Sygn. akt X C 1738/22
Dnia 21 marca 2024 r.
Sąd Rejonowy w Toruniu X Wydział Cywilny, w składzie następującym:
Przewodniczący: Sędzia Maria Żuchowska
po rozpoznaniu w dniu 21 marca 2024 r. w Toruniu
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa P. M. i G. S.
przeciwko M. M. (1)
o roszczenia o zachowek
I. zasądza od pozwanej M. M. (1) na rzecz każdego z powodów, tj. P. M. i G. S. kwoty po 2.000 zł (dwa tysiące złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 marca 2024 r. do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałej części;
III. kosztami sądowymi, od uiszczenia których zwolnieni byli powodowie, obciążyć Skarb Państwa;
IV. nie obciąża powodów kosztami procesu poniesionymi przez pozwaną.
sygn. akt X C 1738/22
Pozwami z dnia 27 września 2022 r. powodowie P. M. oraz G. S. wnieśli o zasądzenie od pozwanej M. M. (1) kwot po 57.500 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 7 czerwca 2022 r. do dnia zapłaty tytułem zachowku po zmarłym R. M. oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz każdego z powodów kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.
W uzasadnieniu wskazano, że w dniu 27 listopada 2020 r. w A. zmarł R. M.. W chwili śmierci pozostawał w związku małżeńskim z pozwaną M. M. (1). Ponadto zmarły posiadał dwójkę dzieci z poprzedniego związku – powodów G. S. oraz P. M..
Spadkodawca R. M. sporządził w dniu 11 czerwca 2013 r. testament notarialny, w którym do całości spadku powołał swoją żonę – M. M. (1). Pomiędzy małżonkami panował ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej. Na mocy testamentu pozwana nabyła w 1/2 części prawo do lokalu mieszkalnego położonego przy ul. (...) w T. o pow. ok. 90 m 2, o wartości ok. 690.000 zł. Powodowie zostali pominięci w testamencie, nie zostali jednak wydziedziczeni ani uznani za niegodnych dziedziczenia. Wysokość dochodzonego zachowku wyliczono w sposób następujący: gdyby nie został sporządzony testament, każdy ze spadkobierców dziedziczyłby po 1/3 części z 345.000 zł, tj. połowy wartości nieruchomości, co daje kwotę 115.000 zł. W związku z tym, że zachowek stanowi połowę udziału spadkowego, to powodowie dochodzili kwoty 57.500 zł na rzecz każdego z nich.
Postanowieniem z dnia 12 października 2022 r. wydanym w sprawie I C 1741/22 Sąd Rejonowy w Toruniu połączył tę sprawę do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia z niniejszą sprawą. Postanowieniem z dnia 24 października 2022 r. Sąd zwolnił każdego z powodów od kosztów sądowych ponad kwotę 1.000 zł, a w pozostałym zakresie wnioski oddalił.
W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanej kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego z uwzględnieniem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.
W uzasadnieniu stanowiska podniesiono, że powodowie od wielu lat nie utrzymywali kontaktów z ojcem. G. S. ostatni raz widziała się ze zmarłym w latach 90. XX wieku, zaś od tego czasu nie wykonała nawet telefonu do niego. P. M. przyjeżdżał sporadycznie – raz na kilka lat, ostatni raz w 2018 r., jednak wyłącznie przejazdem. Mieszkanie ojca traktował jak hotel, podczas pobytów w ogóle nie rozmawiał z ojcem, pomimo poświęcenia, jakie poniósł R. M. w przeszłości. Po rozstaniu z pierwszą żoną dowiedział się, że ta planuje oddać dwunastoletniego wówczas P. M. do domu dziecka, na co nie mógł przystać. Wobec tego przearanżował całe swoje życie, rzucił pracę we W. i przeprowadził się do T., by zająć się wychowaniem syna i poświęcić się temu w całości.
