Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1723/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 7 maja 2013 r. Sąd Rejonowy w Zgierzu zasądził od Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz K. P. (1) tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwotę 6.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 stycznia 2012 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 23.420 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 marca 2013 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, a ponadto pozostawił referendarzowi sądowemu rozstrzygnięcie o kosztach procesu na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 14 kwietnia 2011 roku ok. godz. 7.00 w miejscowości S. miał miejsce wypadek komunikacyjny. K. K. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując pojazdem D. (...) nie zachował bezpiecznego odstępu i szczególnej ostrożności podczas manewru wyprzedzania i uderzył w rower kierowany przez powódkę K. P. (1). Sprawca wypadku ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie (...).

W dacie zdarzenia powódka miała 62 lata. Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona do Oddziału Neurochirurgicznego Wojewódzkiego Szpitala (...) ( (...)) im. M. Curie – S. w Z.. Po wykonaniu badań diagnostycznych rozpoznano: krwawienie wzdłuż namiotu mózgu, wstrząśnienie mózgu, złamanie wyrostka poprzecznego kręgu (...) prawego, ranę małżowiny usznej prawej oraz uraz wielonarządowy powstały w wyniku przedmiotowego wypadku. Na Oddziale Neurochirurgicznym (...) w Z. powódka przebywała w dniach od 14 do 19 kwietnia 2011 roku. Powódka poddana została obserwacji lekarskiej, wykonano także badania takie jak: badanie RTG kręgosłupa L-S i miednicy, USG jamy brzusznej oraz KTG głowy. Ranę małżowiny usznej oczyszczono i zaopatrzono laryngologicznie. Zastosowano wobec powódki leczenie zachowawcze, podawano leki przeciwbólowe i antybiotyki. Po wypisie ze szpitala powódka kontynuowała leczenie w warunkach ambulatoryjnych w POZ, Poradni Neurologicznej i Laryngologicznej.

Przed wypadkiem powódka nigdzie się nie leczyła. Powódka w wyniku wypadku doznała urazu głowy i kręgosłupa. Z tego powodu miała kłopoty z powrotem do dawnej sprawności fizycznej i psychicznej. Przez okres około dwóch miesięcy po wypadku w pracach domowych wyręczała powódkę córka. Córka sprawowała również opiekę nad powódką. Przez około pół roku po wypadku córka pomagała powódce w czynnościach higienicznych, chodziła z nią na wizyty lekarskie, podawała leki. Przez dwa miesiące córka myła powódkę, ubierała, szykowała posiłki. Powódka miała zawroty głowy po wstrząśnieniu mózgu i bała się wstawać nawet na jedzenie. Powódka do dziś nie doszła do siebie po wypadku, bo nie ustały bóle ani zawroty głowy, czasami nie słyszy na jedno ucho. Bóle głowy są najbardziej uciążliwym następstwem wypadku dla powódki, zwłaszcza przy zmianach pogody. Zdarzają się też takie sytuacje – czasami raz na dwa tygodnie, a czasami dzień za dniem – że bóle głowy nasilają się, powódka ma wtedy dreszcze i musi zażywać dodatkowe porcje leków przeciwbólowych. Ataki te trwają około godziny. Od wypadku powódka nie jeździ na rowerze, gdyż boi się, że ze względu na zawroty głowy, przewróci się.

W następstwie wypadku komunikacyjnego powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w postaci:

- uszkodzenia powłok twarzy (ubytki i blizny) w postaci zniekształcenia i skrócenia płatka małżowiny usznej prawej bez zaburzeń funkcji skutkujące 5% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu wg. poz.19a tabeli Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002r.,

- pourazowego zaburzenia funkcji ucha wewnętrznego prawego w postaci zawrotów głowy, szumu usznego i subiektywnego pogorszenia słuchu skutkujące 5% długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu wg. poz. 48b tabeli Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002r. Łącznie trwały i długotrwały uszczerbek na zdrowiu z punktu widzenia laryngologicznego wynosi u powódki 10%.

Z punktu widzenia laryngologa powódka wymagała opieki i pomocy osób trzecich w wymiarze 2 godzin dziennie przez pierwsze 2 tygodnie po wypadku.

Ponadto w wyniku wypadku powódka, w zakresie szkód neurologicznych doznała urazu czaszkowo-mózgowego z krwawieniem przy sierpie mózgu i wzdłuż namiotu mózgu oraz ze wstrząśnieniem mózgu skutkującym 8% długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu wg. poz. 10a tabeli Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r. Skutkiem w/w urazów jest nerwica pourazowa. Powódka doznała również złamania wyrostka poprzecznego kręgu (...) prawego, bez trwałych i długotrwałych następstw neurologicznych. U powódki przed wypadkiem występowały zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze całego kręgosłupa, które mogły potęgować dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjno-piersiowego w pierwszym okresie po wypadku. Natomiast zmiany miażdżycowe związane z wiekiem i nadciśnienie tętnicze mogą nasilać zawroty głowy. Z punktu widzenia neurologa powódka wymagała pomocy osób trzecich w okresie pierwszych 2 tygodni od wypadku, jako osoba leżąca, w wymiarze około 3 godzin na dobę.

