Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 208/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 września 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Mika

Sędziowie SSO Grażyna Tokarczyk

SSO Andrzej Ziębiński (spr.)

Protokolant Sylwia Sitarz

przy udziale Krystyny Marchewki

Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 9 września 2014 r.

sprawy

1.  M. F. (1) ur. (...) w M.

syna I. i M.

oskarżonego z art. 160§1 i 3 kk

2.  J. M. (1) ur. (...) w K.

syna H. i J.

oskarżonego z art. 160§1 i 3 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżyciela posiłkowego i jego pełnomocnika i obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 8 listopada 2013 r. sygnatura akt II K 309/11

na mocy art. 437 kpk, art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu
w Zabrzu do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 208/14

UZASADNIENIE

Od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 8 listopada 2013 r., sygn. akt II K 309/11, apelacje wnieśli obrońcy oskarżonych M. F. (1) i J. M. (1) oraz oskarżyciel posiłkowy H. K. (1) i jego pełnomocnik.

Obrońca oskarżonego M. F. (1) zaskarżył wyrok w stosunku do tego oskarżonego w całości, zarzucając:

1.  mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania, a to art. 366 k.p.k. w zw. z art. 193 k.p.k. w zw. z art. 167 k.p.k., poprzez brak wyjaśnienia przez sąd I instancji wszystkich istotnych okoliczności sprawy, przy czym powołany skutek nastąpił w wyniku nieprzeprowadzenia z urzędu przez sąd orzekający dowodu z opinii biegłych z zakresu farmakologii w zakresie ustalenia spektrum działania i wskazań podawania stosowanego wobec pokrzywdzonej leku C. w okresie od 7 lipca 208 r. do 10 lipca 2008 r.,

2.  mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania, a to art. 410 k.p.k., poprzez nieuwzględnienie w procesie wyrokowania, iż wobec pokrzywdzonej w okresie podanym w pkt. 1 apelacji stosowano lek o nazwie C.

3.  mający wpływ na treść orzeczenia błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, iż podawany na zlecenie oskarżonego pokrzywdzonej w okresie od 7 lipca 2008 r. do 10 lipca 2008 r. lek C. nie zabezpieczył jej stanu zdrowia w zakresie ochrony błony śluzowej przewodu pokarmowego poprzez zmniejszenie wydzielania kwasu solnego w żołądku celem zapobiegnięcia wytworzenia owrzodzenia i eliminacji ryzyka wystąpienia w jego wyniku krwawienia wewnętrznego.

Stawiając powyższe zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie tegoż wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Obrońca oskarżonej J. M. (1) zaskarżył wyrok w stosunku do tej oskarżonej w całości, zarzucając:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę i mający wpływ na jego treść, a polegający na bezpodstawnym uznaniu, że oskarżona w nocy z dnia 9 na 10 lipca 2008 r. w Z., pełniąc wraz z inną pielęgniarką dyżur na Oddziale (...) Szpitala Klinicznego nr (...) w Z., będąc z tego powodu zobowiązana do opieki nad pacjentką H. K. (2), nie zawiadomiła niezwłocznie lekarza dyżurnego Oddziału (...)sprawującego piekę nad pacjentami Oddziału (...), o niepokojących objawach, które wystąpiły w godzinach nocnych u pacjentki H. K. (2), a wskazujących na stan mogący stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia pacjentki, w tym zwłaszcza o dolegliwościach bólowych brzucha, fusowatych wymiotach i smolistych stolcach, wskutek czego oskarżona nieumyślnie naraziła pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podczas gdy wnikliwa analiza materiału dowodowego, poddana wyważonej i obiektywnej ocenie prowadzić musi do wniosku, że opisane wyżej objawy u pacjentki wystąpily nad ranem, kiedy to oskarżona zajmowała się innymi pacjentami i nie miała wiedzy na temat aktualnego stanu zdrowia pokrzywdzonej, która w tym czasie pozostawała pod opieką E. C. (1),

2.  obrazę prawa procesowego mającą istotny wpływ na jego treść, a to:

- art. 4 k.p.k. poprzez uwzględnienie jedynie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonej i całkowitym pominięciu okoliczności dla niej korzystnych,

- art. 7 k.p.k. poprzez dokonanie oceny przeprowadzonych dowodów w sposób sprzeczny z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego,

- art. 424 § 1 k.p.k. poprzez sporządzenie uzasadnienia niespełniającego warunków określonych w w/w przepisie, co spowodowało, że nie jest możliwe poznanie motywów wyroku.

