskarżoną do pozytywnego załatwienia odwołania T. K., skoro wcześniej wybiórczo stosowano przepisy dot. możliwości zastosowania reakcji prawnej wobec braci K.. Co prawda faktycznie to T. K. składając odwołanie od decyzji miał do tego prawo a także mógł złożyć to odwołanie bez korzystania z pomocy oskarżonych, ale przecież sens nagannego zachowania oskarżonych nie sprowadza się do tego, że T. K.- jako niezadowolony z decyzji z 30.03.2018r.- to nie miał uprawnień do jej kwestionowania. W czynach przypisanych oskarżonym, w tym i A.M. chodzi przecież o to, że oskarżeni byli urzędnikami w urzędzie który miał przesądzić kwestię wniosku T. K. i zasadności odwołania od decyzji, gdy osobą faktycznie sporządzającą odwołanie i mającą je rozpoznać (o czym wyjaśniał choćby współoskarżony S. W. podając, że naturalne było przekazanie odwołania do oskarżonej bo w tym wydziale ona zajmowała się rozpoznawaniem spraw zasobów rybackich) była ta sama osoba tj. oskarżona, gdy drugi urzędnik tj. S. W. podżegał ją do działań na korzyść T. K..

Nie można też zgodzić się z obrońcą oskarżonej, że oskarżona sporządziła jedynie wzór odwołania. Treść maila o temacie „ dla T.K.” wysłanego w dniu 16.04.2018r. ze skrzynki oskarżonej na skrzynkę S. W. w 100% co do merytorycznej treści odwołania jest zgodna z odwołaniem T. K., które w dniu 18.04.2018r. wpłynęło do (...) w G., stąd jedynie brak daty czy danych dot. miejsca zamieszkania i nr telefonu T. K. (gdy tylko takie dane należało uzupełnić) nie pozwala na przyznanie racji obrońcy, w świetle zasad logiki i doświadczenia, aby mail ten był jedynie ogólnym wzorem odwołania. Wbrew twierdzeniom obrońcy nie jest to też krótkie, proste pismo, w którym tylko przepisano sentencję zaskarżonej decyzji i dopisano, że strona się z tą decyzją nie zgadza, gdyż w treści odwołania zawarto wywód dotyczący nieaktualnej podstawy prawnej decyzji z 08.09.2008r. i powstania wątpliwości jaki akt należy stosować, jaka miałaby być praktyka w sytuacji wspólnego korzystania z miejsca połowowego i to zajętego w latach poprzednich. Skoro zaś nie był to tylko wzór odwołania, to rację ma sąd orzekający, że napisanie odwołania od decyzji przez oskarżoną tj. przedstawiciela urzędu odwołania, które miało być rozpoznawane w tym samym urzędzie, w którym pracowali oskarżeni, gdy odwołanie to finalnie tam wpłynęło, to wskazuje na narażenie interesu publicznego , podważenie jego dobrej renomy, autorytetu, skoro naruszono takim działaniem zasady rzetelności, bezstronności, profesjonalizmu i równego traktowania stron. I znaczenia nie mają tu uwagi obrońcy oskarżonej, że oskarżona nie rozstrzygnęła sprawy na korzyść T. K., gdyż nie przypisano jej wcale takiego zachowania. Również wywód obrońcy dot. wad przydzielania miejsc połowowych na terenie Zalewu W., pomija to, że w czasie gdy wydano decyzję z 30.03.2018r., od której odwołał się T. K. odwołaniem faktycznie co do treści sporządzonym przez oskarżoną, to w obrocie funkcjonowała wcześniejsza decyzja z 08.09.2008r., która takie miejsca przydzielała, do której się stosowano. T. K. dążył zaś podjętymi działaniami do zmiany decyzji z 08.09.2018r. , co w konsekwencji mogło spowodować też szkodę dla rybaków z (...).

