Sygn. akt. I A Ca 886/12
Dnia 18 grudnia 2012 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Hanna Rojewska |
Sędziowie: |
SA Lilla Mateuszczyk [spr.] SA Anna Cesarz] |
Protokolant : |
st. sekr. sądowy Julita Postolska |
po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2012 r. na rozprawie
sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej z/s w Ż.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z/s w Ł.
o stwierdzenie nieważności umowy,
na skutek apelacji strony powodowej od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 12 marca 2012 r., sygn. akt X GC 274/09
1. oddala apelację,
2. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z/s w Ż. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej z/s w Ł. kwotę 5.400 [pięć tysięcy czterysta] złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
I A Ca 886/12
(...) SA z/s w Ż. wystąpiła przeciwko (...) SA z/s w Ł. z pozwem o stwierdzenie, że nieważna jest zawarta między stronami w dniu 16 czerwca 2008 r. umowa inwestycyjna oraz nieważne są umowy emisji i zakupu obligacji, wyemitowane przez stronę powodową w czterech seriach. Strona powodowa wniosła także o stwierdzenie, że skutecznie uchyliła się od skutków prawnych umów objętych sporem.
Wyrokiem z dnia 12 marca 2012 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo i zasądził na rzecz strony pozwanej kwotę 7.217 zł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Rozstrzygnięcie to Sąd oparł na ustaleniach szczegółowo opisanych w uzasadnieniu wyroku. Ustalenia te Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne.
Zdaniem Sądu Okręgowego strona powodowa nie wykazała, by miała interes prawny w żądaniu stwierdzenia nieważności umów objętych pozwem. Nie została w ten sposób wypełniona przesłanka art. 189 kpc, od której zależy skuteczność powództwa o ustalenie. Brak interesu prawnego w rozpoznawanej sprawie wyraża się w tym, że strona powodowa ma możliwość innej formy ochrony prawnej. Z oświadczeń strony powodowej wprost wynika, że poniosła szkodę wskutek odmowy przez stronę pozwaną dalszego wykonywania umowy inwestycyjnej, tj. nie objęcia przez nią akcji strony powodowej i nie wyrażenia zgody na emisję przez stronę powodową dalszych obligacji, co spowodowało, że wcześniej wyemitowane obligacje nie mogły być rolowane i w konsekwencji strona powodowa zmuszona została do wystąpienia z wnioskiem o ogłoszenie upadłości. Strona powodowa może więc poszukiwać ochrony prawnej w drodze powództwa o zasądzenie odszkodowania za poniesioną szkodę w związku z niewykonaniem zawartej przez strony umowy inwestycyjnej.
Uwzględnieniu powództwa stały także na przeszkodzie przyczyny merytoryczne – materiał dowodowy sprawy nie dostarczył podstaw do przyjęcia, by umowa inwestycyjna została zawarta przez stronę powodową pod wpływem błędu.
Celem zawarcia przez stronę powodową umowy inwestycyjnej i w jej wykonaniu emisji obligacji, był dynamiczny rozwój firmy i wejście na Giełdę Papierów Wartościowych. Założenia te nie spełniły się, wystąpiły bowiem nie znane w chwili zawierania umowy okoliczności [kryzys gospodarczy, który doprowadził ostatecznie do upadłości strony pozwanej], które spowodowały, że strona pozwana nie wykupiła akcji strony powodowej i odmówiła zakupu kolejnej emisji obligacji, przez co nie doszło też do ich rolowania. Nie osiągnięcie celu umowy nie jest jednak błędem co do treści czynności prawnej, a jest błędem co do pobudki [przewidywania], który nie uzasadnia uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli. Ponadto – błąd musi dotyczyć stanu istniejącego w chwili zawierania umowy, a nie okoliczności, które – jak w sprawie niniejszej – wystąpiły w toku wykonywania umowy. Wbrew twierdzeniom strony powodowej, strona pozwana realizowała zawartą przez strony umowę inwestycyjną: zaangażowała się w rozszerzenie działalności handlowej strony powodowej [zakładanej przez umowę inwestycyjną], skomputeryzowanie jej firmy, wykup obligacji strony powodowej na łączną kwotę 9.500.000 zł., przedstawienie stronie powodowej do wykorzystania gwarancji bankowych na kwotę 864.459,87 zł., udzielonych stronie pozwanej przez (...)Bank dla zabezpieczenia należności czynszowych w centrach handlowych. Zachowanie strony pozwanej nie daje więc podstaw do przyjęcia, że już w chwili zawierania umowy inwestycyjnej wiedziała, że nie obejmie akcji strony powodowej.
