Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 588/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Mariola Urbańska - Trzecka - sprawozdawca

Sędziowie SO Włodzimierz Hilla

SO Adam Sygit

Protokolant st. sekr. sąd. Justyna Bobak

przy udziale Ewy Łączkowskiej- prokuratora Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy

po rozpoznaniu dnia 11 września 2014 r.

sprawy M. O. s. Z. i H. ur. (...) B. oskarżonego o przestępstwo z art. 160§1, 2 i 3 k.k.,

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 24 marca 2014 r. sygn. akt III K 171/13

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelacje za oczywiście bezzasadne; zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. A. P. – Kancelaria Adwokacka w B. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście 60/100) złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej z urzędu w postępowaniu odwoławczym; koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt IV Ka 588/14

UZASADNIENIE

M. O.został oskarżony o to, że w dniu 15 listopada 2010 r. na terenie (...) (...) Szpitala (...)z Polikliniką w B., wbrew ciążącemu na nim obowiązku opieki nad pacjentem R. B. (1)wynikającym z udziału w konsultacji kardiologicznej nad stanem zdrowia tego pacjenta, nieumyślnie naraził R. B. (1)na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, iż nie zachował należytej ostrożności i staranności diagnostycznej przy ocenie stanu zdrowia R. B. (1)oraz wykazał brak krytycyzmu w ocenie prezentowanych przez chorego objawów klinicznych takich jak zdiagnozowana uprzednio u R. B. (1)trójnaczyniowa choroba wieńcowa, duszności jako nietypowy objaw zawału serca oraz poprzez niewłaściwą interpretację wyników badań dodatkowych stwierdzających poziomy markerów martwicy mięśnia sercowego w postaci TroponinyI, które upoważniały do rozpoznania świeżego zawału serca w dniu 15 listopada 2010 r., w następstwie czego nie podjął właściwego decyzji co do dalszego leczenia tego pacjenta, tj. o czyn z art. 160 § 1, 2 i 3 kk.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia 24 marca 2014 r., sygn. akt III K 171/13 uniewinnił oskarżonego od zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu, zaś kosztami procesu w sprawie obciążył Skarb Państwa.

Apelacje od powyższego orzeczenia złożyli zarówno oskarżyciel publiczny, jak i pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego.

Prokurator zaskarżył wydany wyrok w całości zarzucając mu obrazę przepisów postępowania, która miała wpływ na treść orzeczenia, a to art. 7 kpk oraz 201 kpk polegającą na zignorowaniu lub niedostrzeżeniu istniejącej wewnętrznej sprzeczności w treści sporządzonej na potrzeby niniejszego postępowania opinii biegłych i zaniechaniu powołania nowego składu biegłych z urzędu, a tym samym przekroczeniu swobodnej oceny zgromadzonych dowodów. Ponadto, zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku mający wpływ na jego treść poprzez przyjęcie, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dał podstaw do przypisania M. O. winy za zarzucany mu czyn. We wniosku swojego środka zaskarżenia wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego w wywiedzionej przez siebie apelacji zaskarżającej wyrok w całości wskazał na zarzut obrazy przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia w postaci:

- naruszenia art. 413 § 2 pkt 2 kpk polegającego na istotnej rozbieżności pomiędzy opisem czynu przypisywanego oskarżonemu w komparycji wyroku, a zachowaniem opisywanym przez Sąd w uzasadnieniu, co w konsekwencji uniemożliwia dokonanie prawidłowej kontroli instancyjnej, zarówno w zakresie winy, jak i kary,

- naruszenia art. 4, 7, 167 oraz 424 § 1 kpk polegającego na przekroczeniu przez Sąd zasady swobodnej oceny materiału dowodowego poprzez przyjęcie, że zachowanie oskarżonego nie wyczerpuje znamion przestępstwa określonego w art. 160 § 1, 2 i 3 kk przy pominięciu części opinii biegłych dotyczącej tego, że nierozpoznanie u pokrzywdzonego zawału serca pociągało za sobą negatywne dla niego skutki w postaci braku unieruchomienia go w łóżku oraz wykonania u niego badania spirometrycznego.

Formułując powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przypisanie oskarżonemu popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powyższe apelacje należało uznać za oczywiście bezzasadne w rozumieniu treści przepisu art. 457 § 2 k.p.k., wobec czego zaskarżony wyrok podlegał utrzymaniu w mocy.