Nie można też było uwzględnić uwag obrońcy, że oskarżona nie naruszyła żadnych zasad określających wymogi zachowania funkcjonariusza publicznego, urzędnika, gdy przecież już w opisie czynu wskazano przepisy dot. wymagań wobec urzędnika, ze służby cywilnej, określonego ministerstwa, czy dla przedstawiciela organu administracji publicznej , w tym wynikającej z art. 8§1 kpa zasady zaufania do władzy publicznej, z których wynika obowiązek prowadzenia postępowań w sposób budzący zaufanie jego uczestników do władzy publicznej, gdy należy kierować się zasadami proporcjonalności, bezstronności i równego traktowania, bo skoro oskarżona – przedstawiciel organu, funkcjonariusz publiczny, napisała odwołanie dla strony postępowania tj. T. K., to zasady te oczywiście naruszyła. Tym bardziej, że sporządzanie odwołań nie należało do jej zadań (co przyznał też przełożony oskarżonej z czasu czynu tj. J. W.), które miałaby wykonywać w czasie pracy, a mail z odwołaniem był wysłany na skrzynkę drugiego oskarżonego w godzinach pracy tj. o godz. 10:42.

Odwołując się do treści choćby art. 9 kpk – do czego nawiązuje też obrońca drugiego oskarżonego powołując się na przepisy kpa i wywodząć, że nakładają one na urzędników obowiązek pomocy obywatelom- to przecież treść tego przepisu ani jego wykładnia nie zobowiązuje przedstawiciela organu administracji publicznej do pisania odwołań za stronę, art. 9 kpa nie stawia organu administracji w roli pełnomocnika strony i nie zwalnia strony postępowania z należytej dbałości o własne interesy i od wszelkiej aktywności procesowej ( por. np. wyrok NSA z 30.07.2015 r., II GSK 1475/14, LEX nr 2091857). A wymowa zebranych dowodów obciążających oskarżonych wskazuje na to, że można było przypisać oskarżonym przekroczenie uprawnień wskazane w opisach czynów, które prawidłowo zakwalifikowano z art. 231§1i2 kk w związku z innymi przepisami wskazanymi w kwalifikacjach prawnych, w tym formie podżegania wobec S. W..

Ze wskazanych też wyżej powodów nie można było uwzględnić zarzutów z apelacji obrońcy S. W., gdy wymowa ww okoliczności wraz z całą treścią wyjaśnień współoskarżonej (których ocena dokonania przez sąd I instancji była prawidłowa, nie została dokonana z obrazą art. 7 kpk) w powiązaniu z tym, że odwołanie sporządzone przez A.M. zostało wysłane na skrzynkę mailową oskarżonego, to stanowi logiczną całość pozwalającą na ustalenie, że to S. W. podżegał ją do napisania tego odwołania dla T. K., o czym świadczy też temat tej wiadomości „dla T.K.” Dlatego przytoczone w apelacji czy uzasadnieniu tego środka tezy czy argumenty przez obrońcę S. W., które odwołują się tylko do pewnych wybranych okoliczności czy fragmentów dowodów, nie mogą spowodować uznania, że ocena całego materiału dowodowego dokonana przez sąd I instancji nastąpiła z obrazą art. 7 kpk czy art. 5§2 kpk. W tym miejscu należy przypomnieć, że wyrażona w tym ostatnim przepisie zasada in dubio pro reo jest adresowana do organów postępowania karnego. Oznacza to, że dla oceny, czy nie został naruszony art. 5 § 2 kpk. nie są miarodajne wątpliwości zgłaszane przez stronę, ale jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd meriti rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien powziąć (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2012 r., V KK 335/11, LEX nr 1163975). Argumentacja zawarta w uzasadnieniu sądu I instancji nie wskazuje na to, aby powziął on niedające się usunąć wątpliwości natury faktycznej i nie postąpił zgodnie z nakazem wynikającym z art. 5 § 2 kpk Brak jest też przesłanek uzasadniających stawianie temu sądowi zarzutu, że takich wątpliwości nie powziął. Właściwie oceniony materiał dowodowy nie pozostawia żadnych wątpliwości co do sprawstwa i winy oskarżonego, zaś zarzuty i argumenty z apelacji obrońcy S. W. stanowią faktycznie tylko polemikę z prawidłową oceną dowodów i ustaleniami sądu I instancji, które doprowadziły do słusznego skazania oskarżonego za przypisany mu czyn ciągły. Niewątpliwie i świadek T. K. i oskarżony S. W. z uwagi na to jak sformułowano zarzuty w sprawie, to starali się złożyć takiej treści relacje aby wynikało z nich, że oskarżony nie podżegał do przestępstwa z art. 231 kk, nie usiłował podżegać do tego przestępstwa, że S. W. nie miał nic wspólnego z okolicznością, że współoskarżona wysłała odwołanie, które sporządziła dla T. K. na skrzynkę mailową oskarżonego. Jeszcze raz należy podkreślić, że już ocena samego maila, jego treści, nadawcy, adresata, tematu, to stanowi obiektywny dowód weryfikujący logicznie wersję przedstawioną przez A.M. co do związku z powstaniem tego odwołania oskarżonego S. W.. Ponadto uznając wyjaśnienia oskarżonej za wiarygodne co do tej okoliczności, to nie było podstaw aby nie uwzględnić jej relacji co do dalszych usiłowań podżegania podjętego przez oskarżonego w celu pozytywnego załatwienia odwołania przez oskarżoną, tym bardziej, że faktycznie odwołanie trafiło do rozpoznania przez nią. Natomiast jako nielogiczne i naiwne należało ocenić tłumaczenia S. W., w których starał się obarczyć całą odpowiedzialnością A.M., gdy sąd I instancji trafnie wskazał w pisemnym uzasadnieniu powody dla których wyjaśnienia S. W. uznał w tej części za niewiarygodne. Wbrew bowiem tezom z apelacji to prawidłowo ustalono bliską zażyłość S. W. z braćmi K., to, że S. W. gościł na polowaniu, uczestniczył w poczęstunkach fundowanych przez ww, że się kontaktowali w sprawie załatwiania przez oskarżonego na rzecz braci K. spraw urzędowych, co wynika też wprost ze stenogramów rozmów. Materiał dowodowy nie zawiera zaś danych na tak bliskie kontakty A.M. z T. K., co słusznie sąd I instancji przyjął za podstawę wniosku, że T. K. znał o wiele lepiej S. W. i to z nim załatwiał swoje sprawy w ministerstwie, co wpisuje się w to, że oskarżona napisane odwołanie przesłała na skrzynkę mailową S. W..

