Sygn. akt I ACa 290/14
Dnia 28 sierpnia 2014 r.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący |
: |
SSA Janusz Leszek Dubij (spr.) |
Sędziowie |
: |
SA Magdalena Pankowiec SA Jarosław Marek Kamiński |
Protokolant |
: |
Izabela Lach |
po rozpoznaniu w dniu 28 sierpnia 2014 r. w Białymstoku
na rozprawie
sprawy z powództwa K. K.
przeciwko Towarzystwu (...) w W.
o zadośćuczynienie i odszkodowanie
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Ostrołęce
z dnia 27 stycznia 2014 r. sygn. akt I C 726/13
I. zmienia zaskarżony wyrok w pkt. I o tyle, że kwotę zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego w kwocie 20.000 złotych podwyższa do kwoty 30.000 złotych oraz w pkt. IV w ten sposób, że kwotę 2.000 złotych należną od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Ostrołęce podwyższa do kwoty 2.500 złotych;
II. oddala apelację powoda w pozostałej części i apelację pozwanego w całości;
III. koszty procesu za instancję odwoławczą wzajemnie znosi.
Powód K. K. wnosił o zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. kwoty 70.000 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 26 maja 2010 r. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę w związku ze śmiercią syna oraz kwoty 20.000 złotych tytułem odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się jego sytuacji życiowej. Pozwany Towarzystwo (...) z siedzibą w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu. Twierdził, że wypłacone dotychczas na rzecz powoda zadośćuczynienie pieniężne w kwocie 30.000 złotych jest odpowiednie i zaspokaja w całości jego roszczenie. Wywodził, że brak jest podstaw do wypłaty odszkodowania przewidzianego w art. 446 § 3 k.c. Ponadto na rozprawie zgłosił zarzut przyczynienia się zmarłego syna powoda do szkody poprzez jazdę samochodem bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Wyrokiem z dnia 27 stycznia 2014r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda K. K. kwotę 20.000 złotych tytułem zadośćuczynienia pieniężnego, płatną wraz z odsetkami ustawowymi poczynając od dnia 26 maja 2010 r. oraz kwotę 20.000 złotych tytułem odszkodowania, płatną wraz z ustawowymi odsetkami poczynając od dnia 29 lipca 2013r.;oddalił powództwo w pozostałej części; zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda K. K. kwotę 2.400 złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu oraz nakazał pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - kasa Sądu Okręgowego w Ostrołęce kwotę 2.000 złotych tytułem opłaty należnej od sumy uwzględnionego powództwa oraz odstąpił od obciążania powoda pozostałą częścią opłaty z zasądzonego na jego rzecz roszczenia.
Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu (...) w wypadku drogowym koło B. zginął 21-letni P. K., który jechał jako pasażer na tylnim siedzeniu za kierowcą w samochodzie A. (...). Kierujący samochodem Z. K., jadąc z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad pojazdem na łuku drogi, w wyniku czego samochód zjechał na pobocze i przewrócił się na dach. P. K. na skutek doznanego wstrząsu krwotocznego poniósł śmierć na miejscu. Sprawca wypadku Z. K. został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Ostrołęce z dnia 18 maja 2010 r., sygn. II K 1375/09, za przestępstwo z art. 177 § 1 i art. 177 § 2 k.k. na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na 5 lat i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 4 lat.
Zmarły P. K. był kawalerem, mieszkał wraz z ojcem oraz dwojgiem młodszego rodzeństwa w domu rodzinnym w B.. Skończył zasadniczą szkolę zawodową o kierunku mechanicznym. Pracował dorywczo na budowach oraz razem z ojcem w lesie przy wycince drzew. Ponadto wyjeżdżał w celach zarobkowych do pracy sezonowej na plantacji winogron w Austrii. Zamierzał kontynuować naukę. Był pracowitym, spokojnym, bez nałogów, ambitnym młodym człowiekiem, którego łączyły z najbliższą rodziną jak najlepsze relacje. Prowadził z ojcem i rodzeństwem wspólne gospodarstwo domowe, jego wkład finansowy do budżetu domowego było znaczący, dokładał się do opłat za utrzymanie domu, uczestniczył w remontach i inwestycjach na siedlisku, zakupie żywności dla całej rodziny, pomagał w opiece nad najmłodszym bratem M..
