Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1764/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 czerwca 2014r.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Grzegorz Stupnicki

Protokolant: Joanna Szmel

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze – Bożena Różańska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 28 kwietnia 2014 r., 21 maja 2014 r. i 17.06.2014r.

s p r a w y : K. I.

syna S. i M. z domu K.

ur. (...) w L.

oskarżonego o to, że:

w dniu 11 maja 2013 roku w J., działając w zamiarze zmuszenia K. G. do zwrotu telefonu komórkowego N. o wartości 300 złotych, zastosował wobec niej przemoc fizyczną, w ten sposób, że uderzał ją w twarz rękoma, kopał po całym ciele, ciągnął za włosy i podtapiał w wodzie, w wyniku czego K. G. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, krwiaka oczodołu lewego, stłuczenia klatki piersiowej, złamania żeber V i VI po stronie lewej i złamania kłykcia przyśrodkowej piszczeli lewej, które naruszyły czynności narządów jej ciała na czas powyżej dni 7, przy czym zarzucanego mu czynu dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z dnia 25 września 2007 r. sygn. akt II K 417/07 na karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby wynoszący 5 lat za czyn z art. 159 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., której wykonanie zarządzono postanowieniem Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z dnia 14 kwietnia 2009 r., którą odbył w okresie od 19 lipca 2010 r. do 5 kwietnia 2011 r.

tj. o czyn z art. 191 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

I.  uznaje oskarżonego K. I. za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, przy przyjęciu, iż działał on w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, tj. wydania swojego telefonu komórkowego marki N. o wartości 300 złotych zabranego mu uprzednio przez K. G., tj. czynu z art. 191 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. i za to za podstawie art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierza mu karę 8 ( ośmiu ) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 41a § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego K. I. środek karny w postaci zakazu kontaktowania się w jakikolwiek sposób z pokrzywdzoną K. G. na okres 4 (czterech) lat;

III.  na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego K. I. środek karny w postaci nawiązki w kwocie 2000 (dwóch tysięcy ) złotych płatnej na rzecz pokrzywdzonej K. G.;

IV.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet wymierzonej oskarżonemu K. I. kary pozbawienia wolności zalicza mu okres jego zatrzymania w dniu 28.04.2014r.;

V.  na podstawie art. 29 ust.1 ustawy z dnia 26.05.1982 r. Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. C. kwotę 678 zł netto, oraz kwotę 155,94 zł tytułem podatku od towarów i usług, tj. łącznie kwotę 833,94 zł brutto, a nadto zwrot wydatków w kwocie 43 zł.;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia w całości oskarżonego K. I. od kosztów sądowych obciążając nimi Skarb Państwa, w tym na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych nie wymierza mu opłaty.

Sygn. akt II K 1764/13

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

W dniu 10 maja 2013r. w mieszkaniu znajdującym się w J. przy ul. (...), wynajmowanym przez K. I., odbyło się spotkanie towarzyskie, w którym uczestniczyli m.in. K. I., I. J., J. Ł., D. K. oraz K. G.. W czasie spotkanie wszyscy spożywali alkohol do późnych godzin nocnych. Po pewnym czasie K. G. opuściła imprezę udając się do swojego mieszkania przy ul. (...), które wynajmowała z R. M.. Wychodząc zabrała z mieszkania spodnie należące do I. J. wraz z kwotą 20 złotych, psa należącego do J. Ł. a także telefon komórkowy marki N., o wartości 300 złotych, będący własnością K. I.. W dniu 11 maja 2013r. I. J., J. Ł. i D. K. udali się do mieszkania K. G. żądając by ta oddała zabrane rzeczy oraz psa. K. G. oddała spodnie i psa twierdząc, że nie zabierała z mieszkania przy ul. (...) żadnych pieniędzy ani telefonu komórkowego. Wobec odmowy zwrotu tych przedmiotów I. J. poszła po K. I., by on porozmawiał z K. G. o konieczności zwrotu zabranych przez nią rzeczy – zwłaszcza jego telefonu komórkowego. Po pewnym czasie wróciła do mieszkania wraz z K. I.. Ten po wejściu do mieszkania K. G. zażądał zwrotu swojego telefonu komórkowego a następnie uderzył ją w twarz – otwartą dłonią. K. G. zaprzeczyła by zabrała jego telefon i nie oddawała go, toteż agresja K. I. narastała. Zaczął uderzać ją w twarz rękoma, kopać po całym ciele, ciągnąć za włosy w kierunku łazienki gdzie zaczął ją podtapiać w wodzie – wciąż żądając zwrotu swojego telefonu. Inne osoby będące w mieszkaniu nie stosowały przemocy wobec K. G.. Widząc działania podejmowane wobec K. G. – jej ówczesny partner R. M. poszedł do pokoju i wziął z niego telefon K. I., po czym mu go zwrócił. K. I. zaprzestał wówczas agresji wobec K. G. po czym wraz z D. K., I. J. i J. Ł. opuścił mieszkanie.

