Dnia 05 lutego 2024 r.
Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: SSA Monika Rosłan - Karasińska
Protokolant: sekr. sądowy Marta Jachacy
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 stycznia 2024 r. w Warszawie
sprawy z powództwa Urzędu Miasta L. w L.
przeciwko pozwanej K. K.
o odszkodowanie za mienie niepowierzone
na skutek apelacji wniesionych przez stronę powodową i stronę pozwaną
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 26 kwietnia 2023 r. sygn. akt VI P 245/21
1. oddala obie apelację;
2. koszty procesu, w tym koszty zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą pomiędzy stronami wzajemnie znosi.
SSA Monika Rosłan - Karasińska
Sygn. akt VII Pa 58/23, VII Pa 59/23
Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2023 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych po rozpoznaniu sprawy z powództwa Urzędu Miasta L. w L. przeciwko pozwanej K. K. o odszkodowanie za mienie niepowierzone zasądził od pozwanej K. K. na rzecz strony powodowej Urzędu Miasta L. w L. kwotę 4.384,54 zł( cztery tysiące trzysta osiemdziesiąt cztery złote 54/100) tytułem odszkodowania; w pozostałym zakresie powództwo oddalił; koszty zastępstwa procesowego między stronami wzajemnie zniósł.
Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny i prawny:
Pozwem z dnia 22 listopada 2021 roku (data prezentaty) Urząd Miasta L. reprezentowany przez radcę prawnego wniósł przeciwko K. K. o zapłatę kwoty 8 769,09 zł tytułem odszkodowania za szkodę wyrządzoną w mieniu powoda jako pracodawcy przez pozwaną jako pracownicę oraz zasądzenie na swoją rzecz od pozwanej zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu powód wywodził, że dochodzona kwota odpowiada nadpłatom zasiłków chorobowych na rzecz pracowników powoda powstałych z winy powódki, nadpłata ta, niezwrócona pracodawcy stanowić miała szkodę pracodawcy. Powód wskazywał na art. 114 k.p. jako podstawę prawną zgłoszonego roszczenia (Pozew -k. 1 -6).
W odpowiedzi na pozew z dnia 11 stycznia 2022 roku (data prezentaty) pozwana reprezentowana przez radcę prawnego wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na swoją rzecz od powoda zwrotu kosztów procesu według maksymalnej stawki wynikającej z norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. W uzasadnieniu strona pozwana podniosła zarzut przedawnienia zgłoszonego roszczenia, nadto powództwo było w jej ocenie oczywiście bezzasadne z przyczyn szczegółowo wymienionych w treści pozwu (Odpowiedź na pozew - k. 129-143).
Pozwana pozostawała jako pracownik z powodem jako pracodawcą w stosunku pracy na podstawie kolejno zawieranych umów o pracę. Początkowo zatrudniona została na czas określony od dnia 4 stycznia 2016 roku do dnia 3 stycznia 2017 roku, na podstawie kolejnej umowy - na czas określony od dnia 4 stycznia 2017 roku do dnia 3 stycznia 2018 roku, na podstawie kolejnej - na czas określony od dnia 15 lutego 2017 roku do dnia 14 sierpnia 2017 roku. Następnie - od dnia 15 sierpnia 2017 roku - strony pozostawały w stosunku pracy na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Pozwana zatrudniona została w oparciu o umowę zawartą na czas nieokreślony na stanowisku podinspektora w Referacie Księgowości w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 2 895 zł (Dowody z dokumentów: umowy o pracę -k. 9-11, 13).
W dniu 22 września 2016 roku pozwana złożyła oświadczenie o odpowiedzialności materialnej za powierzone mienie - pieniądze i inne wartości (Dowód z dokumentu: oświadczenie -k. 19).
W piśmie z dnia 30 stycznia 2018 roku Urząd Miasta L. zwracał się do prezydenta Miasta L. o zmianę stanowiska K. K. z podinspektora na inspektora oraz o zwiększenie wynagrodzenia miesięcznego z kwoty brutto 3 300 zł do kwoty 3 680 zł brutto - w związku ze zmianą zakresu obowiązków K. K.. W piśmie tym wskazano, iż od dnia 1 lutego 2018 roku K. K. będzie dokonywała rozliczeń wynagrodzeń pracowniczych. W konsekwencji pozwana została awansowana od dnia 1 lutego 2018 roku na stanowisko inspektora w Referacie Księgowości za wynagrodzeniem zasadniczym w wysokości 3 230 zł. (Dowody z dokumentów: pismo - k. 15, pismo -k. 16).
Pozwana od 1 lutego 2018 roku sporządzała listy wynagrodzeń i je podpisywała, dokonywała rozliczeń wynagrodzeń pracowniczych (Bezsporne). Listy płac do kwietnia 2019 roku włącznie były podpisywane przez pozwaną. Następnie podpisywała je M. G.. Również dokumenty księgowe - „podstawa zwrotu z tytułu nieobecności” podpisywała pozwana, począwszy zaś od listy za okres od 17 kwietnia 2019 roku do 30 kwietnia 2019 roku - M. G.. Listy płac sporządzane przez pozwaną były sprawdzane pod względem merytorycznym przez naczelnika wydziału kadr i obsługi klienta oraz zatwierdzane przez głównego księgowego (Dowody z dokumentów: listy płac, podstawy zwrotu -k. 20- 98).