Powód K. K. ma wykształcenie podstawowe, z zawodu jest pilarzem. Pracuje w tartaku w B. jako pracownik fizyczny z wynagrodzeniem w wysokości najniższej stawki krajowej. Po rozwodzie opiekował się trójką dzieci. Od kilku lat, ma problemy ze zdrowiem, związane przede wszystkim z poważnym urazem kręgosłupa, który ogranicza jego możliwości ciężkiej pracy fizycznej. Niedawno zdiagnozowano u niego gruczolaka na nadnerczu. Powód bardzo przeżył nagłą i niespodziewaną śmierć syna P.. Musiał zażywać środki uspakajające, zapisywane przez lekarza rodzinnego. Nie korzystał z pomocy psychologa.
W dniu 26 maja 2010 r. pozwany likwidując szkodę przyznał powodowi kwotę 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz odmówił odszkodowania, wywodząc, że powód nie doznał znacznego pogorszenia sytuacji życiowej po śmierci syna.
Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, Sąd Okręgowy uznał roszczenie powoda oparte o treść art. 446 § 3 i 4 k.c. za usprawiedliwione co do zasady. Na wstępie wskazał, że nie przyjął przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody, gdyż okoliczność ta nie została należycie wykazana przez pozwanego. Podkreślił, że twierdzenie pozwanego w tym zakresie, zgłoszone zostały dopiero na rozprawie, zaś strona, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika pozostawała bierna i nie zgłosiła wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, choć problem niewątpliwie wymagał wiadomości specjalnych. Dodał, że w tym przypadku nie chodziło o jazdę pasażera bez pasów na przednim siedzeniu, natomiast jedyny dowód wskazany przez pozwanego – oględziny lekarskie zwłok okazał się nie wystarczający. Ponadto pozwany nie podnosił tej okoliczności w postępowaniu likwidacyjnym mimo, że związku z szybkim zakończeniem sprawy karnej (wyrok uprawomocnił się w pierwszej instancji w dniu 26 maja 2010 r.) wszystkie istotne okoliczności wypadku już wtedy były znane i ustalone.
Sąd wskazał, że podstawę prawną roszczenia o zadośćuczynienie za śmierć osoby najbliższej stanowi art. 446§4 k.c. Stosownie do tego przepisu sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie jest dodatkowym roszczeniem, którego osoby uprawnione mogą żądać obok odszkodowania. Stanowi ono formę rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej, krzywdy wynikającej w szczególności z cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny.
Sąd Okręgowy podkreślił, że zadośćuczynienie ma przede wszystkim charakter kompensacyjny, jego wysokość nie może być określona w wysokości symbolicznej, lecz winna przedstawiać pewną ekonomicznie odczuwalną wartość. Zadośćuczynienie winno być także stosowne do doznanej krzywdy oraz uwzględniać wszystkie zachodzące okoliczności. W szczególności winny być wzięte pod uwagę takie okoliczności jak nasilenie cierpień, ich długotrwałość, a także skutki śmierci osoby najbliższej na obecne i przyszłe życie pozostałych członków rodziny.
Sąd miał przede wszystkim na względzie fakt, że w wyniku wypadku powód stracił członka najbliższej rodziny – pierworodnego syna, z którym łączyły go szczególne uczucia. Bardzo mocno przeżył śmierć dziecka. Sąd Okręgowy uznał, że kwota 50.000 złotych będzie odpowiednim zadośćuczynieniem, przy czym uwzględniając wypłacone przez ubezpieczyciela świadczenie w wysokości 30.000 złotych, zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 złotych wraz z żądanymi w pozwie odsetkami ustawowymi za opóźnienie (art. 481§1 k.c.). W pozostałym zakresie Sąd uznał żądanie powoda za zawyżone.