/dowód:

-

częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. I. k.17-18,57-58,130-131;

-

zeznania świadka I. J. k. 13-14,131-132;

-

częściowo zeznania świadka K. G. k.3-4,48-49,132-133;

-

częściowo zeznania świadka J. Ł. k.182-183;

-

częściowo zeznania świadka D. K. k.182/.

W wyniku zadawanych przez K. I. uderzeń w twarz, kopnięć po całym ciele oraz szarpania za włosy K. G. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, krwiaka oczodołu lewego, stłuczenia klatki piersiowej, złamania żeber V i VI po stronie lewej i złamania kłykcia przyśrodkowej piszczeli lewej, które naruszyły czynności narządów jej ciała na czas powyżej dni 7.

/dowód:

-

opinia sądowo – lekarska k.31;

-

karta informacyjne leczenia szpitalnego k. 6-7;

-

orzeczenie o stopniu niepełnosprawności k.125-126/

K. I. był uprzednio sześciokrotnie karany sądownie za przestępstwa, w tym przeciwko życiu i zdrowiu. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z dnia 25 września 2007 r. w sprawie o sygn. akt II K 417/07 K. I. został skazany za czyn z art. 159 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na karę jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby wynoszący 5 lat, której wykonanie zarządzono postanowieniem Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze z dnia 14 kwietnia 2009 r., którą odbył w okresie od 19 lipca 2010 r. do 5 kwietnia 2011 r.

/dowód:

-

dane o karalności oskarżonego K. I. k.168-169;

-

odpisy wyroków z danymi o odbyciu kary k.25,27-28,29/

Przesłuchiwany w toku śledztwa K. I. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że odzyskał swój telefon marki N. o wartości 300 złotych ale nie bił, nie kopał i nie dusił pokrzywdzonej a jedynie zagroził, że jak nie odzyska swojego telefonu to „siłą zaciągnie ją na Policję” co spowodowało, że telefon się znalazł. Na rozprawie K. I. ponownie wyjaśnił, że udał się do mieszkania pokrzywdzonej by odzyskać swój telefon oraz pieniądze. Dodał, że po wejściu do mieszkania chwycił ją „za szmaty” i „oparł” o ścianę. Opisał, że zagroził, że zaprowadzi ją na „posterunek”. Przyznał, że raz z „otwartej ręki” uderzył w twarz pokrzywdzoną by odzyskać swoje rzeczy. Dodał, że nie uderzał pokrzywdzonej w żaden inny sposób. Zapewnił, że w dniu zdarzenia widział, że już wcześniej miała ona obrażenia na ciele w postaci zaczerwień na twarzy i rękach.