Prawidłowo też ustalono, że w podobnych jak S. W., bliskich kontaktach z braćmi K., pozostawał J. W., który był dyrektorem departamentu, w którym pracowali oskarżeni, co było powodem nie „pro-rybackim” podejściem do wszystkich rybaków, ale tylko tych wybranych. Z tego też powodu jego zapewnień o pomocy dla całego środowiska rybackiego, skoro pozostawał w bliskich stosunkach tylko z częścią tego środowiska, nie można było uznać za wiarygodne. Ponadto skoro to S. W. i J. W. utrzymywali bliskie kontakty z braćmi K., działali na ich korzyść, co było wiadome innym osobom, urzędnikom, gdy A.M. nie pozostawała w bliskiej zażyłości z braćmi K., co wynika z zeznań np. J.K., R. J., to nawet jeżeli S. W. nie był przełożonym A.M., ale to ona miała wykształcenie prawnicze to z ww powodów wynikało dlaczego S. W. namawiał oskarżoną do napisania odwołania dla T. K., a następnie usiłował podżegać ją do korzystnego załatwienia tego odwołania (nawet jeżeli nie miał pewności że są podstawy prawne do pozytywnego załatwienia takiego odwołania), gdy namowy te wynikały też z faworyzowania niektórych rybaków przez Dyrektora J. W., który razem z S. W. korzystał z „gościnności” braci K. i to wcale nie tylko w formie noclegów po delegacji na co powołał się obrońca, ale znacznie dalej idącej. Natomiast zakwestionowane jako częściowo niewiarygodne relacje T. K., S. W. nie zostały ocenione przez sąd I instancji z naruszeniem art. 7 kpk, gdyż faktycznie stanowiły, podobnie jak większość relacji J. W., tylko nieudolną próbę wyjaśnienia powodów dla których doszło do napisania przez urzędnika odwołania dla jednego, faworyzowanego rybka. Biorąc zaś pod uwagę uprzywilejowaną pozycję braci K., ich wpływy u S. W., J. W., to wcale nie było przesądzone to, że odwołanie T. K. (faktycznie autorstwa A.M.) nie ma żadnych szans na pozytywne załatwienie ( w tym miejscu należy zwrócić uwagę na przytoczony też w uzasadnieniu apelacji obrońcy S. W. fragment zeznań J. W., iż T. K. rozmawiał z nim telefonicznie jeszcze przed wpłynięciem odwołania i prosił o interwencję w tej sprawie, przy czym taka okoliczność nie może być utożsamiona z pouczeniem przez urzędnika petenta co do możliwości odwołania), tym bardziej, że rozpoznanie tego odwołania zostało rozciągnięte w czasie i to nie tylko z powodu przekazania akt sprawy do (...) w W.. Tym bardziej, że, co wynika z akt sprawy administracyjnej, pierwotny wniosek był oparty o treść art. 155 kpa, który przewiduje możliwość uchylenia lub zmiany decyzji ostatecznej tworzącej prawa nabyte (stąd nie mają znaczenia dywagacje obrońcy S. W. dot. terminu do wniesienia odwołania od decyzji czy odwołujące się do tego, że decyzja którą chciał wzruszyć T. K. pochodzi z 2008r. i jest dawno prawomocna), a w trakcie toku rozpoznania sprawy, doszło do zmiany przepisów.

