Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 819/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Mariusz Broda (spr.)

Sędziowie: SSO Elżbieta Ciesielska

SSO Rafał Adamczyk

Protokolant: protokolant sądowy Beata Wodecka

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2014 r. w Kielcach na rozprawie

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach

z dnia 15 kwietnia 2014 r. sygn. VII C 725/13

oddala apelację i zasądza od Towarzystwa (...) w W. na rzecz E. K. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 819/14

UZASADNIENIE

Powódka E. K.w pozwie, złożonym do Sądu Rejonowego w dniu 19 listopada 2013 roku, w Kielcachwniosła o zasądzenie na jej rzecz od Towarzystwa (...)w W.(zwanego dalej: (...)) kwoty 42 222,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 10 sierpnia 2013 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za szkodę, której doznała w wypadku komunikacyjnym w dniu 28 kwietnia 2012 roku.

Na rozprawie w dniu 9 stycznia 2014 roku powódka cofnęła pozew w zakresie żądania ponad kwotę 32 000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty od dnia 10 sierpnia 2013 roku i zrzekła się w tym zakresie roszczenia. Wobec powyższego Sąd Rejonowy w dniu 15 kwietnia 2014 roku umorzył w tym zakresie postępowanie.

W wyroku z dnia 15 kwietnia 2014 roku (sygn. akt VII C 725/13) Sąd Rejonowy w Kielcach zasądził od (...) na rzecz E. K. kwotę 25 000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami w wysokości 13 % w stosunku rocznym od dnia 10 sierpnia 2013 roku do dnia 15 kwietnia 2014 roku oraz dalszymi ustawowymi odsetkami od dnia 16 kwietnia 2014 roku do dnia zapłaty, w pozostałej części zaś Sąd oddalił powództwo. Sąd I instancji zasądził również od (...) na rzecz E. K. kwotę 1 595,22 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Nakazał też pobrać na rzecz Skarbu Państwa: od powódki z zasądzonego na jej rzecz roszczenia kwotę 542,64 zł, zaś od (...) kwotę 2 649,36 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy poczynił szczegółowe ustalenia faktyczne w sprawie (uzasadnienie wyroku k. 144-148), które nie były kwestionowane przez strony.