Pozwana na początku zajmowała się innym zakresem obowiązków, czyli księgowaniem dokumentów, podatkiem VAT. Od lutego 2018 roku został jej przydzielony inny zakres obowiązków związany z wypłacaniem wynagrodzeń pracowników. Okazało się, że osoba która sporządza płace odchodzi. Pozwana powiedziała, że się tej pracy podejmie. Miało to miejsce w okolicznościach grożącego pozwanej nieprzedłużenia umowy o pracę. Stąd pojawiła się tam pozwana. M. P. wdrażała pozwaną w obowiązki. Pozwana uprzednio pracowała w biurze rachunkowym, w jej zakresie obowiązków również były sprawy związane z wyliczaniem wynagrodzeń, składek ZUS i zgłaszaniem do Urzędu Skarbowego. Ukończyła Wyższą Szkołę Finanse i Rachunkowość z tytułem magistra. W tym czasie nastąpiła zmiana stanowiska pracy oraz wynagrodzenia pozwanej. Składki ZUSowskie z tytułu nieobecności pracowników urzędu w przypadku choroby i macierzyństwa w tym okresie wyliczała pozwana. Pozwana w tym czasie pracowała z osobą, która w takim szkoleniu uczestniczyła. Pozwana mogła więc korzystać z pomocy oferowanej przez firmę lub zwrócić się do koleżanki, z którą była w pokoju. Była to M. P., która wdrażała pozwaną do pracy na tym stanowisku. Było to w jej zakresie obowiązków. Pracodawca nie utrudniał szkoleń, ani konsultacji pracowników z firmą (...). Według umowy ryczałtowej między urzędem a tą firmą, można było bez ograniczeń, bezpłatnie korzystać z konsultacji z firmą (...). Zasiłki chorobowe M. B. za okres od 15 grudnia 2018 roku wyliczyła pozwana. E. B. zasiłek chorobowy oraz macierzyński od stycznia 2019 roku również naliczała pozwana. Płace są wydzielone z kadr. Wydział kadr wprowadzał dane do systemu i na tej podstawie tworzone były listy płac. Również na podstawie dokumentacji papierowej z działu kadr, te dane można było wprowadzać też ręcznie. Procedura naliczania zasiłku chorobowego i macierzyńskiego odbywała się w oparciu o dokumenty dotyczące zwolnień lekarskich. Były one przekazywane przez dział kadr w formie papierowej do wydziału płac. Kadry wprowadzały również po swojej stronie te dane do systemu. W 2021 roku była przeprowadzona kontrola ZUS w miesiącach kwiecień-maj. Dotyczyła ona prawidłowości naliczenia składek ubezpieczenia społecznego i zgłaszania pracowników do ZUS. Pracodawca po wynikach kontroli wystąpił do wszystkich osób, którym zasiłki zostały nadpłacone, o ich zwrot. Było to 5 osób. Nie zwrócił nadpłaty M. B. i E. B.. Główna księgowa B. D. sprawdzała wartości dla poszczególnych pracowników, czy są wymagane dokumenty, wyrywkowo sprawdzała podstawy wyliczenia do zasiłków chorobowych. Listę płac do zatwierdzenia wraz z dokumentacją otrzymywała co miesiąc. Otrzymywała razem z tymi listami dokumentacje. Podpisywała listy płac. Pozwana nie brała odpowiedzialności za mienie powierzone, jeżeli była taka odpowiedzialność, to na stanowisku kasjera. Wcześniej te błędy nie zostały wychwycone. Przełożoną pozwanej była główna księgowa. B. D. była bezpośrednio nadzorującą osobą. Ona podpisywała listę płac. Dodatek skończył jej się w listopadzie i od listopada nie powinien był być jej naliczany. Podstawa powinna być przeliczona ponownie. Te świadczenia były cały czas naliczane od zawyżonej kwoty. Stąd złożyły się na kwotę dochodzoną od pozwanej. Pozwana oraz M. P. podzieliły się zakresem obowiązków, który dla tych obu osób był w zasadzie tożsamy. Pani M. P. zajmowała się naliczaniem m.in. ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, zaś K. K. naliczaniem świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego. Obie panie współpracowały ze sobą. (...) jest to system stosowany w wielu Ministerstwach. Trzeba na koniec miesiąca zebrać dane, wydrukować, sprawdzić i dać głównemu księgowemu do sprawdzenia. Pozwana oraz M. P. korzystały z pomocy systemu, ale weryfikowały i sprawdzały samodzielnie dokumenty. W razie wątpliwości ręcznie sprawdzały dane, korzystając z kalkulatora. Po odejściu M. P. pozwana posiadała niemałe doświadczenie w sporządzaniu list płac. Dane, które zostały wprowadzone przez kadry do systemu były przez pozwaną sprawdzane. Na tej podstawie sporządzała listę. Ona ją faktycznie drukowała i podpisywała. W momencie kiedy pozwana wprowadzała kolejne zwolnienie p. B., powinna była zauważyć, że dodatek się kończy. Pozwana skończyła zaawansowany kurs w Stowarzyszeniu (...). Było to po objęciu obowiązków. Na pewno nie było to na początku jej pracy w dziale. (Dowód: zeznania świadków B. D. - k. 193v. - 194v. oraz e-protokół, J. Ć. - k. 234, 247v. - 249 oraz e-prołokól, M. P. - k. 249 - 249v. oraz e-protokól, przesłuchanie pozwanej - k. 386v. - 388 oraz e-protokół).