Przy stawianiu zarzutów obrońca S. W. nie mógł więc ograniczać się jedynie do zaprezentowania własnego, arbitralnego stanowiska, do prostego zanegowania i stwierdzenia, że za wiarygodne winny być uznane jedynie wybrane dowody, np. pewne wyjaśnienia oskarżonego, zeznania J. W. czy T. K., przy powołaniu się na częściowo je wspierające relacje J. W., gdy słusznie sąd I instancji uznał je za częściowo niewiarygodne. Należy bowiem uznać, że relacje te miejscami rażą naiwnością i są ewidentnie nielogiczne. Obrona sugeruje, że oskarżony S. W. jedynie wydrukował „jakieś pismo” a więc udzielił pomoc techniczną stronie postępowania administracyjnego w postaci wydrukowania wniosku, odwołania, czym mógł działać w usprawiedliwionej nieświadomości bezprawności czynu, gdy uwagi te bazują tylko na wyjaśnieniach oskarżonego S. W. czy starających się je wesprzeć zeznaniach T. K.. Przy czym ten ostatni starał się nieudolnie w zeznaniach na rozprawie zaprzeczyć swoim pierwszym relacjom o zażyłości z S. W. i wręcz podawał, że S. W. nie miał nic wspólnego z jego odwołaniem. Przy czym zeznania T. K. , szczególnie te z rozprawy, trudno uznać za wiarygodne co do tego, że przyjechał do ministerstwa w W. z napisanym przez siebie na kartce odwołaniem, które – pod jego dyktando- oskarżona przepisała na komputerze, gdy przecież z pewnością w pobliżu miejsca zamieszkania znalazłby wiele innych osób, bo umiejętność pisania na komputerze i posiadania komputerów jest na tyle powszechna, że bez problemu znalazłby się ktoś komu mógłby powierzyć takie proste zadanie, gdy dla wydrukowania tekstu też nie musiał jechać do ministerstwa i prosić jego pracownika o wydrukowanie odwołania. Ponadto nie było przeciwskazań do tego aby T. K., skoro sam napisał całe odwołanie, to wysłał je w formie odręcznego pisma.

Tymczasem wbrew wywodom obrońcy S. W., to relacje A.M., poparte dowodem w postaci maila, zasługują na uwzględnienie. Gdyby bowiem uznać za wiarygodną wersję T. K., to nie da się wytłumaczyć okoliczności dot. tego, że w odwołaniu -rzekomo w całości dyktowanym oskarżonej przez świadka- przesłanym mailem na skrzynkę S. W., nie zostały wpisane takie dane jak miejsce sporządzenia pisma, jego data czy adres oraz numer telefonu T. K., które przecież „dyktujący” pismo ważnej urzędniczce ministerstwa sam T. K. by podyktował, bo je znał. Gdyby zaś wersja o wydrukowaniu tylko odwołania nadesłanego przez współoskarżoną mailem przez S. W. miała być prawdziwa, to brakujące dane w odwołaniu z maila, które potem uzupełnione o te dane wpłynęło do (...), za pośrednictwem (...) w G. musiałyby zostać dopisane ręcznie, a są wypełnione komputerowo. To wszystko czyni więc wersje T. K. i S. W. niewiarygodnymi, gdy powołanie się przez obrońcę na rzekomy konflikt między oskarżonymi i próba dyskredytacji relacji A.M. z tego powodu, nie może wpłynąć na odmienną ocenę relacji T. K. i S. W..