Podnosząc powyższe zarzuty, wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uniewinnienie oskarżonej, ewentualnie o uchylenie tegoż wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego zaskarżył wyrok w stosunku do oskarżonych M. F. (1) i J. M. (1) w zakresie rozstrzygnięcia o karze, zarzucając:

1.  sprzeczność w zakresie ustaleń faktycznych, która mogła mieć wpływ na jego treść, poprzez przyjęcie, że czyny zarzucone oskarżonym charakteryzują się znacznym stopniem społecznej szkodliwości z jednoczesnym uznaniem, że orzeczenie w tym wypadku wobec oskarżonych samoistnej kary grzywny, a zatem kary alternatywnie najłagodniejszej i to z zakresu art. 160 § 2 i 3 k.k. jest karą adekwatną,

2.  obrazę prawa materialnego - art. 627 k.p.k. - poprzez stosunkowe rozdzielnie kosztów zastępstwa adwokackiego na poszczególnych oskarżonych, podczas gdy koszty te winny być zasądzone od oskarżonych na rzecz oskarżyciela posiłkowego solidarnie.

Stawiając powyższe zarzuty, wniósł o taką surowszą modyfikację kary wymierzonej oskarżonym, która w granicach art. 160 § 2 i 3 k.k. w pełniejszym stopniu, zdaniem oskarżyciela posiłkowego, zaspokoi społeczne odczucie kary sprawiedliwej oraz zasądzenie na rzecz oskarżyciela posiłkowego kosztów zastępstwa adwokackiego solidarnie od skazanych oskarżonych.

Oskarżyciel posiłkowy H. K. (1) zaskarżył wyrok w stosunku do oskarżonych M. F. (1) i J. M. (1) w zakresie rozstrzygnięcia o karze, zarzucając jej rażącą niewspółmierność i wniósł o wymierzenie oskarżonym wyższych kar. Nadto podniósł, że oskarżonymi w tej sprawie winni być również M. S. i A. D..

Wyrok nie został zaskarżony w stosunku do oskarżonego W. R. i w tym zakresie się uprawomocnił.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje obrońców okazały się skuteczne o tyle, że w wyniku ich wniesienia zaskarżony wyrok należało uchylić w zaskarżonej części, a zatem w stosunku do oskarżonych M. F. (1) i J. M. (1), i w tym zakresie sprawę przekazać sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

W ocenie sądu odwoławczego zaskarżony wyrok w stosunku do wskazanych oskarżonych zapadł przedwcześnie, przed wyjaśnieniem wszystkich istotnych okoliczności sprawy.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do ustaleń dotyczących oskarżonego M. F. (1), należy na wstępie zauważyć, iż sąd I instancji nie tylko dokonał istotnej zmiany kwalifikacji prawnej czynu w stosunku do przyjętej w akcie oskarżenia (z art. 160 § 1 i 3 k.k. na art. 160 § 2 i 3 k.k.), ale również znacząco skorygował sam opis czynu, przyjmując ostatecznie, iż popełniony przez oskarżonego błąd w sztuce lekarskiej polegał na niezleceniu regularnego podawania H. K. (2) leków o działaniu chroniącym błonę śluzowa przewodu pokarmowego i zmniejszających wydzielanie kwasu solnego w żołądku. Taką konstatację oparł na analizie materiału dowodowego, w szczególności dokumentacji medycznej i opinii występujących w sprawie biegłych. Jednocześnie nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie, w jakim wskazywał, że pacjentka miała podawane leki neutralizujące kwaśność, tj. preparaty o charakterze osłonowym, po zabiegu usunięcia nerki, tj. od 6 do 10 lipca 2008 r., ponieważ wyjaśnienia te nie znajdują - w ocenie sądu meriti - potwierdzenia w zeznaniach świadków, a przede wszystkim w dołączonej do akt dokumentacji medycznej. W szczególności z karty obserwacji pacjenta wynika, że lek o charakterze osłonowym (R.) H. K. (2) otrzymywała w okresie od 4 do 6 lipca 2008 r., a z dokumentacji lekarskiej nie wynika, aby w okresie po usunięciu nerki pacjentka takie leki otrzymywała, co znalazło potwierdzenie w opinii biegłych, którzy w tym zakresie byli konsekwentni.

