Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lipca 2014 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka Protokolant: apl. radcowski J. B.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Marzanny Woltmann- Frankowskiej

po rozpoznaniu w dniu 2 lipca 2014 roku

sprawy D. W. (1) oskarżonego z art. 178a § 1 k.k.,

z powodu apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Pile z dnia 4 marca 2014 roku, sygnatura akt VIII K 1247/13

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną,

2.  zwalnia oskarżonego z obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym od uiszczenia opłaty za drugą instancję.

/-/ M. Z.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 4 marca 2014 roku, Sąd Rejonowy w Pile uznał oskarżonego D. W. (1) za winnego tego, że w dniu 14 listopada 2013 roku, w Z., województwo (...), naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierował samochodem marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) znajdując się w stanie nietrzeźwości 1,34 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, to jest za winnego popełnienia przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. i za to, na podstawie art. 178a § 1 k.k., Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu karę 10 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując oskarżonego do wykonywania w tym czasie nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie.

Nadto, na podstawie art. 42 § 2 k.k. w związku z art. 43 § 1k.k., Sąd Rejonowy orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 lat, na poczet wykonania którego, na podstawie art. 63 § 2 k.k., zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania dokumentu prawa jazdy numer (...) wydanego przez Starostę (...) od dnia 14 listopada 2013 roku do nadal.

Orzekając natomiast o kosztach Sąd Rejonowy, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. i art. 17 ustęp 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych w całości, a na podstawie § 14 ustęp 2 punkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat zaś czynności adwokackie (…), zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokat A. M. kwotę 442,80 złotych tytułem obrony z urzędu.

Powyższy wyrok w całości na swoją korzyść zaskarżył oskarżony D. W. (1), wprost wskazując we wniesionej apelacji, że jest w posiadaniu pokwitowania, z którego wynika, że on sam i jego prawo jazdy zostało zatrzymane w dniu 15 listopada 2013 roku, co nie jest zgodne z opisem przypisanego mu czynu. Natomiast w uzasadnieniu wniesionej apelacji skarżący raz jeszcze podkreślił, że w dniu 14 listopada 2013 roku nie dokonano jego zatrzymania, a w dniu 15 listopada 2013 roku, co wynika z widniejącej na odbiorze kluczyków daty, a w dalszej części uzasadnienia wniesionej apelacji skarżący podniósł, że zarzuca kłamstwa Policji w Z. domagając się zmniejszenia i złagodzenia kary oraz umniejszenia okresu zatrzymania prawa jazdy.

Sąd Odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego okazała się być oczywiście bezzasadną.

W tym miejscu przypomnieć należy, że apelacja jest oczywiście bezzasadna, jeżeli w sposób oczywisty brak jest wątpliwości, co do tego, że w sprawie nie wystąpiły uchybienia określone w art. 438 k.p.k. oraz art. 439 k.p.k., a nadto nie zachodzi przesłanka z art. 440 k.p.k. Apelacja oczywiście bezzasadna jest taką apelacją, której bezpodstawność, niezasadność, nie budzi wątpliwości. Zasadność apelacji, bądź jej brak wiązać należy bowiem z oceną trafności uchybień, jakie w apelacji zostały wskazane.

Wskazane powyżej okoliczności uzasadniające określenie przedmiotowej apelacji za oczywiście bezzasadną zachodziły niewątpliwie w niniejszej sprawie.

Na wstępie, przed omówieniem zarzutów apelacyjnych, stwierdzić należy, iż kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, a orzekając wziął pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody. Sąd I instancji w jasny i przekonywujący sposób przedstawił tok swojego rozumowania. Każdy z ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów poddany został ocenie, która uwzględnia wskazania doświadczenia życiowego i reguły logicznego rozumowania.

Powyższe stanowisko potwierdza analiza akt sprawy i uzasadnienie wyroku, w którym prawidłowo wskazano, jakie fakty zostały uznane za udowodnione i jakie dowody były podstawą ich przyjęcia. Ocena materiału dowodowego nie budzi zastrzeżeń, albowiem nie wykracza poza ramy swobodnej ich oceny, jest dokładna i nie wykazuje błędów logicznych.

