Sygn. akt X K 328/22
Dnia 23 października 2023 roku
Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie X Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SR Tomasz Trębicki
Protokolant:, Sabina Leśkiewicz, apl. sędziowski Krzysztof Reinhardt, apl. Sędziowski Anna Wrażeń, Małgorzata Ehlert
przy udziale Prokuratorów: Marzeny Pierścińskiej, Agnieszki Lejman – Jakubas, Przemysława Zawadzkiego, Kamila Kowalczyka, Anny Zalewskiej
po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 22 i 29 listopada, 13 i 20 grudnia 2022 roku, 24 stycznia, 7 lutego, 7 marca, 4 i 12 kwietnia, 23 maja, 22 września oraz 23 października 2023 roku
sprawy
I.
M. F.(F.
syna J. i D. z domu P.
urodzonego (...) w W.
oskarżonego o to, że:
w dniu 29 stycznia 2021 roku w W. przy ul. (...) dopuścił się czynnej napaści na będących funkcjonariuszami publicznymi funkcjonariuszy Oddziału Prewencji Policji, w tym post. D. C. (1) w W., podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, w ten sposób, że rozpylał w kierunku w/wym. funkcjonariuszy środek obezwładniający w postaci gazu pieprzowego Mace Take Down Extreme Omni 360,
tj. o czyn z art. 223 § 1 k.k.
w dniu 29 stycznia 2021 roku w W. przy ulicy (...) naruszył nietykalność cielesną będącego funkcjonariuszem publicznym funkcjonariusza Oddziału Prewencji Policji w W. post. D. C. (1), podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, w ten sposób, że szarpał go za mundur, a także znieważył go podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych
tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k. w zb. z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
II.
M. S. (1)
syna F. i U. z domu B.
urodzonego (...) w W.
oskarżonego o to, że:
dniu 29 stycznia 2021 roku w W. przy ul. (...), używając słów powszechnie uznanych za obelżywe znieważył funkcjonariusza Policji post. M. D. (1), znajdującego się w pododdziale zwartym podczas i w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych,
tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k.
w dniu 29 stycznia 2021 roku w W. przy ul. (...) dokonał naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza Policji ml. asp. M. D. (2) w ten sposób, że uderzył go ręką w twarz, podczas wykonywania przez niego obowiązków służbowych, czym spowodował uszkodzenie mienia w postaci okularów korekcyjnych, które posiadał na sobie pokrzywdzony, powodując tym straty w wysokości 1.408zł na szkodę mł. asp. M. D. (2),
tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k. w zb. z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
w dniu 29 stycznia 2021 roku w W. przy ul. (...) dopuścił się czynnej napaści na będących funkcjonariuszami publicznym funkcjonariuszy Policji, w tym w szczególności post. M. D. (1), st. post. B. K. (1) oraz post. K. P., podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych, w ten sposób, że rozpylał w kierunku w/wym. funkcjonariuszy środek obezwładniający w postaci gazu pieprzowego Police RSG Pepper-Spray Breitstrahl One,
tj. o czyn 223 § 1 k.k.
III.
M. K. (1)
córki P. i J. z domu S.
urodzonej (...) w W.
oskarżonej o to, że:
w dniu 29 stycznia 2021 roku w W. przy ulicy (...) naruszyła nietykalność cielesną funkcjonariusza Policji post. K. P. w ten sposób, że szarpała go za mundur podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych,
tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k.
IV.
L. L.
syna J. i J. z domu S.,
urodzonego (...) w W.
oskarżonego o to, że:
w dniu 29 stycznia 2021 roku w W. przy ulicy (...) naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza Policji post. K. P. w ten sposób, że szarpał go za mundur podczas pełnienia przez niego obowiązków służbowych,
tj. o czyn z art. 222 § 1 k.k.
przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. w oparciu o przepisy
obowiązujące w dacie popełnienia zarzucanego czynu
orzeka:
oskarżonego M. F. (1) uniewinnia od popełnienia czynu zarzuconego mu w pkt. 1;
co do czynu zarzuconego w pkt. 2, uznając że wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, a okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. i art. 67 § 1 k.k. prowadzone wobec oskarżonego M. F. (1) postępowanie karne warunkowo umarza na okres 2 (dwóch) lat próby;
oskarżonego M. S. (1) uniewinnia od popełnienia czynu zarzuconego mu w pkt. 4;
co do czynów zarzuconych w pkt. 3 i 5, ustalając że zachowanie oskarżonego opisane w pkt. 5 zarzutu skutkowało naruszeniem nietykalności cielesnej wskazanych funkcjonariuszy i tym samym wyczerpywało znamiona występku opisanego w art. 222 § 1 k.k. oraz uznając, że wina i społeczna szkodliwość obu czynów nie są znaczne, a okoliczności ich popełnienia nie budzą wątpliwości, na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. i art. 67 § 1 k.k. prowadzone wobec oskarżonego M. S. (1) postępowanie karne warunkowo umarza na okres 2 (dwóch) lat próby;
oskarżoną M. K. (1) uniewinnia od popełnienia czynu zarzuconego jej w pkt. 6;
oskarżonego L. L. uniewinnia od popełnienia czynu zarzuconego mu w pkt. 7;
zwalnia wszystkich oskarżonych, w tym na podstawie art. 632 pkt. 2 k.p.k. M. K. (1) i L. L., a na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. M. F. (1) i M. S. (1), od ponoszenia kosztów sądowych obciążając nimi w całości Skarb Państwa.
Sygn. akt: X K 328/22
wyroku z dnia 23 października 2023 roku
Z uwagi na wielowątkowy i wieloosobowy stan faktyczny w sprawie, odstąpiono od sporządzenia uzasadnienia w formie tabeli, albowiem w ocenie Sądu „klasyczna” forma uzasadnienia zapewni jego większą czytelność.
Ustalenia faktyczne
Na podstawie materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Od października 2020 r. do wiosny 2021 r. na terenie W. miało miejsce szereg zgromadzeń publicznych. Były one zorganizowane w związku z decyzją Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego kwestii prawa do przerywania ciąży. Zgromadzenia miały co do zasady przebieg pokojowy, i przy uwzględnieniu ich liczebności, co do zasady spokojny przebieg. Dochodziło jednak do mniej lub bardziej gwałtowanych konfrontacji manifestujących z policją, w tym z takich gdzie używano na szerszą skalę ręcznych miotaczy gazu i innych środków przymusu bezpośredniego. Dokonywano także zatrzymań większych grup osób. Nadto dochodziło do działań pododdziałów zwartych policji, która blokowała trasy przemarszu, zatrzymywano uczestników zgromadzeń w związku z przepisami porządkowymi związanymi z pandemią koronawirusa, czy też przetrzymywano manifestujących w tzw. Kotłach, tj. miejscach otoczonych przez policję, skąd zamknięci w nich nie mogli się oddalić, pomimo że formalnie nie byli zatrzymani.
Powyższe jest wiedzą powszechnie znaną, a także znaną Sądowi z urzędu w związku z rozpoznawaniem innych spraw.
W dniu 29 stycznia 2021 r w W. odbywało się jedno ze zgromadzeń. Manifestanci przemieszczali się po ulicach (...), w tym przez Al. (...) i ul. (...). W związku z zablokowaniem przemarszu przez policję manifestujący przeszli Al. (...) od ul. (...) do ul. (...), a następnie ul. (...) od Ronda (...) w kierunku ul. (...).
Na tym odcinku doszło do incydentów które nie są objęte aktem oskarżenia w niniejszej sprawie, lecz które były opisywane przez niektórych ze świadków.
W manifestacji tej, jak i winnych, brali udział oskarżeni M. K. (1), M. F. (1) oraz L. L.. Nadto w części manifestacji, zdarzeniach na ul. (...), uczestniczył także oskarżony M. S. (1).
Część uczestników manifestacji przemieściła się w okolice skrzyżowania ul. (...) z ul. (...), w pobliżu domów handlowych. Funkcjonariusze policji dostali polecenie zabezpieczenia znajdującego się tam pojazdu policyjnego z nagłośnieniem, w obawie przed ewentualnym jego uszkodzeniem przez protestujących. Część policjantów uprzednio już znajdowała się na ul. (...), część przemieściła się tam z okolic Ronda (...) i stacji metra (...).