Powyższe uwagi muszą budzić zastrzeżenia, ponieważ powołani w sprawie biegli wydali swoje opinie na niepełnym materiale dowodowym, czego nie dostrzegł jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego prokurator, ani następnie sąd I instancji.

Tymczasem w dołączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej, oprócz wspomnianej karty obserwacji pacjenta, znajduje się także indywidualna karta zleceń lekarskich. W kolumnie „zlecenie” wymieniony jest m.in. lek o nazwie(...)a zatem niewątpliwie lek o charakterze osłonowym. Dalsze zapisy są niejasne - przy dacie 6.07. znajduje się znak „X”, przy datach 7.07., 8.07., 9.07. i 10.07. znajdują się znaki „-”. Także w karcie realizacji zleceń lekarskich przez pielęgniarkę w rubryce „zlecenia” wymieniony jest lek C.. Również w tym przypadku dalsze zapisy są niejasne - rubryki pod kolejnymi datami są puste, jedynie pod datą 10.07. widnieje podpis pielęgniarki.

Waga obu wskazanych dokumentów w kontekście ustaleń sądu, wniosków formułowanych przez biegłych i wyjaśnień oskarżonego jawi się z całą oczywistością. Tymczasem w toku dotychczasowego postępowania dokumenty te zostały właściwie pominięte, ich treść nie została wyjaśniona, a w konsekwencji ta część materiału dowodowego nie została oceniona i uwzględniona przy dokonywaniu ustaleń faktycznych.

Cała dokumentacja lekarska została przedłożona powołanym w sprawie biegłym przed sporządzeniem przez nich pierwszej opinii pisemnej jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego. Zauważyli w niej, że karta zleceń lekarskich i karta realizacji zleceń lekarskich przez pielęgniarkę są nieczytelne w stopniu uniemożliwiającym jednoznaczną interpretację zapisów (k. 39). W efekcie przy opracowywaniu opinii (jak i kolejnych opinii uzupełniających) oba te dokumenty pominęli. Oznacza to, że opinie te są oparte na niepełnym materiale dowodowym.

W opisanej sytuacji organ procesowy winien podjąć czynności zmierzające do wyjaśnienia sensu zapisów na wspomnianych kartach, a następnie zlecić biegłym ustosunkowanie się do tak poszerzonego materiału dowodowego. Tak się jednak nie stało, mimo że jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego podjęto czynności zmierzające do ustalenia znaczenia zapisów znajdujących się w karcie zleceń lekarskich. Przesłuchana w charakterze świadka K. B., zatrudniona na stanowisku pielęgniarki oddziałowej, zeznała, iż na karcie indywidualnych zleceń lekarskich puste kratki oznaczają, że leku nie podawano, kreska lub strzałka oznacza podanie lub kontynuację leku, zaś krzyżyk oznacza zaprzestanie podawania leku (k. 143v). Zeznania te w znacznej mierze, choć nie w pełni, pozwalają na interpretację zapisów w jednym z wymienionych dokumentów i to w sposób zdający się potwierdzać wyjaśnienia oskarżonego. Zeznania te nie pozwalają jednak na dokonanie takiej interpretacji w sposób jednoznaczny. Nie przeprowadzono przy tym żadnych dalszych czynności zmierzających do wyjaśnienia w sposób jednoznaczny znaczenia zapisów w obu wskazanych dokumentach, przez przesłuchanie pracujących w tym czasie na oddziale lekarzy i pielęgniarek, w tym także oskarżonych M. F. i J. M.. W konsekwencji nie zażądano też od biegłych uwzględnienia w swoich opiniach omawianych dokumentów.

Dziwi w tym zakresie bierność nie tylko organów procesowych, ale też samych biegłych, którzy - mimo wydania kilku opinii uzupełniających - ani nie zwracali się o wyjaśnienie w drodze procesowej istotnych dla wydania opinii dokumentów, ani nie dostrzegli zeznań świadka K. B., w konsekwencji godząc się na wydanie opinii na niepełnej dokumentacji medycznej i formułując wnioski, które z tą dokumentacją mogą być sprzeczne.