Zmarły pracował w Biurze (...) do dnia 31 grudnia 1990 r. W dniu następnym, w wieku 54 lat otrzymał zasiłek dla bezrobotnych, następnie zaś orzeczona została wobec niego renta inwalidzka z uwagi na zły stan zdrowia. Zmarły cierpiał na cukrzycę, niewydolność nerek w stadium IV, miał problemy z sercem, a także miał tętniaka aorty. W 2002 r. przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Świadczenia te były jedynym dochodem zmarłego, gdyż z uwagi na liczne choroby nie był on w stanie pracować.
Wskazano, że mieszkanie, w którym mieszka pozwana, i w którym udział odziedziczyła ma powierzchnię 40 m 2 i jest warte ok. 200.000 zł. Ponadto mąż nie pozostawił jej w spadku nic poza przedmiotowym mieszkaniem.
W dalszej części podniesiono zarzut nadużycia prawa podmiotowego. Uzasadniając to stanowisko, wskazano, że zmarły miał ogromny żal do swoich dzieci, że zupełnie się go wyrzekły i nie chciały utrzymywać z nim chociaż okazjonalnego kontaktu. Tym bardziej, że w ostatnich latach przed śmiercią bardzo podupadł na zdrowiu, w tym m.in. stracił wzrok, co już samo w sobie było bardzo trudnym i obciążającym doświadczeniem. Często płakał, załamał się z tego powodu. Wielokrotnie wyrażał prośby, by nie powiadamiać dzieci o swojej śmierci, jednak jego brat uznał za stosowne powiadomić biologiczną rodzinę.
Podkreślono, że pozwana jest osobą starszą, która utrzymuje się jedynie z niewielkiej emerytury, która wystarcza jej jedynie na pokrycie najpotrzebniejszych opłat oraz leków. Poza mieszkaniem przy ul. (...) nie posiada żadnego innego majątku ani oszczędności. Zapłata zachowku spowodowałaby po stronie pozwanej stan niedostatku, a tym samym naruszyła zasady współżycia społecznego.
Na rozprawie w dniu 24 maja 2023 r. stanowiska strony pozwanej pozostało bez zmian. Pełnomocnik powodów podniósł zarzut, że odziedziczone przez pozwaną mieszkanie nie wchodziło do majątku wspólnego.
W ostatecznym stanowisku pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o obniżenie wysokości zachowku i rozłożenie go na raty.
Sąd ustalił, co następuje :
Z małżeństwa R. M. i A. B. (nazwisko rodowe) pochodzą dzieci: P. M., urodzony (...) oraz G. S., urodzona (...)
Dowód : odpisy skrócone aktów urodzenia (...) (...) oraz (...) – k. 11-12v
W dniu 6 października 1990 r. R. M. zawarł z M. S. (M.) małżeństwo.
Dowód : odpis skrócony aktu małżeństwa (...)/ (...) – k. 10-10v
Dnia 30 maja 1991 r. R. M. (członek spółdzielni) i M. M. (1) (żona) otrzymali przydział lokalu mieszkalnego w budynku nr (...) (...) przy ul. (...) (aktualnie A.) w T..
Dowód : przydział lokalu mieszkalnego – k. 154-154v
Dnia 26 stycznia 2006 r. pomiędzy członkiem spółdzielni (...) a Spółdzielnią Mieszkaniową (...) doszło do zawarcia umowy nr (...) o przekształcenie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego na spółdzielcze prawo własnościowe lokalu nr (...) położonego przy ul. (...).
Dowód: umowa nr (...) – k. 43-44
Dnia 11 czerwca 2013 r. R. M. w T. przed notariuszem T. O. sporządził testament, powołując do całości spadku żonę M. M. (1), urodzoną (...)
