Sygn. akt I ACa 596/14
Dnia 30 czerwca 2014 r.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu – Wydział I Cywilny w składzie:
Przewodniczący: |
SSA Aleksandra Marszałek (spr.) |
Sędziowie: |
SSA Dariusz Kłodnicki SSO del. Grzegorz Karaś |
Protokolant: |
Teresa Wróbel-Płatek |
po rozpoznaniu w dniu 18 czerwca 2014 r. we Wrocławiu na rozprawie
sprawy z powództwa S. P.
przeciwko J. P. i R. P.
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Opolu
z dnia 24 lutego 2014 r. sygn. akt I C 653/13
1. zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądza od pozwanych J. P. i R. P. na rzecz powoda S. P. 32.000 (trzydzieści dwa tysiące) zł z ustawowymi odsetkami:
- od kwoty 16.000 (szesnaście tysięcy) zł od dnia 1 sierpnia 2012 r.,
- od kwoty 16.000 (szesnaście tysięcy) zł od dnia 11 grudnia 2013 r., oddalając dalej idące powództwo oraz zasądza od powoda na rzecz pozwanych 600 zł tytułem kosztów postępowania;
2. oddala dalej idącą apelację;
3. znosi wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego;
4. nakazuje pozwanym uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Opolu 1.600 zł tytułem części opłaty od apelacji, od której powód był zwolniony;
5. nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Opolu z zasądzonego na rzecz powoda roszczenia 2.035 zł tytułem opłaty od apelacji.
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 24 lutego 2014 r. Sąd Okręgowy w Opolu oddalił powództwo, którym S. P. domagał się zasądzenia od J. P. i R. P. kwoty 108.792 zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości.
Sąd ten ustalił, że pozwani zamieszkiwali w nieruchomości, którą sprzedali powodowi umową z dnia 9 lutego 2010 r. W dniu sprzedaży strony zawarły porozumienie na mocy, którego pozwani mieli zamieszkiwać w nieruchomości powoda przez okres nie dłuższy niż 24 miesiące uiszczając na rzecz powoda
2.000 zł miesięcznie z tytułu czynszu najmu i miesięczną ratę kredytu hipotecznego. Umowa najmu została wypowiedziana 8 września 2011 r. wobec niepłacenia
czynszu a pozwani zostali wezwani do opuszczenia nieruchomości. Doszło do tego
7 marca 2013 r., po wcześniejszym uzyskaniu przez powoda wyroku nakazującego pozwanym opuszczenie i wydanie nieruchomości.
Pismem z dnia 27 listopada 2013 r. pozwani złożyli oświadczenie o potrąceniu z wierzytelności powoda ich wierzytelności w kwocie 39.400 zł powołując się na porozumienie z 20 maja 2010 r. zgodnie, z którym pozwany zobowiązał się
wykonać prace porządkowe po powodzi a także do utrzymywania porządku wokół nieruchomości, koszenia trawy, ogrzewania budynku a związane z tym koszty strony rozliczyć miały przy okazji odkupienia nieruchomości przez pozwanych od powoda, co przewidywało porozumienie z 9 lutego 2010 r.
W tej sytuacji uznał Sąd za bezsporne, że pozwani zajmowali lokal powoda bezumownie w okresie wrzesień 2011 – marzec 2013 r. Nie uwzględnił jednak powództwa uznając, że powód nie udowodnił wysokości dochodzonego roszczenia
a jedynym adekwatnym dowodem na wykazanie powyższych okoliczności byłby dowód z opinii, który to dowód nie został w sprawie zawnioskowany.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód. Skarżący zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 232 k.p.c. przez nie dopuszczenie z urzędu dowodu z opinii biegłego, która określiłaby wysokość wynagrodzenia należnego powodowi oraz art. 328 § 2 k.p.c. przez nie wskazanie w motywach rozstrzygnięcia przyczyn niedopuszczenia z urzędu dowodu z opinii biegłego. Wniósł o uchylenie zaskarżonego rozstrzygnięcia w zakresie dochodzonej kwoty 72.692 zł i przekazania sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja jest w części uzasadniona, choć z innych przyczyn niż w niej podniesione.