Z uwagi na zgromadzenie i udział w nich wielu osób ruch kołowy oraz tramwajowy na ul. (...) został wstrzymany.
W pobliżu skrzyżowania ul. (...) doszło do wydarzeń z udziałem oskarżonych.
W pewnym momencie oskarżony M. F. (1) rzucił przyniesiony w tym celu środek pirotechniczny (petardę) na ulicę w kierunku policjantów. To spowodowało podjęcie wobec niego interwencji przez funkcjonariuszy policji. Dowodzący tym odcinkiem R. G. (1) polecił D. C. (1) ujęcie osoby która rzucała petardę i wraz z nim przystąpił do zatrzymania oskarżonego. W jego wyniku oskarżony został powalony na ziemię, użyto wobec niego chwytów obezwładniających i kajdanek. W czasie zatrzymywania oskarżony szarpał zatrzymującego go policjanta D. C. (1) za mundur, a w jego trakcie i już po obezwładnieniu wykrzykiwał także w jego stronę obraźliwe zwroty.
Gdy M. F. został obezwładniony grupa policjantów utworzyła kordon wokół zatrzymanego oraz wykonujących z nim czynności policjantów w celu zabezpieczenia przed innymi postronnymi osobami. W trakcie przeszukania u M. F. ujawniono pojemnik z gazem oraz jedną nieużytą petardę hukową.
Widząc interwencję i zatrzymanie oskarżonego M. F. działania podjęła jego znajoma, także uczestnicząca w manifestacji, oskarżona M. K. (1) . Usiłowała ona utrudnić policjantom zatrzymanie M. F. oraz być może doprowadzić do „odbicia” zatrzymanego. Oskarżona szarpała wraz z innym osobami zatrzymanego M. F. za ubranie usłując wyciągnąć go z kordonu utworzonego przez policjantów, a także krzyczała na policjantów wyzywając ich do uwolnienia zatrzymanego. Wówczas oskarżona została obezwładniona przez funkcjonariuszy, prawdopodobnie przez K. P. [szczegółowe omówienie wątpliwości co do przebiegu zatrzymania M. K. w dalszej części], posadzona na ziemi, w pobliżu zatrzymanego M. F.. W trakcie zatrzymania spadła jej z twarzy maseczka, zaś sama oskarżonego domagała się później głośno założenia jej z powrotem maseczki, gdyż sama nie mogła tego zrobić mając skute kajdankami ręce.
Wkoło policjantów i zatrzymanych, odseparowanych w kordonie policji, zebrała się grupa innych manifestantów, którzy stojąc lub krążąc wkoło zatrzymanych i policjantów wykrzykiwali hasła poparcia dla zatrzymanych i żądali ich uwolnienia
W tym czasie był na miejscu obecny także M. S. (1) wraz z partnerką. Na miejsce przyjechał solidaryzując się z protestującymi, jednak w pierwszej kolejności w związku z udziałem w manifestacji jego nastoletniej córki. Wiedząc o wydarzeniach którzy miały miejsce na wcześniejszych manifestacjach obawiał się o jej bezpieczeństwo. Gdy przybył na miejsce zatrzymania M. F. i M. K. uznał, że w tej grupie może być obecna także jego córka, gdyż podczas ostatniego ich kontaktu podała, że jest w okolicach ul. (...).
W pewnym momencie M. S. wziął od swojej partnerki gaz pieprzowy i podchodząc do kordonu policjantów uniósł rękę z gazem nad ich głowami i rozpylił gaz. Jako że sam oskarżony jest bardzo wysoki, a trzymaną w ręce puszkę z gazem uniósł powyżej wysokości swojej głowy, pojemnik znajdował się zdecydowanie ponad głowami policjantów. Strumień gazu użytego przez oskarżonego skierowany został ponad głowami funkcjonariuszy, lecz w sposób naturalny opadł i substancja podrażniła oczy i drogi oddechowe funkcjonariuszy i innych osób. W odpowiedzi na działanie oskarżonego także funkcjonariusze policji niezwłocznie użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci ręcznych miotaczy gazu kierując je w stronę oskarżonego oraz przy okazji także osób stających w jego sąsiedztwie.
Użycie gazu przez oskarżonego oraz przez policję spowodowało, że podrażnionych substancją czynną zostało co najmniej kilku policjantów oraz nie mniejsza grupa manifestantów. Równocześnie z użyciem gazu przez policję funkcjonariusze, w tym M. D. (1) i M. D. (2), przystąpili do obezwładnienia oskarżonego M. S. powalając go na ziemię. W trakcie obezwładniania oskarżony wykrzykiwał bezpośrednio w kierunku M. D. (1) słowa go znieważające. Równocześnie w trakcie zatrzymania wymachiwał on rękoma chcąc utrudnić policjantom obezwładnienie go i założenie mu kajdanek. W trakcie obezwładniania oskarżonego, w wyniku opisanych wymachów rąk oskarżony strącił z twarzy M. D. okulary korekcyjne. W związku z zamieszaniem które miało miejsce okulary spadły na ziemię, pękły i uległy zniszczeniu.
Po użyciu gazu przez M. S. oraz policjantów na miejscu zapanował chaos i ogólne zamieszanie oraz werbalne ataki na policjantów. Ponadto część uczestników zajść, tak policjantów jak i manifestantów, miała znacznie ograniczone widzenie i wymagała pomocy medycznej. Część protestujących napierała na kordon policji, część chciała wycofać się z tego miejsca.
Równolegle z opisanymi powyżej wydarzeniami, tj. co najmniej od czasu zatrzymania M. F., na miejscu obecny był także oskarżony L. L. .
Oskarżony L. L. był uprzednio uczestnikiem wielu innych zgromadzeń i protestów które w tamtym okresie odbywały się w W.. Oskarżony był znany z tych protestów niektórym z policjantów. Było to uzasadnione charakterystycznym wyglądem oskarżonego, który jest wysokim mężczyzną, na protesty zawsze przychodził w jaskrawo pomarańczowej kurtce, zaś na ręku miał opaskę w tęczowych kolorach z nazwą nieformalnej grupy, której był uczestnikiem, (...). Nadto często, tak jak w dniu 29 stycznia 2021 r., miał ze sobą tęczową flagę na drzewcu, także z nazwą grupy. Nadto z uwagi na bardzo charakterystyczne imię, i fakt wcześniejszych zatrzymań i legitymować, oskarżony był znany niektórym policjantom także z danych osobowych.
W trakcie zamieszania jakie powstało po opisanym uprzednio użyciu gazu przez M. S. i policję, L. L., tak jak inne osoby protestujące krzyczał i usiłował utrudniać policjantom zatrzymanie
M. S., w ten sposób, że trzymał go za ubranie w czasie gdy policjanci próbowali go obezwładnić, chcąc oswobodzić go. W pewnym momencie sam został powalony na ziemię, obezwładniony i założono mu kajdanki. Dokonał tego najprawdopodobniej funkcjonariusz K. P. (1).
[szczegółowe omówienie wątpliwości co do przebiegu zatrzymania L. L. w dalszej części]. Po obezwładnieniu, założeniu kajdanek i w kasie gdy sytuacja na miejscu uspokoiła się, oskarżony został odprowadzony do radiowozu i, wraz z M. F. i M. K., przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w N..
Z uwagi na rodzaj użytej przez M. S. oraz policjantów, a być może także przez inne osoby, w miotaczach gazu substancji doszło u policjantów oraz uczestników manifestacji do lżejszego lub cięższego podrażnienia oczu oraz dróg oddechowych. Podrażnienia te były czasowe Policjantom pomocy medycznej udzieliły obecne na miejscu służby wsparcia medycznego (policyjne). Manifestantom pomocy udzieliły inne osoby postronne, w tym uczestniczący w zgromadzeniu medycy, a także załogi pogotowia ratunkowego (miejskie). Żaden z funkcjonariuszy policji nie odniósł obrażeń w związku z użyciem gazu. Jedynie w związku z działaniem substancji drażniącej utracili oni czasowo możliwość widzenia lub mieli ją ograniczoną, w związku ze łzawieniem oczu. Spowodowało to wyłącznie ich z działań służbowych na kilkanaście do kilkudziesięciu minut. Znaczna część policjantów, po udzieleniu im pomocy medycznej i krótkim wypoczynku wróciła do działań służbowych na miejscu lub w przy zatrzymanych i na komisariatach.