W Urzędzie Miasta L. doszło do nadpłaty zasiłków z ubezpieczenia chorobowego: w kwocie 100, 24 zł - zasiłek chorobowy z ubezpieczenia chorobowego za okres od dnia 15 grudnia 2018 roku do dnia 31 grudnia 2018 roku na rzecz M. B., 401,24 zł - zasiłek chorobowy z ubezpieczenia chorobowego za okres od dnia 1 stycznia 2019 roku do dnia 27 stycznia 2019 roku na rzecz również M. B., 3 036,93 zł - zasiłek chorobowy z ubezpieczenia chorobowego za okres od dnia 20 listopada 2018 roku do dnia 7 maja 2019 roku na rzecz E. B., 5 230,68 zł - zasiłek macierzyński z ubezpieczenia chorobowego za okres od dnia 8 maja 2019 roku do dnia 5 maja 2020 roku. Kontrolę ZUs, która te nadpłaty ujawniła przeprowadzono w kwietniu - maju 2021 roku (Dowody z dokumentów: protokół kontroli — k. 99 - 112, załącznik nr 5 - k. 117-118, karty zasiłków - k. 120 - 122).
Pracownicy powoda M. B. oraz E. B. nie zwrócili powodowi ww. kwot nadpłaconych na ich rzecz zasiłków (Bezsporne).
Pismem z dnia 29 marca 2019 roku pozwana wypowiedziała umowę o pracę na czas nieokreślony łączącą ją z powodem z zachowaniem 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia (Dowód z dokumentu: wypowiedzenie, akta osobowe pozwanej).
Powód wzywał pozwaną do zapłaty kwoty 8 769,09 zł jako kwoty nadpłaconych zasiłków na rzecz M. B. oraz E. B. pismem z dnia 2 lipca 2021 roku (Dowód z dokumentu: pismo - k. 123).
Pozew w niniejszej sprawie wniesiony został w dni 17 listopada 2021 roku (data stempla pocztowego) (koperta - k. 125).
Do chwili zamknięcia rozprawy w niniejszej sprawie pozwana nie zwróciła powodowi dochodzonego świadczenia (Bezsporne).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie faktów bezspornych, wymienionych dowodów z dokumentów, które nie budziły wątpliwości Sądu i stron co do ich prawdziwości oraz na podstawie zeznań świadków i pozwanej w zakresie wyżej wskazanym, które to zeznania jako spójne, logiczne i korespondujące ze sobą wzajemnie uznane zostały za wiarygodny materiał dowodowy.
W ocenie Sądu Rejonowego powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.
W pierwszej kolejności rozważenia wymagało w ocenie Sądu I instancji podstawa prawna zgłoszonego w niniejszej sprawie roszczenia odszkodowawczego. Powód upatrywał jej w art. 114 k.p. jednocześnie powołując się na powierzenie pozwanej mienia co sugerować mogło zastosowanie odpowiedzialności za mienie powierzone pracownikowi na podstawie art. 124 i n. k.p., nie zaś art. 114 k.p. Wskazania wymaga, że w stanie faktycznym tej sprawy zastosowanie znajdował właśnie art. 114 k.p. Powierzenie miało bowiem miejsce wcześniej niż przejęcie przez pozwaną funkcji w związku z którą powód dochodził przeciwko niej swych roszczeń. Brak było więc tu związku. Nadto pozwana jedynie przygotowywała listy płac, dokumenty księgowe i szkoda powstała wskutek błędnych wyliczeń, nie zaś dysponowania jakimkolwiek mieniem. Związek pomiędzy powierzeniem a zadaniami pozwanej wykonywanymi od 1 lutego 2018 roku wykluczyła także świadek B. D.. W konsekwencji przyjąć należało, że podstawą odpowiedzialności pozwanej były przepisy o odpowiedzialności pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy w mieniu niepowierzonym.
Niezasadny był zarzut przedawnienia zgłoszony przez stronę pozwaną. Zgodnie z art. 291 § 2 k.p. jednakże roszczenia pracodawcy o naprawienie szkody, wyrządzonej przez pracownika wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, ulegają przedawnieniu z upływem 1 roku od dnia, w którym pracodawca powziął wiadomość o wyrządzeniu przez pracownika szkody, nie później jednak niż z upływem 3 lat od jej wyrządzenia. W realiach niniejszej sprawy przyjąć należało, iż pracodawca powziął wiedzę o szkodzie wywołanej nadpłatą zasiłków na rzecz M. B. oraz E. B. dopiero w chwili przedstawienia mu stosownego protokołu kontroli przez ZUS. Głównej księgowej zostały przedstawione dokumenty zawierające błędne wyliczenia, jednakże nie wpłynęło to w tym czasie na żadną wiedzę pracodawcy o wyrządzeniu szkody. Ta pojawiła się dopiero w chwili ujawnienia nadpłat przez ZUS. Kontrolę przeprowadzono w okresie kwietnia - maja 2021 roku, pozew w niniejszej sprawie wniesiony został w dniu 17 listopada 2021 roku. Tym samym nie doszło do przedawnienia roszczenia.