Przechodząc do oceny żądania K. K. o zasądzenie odszkodowania, Sąd Okręgowy odwołał się do treści art. 446 § 3 k.c. i wskazał, że wysokość odszkodowania jest uzależniona od zakresu szkody majątkowej prowadzącej do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Sąd doszedł do wniosku, że pogorszenie sytuacji życiowej powoda w związku ze śmiercią syna jest oczywiste. Przede wszystkim w znaczny sposób pogorszyła się jego sytuacja materialna, jak również nastąpiły zmiany w sferze jego dóbr niematerialnych, które w pewien sposób rzutują na sytuację zawodową K. K.. Powód nie tylko stracił dobrego współpracownika przy wykonywaniu popłatnych robót dorywczych w lesie, ale jednocześnie stracił wspólnika, który swoimi dochodami wspierał go w kosztach utrzymania domu i rodziny, zwłaszcza najmłodszego syna. Zwrócił uwagę, że wartość materialną, choć również trudną do dokładnego wyliczenia, miała ponadto dla powoda pomoc osobista zmarłego syna przy naprawach domu, stawianiu płotu, czy też w innych czynnościach domowych np. pomoc w opiece nad bratem. Ponadto powód utracił oczekiwaną przez niego pomoc i wsparcie zmarłego syna. Mając powyższe okoliczności na względzie, Sąd Okręgowy uznał, że w pełni adekwatną kwotą zaspokajającą uzasadnione roszczenia powoda z tytułu odszkodowania jest kwota 20.000 złotych, którą zasądził wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu.
O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.
Apelacje od powyższego wyroku wywiodły obie strony.
Pozwany zaskarżając wyrok w zakresie pkt I ponad kwotę 2.500 złotych z tytułu zadośćuczynienia, w całości z tytułu odszkodowania oraz w zakresie rozstrzygnięcia o odsetkach zarzucił:
1. naruszenie prawa materialnego, to jest :
- art. 362 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że w niniejszej sprawie przepis ten nie ma zastosowania , mimo, że poszkodowany nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, do czego był zobowiązany przepisem art. 39 ustawy o ruchu drogowym, a w konsekwencji nie uwzględnienie przyczynienia się poszkodowanego , które winno wynosić 35%.
- art. 446§3 k.c. poprzez uznanie, że na skutek śmierci syna doszło do pogorszenia jego sytuacji życiowej.
Wskazując na powyższe zarzuty, pozwany domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez zmniejszenie kwoty zadośćuczynienia do kwoty 2.500 złotych oraz oddalenie powództwa w zakresie odszkodowania. Wnosił o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu za drugą instancję.
Powód zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo co do kwoty 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia zarzucił naruszenie przepisu art. 446 § 4 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji oddalenie części powództwa. Wskazując na powyższe domagał się zmiany wyroku w zaskarżonej części i uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje.
Powód w odpowiedzi na apelację pozwanego wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje:
Apelacja powoda jest częściowo zasadna, natomiast apelacja pozwanego zasadna nie jest i skutku odnieść nie może.
W pierwszym rzędzie należało się odnieść do apelacji pozwanego jako dalej idącej. Wskazywane w niej zarzuty są bezpodstawne i nie mogą prowadzić do podważenia zaskarżonego wyroku. Sąd pierwszej instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny w rozpoznawanej sprawie. Ustalenia te – jako znajdujące oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym - Sąd Apelacyjny przyjmuje zatem za własne.
W petitum apelacji podniesiono jedynie zarzuty naruszenia prawa materialnego. Po pierwsze, pozwany zarzuca naruszenie art. 446§3 k.c. poprzez jego wadliwą wykładnię i uznanie, że na skutek śmierci syna doszło do pogorszenia jego sytuacji życiowej, a po drugie, że poszkodowany, przyczynił się do powstania szkody i to w takich okolicznościach (brak zapiętych pasów bezpieczeństwa), które uzasadniają obniżenie należnego powodowi świadczenia o 35% (art. 362k.c.)
Odnosząc się do pierwszego zarzutu naruszenia art. 446 § 3 k.c. należy wskazać, iż zarzut ten jest chybiony, gdyż w rezultacie skarżącemu nie udało się podważyć rozstrzygnięcia w przedmiocie odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej powoda wskutek śmierci jego syna, mającego oparcie w powołanym wyżej artykule.
Pojęcie „stosownego odszkodowania” użyte w tym przepisie, podobnie jak w przypadku zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c., ma charakter niedookreślony, ocenny. Jak wskazał Sąd Najwyższy w orzeczeniu z 3 lipca 2008 r. w sprawie IV CSK 113/2008, pogorszenie sytuacji życiowej obejmuje szkody, które tylko do pewnego stopnia ogólności poddają się materialnej wycenie. Z kolei naprawienie szkody niematerialnej ze swej natury jest niemożliwe do ścisłego wymierzenia. Okoliczności te uwzględnia art. 446 § 3 k.c., przewidując przyznanie „stosownego” odszkodowania, bez bliższego wskazania kryteriów, które miałyby decydować o „stosowności” odszkodowania. Oznacza to, że określenie wysokości konkretnego świadczenia z tego tytułu należy do sądu, który powinien w tym zakresie uwzględnić wszystkie okoliczności danej sprawy.