Po zatrzymaniu wszystkich czworga oskarżonych zostali oni odprowadzeni do pojazdów policyjnych znajdujących się na ulicy (...), przy budynku sądu administracyjnego. W czasie doprowadzania do samochodów oskarżeni nie dopuścili się żadnych zachowań niezgodnych z prawem. Oskarżonej M. K. pomocy medycznej udzieliła załoga pogotowia ratunkowego, albowiem w wyniku działania gazu także u niej doszło do podrażniania oczu, a korzystała ona wówczas z soczewek kontaktowych i konieczne było ich wyjęcie.
Powyższy stan faktyczny ustalono w oparciu o:
Wyjaśnienia oskarżonych,
Zeznania świadków M. D. (k.655-659,305v), M. P. (684-686, 285v), K. D. (686-689, 112-113), M. N. (726-728, 219v), K. S. (750-753, 244v-245), S. K. (753-755), M. D. (k.794-796, 311), D. C. (796-799, 11v, 109v), T. S. (k.831-833), J. B. (k.848-849)
Częściowo zeznania świadków P. I. (668-672, 123v) A. J. (672-675, 115v-116), R. G. (675-674, 130-131), R. P. (682-684, 106-107), R. P. (1)(689-691, 275v), B. K. (833-834, 133-134, 272v),
(...) wideo k. 105, 120, 174, 225, 438, 641
W dacie czynu żądna z osób oskarżonych nie była karana za przestępstwa. Wobec L. L. warunkowo umorzono postepowanie karne za czyn z art. 254 § 1 k.k. i art. 222 § 1 k.k., jednakże miało to miejsce po zdarzeniach zarzucanych w sprawie niniejszej.
Dowód: KRK k. 501-504v
Wyjaśnienia oskarżonych.
Oskarżony M. F. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Oskarżony potwierdził fakt, że w trakcie manifestacji rzucił przyniesioną przez siebie petardę i wówczas rzucił się na niego policjant, który go obezwładnił. Odnośnie zarzutu użycia gazu wskazał, że on tego gazu ani tego dnia, ani wcześniej nigdy nie używał. Odnośnie drugiego z zarzutów oskarżony wskazał, że nie zaatakował żadnego z policjantów. Podniósł, że gdy policjant się na niego rzucił, on nie miał świadomości że to policjant, i odruchowo bronił się. Wskazał, że krzyczał z pewnością że ktoś mu robi krzywdę gdy został przygnieciony do ziemi.
Wyjaśnienia: k. 630-631, 39-41
Sąd wyjaśnienia oskarżonego uznał za częściowo wiarygodne. Za prawdziwe uznano depozycje oskarżonego wskazującego że nie użył on gazu, a jedynie rzucił petardę. Te twierdzenia zgodne są z relacją bezpośrednich świadków, funkcjonariuszy który wobec niego podjęli interwencję, tj. D. C. i R. G. (omówione w dalszej części). Za przyjętą linię obrony Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego negującego szarpanie zatrzymującego do policjanta oraz użycie wobec niego wulgaryzmów.
Oskarżony M. S. (1) nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Z wyjaśnień jego wynika, że potwierdza fakt użycia przez siebie gazu pieprzowego, w ten sposób że rozpylił go ponad głowami policjantów aby skupić na siebie uwagę policji i w ten sposób „zabezpieczyć” młodych ludzi którzy tam się znajdowali. Sąd zinterpretował oświadczenie w tej części jako potwierdzenie, że takiego zachowania oskarżony faktycznie się dopuścił, jednakże kwestionuje on bezprawność tego czynu czy też jego kwalifikację prawną. Równocześnie motywacja działań oskarżonego nie poddaje się obiektywnej weryfikacji. Nie można uznać jej jednak za a priori fałszywą. Wyjaśnił także, że nie atakował żadnego z policjantów, i z pewnością nie chciał uderzyć żadnego z nich, a tym bardziej strącić i zniszczyć mu okularów.
Wyjaśnienia: k. 631-633, 331, 474v-475:
Sąd wyjaśnienia oskarżonego uznał za częściowo wiarygodne. Oskarżony potwierdza fakt użycia przez siebie gazu. Potwierdza okoliczności jego zatrzymania. Depozycje oskarżonego zaprzeczającego faktowi użycia słów obelżywych wobec policjantów Sąd uznaje za przyjętą przez oskarżonego linię obrony. Równocześnie za wiarygodne Sąd uznał jego wskazanie, że nie uderzył policjanta M. D. celowo w twarz i z pewnością nie miał zamiaru zniszczyć mu okularów.
Oskarżona M. K. (1) nie przyznała się do popełnienia zarzucanego je czynu. Potwierdziła okoliczności związane z jej udziałem w manifestacji. Oskarżona wskazała, że zareagowała na podjęte wobec oskarżonego M. F., który jest jej znajomym, działania policji. Wskazywała że przyczyną jej działań było wcześniejsze nadużywanie uprawnień przez policjantów. Dlatego chciała nagrać interwencję policji wobec niego. Wskazała, że bez żadnej przyczyny została powalona i skuta kajdankami. Oskarżona wyjaśniła także odnośnie zdarzeń które miały miejsce już po jej zatrzymaniu oraz w trakcie doprowadzenia do radiowozu i w trakcie transportu.
Wyjaśnienia: k. 633-637, 180, 204-205
Sąd wyjaśnienia oskarżonej uznał za wiarygodne. Pokrywają się one z ustaleniami faktycznymi i zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w tym zwłaszcza dowodami obiektywnymi, jakimi są nagrania wideo. Z przyczyn omówionych szeroko poniżej (pkt. IV.A) Sąd uznał, że sprzeczne z jej depozycjami zeznania świadka K. P., są niewiarygodne. Jako, że to on miał być jedyną osobą bezpośrednio poszkodowaną przez oskarżoną, brak jest innych dowodów bezpośrednio czy pośrednio wskazujących na winę oskarżonej.
Oskarżony L. L. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. W wyjaśnieniach wskazał na okoliczności jakie były przyczyną jego udziału w proteście (jak w pkt. I.A). Wyjaśnił, że był na miejscu wydarzeń i widział poruszenie które było efektem zatrzymania M. F., a potem M. K.. Gdy był tam zobaczył użycie gazu wobec policjantów przez M. S.. W narastającym zamieszaniu zobaczył, że ktoś odciąga M. S. od policjantów, ci zaś próbują wciągąć go do kordonu. Oskarżony wyjaśnił, że także złapał M. S. tak aby uniemożliwić policjantom zatrzymanie go. Wskazał, że został otoczony przez policjantów, wraz z trzymanym M. S. i wciągnięto ich obu do kordonu utworzonego przez policjantów. Wskazał, że tam skuto go kajdankami i po kilku czy kilkunastu minutach odprowadzono do radiowozu.
Oskarżony podkreślił w swoich wyjaśnieniach rozbieżności w zeznaniach policjantów, w których pojawiała się informacja, ze to on miał użyć gazu pieprzowego. Pokreślił, że miał wówczas flagę z napisem (...) i bardzo źle by wyglądało wizerunkowo dla tej grupy, gdyby widać było np. na zdjęciu że ma gaz. Oskarżony wskazał także, że w jeg ocenie został on zatrzymany przy okazji zatrzymania M. S. i jako, że już był za kordonem to policjanci musieli mu postawić jakiś zarzut, mimo że nic nie zrobił, bo już by zatrzymany.
Wyjaśnienia: k. 637, 652-655,
Sąd wyjaśnienia oskarżonego uznał za wiarygodne, z przyczyn tożsamych jak wskazano powyżej co do M. K..