Przy czym jako nieudaną należy ocenić też próbę zanegowania wiarygodności dowodu z wyjaśnień współoskarżonej. Skarżący zarzucił bowiem naruszenie art. 7 kpk w zw. z art. 410 kpk w zw. z art. 3891 kpk w zw. z art. 5 kpk poprzez naruszenie zasady bezpośredniości postępowania karnego i uznanie przez sąd I instancji , że wystarczające jest odczytanie wyjaśnień oskarżonej z postępowania przygotowawczego, gdy oskarżona nie stawiła się na rozprawę, co uniemożliwiło obronie i oskarżonemu czynny udział w czynności procesowej. Jednak sąd miał prawo do takiego postąpienia, gdy nie uznał obecności oskarżonej w rozprawie za obowiązkową, tym bardziej, że żadna ze stron nie sprzeciwiła się takiemu postąpieniu, w tym ani oskarżony S. W. ani jego obrońca nie zgłaszali wniosku aby współoskarżoną wezwać na rozprawę. Ponadto u oskarżonej, w opinii biegłych psychiatrów wydających opinię w tej sprawie, którzy uwzględnili zespół zależności alkoholowej, nie stwierdzono w czasie czynu anomalii świadczących o ograniczeniu czy wyłączeniu jej poczytalności. Nadto oskarżona w czasie czynu świadczyła pracę, zaś treść sporządzonego odwołania wysłanego mailowo na skrzynkę S. W. czy złożonych przez nią wyjaśnień, zawierających wiele szczegółów, które zostały pozytywnie zweryfikowane innymi dowodami uznanymi przez sąd orzekający za wiarygodne, nie dawało podstaw do przyjęcia za wykazanej tezy z apelacji S. W., że oskarżona – z powodu problemów z alkoholem-mogła nie pamiętać realnego przebiegu zdarzeń.

Jako nie mogącą stanowić wystarczającego argumentu do podważenia wiarygodności relacji A.M. należy ocenić też okoliczność podnoszoną przez obrońcę S. W. a dot. tego, że to oskarżona a nie S. W., uczestniczyła w przygotowaniu projektu rozporządzenia, gdyż opis czynów czy ustaleń faktycznych poczynionych przez sąd I instancji nie zawiera odniesienia do tej okoliczności.

Ponadto nie można zgodzić się obrońcą S. W., iż wyjaśnienia oskarżonej głównie obciążają S. W., skoro faktycznie z ich treści wynika przecież sporządzenie odwołania dla T. K. przez oskarżoną, czego ta nie kryła, a więc jej wyjaśnienia nie mogą być oceniane przez pryzmat kierowania się przez oskarżoną wyłącznie chęcią minimalizowania swojej odpowiedzialności w świetle grożącej jej odpowiedzialności karnej.

Jeszcze raz należy podkreślić, że treść maila z 16.04.2018r., jego adresat, temat, stanowi obiektywny dowód tego, że to oskarżona mówi prawdę, że nawet jeżeli nie podlegała służbowo S. W. (przy czym wskazała ona na związki S.W. z dyrektorem J. W., co wytworzyło sytuację do tego by posłuchać namów S. W.), to przecież mail z odwołaniem potwierdza jej wersję, że to z namowy, podżegania S. W. to odwołanie napisała. Ponadto relacje innych osób, niż T. K., J. W. czy S. W., to potwierdziły zażyłe stosunki pomiędzy braćmi K. a J. W. czy S. W., co wskazuje na tło zaistnienia całej sytuacji, gdy ze spójnych zeznań R. J., J. D., T. S., J.K., S. K., D.M., j.K. i in. wynikają wpływy w ministerstwie braci K., co potwierdzają też stenogramy rozmów. Wobec tego wybiórczo przytoczone w apelacji tezy, które miałyby podważyć dowody obciążające w postaci zeznań świadków nie mogły doprowadzić do podważenia ich wiarygodności i uznania ich za subiektywne a w konsekwencji niewiarygodne. Natomiast to, że siedząca w pokoju z oskarżonymi M. M. zeznała, że nie przypomina sobie sytuacji z napisaniem odwołania dla T. K., bo mogło jej nie być w pracy czy że nie była świadkiem nacisków S. W. na A.M. aby przychylnie załatwić sprawę dla rybaków, to co do pierwszej sytuacji nie zawierały kategorycznego zaprzeczenia, a nadto sąd odwoławczy podziela ocenę tego dowodu dokonaną przez sąd I instancji, iż świadek ta mogła też nie chcieć wiedzieć pewnych rzeczy, co do których czuła, że koledzy z pracy nie zawsze wszystko robią jak powinni. Instytucje państwowe bowiem powinny funkcjonować tak aby działać zgodnie z prawem i nie sprzyjać jednym kosztem innych. Tymczasem z dowodów obciążających wyłania się obraz takiego faworyzowania przez niektórych urzędników z ministerstwa pewnej grupy rybaków, w tym T. K., m.in. kosztem innych rybaków tj. pokrzywdzonych wskazanych w opisach czynów. I z samego faktu, że urzędnicy powinni przestrzegać prawa (w tym tych przepisów które wskazywał oskarżony, w tym składając dokumenty), podlegali też stosownej hierarchii służbowej, nie można było w realiach niniejszej sprawy wywieść, że czyn przypisany S. W. nie mógł mieć miejsca. Ponadto wbrew tezom z apelacji dot. osoby S. W., to oskarżeni podejmując przypisane im działania musieli uwzględniać, że i odwołanie T. K. i ewentualne pozytywne dla niego rozpoznanie sprawy, dałoby mu możliwość połowu ryb w atrakcyjnym miejscu, to tym samym odbierałoby taką możliwość innym rybakom. Natomiast rozporządzenie z 21 sierpnia 2019r. pojawiło się w obrocie prawnym już po czynach oskarżonych, stąd nie ma znaczenia przy ocenie ich okoliczności.