Za nieuzasadniony uznał też Sąd zarzut naruszenia art.353 1 kc przez nie uwzględnienie nieważności umów objętych sporem.
Nie można zarzucać stronie pozwanej, że działała wobec strony powodowej nieuczciwie, bez faktycznego zamiaru wykonania umowy [była o tym mowa wyżej], a także nie można zarzucać, że wywierała na stronę powodową presję w kwestiach związanych z kierunkami wydatkowania środków uzyskiwanych przez stronę powodową ze sprzedaży obligacji. Sąd zwrócił uwagę na to, że to sama strona powodowa poszukiwała inwestora, by rozwijać sieć sklepów, dążyła do zawarcia umowy inwestycyjnej i przez pół roku negocjowała jej warunki godząc się na pewną nieekwiwalentność sytuacji prawnej stron umowy. Istotne jest, że strona powodowa [reprezentowana w negocjacjach przez profesjonalnych pełnomocników], miała świadomość tej nieekwiwalentności i godziła się na nią. W okresie, kiedy strony realizowały umowę inwestycyjną, strona powodowa nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń ani co do ilości przejmowanych sklepów ani co do kosztów ich remontów i adaptacji.
Nietrafnie, zdaniem Sądu Okręgowego, strona powodowa powoływała się, w ramach zarzutu naruszenia art. 353 1 kc, na sprzeczność z naturą umowy inwestycyjnej – jej celem było dofinansowanie strony powodowej i ten cel został w części przez stronę pozwaną zrealizowany poprzez wykupienie obligacji na kwotę 9.400.000 zł. Nie zmienia tej oceny fakt, że wykupienie obligacji miało nastąpić w ciągu roku. Po pierwsze – strona powodowa wyraziła na to zgodę, po wtóre – obligacje miały być rolowane, tj. obligacje każdej serii miały być spłacane poprzez emisję obligacji nowej serii, do czasu wejścia przez stronę powodową na Giełdę Papierów Wartościowych. W ten sposób płatność obligacji była odroczona.
Bezzasadnie też strona powodowa powoływała się na nieważność zawartych umów ze względu na niemożliwość świadczenia [art. 378 § 1 kc]. Wbrew twierdzeniom strony powodowej, świadczenie było możliwe do wykonania, skoro obie strony przystąpiły do jego realizacji i strona pozwana w części je zrealizowała, a tylko z obiektywną niemożliwością istniejącą w chwili zawarcia umowy wiązany jest skutek w postaci jej nieważności.
Z tych przyczyn żądanie pozwu Sąd Okręgowy uznał za nieuzasadnione.
Od wyroku Sądu Okręgowego strona powodowa złożyła apelację zarzucając:
1/. naruszenie art. 189 kpc przez niewłaściwą jego wykładnię i przyjęcie, że strona powodowa może dochodzić swoich roszczeń w konkretnych postępowaniach, choć wynik niniejszego procesu [o ustalenie, że strona powodowa skutecznie uchyliła się od skutków prawnych wadliwego oświadczenia woli] miał definitywne zakończyć spory już istniejące i zapobiec powstaniu dalszych sporów w przyszłości oraz zarzucając niezasadne oddalenie żądania stwierdzenia nieważności umowy inwestycyjnej i oświadczenia w postaci programu emisji obligacji z powodu ich pozorności, bowiem umowy te ukrywały faktyczną umowę pożyczki, a jednocześnie także naruszenie przepisów procesowych przez pominięcie faktu, że strona powodowa nie dochodzi odszkodowania, ale wskazuje, że to roszczenia strony pozwanej są i mogą być w przyszłości niezasadne w razie stwierdzenia w niniejszym postępowaniu nieważności umów i oświadczeń woli,
2/. błędy w ustaleniach faktycznych polegające na przyjęciu przez Sąd, że:
- kryzys gospodarczy spowodował wycofanie się strony pozwanej z umowy, choć z zebranego materiału dowodowego wynika, że strona pozwana od początku działała z zamiarem jedynie odsprzedaży stronie powodowej 23 sklepów za wysoką cenę, a nie z zamiarem prowadzenia wspólnej działalności gospodarczej,