Przy ustalaniu odszkodowania uwzględnić zatem należało, że syn powoda P. K. w chwili śmierci był młodym mężczyzną, kawalerem, osobą aktywną zawodowo, który pracował dorywczo na budowach, pomagał ojcu w pracach leśnych (przy wycince drzew), jak również wyjeżdżał do pracy sezonowej za granicę na okres 2-3 miesięcy. Prowadził wspólnie z ojcem gospodarstwo domowe, partycypował w kosztach utrzymania domu, przez co stanowił oparcie finansowe dla całej rodziny. Wraz z jego śmiercią powód utracił nie tylko osobę , która obok niego była „ drugim żywicielem rodziny”, ale również źródło nadziei na lepszą przyszłość.
Dodać należy, że w doktrynie i w orzecznictwie ugruntowało się stanowisko, że zwrot „znaczne pogorszenie sytuacji życiowej” należy odczytywać nie tylko w materialnym aspekcie zmienionej sytuacji bliskiego członka rodziny zmarłego, ale w szerszym kontekście, uwzględniającym przesłanki pozaekonomiczne określające tę sytuację. Do tych ostatnich niewątpliwie zaliczyć należy utratę oczekiwania przez osobę poszkodowaną na pomoc i wsparcie członka rodziny, których mogła ona zasadnie spodziewać się w chwilach wymagających takich zachowań. Uwzględnienia przy tym wymaga fakt, że naprawienie szkody niematerialnej ze swej natury jest niemożliwe do ścisłego wymierzenia. Wszystkie te okoliczności muszą być brane pod uwagę przy określaniu należnego uprawnionemu „stosownego odszkodowania”.
W aktualnej linii orzecznictwa Sądu Najwyższego wykształcił się pogląd, że zakres znacznego pogorszenia sytuacji życiowej, o którym jest mowa w art. 446 § 3 k.c., oprócz szkód majątkowych, obejmuje także zmiany w sferze dóbr niematerialnych najbliższych członków rodziny zmarłej osoby. Za takim kierunkiem wykładni tego przepisu opowiedział się Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach z dnia 15 października 2002 r. (II CKN 985/2006, nie publ.); z dnia 30 czerwca 2004 r. (IV CK 445/2003, Monitor Prawniczy z 2006, nr 6 str. 315). W wyrokach z dnia 9 marca 2007 r. (V CSK 459/2006, LexPolonica nr 1275495), 16 kwietnia 2008 r. (V CSK 544/2007, LexPolonica nr 2044700) i 16 października 2008 r. (III CSK 143/08) przyjął wprost, że odszkodowanie przewidziane w art. 446 § 3 k.c. obejmuje również naprawienie szkody niemajątkowej spowodowanej śmiercią członka najbliższej rodziny.
Sąd Okręgowy przy ustalaniu wysokości stosownego odszkodowania na rzecz powoda prawidłowo więc uwzględnił te czynniki pozaekonomiczne, gdyż wywarły one negatywny wpływ na sytuację życiową K. K.. Bezsprzecznie powód odczuł dotkliwie śmierć syna, z którym był silnie związany emocjonalnie. Śmierć dziecka spowodowała utratę zarówno wsparcia materialnego jak i emocjonalnego niezbędnego każdemu człowiekowi, a zwłaszcza tak koniecznego rodzicowi i spowodowała obiektywne pogorszenie pozycji życiowej w świecie zewnętrznym. Ustalone przez Sąd pierwszej instancji odszkodowanie stosowne jest do zmiany sytuacji życiowej powoda, która nastąpiła wskutek tragicznej śmierci syna, zwłaszcza, że zmiana ta obejmuje także utratę spodziewanej przez powoda opieki i wsparcia ze strony syna w przyszłości.