Ponadto niczym niepoparte jest stanowisko obrońcy aby to właśnie ci rybacy, którzy zostali wskazani w opisie czynów jako pokrzywdzeni, to dopuszczali się swoistego handlu miejscami połowowymi. Bowiem to nie pokrzywdzeni tylko bracia K. mieli wpływy w ministerstwie, u urzędników wysokiego szczebla, to w ich interesie zalecano aby nie karać tylko pouczać, zaś sam J. W. opisał telefon od T. K. z interwencją w sprawie odwołania i zeznał, że rozmawiał z S. W. w tej sprawie. Nadto wyłaniający się z zebranych dowodów związek z faworyzowaniem braci K. dyrektora J. W., udziału J. W. w tworzeniu prawa, nie był objęty zarzutem w akcie oskarżenia wniesionym w niniejszej sprawie przez prokuratora, stąd niezasadne są uwagi odnoszące się do takiej okoliczności a zawarte w apelacji, które mają służyć wzruszeniu zaskarżonego wyroku, który wydał sąd I instancji, na tle określonego przecież aktu oskarżenia, który zawierał określone zarzuty wobec określonych osób.

Obrońca S. W. podniósł też, że doszło do obrazy art. 413 kpk przez nie zawarcie w opisie czynu pełnego zespołu znamion przestępstwa nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza, nie zawarto ustaleń w zakresie stopnia społecznej szkodliwości czyn, w jakim celu oskarżony działał , skoro odwołanie złożone przez T. K. nie odniosło zamierzonego skutku. Odnosząc się do tej ostatniej okoliczności, za komentarzem do Kodeksu Karnego pod red. J.Majewskiego, WKP 2024 należy przypomnieć, że „Znamię „działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego” nie stanowi skutku zachowania się sprawcy, nawet w postaci konkretnego narażenia określonego interesu na niebezpieczeństwo. Jest to cecha samego zachowania sprawczego. Oznacza merytoryczne powiązanie naruszenia norm kompetencyjnych z abstrakcyjną możliwością wystąpienia szkody w prawnie chronionym interesie publicznym lub prywatnym.”, a taka możliwość wystąpienia szkody dla rybaków- pokrzywdzonych z (...) w realiach niniejszej sprawy miała miejsce. Co zaś do oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu, to gdy nie jest ona znikoma czy nieznaczna, a następuje przypisanie konkretnego przestępstwa z części szczególnej ustawy karnej, to szczegółowa ocena stopnia społecznej szkodliwości czynu następuje w pisemnym uzasadnieniu wyroku.