Sąd zważył, co następuje:
Tytułem wstępu do rozważań Sąd uznał, że koniecznym będzie w zwrócenie uwagi na kwestię nienależytego przygotowania przez oskarżyciela publicznego aktu oskarżenia i jego uzasadnienia. Dotyczy to nie tyle niezasadnego przedstawienia zarzutów oskarżonym, gdyż ocena tego pozostaje domeną Sądu, lecz niespójności zarzutów z uzasadnieniem oraz rozbieżności uzasadnienia z ustaleniami których dokonano w toku postępowania przygotowawczego.
Sąd zwrócił uwagę, że autor uzasadnienia aktu oskarżenia przytoczył okoliczności sprzeczne nie tylko z ustaleniami faktycznymi znanymi już na etapie postępowania przygotowawczego, lecz także z samymi zarzutami. Zwrócić należy uwagę, że w akapicie trzecim i czwartym uzasadnienia wskazano, że pomiędzy działaniem oskarżonego M. F. (1) i jego zatrzymaniem, a interwencją wobec L. L. i jego zatrzymaniem minęło około godziny (pomiędzy 20.00 a 21.00). W kolejnym akapicie wskazano, że do zdarzenia z udziałem M. S. (1) dojść miało między 21.00 a 22.00. A zatem wedle opisu zawartego w uzasadnieniu do zdarzeń z udziałem oskarżonych miało dojść na przestrzeni około 2 godzin, a przynajmniej nie mniej niż jednej godziny.
Tymczasem już z nagrań wideo zabezpieczonych w toku postępowania przygotowawczego i z zeznań świadków wynika jednak, że czas ten wynosił maksymalnie kilka minut. Ponadto wedle autora aktu oskarżenia M. F. (str. 1 uzasadnienia a/o) miał być zatrzymany ok. 20.00, w sytuacji gdy już z protokołu jego zatrzymania wynika, że miało to miejsce ok. 21.30. O tej samej porze zatrzymany miał być także L. L. (k. 152), mimo to wskazano w uzasadnieniu aktu oskarżenia że doszło do tego znacząco później niż zatrzymanie M. F. (o godzinę). Podobnie jeszcze później dojść miało do zatrzymania M. S., mimo że z protokołu jego zatrzymania (k. 291) ponownie wynika że zatrzymany był on o godz. 21.30
Zwrócić także należy uwagę, że autor uzasadnienia wskazuje, w jednym zdaniu, że M. F. miał rzucić w policjantów materiały pirotechniczne oraz użyć wobec nich gazu. Tymczasem zarzut określony w akcie oskarżenia nie dotyczy w ogóle kwestii rzucenia materiału pirotechnicznego w policjantów. Albo zatem oskarżyciel uznaje takie zachowanie za naganne, niebezpieczne i stanowiące czyn zabroniony – wszak stało się to w ogóle przyczyną interwencji funkcjonariuszy wobec oskarżonego, albo uznaje to zachowanie za prawnie irrelewantne, lecz wówczas konsekwentnie winien fakt ten w uzasadnieniu aktu oskarżenia pominąć, a równocześnie wskazać co było przyczyną podjęcia wobec oskarżonego interwencji skoro nie dopuścił się czynu zabronionego.
Po drugie wskazać należy, że obejrzenie któregokolwiek z wielu zabezpieczonych w postepowaniu przygotowawczym nagrań, pozwala ponad wszelka wątpliwość ustalić, że oskarżony L. L. został zatrzymany chwilę po użyciu przez oskarżonego M. S. gazu pieprzowego, a nie na kilkadziesiąt minut wcześniej jak opisano w uzasadnieniu. Podobnie na filmach tych widać wyraźnie, że w czasie gdy oskarżona M. K. (1) jest już zatrzymana i głośno domaga się założenia jej maseczki, oskarżony L. L. jest widoczny w kadrze przemieszczający się swobodnie wokół, ubrany w charakterystyczną pomarańczową kurtkę i trzymając tęczową flagę na drzewcu. Tym samym nie mogła ona zaatakować policjantów w trakcie transportowania L. L. do radiowozu, skoro do jej zatrzymania doszło wcześniej niż do zatrzymania L. L..
W ocenie Sądu wskazuje to na fakt sporządzenia uzasadnienia w oderwaniu od całokształtu zebranego już w toku postępowania przygotowawczego materiału dowodowego i bez jego krytycznej analizy, i to nawet w zakresie w jakim był on absolutnie niesporny i dający się zweryfikować w oparciu o obiektywne dowody (nagrania wideo).
Na marginesie zaś wskazać należy na błędną praktykę wskazywania w protokole zatrzymania nierzetelnej godziny tej czynności. Oczywiście nie sposób oczekiwać aby odnotowano w czasie dynamicznych wydarzeń godzinę zatrzymania z idealną dokładnością. Jednak gdy zatrzymania dwóch osób dokonuje jeden funkcjonariusz (K. P.) i już tylko z jego depozycji wynika, że nie było to zatrzymanie dwóch osób w tym samym miejscu i czasie (ujęcie ich łącznie), lecz w pewnej sekwencji następujących po sobie wydarzeń, to wpisanie tej samej godziny jawić się musi co najmniej jako niechlujstwo, a w skrajnym przypadku jako celowe wskazanie nieprawdy w dokumentach urzędowych.
Omówienie dowodów
Odnośnie zeznań świadka K. P. Sąd uznał je za niewiarygodne w części w której świadek wskazuje na przyczyny i okoliczności zatrzymania oskarżonych M. K. i L. L.. Wskazać należy, że w swoich depozycjach świadek przedstawiał równe wersje zdarzeń.
Zwrócić należy uwagę, że w chronologicznie pierwszych zeznaniach (k. 148) świadek podaje, że najpierw podjął interwencję wobec mężczyzny, uszczegółowił później że był to L. L., który miał biec w stronę policjantów i wówczas został zatrzymany. Zaś w drugiej kolejności świadek miał podjąć interwencję wobec kobiety, później uszczegóławiając że
M. K., która miała zaatakować go podczas transportowania
L. L. do samochodu.
Powyższy opis, mimo ze zeznania złożono zaledwie w ok. 6 godzin po zdarzeniu, w sposób oczywisty jest sprzeczny z nagraniami wideo z miejsca zdarzeń i ustalonym stanem faktycznym.
Z analizy materiałów wideo wynika, że gdy M. K. była już zatrzymana i wykrzykiwała żądanie założenia jej na twarz maseczki, w tle widać przemieszczającego się swobodnie oskarżonego L. L. ubranego w charakterystyczną jaskrawo pomarańczową kurtkę. Tym samym niemożliwym jest aby M. K. zaatakowała świadka w czasie transportowania L. L. do pojazdu skoro została zatrzymana wcześniej niż L. L..
Co więcej z jego depozycji wynika, że toL. L. miał użyć gazu wobec policjantów, co było przyczyną jego zatrzymania. Tymczasem z ustaleń faktycznych jednoznacznie wynika, że gazu użył M. S.. Opis pierwszej fazy wydarzeń zawarty w tym protokole wskazywać może że świadek opisuje zatrzymanie M. F., gdyż wskazuje że mężczyzna biegł w stronę policjantów (podobnie wskazują D. C. i R. G. jednak odnośnie M. F.) i trzymał w ręku puszkę z gazem (a nie można wykluczyć że była to petarda którą miał użyć M. F.). Sama zaś oskarżona
M. K. podała, że chciała „odbić” swojego zatrzymanego kolegę
M. F.. A na taką okoliczność wskazuje świadek.
Trzeba zauważyć, że świadek K. P. nie dokonywał zatrzymania M. F. i jego przetransportowania do radiowozu, więc nie sposób uznać, że co do M. K. opisuje on atak na siebie w trakcie transportowania M. F. do pojazdu. Nie sposób zatem pogodzić zeznań świadka, nie tyle co do szczegółów, lecz co do istoty zdarzeń, ich miejsca przestrzeni i kolejności wydarzeń.
Co więcej nagranie wideo obrazujące przetransportowanie
L. L. do samochodu, a dokonane przez jego kolegę T. S. (k.844) i jego zeznania (k. 832) wskazują że podczas odprowadzania L. L. do radiowozu nic istotnego się nie wydarzyło, w szczególności nie doszło do ataku na policjantów.