Szczególnie nieuzasadniony okazał się zarzut przyczynienia się poszkodowanego P. K. do powstania szkody, gdyż - abstrahując już nawet w tym momencie od jego oceny - należy podnieść, że pozwany nie zgłaszał dotychczas żadnych wniosków dowodowych na określone okoliczności, za pomocą których mógłby ewentualnie próbować wykazać zasadność swojego twierdzenia. Natomiast na etapie postępowania apelacyjnego zgłoszenie ewentualnych wniosków dowodowych wymagałoby spełnienia wymogów art. 381 k.p.c. Zgodzić się zatem należało z oceną Sądu Okręgowego, że twierdzenie pozwanego, że syn powoda przyczynił się do szkody jadąc jako pasażer bez zapiętych pasów bezpieczeństwa wymagało wiadomości specjalnych. Skoro zaś dowód z opinii biegłego nie został w sprawie przeprowadzony, to przyjąć należy, że pozwany – na którym w tym zakresie spoczywał ciężar dowodu (art. 6 k. c.) – nie udowodnił przyczynienia się zmarłego syna powoda do szkody.
Nawet gdyby hipotetycznie przyjąć, że poszkodowany przyczynił się in casu do powstania szkody - co w analizowanym stanie faktycznym mogłoby prowadzić do wniosku, że miało to miejsce jedynie w niewielkim stopniu - to z uwagi na przytoczone realia niniejszej sprawy nie musiałoby to automatycznie oznaczać odpowiedniego zmniejszenia zasądzonych świadczeń.
Samo ustalenie przyczynienia się poszkodowanego nie nakłada bowiem na Sąd obowiązku zmniejszenia odszkodowania, ani nie przesądza o stopniu tego zmniejszenia. Ustalenie przyczynienia jest warunkiem wstępnym, od którego w ogóle zależy możliwość rozważania zmniejszenia odszkodowania i warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym, gdyż samo przyczynienie nie przesądza zmniejszenia obowiązku szkody, a ponadto - stopień przyczynienia nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego zmniejszenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy zmniejszyć ze względu na przyczynienie się, a jeżeli tak - w jakim stopniu należy to uczynić, decyduje Sąd w procesie sędziowskiego wymiaru odszkodowania w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c. Decyzja o obniżeniu odszkodowania jest uprawnieniem Sądu, a rozważenie wszystkich okoliczności in casu, w wyniku oceny konkretnej i zindywidualizowanej - jest jego powinnością. Do okoliczności, o których mowa w art. 362 k.c., zaliczają się - między innymi - wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, rozmiar doznanej krzywdy i ewentualne szczególne okoliczności danego przypadku, a więc zarówno czynniki subiektywne, jak i obiektywne (wyrok SA w Lublinie z 27 marca 2013 r., I ACa 1/13, opubl. w LEX nr 1298948, wyrok SA w Białymstoku z 22 marca 2013 r., I ACa 911/12, opubl. w LEX nr 1294715, wyrok SA w Białymstoku z 6 lutego 2013 r., I ACa 803/12, opubl. w LEX nr 1289371).
Zwłaszcza, że choć art. 362 k.c. traktuje przyczynienie się poszkodowanego, jako okoliczność ograniczającą odpowiedzialność sprawcy szkody, nie można jednak nie dostrzegać, że wyjątkowo - ze względu na okoliczności danego przypadku - zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody pomimo przyczynienia się poszkodowanego pozostawałoby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Tym samym uznać należałoby za dopuszczalne skorzystanie przez Sąd w takiej sytuacji z możliwości odstąpienia od zmniejszenia odszkodowania (wyrok SA w Warszawie z 30 stycznia 2013 r., VI ACa 1080/12, opubl. w LEX nr 1294870), co w analizowanym przypadku - nawet gdyby uznać trafność zarzutu przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody - powinno mieć miejsce, z uwagi na okoliczności niniejszej sprawy.
Brak jest też jakichkolwiek podstaw do zakwestionowania stanowiska Sądu pierwszej instancji w zakresie wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie z tytułu śmierci syna, jak chciałby tego pozwany. Orzeczenie zasądzające zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, stąd też przy określeniu daty jego wymagalności należy kierować się treścią przepisów wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, które zostały przez Sąd Okręgowy właściwie zinterpretowane i zastosowane. W konsekwencji Sąd ten zasądził odsetki od kwoty zadośćuczynienia od dnia 26 maja 2010r. tj. od daty decyzji pozwanego ustalającego wysokość należnych powodowi świadczeń, do dnia zapłaty.