W ocenie Sądu Odwoławczego, Sąd pierwszej instancji w sposób w pełni należyty i wyczerpujący przeprowadził postępowanie dowodowe, po czym poczynił jak najbardziej trafne ustalenia faktyczne skutkujące uniewinnieniem oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd a quo w swym szczegółowym i w pełni przekonującym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, czyniącym zadość tym wymogom, jakie zakreśla dlań treść przepisu art. 424 kpk, wskazał na jakich dowodach oparł dokonane ustalenia i z jakich powodów nie uznał niektórych innych dowodów za podstawę ustaleń poczynionych w przedmiotowym postępowaniu. Z treści uzasadnienia w sposób jednoznaczny i zrozumiały wynika dlaczego zapadł wyrok takiej właśnie treści. Sąd II instancji utożsamia się z argumentacją przytoczoną w uzasadnieniu orzeczenia pierwszoinstancyjnego i w pełni ją podziela.

Odnosząc się do apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego w pierwszej kolejności należy podnieść, że w procedowaniu Sądu Rejonowego nie sposób dopatrzeć się obrazy przepisów postępowania, a to art. 7 i 201 kpk.

Przedstawiona w uzasadnieniu skarżonego orzeczenia ocena dowodów w żaden sposób nie wykracza poza granice ich swobodnej oceny, uwzględnia wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasady logicznego rozumowania, jak najbardziej uprawnienie korzystając z ochrony przewidzianej właśnie treścią przepisu art. 7 kpk. W orzecznictwie przyjmuje się, że przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną prawa procesowego (art. 7 kpk) wtedy, gdy jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 kpk), i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 kpk), a ponadto stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 kpk) oraz jest wyczerpująco i logicznie - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 kpk) [por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990 r., sygn. akt WRN 149/90 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 lipca 2003 r., sygn. akt V KK 375/02]. W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy nie dopuścił się obrazy art. 7 kpk. W toku procesu ujawnił wszystkie istotne okoliczności sprawy i zgromadził materiał dowodowy w zakresie niezbędnym do podjęcia decyzji merytorycznej. Co więcej, na podstawie tych dowodów dokonał trafnej ich analizy i wywiódł z nich wnioski o prawidłowej treści.

Podobnie chybiony jest zarzut obrazy art. 201 kpk, który stanowi, że jeżeli opinia biegłego jest niepełna lub niejasna albo gdy zachodzi sprzeczność w samej opinii lub między różnymi opiniami w tej samej sprawie, można wezwać ponownie tych samych biegłych lub powołać innych. Trzeba podzielić argumentację zaprezentowaną przez Sąd Rejonowy, że w przedmiotowej sprawie nie były spełnione przesłanki warunkujące skorzystanie z powyżej wskazanej instytucji prawa procesowego. Słusznie wskazano, że opinie sporządzone przez biegłych ze (...) w K. nie są niejasne, nie są niepełne, a także nie zachodzą sprzeczności wewnątrz ich treści, jak i pomiędzy nimi. Obie opinie nie stoją wobec siebie w opozycji. Druga z nich jest wyłącznie uzupełnieniem pierwszej. Zawarte w nich wnioski o odrębnej treści są wynikiem tego, że biegli sporządzając opinię pierwotną nie dysponowali pełnym poglądem na przedmiotową sprawę z uwagi na brak całego materiału dowodowego, który na późniejszym etapie postępowania został uzupełniony. Niebagatelne znaczenie miało to, że biegli początkowo nie dysponowali certyfikatami poświadczającymi kwalifikacje M. O. jako kardiologa inwazyjnego. Początkowe wnioski dotyczące nieprawidłowości w działaniach medycznych podjętych wobec R. B. (1) dotyczyły przede wszystkim tego, że koniecznym było poddanie go konsultacji przez kardiologa inwazyjnego, który byłby w stanie ocenić optymalny sposób leczenia pacjenta. W świetle tego, że oskarżony posiadał niezbędne kwalifikacje zawodowe, mógł podjąć decyzję dotyczącą określonego postępowania medycznego z pokrzywdzonym i w tych warunkach uznać należy, że było to działanie trafne, a sposób leczenia dopuszczalny i nie noszący znamion błędu. Wbrew twierdzeniom prokuratora, sporządzone opinie zespołu biegłych nie są ze sobą sprzeczne. Wręcz przeciwnie, dzięki uzupełnieniu materiału dowodowego, powtórna opinia dopełniła pierwotną poprawiając znajdujące się w niej uchybienia. Druga z opinii rozwiewa wszelkie wątpliwości i niejasności w sposób prawidłowy i rzetelny udzielając odpowiedzi na pytania postawione w toku postępowania przygotowawczego. Jednoznacznie podkreślić należy, że opinia powtórna jest wiarygodna i stanowi dopełnienie opinii pierwotnej nie tworząc przy tym żadnego rodzaju sprzeczności. W związku z tym, instytucja, do której odnosi się przepis art. 201 kpk nie znajdzie zastosowania, a decyzję Sądu o oddaleniu wniosku dowodowego w przedmiocie powołania kolejnego zespołu biegłych uznać należy za prawidłową.