Na podstawie ustalonego stanu faktycznego Sąd I Instancji doszedł do wniosku, że powództwo jest częściowo zasadne. Jako podstawę prawną roszczenia Sąd wskazał art. 822 § 1 k.c., art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t. jedn. Dz. U. 2013, poz. 392, ze zm., zwanej dalej: ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych) oraz art. 445 k.c. Zakład ubezpieczeń nie kwestionował podstawy swojej odpowiedzialności za poniesioną przez powódkę krzywdę (tym bardziej, że w toku postępowania likwidacyjnego uiścił on z tego tytułu na rzecz E. K. kwotę 18 000,00 zł), sporną była natomiast wysokość należnego powódce zadośćuczynienia. Sąd uznał, że dopiero łączna kwota 43 000,00 zł (w tym kwota 25 000,00 zł zasądzona niniejszym wyrokiem) zrekompensuje powódce doznaną przez nią krzywdę. Ustalając kwotę należnego zadośćuczynienia Sąd Rejonowy wziął pod uwagę przede wszystkim poważne konsekwencje wypadku, którego ofiarą stała się powódka. W wyniku zdarzenia E. K. doznała bowiem poważnych obrażeń ciała w postaci wieloodłamowego złamania końca dalszego kości promieniowej prawej z podwichnięciem w stawie promieniowo łokciowym dalszym oraz uszkodzenia chrząstki trójkątnej stawu nadgarstkowego, które to obrażenia spowodowały u niej powstanie 12% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Uraz wywołał u E. K. dotkliwe dolegliwości bólowe, co więcej dalszy przebieg leczenia i rehabilitacja również były dla powódki bolesne. Przez okres prawie ośmiu tygodni od wypadku powódka wszystkie czynności musiała wykonywać lewą ręką, stąd nie była w stanie realizować się w dotychczas pełnionych przez nią rolach społecznych. Każdą czynność wykonywała ona dłużej oraz mniej efektywnie niż wcześniej, a po jej wykonaniu potrzebowała ponadstandardowej przerwy wypoczynkowej. Co również istotne E. K. nie była w stanie zajmować się małym dzieckiem, zmuszona była w tym zakresie, jak również w pozostałych podstawowych czynnościach życia codziennego, polegać na pomocy męża oraz teściowej. W wyniku wypadku powódka doznała również objawów o charakterze zaburzeń adaptacyjnych manifestujących się wzmożonym wewnętrznym napięciem, nadwrażliwością, przygnębieniem i zaburzeniami snu. Przejawem napięcia było powstanie u powódki szczękościsku. Wypadek spowodował u E. K. trwałe negatywne następstwa. Złamanie kości uległo co prawda wygojeniu ze śladowym nie mającym znaczenia funkcjonalnego przemieszczeniem. W dalszym ciągu u powódki występuje jednak podwichnięcie w stawie promieniowo łokciowym dalszym. Podczas obciążenia stawu prawego nadgarstkowego w typowych sytuacjach oparcia się na stole, wykonywania czynności kuchennych, czy też podnoszenia dziecka pojawia się ból wymagający reakcji medycznej (choćby przy zastosowaniu stabilizatora) oraz przerwania danej czynności. Wskazane powyżej podwichnięcie powoduje niestabilność stawu nadgarstkowego, co powoduje ryzyko szybszego zużycia się chrząstki stawowej. U powódki w dalszym ciągu występują stany lękowe, uczucie niepokoju, niepewności. Dolegliwości bólowe, okresowe zaburzenia snu oraz szczękościsk negatywnie wpływają na jej ogólne funkcjonowanie. Zaburzenia te mają charakter utrwalony i stanowią stały wzorzec zachowań. Występujące u powódki zaburzenia stresowe mają umiarkowany wpływ na pracę zawodową i codzienne życie E. K.. Spowodowały one powstanie u powódki 5 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Biorąc pod uwagę powyższe Sąd Rejonowy stwierdził, że dopiero zasądzenie na rzecz powódki dodatkowej kwoty w wysokości 25 000,00 zł zrekompensuje jej doznaną krzywdę.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu, opierając swoje rozstrzygnięcie na art. 481 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Zdaniem Sąd I instancji jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie ustawowym (w tym przypadku w ciągu trzydziestu dni od zgłoszenia przez uprawnionego szkody, co miało miejsce 28 maja 2012 roku), to już od tego terminu uprawnionemu należą się odsetki. Stanowiska tego nie podważa pozostawienie przez ustawodawcę Sądowi pewnej swobody w zasądzeniu zadośćuczynienia i określeniu jego wysokości. Możliwość przyznania odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia za krzywdę nie zakłada bowiem dowolności Sądu, a jest jedynie konsekwencją niewymiernego charakteru okoliczności decydujących o doznaniu krzywdy i jej rozmiarze. Stąd wyrok zasądzający zadośćuczynienie nie ma charakteru konstytutywnego, a jedynie deklaratoryjny. Sąd Rejonowy stwierdził, że zadośćuczynienie zasądzone powódce należało się jej już od dnia wytoczenia przez nią powództwa. Po wniesieniu pozwu nie doszło bowiem do zmian rozmiaru doznanej krzywdy, które mogłyby dopiero uzasadniać zasądzenie roszczenia w tej wysokości. W konsekwencji zdaniem Sąd I instancji biorąc pod uwagę trzydziestodniowy termin od dnia zgłoszenia szkody, o którym mowa w art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, odsetki powinny być zasądzone od dnia wniesienia pozwu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu oraz na podstawie art. 100 k.p.c. przewidującego stosunkowe rozdzielenie kosztów procesu. Sąd Rejonowy podkreślił, że dla przyjęcia stopnia w jakim strony wygrały proces nie miało znaczenia częściowe cofnięcie przez powódkę pozwu. Po cofnięciu pozwu strona pozwana nie złożyła bowiem wniosku o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu związanych z cofnięciem pozwu. Zasądzenie kosztów procesu z tej przyczyny mogło nastąpił jedynie na żądanie (...) złożone po cofnięciu pozwu i to bez względu na to, czy pozwany był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika oraz czy złożył wcześniej ogólny wniosek o zasądzenie kosztów procesu.