Niestety, także sąd I instancji nie dążył do wyjaśnienia zapisów we wskazanych dokumentach ani do uzupełnienia przez biegłych opinii w oparciu o pełną dokumentację medyczną.

W konsekwencji zaskarżony wyrok w dużej mierze oparty jest na niepełnym materiale dowodowym, co czyni poczynione przez sąd I instancji ustalenia faktyczne o winie oskarżonego co najmniej przedwczesnymi.

Zauważyć należy, że opinie biegłych mogą budzić zastrzeżenia także z innych względów, a mianowicie w zakresie, w jakim ustalili przyczynę zgonu pokrzywdzonej. We wszystkich opiniach pisemnych biegli wiązali go z powstaniem u pokrzywdzonej wrzodu stresowego. Tymczasem w czasie przesłuchania biegły stwierdził: „myśmy przyjęli założenie, że przyczyną krwawienia był wrzód stresowy, ale mogło być też tak, że pacjentka wcześniej chorowała na chorobę wrzodową i nikt o tym nie wiedział. Jeżeli tak było, to leki osłonowe działają w niewielkim stopniu i mogłoby pomimo ich podawania i tak dojść do tego, co się stało” (k. 612).

Powyższe stwierdzenie w zasadzie podaje w wątpliwość trafność i zupełność dotychczasowych opinii pisemnych. Cóż bowiem innego znaczy stwierdzenie, że biegli „przyjęli założenie”? Sąd nie podjął próby wyjaśnienia znaczenia powyższego stwierdzenia biegłego. Tymczasem jeżeli mógł zaistnieć inny niż opisany przez biegłych w opiniach przebieg rozwoju choroby pokrzywdzonej (wcześniejsza choroba wrzodowa), biegli winni wytłumaczyć, dlaczego pominęli go w dotychczasowych opiniach i jakie winny być przedsięwzięte czynności zmierzające do weryfikacji takiej alternatywnej hipotezy. Przecież choroba wrzodowa ma swoje objawy i osoby najbliższe dla pokrzywdzonej mogłyby być przesłuchane, czy pokrzywdzona skarżyła się na dolegliwości mogące świadczyć o posiadaniu wrzodów. Niestety, także to stwierdzenie biegłych nie zostało dostatecznie wyjaśnione i nie przeprowadzono stosownych czynności procesowych.

Opinia biegłych nie zawiera wreszcie jednoznacznego stwierdzenia, czy i na ile leki osłonowe mogą zapobiec powstaniu wrzodu stresowemu i jakie jest prawdopodobieństwo jego powstania, a w związku z tym - czy jest standardową procedurą podawanie takich leków w sytuacji, w jakiej znajdowała się pokrzywdzona, czy też jest to uzależnione od wystąpienia szczególnych okoliczności, jakich i czy one w niniejszej sprawie zaistniały.

Także w wypadku oskarżonej J. M. (1) wyrok zapadł przed wyjaśnieniem wszystkich istotnych okoliczności sprawy.

Oceniając dotyczący tej oskarżonej materiał dowodowy, sąd I instancji uznał, że wyjaśnienia oskarżonej nie zasługują na wiarę. Przeczą im bowiem zeznania świadków - H. K., iż żona jeszcze w godzinach wieczornych 9 lipca 2008 r. wymiotowała i były to czarne wymioty, oraz K. D. (1), iż pokrzywdzona przekazała jej, że miała fusowate wymioty i smolisty stolec, jak również dokonany przez E. C. zapis w książce raportów pielęgniarskich, że pokrzywdzona skarżyła się na silne bóle brzucha i miała biegunkę smolistą.

Przedstawiona wyżej analiza materiału dowodowego nie wydaje się wystarczająca.