Zgodnie z art. 114 k.p. pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału. Według zaś art. 118 k.p. w razie wyrządzenia szkody przez kilku pracowników każdy z nich ponosi odpowiedzialność za część szkody stosownie do przyczynienia się do niej i stopnia winy. Jeżeli nie jest możliwe ustalenie stopnia winy i przyczynienia się poszczególnych pracowników do powstania szkody, odpowiadają oni w częściach równych.
W realiach niniejszej sprawy przyjąć należało po pierwsze, że do powstania szkody po stronie pracodawcy doszło. Miała miejsce nadpłata zasiłków na rzecz M. B. oraz E. B. w kwocie łącznej odpowiadającej kwocie dochodzonej pozwem. Pozwana tego nie kwestionowała, podważała ona jedynie swoją odpowiedzialność za ten fakt. Sąd, po analizie zebranego materiału doszedł do przekonania, że odpowiedzialność rozkładała się tu po połowie pomiędzy powódkę jako pracownika, który dokonywał wyliczeń, przedkładał listy płac oraz dokumenty księgowe - „podstawa zwrotu z tytułu nieobecności” a główną księgową jako aprobanta przedłożonych dokumentów. Nie sposób przyjąć, że błędne wyliczenia obciążały wyłącznie pozwaną. Ona przedstawiała jedynie dokument do akceptacji, który winien być zweryfikowany i ewentualnie poprawiony przez przełożonego. Brak takiej weryfikacji skutkował ostatecznie nadpłatą (szkodą). Wina za nienależyte wykonanie obowiązków pracowniczych rozkładała się więc w tym przypadku po równo.
Pozwana choć jest osoba odpowiedzialną w dużej mierze za spowodowanie szkody pracodawcy, nie podlega tej odpowiedzialności w pełnym zakresie. Skoro sporządzała określone dokumenty, podpisywała je to nie można przyjąć, aby nie ponosiła żadnej odpowiedzialności za ich prawidłowość, jest to oczywiste i nie wymagało specjalnej informacji ze strony pracodawcy. Pozwana w odpowiedzi na pozew wskazywała, że brak jest dowodu na to, że to ona sporządziła wadliwe dokumenty, gdy jednocześnie sama w tej odpowiedzi wskazywała, że sporządzała listy płac „według swojej najlepszej wiedzy”, zakres obowiązków pozwanej obejmujący rozliczanie wynagrodzeń pracowników powoda powstał w 2018 roku”. Postępowanie wykazało, że to pozwana była odpowiedzialna za przygotowywanie listy płac (po uprzednim wdrożeniu przez innego pracownika). To ona podpisywała przedkładane głównej księgowej dokumenty. Odpowiedzialność za prawidłowość wyliczeń obciążała więc pozwaną, odpowiedzialność za prawidłową weryfikację - główną księgową. Każdy z tych pracowników winien zatem naprawić szkodę wyrządzoną pracodawcy po połowie.
Nie uszło uwadze Sądu I instancji, że częściowo za okres zasiłkowy E. B., rozliczenia w tym okresie odpowiadał już nowy pracownik, następca pozwanej. Jednak uznać tu należało, że wobec nieprzerwanej niezdolności do pracy - co wynika z doświadczenia życiowego - kwoty w rozliczeniach są powielane na podstawie dokumentów za okresy wcześniejsze. Skoro więc za te wcześniejsze okresy dokumenty zostały zaakceptowane to następca pozwanej działał tu w zaufaniu do tych wyliczeń i nie można go było obciążać odpowiedzialnością za nadpłaty zasiłków w okresie, gdy sporządzał listy płac.
Postępowanie wykazało również, że pozwana posiadała pewne przygotowanie do objęcia obowiązków związanych z wyliczaniem płac. Pozwana uprzednio pracowała w biurze rachunkowym, w jej zakresie obowiązków również był sprawy związane z wyliczaniem wynagrodzeń, składek ZUS i zgłaszaniem do Urzędu Skarbowego. Ukończyła Wyższą Szkołę Finanse i Rachunkowość z tytułem magistra. Za wiarygodne należało uznać, że to pozwana sama wystąpiła o zmianę obowiązków, nie była do tego nakłaniania przez inne osoby. Zeznania pozwanej o nakłanianiu jej do objęcia obowiązków w dziale księgowości nie korespondują z żadnymi innymi dowodami, z zeznań przesłuchanych świadków wynika natomiast, że pozwanej groziło nieprzedłużenie umowy o pracę. Była więc to dla niej szansa na kontynuację zatrudnienia (otrzymała umowę o pracę na czas nieokreślony). Pozwana posiadała więc kompetencje i inicjatywę do objęcia tych obowiązków. Przeszła również stosowne szkolenie. Brak wsparcia ze strony przełożonych, czy też problemy z programem komputerowym nie mogły usprawiedliwiać błędów w wyliczeniach pozwanej. Zwłaszcza, że jak sama pozwana zeznała ona i M. P. korzystały z pomocy systemu, ale samodzielnie również weryfikowały, i sprawdzały dokumenty. Nie bez znaczenia był natomiast fakt dużej ilości pracowników, które obie pracownice rozliczały tj. natłok pracy i możliwość pomyłki czy błędu rachunkowego. Natomiast nie umknął uwadze Sądu fakt, że pozwana ukończyła szkolenie w Stowarzyszeniu (...).