Sąd zważył co następuje:

Wiarygodne były wyjaśnienia oskarżonego złożone na rozprawie w zakresie w jakim przyznał, że udał się do mieszkania zajmowanego przez K. G. by odzyskać swoją rzecz – telefon komórkowy a następnie zastosował wobec niej przemoc (w postaci szarpania za ubranie, uderzenie ręką w twarz), by tą rzecz odzyskać. Oskarżony nie miał bowiem żadnego powodu aby wskazywać na takie swoje działania, które by rzeczywistości nie nastąpiły. Nadto wyjaśnienia te, w tym zakresie, korespondowały z wiarygodnymi, co do tych okoliczności zeznaniach pozostałych osób będących bezpośrednimi świadkami zdarzenia tj. nie tylko pokrzywdzonej K. G. i I. J. ale także D. K. i J. Ł.. Także te osoby, w szczególności dobrzy znajomi oskarżonego tj. D. K. i J. Ł. potwierdziły, że oskarżony by odzyskać swój telefon, zabrany mu przez K. G., stosował wobec niej przemoc w postaci uderzenia ręką w twarz.

Niewiarygodne były wyjaśnienia oskarżonego – oraz korespondujące z nim zeznania świadków D. K.i J. Ł.w zakresie w jakim zaprzeczył by kopał po całym ciele oraz uderzał (wielokrotnie) po twarzy a także szarpał za włosy i podtapiał w wodzie pokrzywdzoną K. G., gdyż były sprzeczne z wiarygodnymi w tym zakresie zeznaniami pokrzywdzonej oraz I. J.a także dowodem z dokumentu w postaci dokumentacji medycznej (k.6-7 akt sprawy) a także wnioskami wydanej na ich podstawie opinii sądowo – lekarskiej (k.31 akt sprawy). K. G.konsekwentnie wskazywała, że oskarżony wielokrotnie uderzał ją po twarzy i kopał po całym ciele żądając wydania telefonu a także szarpał za włosy – ciągnąc ją z przedpokoju do łazienki, gdzie ją podtapiał. Jej zeznania w tym zakresie były spontaniczne a przez to szczere. Nadto należy podkreślić, że opisane przez nią obrażenia jakich doznała w wyniku działań oskarżonego znajdują odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej sporządzonej po pobycie pokrzywdzonej w szpitalu. Sąd nie przeoczył, iż sam oskarżony przyznał, iż widział u pokrzywdzonej, przed atakiem, jedynie zaczerwienienia na twarzy i rękach. Niewątpliwie stwierdzone u pokrzywdzonej w dokumentacji medycznej obrażenia nie wynikały z „zaczerwień na twarzy i rękach” . Wszak pokrzywdzona miała złamane nie tylko żebra ale także kość lewej nogi oraz stłuczoną głowę i klatkę piersiową. Rozległość i umiejscowienie tychże obrażeń ciała potwierdzała wiarygodność w tym zakresie zeznań pokrzywdzonej zaś wykluczała uznanie za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego oraz potwierdzających jego wersję zdarzeń świadków D. K.i J. Ł.. Gdyby bowiem zdarzenie przebiegało tak jak opisał to oskarżony oraz ci świadkowie a mianowicie, iż agresja K. I.zakończyła się na jednokrotnym uderzeniu pokrzywdzonej w twarz niewątpliwie K. G.nie doznałaby takich obrażeń ciała jakie u niej stwierdzono. Dodać przy tym należy, iż sugestie oskarżonego (oraz świadków D. K.i J. Ł.) jakoby obrażenia te postały później w wyniku działań innej osoby – najprawdopodobniej ówczesnego konkubenta K. G.R. M.były nielogiczne oraz nie były poparte żadnymi dowodami a wręcz pozostawały w sprzeczności z