Dowód : akt notarialny Rep. A nr (...) sporządzony przed notariuszem T. O. – k. 13-13v
Pismem z dnia 4 stycznia 2018 r. Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) poinformowała M. M. (1), że w związku z posiadaniem we wspólności ustawowej małżeńskiej spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu została wpisana do rejestru członków spółdzielni.
Dowód: pismo SM (...) z 4 stycznia 2018 r. – k. 45
Dnia 27 listopada 2020 r. w A. zmarł R. M., w chwili śmierci pozostawał w związku małżeńskim z M. M. (1). Na datę śmierci współposiadał rachunek bankowy w (...) S.A. Saldo na rachunku na dzień 27 listopada 2020 r. wynosiło 6.006,89 zł.
Dowód : odpis skrócony aktu zgonu 0401011/00/AZ/ (...); informacja z (...) S.A. – k. 139
Na koszty pochówku złożyły się: opłaty do parafii za postawienie pomnika – 200 zł, wykup miejsca i pokładne – 1.500 zł, koszt nagrobka – 4.500 zł, koszt usługi pogrzebowej – 4.450 zł. Część kosztów pokryta została z zasiłku pogrzebowego w wysokości 4.000 zł. Resztę kosztów pokryła M. M. (1). Organizacją pogrzebu zajmowali się M. M. (2) i J. M. – bratankowie zmarłego, gdyż M. M. (1) znajdowała się na kwarantannie w związku z COVID-19.
Dowód : dowody wpłaty KP nr (...) oraz KP nr (...) – k. 54; umowa o sprzedaż i wykonanie nagrobka – k. 55; dowód wpłaty z dnia 8 grudnia 2020 r. – k. 56; faktura VAT nr (...) – k. 57; zeznania M. M. (2) oraz J. M. – 147v-148v
W okresie od maja 2011 r. do śmierci ojca w 2020 r. G. S. i P. M. utrzymywali jedynie sporadyczny kontakt telefoniczny z ojcem oraz za pośrednictwem M. M. (1) i komunikatorów w mediach społecznościowych. W większości wypadków kontakt ograniczał się do życzeń z okazji świąt, urodzin lub imienin. Bratankowie, którzy utrzymywali bliski kontakt ze zmarłym, G. S. ostatni raz widzieli w latach 90. ubiegłego wieku, zaś P. M. ok. 2018 r. z tym zastrzeżeniem, że większość czasu spędzał ze znajomymi, a w mieszkaniu ojca wyłącznie nocował. Zmarły był czynny zawodowo do 1991 r., gdy zamknięto Biuro (...). Stan zdrowia nie pozwalał mu na podjęcie innej pracy. W 2011 r. R. M. stracił wzrok, miał niewydolność nerki, cukrzycę, nadciśnienie. Wymagał nieprzerwanej opieki, w tym m.in. pomocy w jedzeniu, dotarciu do lekarza, wyjściu na spacer, którą to sprawowała samodzielnie M. M. (1). Ubolewał, że dzieci nie kontaktują się z nim, tęsknił za nimi, czuł się porzucony. Zdarzało mu się płakać z tego powodu. M. M. (1) nie ograniczała dzieciom męża kontaktu z nim. Życzeniem zmarłego było, by o jego śmierci nie zawiadamiać dzieci. P. M. i G. S. nigdy nie oferowali pomocy w sprawowaniu opieki nad ojcem, czy chociażby w załatwieniu bieżących spraw życia codziennego. Zmarły nie mógł liczyć na ich wsparcie moralne czy zapewnienie o trosce o jego dobrostan.
Dowód : wydruki z aplikacji M. – k. 50-53, 66-83; zeznania świadków M. M. (2) oraz J. M. – 147v-148v; zeznania P. M. – k. 160v; zeznania G. S. – k. 161; zeznania M. M. (1) – k. 161-162
Pismami z dnia 31 maja 2022 r. G. S. i P. M. wezwali M. M. (1) do zapłaty zachowku po zmarłym ojcu w kwocie 115.000 zł na rzecz każdego z nich w terminie 3 dni od otrzymania wezwania. W odpowiedzi na wezwanie pełnomocnik M. M. (1) wskazał, że zgłaszane roszczenia nie mogą zostać zaspokojone i nie zasługują w żadnej mierze na uwzględnienie.
