Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 841/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak (spr.)

Sędziowie:

SSA Romana Mrotek

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 10 czerwca 2014 r. w Szczecinie

sprawy R. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 17 lipca 2013 r. sygn. akt VI U 997/11

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 841/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 17 czerwca 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił R. K. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy uznając, że ubezpieczony nie jest osobą niezdolną do pracy.

W odwołaniu od tej decyzji R. K. domagał się przyznania mu prawa do świadczenia wskazując, że stan zdrowia uniemożliwia mu wykonywanie pracy.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości. Podtrzymał przy tym argumentację wskazaną w zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 17 lipca 2013 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie, VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie R. K. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. z dnia 17 czerwca 2011 roku.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że ubezpieczony (ur. w (...) r.) ma wykształcenie średnie - technik ekonomista. W czasie swojej aktywności zawodowej od 1981 do 1990 r. pracował w Polsce jako: rolnik, radiotechnik (w LOK), technik energetyk (w (...)), ładowacz – konwojent (w (...)), monter lutowacz płytek (w Z. T.), magazynier kwatermistrz (w (...)), kierownik zespołu hoteli pracowniczych (w (...)), kierownik administracji osiedla (Spółdzielnia Mieszkaniowa) i kierownik spółdzielni mieszkaniowej w M.. Po wyjeździe z Polski do Danii wykonywał tam prace fizyczne o różnym charakterze.

Ubezpieczony posiada staż ubezpieczeniowy w Polsce wynoszący 13 lat, miesiąc i 16 dni. W trakcie zatrudnienia w Danii był ubezpieczony społecznie. Tam w dniu 28 czerwca 2007 r. uległ wypadkowi przy pracy i obecnie pobiera z tego tytułu rentę (po wyczerpaniu okresu zasiłku chorobowego od 8 marca 2007 do 6 marca 2009 r.).

W dniu 26 listopada 2009 r. wpłynął do organu rentowego - Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. (za pośrednictwem duńskiej instytucji ubezpieczeniowej) wniosek ubezpieczonego o przyznanie mu renty z tytułu niezdolności do pracy.

W ocenie sądu pierwszej instancji na dzień 17 czerwca 2011 r. i obecnie u R. K. istniały podstawy do rozpoznania:

- przebytego w dniu 28.06.2007 r. urazu w wyniku upadku z wysokości 6-10 metrów z następowym złamaniem: prawych gałęzi kości łonowych, panewki prawego stawu biodrowego, wieloodłamowym złamaniem kości biodrowych z uszkodzeniem pęcherza moczowego, złamaniem łuków kręgów L3-L4, żeber po stronie prawej, kości śródręcza prawego, po operacji nastawienia kości miednicy (3.07.2007 r.) oraz po esteosyntezie IV kości śródręcza prawego, bez istotnych obrażeń narządów wewnętrznych i po zakończeniu rehabilitacji w dniu 11 lutego 2008 r.,

- nadciśnienia tętniczego w II okresie WHO, wyrównanego farmakologicznie,

- zespołu ubytkowego korzeniowego odcinka lędźwiowego kręgosłupa z miernym upośledzeniem funkcji,

- kręgozmyku I o L4,

- osłabienia siły mięśniowej i funkcji prawej kończyny górnej po przebytym źle leczonym złamaniu,

- przebytego urazu kolana prawego i dłoni prawej w wieku 25 lat,

- zespołu depresyjnego, choroby refluksowej, nietrzymania moczu i impotencji (wywiad).

Ustalony stan zdrowia R. K., w kontekście posiadanych przez niego kwalifikacji, nie powoduje w ocenie sądu pierwszej instancji niezdolności ubezpieczonego do pracy.