Oskarżyciel publiczny w treści swojej apelacji zarzucił również skarżonemu orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych polegający nie niedopatrzeniu się w zachowaniu oskarżonego winy, podczas gdy całokształt zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego prowadzi do odmiennego wniosku. Sąd II instancji nie podziela tego zarzutu. W chwili gdy R. B. (1)trafił na oddział Pulmonologiczny (...) (...) Szpitala (...)w B., jego stan zdrowia był zły. W ostatnim okresie czasu był wielokrotnie hospitalizowany. Dolegały mu ciężkie do opanowania duszności spowodowane czterokrotnym zapaleniem płuc, zaostrzenia ciężkiej niewydolności serca oraz astma. Podczas pobytu na tym oddziale pokrzywdzony był konsultowany przez oskarżonego będącego kardiologiem inwazyjnym. Uznał on, że pacjent nie kwalifikuje się do interwencji kardiochirurgicznej z uwagi na to, że zabieg ten wiązałby się ze zbyt dużym ryzykiem. Przeprowadzenie rewaskularyzacji mięśnia sercowego poprzez wykonanie przezskórnej angioplastyki balonowej lub wykonanie operacji pomostowania wieńcowego byłoby dopuszczalne dopiero po wyleczeniu zapalenia w dolnym polu płuca prawego i wyjaśnieniu sprawy ewentualnego krwawienia z przewodu pokarmowego. Sąd Rejonowy słusznie podzielił zapatrywanie biegłych zawarte w opinii uzupełniającej, według którego konsultacja wykonana przez M. O.miała walor konsultacji kardiologa inwazyjnego i w przedmiotowej sytuacji brak było podstaw do przeprowadzenia konsultacji przez innego lekarza. Warto w tym miejscu odnotować, że w opinii pierwotnej to brak konsultacji wykonanej przez osobę o takiej specjalności podnoszono jako fundamentalne uchybienie w procesie diagnostyczno-leczniczym R. B. (1). W świetle uprawnień posiadanych przez oskarżonego biegli trafnie uznali, a w ślad za nimi Sąd Rejonowy, że odstąpienie od leczenia zabiegowego pokrzywdzonego uznać należy za decyzję uprawnioną i wiążącą w tej określonej sytuacji. Nie nosiła ona cech błędu. Co więcej, w toku uzupełniającego ustnego opiniowania, wszyscy biegli zgodnie określili, że między zachowaniem M. O., a zgonem pacjenta nie było związku przyczynowego. Również decyzje podjęte przez niego w toku konsultacji kardiologicznej nie były obarczone naruszeniem wiedzy czy normatywów postępowania lekarskiego diagnostyczno-terapeutycznego, czy szerzej decyzyjnego. W świetle sporządzonych na potrzeby toczącego się postępowania opinii biegłych posiadających odpowiednie wiadomości specjalne, Sąd Rejonowy doszedł do prawidłowego wniosku, że działanie oskarżonego nie naraziło pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jednakże nie oznacza to, że działanie M. O.było w każdym aspekcie prawidłowe. Wypada podzielić stanowisko wyrażone w uzasadnieniu skarżonego orzeczenia, że w rozpatrywanej sytuacji istniały podstawy do rozpoznania u R. B. (1)zawału serca. Jednak brak takiego rozpoznania, stanowiącego błąd diagnostyczny, nie naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo, o którym była mowa powyżej, jak i nie zwiększył poziomu takiego niebezpieczeństwa. Nierozpoznanie zawału mięśnia sercowego, jak słusznie wskazywał Sąd a quo, nie pociągało dla pacjenta negatywnych konsekwencji w powyższym rozumieniu, które uprawniałyby do pociągnięcia oskarżonego do odpowiedzialności karnej. Oczywistym jest, że ujemnie należy oceniać brak bezwzględnego unieruchomienia pacjenta w łóżku oraz wykonanie na nim badań spirometrycznych. Nie sposób jednak przyjąć, że takie decyzje podlegają penalizacji, albowiem w omawianej konkretnej sytuacji, odmienne dyspozycje nie zmieniłyby sytuacji pokrzywdzonego. Nie miały one wpływu na narażenie go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a tym samym nie powodują zmaterializowania się odpowiedzialności karnej za czyn stypizowany w art. 160 kk.