zeznaniami nie tylko pokrzywdzonej ale także I. J.. I. J.zeznała bowiem, że widziała jak oskarżony bił i kopał po całym ciele K. G.a także ciągnął ją po podłodze trzymając za jej włosy. Zeznania tego świadka były zbieżne z zeznaniami pokrzywdzonej – choć nie tożsame, co wskazywało, iż nie były one wynikiem wzajemnych uzgodnień. I. J.wskazała bowiem, że oskarżony uderzając pokrzywdzoną w twarz „wybił jej zęby” (k. 14) co w rzeczywistości nie nastąpiło. Zważywszy jednak, że świadek ta widziała jedynie, jak pokrzywdzonej leciała z ust krew logicznym było uznanie, że mogła błędnie uznać, że nastąpiło to w wyniku „wybicia zębów”. Wskazać przy tym należy, iż skoro I. J.nie wiedziała jakich konkretnie obrażeń ciała doznała pokrzywdzona a jedynie opisała, że oskarżony intensywnie bił ją i kopał po całym ciele dodając, że gdy wychodzili z mieszkania pokrzywdzona byłą cała „zakrwawiona” logiczne było uznanie, że po zdarzeniu (a przed złożeniem zeznań) I. J.nie kontaktowała się z K. G.. Tym samym zasadnie uznać należy, iż opisując zbieżnie z pokrzywdzoną przebieg zajścia podawała jedynie zapamiętane oraz dostrzeżone przez siebie okoliczności – przyznała m.in. że nie widziała, jak w łazience oskarżony podtapiał pokrzywdzoną, na co wskazywała K. G.. Zważywszy jednak na dynamiczny przebieg zajścia oraz fakt, iż świadek ta nie widziała całości zajścia, gdyż jak przyznała , w pewnym momencie widząc agresję oskarżonego wobec pokrzywdzonej udała się do kuchni, bo „nie chciała na to patrzeć” (k.14 akt sprawy ) mogła nie widzieć tej sytuacji toteż jej zeznania nie podważały w tym zakresie wiarygodności zeznań pokrzywdzonej co do zachowania się względem niej oskarżonego . O szczerości relacji I. J.świadczy nadto fakt, iż nie starała się ona przedstawić ani siebie ani K. G.w korzystnym świetle. Przyznała, że podobnie jak inne osoby będące wówczas w mieszkaniu nie pomogła pokrzywdzonej powstrzymując oskarżonego. Wskazała, że „narzeczony” K.nie stanął w jej obronie, dodając, że „on bał się I.” bo ten go wcześniej raz uderzył z pięści „aby nie stawał w obronie K.”. Opisała nadto, że K.przyznał się, że zabrała telefon K. I.aby potem go sprzedać. Z tych też względów jako niewiarygodne Sąd uznał zapewnienia pokrzywdzonej jakoby przedmioty zabrane z mieszkania przy ul. (...)(w tym telefon oskarżonego) wzięła przypadkowo. Skoro I. J.wskazywała na szereg okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak na niekorzyść nie tylko oskarżonego oraz pokrzywdzonej ale nawet swoją, Sąd uznał, iż szczerze relacjonowała zdarzenie toteż ocenił jej zeznania w całości za wiarygodne. Fakt, iż świadek ta ma żal do oskarżonego ze względu na jej traktowanie przez niego w czasie ich wspólnego, zakończonego już związku, co sama przyznała, nie miał zatem wpływu na uznanie jej zeznań za niewiarygodne. Gdyby bowiem świadkiem kierowała taka niechęć do oskarżonego, iż wpływałaby na treść jej zeznań, niewątpliwie nie podawałaby okoliczności korzystnych dla oskarżonego, chociażby dotyczących faktu dokonania zaboru w celu przywłaszczenia jego telefonu przez pokrzywdzoną.