Powyższe rozbieżności prowadzą do wniosku, że świadek mylił uczestników zdarzeń i osoby zatrzymane, uznając że skoro ujął
L. L. to była ku temu jakaś przyczyna, i „dopowiedział” sobie przyczynę jego ujęcia poprzez opis zatrzymania innej osoby (M. F.).
W swoich kolejnych zeznaniach (k. 211) które miały miejsce tego samego dnia po godz. 13.00 tj. w ok. 10 godzin po poprzednim przesłuchaniu świadek zeznaje znacznie obszerniej. W tych zeznaniach świadek wyraźnie wyróżnia L. L., znanego mu uprzednio z innych manifestacji i ubranego w pomarańczową kurtkę. Wcześniej na ten niewątpliwe charakterystyczny, w morzu ciemnych ubrań zimowych, strój nie wskazuje. Podobnie nie wskazał, że L. L. był mu uprzednio znany. Wskazuje równocześnie, że inny mężczyzna, ubrany w czarną kurtkę użył gazu pieprzowego ponad głowami policjantów (z ustaleń sprawy wynika że był to M. S.). Dalej świadek podaje, że gdy asystował policjantom zatrzymującym M. S. poczuł szarpanie za mundur i gdy odwrócił się zobaczył że szarpał go L. L. którego świadek po krótkim pościgu i szarpaninie ujął. Dalej świadek podał, że w trakcie odprowadzania L. L. do radiowozu, tj. gdy sytuacja została opanowana, zaatakowała go kobieta którą okazała się być M. K..
Jak już jednak uprzednio wskazywano z zeznań innych policjantów, postronnego świadka, a w szczególności z nagrań wideo, wyraźnie wynika, że do zatrzymania M. K. doszło wcześniej, jeszcze przed użyciem gazu przez M. S., a zatem nie mogła ona zaatakować świadka w czasie odprowadzania L. L. do samochodu, zaś samo jego odprowadzenie odbyło się bez zakłóceń.
Równoczesność podjęcia działań wobec obojga oskarżonych budzi także poważną wątpliwość tj. w jaki sposób świadek fizycznie ujął dwie osoby w tym samym czasie. Nie ulega wątpliwości, że ani L. L. ani M. K. nie poddali się całkowicie dobrowolnie i pasywnie działaniom policjantów. Ich zatrzymanie było siłowe i dynamiczne, i były wobec nich użyte środki przymusu bezpośredniego, jak chwyty obezwładniające czy kajdanki. Rodzi to zatem pytanie, jak świadek tego dwuosobowego zatrzymania dokonał sam. A jeśli sam nie działał to czemu w żadnym dokumencie czy zeznaniu nie wskazano, że ktoś i kto tego drugiego zatrzymania dokonał, ewentualnie kto mu asystował, lub też że i ewentualnie komu przekazał pierwszą z zatrzymanych osób, w czasie gdy sam podjął interwencję co do drugiej.
Jak uprzednio sygnalizowano świadek K. P. sporządził nadto dwa protokoły zatrzymań tj. M. K. (k. 155) i L. L. (k.152) w których wskazano tą samą godzinę zatrzymania (21.30). Jednak ze złożonych w tym samym czasie zeznań świadka (k. 148v) wynika, że
M. K. miała zaatakować świadka w trakcie transportowania
L. L. do samochodu, a zatem do zatrzymania dojść musiało z pewnością później, a nie w tym samym czasie. Zasygnalizować jednak należy ponownie, że kolejność zatrzymań obu tych osób była z pewnością odwrotna, gdyż na nagraniach wideo widać już zatrzymaną i „skutą” kajdankami
M. K. siedzącą na ziemi i głośno domagająca się założenie jej maseczki, a równocześnie L. L. który widoczny jest w tle, poza kordonem policji, przed jego zatrzymaniem.
Sąd zwrócił uwagę także na dokument złożony przez oskarżonego
L. L. (k.623), doręczony mu po zatrzymaniu. Jest on wypełniony i podpisany przez świadka. Wynika z niego, że przyczyną zatrzymania był czyn z art. 223 k.k., a nie z 222 k.k. pod którym stanął oskarżony. Wskazano w nim, że zatrzymania dokonano na polecenie nadkomisarza R. G. (1). Powyższe okoliczności wskazywać mogą w ocenie Sądu, że oskarżony L. L. został faktycznie ujęty jako błędnie wytypowany sprawca użycia gazu w stosunku do policjantów, czego dopuścił się wszak M. S.. Koresponduje to z pierwszymi zeznaniami świadka (k.148). Dopiero zaś analiza zbieranych w dniu 30 stycznia 2021 r. dowodów wykazała osobom prowadzącym czynności i znających całość materiału dowodowego, że L. L. gazu nie użył, co skutkowało wezwaniem świadka już w 6 godzin później celem ponownego złożenia zeznań (k. 211) które odmiennie opisują udział oskarżonego L. L. w zdarzeniach z poprzedniego wieczora.
Z tych wszystkich przyczyn Sąd uznał zeznania świadka K. P. za niewiarygodne, odnośnie czynów M. K. i L. L. oraz przyczyn i okoliczności ich zatrzymania, jako wewnętrznie sprzeczne i z niedających się logicznie wytłumaczyć przyczyn niespójne. Nadto sporządzona przez niego dokumentacja, tj. protokoły zatrzymania, budzą wątpliwości przynajmniej co do rzetelności jej sporządzenia (wskazanie godzin zatrzymania czy podstaw prawnych). Tym samym jego zeznania uznano za nieprzydatne dla ustaleń faktycznych, w tym w szczególności co do sprawstwa czynów zarzuconych oskarżonym M. K. (1) i L. L..
Co do zeznań pozostałych świadków Sąd uznał je za co do zasady wiarygodne. Świadkowie opisują wydarzenia z tamtego wieczora w sposób dość spójny.
Świadkowie mylili szczegóły wydarzeń, lecz ogół ich zeznań pozwolił Sądowi na odtworzenie w możliwe dokładny sposób przebiegu wydarzeń z wieczora 29 stycznia 2021 r. z udziałem oskarżonych.
Odnośnie zeznań policjantów należy wskazać, że świadkom myliły się szczegóły wydarzeń, w tym także z wcześniejszych incydentów tego dnia, nieobjętych tym aktem oskarżenia. Jest to zasadne, z uwagi tak na upływ czasu, jak i podobieństwo kolejnych manifestacji które wówczas miały miejsce, a także ilość wydarzeń które wówczas miały miejsce.
Sąd zwrócił uwagę, że niektórzy świadkowie (np. R. P. k. 689) opisują wydarzenie z udziałem M. S. – rozpylenie gazu – wskazując jako sprawcę oskarżonego L. L., także poprzez wskazanie że był w pomarańczowej kurtce, że był bardzo wysoki, że gazem psiknął ponad głowami policjantów. Taki szczegółowy opis zachowania pokrywa się z pozostałym materiałem dowodowym, co do zachowania M. S., natomiast z pewnością nie dotyczy oskarżonego L. L.. W ocenie Sądu rozbieżności te wynikają z dynamiki zdarzeń, ogólnego chaosu, a także z bardzo charakterystycznego wyglądu oskarżonego L. L.. Nadto w ocenie Sądu doszło do rozmów pomiędzy policjantami odnośnie wydarzeń i w ich wyniku oskarżony L. L. (opisywany jako mężczyzna w pomarańczowej kurtce), został utożsamiony z mężczyzną który użył gazu. Odmiennie wskazuje np. świadek K. S. (k.752 wers 3 i n.) który wprost wskazuje, że oskarżony L. L. i osoba która użyła gazu to dwie różne osoby. Świadek wskazał, że L. L. jest mu znany z uwagi na udział w manifestacjach i bardzo nietypowe imię.
Świadkowie niebędący policjantami, jako że incydenty z tego wieczoru miały dla nich bardziej osobisty charakter, lepiej zapamiętali zdarzenia. Z drugiej strony ich depozycje były mniej przydatne dla odtworzenia przebiegu zdarzeń z udziałem oskarżonych, a bardziej dla wtórnej oceny innych dowodów w sprawie.