Dowód: wezwania do zapłaty z 31 maja 2022 r. – k. 14-15v; pismo z dnia 7 czerwca 2022 r. – k. 20-21
P. M. z wykształcenia jest ślusarzem, ma 62 lata. Był czynny zawodowo do 2010 r. W 2019 r. uzyskał świadczenie rentowe. Aktualnie pobierane przez niego świadczenie wynosi 790,10 euro. Syn zmarłego miał wiele żalu do ojca, że go nie doceniał, krytykował, nie poświęcał mu wystarczającej ilości czasu, gdy był dzieckiem.
Dowód : zeznania P. M. – k. 160v; informacja z Niemieckiego Zakładu (...) – k. 173-174
G. S. jest pracownikiem służby zdrowia, ma 56 lat. Brak odwiedzin ojca tłumaczyła obowiązkami służbowymi oraz koniecznością sprawowania opieki nad matką. Nie była w stanie wskazać, kiedy ostatni raz spędzała święta z ojcem. Gdy była dzieckiem ojciec specjalnie przyjeżdżał z T. do W., by wyprawić jej urodziny. Zabierał ją na wczasy nad morze.
Dowód: zeznania G. S. – k. 161
M. M. (1) jest emerytką, ma 82 lata. Utrzymuje się ze świadczenia w wysokości 3.020 zł netto. Nie posiada oszczędności. Na jej miesięczne wydatki składają się: czynsz za mieszkanie – 548 zł, lekarstwa – 490 zł, prąd – ok. 100 zł, opłata za telefon – 70 zł. Resztę pieniędzy przeznacza na wyżywienie i utrzymanie psa.
Dowód : zeznania M. M. (1) – k. 161-162
Wartość rynkowa spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego o powierzchni użytkowej 40,90 m 2, położonego w T. przy ul. (...), wynosi 257.000 zł.
Dowód: opinia biegłego z zakresu szacowania nieruchomości D. D. – k. 185-224
Sąd zważył, co następuje :
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dowody z dokumentów urzędowych i prywatnych, których prawdziwość oraz treść nie była kwestionowana przez strony. Nie podważono ich domniemań wynikających z art. 244 i 245 k.p.c. Sąd także nie znalazł podstaw, by odmówić im waloru dowodowego. Sąd dokonując rekonstrukcji stanu faktycznego oparł się także na zeznaniach świadków M. M. (2) i J. M.. Świadkowie są bratankami zmarłego, regularnie się z nim spotykali oraz świadczyli mu przysługi w postaci np. dostarczenia pojazdu, by mógł dotrzeć do lekarza. Ich zeznania były spójne, konsekwentne, logiczne, korespondowały ze sobą i z pozostałym materiałem dowodowym, na którym oparł się Sąd. Jedyna rozbieżność w zeznaniach dotyczyła tego, kiedy ostatni raz widzieli G. S. w T. poza pogrzebem R. M.. Jeden ze świadków twierdził, że były to lata 80., a drugi, że lata 90. ubiegłego wieku. Nie jest to rozbieżność, która dyskredytuje zeznania świadków. Przyjmując nawet, że powódka była w T. pod koniec lat 90., to do śmierci ojca upłynęło i tak ponad 20 lat. Zatem nie zmienia to oceny dotyczącej postępowania powódki. Ponadto pozwana wskazała, że były to lata 90. i podała szczegółowe okoliczności (pozwana podczas tej wizyty przebywała u rodziców w G.). Sąd dał wiarę w przeważającej mierze dowodowi z zeznań stron. Co do zasady zeznania te były zbieżne, a różniły się w zakresie oceny postępowania, interpretacji wydarzeń z odległej przeszłości i nastawienia zmarłego i powodów do siebie nawzajem.