Od powyżej wskazanego wyroku strona pozwana wywiodła apelację, zaskarżając go w części, tj. w punkcie I ponad kwotę 17 000,00 zł (czyli w zakresie kwoty 8 000,00 zł) oraz w zakresie odsetek od dnia 10 sierpnia 2013 roku do dnia 15 kwietnia 2014 roku, jak również w punkcie III i V w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 445 § 1 k.c. poprzez uznanie, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia jest 43 000,00 zł podczas gdy jest to kwota rażąco wygórowana wobec doznanej przez powódkę krzywdy;

- art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 817 § 1 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych poprzez przyjęcie iż odsetki ustawowe należne są od dnia 10 sierpnia 2013 roku podczas gdy zasadnym było zasądzenie odsetek od dnia wyrokowania;

Ponadto apelujący zarzucił Sądowi I instancji naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art. 203 § 2 k.p.c., art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. poprzez brak uwzględnienia złożonego przez stronę pozwaną wniosku z dnia 10 stycznia 2014 roku o zasądzenie od powódki kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, w zakresie częściowo cofniętego na rozprawie w dniu 9 stycznia 2014 roku powództwa, a w konsekwencji brak zasądzenia na rzecz (...) kosztów procesu w przedmiotowym zakresie.

Wobec powyżej wskazanych zarzutów (...) wniosło o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie kosztów postępowania za I i II instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Uzasadniając swoje stanowisko apelujący wskazał, że zasądzona na rzecz powódki kwota tytułem zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana, a w szczególności nie jest równa sumie zadośćuczynienia wypłacanego w podobnych okolicznościach. Ponadto wskazał, że w piśmie nadanym drogą pocztową w dniu 10 stycznia 2014 roku (...) złożyło wniosek o zasądzenie od powódki kosztów procesu w zakresie cofniętego na rozprawie w dniu 9 stycznia 2014 roku powództwa, co jednak nie znalazło odzwierciedlenia w rozstrzygnięciu o kosztach procesu. Kwestionując termin, od którego zasądzono odsetki (...) wskazało natomiast, że wysokość zadośćuczynienia została ustalona dopiero w trakcie postępowania przed Sądem I instancji w oparciu o przeprowadzone tamże dowody. Zatem wymagalność tego świadczenia powstała dopiero w dniu wyrokowania.

W odpowiedzi na apelację powódka, reprezentowana przez adwokata, wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie na jej rzecz od strony pozwanej kosztów postępowania odwoławczego.

Uzasadniając swoje stanowisko E. K. wskazała, że Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił wysokość należnego jej zadośćuczynienia, która nie jest rażąco wygórowana w stosunku do doznanej przez nią krzywdy. Powódka podkreśliła swój młody wiek, który odgrywa kluczowe znaczenie przy ustaleniu odpowiedniego wynagrodzenia.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać należy, iż Sąd I instancji w oparciu o trafną ocenę materiału procesowego zebranego w sprawie dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, które to ustalenia Sąd odwoławczy podzielił i przyjął za własne. Co wymaga podkreślenia, ustalenia te nie były kwestionowane przez apelującego.

Odnosząc się do pierwszego zarzutu strony pozwanej, iż zasądzone na rzecz powódki jest rażąco wygórowane, stwierdzić należy, iż był on nie uzasadniony. Sąd Okręgowy zgadza się z Sądem Rejonowym, że ustalona przez niego wysokość zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest sumą „odpowiednią” w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. W orzecznictwie oraz w nauce prawa zgodnie przyjmuje się, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna zatem wynagrodzić poszkodowanemu doznane przez niego cierpienia fizyczne oraz psychiczne i ułatwić przezwyciężanie ujemnych przeżyć. Zadośćuczynienie pieniężne obejmuje wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy. Wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa, a więc powinna być utrzymana w rozsądnych granicach (wyrok SN z 26 lutego 1962 r., 4 CR 902/61, LexisNexis nr 316013, OSNCP 1963, nr 5, poz. 107, z omówieniem E. Wengerka, NP 1964, nr 9, s. 848; wyrok SN z 24 czerwca 1965 r., I PR 203/65, LexisNexis nr 322944, OSPiKA 1966, nr 4, poz. 92; por. też wyrok z 22 marca 1978 r., IV CR 79/78, LexisNexis nr 321721). Ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać jednak odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Niewymierny w pełni charakter tych okoliczności sprawia, że sąd przy ustalaniu rozmiaru krzywdy i tym samym wysokości zadośćuczynienia ma pewną swobodę. Jednocześnie przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych konkretnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Zasady przyznawania takiej kompensacji zostały wypracowane przez judykaturę, szczególnie Sądu Najwyższego. W ocenie Sądu Odwoławczego należy w pełni podzielić argumentację wyrażoną w wyroku Sądu Najwyższego z 22 czerwca 2005 r. (II CK 392/04; LEX 177203), który stwierdził, że „przewidziane w art. 445 kc zadośćuczynienie polega na przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej mającej rekompensować mu szkodę niemajątkową wyrażającą się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych. Pierwszą i zasadniczą przesłankę określającą rozmiar należnego zadośćuczynienia stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy, tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych, ich intensywność, nieodwracalność skutków zdrowotnych, ale także wywołane doznaną szkodą poczucie bezradności i nieprzydatności społecznej i nieprzydatności do pracy. Okolicznością rzutującą na rozmiar krzywdy jest wiek poszkodowanego. Utrata zdolności do pracy i możliwości samorealizacji oraz czerpania przyjemności z życia wywołuje niewątpliwie silniejsze cierpienia psychiczne u człowieka młodego, niż u człowieka w wieku dojrzałym, czy wręcz podeszłym. Głębsze będzie poczucie krzywdy u człowieka, który doznał kalectwa, będąc w pełni sił, niż u człowieka dotkniętego ograniczeniami związanymi z wcześniejszą niepełnosprawnością.