Z podniesionych względów Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powoda od pozwanej kwotę 4 384,54 zł tj. kwotę odpowiadającą połowie poniesionej przez powoda szkody.
O kosztach zastępstwa procesowego Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. wzajemnie je znosząc, wobec częściowego tylko uwzględnienia żądań.
Od powyższego rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego apelację wniosła zarówno strona powodowa jak i strona pozwana.
Strona powodowa Urząd Miasta L. powyższy wyrok zaskarżyła w części oddającej powództwo co do kwoty 4 384,54 zł (słownie: cztery tysiące trzysta osiemdziesiąt cztery złotych 54/100) (punkt 2 wyroku). Na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 Kpc zaskarżonemu wyrokowi strona powodowa przedstawiał następujące zarzuty:
a) naruszenie prawa procesowego art. 233 § 1 Kpc poprzez błędną ocenę dowodu w postaci zeznań świadków p. B. D. (głównej księgowej) oraz p. M. P., polegającą na przyjęciu, że zadaniem głównej księgowej była merytoryczna weryfikacja listy płac (w takim samym zakresie jak pracownik właściwy rzeczowo), podczas gdy z zeznań powyższych świadków wynika, że do obowiązków głównej księgowej należało badanie kompletności przedłożonej dokumentacji dotyczącej listy płac oraz ocena listy płac pod kątem prawidłowości formalno-rachunkowej, a nie merytorycznej,
b) naruszenie prawa procesowego art. 233 § 1 Kpc poprzez błędną ocenę dowodu w postaci zeznań świadków p. B. D. (głównej księgowej) oraz p. M. P. polegającą na przyjęciu, że główna księgowa nie dokonała weryfikacji listy płac, co skutkowało przyczynieniem się do powstania szkody, podczas gdy z zeznań powyższych świadków wynika, że dokonywała ona sprawdzenia kompletności dokumentów oraz listy płac pod względem formalno-rachunkowym, zgodnie z zakresem uprawnień, co oznacza brak po jej stronie przyczynienia się do powstania szkody,
c) naruszenie prawa procesowego art. 233 § 1 Kpc poprzez błędną ocenę dowodu w postaci protokołu kontroli z 12 maja 2021 r. polegającą na przyjęciu, że częściowo szkoda powstała na skutek braku weryfikacji i poprawienia przez główną księgową listy płac, podczas gdy z protokołu kontroli wynika, że zawyżona wysokość wynagrodzenia (zasiłków) została naliczona niezgodnie z przepisami prawa mającymi zastosowanie w sprawie wymienionymi w przedmiotowym protokole,
d) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że główna księgowa ponosi winę oraz przyczyniła się do powstania szkody po stronie, pracodawcy, podczas gdy całość szkody nastąpiła na skutek działań Pozwanej polegających na niesumiennej i niestarannej weryfikacji dokumentów oraz niezastosowaniu w sprawie właściwych regulacji prawnych,
e) naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 54 ust. 1 i 3 ustawy o finansach publicznych poprzez jego niezastosowanie skutkujące przyjęciem, że w ramach wstępnej kontroli operacji finansowych i gospodarczych główna księgowa powinna powielić wszystkie czynności pracownika właściwego rzeczowego składające się na naliczanie wysokości wynagrodzenia i sporządzanie listy płac, podczas gdy powyższy przepis wskazuje, że kontrola ta odbywa się pod względem kryteriów w nim wskazanym, co skutkowało przypisaniem odpowiedzialności po stronie głównej księgowej.