Oceniając zeznania pokrzywdzonej K. G. – Sąd nie dał wiary jej zapewnieniom, że dokonała ona zaboru rzeczy przez przypadek. Oczywiste było dla Sądu, iż pokrzywdzona podnosząc tą okoliczność chciała przedstawić się w korzystnym świetle tak by nie być ocenioną negatywnie – jako osoba która okrada swoich znajomych, którzy zaprosili ją do swojego mieszkania na spotkanie towarzyskie. Nieprawdziwość zeznań pokrzywdzonej co do tych okoliczności nie niwelowała prawdziwości jej zeznań w pozostałym zakresie zwłaszcza co do działań jakie wobec niej podjął oskarżony. Dodać należy, iż gdyby to nie K. I. a były konkubent K. G. – co sugeruje oskarżony – spowodował u niej te obrażenia ciała to niewątpliwe pokrzywdzona nie wskazywałaby jako sprawcę oskarżonego, zwłaszcza, iż jak sama przyznała nie pozostaje ona już z R. M. w związku konkubenckim a ich relacje tak się oziębiły, iż nawet nie wie ona, gdzie ten aktualnie mieszka. Nadto K. I. jest osobą niemajętną toteż nielogiczne byłoby uznanie, iż pokrzywdzona wskazała na niego jako na sprawcę, by uzyskać od niego znaczące odszkodowanie. K. G. opisała dlaczego do szpitala udała się dopiero na drugi dzień po zajściu (tj. w dniu 12 maja 2013r.) a także dlaczego tak późno (tj. w dniu 28 maja 2013r.) wskazała, że sprawcą uszkodzenia jej ciała był K. I.. Podane przez nią okoliczności – przede wszystkim ustanie obawy przed działaniem odwetowym ze strony oskarżonego w związku ze zmianą adresu – utwierdziły Sąd w uznaniu, iż zeznania pokrzywdzonej co do okoliczności, iż to oskarżony (a nie jakaś inna osoba) spowodował stwierdzone u niej obrażenia ciała były wiarygodne.

Uznając za wiarygodne zeznania I. J. oraz K. G. co do przebiegu zajęcia w mieszkaniu pokrzywdzonej przy ul. (...) jako niewiarygodne uznał sprzeczne z nimi zeznania świadków D. K. i J. Ł.. Sąd uznał, że świadkowi ci – jako znajomi oskarżonego, chcieli spowodować zmniejszenie jego odpowiedzialności karnej, podając niezgodnie z prawdą, że działanie oskarżonego wobec K. G. sprowadziło się jedynie do jednokrotnego uderzenie jej „otwartą ręką” w twarz.

Sąd uznał za wiarygodną opinię sądowo-lekarską dotyczącą pokrzywdzonej bowiem została sporządzona przez osobę mającą wiadomości specjalne w dziedzinie medycyny a ich wnioski były rzeczowe i należycie uzasadnione.

Jako wiarygodne Sąd uznał dowody z dokumentów ujawnione na rozprawie bowiem zostały sporządzone przez powołane do tego podmioty a żadna ze stron nie kwestionowała ich autentyczności.

Oskarżony K. I. swoim zachowaniem podjętym w dniu 11 maja 2013 roku polegającym na tym, że w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności, tj. wydania swojego telefonu komórkowego marki N. o wartości 300 złotych zabranego mu uprzednio przez K. G., zastosował wobec niej przemoc fizyczną, w ten sposób, że uderzał ją w twarz rękoma, kopał po całym ciele, ciągnął za włosy i podtapiał w wodzie, w wyniku czego K. G. doznała obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy, krwiaka oczodołu lewego, stłuczenia klatki piersiowej, złamania żeber V i VI po stronie lewej i złamania kłykcia przyśrodkowej piszczeli lewej, które naruszyły czynności narządów jej ciała na czas powyżej dni 7, wyczerpał znamiona czynu z art. 191 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Oskarżony działał umyślnie w zamiarze bezpośrednim, przemyślanym. By zmusić pokrzywdzona do zwrotu wierzytelności – oddania przez nią jego telefonu komórkowego, który wcześniej ta mu ukarała, wpierw udał się do mieszkania K. G. żądając zwrotu rzeczy, a następnie po odmowie zwrotu telefonu stosował coraz bardzie brutalną formę przemocy – uderzając i kopiąc pokrzywdzoną po całym ciele , co ostatecznie spowodowało, iż ta zwróciła mu zabrany przez siebie telefon. Stosując przemoc wobec pokrzywdzonej by zmusić ją do zwrotu wierzytelności (wydania skradzionego mu przez pokrzywdzoną telefonu komórkowego) oskarżony wyczerpał zatem znamiona czynu z art. 191 § 2 k.k.