Sąd I instancji ustalił, a następnie wziął pod uwagę wszystkie istotne okoliczności faktyczne , których prawidłowa ocena doprowadziła go do uwzględnienia powództwa w wskazanej wysokości. Nie ma racji skarżący, że zasądzone wynagrodzenie zamiast jedynie kompensować doznaną krzywdę powoduje nieuzasadnione wzbogacenie powódki. Z pola widzenia skarżącego umknęły widocznie takie okoliczności jak duże rozmiary doznanego przez powódkę rozstroju zdrowia i to nie tylko fizycznego, ale również psychicznego, wysoki stopień odczuwanego bólu, brak możliwości wykonywania przez długi okres czasu podstawowych czynności życia codziennego, konieczność przeorganizowania swojej codzienności, czy też niezbędność w korzystaniu pomocy innych osób. Uraz doznany przez powódkę miał na tyle poważny charakter, że pozostawił zarówno w jej organizmie, jak i w jej psychice, negatywne konsekwencje, które mają charakter długotrwały. Stopień uszczerbku na zdrowiu powódki wynosi bowiem 12 % (w odniesieniu do jej zdrowia fizycznego) oraz 5 % (w odniesieniu do jej zdrowia psychicznego). Uszczerbek ten jest tym bardziej uciążliwy dla E. K. z uwagi na jej młody wiek. W wyniku bowiem doznanych obrażeń stopień życia powódki i jej możliwości (związane z pracami domowymi oraz wychowywaniem dziećmi) uległy umiarkowanemu, ale odczuwalnemu pogorszeniu. W konsekwencji zadośćuczynienie zasądzone przez Sąd I instancji z jednej strony przedstawia dla powódki realną, ekonomicznie odczuwalną wartość, z drugiej zaś jest umiarkowane, gdyż jego wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.

Wobec powyższego zarzut rażącego wygórowania zasądzonej powódce kwoty tytułem zadośćuczynienia nie był zasadny.

Odnosząc się z kolei do drugiego zarzutu podniesionego w apelacji, iż Sąd zasądził odsetki od błędnej daty tj. od 10 sierpnia 2013 roku zamiast od dnia wyrokowania stwierdzić należy co następuje. Orzeczenie zasądzające zadośćuczynienie za doznaną krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, zaś zobowiązanie do zapłaty zadośćuczynienia jest zobowiązaniem z natury rzeczy bezterminowym, dlatego też przekształcenie go w zobowiązanie terminowe następuje stosownie do treści art. 455 k.c. (niezwłocznie) – w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) skierowanego wobec dłużnika (podmiotu zobowiązanego do naprawienia szkody) do spełnienia świadczenia. Reguła ta w zakresie terminu spełnienia świadczenia doznaje modyfikacji w przypadku, gdy podmiotem zobowiązanym do naprawienia szkody jest zakład ubezpieczeń. Wówczas termin do spełnienia świadczenia wyznacza regulacja art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wskazująca, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty zgłoszenia szkody (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 12 września 2013 r.; I ACa 363/13; LEX nr 1372247). E. K. zgłosiła stronie pozwanej powstanie szkody już w dniu 28 maja 2012 r. Postępowanie dowodowe wykazało natomiast, że po dacie, od której Sąd zgodnie z żądaniem pozwu zasądził odsetki (tj. po 10 sierpnia 2013 roku) nie nastąpiło żadne zdarzenie, które wpłynęłoby na zwiększenie krzywdy powódki – nie pogorszył się bardziej stan jej zdrowia w wyniku wypadku w porównaniu ze stanem istniejącym w dniu podjęcia decyzji przez stronę pozwaną o wypłacie E. K. kwoty 18 000,00 zł tytułem zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 25 września 2013 roku; I ACa 331/13; LEX nr 1372349). Wobec powyższego w realiach niniejszej sprawy nie było podstaw do orzekania o odsetkach dopiero od dnia wyrokowania.