Ustalenie wartości nieruchomości, w której udział wchodzi w skład masy spadkowej wymagało wiadomości specjalnych, dlatego też Sąd postanowieniem z dnia 21 lipca 2023 r. dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości.
Sporządzona przez biegłą opinia nie była kwestionowana przez strony. Jest rzetelna, spójna, kompletna. Została sporządzona po dokonaniu oględzin przez biegłą, przeprowadzeniu analizy rynku, porównaniu ofert sprzedaży. Mając to na względzie Sąd oparł się na ustaleniach biegłej w zakresie wartości spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nr (...) przy ul. (...) w T..
Art. 991 § 1 k.c. stanowi, że zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni - dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek), zaś § 2 wskazuje, że jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, bądź w postaci świadczenia od fundacji rodzinnej lub mienia w związku z rozwiązaniem fundacji rodzinnej, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.
W niniejszej sprawie powodowie jako dzieci R. M. niewątpliwie byli legitymowani do wytoczenia powództwa o zachowek przeciwko spadkobiercy, tj. żonie zmarłego – M. M. (1), która została powołana do dziedziczenia całości spadku po mężu na podstawie testamentu notarialnego z dnia 11 czerwca 2013 r. W skład spadku wchodzi udział we współwłasności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu nr (...) położonego w T. przy ul. (...). Przydział mieszkania R. M. oraz M. M. (1) otrzymali w 1991 r., zaś związek małżeński zawarli w 1990 r., zatem nie ulega wątpliwości, że po przekształceniu lokatorskiego prawa do lokalu w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu stanowiło ono składnik majątku objętego wspólnością ustawową małżeńską. Na dzień śmierci spadkodawcy, tj. 27 listopada 2020 r. na wspólnym rachunku małżonków znajdowało się ok. 6.000 zł. Pieniądze te także objęte były wspólnością majątkową małżeńską. Na konto wpływały świadczenia emerytalno-rentowe obojga małżonków.
Stosownie do treści art. 997 1 k.p.c. obowiązany do zaspokojenia roszczenia z tytułu zachowku może żądać odroczenia terminu jego płatności, rozłożenia go na raty, a w wyjątkowych przypadkach - jego obniżenia, przy uwzględnieniu sytuacji osobistej i majątkowej uprawnionego do zachowku oraz obowiązanego do zaspokojenia roszczenia z tytułu zachowku.
Zgodnie z przepisem przejściowym (art. 141 ustawy z 26 stycznia 2023 r. o fundacji rodzinnej – Dz.U. z 2023 r., poz. 326), art. 997 1 stosuje się także do postępowań w sprawie roszczeń z tytułu zachowku wszczętych i niezakończonych przed dniem jego wejścia w życie.
W wypadku obniżenia zachowku muszą zaistnieć „wyjątkowe przypadki”, które uzasadniać będą tak daleko idącą ingerencję w roszczenie o zachowek. Chodzi tu przecież o modyfikację ustawowo przyznanego prawa podmiotowego. Ustawa nie precyzuje, co oznaczać mają „wyjątkowe wypadki”. Z całą pewnością obejmuje to przypadki, gdy osobista lub majątkowa sytuacja stron w sposób jaskrawy wymusza nie tylko rozłożenie na raty czy odroczenie terminu płatności, ale wręcz rezygnację z części roszczenia. Może to być np. podeszły wiek czy niepełnosprawność uprawnionego albo brak realnych możliwości zdobycia środków na pokrycie roszczenia zachowkowego. Jednakże „wyjątkowe przypadki” obejmować mogą również całą paletę innych sytuacji, niemających bezpośredniego związku z sytuacją osobistą lub majątkową stron. Mogą to być wszelkie te sytuacje, które wcześniej mogły być ewentualnie kwalifikowane jako nadużycie prawa przez uprawnionego.