Oskarżony wiedział, że zadając uderzenia i kopnięcia po całym ciele pokrzywdzonej spowoduje u niej obrażenia ciała. Bijąc ją bowiem ręką po twarzy, kopiąc ją po całym ciele wiedział, że spowoduje u niej obrażenia ciała. Przewaga fizyczna między pokrzywdzoną o oskarżonym była bowiem oczywista.

Tymi uderzeniami, oskarżony spowodował u K. G. obrażenia ciała w postaci stłuczenia głowy, krwiaka oczodołu lewego, stłuczenia klatki piersiowej, złamania żeber V i VI po stronie lewej i złamania kłykcia przyśrodkowej piszczeli lewej, które naruszyły czynności narządów jej ciała na czas powyżej dni 7, czym wyczerpał znamiona czynu z art. 157 § 1 k.k.

Oskarżony jednym czynem wyczerpał znamiona dwóch przepisów ustawy karnej. Tym samym jego czyn należało zakwalifikować przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.

Oskarżony tego czynu dopuścił się będąc już uprzednio skazanym za czyn z art. 159 k.k. i art. 157 § 1 k.k. na karę roku pozbawienia, którą odbył w okresie od 19 lipca 2010 r. do 5 kwietnia 2011 r., a zatem w ciągu 2 lat i miesiąca od jej odbycia. Czyny z art. 191 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. oraz z art. 159 k.k. i art. 157 § 2 k.k. są przestępstwami umyślnymi i podobnymi ( w rozumieniu art. 115 § 3 k.k. ), bowiem są to przestępstwa bądź tego samego rodzaju (art. 159 k.k., art. 157 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k.) bądź też popełnione z użyciem przemocy (art. 191 § 2 k.k.) , toteż oskarżony popełniając zarzucany mu czyn z art. 191 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. działał w warunkach powrotu do przestępstwa o jakim stanowi art. 64 § 1 k.k.

Te okoliczności wskazują, iż K. I. swoim zachowaniem podjętym w dniu 11 maja 2013r. na szkodę K. G. wyczerpał znamiona czynu z art. 191 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Oskarżony działał w normalnej sytuacji motywacyjnej. Można mu zatem przypisać winę.

Przy ustalaniu stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu Sąd wziął pod uwagę okoliczności jego popełnienia oraz sposób działania oskarżonego oraz jego motywację. K. I. dokonując przypisanego mu czynu działał w sposób bardzo brutalny a intensywność zadawanych przez niego ciosów i kopnięć znacznie przekraczała potrzebę przełamania oporu pokrzywdzonej przed zwrotem zabranego mu przez nią wcześniej telefonu komórkowego. Nadto oskarżony działał w sposób przemyślany gdyż udał się do mieszkania pokrzywdzonej by spowodować by ta oddał jego telefon. Sąd nie mógł jednak przeoczyć, iż motywacja jaką kierował się oskarżony tj. chęć odzyskania rzeczy skradzionej mu przez pokrzywdzoną, która poprzedniego dnia była gościem w jego mieszkaniu , zmieszała stopień społecznej szkodliwości jego czynu. Pokrzywdzona mogła uniknąć zdarzenia nie tylko zwracając ów telefon na żądanie ówczesnej konkubiny oskarżonego tj. J. Ł. ale także zaraz po przybyciu do jej mieszkania oskarżonego, którego agresja eskalowała wobec odmowy K. G. zwrotu skradzionego telefonu. Tym samym Sąd uznał, że stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonych był znaczny.