Odnosząc się natomiast do apelacji powoda stwierdzić należy, że częściowo zasadny okazał się zarzut naruszenia art. 446 § 4 k.c. Bez wątpienia funkcją zadośćuczynienia przewidzianego w wyżej powołanym przepisie jest kompensata krzywdy doznanej na skutek śmierci bliskiej osoby, polegająca nie tylko na złagodzeniu jej cierpień, ale również na ułatwieniu osobie poszkodowanej odnalezienie się w rzeczywistości zmienionej przez śmierć osoby najbliższej. Na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego z zmarłym, wreszcie wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia. Relewantne są również takie okoliczności jak rola w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą i stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości a także zdolność jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego itp. O wysokości zadośćuczynienia decydują zatem w ostateczności realia każdej sprawy co oznacza, że wysokość sum orzekanych w innych sprawach, objęta wszak dyskrecjonalnością sędziowską, może mieć znaczenie jedynie pośrednie w tym sensie, że nie powinna od nich rażąco odbiegać (tak wyrok SN z dnia 11 lipca 2000 r. II CKN 1119/98 Lex Polonica nr 388287). Uwzględniając dorobek orzecznictwa na gruncie art. 445 k.c. należy również stwierdzić, że wzgląd na realia życia a zwłaszcza na stopę życiową społeczeństwa nie może pozbawić zadośćuczynienia jego kompensacyjnej funkcji (tak wyrok SN z dnia 30 stycznia 2004 r. I CK 131/2003 OSNC 2005/2 poz. 40 i z dnia 10 marca 2006 r. IV CSK 80/2005 OSNC 2006/10 poz. 175).
Przenosząc powyższe ogólne rozważania na grunt niniejszego stanu faktycznego należy przede wszystkim zauważyć, że powód utracił w następstwie tragicznego zdarzenia najstarszego syna, co potęguje niepomiernie uczucie osamotnienia i krzywdy, co zresztą dostrzegł Sąd pierwszej instancji, tyle tylko, że nie wyprowadził z nich właściwych wniosków. Należy również pamiętać, że syn powoda był bardzo młodym człowiekiem, w dniu wypadku miał zaledwie 21 lat . Powód statystycznie rzecz ujmując mógł oczekiwać jeszcze przez wiele lat wsparcia emocjonalnego i pomocy, na jaką w prawidłowo funkcjonującej rodzinie w modelu kulturowym przeważającym w społeczeństwie polskim (i występującym również w rodzinie powoda) mogą liczyć rodzice od swoich dorosłych dzieci. Są to te elementy stanu faktycznego, które również w niedostateczny sposób zostały uwzględnione przez Sąd pierwszej instancji. Ich analiza prowadzi do wniosku, że przyjęta w zaskarżonym wyroku wysokość zadośćuczynienia nie spełnia waloru kompensacyjnego.
Uwzględniając zatem całokształt okoliczności, które wziął pod uwagę Sąd pierwszej instancji oraz zasadę umiarkowanego zadośćuczynienia, Sąd Apelacyjny uznał za odpowiednie w przypadku powoda zadośćuczynienie w kwocie 60.000 złotych. Zasądzając zaś odpowiednią kwotę z tego tytułu Sąd uwzględnił wypłacone już powodowi przez ubezpieczyciela świadczenie (30.000 złotych). W pozostałym zaś zakresie apelacja podlegała oddaleniu. Kwota zadośćuczynienia wnioskowana w apelacji prowadziłaby do wzbogacenia nie mającego uzasadnienia w rozmiarze krzywdy wynikającej z utraty syna. Dodatkowo należy podkreślić - że powód ma jeszcze dwoje dzieci, z których dopiero jedno się usamodzielniło i opuściło dom rodzinny, zaś najmłodszy syn M. ma zaledwie 13 lat i pozostaje pod jego bezpośrednią opieką, a zatem w wyniku śmierci najstarszego syna powód nie stał się osobą samotną i nadal może liczyć na wsparcie pozostałych dzieci, z którymi łączą go silne więzy emocjonalne i faktycznie poprawne relacje rodzinne.
Z przedstawionych względów Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok, podwyższając zasądzone zadośćuczynienie pieniężne do kwoty 30.000 złotych i korygując rozstrzygnięcie o kosztach, przy zastosowaniu zasady ich stosunkowego rozdzielenia (art. 100 k.p.c).
Dlatego orzeczono jak w sentencji na mocy art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c. oraz – o kosztach postępowania odwoławczego – na podstawie art. 100 k.p.c.