Na podstawie art. 12, art. 57 oraz art. 58 ust. 1 pkt 5 i ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r., nr 153, poz. 1227 ze zm.; dalej jako „ustawa rentowa”) Sąd Okręgowy uznał odwołanie R. K. za nieuzasadnione. W oparciu o analizę dokumentacji medycznej ubezpieczonego, w szczególności dokumentacji pozostającej w dyspozycji organu rentowego oraz tej przedłożonej w toku postępowania sądowego, a także na podstawie dowodów z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu neurologii, ortopedii-traumatologii, chorób wewnętrznych i z zakresu medycyny pracy sąd pierwszej instancji uznał, że występujące u R. K. schorzenia i stopień ich nasilenia nie powodowały na dzień wydawania zaskarżonej w sprawie decyzji niezdolności do pracy. Zmiany chorobowe wymienione w rozpoznaniu mogą dawać dolegliwości wymagające odpowiedniego postępowania leczniczego, a nawet okresowych zwolnień lekarskich. Natomiast spowodowane tymi zmianami upośledzenia funkcji ruchowej organizmu (udokumentowane, a nie wynikające jedynie z wywiadu) nie są nasilone w takim stopniu, aby dawały podstawy do stwierdzenia długotrwałej niezdolności do pracy w charakterze technika ekonomisty, administratora nieruchomości, kierownika spółdzielni mieszkaniowej i kierownika hotelu albo do wykonywania lekkiej pracy fizycznej.

Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy uznał, że sam fakt istnienia u ubezpieczonego szeregu schorzeń wątpliwości nie budził. Jednakże na dzień wydawania zaskarżonej decyzji udowodniony klinicznie obraz choroby R. K. nie dawał podstaw do stwierdzenia u niego niezdolności do pracy. Zarazem ubezpieczony nie przedstawił żadnych dowodów, poza własnymi twierdzeniami, które mogłyby podważyć wiarygodność i rzetelność sporządzonych przez biegłych w sprawie opinii. Wyłącznie subiektywne przekonanie ubezpieczonego, iż jest niezdolny do pracy i sam potrafi najlepiej ocenić stan swojego zdrowia nie mógł skutkować przyznaniem mu prawa do dochodzonego świadczenia. Lekarze specjaliści w zakresie wskazywanych przez ubezpieczonego schorzeń jednoznacznie wskazali, że stopień nasilenia rozpoznanych u R. K. schorzeń powoduje wprawdzie konieczność systematycznego leczenia, nie uniemożliwia natomiast podjęcia pracy w dotychczas wykonywanych w Polsce zawodach.

Na koniec Sąd Okręgowy podkreślił autonomiczność polskich przepisów dotyczących przyznawania rent z tytułu niezdolności do pracy w stosunku do przepisów duńskich. Fakt, że R. K. pobiera zagraniczną rentę, w ocenie sądu pierwszej instancji, nie wpływa na ocenę jego uprawnień do uzyskania świadczenia w Polsce.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł R. K., który zaskarżył rozstrzygnięcie w całości zarzucając mu:

1. błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść orzeczenia, a polegający na uznaniu, że:

-

stan zdrowia ubezpieczonego w kontekście posiadanych przez niego kwalifikacji nie powoduje niezdolności do pracy, podczas gdy R. K. utracił zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu,

-

ubezpieczony ma możliwość podjęcia pracy w dotychczas wykonywanych w Polsce zawodach, podczas gdy przez ostatnie 23 lata R. K. faktycznie nie wykonywał pracy jako technik ekonomista lecz wykonywał prace fizyczne, a jego aktualny stan fizyczny i psychiczny uniemożliwia podjęcie zatrudnienia w jakimkolwiek charakterze,

- ubezpieczony pracował w Polsce jako radiotechnik (w LOK) oraz technik energetyk (w (...)), podczas gdy ubezpieczony nigdy nie wykonywał pracy na powyższych stanowiskach;

2. naruszenie prawa materialnego, tj. art. 12 ust. 1 ustawy rentowej przez jego niewłaściwe zastosowanie.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku oraz uwzględnienie odwołania od decyzji organu rentowego i przyznanie mu prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy

2. zasądzenie od organu rentowego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego;

ewentualnie, wniósł o:

3. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.

W uzasadnieniu apelacji podniesiono, że ubezpieczony w Lidze (...) ukończył jedynie kurs dla radiotechników amatorów, natomiast nigdy nie był zatrudniony jako radiotechnik i nie wykonywał w tym charakterze pracy. R. K. nie pracował nigdy także jako technik energetyk, a jest to jedynie tytuł honorowy przyznany mu z uwagi na wysługę lat pracy w sektorze budownictwa energetycznego.