Podkreślić przy tym także należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Przechodząc natomiast do szczegółów Sąd II instancji podnosi, iż kwestionując co do zasady zaskarżony wyrok, skarżący w istocie nie wskazał pod jego adresem jakichkolwiek konkretnych zarzutów. Jedynie z treści uzasadnienia wniesionej apelacji można wywnioskować, że oskarżony kwestionuje wyrok Sądu Rejonowego w Pile z dnia 4 marca 2014 roku z uwagi na to, że data wskazana w dokumencie zatytułowanym (...), a podpisanym przez U. W. jest inna, aniżeli wskazana w wyroku jako data popełnienia przypisanego mu przestępstwa, domagając się w dalszej kolejności zmniejszenia, to jest złagodzenia wymierzonej mu kary oraz skrócenia okresu zatrzymania prawa jazdy.

Ustosunkowując się zatem do powyższego Sąd II instancji podnosi, iż na karcie 4 akt sprawy znajduje się dokument zatytułowany (...), opatrzony podpisem U. W.. Dokument ten stanowi pokwitowanie odbioru, przez U. W., dowodu rejestracyjnego oraz kluczyków wraz z pojazdem marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Na dokumencie tym jako data jego wystawienia i data odbioru wyszczególnionych w nim przedmiotów, widnieje data 15 listopada 2013 roku. Nie kwestionując treści tego dokumentu, w tym wskazanej w nim daty i godziny odbioru rzeczy, Sąd II instancji podnosi, iż skarżący, podkreślając wskazaną w tym dokumencie datę i godzinę, błędnie upatruje w tym przyczyn do zdyskwalifikowania zaskarżonego orzeczenia, a w szczególności do wykazania, że w dacie wskazanej w opisie przypisanego mu czynu, to jest w dacie 14 listopada 2013 roku, nie kierował samochodem w stanie nietrzeźwości. Skupiając się bowiem na rzekomej rozbieżności dat, apelujący zupełnie pominął, że to w dniu 14 listopada 2013 roku, bezpośrednio po jego zatrzymaniu, został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, które wykazało stan jego nietrzeźwości na poziomie odpowiednio 1,34 i 1,24 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynika to wprost ze znajdującego się na karcie 2 akt protokołu badania stanu trzeźwości oskarżonego urządzeniem elektronicznym (akt 2 akt). Znamienne jest przy tym, że sam D. W. (1), na żadnym z etapów prowadzonego wobec niego postępowania, nie kwestionował ani prawdziwości treści protokołu badania stanu trzeźwości, ani stwierdzonego poziomu jego nietrzeźwości. Wręcz przeciwnie. Tak w postępowaniu przygotowawczym, jak i w postępowaniu jurysdykcyjnym, skarżący wprost przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu (k. 12 i 51 verte akt). To natomiast, że „dopiero” w dniu 15 listopada 2013 roku, a więc w istocie w dniu następnym, przekazano osobie uprawnionej, to jest U. W., sam pojazd, którym oskarżony kierował w dniu 14 listopada 2013 roku w stanie nietrzeźwości, a także dowód rejestracyjny tego pojazdu wraz z kluczykami, nie może dziwić. Sąd II instancji zwraca bowiem uwagę, że zatrzymanie oskarżonego do kontroli drogowej, dalej poddanie go badaniu na zwartość alkoholu w wydychanym powietrzu i wreszcie przekazanie wyżej wymienionych przedmiotów U. W. były czynnościami podejmowanymi przez funkcjonariuszy Policji bezpośrednio po sobie. I o ile każda z tych czynności przeprowadzona została nocą, to jednak czynność przekazania przedmiotów U. W., mająca miejsce już po wykonaniu dwóch poprzednich, wykonano po północy, a zatem, co oczywiste, już w dniu 15 listopada 2013 roku. Zresztą jest to w świetle zgromadzonych w sprawie dokumentów bardzo klarowne. Skoro w protokole z przeprowadzania badaniu stanu trzeźwości oskarżonego wynika, że ten stan został potwierdzony u D. W. (1) drugim badaniem przeprowadzonym o godzinie 23:59, a zatem w ostatniej minucie dnia 14 listopada 2014 roku, to nie może ani dziwić, ani budzić jakichkolwiek wątpliwości to, że wszelkie pozostałe czynności, wykonane w związku ze stwierdzonym stanem oskarżonego, a więc także wydanie przedmiotów w postaci samochodu, kluczyków do tego pojazdu oraz dowodu rejestracyjnego tego samochodu U. W. nastąpiło w dniu następnym, a w istocie w pierwszych minutach dnia 15 listopada 2013 roku.