- kryzys, będący jakoby przyczyną niewywiązania się strony pozwanej z umowy miał swój początek wiosną 2009 r., z czym pozostaje w sprzeczności fakt, że strona pozwana miała objąć akcje Spółki (...) SA jeszcze w połowie lipca 2008 r., a po podpisaniu przez strony aneksu – w listopadzie 2008 r.,
- pieniądze zabezpieczone obligacjami miały być przysporzeniem dla Spółki (...) SA, gdy tymczasem strona pozwana wprowadziła stronę powodową w błąd co do charakteru obligacji, ponieważ była to jedynie pożyczka. Po objęciu akcji Spółki (...) SA przez stronę pozwaną, wspólne byłyby nie tylko zyski, ale i zobowiązania. Tymczasem strona pozwana nie objęła akcji, a ceną wykupu obligacji obarczona została w całości strona powodowa. Gdyby strona pozwana miała rzeczywiście zamiar prowadzenia wspólnej działalności gospodarczej, wprowadziłaby do spółki sklepy jako aporty, a nie organizowała pożyczkę na zakup tych sklepów zabezpieczoną obligacjami i wekslami.
- nie uwzględnienie przez Sąd faktu, że w umowie inwestycyjnej zawarte zostały klauzule chroniące tylko stronę pozwaną, zatem świadczące o tym, że przewidywała ona odstąpienie od umowy,
- strona pozwana uzyskiwała marże za pośredniczenie w zorganizowaniu pożyczki nie 1-1,5%, jak przyjął Sąd, a 6,6%, czyli 585.000 zł. rocznie.
3/. niewłaściwe wywiedzenie wniosków z zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności przez nie uwzględnienie faktu, że strona pozwana, wiedząc, że strona powodowa nie będzie miała dostatecznych środków na spłatę pożyczki, zabezpieczyła swoje interesy przez nakłonienie wspólników Spółki(...)SA do wystawienia weksli poręczających spłatę pożyczki za stronę powodową oraz poręczenie wekslowe żon obu wspólników, nadużywając w ten sposób ich zaufania.
4/. naruszenie przepisów procesowych przez odmowę wiary zeznaniom osób reprezentujących stronę powodową, ponieważ zeznania te nie mają potwierdzenia w innych dowodach, choć dowód z przesłuchania stron jest dowodem samodzielnym i nie wymaga potwierdzenia innymi dowodami dla uzyskania wiarygodności.
W konkluzji strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa, bądź o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelację strony powodowej uznać należało za nieuzasadnioną.
Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił stan faktyczny sprawy i wyciągnął zeń prawidłowe wnioski.
Strona powodowa żądała w pozwie ustalenia, że nieważna jest zawarta między stronami w dniu 16 czerwca 2008 r. umowa inwestycyjna i związane z nią umowy emisji i zakupu obligacji wyemitowanych przez stronę powodową, jako merytoryczne przesłanki zasadności tego żądania podnosząc naruszenie zasad wymaganych art. 353 1 kc, tj. zasad współżycia społecznego i sprzeczność tych czynności prawnych z naturą stosunku prawnego oraz niemożliwość świadczeń strony powodowej [art. 387 § 1 kc], a także żądała stwierdzenia, że skutecznie uchyliła się od skutków prawnych tych umów podnosząc, że została przez stronę pozwaną wprowadzona w błąd co do ich treści, faktycznie bowiem umowa inwestycyjna i umowa emisji obligacji miały charakter umowy pożyczki [art. 84 kc].
Podstawę prawną żądania ustalenia stanowi art. 189 kpc ustanawiający istnienie po stronie powoda interesu prawnego jako koniecznej przesłanki skuteczności tego żądania.
Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu Okręgowego co do braku interesu prawnego w żądaniu strony powodowej ustalenia nieważności umów.