W tym miejscu przywołać należy treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2011 r., sygn. akt III KK 77/11, który Sąd Okręgowy w pełni aprobuje. Stwierdzono w nim, że znamię narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, o którym mowa w art. 160 § 1 k.k., może zostać zrealizowane w jeden z trzech sposobów: przez sprowadzenie zagrożenia, jego znaczące zwiększenie, a także - w przypadku gwaranta nienastąpienia skutku przy przestępstwach z zaniechania - przez niespowodowanie jego ustąpienia albo zmniejszenia. Sprzeczne z obowiązkiem prawnym zachowanie (działanie, zaniechanie) gwaranta nienastąpienia skutku (lekarza), jeżeli nie ma wpływu na stan zagrożenia dla życia czy zdrowia określonej osoby, nie jest przyczynowe dla utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, o którym mowa w art. 160 § 1 k.k. Dotyczy to w szczególności sytuacji, gdy źródło narażenia tych dóbr jest poza możliwością oddziaływania osoby prawnie zobowiązanej do określonego zachowania.

W niniejszym postępowaniu skupić należało się na tym, czy M. O. był w stanie spowodować ustąpienie lub zmniejszenie niebezpieczeństwa grożącego R. B. (1), albowiem oczywistym jest, że nie mógł on w realiach niniejszej sprawy takiego niebezpieczeństwa sprowadzić lub ze względu na stan zdrowia pacjenta, znacząco zwiększyć. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że oskarżony nie był również w stanie spowodować ustąpienia bądź zmniejszenia tego stanu zagrożenia. Uchybienie w zakresie diagnostyki zawału mięśnia sercowego, a także towarzyszące temu konsekwencje nie miały wpływu za zwiększenie lub też brak zmniejszenia bezpośredniego niebezpieczeństwa towarzyszącego pokrzywdzonemu. W konsekwencji powyższego, przedstawiony przez prokuratora zarzut uznać należało za niezasadny.

Przechodząc do apelacji wywiedzionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, w pierwszej kolejności podnieść trzeba, że jak wyżej już wskazano, Sąd Rejonowy nie dopuścił się obrazy zasady obiektywizmu, ani zasady swobodnej oceny dowodów. Analiza zgromadzonego materiału dowodowego związana była z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazaniami wiedzy, a także doświadczenia życiowego. Orzeczenie oparto o całokształt materiału dowodowego nie pomijając przy tym żadnej kwestii. Jak wynika z analizy uzasadnienia wyroku wydanego w I instancji, Sąd Rejonowy rozpatrywał kwestię związaną z brakiem rozpoznania u R. B. (1) zawału serca i wynikającymi z tego tytułu konsekwencjami, takimi jak wykonanie badania spirometrycznego i brak unieruchomienia pacjenta w łóżku. Wbrew twierdzeniom skarżącego nie uchybiono również art. 167 kpk oraz art. 424 § 1 kpk. W pierwszym przypadku skarżący podniósł co prawda ten przepis w gronie tych, które doznały obrazy, jednakże w żadnym stopniu tego nie rozwinął i nie uzasadnił. W związku z tym Sąd Odwoławczy nie jest w stanie odnieść się merytorycznie do tego zarzutu, albowiem nie wiadomo, które czynności Sądu w mniemaniu skarżącego ewentualnie uchybiły treści ww. przepisu. Na wstępie rozważań wskazano również, że zdaniem instancji odwoławczej, uzasadnienie sporządzone przez Sąd Rejonowy spełnia wszelkie wymagania stawiane tego typu dokumentowi, w tym te określone w art. 424 § 1 kpk. Sąd I instancji wskazał na fakty, które uznał za udowodnione oraz dowody, na których w tej mierze się oparł. Precyzyjnie określił wiarygodność zarówno zeznań przesłuchanych świadków, jak i wyjaśnień oskarżonego. W sposób bardzo obszerny, a zarazem drobiazgowy ocenił także sporządzone opinie biegłych wskazując na ich fragmenty, które uznał za wiarygodne, a którym takiego waloru odmówił.