Wypadek nie spowodował u powódki trwałego uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia ortopedycznego. Jednakże z punktu widzenia ortopedy powódka wymagała pomocy osób trzecich w wymiarze 2-3 godzin dziennie przez okres 3-4 tygodni po wypadku. Stawka godzinowa za opiekę osób trzecich wynosi 10 złotych.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo podlega uwzględnieniu w całości, w oparciu o przepisy art. 436 § 1 k.c. w zw. z art. 435 § 1 k.c., a nadto przepisy art. 444 i 445 k.c. których treść przytoczył.

Uzasadniając wysokość zasądzonego zadośćuczynienia Sąd Rejonowy wskazał na dwie granice ustalania wysokości zadośćuczynienia. Po pierwsze, nie może być ono jedynie symboliczne i winno stanowić realną wartość ekonomiczną. Po drugie, powinno ono być umiarkowane, utrzymane w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Ma ono zatem stanowić dla poszkodowanego realną pomoc, rekompensującą w pewnym stopniu doznane cierpienia fizyczne i psychiczne. Takie stanowisko przedstawił Sąd Najwyższy w uzasadnieniach takich orzeczeń jak: z dnia 24 czerwca 1965 roku, I PR 203/65, OSPiKA 1966/4/92, z dnia 24 października 1968 roku, I CR 383/68, LEX nr 6407 oraz z dnia 28 września 2001 roku, III CKN 427/00, LEX nr 52766. Jak podniósł zaś Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 8 grudnia 1973 roku, III CZP 37/73, OSNCP 1974/9/145 przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane obiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku. Od osoby odpowiedzialnej za szkodę poszkodowany winien otrzymać sumę pieniężną, o tyle w danych okolicznościach odpowiednią, by mógł za jej pomocą zatrzeć lub złagodzić poczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. Nie ma natomiast podstaw do uwzględnienia żądania w takiej wysokości, by przyznana kwota stanowiła ponadto, ze względu na swoją wysokość represję majątkową.

Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności, Sąd I instancji uznał, iż niewątpliwie powódce należy się rekompensata za doznaną krzywdę. Sąd dostrzegł, że u powódki już przed wypadkiem występowały zmiany zwyrodnieniowo-wytwórcze całego kręgosłupa, które mogły potęgować dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjno-piersiowego w pierwszym okresie po wypadku, zaś zmiany miażdżycowe związane z wiekiem (w dacie wypadku 62 lata) i nadciśnienie tętnicze mogą nasilać zawroty głowy. Tym niemniej jednak, w wyniku wypadku, powódka doznała urazu czaszkowo-mózgowego z krwawieniem przy sierpie mózgu i wzdłuż namiotu mózgu oraz ze wstrząśnieniem mózgu, a skutkiem w/w urazów jest nerwica pourazowa. Ponadto w wyniku wypadku doszło u powódki do uszkodzenia powłok twarzy (ubytki i blizny) w postaci zniekształcenia i skrócenia płatka małżowiny usznej prawej, oraz pourazowego zaburzenia funkcji ucha wewnętrznego prawego w postaci zawrotów głowy, szumu usznego i subiektywnego pogorszenia słuchu. Łącznie powódka na skutek wypadku doznała 18% trwałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Biorąc pod uwagę nie tylko uszczerbek na zdrowiu orzeczony przez biegłych lekarzy, ale również sytuację rodzinną, wiek powódki, oraz rozmiar doznanych przez nią cierpień żądanie w zakresie zadośćuczynienia jest w ocenie Sądu uzasadnione. Sąd Rejonowy wskazał, że powódka nadal zażywa codziennie leki przeciwbólowe, a i tak nie jest w stanie uchronić się przed nasilającymi się na zmianę pogody bólami głowy z atakami dreszczowymi. Przez około godzinę powódka jest wtedy wyłączona z normalnej aktywności życiowej i musi zażyć dodatkową porcję leków przeciwbólowych. Powódka nadal ma zawroty głowy, a w pracach domowych wyręcza ją córka. W takiej sytuacji zadośćuczynienie na poziomie 41.000 złotych nie wydaje się w ocenie Sądu Rejonowego zbyt wygórowane, a wypłacone z tego tyłu przez pozwanego 12.000 zł skutkuje zasądzeniem na rzecz powódki kwoty 29.000 zł.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniosła strona pozwana, zaskarżając wyrok w części zasądzającej zadośćuczynienie w kwocie 23.000 złotych z ustawowymi odsetkami. Skarżący zarzucił zaskarżonemu wyrokowi obrazę przepisów prawa materialnego – art. 445 § 1 k.c. – poprzez ustalenie zadośćuczynienia w kwocie nie mieszczącej się w kryteriach zadośćuczynienia odpowiedniego do zakresu doznanej przez powódkę krzywdy. W oparciu o wskazany zarzut pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie w pkt 1 na rzecz powódki tytułem zadośćuczynienia kwoty 6000 złotych z ustawowymi odsetkami oraz orzeczenie o kosztach procesu, w tym o zwrocie kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

W toku postępowania międzyinstancyjnego postępowanie zostało zawieszone na podstawie art. 174 § 1 pkt 1 k.p.c., a następnie podjęte z udziałem spadkobierców powódki w osobach M. P., D. G., A. P., K. P. (2), G. P. i S. P..