Wszystkie merytoryczne argumenty podnoszone przez stronę powodową zmierzają do wykazania, że działania strony pozwanej naraziły stronę powodową na szkodę poniesioną wskutek braku możliwości wykupienia obligacji wobec nie wywiązania się przez stronę pozwaną z jej umownych zobowiązań [odstąpienie od objęcia akcji Spółki (...), a także odstąpienie od wykupu dalszych obligacji emitowanych przez stronę powodową, a tym samym – odstąpienie od ich rolowania], co ostatecznie doprowadziło Spółkę (...) do upadku. Możliwość skonkretyzowania szkody strony powodowej nakazuje przyjąć, że może ona poszukiwać ochrony prawnej w drodze powództwa o zasądzenie odszkodowania na podstawie art. 471 kc. Interes strony powodowej ma zatem charakter majątkowy, a nie prawny, a tym samym nieuzasadnione staje się żądanie ustalenia, co Sąd Okręgowy prawidłowo wywiódł.
Wbrew zarzutom apelacji, nawet stwierdzenie nieważności objętych sporem umów nie zakończy definitywnie sporów istniejących między stronami, co najwyżej zmieni się podstawa prawna żądań, co zresztą strona powodowa dostrzega. Kwestie związane z roszczeniami zgłaszanymi przeciwko wystawcom i poręczycielom weksli – osobom fizycznym oraz wytoczone przeciwko nim akcje paulińskie nie wchodzą w zakres stosunków między stronami sporu – podmiotami gospodarczymi.
Niezależnie od braku podstawy prawnej żądania ustalenia nieważności umów, nieuzasadnione były też merytoryczne przesłanki nieważności, na które strona powodowa powoływała się, w szczególności – zawarcie przez stronę powodową objętych sporem umów pod wpływem błędu.
Rozważenie tej kwestii wymaga na wstępie przypomnienia, że to strona powodowa poszukiwała partnera, który – w zamian za udział w jej przyszłych zyskach, po objęciu akcji powodowej Spółki – wspomógłby ją finansowo umożliwiając „osiągnięcie celu – wprowadzenia Spółki na Giełdę Papierów Wartościowych poprzez dynamiczny rozwój Spółki oraz wzrost jej wartości” [tak w preambule do umowy inwestycyjnej]. Dążąc do realizacji tego celu strona powodowa negocjowała przez kilka miesięcy warunki umowy inwestycyjnej zawieranej ze stroną pozwaną i ostatecznie zaakceptowała je. Osiągnięcie dynamicznego rozwoju Spółki możliwe było jedynie poprzez szerokie rozwinięcie działalności gospodarczej. Dla zrealizowania tego celu konieczne było rozwinięcie sprzedaży, co wymagało zarazem rozwinięcia sieci sklepów, a to z kolei wymagało nakładów finansowych, uzyskanych – zgodnie z oczekiwaniami strony powodowej – od strony pozwanej, z emisji obligacji, które ta zobowiązała się zakupić. W ten sposób strona powodowa uzyskała kwotę ok. 8,5 mln zł. Z kwoty tej strona powodowa sfinansowała uruchomienie 23 sklepów z odzieżą w centrach handlowych w całym kraju, a także unowocześnienie i zmianę struktury informatycznej w Spółce, w sposób zapewniający kompatybilność z systemem informatycznym strony pozwanej [założeniem stron było wspólne prowadzenie działalności gospodarczej]. Strona pozwana przedstawiła też stronie powodowej do wykorzystania gwarancje bankowe udzielone przez(...)Bank w wysokości 864.459,87 zł., dla zabezpieczenia należności czynszowych za lokale sklepowe.
Nie ulega zatem żadnej wątpliwości, że strony przystąpiły do realizacji umowy inwestycyjnej i to w sposób zgodny z oczekiwaniami strony powodowej. W toku realizacji tej umowy strona powodowa nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń co do sposobu jej przeprowadzania, nie podnosiła też, że wywierana jest na nią presja co do sposobu wykorzystania środków pochodzących z obligacji.
Załamanie współpracy stron nastąpiło w końcu 2008 r. w związku z odmową przez stronę pozwaną wykupienia akcji strony powodowej i zapowiedzią odmowy wykupienia kolejnej emisji obligacji, uzasadnianą trudnościami w negocjacjach z bankami i funduszami, a to w związku z narastającym kryzysem. Pogarszająca się sytuacja finansowa strony pozwanej wywołała z jej strony potrzebę wydania, w kwietniu 2009 r., komunikatu o wystąpieniu ze wszystkich projektów inwestycyjnych i złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości. Niewywiązanie się przez stronę pozwaną z zobowiązań nałożonych na nią umową inwestycyjną, tj. odmowa wykupienia akcji strony powodowej i następnej emisji obligacji pozbawiła stronę powodową możliwości rolowania obligacji i postawiła wobec konieczności wykupu obligacji dotychczas wyemitowanych, a to z kolei doprowadziło do zgłoszenia także przez stronę powodową wniosku o ogłoszenie upadłości.
