Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Ka 289/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lipca 2013 r.

Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze w VI Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Tomasz Skowron (spr.)

Sędziowie SO Klara Łukaszewska

SO Andrzej Tekieli

Protokolant Jolanta Kopeć

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Lesława Kwapiszewskiego

po rozpoznaniu w dniu 5 lipca 2013r.

sprawy A. S.

oskarżonego z art. 18 § 2 i 3 kk w zw. z art. 278 § 1 i 3 kk

z powodu apelacji wniesionych przez oskarżonego i jego obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu

z dnia 18 marca 2013 r. sygn. akt II K 1010/12

I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec oskarżonego A. S. uznając apelacje obrońcy oskarżonego i oskarżonego za oczywiście bezzasadne,

II. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 100 złotych.

Sygn. akt VI Ka 289/13

UZASADNIENIE

A. S. został oskarżony o to, że:

w miesiącu czerwcu 2012 roku w G., nakłonił kierowcę samochodu ciężarowego firmy (...) do kradzieży mieszanki kamiennej z kruszywa naturalnego w ilości 30 ton i wartości 800 złotych, a następnie udzielił mu pomocy poprzez zapewnienie nabycia skradzionego kruszywa działając tym na szkodę W. Przedsiębiorstwa Budownictwa (...), przy czym, czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, tj. o czyn z art. 18§2 i 3 kk w zw. z art. 278§1 i 3 kk.

Sąd Rejonowy w Bolesławcu wyrokiem z dnia 18 marca 2013r. (sygn. akt IIK 1010/12):

I.  uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w części wstępnej wyroku, przy przyjęciu wartości 600 złotych, stanowiącego przestępstwo z art.18§2 i 3kk w zw. z art. 278§1 i 3kk i za to na podstawie art. 19§1kk w zw. z art. 278§3kk wymierzył mu karę grzywny w ilości 40 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 złotych,

II.  na podstawie art. 627 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 90 zł i na podstawie art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych wymierzył mu opłatę w kwocie 80 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł oskarżony za pośrednictwem swego obrońcy. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  Obrazę przepisów postępowania, mianowicie art. 7 kpk polegającą na dowolnej a nie swobodnej ocenie dowodów, co miało wpływ na treść zaskarżonego wyroku i spowodowało błędy w ustaleniach faktycznych polegające na uznaniu oskarżonego winnym zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu.

2.  Nadto obrońca postawił ewentualny zarzut rażąco surowej kary poprzez wymierzenie oskarżonemu kary grzywny w wysokości sumarycznej 4000, 00 zł, mimo, że okoliczności popełnienia czynu, dotychczasowy sposób życia oskarżonego dają podstawy do warunkowego umorzenia postępowania karnego.

Stawiając powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości przez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu a ewentualnie przez warunkowe umorzenie postępowania karnego na okres próby 1 roku.

Osobistą apelację od wyroku wniósł oskarżony A. S., zaskarżył powyższy wyrok w całości zarzucając mu błędy w ustaleniach faktycznych mających wpływ na treść orzeczenia, polegających na przyjęciu, iż oskarżony dopuścił się zarzucanych mu czynów.

Stawiając powyższy zarzut oskarżony wniósł o:

1.  Zmianę wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu i umorzenie postępowania

ewentualnie

2.  Uchylenie wyroku Sądu Rejonowego w Bolesławcu i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje oskarżonego A. S. i jego obrońcy okazały się być niezasadne i to w stopniu oczywistym.

Już na samym początku zwrócić należy uwagę na fakt, że sporządzone przez oskarżonego i jego obrońcę środki odwoławcze opierają się w istocie rzeczy, na tych samych (w mniejszym lub większym stopniu) podstawach procesowych i przedstawiają podobną, bo odnoszącą się do tych samych wątpliwości skarżących argumentację. Stąd też stanowisko Sądu Odwoławczego będzie, w równym stopniu, odnosiło się do apelacji tychże skarżących.