f) Na podstawie art. 386 § 1 oraz art. 368 § 1 pkt 5 Kpc strona powodowa Urząd Miasta L. wniosła o:
1) zmianę zaskarżonego wyroku częściowo, to jest przez zasądzenie od Pozwanej na rzecz Powoda dalszej kwoty 4 384,54 zł (słownie: cztery tysiące trzysta osiemdziesiąt cztery złotych 54/100),
2) zasądzenie od Pozwanej na rzecz Powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Apelację od powyższego wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy – Pragi Północ w Warszawie wniosła również pozwana K. K.. Wskazując na naruszenie przepisów procedury cywilnej t.j.:
1). Naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną oraz arbitralną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie o sygnaturze akt: XIV P 118/20 przez Sąd I instancji, a przejawiającą się w przyznaniu wiarygodności zeznaniom świadkowi B. D., co skutkowało następującymi błędami w ustaleniach faktycznych: Program, z którego korzystała Pozwana działał bez zarzutu w sytuacji kiedy z korzystaniem z programu wiązały się liczne problemy i nie było wsparcia ze strony jego dostawcy; Pozwana nie była przeciążona obowiązkami w sytuacji kiedy Pozwana posiadała nadmiar obowiązków oraz na bieżąca informowała o tym Powoda;Powód pomagał Pozwanej w realizacji obowiązków w sytuacji, kiedy Pozwana nie otrzymywała żadnego wsparcia ze strony Powoda a zwłaszcza ze strony głównego księgowego;2). Naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną oraz arbitralną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie o sygnaturze akt: XIV P 118/20 przez Sąd I instancji, a przejawiającą się w odmowie przyznania wiarygodności zeznaniom Pozwanej oraz świadka M. P., co skutkowało błędami w ustaleniach faktycznych, iż: Pozwana ponosi odpowiedzialność wraz z B. D. za błędne wyliczenia w sytuacji, kiedy to B. D. jako osoba ponosząca odpowiedzialność finansową u Powoda powinna weryfikować naliczenia wynagrodzeń i je akceptować; Pozwana nienależycie wykonywała swoje obowiązki, co tym samym skutkowało szkodą w stosunku do Powoda w sytuacji, kiedy Pozwana w sposób dokładny oraz należyty realizowała swoje obowiązki;
a) Pozwana, skoro podpisywała dokumenty ponosi odpowiedzialność w stosunku do Powoda w sytuacji kiedy podpis Pozwanej nie świadczył o jej odpowiedzialności w stosunku do Powoda;
b) Pozwana posiadała duże doświadczenie w związku z wyliczeniem płac w sytuacji, kiedy Pozwana nie posiadała wystarczających kompetencji do naliczania wynagrodzeń, na co zwracała uwagę Powodowi, Pozwana posiadała nadmiar obowiązków, nie mogła liczyć na pomoc ze strony Powoda, Pozwana wymagała wdrożenia w realizowane obowiązki, zaś same wykształcenie nie może świadczyć o dużym doświadczeniu;
c) Program, z którego korzystała Pozwana działał szybko oraz sprawnie w sytuacji, kiedy program, z którego korzystała Pozwana działał błędnie, wymagał weryfikacji oraz korzystanie z niego było czasochłonne, nie było możliwe konsultacje;
d) Pozwana sama wystąpiła o zmianę obowiązków w sytuacji, kiedy Pozwana została poproszona przez Powoda o zmianę obowiązków;
e) Pozwanej groziło nieprzedłużenie umowy o pracę i dlatego też Pozwana wystąpiła o szerszy zakres obowiązków w sytuacji, kiedy Pozwana nie obawiała się utraty pracy, a zmianę zakresu obowiązków zaproponował Powód.
f) Problemy z programem oraz brak wsparcia pracodawcy nie mogą usprawiedliwiać błędów Pozwanej w sytuacji, kiedy program komputerowy jest podstawowym narzędziem Pozwanej do realizowania obowiązków oraz pracodawca posiada obowiązek wspierania pracownika w realizowanych obowiązkach, Naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną oraz arbitralną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie o sygnaturze akt: XIV P 118/20 przez Sąd I instancji i przyjęcie, że następca Pozwanej działając w zaufaniu dokonał błędnych wyliczeń, opierając się na wyliczeniach Pozwanej i dlatego to Pozwana jest odpowiedzialna za rozliczenia dokonane już po ustani stosunku pracy. W sytuacji, gdy nowy pracownik powinien zostać obciążany odpowiedzialnością za dokonywane przez siebie naliczenia zasiłku chorobowego,
Co skutkowała wydaniem wyroku zasądzającego.
2. Naruszenie przepisów prawa materialnego
Naruszenie art. 115 kp oraz art. 114 kp w zw. z art. 118 kp poprzez niezasadne zastosowanie przedmiotowych przepisów w stosunku do Pozwanej, objawiające się w zasądzeniu od Pozwanej na rzecz Powoda kwoty 4.384,54 zł w sytuacji kiedy Powódka wykonywała swoją pracę sumiennie oraz dokładnie, zaś odpowiedzialność na podstawie art. 115 kp w zw. z art. 114 kp w stosunku do Powoda powinna ponosić B. D. (przełożona Pozwanej), która miała obowiązek weryfikować pracę oraz wyliczenia Pozwanej, jednak przedmiotowe obowiązki realizowała „wybiórczo", co świadczy o nienależytej staranności B. D., a nie pozwanej.
Naruszenie art. 291 § 1 oraz 2 kp poprzez błędne uznanie, iż roszczenie Powoda w stosunku do Pozwanej nie przedawniło się, co skutkowało wydaniem wyroku zasądzającego w sytuacji kiedy roszczenie Powoda w stosunku do Pozwanej uległo przedawnieniu - jako datę kiedy Powód dowiedział się o szkodzie nie można wskazać terminu przedstawienia protokołu z kontroli ZUS, lecz moment kiedy głównej księgowej zostały przedstawione dokumenty zawierające wyliczenia, ponieważ miała ona obowiązek ich kontroli.