Co do nagrań wideo Sąd nie znalazł podstaw aby uznać te dowody za niewiarygodne. Nie noszą one śladów ingerencji (nagrania policyjne) czy też montażu fałszującego przebieg zdarzeń.
Dowody z dokumentów, poza zastrzeżeniami co do godzin zatrzymania oraz rzetelnością dokumentacji sporządzonej przez K. P., Sąd uznał za wiarygodne w całości.
Ocena prawna
Oskarżony M. F. (1).
Odnośnie zarzutu użycia gazy przez oskarżonego M. F. zwrócić należy uwagę na zeznania świadka D. C. (1) (k. 796 i n.) w których (akapit 2 wers 5 i n.) świadek wprost wskazał, że M. F. nie użył gazu, zaś butlę z gazem ujawniono przy nim później, już w toku obezwładniania gdy wypadł on z kieszeni. Dalej (kolejna karta) świadek wskazał, że do użycia gazu doszło „gdzieś obok” w czasie gdy oskarżony M. F. był już zatrzymany. Podobnie wskazuje świadek R. G. (1) (k.675 i n.), podając że widział osobę rzucającą petardę i jako dowódca, wydał polecenie jej zatrzymania, mężczyzna został zatrzymany i nie zrobił on więcej nic nagannego do czasu zatrzymania (k. 676 wers 2). Dalej wskazuje on, że przy zatrzymanym ujawniono gaz.
Nie ulega wątpliwości, że gazu na miejscu zdarzenia użył M. S. (1) i to właśnie o użyciu gazu przez niego, wysokiego mężczyznę ubranego na czarno, mówią świadkowie - policjanci.
W toku postępowania Sąd dopuścił dowód z opinii kryminalistycznej sporządzonej przez Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Głównej Policji (k. 879-882v). Celem przeprowadzenia tego dowodu była konieczność weryfikacji twierdzenia oskarżonego M. F. który wskazywał, że zabezpieczony przy nim gaz nie był nigdy używany, a tym samym nie mógł być użyty przez niego w dniu 29 stycznia 2021 r. Z wniosków opinii wynika, że nie można mechanicznie stwierdzić czy miotacz gazu zabezpieczony przy oskarżonym był używany czy nie, jednakże dowodowy pojemnik nie był pełen, ubyło z niego ok. 7 ml z łącznie 40 ml substancji czynnej. Równocześnie nie stwierdzono jego nieszczelności, co wskazuje że miotacz był użyty.
Sąd zwrócił jednak uwagę, że użyto ok. 1/5 łącznej zawartości niewielkiego pojemnika z gazem. Uprawdopodabnia to w ocenie Sądu tezę oskarżonego, że gaz nie był użyty podczas przedmiotowej manifestacji, gdyż w takim wypadku, użyty na otwartej przestrzeni, w warunkach manifestacji, potencjalnie wobec dużej grupy „przeciwników”, wykorzystany byłby w całości. Co więcej w wypadku użycia gazu puszka zostałaby przez oskarżonego wyrzucona albo zabezpieczona przy nim od razu przy zatrzymaniu. Stało się odmiennie i gaz ujawniony został przy oskarżonym później, przy jego przeszukaniu.
Reasumując wskazać należy, że ustalono w toku postępowania ponad wszelką wątpliwość, że gaz użyty został przez M. S.. Policjanci podejmujący interwencję bezpośrednio wobec oskarżonego
M. F. zgodnie wskazują, że on tego gazu nie używał, a wynika to jedynie z zeznań innych policjantów, co musi być uznane za ich błąd wynikający z zamieszania które towarzyszyło całym zajściom. Nadto dynamiczny przebieg wydarzeń, zimowa pogoda i zbieżny sposób ubierania się wielu osób (ciemne zimowe kurtki, czapki zimowe oraz maseczki czy inne elementy zasłaniające twarz) uprawdopodobniają, że dalsi obserwatorzy zdarzeń pomylili oskarżonych M. F. i M. S. i przypisali temu pierwszemu zachowanie którego faktycznym sprawcą był ten drugi.
Z tego też względu Sąd ustalił, że M. F. nie dopuścił się zarzuconego mu czynu z art. 223 § 1 k.k. (opisanego w pkt. 1) i od czynu tego oskarżonego uniewinnił.
Co do drugiego z zarzuconych M. F. czynów Sąd uznał, że zachowania polegającego na znieważeniu i naruszeniu nietykalności osobistej poprzez szarpanie za mundur policjantów podejmujących wobec niego interwencję oskarżony dopuścił się. Miało to miejsce w trakcie jego zatrzymania, które w ocenie Sądu było co do zasady uzasadnione, i związane z użyciem przez niego środków pirotechnicznych. Swym zachowaniem oskarżony wypełnił znamiona czynu opisanego w art. 222 § 1 k.k. i art. 226 § 1 k.k. Sąd uznał jednakże, że w sprawie zachodzą okoliczności uzasadniające warunkowe umorzenie postępowania co do tego czynu.
Zgodnie z art. 66 § 1 k.k., Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. Jednocześnie zgodnie z treścią art. 66 § 2 k.k. warunkowego umorzenia postępowania nie stosuje się do sprawcy przestępstwa zagrożonego karą przekraczającą 5 lat pozbawienia wolności.
Jak wskazano, Sądu zachowanie oskarżonego wypełniło znamiona czynu z art. 222 § 1 k.k. i art. 226 § 1 k.k. W przedmiotowej sprawie zachowanie oskarżonego nie jest w znacznym stopniu społecznie szkodliwe, zaś wina także nie może być uznana za znaczą. Okoliczności popełnienia przez oskarżonego przestępstwa nie budziły wątpliwości.
Wskazać jednak należy, że działanie oskarżonego było efektem jego zatrzymania przez policjantów, a także całego narastającego społecznego wzburzenia, które wówczas nastąpiło. Było także pokłosiem utraty zaufania obywateli do policji i państwa w ogólności. Sąd zwrócił nadto uwagę, że to nie oskarżony zaatakował werbalnie i fizycznie policjantów, jak to wielokrotnie ma miejsce w sprawach przez Sąd rozpoznawanych. Do naruszenia przez oskarżonego przepisów karnych doszło w trakcie zatrzymania w związku z innym zachowaniem oskarżonego, niejako samoobronie, nieuzasadnionej jednakże obiektywnymi okolicznościami.
Za warunkowym umorzeniem postępowania przemawiać musi również pozytywna prognoza kryminologiczna wynikająca z właściwości, warunków osobistych oraz dotychczasowego sposobu życia sprawcy niekaranego dotąd za przestępstwa. Oskarżony prowadzi ustabilizowany tryb życia, nie popadł także po tych wydarzenia w konflikt z prawem. Także jego udział w manifestacji z 29 stycznia 2021 r. był co najmniej uzasadniony. Brak jest obecnie podstaw aby przyjmować, że dopuści się zachowań takich wobec innych funkcjonariuszy. Dotychczasowy sposób życia oskarżonego pozwala zaś przyjąć, że popełnione przez niego przestępstwo miało charakter epizodyczny. W ocenie Sądu pomimo warunkowego umorzenia postępowania oskarżony będzie przestrzegał porządku prawnego.
W związku z powyższym, wobec realizacji przesłanek z art. 66 § 1 i 2 k.k., zasadnym było zastosowanie względem oskarżonego środka probacyjnego w postaci warunkowego umorzenia postępowania.
Zgodnie z treścią art. 67 § 1 k.k. warunkowe umorzenie postępowania następuje na okres próby, który wynosi od 1 roku do lat 3 i biegnie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. W sprawie niniejszej, biorąc pod uwagę charakter oraz okoliczności przedmiotowego czynu, Sąd wyznaczył oskarżonemu dwuletni okres próby, wystarczający na weryfikację postawionej wobec niego pozytywnej prognozy kryminologicznej. Sąd nie uznał za konieczne stosowania innych środków związanych z poddanie sprawcy próbie, w szczególności dozoru kuratora.
Oskarżony M. S. (1).