Zdaniem skarżącego, wbrew ocenie sądu pierwszej instancji, stan zdrowia nie pozwala mu na podjęcie pracy zarobkowej, w szczególności w wyuczonym w Polsce zawodzie. Ubezpieczony w ostatnim okresie wykonywał prace fizyczne, wobec czego ocena zdolności do pracy powinna jego zdaniem nastąpić z uwzględnieniem tej właśnie pracy, albowiem właśnie do niej posiada kwalifikacje. Niewykonywanie przez okres blisko 23 lat pracy w zawodzie wyuczonym przesądzać ma o braku kwalifikacji do wykonywania przez niego pracy w charakterze technika ekonomisty.

Niezależnie od tego R. K. uważa, że w obecnym stanie psychicznym i fizycznym nie ma zdolności do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Z dołączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej wynika, że ubezpieczony cierpi na szereg dolegliwości ortopedycznych, neurologicznych, urologicznych oraz psychologicznych, uniemożliwiających normalne funkcjonowanie.

Skarżący wskazał, że została mu przyznana w Danii renta z tytułu niezdolności do pracy, a tamtejszy organ rentowy jednoznacznie stwierdził brak możliwości podjęcia zatrudnienia ze względu na obecny stan zdrowia. Komisja rozpoznająca wniosek rentowy w Danii brała pod uwagę wszystkie kwalifikacje ubezpieczonego, w tym również rozpatrując możliwość podjęcia przez niego tzw. pracy biurowej. W ocenie duńskiego organu rentowego możliwości zatrudnienia oraz leczenia R. K. zostały wyczerpane i nie ma on szans na wykonywanie pracy.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja R. K. okazała się nieuzasadniona. Sąd drugiej instancji po przeprowadzeniu uzupełniającego postępowania dowodowego podzielił w całości ustalenia faktyczne i rozważania prawne stanowiące podstawę do wydania zaskarżonego wyroku.

Z uwagi na treść zarzutów sformułowanych przez ubezpieczonego Sąd Apelacyjny dostrzegł potrzebę uzupełnienia postępowania dowodowego na podstawie art. 382 k.p.c. o dowód z ustnej, uzupełniającej opinii biegłych z zakresu medycyny pracy oraz kardiologii i chorób wewnętrznych. Sąd drugiej instancji dopuścił ten dowód w celu jednoznacznego ustalenia czy ubezpieczony jest niezdolny do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami. Mimo tak poszerzonego materiału dowodowego sprawy brak było jednak podstaw do tego, aby podzielić pogląd R. K. wyrażony w apelacji i przyznać ubezpieczonemu sporne świadczenie.

Jak podkreśliła to dr n.med. A. J. (specjalista z zakresu medycyny pracy), głównej ocenie medycznej podlegała sprawność układu ruchu badanego i jego ograniczenia. Biegła sądowa obserwując zachowanie ubezpieczonego podczas badania stwierdziła, że mimo, iż stawił się z balkonikiem, mógł się sprawnie poruszać bez niego. Brak pełnego zaciśnięcia palców w pięść nie stanowi przeciwwskazań do pracy biurowej. U ubezpieczonego stwierdzono praktycznie symetryczną siłę mięśni obu rąk. W dłoni prawnej chwyt szczypcowy jest zachowany, badany nie może jedynie zaciskać pełnej pięści. Tego ruchu nie potrzeba jednak do pisania długopisem i na klawiaturze bądź obsługując mysz komputerową. Obrzęki podudzi wynikają z obrzęków żylnych spowodowanych znaczną otyłością i nie czynią ubezpieczonego niezdolnym do pracy. W ocenie specjalisty z zakresu medycyny pracy w dacie wydania decyzji z 2011 r. rehabilitacja doprowadziła do poprawy stanu zdrowia R. K. w stosunku do stanu po wypadku jakiemu uległ w 2007 r. Ubezpieczony jest zdolny do pracy umysłowej jako technik ekonomista i do prac, które w Polsce wykonywał. Nie jest natomiast zdolny do prac fizycznych (malarz, murarz, kierowca, etc.). Zdaniem biegłej impotencja nie wpływa na zdolność do pracy, a problemy proktologiczne wynikają tylko z pism ubezpieczonego i jego pełnomocnika, nie ma natomiast ich potwierdzenia w dokumentacji medycznej. Nie ma także dowodów w postaci dokumentów, z których wynikałoby rozpoznanie depresji, przyjmowanie leków z tego powodu albo by ubezpieczony leczył się u psychiatry. Zdaniem lekarz medycyny pracy R. K. może przy takim stanie zdrowia wykonywać zawody fakturzysty, pracownika biurowego, pracownika zarządzającego jakimś podmiotem. Być może istnieje potrzeba dokształcenia. Z rozpoznanych schorzeń nie ma takiego, które stanowiłoby przeciwwskazanie do siedzenia ponad trzy godziny np. przy komputerze.