Strona pozwana w konsekwencji wniosła w apelacji o zmianę wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi Północ w W. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wydany w dniu 26 kwietnia 2023 r. w sprawie o sygnaturze akt: VI 245/21 w zakresie pkt. 1 oraz pkt. 3 poprzez: co do pkt. 1 - oddalenie powództwa; co do pkt. 3 - zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanej kosztów postępowania, a w tym kosztów zastępstwa procesowego wd. norm przepisanych; Zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanej kosztów postępowania odwoławczego, a w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Apelacje wywiedzione przez stronę powodową Urząd Miasta L. jak i stronę pozwaną K. K. i przedstawione w nich zarzuty okazały się nieuzasadnione i obie apelacje podlegały oddaleniu.
Pełnomocnicy stron formułując w apelacji zarzuty naruszenia przepisów prawa procesowego wskazywali, że Sąd Rejonowy przekroczył granice swobodnej oceny dowodów, co w konsekwencji doprowadziło do błędnych ustaleń faktycznych, przez co naruszył przepis art. 233 § 1 k.p.c. Na wstępie rozważań odnoszących się do tej kwestii przypomnieć należy, że przepis art. 233 § 1 k.p.c. nakłada na sądy obowiązek stosowania takiego rozumowania przy analizie materiału dowodowego, który jest zgodny z wymogami wyznaczonymi przepisami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia. Według tych kategorii Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z 10 czerwca 1999r., II UKN 685/98). Zaprzeczeniem swobodnej oceny dowodów jest ich ocena dowolna, to jest taka, która nie znajduje oparcia w materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy lub też jest nielogiczna albo sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego (wyroki Sądu Najwyższego: z 5 sierpnia 1999r., sygn. akt II UKN 76/99 oraz z 19 czerwca 2001r., sygn. akt II UKN 423/00). Podniesienie skutecznego zarzutu naruszenia przez Sąd swobodnej oceny dowodów wymaga wskazania nieprawidłowości procesu myślowego przeprowadzonego przez Sąd, do których doszło przy przyjęciu kryteriów oceny dowodów lub stosowania kryteriów oceny podczas analizy dowodów. Nieprawidłowości powinny mieć charakter obiektywny, to jest niezależny od indywidualnych doświadczeń życiowych i poglądów stron. W związku z tym samo przedstawienie przez strony odmiennych wniosków niż wynikające z oceny dokonanej przez Sąd I instancji nie świadczy jeszcze o przekroczeniu swobodnej oceny dowodów (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998r., II CKN 4/98). Nie może oznaczać naruszenia zasad oceny dowodów także to, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją skarżących. Nadto dla skuteczności zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących rozumowanie Sądu. W szczególności skarżący powinni wskazać, w jaki sposób Sąd naruszył kryteria przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając, względnie wskazać jakie dowody odnoszące się do faktów istotnych dla rozstrzygnięcia zostały przez Sąd pominięte (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 18 stycznia 2018r., III AUa 573/17).
W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał analizy materiału dowodowego, poczynił ustalenia w zakresie stanu faktycznego oraz zastosował przepisy, skutkiem czego zaskarżony wyrok zawiera trafne i odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Sąd I instancji przeprowadził dowody ze świadków, zeznań stron oraz dokumentów. Sąd Okręgowy podziela dokonane przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne i argumentację prawną przedstawioną w motywach zaskarżonego wyroku, przyjmując ustalenia i oceny tego Sądu za własne w myśl art. 387 § 2 1 pkt 1 i 2 k.p.c.
Na tle powyższego, w świetle podnoszonych w obu apelacjach zarzutów, należało stwierdzić, że dokonana przez Sąd I instancji ocena materiału dowodowego sprawy –
w zakresie mającym istotne znaczenie z perspektywy oceny zasadności roszczenia
o odszkodowanie nie przekracza granicy swobodnej oceny, do jakiej Sąd orzekający jest uprawniony. Nie jest to też ocena dowolna lub ocena, w której wnioski nie układałyby się w logiczną całość, nie byłyby zgodne z doświadczeniem życiowym, sprzeczne czy niepowiązane z tym materiałem. Wskazać należy, że zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Wyrażona w powyższym przepisie zasada swobodnej oceny dowodów oznacza, że dokonując analizy materiału dowodowego sąd powinien prowadzić taki tok rozumowania, na skutek którego dojdzie do sformułowania logicznie poprawnych wniosków składających się w jedną spójną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym. Z kolei zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest zasadny wtedy, gdy zachodzi dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie a konkluzją, do której dochodzi sąd na skutek przeinaczenia dowodu oraz wszelkich wypadków wadliwości wynikających
z naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. Powyższe nieprawidłowości, zgodnie
z ugruntowanymi poglądami orzecznictwa, powinny mieć charakter obiektywny, to jest niezależny od indywidualnych doświadczeń życiowych i poglądów stron. Tym samym to na skarżącym ciąży obowiązek wskazania nieprawidłowości, jakie zaszły w procesie myślowym przeprowadzonym przez sąd i które w konsekwencji miały prowadzić do błędnej oceny dowodów lub dokonania na ich podstawie błędnych ustaleń co do faktów
(zob. Sąd Najwyższy m.in. w orzeczeniach: z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98; z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00; z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99).