Należy podkreślić zaś, że art. 231 kk penalizuje przestępstwo nadużycia władzy (zaufania) przez funkcjonariusza publicznego w następstwie przekroczenia przez niego uprawnień lub niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. Funkcjonariusz publiczny musi wykonywać swoje obowiązki w sposób zgodny z przepisami przytoczonymi w opisie czynów. Przedmiotem ochrony przestępstwa z art. 231 kk jest prawidłowe funkcjonowanie instytucji państwowej i związany z tym autorytet władzy publicznej. Natomiast w realiach niniejszej sprawy wymóg ten został zaburzony przez faworyzowanie określonego rybaka, za którego wysoki urzędnik ministerstwa, za namową innego urzędnika, napisał oświadczenie, które potem miał rozpoznać, gdy dalej był podżegany do pomyślnego załatwienia dla petenta tego odwołania (przy czym nawet jeżeli A.M. nie opisała konkretnych dat i bliższych okoliczności, konkretnych słów podżegania jej do pozytywnego rozpoznania odwołania T. K., które sama napisała, za namową S. W., to przecież oskarżona złożyła wyjaśnienia wystarczająca do ustalenia, że takie okoliczności czynów wystąpiły). Takie czynności leżały zaś poza zakresem uprawnień oskarżonych, stanowiły przekroczenie tych uprawnień (które wynikały z przepisów wskazanych w opisach czynów), ale pozostawały w związku z działalnością służbową tych funkcjonariuszy.

To zaś poza możliwością – gdyby odwołanie miało zostać uwzględnione i miejsce połowowe przekazane T. K.- odebrania miejsca połowowego i zarobku z połowu ryb w tym miejscu rybakom z (...), to stanowiło też ewidentnie działanie na szkodę interesu publicznego, podważanie autorytetu i bezstronności urzędu.

Obrońca S. W. podniósł też zarzut obrazy art. 424 kpk. Odnosząc się do tego zarzutu, należy stwierdzić, że pomimo zastrzeżeń obrońcy pod adresem pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, to obrońca sformułował wiele zarzutów dot. oceny dowodów czy innych okoliczności wynikających z uzasadnienia, co świadczy o tym, że kwestionowane uzasadnienie pozwoliło mu na zapoznanie się z argumentacją sądu i podjęcia z nią polemiki. Ponadto podkreślić należy, że niespełnienie wymogów z art. 424 kpk nie może stanowić samodzielnej podstawy zmiany lub uchylenia wyroku, a braki w zakresie elementów składowych uzasadnienia wyroku tylko wówczas uzasadniają jego uchylenie, gdy prowadzą do wniosku, że sąd pierwszej instancji nieprawidłowo wydał wyrok (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2010 r., IV KK 315/10, LEX nr 653737). W niniejszej sprawie takiego wniosku sformułować nie można, co czyni także ten zarzut niezasadnym. Ponadto skoro pisemne uzasadnienie wyroku jest sporządzone po tym jak wyrok zapadł, to nawet stwierdzenie naruszenia art. 424 kpk nie stanowi o wykazaniu względnej przyczyny odwoławczej z art. 438 pkt.2 kpk tj. takiej obrazy przepisu postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku, a zgodnie z art. 455a kpk wręcz nie jest możliwe uchylenie zaskarżonego apelacjami wyroku sądu pierwszej instancji z tego powodu, że jego uzasadnienie nie spełnia wymogów określonych w art. 424 kpk.

Obrońca oskarżonego, odwołując się głownie do wyjaśnień S. W., które słusznie nie mogły być co do meritum sprawy uznane za wiarygodne (ani stanowić podstaw do zastosowania art. 30 kk), to podniósł, że pominięto okoliczności mające wpływ na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu , co uniemożliwiło dokonanie analizy czy nie wystąpiły podstawy do uznania, że czyn nie stanowi przestępstwa i zastosowania art. 1§2 kk i art. 17§1 pkt. 3 kpk. Przy czym tak krytykowane przez obrońcę pisemne uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera szczegółowe rozważania dot. okoliczności łagodzącej (tylko jedna w postaci niekaralności S. W.) i wielu obciążających, w tym wyjątkowej szkodliwości społecznej, które doprowadziły do ukształtowania odpowiedzialności karnej S. W., a które sąd odwoławczy w pełni aprobuje. Ponadto sąd I instancji prawidłowo też zróżnicował odpowiedzialność karną obojga oskarżonych, wskazując, że przestępstwo S. W. było o wiele poważniejsze niż A.M., gdyż nie chodziło mu tylko o napisanie odwołania, ale zmierzał też do jego bezpodstawnego rozpoznania na korzyść skarżącego. Stosownie też sąd ten uwzględnił przyznanie się oskarżonej i złożenie przez nią wiarygodnych wyjaśnień, a także inne okoliczności pozwalające na zastosowanie wobec A.M. art. 60§2i 3 kk. Natomiast jako w pełni słuszne należało ocenić wymierzenie S. W. kary 1 roku pozbawienia wolności, ale przy uwzględnieniu jego niekaralności, z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary, co pozwala na stwierdzenie, że kara w takim wymiarze i postaci nie jest rażąco surowa, przy czym dla wzmocnienia celu prewencyjno-wychowawczego słusznie orzeczono też grzywnę i zakaz zajmowania stanowisk. Jednak ani kara zasadnicza ani grzywna nie zostały wymierzone w górnych granicach możliwych do orzeczenia, mimo, że oskarżony działał w warunkach czynu ciągłego. Również zakazu nie orzeczono na maksymalny możliwy okres.