Odnosząc się zatem do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych podniesionego w obu apelacjach, jakich miał dopuścić się Sąd meriti, a tym samym wskazanej przez obrońcę obrazy przepisu art. 7 k.p.k., formułującego zasadę swobodnej oceny dowodów, stwierdzić należy, iż tego rodzaju uchybienia w procesie dochodzenia do prawdy materialnej (art. 2 § 2 k.p.k.), Sąd orzekający się nie dopuścił. Ustalenia faktyczne dokonane przez sąd, bowiem wówczas wykraczają poza te ramy związane z ową swobodną oceną dowodów, gdy nie są poczynione na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, zostały dokonane bez wszechstronnej ich analizy, a ich ocena wykazuje błędy natury faktycznej czy logicznej i jest sprzeczna ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Tego rodzaju konkretnych błędów żaden z apelujących jednak nie wskazuje, ograniczając się w istocie, poprzez gołosłowną, choć uprawnioną polemikę z pisemnym uzasadnieniem wyroku, do przedstawienia własnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów opartej na wybiórczym przywoływaniu fragmentów treści dowodów oraz prezentując takie wnioski i ustalenia oparte na kanwie tejże oceny, które mają na celu doprowadzić do takiej zmiany orzeczenia, która odpowiadałaby interesowi oskarżonego. Wywiedzione w sprawie apelacje oparte zatem nie na rzeczowej argumentacji i krytyce zaskarżonego wyroku, lecz jedynie na ferowaniu własnych twierdzeń ich autorów, mających podważyć rozumowanie Sądu meriti, nie mogły osiągnąć podstawowego założenia, a więc uwolnić oskarżonego A. S. od sprawstwa i winy w zakresie przypisanego mu występku. Śledząc zatem treść pisemnych motywów wyroku i konfrontując je z całokształtem zebranych w niniejszym postępowaniu dowodów wyprowadzić należało jednoznaczną konkluzję, iż przeprowadzona przez Sąd pierwszej instancji analiza dostępnych źródeł dowodowych (indywidualna, jak i we wzajemnym ich powiązaniu), mająca doprowadzić do ustalenia wspomnianej wyżej prawdy materialnej świadczy o uczynieniu zadość regułom prawidłowego rozumowania, co oznacza, iż zarówno ocena dowodów, jak i wyprowadzone na jej podstawie ustalenia faktyczne noszą przymiot niepodważalności, korzystając z ustawowej ochrony, znajdując aprobatę ze strony Sądu Odwoławczego, który przyjmuje je, jako własne.

Z treści poddanych rozważaniom Sądu Okręgowego apelacji wynika, iż ich autorzy stawiają kilka tez, które – wedle ich przekonania – przemawiają przeciwko ferowanemu przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięciu i winny prowadzić do uwolnienia oskarżonego od odpowiedzialności karnej. In concreto zdaniem skarżących, A. S. nie miał świadomości tego, skąd pochodził nabyty przezeń od M. N. materiał, a tym samym że pochodzi on z kradzieży, że M. N. był „jedynie” kierowcą ciężarówki, nie zaś „szefem ekipy (kierownikiem)”, a nadto, iż przedmiotem transakcji było kruszywo przeznaczone do budowy obwodnicy, nie zaś „bezwartościowe odpady z wymiany nawierzchni drogowej” (vide: apelacja oskarżonego, k.59).

Z taką argumentacją zgodzić się nie można.

Z uznanych za wiarygodne i będących podstawą czynionych ustaleń faktycznych zeznań M. N. oraz złożonych przezeń wyjaśnień w charakterze oskarżonego sprawie II K 805/12, jednoznacznie wynika, iż „wiedział on (oskarżony A. S.) o tym, iż kruszywo to pochodzi z budowy obwodnicy…, ja nie musiałem mówić S., skąd mam to kruszywo. On bardzo dobrze wiedział, iż kruszywo pochodziło z budowy obwodnicy…, spotkałem się w barze z panem S., byliśmy na obiedzie, on się zapytał kto jest kierowcą tego samochodu” (k.14, k.39 akt sprawy II K 805/12, k.28).

Przywołana treść zeznań (wyjaśnień) M. N., do której nie odniósł się żaden z apelujących, co jawi się, jako oczywiste, gdy mieć na względzie, iż pozostaje ona w opozycji wobec twierdzeń zawartych w apelacji, nie budzi żadnych wątpliwości, co do wskazywanej wyżej świadomości oskarżonego, jaką miał A. S. w trakcie dokonywanej przezeń transakcji kupna przedmiotowego materiału (kruszywa). Co więcej, przekonanie o słuszności stanowiska wyrażonego przez Sąd I instancji w tej materii ma swoje źródło w okolicznościach sprawy. Naiwne bowiem pozostaje sugerowanie, a wręcz forsowanie poglądu iż (...) S. miał zamiar w sposób legalny nabyć materiał niezbędny do utwardzenia drogi prowadzącej do jego domu. Zasady prawidłowego rozumowania i logiki wskazują, iż w normalnej, typowej sytuacji, osoba zainteresowania zakupem tego rodzaju materiału (kruszywa) udaje się w tym celu do odpowiedniego sklepu, hurtownika zajmującego się ich sprzedażą, nie zaś szuka kontaktu w okolicznym barze z osobą (kierowcą) pracującą na budowie i niemającą możliwości legalnego (nie będąc przecież do tego w żaden sposób umocowaną i uprawnioną) rozdysponowania i zbycia owego materiału. Z takiego stanu rzeczy, wbrew twierdzeniom obu skarżących, A. S., będąc osobą dorosłą, dojrzałą i doświadczoną życiowo, w pełni zdawał sobie sprawę, co słusznie ustalił Sąd meriti, wyprowadzając swą ocenę i wnioski w zgodzie ze standardami rządzącymi oceną dowodów (art. 7 k.p.k.).