Na tle powyższego Sąd Okręgowy stwierdził, iż wywiedzione przez strony skarżące zarzuty dotyczące błędnej oceny materiału dowodowego i nieprawidłowych ustaleń faktycznych zostały wprawdzie dookreślone, jednakże nie opierały się na szczegółowej prezentacji uchybień, jakich Sąd Rejonowy miałby się dopuścić w zakresie postępowania dowodowego i jego pochodnych (oceny dowodów, ustaleń faktycznych). Zważyć należy, iż Sąd I instancji przeprowadził wszystkie zawnioskowane przez strony dowody oraz ocenił ich walor przypisując wiarygodność lub jej brak przy jednoczesnym wskazaniu podstaw takiej oceny. Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy uznał, iż podniesiony przez skarżących zarzut nieprawidłowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego przez Sąd Rejonowy jest całkowicie bezzasadny i jako taki nie może skutkować zmianą wyroku Sądu I instancji. Sąd Okręgowy podkreśla, iż Sąd Rejonowy dokonał wnikliwej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania. W uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy szczegółowo wykazał, którym dowodom dał wiarę a którym nie dał wiary, przedstawiając logiczną analizę całego materiału dowodowego.
W ocenie Sądu Okręgowego na aprobatę zasługuje ustalenie przez Sąd Rejonowy, że odpowiedzialność rozkładała się tu po połowie pomiędzy pozwaną jako pracownika, który dokonywał wyliczeń, przedkładał listy płac oraz dokumenty księgowe - „podstawa zwrotu z tytułu nieobecności” a główną księgową jako aprobanta przedłożonych dokumentów. Nie sposób przyjąć, że błędne wyliczenia obciążały wyłącznie pozwaną. Ona przedstawiała jedynie dokument do akceptacji, który winien być zweryfikowany i ewentualnie poprawiony przez przełożonego. Brak takiej weryfikacji skutkował ostatecznie nadpłatą (szkodą). Wina za nienależyte wykonanie obowiązków pracowniczych rozkładała się więc w tym przypadku po równo. Zgodzić się również należy z konstatacją sądu I instancji, że pozwana choć jest osoba odpowiedzialną w dużej mierze za spowodowanie szkody pracodawcy, nie podlega tej odpowiedzialności w pełnym zakresie. Skoro sporządzała określone dokumenty, podpisywała je to nie można przyjąć, aby nie ponosiła żadnej odpowiedzialności za ich prawidłowość, jest to oczywiste i nie wymagało specjalnej informacji ze strony pracodawcy. Pozwana w odpowiedzi na pozew wskazywała, że brak jest dowodu na to, że to ona sporządziła wadliwe dokumenty, gdy jednocześnie sama w tej odpowiedzi wskazywała, że sporządzała listy płac „według swojej najlepszej wiedzy”, zakres obowiązków pozwanej obejmujący rozliczanie wynagrodzeń pracowników powoda powstał w 2018 roku”. Postępowanie wykazało, że to pozwana była odpowiedzialna za przygotowywanie listy płac (po uprzednim wdrożeniu przez innego pracownika). To ona podpisywała przedkładane głównej księgowej dokumenty. Odpowiedzialność za prawidłowość wyliczeń obciążała więc pozwaną, odpowiedzialność za prawidłową weryfikację - główną księgową. Każdy z tych pracowników winien zatem naprawić szkodę wyrządzoną pracodawcy po połowie.
Zdaniem Sądu Okręgowego prawidłowo Sąd Rejonowy uznał za niezasadny zarzut przedawnienia zgłoszony przez stronę pozwaną. Zgodnie z art. 291 § 2 k.p. roszczenia pracodawcy o naprawienie szkody, wyrządzonej przez pracownika wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, ulegają przedawnieniu z upływem 1 roku od dnia, w którym pracodawca powziął wiadomość o wyrządzeniu przez pracownika szkody, nie później jednak niż z upływem 3 lat od jej wyrządzenia. W realiach niniejszej sprawy Sąd Rejonowy prawidłowo zatem przyjął, że pracodawca powziął wiedzę o szkodzie wywołanej nadpłatą zasiłków na rzecz M. B. oraz E. B. dopiero w chwili przedstawienia mu stosownego protokołu kontroli przez ZUS. Głównej księgowej zostały przedstawione dokumenty zawierające błędne wyliczenia, jednakże nie wpłynęło to w tym czasie na żadną wiedzę pracodawcy o wyrządzeniu szkody. Ta pojawiła się dopiero w chwili ujawnienia nadpłat przez ZUS. Kontrolę przeprowadzono w okresie kwietnia - maja 2021 roku, pozew w niniejszej sprawie wniesiony został w dniu 17 listopada 2021 roku. Tym samym nie doszło do przedawnienia roszczenia.
Wobec oddalenia zarówno apelacji wywiedzionej przez stronę powodową jak i apelacji wywiedzionej przez stronę pozwaną, koszty zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej pomiędzy stronami wzajemnie zniesiono.