Reasumując, to zarzuty i argumenty podniesione w obu apelacjach nie mogły służyć skutecznemu wykazaniu by doszło do oceny dowodów z naruszeniem art.7 kpk czy art. 5 kpk, by wystąpiły naruszenia innych przepisów procedury karnej, co miałoby mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, by miały miejsce błędne ustalenia czy niewłaściwie zastosowano art. 231 kk czy innych przepisy lub ich mylnie nie zastosowano.

Nie stwierdzono też podstaw do wzruszenia wyroku w zakresie odpłat karnych zastosowanych wobec oskarżonych.

Wniosek

O zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

☐ zasadny

☐ częściowo zasadny

☒ niezasadny

Zwięźle o powodach uznania wniosku za zasadny, częściowo zasadny albo niezasadny.

Z przyczyn dla których zarzuty z apelacji i argumenty tam podniesione, a w konsekwencji wnioski końcowe z obu apelacji o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonych nie zasługiwały na uwzględnienie.

Nie było też podstaw z art. 437§2 kpk zdanie drugie do uwzględnienia wniosku o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji, gdyż nie zachodzą podstawy z art. 439§1kpk, 454 kpk ani nie jest konieczne przeprowadzenie na nowo przewodu w całości.

4.  OKOLICZNOŚCI PODLEGAJĄCE UWZGLĘDNIENIU Z URZĘDU

1.

Zwięźle o powodach uwzględnienia okoliczności

5.  ROZSTRZYGNIĘCIE SĄDU ODWOŁAWCZEGO

5.1. Utrzymanie w mocy wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot utrzymania w mocy

Cały wyrok

Zwięźle o powodach utrzymania w mocy

Z przyczyn dla których zarzuty z apelacji i argumenty tam podniesione, a w konsekwencji wnioski końcowe z obu apelacji o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonych nie zasługiwały na uwzględnienie.

Nie było też podstaw z art. 437§2 kpk zdanie drugie do uwzględnienia wniosku o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji, gdyż nie zachodzą podstawy z art. 439§1kpk, 454 kpk ani nie jest konieczne przeprowadzenie na nowo przewodu w całości.

Nie stwierdzono też powodów do wzruszenia wyroku w zakresie odpłat karnych zastosowanych wobec oskarżonych.

5.2. Zmiana wyroku sądu pierwszej instancji

1.

Przedmiot i zakres zmiany

Zwięźle o powodach zmiany

5.3. Uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji

5.3.1. Przyczyna, zakres i podstawa prawna uchylenia

1.1.

art. 439 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

2.1.

Konieczność przeprowadzenia na nowo przewodu w całości

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

3.1.

Konieczność umorzenia postępowania

art. 437 § 2 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia i umorzenia ze wskazaniem szczególnej podstawy prawnej umorzenia

4.1.

art. 454 § 1 k.p.k.

Zwięźle o powodach uchylenia

5.3.2. Zapatrywania prawne i wskazania co do dalszego postępowania

5.4. Inne rozstrzygnięcia zawarte w wyroku

Punkt z wyroku

Przytoczyć okoliczności

6.  Koszty Procesu

Punkt z wyroku

Przytoczyć okoliczności

Pkt. II, III

Ponieważ oskarżoną A.M. w postępowaniu odwoławczym reprezentował obrońca ustanowiony z urzędu, to należało zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz kancelarii tego obrońcy kwotę 840zł na podstawie §11 ust.2 pkt.4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Apelacje obrońców oskarżonych nie zasługiwały na uwzględnienie, stąd zachodziły podstawy z art. 636§ 1i 2 kpk do obciążenia oskarżonych kosztami za postępowanie odwoławcze, w ½ części kosztów każdego z nich, oraz na podstawie art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych opłatami w wysokości należnej za pierwszą instancję.

7.  PODPIS

Krzysztof Korzeniewski Elżbieta Kosecka-Sobczak Marek Nawrocki