Nie ma racji obrońca oskarżonego, gdy kwestionuje ocenę prawną czynu przypisanego oskarżonemu A. S., in concreto ustalenie, iż zachowanie oskarżonego stanowiło formę zjawiskową przestępstwa w postaci podżegania do popełnienia czynu zabronionego (art. 18 § 2 k.k.). W świetle przedstawionych wyżej okoliczności towarzyszących inkryminowanemu zdarzeniu poddanemu osądowi w niniejszej sprawie, nie może budzić wątpliwości, iż oskarżony A. S. „nakłonił”, jak zostało to wskazane w opisie czynu zarzucanego oskarżonemu, M. N. do dokonania przestępstwa kradzieży. Przypomnieć trzeba, iż istota podżegania sprowadza się do oddziaływania nakłaniającego na psychikę bezpośredniego wykonawcy w celu skłonienia go (słowem, propozycją, sugestią, obietnicą korzyści) do określonego działania lub zaniechania. Czynność nakłaniania stanowi więc wpływanie na świadomość i wolę osoby nakłanianej i wywołanie u niej zamiaru podjęcia określonego zachowania w postaci decyzji popełnienia czynu zabronionego. Wobec tych rozważań w powiązaniu z realiami sprawy, Sąd pierwszej instancji trafnie wywiódł, iż to właśnie zachowanie oskarżonego, który zwrócił się do M. N. z „propozycją” dokonania nielegalnej transakcji – czego oskarżony miał pełną świadomość, co raz jeszcze należy stanowczo podkreślić, a które to ustalenie bezskutecznie próbują w chwili obecnej obalić skarżący – w zamian za określone profity finansowe, bezpośrednio skłoniło nakłanianego do zachowania, które nosiło znamiona przestępstwa.

Przechodząc do rozważań w zakresie kary.

Mając na uwadze prawidłowo ustalone przez Sąd Rejonowy okoliczności mające znaczenie dla wymiaru kary (vide: strona 6 uzasadnienia wyroku), grzywna jawi się, jako najbardziej adekwatna dolegliwość do stopnia winy oskarżonego i stopnia społecznej szkodliwości jego czynu. Nie można tracić z pola widzenia, iż Sąd Rejonowy mając możliwość alternatywnego wyboru rodzaju kary orzekł karę najłagodniejszą, co już nie daje podstaw do twierdzenia, iż mamy do czynienia z karą surową i to w stopniu rażącym w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k., co wymuszałoby ingerencję ze strony Sądu Okręgowego. Ustalając wysokość grzywny Sąd Rejonowy słusznie miał na uwadze okoliczności podmiotowe i przedmiotowe sprawy, jak i dyrektywy sądowego wymiaru kary (art. 53 k.k.). Przy ustalaniu wysokości jednej stawki dziennej grzywny Sąd I instancji w sposób dostateczny uwzględnił osiągane przez oskarżonego dochody, jego sytuację osobistą, rodzinną, majątkową oraz możliwości zarobkowe (art. 33 § 3 k.k.). Z tych też względów kara w tej postaci jest karą sprawiedliwą, a zatem nie jest nadmiernie dolegliwa. To z kolei sprawia, iż Sąd Odwoławczy nie znalazł powodów, dla których należałoby odstąpić od wymierzenia kary i zastosować środek probacyjny w postaci warunkowego umorzenia postępowania, czego domagał się w apelacji obrońca oskarżonego. Na marginesie zauważyć należało, iż obrońca podważając rozstrzygnięcie o karze wskazał, iż kara grzywny w wysokości 4000 złotych jest karą rażąco surową, gdy tymczasem Sąd meriti orzekł ową karę w kwocie 800 złotych (40 stawek dziennych po 20 złotych za jedną stawkę), co poddaje w wątpliwość założenia przyjęte przez apelującego przy kwestionowaniu tej części orzeczenia.

Nie znajdując zatem podstawy faktycznej ani prawnej dla uwzględnienia apelacji oskarżonego A. S. i jego obrońcy uznając te apelacje za oczywiście bezzasadne, Sąd II instancji zaskarżony wyrok, jako trafny i prawidłowy utrzymał w mocy.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. oraz art. art. 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych i § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 roku w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym zasądził od oskarżonego A. S. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w wysokości 100 złotych, na które składają się opłata w kwocie 80 złotych oraz 20 złotych stanowiące ryczałt za doręczenie wezwań i innych pism w postępowaniu sądowym.

uk