Natomiast dr n.med. J. S. (specjalista z zakresu kardiologii i chorób wewnętrznych) stwierdził, że ubezpieczony doznał w 25 roku życia w 1977 r. wypadku ze skutkiem w postaci złamania kości prawej ręki i prawego łokcia, co skutkuje upośledzeniem chwytu ręki. Nadciśnienie tętnicze badanego jest nadciśnieniem samoistnym o przebiegu łagodnym, takie ciśnienie nie stanowi zagrożenia do pracy umysłowej, a fizycznej tylko gdy w przypadku wykonywania pracy na wysokości, bądź związanej z podnoszeniem ciężarów. Z uwagi na posiadane wykształcenie i zdobyte doświadczenie zawodowe R. K. w ocenie biegłego może pracować. Ponadto zaobserwowane wartości ciśnienia nie stanowią istotnego przeciwwskazania do wykonywania dotychczasowych prac w Danii, o ile ubezpieczony będzie dalej się leczył zgodnie z zaleceniami lekarskimi. Lekarz kardiolog wyjaśnił, że zmiany pourazowe nie powodują u badanego obrzęków. Obrzęki nie są też objawem niewydolności krążenia.

Ustawa rentowa w art. 57, jako warunek konieczny do przyznania prawa do świadczenia, wymienia istnienie niezdolności do pracy. Z kolei art. 12 ustawy rentowej stanowi, że niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu (ust. 1), przy czym całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy (ust. 2), zaś częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji (ust. 3). Natomiast art. 13 ust. 1 ustawy rentowej wskazuje, że przy ocenie stopnia i trwałości niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się:

1)  stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji,

2)  możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne.

Jak więc wynika z powyższego, oceny stanu zdrowia dla celów rentowych dokonuje się według stanu faktycznego na dzień wydania zaskarżonej decyzji, czyniąc to na dwóch płaszczyznach:

a) medycznej, gdzie brany jest pod uwagę charakter i przebieg procesów chorobowych oraz ich wpływ na stan czynnościowy organizmu (element biologiczny, tj. stopień naruszenia sprawności organizmu) oraz

b) socjalnej, przy której uwzględnia się posiadane kwalifikacje, wiek, zawód, wykonywane czynności i warunki pracy oraz możliwość dalszego wykonywania pracy zarobkowej, a także możliwość przywrócenia zdolności do pracy przez leczenie i rehabilitację lub przekwalifikowanie zawodowe (element ekonomiczny).

Ponadto w przypadku przyznania renty na określony czas uwzględnia się rokowania odnośnie odzyskania zdolności do pracy.

Fakty ustalone w niniejszej sprawie wskazują, że ubezpieczony ma wykształcenie średnie - technik ekonomista. W czasie zatrudnienia w Polsce R. K. bezspornie wykonywał pracę zarówno fizyczną (jako: rolnik, radiotechnik, ładowacz-konwojent, monter lutowacz płytek, magazynier kwatermistrz), jak i umysłową (kierownik zespołu hoteli pracowniczych, kierownik administracji osiedla i kierownik spółdzielni mieszkaniowej). Posiada zatem wykształcenie, jak i doświadczenie zawodowe (w szczególności w ostatnim okresie aktywności zawodowej w Polsce) w pracach biurowych, w tym na stanowiskach kierowniczych. Praca podejmowana przez R. K. w Danii była pracą poniżej kwalifikacji zawodowych ubezpieczonego. Ubezpieczony nie dokonał przekwalifikowania, nie zdobył nowego zawodu, a jedynie wykonywał proste prace fizyczne m.in. jako murarz, stolarz czy kierowca.