Sąd II instancji podnosi w tym miejscu, iż dostrzega trud apelującego w wykazaniu niekompatybilności daty popełnienia przestępstwa i daty zwrócenia pojazdu U. W.. Niemniej podejmując tego rodzaju próbę skarżący winien bardziej szczegółowo zapoznać się z treścią znajdującego się na karcie 4 akt dokumentu, jako, że wynika z niego, że o godzinie 0:20 dnia 15 listopada 2013 roku, U. W. odebrała jedynie kluczki i sam samochód marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) oraz dowód rejestracyjny, co potwierdziła własnoręcznym podpisem. Zatem wskazywanie w uzupełnieniu wniesionej apelacji, że o godzinie 0:20 dnia 15 listopada 2013 roku miało miejsce zatrzymanie oskarżonego uznać należy za błędne, bo nieznajdujące oparcia w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Odnosząc się natomiast do wniosku skarżącego o złagodzenie wymierzonej mu przez Sąd I instancji kary oraz środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, to Sąd Okręgowy podnosi, iż uwzględnienie tego rodzaju żądania byłoby uzasadnione jedynie wówczas, gdyby kwestionowane orzeczenia nosiły znamiona rażącej surowości. Kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku nie wykazała jednak tego typu cechy wymierzonych D. W. (1) dolegliwości.

Przede wszystkim zauważyć należy, iż przestępstwo, którego sprawstwo i wina została przypisana oskarżonemu w zaskarżonym wyroku, zagrożone jest alternatywnie karą grzywny, ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności do lat 2. Sąd I instancji wymierzył natomiast D. W. (1) karę ograniczenia wolności, która nie została wskazana przez ustawodawcę jako najbardziej dolegliwa za naruszenie tej to normy prawnej. Nie mogło to zresztą dziwić jako, że dotychczas D. W. (1) nie wchodził w konflikt z prawem, zaś zachowanie w dniu 14 listopada 2013 roku było pierwszym wystąpieniem oskarżonego przeciwko porządkowi prawnemu. Rodzaj orzeczonej wobec oskarżonego dolegliwości przekonuje zatem o tym, że sąd rozstrzygający, miarkując dla D. W. (1) rodzaj kary, w sposób właściwy wyważył jej rodzaj, co zresztą szczegółowo umotywował w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia.

Również wysokość orzeczonej wobec oskarżonego kary nie może zostać uznana za rażąco surowa. Wprawdzie poziom wymierzonej kary ograniczenia wolności oscyluje w górnych granicach ustawowego zagrożenia, ale nie może to dziwić jako, że i okoliczności obciążające zachowanie D. W. (1) były znaczące. Przede wszystkim oskarżony naruszył jedną z podstawowych zasad ruchu drogowego, zaś poziom jego nietrzeźwości, ustalony przeprowadzonym badaniem na poziomie prawie 2 promili alkoholu we krwi (1,34 mg/l w alkoholu wydychanym powietrzu), zdecydowanie przekraczał graniczny próg.

Sąd Okręgowy w pełni podzielił decyzję Sądu Rejonowego także o konieczności wyeliminowania oskarżonego jako uczestnika ruchu drogowego przez okres 3 lat. Przypomnieć należy, że zachowaniem podjętym w dniu 14 listopada 2013 roku, D. W. (2) naruszył jedną z elementarnych zasad prawa ruchu drogowego, to jest sformułowaną w art. 45 ustęp 1 punkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym zasadę trzeźwości stanowiącą, że zabrania się kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu. Przestrzeganie przez każdego uczestnika ruchu drogowego tej zasady jest niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie ulega bowiem wątpliwości, że nietrzeźwi kierowcy stanowią plagę i są źródłem, nierzadko tragicznych w skutkach, wypadków drogowych. To, a także stopień nietrzeźwości oskarżonego, przekonuje o konieczności, jak słusznie podkreślił Sąd I instancji, długotrwałego wyeliminowania oskarżonego z ruchu drogowego. Czas ten będzie dla oskarżonego okresem wystarczającym dla uświadomienia sobie konieczności przestrzegania obowiązujących zasad ruchu drogowego.

Nie dostrzegając zatem potrzeby ingerencji w rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego, Sąd II instancji zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, o czym orzekł, jak w punkcie 1 wyroku z dnia 2 lipca 2014roku.

Kształtując natomiast swe orzeczenie o kosztach, Sąd Odwoławczy, mając na uwadze trudną sytuację materialną oskarżonego, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., zwolnił D. W. (1) z obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym od uiszczenia opłaty za II instancję (punkt 2 wyroku Sądu II instancji).

/M. Z./