Co do zarzuconego M. S. czynu z art. 226 § 1 k.k. Sąd uznał, że zachowania polegającego na znieważeniu słowami powszechnie uznanymi za obelżywe policjantów podejmujących wobec niego interwencję oskarżony dopuścił się. Miało to miejsce w trakcie jego zatrzymania, które w ocenie Sądu było co do zasady uzasadnione, i związane z użyciem przez niego gazu pieprzowego. Swym zachowaniem oskarżony wypełnił znamiona czynu opisanego w art. 226 § 1 k.k.
Co się tyczy zarzutu naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza M. D. (2) i równocześnie zniszczenia mienia poprzez uszkodzenie okularów korekcyjnych, Sąd uznał że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przypisanie oskarżonemu tego czynu.
Wskazać należy, że zatrzymanie oskarżonego miało charakter dynamiczny i związane był z użyciem przez niego gazu pieprzowego.
Z zebranych dowodów, w tym zwłaszcza materiału wideo, wynika że oskarżony został ujętym i powalony na ziemię przez kilku funkcjonariuszy. Do ataku i strącenia okularów dojść miało właśnie w trakcie obezwładnienia oskarżonego i nie sposób ustalić, że był to atak ze strony oskarżonego, a nie przypadkowe uderzenie w także szarpaniny. Sam pokrzywdzony wskazał (k. 656 w środkowej części), że nie może określić czy było to [uderzenie] niechcący czy też specjalnie. To wskazuje, że oskarżony nie wyprowadził ciosu w kierunku pokrzywionego, lecz najprawdopodobniej machnął ręką, czy to starając się utrzymać równowagę, czy też starając się utrudnić założenie sobie kajdanek, i wówczas uderzył pokrzywdzonego w twarz, co skutkowało zrzuceniem okularów i ich uszkodzeniem.
Sąd uznał, że w sprawie niniejszej istnieje uzasadniona wątpliwość czy kontakt ręki oskarżonego z twarzą pokrzywdzonego był uderzeniem (ciosem) czy też był to przypadek nie skutkujący odpowiedzialnością karną oskarżonego. Mając zatem na uwadze nakaz wynikający z regulacji art. 5 § 2 k.p.k. ( Niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.) Sąd uznał, że nie sposób jest ustalić jednoznacznie, że oskarżony celowo pokrzywdzonego uderzył, przyjąć należy, że był to przypadek. Tym samym nie można oskarżonemu przypisać winy tak co do sprawstwa czynu z art. 222 § 1 k.k. (naruszenie nietykalności cielesnej), jak i z art. 288 § 1 k.k. (uszkodzenia mienia). Oczywiście istnieje po stronie oskarżonego cywilna odpowiedzialność odszkodowawcza z tytułu deliktu, albowiem do uszkodzenia mienia pokrzywdzonego obiektywnie doszło z winy oskarżonego, jednakże bez konsekwencji prawnokarnych.
Mając powyższe na uwadze, Sąd oskarżonego M. S. od popełnienia tego czynu (zarzut 4) uniewinnił.
Odnośnie zachowania przypisanego oskarżonemu M. S. polegającego na użyciu gazu Sąd uznał, że jego działanie wyczerpywało znamiona czynu z art. 222 k.k. nie zaś zarzucanego mu art. 223 k.k.
Zgodnie treścią art. 223 § 1 k.k. Kto, działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą lub używając broni palnej, noża lub innego podobnie niebezpiecznego przedmiotu albo środka obezwładniającego, dopuszcza się czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych (…).
Dokonując oceny zachowania oskarżonego M. S. w świetle regulacji art. 223 § 1 k.k. Sąd ustalił, że: oskarżony działał samodzielnie, w pojedynkę – a nie wspólnie i w porozumieniu z inną osobą. Nie użył z pewnością broni palnej ani noża. Dokonać zatem należy, czy gaz pieprzowy którego użył, może być uznany za przedmiot (tu środek obezwładniający) podobnie niebezpieczny do broni lub noża. Dokonując oceny sposobu działania gazu pieprzowego uznać należy, że z całą pewnością nie jest to środek którego normalne użycie skutkować mogłoby, nawet potencjalnie, skutkami takimi jak użycie broni. Normalnym następstwem użycia broni palnej lub noża jest zadanie ofierze obrażeń które mogą zagrozić jego życiu lub zdrowiu.
Kwestia „podobnie niebezpiecznego narzędzia” w rozumieniu art. 223 § 1 k.k. nie znalazła dotąd tak szerokiego omówienia doktryny i judykatury jak użycie tożsamego sformułowania w kontekście art. 280 § 1 k.k. Autorzy komentarzy odnośnie art. 223 § 1 k.k. odstają jednakże właśnie do poglądów i zapatrywań dotyczących kwalifikowanego rozboju.
Bogate orzecznictwo dotyczące czynu z art. 280 § 2 k.k. wskazuje, że „podobnie niebezpiecznymi narzędziami” mogą być kij bejsbolowy (czy jego imitacja), siekiera czy kastet „ O niebezpiecznych cechach przedmiotu decydują przede wszystkim jego właściwości, a nie sposób użycia przez sprawcę, przy czym chodzi tu o właściwości zbliżone do cech charakterystycznych broni palnej lub noża (por. wyrok SA w Katowicach z 13.06.2017 r., II AKa 178/17, LEX nr 2343412). Za inny podobnie niebezpieczny przedmiot można więc uznać tylko taki, który ze względu na swój kształt, wymiary, masę, powierzchnię tnącą, ostrość albo zawarty w nim materiał wybuchowy lub łatwopalny użyty w sposób zwyczajny grozi bezpośrednim niebezpieczeństwem spowodowania śmierci lub ciężkiego uszkodzenia ciała (wyrok SA w Lublinie z 13.10.1998 r., II AKa 152/98, Apel.-Lub. 1999/1, poz. 2” [I. Zgoliński [w:] Kodeks karny. Komentarz, red. V. Konarska-Wrzosek, LEX/el. 2023, art. 280.]
Odnośnie zaś samego „środka obezwładniającego” komentatorzy wskazują, że „ Środek obezwładniający – podobnie jak pozostałe ujęte w art. 280 § 2 k.k. [i w sposób tożsamy w art. 223 § 1 k.k. – przypisek autora uzasadnienia] przedmioty musi być niebezpieczny, czyli musi bezpośrednio zagrażać zdrowiu lub życiu człowieka. (…)” Ponadto „ miotacz gazu obezwładniającego, co jednak wymaga przede wszystkim ustalenia, że znajdujący się w jego zasobniku gaz (środek obezwładniający) może być niebezpieczny dla życia człowieka. (…) takim przedmiotem nie jest również miotacz gazu obezwładniającego zawierający gaz pieprzowy (wyrok SA we Wrocławiu z 20.10.2011 r., II AKa 315/11, Prok. i Pr.-wkł. 2013/1, poz. 25; wyrok SA w Łodzi z 1.12.2011 r., II AKa 230/11, OSAŁ 2012/4, poz. 41);” [I. Zgoliński [w:] Kodeks karny. Komentarz, red. V. Konarska-Wrzosek, LEX/el. 2023, art. 280.] Tym samym środek chemiczny którego użył oskarżony nie był środkiem obezwładniającym podobnie niebezpiecznym do broni palnej czy noża. Taką cechę można by potencjalnie przypisać niektórym gazom obezwładniającym, a z pewnością bojowym środkom chemicznym. Gaz pieprzowy użyty przez oskarżonego jest jednak substancją drażniącą, a nie obezwładniającą i ze swej istoty nie stanowi zagrożenia dla życia lub zdrowia osoby wobec której jest użyty, a jedynie powodować ma silny dyskomfort i łzawienie.
Podsumowując wskazać należy, że zachowanie oskarżonego M. S. polegające na użyciu gazu pieprzowego ponad głowami policjantów, jednakże z zamiarem aby substancja drażniąca działała na funkcjonariuszy, wyczerpywało znamiona czynu z art. 222 § 1 k.k., nie zaś z art. 223 § 1 k.k. i stanowiło naruszenie ich nietykalności cielesnej.