Zarówno w wypadku rozłożenia na raty, odroczenia terminu spełnienia świadczenia, jak i obniżenia zachowku, sąd ma uwzględnić sytuację osobistą i majątkową uprawnionego do zachowku oraz obowiązanego do zaspokojenia roszczenia z tytułu zachowku. Są to kryteria ocenne, obejmujące całe spektrum sytuacji niemożliwych do wyliczenia. W praktyce może chodzić np. o to, że w skład spadku wchodzi jeden lub kilka przedmiotów (np. nieruchomości, przedsiębiorstwo), które są dużej wartości, ale zobowiązany nie dysponuje pieniędzmi na szybkie i jednorazowe pokrycie zachowku. Inna sytuacja może dotyczyć trudnej sytuacji osobistej zobowiązanego (np. ciężkiej choroby), dla którego pokrycie jednorazowo albo nawet w pełnej wysokości zachowku byłoby niemożliwe lub rujnujące. Innym wypadkiem może być duża dysproporcja majątków zobowiązanego i uprawnionego – na korzyść tego ostatniego. Szczególnie szerokie pole oceny pozostawia kryterium „sytuacji osobistej”, która obejmuje m.in. wiek, stan zdrowia, stan rodzinny i zdolność do pracy. Na rozłożenie na raty, odroczenie terminu płatności, a nawet obniżenie zachowku może wpływać np. podeszły wiek, niepełnosprawność, choroba czy konieczność sprawowania opieki nad inną osobą przez zobowiązanego (por. K. Osajda (red. serii), W. Borysiak (red. tomu), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 31, Warszawa 2023).
Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, wskazać należy, że Sąd upatruje „wyjątkowego przypadku”, od którego ustawodawca uzależnia obniżenie zachowku, w jakości relacji łączących powodów ze zmarłym. R. M. w wieku 54 lat otrzymał zasiłek dla bezrobotnych, następnie zaś orzeczona została wobec niego renta inwalidzka z uwagi na zły stan zdrowia. Zmarły cierpiał na cukrzycę, niewydolność nerek w IV stadium rozwoju choroby, miał problemy z sercem, a także miał tętniaka aorty. W 2002 r. przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Pod koniec życia całkowicie stracił wzrok i potrzebował stałej opieki. W codziennych czynnościach oraz w trosce o zdrowie wspomagała go jedynie żona (pozwana), pomimo własnych dolegliwości związanych z podeszłym wiekiem. Powodowie utrzymywali ze zmarłym jedynie sporadyczny i okazjonalny kontakt. Świadczą o tym wydruki wiadomości, które wymieniali z pozwaną (k. 50-53, 65-83). Kontakt ograniczał się do życzeń z okazji Świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy, urodzin lub imienin. Powodowie nie odwiedzali regularnie zmarłego. Przyznali to w swoich zeznaniach, a także potwierdzili to świadkowie M. M. (2) oraz J. M. – bratankowie zmarłego, którzy utrzymywali z wujem stały kontakt. Obaj zeznali, że ostatni raz widzieli kuzynkę w latach 90. ubiegłego wieku, a następnie dopiero na pogrzebie wuja. Odnośnie do P. M. wskazali, że choć pojawiał się on u ojca, to spędzał z nim niewiele czasu, gdyż będąc w T. poświęcał się swojej pasji – wędkowaniu. G. S. zeznała, że miała z ojcem dobre relacje, pozwana nie ograniczała jej kontaktów z ojcem, dlatego zważywszy na zasady współżycia społecznego, niezrozumiałym jest, dlaczego zaniechała troski o schorowanego ojca. Argument ten wzmacnia okoliczność, że powódka jest pracownikiem ochrony zdrowia i lepiej niż inni członkowie społeczeństwa powinna rozumieć potrzeby osoby dotkniętej wieloma chorobami. Zaś w odniesieniu do P. M. jego postawę łagodzi okoliczność, że sam pozostawał i pozostaje w trudnej sytuacji majątkowej. Poza tym, jak wynika z zeznań powoda pomiędzy nim a ojcem dochodziło do spięć. Pozwana także zeznała, że R. M. nie chwalił syna, był rozczarowany dokonywanymi przez syna decyzjami życiowymi. Zmarły za życia żywił żal do dzieci o to, że nie interesują się jego losem – do tego stopnia, iż nie chciał, by informować dzieci o jego śmierci. Organizacja pogrzebu także w całości spoczęła na barkach pozwanej, w tym obciążania finansowe. Jedyne wsparcie uzyskała ze strony bratanków męża.