Na marginesie dodać należy, iż Sąd Rejonowy błędnie utożsamił datę 10 sierpnia 2013 roku z datą wniesienia pozwu. Powódka wytoczyła bowiem powództwo dopiero w dniu 19 listopada 2013 roku. Nie mniej jednak wspomniany błąd nie miał żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy w zakresie dochodzonych przez E. K. odsetek. Uzasadnienie ma bowiem charakter wtórny do wyroku, a samo orzeczenie w części dotyczącej odsetek (zgodne z żądaniem pozwu oraz zdaniem Sądu Okręgowego prawidłowe) nie wyszło poza żądanie pozwu.

Wobec powyższego również drugi zarzut strony skarżącej należało uznać za nieuzasadniony.

Przechodząc w tym miejscu do kolejnego zarzutu apelującego, iż Sąd Rejonowy błędnie nie przyznał (...) kosztów procesu w zakresie cofniętego powództwa wskazać należy co następuje. Zgodnie z art. 203 § 2 k.p.c. pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków jakie ustawa wiąże z jego wniesieniem. Na żądanie pozwanego powód zwraca mu jednak koszty, jeżeli Sąd już przedtem nie orzekł prawomocnie o obowiązku ich uiszczenia przez pozwanego. Zwrot kosztów postępowania w wypadku cofnięcia pozwu obciąża zatem zawsze powoda. Warunkiem jednak uzyskania ich zasądzenia jest złożenie odpowiedniego wniosku w tej sprawie. Wniosek o zwrot kosztów postępowania powinien być złożony w ciągu dwóch tygodni, licząc od momentu, w którym pozwany dowiedział się o cofnięciu pozwu (art. 203 § 3 k.p.c.). Termin ten należy przyjąć za wiążący nie tylko w przypadku, gdy o cofnięciu pozwu dokonanym poza rozprawą pozwany dowiedział się z pisma sądu zawiadamiającego go o tym, ale także wówczas, gdy cofnięcie pozwu zostało dokonane na rozprawie, a pozwany nie miał możności zgłoszenia odpowiedniego wniosku. W niniejszej sprawie wniosek o cofnięcie powództwa został zgłoszony na rozprawie w dniu 9 stycznia 2014 roku, na której obecny był profesjonalny pełnomocnik (...). Mimo to od dnia wyrokowania przez Sąd I instancji strona pozwana nie wniosła o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu związanych z wytoczeniem powództwa, które następnie zostało cofnięte.

Wbrew twierdzeniom skarżącego w aktach sprawy brak śladu pisma, o którym mowa w apelacji tj. datowanego na dzień 10 stycznia 2014 roku zawierającego wniosek o zwrot kosztów oraz złożonego w placówce pocztowej w dniu 10 stycznia 2014 roku. Wobec powyższego apelujący nie udowodnił złożenia takiego pisma do Sądu, zgodnie zaś z art. 6 k.c. ciążył na nim w tym zakresie ciężar dowodu.

Wobec powyższego Sąd I instancji słusznie uznał, że strona pozwana nie złożyła wniosku, o którym mowa w art. 203 § 2 k.p.c. i prawidłowo nie zasądził od powódki na rzecz (...) kosztów procesu związanych z cofniętą przez nią częścią powództwa.

Wobec powyżej poczynionych konstatacji Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 oddalił apelację z uwagi na jej bezzasadność.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zobowiązując stronę przegrywającą tj. stronę pozwaną do zapłaty na rzecz strony wygrywającej tj. powódki kwoty 600,00 zł. Koszt postępowania drugoinstancyjnego poniesiony przez E. K. ograniczał się do kosztu zastępstwa procesowego udzielonego jej przez adwokata, które na podstawie § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t. jedn. Dz. U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.) wynosiło 600,00 zł (tj. 50% stawki minimalnej, która ze względu na wartość przedmiotu sporu (9 502,00 zł) wynosiła 1 200,00 zł).

(...)