Co do czynów których sprawstwo oskarżonemu M. S. (1) przypisano Sąd uznał, że w zachodzą okoliczności uzasadniające warunkowe umorzenie postępowania co do tych czynów.
Zgodnie z art. 66 § 1 k.k., Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. Jednocześnie zgodnie z treścią art. 66 § 2 k.k. warunkowego umorzenia postępowania nie stosuje się do sprawcy przestępstwa zagrożonego karą przekraczającą 5 lat pozbawienia wolności.
Jak wskazano, Sądu zachowanie oskarżonego wypełniło znamiona czynów z art. 222 § 1 k.k. i art. 226 § 1 k.k. W przedmiotowej sprawie zachowanie oskarżonego nie jest w znacznym stopniu społecznie szkodliwe, zaś wina także nie może być uznana za znaczną. Okoliczności popełnienia przez oskarżonego przestępstwa nie budziły wątpliwości.
Wskazać jednak należy, że działanie oskarżonego było efektem całego narastającego społecznego wzburzenia, które wówczas nastąpiło. Było także pokłosiem utraty zaufania obywateli do policji i państwa w ogólności. Sąd zwrócił nadto uwagę, że oskarżony nie użył gazu bezpośrednio w twarze policjantów, co byłoby bezpośrednim atakiem na nich. Faktem jest że gaz oskarżony rozpylił, lecz wykorzystując swój wzrost zrobił to ponad głowami funkcjonariuszy. Liczył się on oczywiście z tym, że użyty gaz zadziała na policjantów, podobnie jak na jego samego i innych uczestników zgromadzenia. Sposób działania oskarżonego ma zatem wpływ na ocenę stopnia jego winy która jest mniejsza, niż gdyby gazem tym zaatakował wprost policjantów.
Za warunkowym umorzeniem postępowania przemawiać musi również pozytywna prognoza kryminologiczna wynikająca z właściwości, warunków osobistych oraz dotychczasowego sposobu życia sprawcy niekaranego dotąd za przestępstwa. Oskarżony prowadzi ustabilizowany tryb życia, nie popadł także po tych wydarzenia w konflikt z prawem. Także jego udział w manifestacji z 29 stycznia 2021 r. był co najmniej uzasadniony. Brak jest obecnie podstaw aby przyjmować, że dopuści się podobnych zachowań wobec innych funkcjonariuszy w przyszłości. Dotychczasowy sposób życia oskarżonego pozwala zaś przyjąć, że popełnione przez niego przestępstwo miało charakter epizodyczny. W ocenie Sądu pomimo warunkowego umorzenia postępowania oskarżony będzie przestrzegał porządku prawnego.
W związku z powyższym, wobec realizacji przesłanek z art. 66 § 1 i 2 k.k., zasadnym było zastosowanie względem oskarżonego środka probacyjnego w postaci warunkowego umorzenia postępowania.
Zgodnie z treścią art. 67 § 1 k.k. warunkowe umorzenie postępowania następuje na okres próby, który wynosi od 1 roku do lat 3 i biegnie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. W sprawie niniejszej, biorąc pod uwagę charakter oraz okoliczności przedmiotowego czynu, Sąd wyznaczył oskarżonemu dwuletni okres próby, wystarczający na weryfikację postawionej wobec niego pozytywnej prognozy kryminologicznej. Sąd nie uznał za konieczne stosowania innych środków związanych z poddanie sprawcy próbie, w szczególności dozoru kuratora.
Oskarżona M. K. (1).
Co do czynu zarzuconego oskarżonej M. K. (1) Sąd uznał, że swym zachowaniem oskarżona nie wyczerpała znamion czynu z art. 222 § 1 k.k. W ocenie Sądu, tak jak opisano w części pierwszej, oskarżona faktycznie przeszkadzała policjantom w zatrzymaniu M. F.. Nie sposób ustalić, że oskarżona szarpała za mundur funkcjonariusza policji K. P.. Sąd ustalił, że w czasie zatrzymywania M. F. szarpała go, i usiłowała wyrwać go z rąk obezwładniających go funkcjonariuszy policji. Takie zachowanie nie stanowiło przestępstwa z art. 222 § 1 k.k. albowiem oskarżona nie szarpała policjanta lecz osobę postronną. Faktem jest, że chciała tym utrudnić czynność policji, jednakże było to zachowanie prawnie obojętne.
Jak uprzednio wskazywano w omówieniu zeznań świadka
K. P., Sąd nie dał wiary jego depozycjom. W ocenie Sądu
M. K. została ujęta w związku z tym, że była na miejscu, weszła
w interakcję z zatrzymywanym M. F. i faktycznie utrudniała pracę policji. Jak wskazywano uprzednio zeznania świadka K. P. uznano za niewiarygodne, a tym samym brak jest bezpośredniego czy pośredniego dowodu wskazującego na sprawstwo oskarżonej. Dalsze czynności wobec niej, w tym jej zatrzymanie, było jednakże bezpodstawne albowiem oskarżony nie dopuściła się czynu karalnego.
Reasumując Sąd uznał, że oskarżona nie dopuściła się czynu karalnego z art. 222 § 1 k.k. i uniewinnił ją od popełnienia zarzucanego jej czynu.
Oskarżony L. L..
Co do czynu zarzuconego oskarżonemu L. L. Sąd uznał, że swym zachowaniem oskarżony nie wyczerpał znamion czynu z art. 222 § 1 k.k. W ocenie Sądu, tak jak opisano w części pierwszej, oskarżony faktycznie przeszkadzał policjantom w zatrzymaniu M. S.. Oskarżony nie szarpał jednak za mundur funkcjonariusza policji
K. P., lecz w czasie zatrzymywania M. S. szarpał go za ubranie, usiłując odciągnąć go od obezwładniających go funkcjonariuszy. Takie zachowanie nie stanowiło przestępstwa z art. 222 § 1 k.k. albowiem oskarżony nie szarpał policjanta lecz osobę postronną. Faktem jest, że chciał tym utrudnić czynność policji, jednakże było to zachowanie w tych okolicznościach prawnie obojętne.
Jak uprzednio wskazywano w omówieniu zeznań świadka
K. P., Sąd nie dał wiary jego depozycjom. W ocenie Sądu oskarżony L. L. został ujęty w związku z tym, że był na miejscu i utrudniał pracę policji. Dalsze czynności wobec niego, w tym jego zatrzymanie, było jednakże bezpodstawne albowiem oskarżony nie dopuścił się czynu karalnego.
W ocenie Sądu doszło wobec L. L. nie niedopuszczalnej sytuacji kiedy to dopiero po jego ujęciu usiłowano wykazać, że dopuścił się jakiegoś czynu karalnego. To tłumaczy zmienność zeznań świadka którego nietykalność miał jakoby naruszyć i jego nagłe powtórne przesłuchanie, znacznie bardziej szczegółowe i wewnętrznie spójne niż wcześniejsze. Jako że oskarżony był znany policjantom z innych wydarzeń, a jego wygląd, w tym strój były bardzo charakterystyczne, był on wcześniej widziany i rozpoznany na miejscu. Jak wskazywano uprzednio zeznania świadka K. P. uznano za niewiarygodne, a tym samym brak jest bezpośredniego czy pośredniego dowodu wskazującego na sprawstwo oskarżonego.
Z tych względów Sąd uznał, że oskarżony nie dopuścił się czynu karalnego z art. 222 § 1 k.k. i uniewinnił go od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.
Koszty postępowania
Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonych M. F. (1) oraz M. S. (1) od ponoszenia kosztów sądowych w całości, uznając że przemawiają za tym względy słuszności niepozwalające na obciążenie go tymi kosztami, pomimo przypisania im sprawstwa niektórych z czynów i warunkowego umorzenia postępowania.
Co do oskarżonych M. K. (1) i L. L., wobec ich uniewinnienia na zasadzie art. 632 pkt. 2 k.p.k. ustalił, iż koszty postępowania ponosi w całości Skarb Państwa.
Z przytoczonych wyżej względów Sąd orzekł jak w sentencji.
SSR Tomasz Trębicki
Sygn. X K 328/22 Strona z