Jako okoliczność łagodzącą wobec oskarżonego Sąd uznał jego częściowe przyznanie się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jako okoliczność obciążającą Sąd uznał uprzednią wielokrotną karalność oskarżonego w zakresie w jakim nie wpływała ona na kwalifikację prawną przypisanego mu przestępstwa.

W ocenie Sądu odpowiednią do winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu z art. 191 § 2 k.k. i art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k. – na podstawie art. 191 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. – była kara 8 miesięcy pozbawienia wolności. Kara ta winna uzmysłowić oskarżonemu naganność jego postępowania wdrażając go do przestrzegania porządku prawnego. Kara w tym wymiarze winna także wskazać, iż przestępstwa nie pozostają bez odpowiedniej odpłaty karnoprawnej a przez to utrwalić prawidłowe wzorce społeczne.

W ocenie Sąd dla osiągnięcia zakładanych wobec oskarżonego celów kary konieczna jest jego izolacja od społeczeństwa. Był on bowiem uprzednio wielokrotnie karany sądownie za przestępstwa w tym przeciwko życiu i zdrowiu. Tym samym Sąd uznał, że wobec tego oskarżonego nie istnieje pozytywna prognoza kryminologiczna pozwalająca warunkowo zawiesić mu wykonanie wymierzonej mu kary 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności Sąd zalicza okres jego zatrzymania w dniu 28.04.2014r.

Na podstawie art. 41a § 1 k.k. Sąd orzekał wobec oskarżonego K. I. środek karny w postaci zakazu kontaktowania się w jakikolwiek sposób z pokrzywdzoną K. G. na okres 4 lat uznając, iż środek ten zapewni pokrzywdzonej poczucie bezpieczeństwa niwelując jej obawy przed retorsjami ze strony oskarżonego. Było to konieczne zwłaszcza w kontekście jej zeznań, iż zdecydowała się wskazać na osobę oskarżonego jako sprawcy dopiero po zmianie swojego adresu miejsca zamieszkania.

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. Sąd orzekał wobec oskarżonego K. I. środek karny w postaci nawiązki w kwocie 2000 złotych płatnej na rzecz pokrzywdzonej K. G. uznając, iż orzeczenie takiej kwoty w części zrekompensuje jej cierpienia jakie doznała w wyniku działań oskarżonego. Ustalając wysokość tegoż środka na kwotę 2 000 złotych Sąd z jednej strony miał na względzie wysokość kosztów jakie pokrzywdzona poniosła związku ze schorzeniem zaś z drugiej strony nie tracił z pola widzenia charakteru tegoż środka karnego. Wymierzając ten środek karny w wyższej (żądanej przez oskarżycielkę posiłkową ) wysokości stracił by on swój charakter karny. Środek ten winien być bowiem odpowiedni do winy i stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu a także spełnić swoją rolę w zakresie oddziaływania na oskarżonego oraz kształtowania prawidłowych postaw społecznych. Mając na względzie te przesłanki, a także możliwości zarobkowe oskarżonego jako odpowiednią wysokość tego środka Sąd uznał zatem kwotę 2 000 złotych. Oczywistym jest przy tym, iż w pozostałym zakresie pokrzywdzona będzie mogła dochodzić swoich żądań na drodze procesu cywilnego.

Na podstawie art. 29 ust.1 ustawy z dnia 26 maja 1982 prawo o adwokaturze Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. adw. P. C. kwotę 678 zł netto, oraz kwotę 155,94 zł tytułem podatku od towarów i usług, tj. łącznie kwotę 833,94 zł brutto, a nadto zwrot wydatków w kwocie 43 zł, bowiem koszty nieopłaconej obrony z urzędu ponosi Skarb Państwa.

Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił w całości oskarżonego od kosztów sądowych obciążając nimi Skarb Państwa, w tym na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych nie wymierzył mu opłaty bowiem uwzględniając fakt, iż nie dysponuje on stałymi dochodami uznał, iż ich uiszczenie byłoby dla niego zbyt uciążliwe.