Pamiętać także należy, że zapewnienie określonemu kręgowi członków najbliższej rodziny spadkodawcy możliwości domagania się zachowku tłumaczy się przede wszystkim tym względem, by nie zostali oni pokrzywdzeni, zwłaszcza że czasem przyczyniają się do powstania lub powiększenia majątku spadkowego (co może być dyskusyjne, zwłaszcza w kontekście dochodzenia zachowku przez dzieci po rodzicach), a także moralnym obowiązkiem wspierania rodziny, w tym poprzez pozostawienie jej korzyści ze spadku (por. E. Niezbecka, w: A. Kidyba, Komentarz KC, t. 4, 2012). Skoro uprawnienie osób legitymowanych do uzyskania zachowku ma swoje źródło w moralnym obowiązku spadkodawcy, to przy ustalaniu jego wysokości nie można pominąć wypełniania przez uprawnionych ich moralnych obowiązków w stosunku do spadkodawcy. Wszystkie te okoliczności wskazują na wyjątkowy przypadek uzasadniający obniżenie należnego zachowku.
Za obniżeniem należnego zachowku przemawia także sytuacja osobista i majątkowa pozwanej. Jest ona osobą w podeszłym wieku, utrzymuje się z emerytury w wysokości 3.020 zł netto, nie posiada oszczędności. Ze względu na schorzenia przyjmuje leki za 490 zł, opłaca czynsz za mieszkanie w wysokości 548 zł, posiada także psa, który wymaga opieki weterynaryjnej. Powódka G. S. jest osobą czynną zawodowo. Powód P. M. jest rencistą. Otrzymuje świadczenie w wysokości 790,10 euro, co w przeliczeniu na złotówki i tak przewyższa świadczenie pozwanej. Z tego względu Sąd uznał, że uzasadnione będzie obniżenie należnego zachowku do kwoty 2.000 zł, co stanowi ok. 10 % należnego zachowku. Sąd ma świadomość istotnej ingerencji w prawo podmiotowe powodów, jednakże nie sposób oczekiwać od pozwanej, która aktualnie ma 82 lata, by wyzbyła się jedynego składnika majątku, tj. mieszkania i tym samym została zmuszona do spędzenia jesieni życia na poszukiwaniu miejsca do zamieszkania, bądź była zdana na korzystanie z pomocy społecznej. O miarkowaniu zachowku zdecydowały z jednej strony sytuacja osobista i majątkowa, a z drugiej rażąco naganna moralnie postawa powodów – dzieci spadkodawcy. Za rażącą Sąd uznaje postawę uporczywości w relacjach ze spadkodawcą. Mimo postępujących chorób i zaawansowania w wieku R. M. u żadnego z powodów nie pojawiła się refleksja, by uśmierzyć troski i dolegliwości ojca choćby swoją obecnością, zainteresowaniem, wyrażeniem współczucia i wsparcia. Instytucja zachowku jest wyrazem przekonania ustawodawcy, że więzy krwi są na tyle silne, że pomimo rozrządzenia testamentowego, osobom najbliższym przysługuje udział w schedzie spadkowej. Słusznie jednak do przepisów regulujących tę instytucję wprowadzono możliwość modyfikacji przez Sąd zakresu tego obowiązku, albowiem nie powinien on być jedynie instrumentem fiskalnym służącym przysporzeniu majątkowemu uprawnionych, ale emanacją realnych, prawidłowo funkcjonujących relacji rodzinnych.