Słusznie zauważa Sąd pierwszej instancji, że podstawę prawną niniejszego roszczenia stanowią art. 224 i 225 k.c., zgodnie, z którymi samoistny posiadacz zobowiązany jest do zapłaty za korzystanie z rzeczy i że z reguły wynagrodzenie to ustala się w wysokości zbliżonej do kwot, które posiadacz musiałby zapłacić właścicielowi, gdyby posiadanie oparte było na istniejącej podstawie prawnej, bądź które uzyskałby właściciel, gdyby rzecz oddał innej osobie w odpłatne korzystanie. Wbrew jednak stanowisku Sądu Okręgowego dowodzenie wysokości wynagrodzenia możliwe jest w różnoraki sposób i stanowisko, że jedynym właściwym
środkiem jest dowód z opinii biegłego nie jest trafne. W sprawie niniejszej przeprowadzono dowody, których analiza pozwala na pewne ustalenia, co do wysokości wynagrodzenia. I tak obie strony wskazały możliwe do osiągnięcia kwoty – powód 5.000 zł, pozwany 2.000 zł z zaznaczeniem, że kwota ta dotyczy O., przede wszystkim jednak w sprawie złożona została umowa najmu stron. Wynika
z niej, że ustalony między stronami czynsz to kwota 2.000 zł. Inne należności ujęte
w umowie pozostają poza zainteresowaniem w niniejszej sprawie, nie dotyczą, bowiem opłat za korzystanie z nieruchomości, a rozliczeń stron z całkiem innego tytułu. Skoro więc pozwani, poprzedni właściciele nieruchomości, najlepiej znający warunki zamieszkiwania i standard lokalu, godzili się za jej wynajem uiszczać kwotę 2.000 zł, kwotę taką uznać trzeba, za co najmniej możliwą do osiągnięcia przez powoda, gdyby pozwani nadal wynajmowali nieruchomość bądź gdyby została mu wydana i mógł ją wynająć innym osobom. Jest ona zresztą zbieżna z kwotą wskazaną w zeznaniach pozwanego. Daje to za objęty pozwem okres wrzesień
2011 – styczeń 2013, to jest 16 miesięcy 32.000 zł, z odsetkami liczonymi
od kwoty 16.000 zł po upływie 14 dni od dnia wezwania (17 lipca 2012 k. 34),
a od kwoty pozostałej od daty doręczenia pozwu. Co do ewentualnych wyższych kwot wynagrodzenia brak w sprawie dowodów a rację ma Sąd pierwszej instancji,
że ciężar udowodnienia powyższych okoliczności spoczywał na powodzie.
Brak w sprawie materiału, który pozwalałby na rozpatrzenie zarzutu potrącenia. Pozwani nie wykazali ani zasad rozliczeń, jaki miały obowiązywać
w związku z porozumieniem nakładającym obowiązek dbałości o nieruchomość
ani rzeczywiście poniesionych z tego tytułu kosztów, ani wreszcie zakresu prac, których koszty ostatecznie miały obciążać powoda jako wynajmującego.
Zarzuty apelacji w pozostałym zakresie uznać trzeba za chybione. Wbrew jej wywodom Sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów nałożony został na strony, a ściślej na tą z nich, która z określonych faktów wywodzi skutki prawne art. 6 k.c.). Sąd może wprawdzie dopuścić dowód niewskazany przez strony, jednak działanie takie może nastąpić tylko w wyjątkowych wypadkach, inaczej doprowadzić może do naruszenia
jednej z naczelnych zasad postępowania cywilnego – zasady kontradyktoryjności.
W sprawie nie było takich nadzwyczajnych okoliczności, które obligowałyby Sąd
do działania z urzędu. Powód mógł dowodzić wysokości wynagrodzenia różnymi sposobami np. wydrukami stosownych ogłoszeń czy zeznaniami świadków, którzy mieliby informacje na temat możliwych do uzyskania czynszów. Dowód z opinii biegłego nie był, więc wcale jedynym możliwym. Biorąc też pod uwagę zawód powoda– doradca finansowy i sposób jego wykonywania, czego przykładem niniejszy spór, nie da się przyjąć, że jest on osobą nieporadną wymagającą wsparcia Sądu.
Z tych wszystkich względów na mocy art. 386 § 1 i 385 k.p.c. oraz 100 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.
MR-K