Wspomniany zapis w książce raportów pielęgniarskich brzmi: „pacjentka osłabiona, przez całą noc skarży się na silne bóle brzucha. Ma biegunkę smolistą”. Powyższy zapis nie jawi się jako jednoznaczny, ale ostatnie sformułowanie może świadczyć, iż biegunka nie występowała w nocy, ale nad ranem, w czasie sporządzania raportu. Zarazem w raporcie tym nie ma mowy o wymiotach. Ta kwestia też nie rysuje się przy tym jednoznacznie. Faktycznie świadek H. K. zeznał, że żona wieczorem wymiotowała (czarne wymioty), ale nie wskazał żadnych innych okoliczności - czy komuś (lekarzowi, pielęgniarce) to zgłosił on lub pokrzywdzona, jaka była reakcja, czy też fakt wymiotowania nie został nikomu zgłoszony. Jeżeli zaś nie został zgłoszony, to można też zakładać, iż personel medyczny nie miał o nim żadnej wiedzy i że poza tym jednym razem pokrzywdzona więcej nie wymiotowała, co koreluje z zapisem w książce raportów, w którym, jak już nadmieniono, nie wspomniano o wymiotach. Z kolei świadek K. D. na podstawie wywiadu z pokrzywdzoną odnotowała: „od wczoraj fusowate wymioty, smoliste luźne stolce”. Zapis ten nie przesądza, czy wymioty i smoliste stolce występowały też w nocy, czy też wymioty były dzień wcześniej wieczorem, a stolce nad ranem. Z tą drugą hipotezą koreluje natomiast zapis dokonany przez E. C. w całodobowej karcie obserwacji pacjenta, iż 9/10.07. „pacjentka spokojna, spała” i jednocześnie tłumaczy ona odmienność tego zapisu od dokonanej przez tę samą E. C. przytoczonej wyżej adnotacji w książce raportów pielęgniarskich.

Powyższe uwagi prowadzą do wniosku, że opisany wyżej materiał dowodowy (wymagający zresztą pogłębienia przez przesłuchanie świadka H. K.) wcale nie jest, jak twierdzi sąd I instancji, jednoznaczny. Możliwe jest formułowanie na jego podstawie odmiennych wniosków, czego nie zauważyli ani biegli, ani sąd. Zweryfikowanie dających się sformułować na podstawie materiału dowodowego hipotez wymaga wiedzy specjalistycznej. Biegli winni zatem ocenić, czy jest możliwe, że pokrzywdzona wymiotowała tylko raz, czy też wymioty musiały się powtarzać, jak też czy możliwe jest, że smoliste stolce pojawiły się dopiero nad ranem. Dopiero odpowiedź na powyższe pytania, pozwoli sądowi na prawidłową ocenę zebranego materiału dowodowego.

Ze wskazanych wyżej przyczyn wyrok w zaskarżonej części należało uchylić i sprawę w tym zakresie przekazać sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd ten w ponownym postępowaniu pogłębi materiał dowodowy, w szczególności wyjaśniając treść zapisów w karcie zleceń lekarskich i karcie realizacji zleceń lekarskich przez pielęgniarkę, przesłuchując świadka H. K. (1) zarówno na okoliczności związane z wieczorem 9 lipca 2008 r., jak i na ewentualne objawy świadczące lub przeczące wystąpieniu u pokrzywdzonej choroby wrzodowej oraz zleci wydanie przez biegłych uzupełniającej opinii uwzględniającej uzupełniony materiał dowodowy oraz wskazane wyżej przez sąd odwoławczy okoliczności.

Wobec uchylenia wyroku w stosunku do oskarżonych M. F. (1) i J. M. (1) (jak już wspomniano wyrok w stosunku do oskarżonego W. R. nie został zaskarżony, uprawomocnił się i nie został przez sąd odwoławczy podważony), ustosunkowanie się do apelacji oskarżyciela posiłkowego i jego pełnomocnika uznać należy za przedwczesne. W związku wszakże z zarzutem obrazy przepisu prawa procesowego (a nie materialnego, jak wskazano w zarzucie), a to art. 627 k.p.k., warto odwołać skarżącego pełnomocnika do treści wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 16 kwietnia 2002 r., II AKa 56/02, KZS 2003/4/76, w którym trafnie zauważono, iż treść art. 633 k.p.k. wprost dowodzi, że w sytuacji wielości oskarżonych orzeczenie o kosztach winno być oparte na zasadzie słuszności, ale od każdego z nich, więc nie może być traktowane na zasadzie solidarności dłużników (art. 366 § 1 k.c.), które to zobowiązanie musi wynikać z ustawy lub czynności prawnej (art. 369 k.c.), a żadna taka podstawa nie jest wskazana przy orzeczeniu o kosztach procesu w k.p.k.