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wnosiła o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Zgodnie z dyspozycją art. 445 w zw. z art. 444 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Jak wskazuje się w orzecznictwie określenie wysokości zadośćuczynienia należy do sfery tzw. prawa sędziowskiego (tak m.in. wyrok SA w Katowicach z dnia 11 października 2013 r., sygn. akt I ACa 608/13, LEX 1381385). Oznacza to m.in., że korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok SN z dnia 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, LEX nr 146356, wyrok SN z dnia 22 marca 2001 r., sygn. akt V CKN 1360/00, LEX nr 52394, wyrok SN z dnia 7 stycznia 2000 r., sygn. akt II CKN 651/98, LEX nr 51063).

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy przekonująco uzasadnił, jakimi kryteriami kierował się określając wysokość zadośćuczynienia, wskazując zarówno na cierpienia fizyczne, jak i psychiczne spowodowane bólem i ograniczeniem sprawności wiążącym się z zawrotami głowy, szumem usznym i subiektywnym pogorszeniem się słuchu, odwołując się do dokonanych prawidłowych (i niekwestionowanych przez skarżącego) ustaleń faktycznych, w tym do dowodów z opinii biegłych.

W ocenie Sądu Okręgowego nie jest natomiast przekonująca argumentacja skarżącego, zmierzająca do umniejszenia znaczenia doznanego przez powódkę oszpecenia. W szczególności fakt, że zniekształcenie ciała powstało w obrębie małżowiny usznej, a nie twarzy, nie daje podstawy do uznania, że przyznane zostało zadośćuczynienie w wygórowanej wysokości. Nie można bowiem zgodzić się z argumentem, że obniżenie zadośćuczynienia może uzasadnić łatwiejsza możliwość ukrycia zniekształconej części ciała. Oszpecenie występuje bowiem w obrębie głowy, a więc w miejscu bardzo widocznym, zaś potencjalna możliwość zapuszczenia włosów i zakrywania nimi ucha nie zmniejsza w sposób znaczny dyskomfortu psychicznego wywołanego istniejącym stanem rzeczy. Również wiek powódki (w dacie zdarzenia 62 lata) nie jest okolicznością, która uzasadniałaby obniżenie zasądzonego zadośćuczynienia. Czym innym jest bowiem mogące wystąpić zmniejszenie – w porównaniu z osobą bardzo młodą – przywiązania do kwestii estetycznych, a czym innym konieczność znoszenia trwałego oszpecenia w widocznym miejscu.

Dodać należy, że skarżący koncentruje swoją argumentację na kwestii uszkodzenia płatka małżowiny usznej, starając się zmarginalizować również dokonane przez Sąd ustalenia dotyczące urazu czaszkowo – mózgowego ze wstrząśnieniem mózgu czy wystąpieniem nerwicy pourazowej. Sąd I instancji wziął pod uwagę, że część uszczerbku na zdrowiu miała charakter trwały, a część długotrwały. Uszczerbek o charakterze „jedynie” (jak podkreśla skarżący) długotrwałym nie może być jednak traktowany jako mało istotny dla określenia zadośćuczynienia. W tym kontekście należy przypomnieć, że pomimo stwierdzenia przez biegłego laryngologa „jedynie” długotrwałego uszczerbku na zdrowiu związanego z szumami usznymi i zawrotami głowy, dolegliwości te nadal występowały na dzień zamknięcia rozprawy przez Sąd I instancji.

Sąd Okręgowy nie podziela również zawartego w apelacji twierdzenia, iż Sąd I instancji dokonał mechanicznego przeliczenia wskazanego przez biegłych trwałego i długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, bez uwzględnienia całokształtu okoliczności sprawy. Fakt, iż Sąd Rejonowy uznał za właściwe zadośćuczynienie w wysokości 41.000 złotych wynika z takiego określenia żądania przez powódkę. Sam zaś fakt, że początkowo powódka określiła swoje roszczenie na kwotę 6.000 złotych, nie może stanowić podstawy uznania, że pierwotnie zgłoszone żądanie wyznacza górną granicę odpowiedniego zadośćuczynienia. W okolicznościach niniejszej sprawy wskazuje to raczej na fakt, że rozmiar początkowo zgłoszonego roszczenia był wyjątkowo niski, nieadekwatny do rzeczywistego rozmiaru krzywdy.

Podsumowując, Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował art. 445 § 1 k.c. nie wykraczając poza granice sędziowskiego uznania zakreślone przez ten przepis i nie zasądzając odszkodowanie w rażąco wygórowanym rozmiarze. Przeciwnie, zadośćuczynienie w postulowanym przez skarżącego rozmiarze 6.000 złotych byłoby rażąco niskie.

Wobec powyższego, na podstawie art. 385 k.p.c., apelacja została oddalona jako bezzasadna.