Drugim zarzutem dotyczącym przepisów postępowania, który został podniesiony przez skarżącego, była obraza art. 413 § 2 pkt 2 kpk. Zdaniem apelującego naruszenie miało przejawiać się w rozbieżności pomiędzy opisem czynu przypisywanego oskarżonemu w komparycji wyroku, a jego zachowaniem opisywanym w uzasadnieniu. Treść tego przepisu stanowi, że wyrok skazujący powinien zawierać rozstrzygnięcia co do kary i środków karnych, a w razie potrzeby, co do zaliczenia na ich poczet tymczasowego aresztowania i zatrzymania oraz środków zapobiegawczych wymienionych w art. 276 kpk. Niewątpliwie skarżony wyrok nie zawiera powyższych rozstrzygnięć, co jednak trudno uznać za jakiekolwiek uchybienie, skoro przepis ten dotyczy wyłącznie wyroku skazującego, podczas gdy w przedmiotowej sprawie zapadło orzeczenie uniewinniające. Jednakże odnosząc się do rzeczonej rozbieżności, przyznać trzeba, że Sąd Odwoławczy jej nie zaobserwował. Zarzut nakreślony przez prokuratora w skierowanym do sądu akcie oskarżenia dotyczył braku rozpoznania przez oskarżonego zawału mięśnia sercowego pokrzywdzonego. Sąd Rejonowy poczynił w treści swojego uzasadnienia nieco szersze rozważania dotyczące działań diagnostyczno-leczniczych, którym poddano R. B. (1). Nie znaczy to, że pominął on meritum sprawy. Odnosi się do niego wyraźnie kwestionując wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie i dopatrując się błędu diagnostycznego w jego zachowaniu. Z analizy uzasadnienia wynika, że Sąd I instancji uznał, że działanie M. O.nie było w pełni prawidłowe, ponieważ nie rozpoznał on ww. zawału. Jednocześnie pomimo negatywnej oceny tego uchybienia, Sąd uznał, że nie miało ono wpływu na zaistnienie znamion przestępstwa określonego w art. 160 kk. Sąd Okręgowy podziela zapatrywania Sądu niższej instancji w tym zakresie uznając tym samym, że możliwym jest dokonanie prawidłowej kontroli instancyjnej zapadłego orzeczenia. Nie można zgodzić się ze stanowiskiem skarżącego, że Sąd Rejonowy zawęził ocenę zachowań oskarżonego w kontekście stawianego mu zarzutu nie odnosząc się w zasadzie do meritum sprawy. Zdaniem Sądu Odwoławczego mamy do czynienia z sytuacją wręcz przeciwną. Poczyniono ustalenia nawet szersze, aniżeli te, które byłyby wystarczające do rozstrzygnięcia sprawy. Sąd Rejonowy wnikliwie ocenił leczenie R. B. (1)w (...) (...) Szpitalu (...)w B.i w sposób możliwie szeroki odniósł się do całokształtu opieki medycznej, którą otoczono pokrzywdzonego.

Z przytoczonych powyżej względów Sąd II utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego uznając obie wniesione apelacje za oczywiście bezzasadne.

Reasumując należy powtórzyć, ze obie wniesione apelacje nie zasługiwały na uwzględnienie. Podniesione w nich zarzuty należało ocenić jako nietrafne, zaś argumentację za wybitnie polemiczną z prawidłowymi ustaleniami sądu oraz wnioskami co do braku winy oskarżonego w zakresie stawianego mu zarzutu. Sąd na podstawie kompletnego materiału dowodowego dokonał drobiazgowej oceny dowodów, która w ocenie sądu odwoławczego pozostaje pod ochrona art. 7 kpk i żadną miarą nie ma żadnych podstaw do uznania, że wyrok zapadł z obraza prawa procesowego.

Z przytoczonych powyżej względów Sąd II utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego uznając obie wniesione apelacje za oczywiście bezzasadne.

O kosztach orzeczono po myśli art. 632 pkt 2 kpk.