Bezspornie ubezpieczony od chwili wypadku w 2007 r. cierpi na dolegliwości ortopedyczne i neurologiczne w obrębie narządu ruchu, co wpływa na jego zdolność do przemieszczania się. U R. K. rozpoznaje się zespół ubytkowy korzeniowy odcinka lędźwiowego z miernym upośledzeniem funkcji oraz kręgozmyk I o L4. Ubezpieczony porusza się z użyciem kul łokciowych (badanie w dniu 25 października 2011 r. oraz w dniu 7 grudnia 2010 r.), bądź balkonika (badanie w dniu 22 listopada 2012 r.), jednak bez tych przyrządów chód jest prawidłowy. R. K. porusza się swobodnie i przemieszcza samodzielnie. Prowadzi to do wniosku, że pojawianie się na badaniach lekarskich z pomocami ortopedycznymi ma wyłącznie charakter demonstracyjny. W ocenie biegłych sądowych rozpoznany stan zdrowia nie czyni R. K. długotrwale niezdolnym do pracy w zawodzie technika ekonomisty. Zmiany chorobowe mogą natomiast powodować dolegliwości wymagające okresowych zwolnień lekarskich.

Odnośnie osłabienia siły mięśniowej i funkcji prawej ręki Sąd Apelacyjny zauważa, że z wywiadu przeprowadzonego z R. K. wynika, iż urazu prawej dłoni doznał w 1977 r. w wieku 25 lat. Także w opinii duńskiego lekarza specjalisty zawarto zapis, że stwierdzone ograniczenia ruchowe prawej dłoni występowały już wcześniej i nie mają powiązania z wypadkiem z 2007 r. (k. 32). R. K., mimo posiadanych w tym zakresie ograniczeń, z powodzeniem wykonywał zarówno prace fizyczne w Danii, jak i pracę umysłową w Polsce. Ubezpieczony poza brakiem możliwości zaciśnięcia prawej dłoni w pełną pięść zachował możliwość chociażby pisania (w aktach zawarte są odręczne pisma skarżącego – k. 2, 16, 17, 26, 47, 51). Pozwala to uznać, że ubezpieczony dostosował umiejętność codziennego funkcjonowania do ograniczeń w zakresie ruchomości dłoni. Zasadne jest zatem przyjęcie przez biegłych sądowych, że ujawnione w badaniu ograniczenia sprawności prawej dłoni nie stanowią przesłanki do uznania ubezpieczonego za osobę niezdolną do pracy.

Stwierdzone ponadto przez lekarzy specjalistów z zakresu chorób wewnętrznych, kardiologii i medycyny pracy nadciśnienie tętnicze jest wyrównane farmakologiczne i w aktualnym stopniu klinicznego zaawansowania nie daje podstaw do uznania, że R. K. jest niezdolny do pracy, w tym pracy fizycznej. Pozostałe dolegliwości (zespół depresyjny, choroba refleksowa, nietrzymanie moczu czy impotencja) podawane są jedynie w wywiedzie. Brak potwierdzenia klinicznego uniemożliwia weryfikacje twierdzeń ubezpieczonego. Jedynie na marginesie Sąd Apelacyjny zauważa, że R. K. dopiero podczas badania w dniu 22 listopada 2012 r., które zostało wykonane na potrzeby sporządzenia czwartej opinii w sprawie (pozostałe były dla skarżącego niekorzystne) stawił się na badanie w pampersie i z balkonikiem.

W tym miejscu podkreślić należy, że sądy orzekające dysponują specjalistyczną wiedzą w zakresie medycyny i nie mogą czynić samodzielnych ustaleń w przedmiocie występowania takich dolegliwości zdrowotnych ubezpieczonych, które powodowałyby powstanie ich niezdolności do pracy. W tym zakresie sąd rozpoznający sprawę z zakresu ubezpieczeń społecznych musi opierać swe rozstrzygnięcie na prawidłowo wyrażonym stanowisku biegłych sądowych powołanych na okoliczność oceny stanu zdrowia ubezpieczonych. Sąd Najwyższy wielokrotnie wyrażał na ten temat poglądy w swoim orzecznictwie. Przywołać można np. stanowisko zawarte w wyroku z 15 września 2009 r. (sygn. II UK 1/09, LEX nr 574538), gdzie stwierdzono, że orzeczenie właściwego lekarza orzecznika ZUS, wydawane ze względu na specjalne wiadomości (kwalifikacje) lekarza podlega weryfikacyjnej ocenie w postępowaniu sądowym, ale z zachowaniem specjalistycznego warunku takiej weryfikacji. Sąd nie może dokonywać ustaleń w kwestiach wymagających wiadomości specjalnych w oderwaniu, albo z pominięciem dowodu z biegłych. Polemika sądu w sferze wymagającej wiadomości specjalnych z wnioskami biegłego bez uzupełnienia stanowiska biegłych, którzy wydali odmienne opinie lub bez zasięgnięcia opinii innego biegłego stanowiłaby naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z 7 lipca 2005 r., sygn. II UK 277/04, OSNP z 2006 r., nr 5-6, poz. 97).