Opisana wyżej sekwencja zdarzeń wyłącza możliwość przyjęcia, że strona powodowa została przez stronę pozwaną wprowadzona w błąd, w chwili zawierania umowy inwestycyjnej, co do charakteru tej umowy – według twierdzenia strony powodowej umowa ta już w założeniu miała charakter umowy pożyczki. Przeczy temu fakt przystąpienia przez strony do realizacji umowy zgodnie z jej założeniami, zwłaszcza wyłożenie przez stronę pozwaną, poprzez zakup obligacji strony powodowej, znacznych kwot na sfinansowanie rozwoju firmy strony powodowej, przy jednoczesnej świadomości, że odkupienie przez stronę powodową emitowanych przez nią obligacji jest możliwe jedynie poprzez ich rolowanie. Z faktu, że nie spełniły się oczekiwania stron związane z zawarciem umowy, nie został osiągnięty cel umowy, nawet z przyczyn leżących po stronie pozwanej, nie można wysnuwać kategorycznego wniosku, że umowa została zawarta przez stronę pozwaną z założeniem nie realizowania jej.
Wbrew zarzutowi strony powodowej, nie stanowi o zamiarze nie realizowania umowy inwestycyjnej przez stronę pozwaną zapis § 3 ust. 2 pkt g tej umowy, ustanawiający warunkiem zawieszającym ją [a nie, jak twierdzi strona powodowa, umożliwiającym odstąpienie od umowy] „pojawienie się istotnej okoliczności w sytuacji Spółki, nieznanej w chwili zawarcia niniejszej umowy, nieznanej do chwili zakończenia procesu due diligence lub mogącej wystąpić w przyszłości, a mającej wpływ na sytuację Spółki”. Zapis ten jest zrozumiały jeśli zważyć, że strona pozwana angażowała znaczne środki w finansowanie „dynamicznego rozwoju” strony powodowej zamrażając kilkumilionowe kwoty do czasu, kiedy wspólne przedsięwzięcie zacznie przynosić zyski, po wprowadzeniu powodowej Spółki na Giełdę Papierów Wartościowych.
Strona powodowa nie wskazała, które postanowienie umowy inwestycyjnej stanowiło o jej wygaśnięciu w przypadku, gdyby którakolwiek ze stron nie dotrzymała warunków umowy. Zarzut ten pozostał bezprzedmiotowy.
Zawarcie przez stronę powodową umowy inwestycyjnej i związanej z nią umowy emisji i zakupu obligacji nie nastąpiło zatem w warunkach błędu co do czynności prawnej, w który strona powodowa wprowadzona została w chwili zawarcia umowy, a można nazwać błędem co do przewidywania, nie uzasadniającym uchylenia się od jego skutków, co Sąd Okręgowy prawidłowo wywiódł.
Zważywszy powyższe, argumenty strony powodowej podnoszone w toku postępowania przed Sądem I instancji i w apelacji trzeba uznać jedynie za polemikę z wnioskami Sądu, nie wspartą konkretnymi dowodami, a wysnutą jedynie z jednostronnego, subiektywnego oglądu zaistniałej sytuacji, podjętego na dodatek z pozycji ex post. Podkreślić w tym miejscu trzeba, że w toku realizacji umowy strona powodowa nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń ani co do oprocentowania obligacji, ani co do potrzeby zorganizowania sieci sklepów, ani sposobu ich wyposażenia. Nie wykazała także w toku postępowania tego, by strona pozwana wywierała na nią jakąkolwiek presję co do kierunków wydatkowania środków uzyskanych z obligacji.
Z tych przyczyn apelację strony powodowej uznając za bezzasadną, Sąd Apelacyjny oddalił ją na podstawie art. 385 kpc. Na podstawie art. 98 kpc zasądzona została na rzecz strony pozwanej, która w apelacji spór wygrała, kwota 5.400 zł. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.