Z tych wszystkich względów Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku, zasądzając na rzecz każdego z powodów kwotę 2.000 zł i oddalając powództwo w pozostałej części, o czym orzeczono w punkcie II wyroku. W skład spadku po zmarłym wchodził udział we własności spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu o wartości 128.500 zł (257.000 zł : 2). Od tej kwoty należy odjąć dług spadkowy, tj. wykazany koszt pochówku w wysokości 6.650 zł (10.650 zł – 4.000 zł zasiłku pogrzebowego). Niewątpliwie zasiłek pogrzebowy nie wchodzi w skład spadku. Nie ma charakteru cywilnoprawnego. Spadkodawca nie decyduje o jego powstaniu i zakresie. Jego celem nie jest wzbogacenie osoby uposażonej a przysporzenie nie odbywa się kosztem majątku spadkodawcy. Świadczenie to nie ma więc cech darowizny. Skoro pozwana przeznaczyła zasiłek pogrzebowy a nie majątek spadkowy lub własne środki na częściowe pokrycie kosztów pogrzebu to należało uznać, że spłacone w tym zakresie koszty pogrzebu nie obciążają spadku i nie stanowią długu spadkowego. W przypadku dziedziczenia ustawowego na każdego ze spadkobierców przypadałaby kwota 40.617 zł. Zachowek stanowi połowę udziału w spadku, tj w przedmiotowej sprawie 20.308 zł. W okolicznościach sprawy Sąd za zasadne uznał obniżenie zachowku do ok. 10 % należnego świadczenia.
Jednocześnie Sąd uznał - wbrew stanowisku strony powodowej - że odsetki winny zostać zasądzone od wskazanej kwoty od daty wydania wyroku, czyli 18 marca 2024 r., nie zaś za okres ją poprzedzający, tj. od wymagalności roszczenia. Zdaniem Sądu, dostrzegając rozbieżności interpretacyjne w doktrynie i judykaturze w tej materii, na kanwie niniejszej sprawy uznać należało, że roszczenie o zachowek stało się wymagalne z chwilą określenia przez Sąd jego wysokości i dopiero z tą datą możliwe było naliczanie odsetek za opóźnienie. Powyższe uzasadnia to, że ustalenie wartości spadku w celu określenia zachowku oraz obliczenie zachowku, następuje według cen z chwili orzekania o roszczeniu z tego tytułu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 listopada 1997 r., I ACa 690/97 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 2 marca 2012 r., I ACa 110/12, Lex nr 1129357).
Pozwana wnosiła o rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty, jednak wniosek ten, wobec miarkowania zachowku nie zasługiwał na uwzględnienie. Spadek po zmarłym R. M. otworzył się 27 listopada 2020 r. Od tego czasu do dnia wyrokowania upłynęły ponad trzy lata. Pozew został wniesiony we wrześniu 2022 r., a zatem pozwana musiała liczyć się z koniecznością zapłaty zachowku.
W punkcie IV wyroku Sąd na podstawie art. 102 k.p.c. orzekł o nieobciążaniu powodów kosztami procesu należnymi stronie pozwanej. W związku z tym, że Sąd dokonał daleko idącej ingerencji w uprawnienie powodów, to niesłuszne byłoby obciążanie ich obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanej. Uczyniłoby to zasądzony zachowek w istocie iluzorycznym.
W toku procesu powodowie, którzy wygrali proces w zaledwie 3,5% zostali częściowo zwolnieni od kosztów sądowych, stąd w punkcie III wyroku orzeczono o obciążeniu tymi kosztami Skarbu Państwa.