Oceny stanu zdrowia R. K. sąd pierwszej instancji dokonał w oparciu o dowody z opinii biegłych o specjalnościach odpowiednich do schorzeń zgłaszanych przez ubezpieczonego. Sąd odwoławczy dodatkowo poszerzył materiał dowodowy dopuszczając ustną, uzupełniającą opinię lekarzy specjalistów. Specyfika dowodu w postaci ekspertyzy medycznej wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie ma wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej. Przy czym, pierwszorzędne znaczenie nadaje, przy tej ocenie, kryterium poziomu wiedzy biegłego (tak też w orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. sygn. II CKN 1354/00, LEX nr 77046).

Powołani w tej sprawie biegli z zakresu ortopedii, neurologii, kardiologii, chorób wewnętrznych oraz medycyny pracy sporządzający w toku postępowania opinie, jednolicie i kategorycznie uznali, że ubezpieczony jest zdolny do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami (technik ekonomista) i obejmowanymi w Polsce stanowiskami (administrator nieruchomości, kierownik spółdzielni mieszkaniowej, kierownik hotelu). Biegli jednoznacznie wskazali, że występujące u R. K. schorzenia wymagają odpowiedniego leczenia, jednak spowodowany przez nie stopień upośledzenia sprawności organizmu nie jest na tyle nasilony, aby wyczerpywał podstawę do stwierdzenia niezdolności do pracy. Opinia biegłych sądowych potwierdziła stanowisko zajęte przez lekarza orzecznika oraz komisję lekarską ZUS.

Skarżący dążył do wydania w niniejszym postępowaniu orzeczenia z uwzględnieniem opinii lekarza specjalisty sporządzonej na potrzeby przyznania mu świadczenia przez duński organ rentowy. Wskazywał, że tamta opinia (korzystna dla skarżącego) jest profesjonalna, pełna i wyczerpująca w przeciwieństwie do opinii sporządzanych w toku niniejszego procesu. Jak wskazał w swym uzasadnieniu Sąd Okręgowy, a stanowisko to w pełni akceptuje sąd drugiej instancji, dowodem z opinii biegłego może być tylko taka opinia, która sporządzona została na potrzeby danego postępowania. Stanowisko to od wielu lat funkcjonuje w prawie procesowym, a potwierdza je m.in. wyrok Sądu Najwyższego z 10 grudnia 1998 r. (sygn. I CKN 922/97, LEX nr 50754), zgodnie z którym pisemna opinia złożona do akt innej sprawy nie ma charakteru dowodu z opinii biegłego, gdyż sąd nie wydał uprzednio postanowienia w przedmiocie dopuszczenia tego dowodu, nie wyznaczył biegłego i nie zakreślił mu przedmiotu i granic, w jakich ma się on wypowiedzieć. Z tego względu odosobnione stanowisko lekarza duńskiego nie mogło stanowić podstawy do rozstrzygania o żądaniu ubezpieczonego. Zwłaszcza, że sporządzone na zlecenie sądu opinie polskich biegłych sądowych nie potwierdzały zawartych w tamtej opinii wniosków.

Opierając się na powyższych rozważania sąd drugiej instancji nie uznał zarzutów R. K. za zasadne. Ponadto sposób sporządzenia poszczególnych opinii sądowych i opinii uzupełniających oraz wnioski w nich zawarte, Sąd Apelacyjny uznał za rzetelne i wiarygodne. Opinie wraz z ich uzupełnieniem były pełne i spójne, zawierały też logiczne i przekonujące wnioski. Wydane zostały przez specjalistów w zakresu schorzeń, na jakie cierpi ubezpieczony. Opinie sporządzono zgodnie z tezą wydanego postanowienia przez Sąd Okręgowy, w sposób jasny i konkretny.

Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 12 ust. 1 ustawy rentowej, ani poczynienia błędów w ustaleniach faktycznych, mających wpływ na treść orzeczenia. Zarzuty ubezpieczonego okazały się bezpodstawne i dlatego na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił apelację R. K. w całości.

SSA Romana Mrotek SSA Anna Polak SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk