Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 1145/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lutego 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w IV Wydziale Karnym Odwoławczym
w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Jankowska

Sędziowie: SO Bożena Majgier-Strączyńska (spr.)

SO Grażyna Sitko

Protokolant: Kamila Michalak

przy udziale Prokuratora Prok. Okr. Andrzeja Paździórko

po rozpoznaniu w dniu 11 lutego 2013 r.

sprawy S. N.

oskarżonego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zb. z art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Choszcznie

z dnia 14 czerwca 2012 r. sygn. II K 698/11

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając wniesioną apelację
za oczywiście bezzasadną,

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe związane
z postępowaniem odwoławczym, w tym 400 (czterysta) złotych opłaty.

Sygn. akt IV Ka 1145/12

UZASADNIENIE

S. N. został oskarżony o to, że w dniu 21 sierpnia 2011 r. w C., działając wspólnie i w porozumieniu z osobą nieletnią, usiłował dokonać rozboju na osobie J. K. w ten sposób, że po uprzednim żądaniu wydania i odmowie wydania przez nią pieniędzy, uderzył ją w głowę, szarpał za odzież i próbował wyrwać jej torebkę, popchnął ją i przewrócił na ziemię, a następnie kopał po głowie i w rękę, doprowadzając ją do stanu bezbronności, a następnie nieprzytomności, usiłując zabrać w celu przywłaszczenia pieniądze z jej torebki, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na brak przedmiotów znajdujących się w jego zainteresowaniu, powodując jednocześnie u w/w pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci urazu twarzy połączonego z rozległym krwiakiem po stronie prawej, obrzęku wargi górnej, które to obrażenia naruszyły prawidłowe czynności jej narządów ciała na czas poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 14 czerwca 2012 roku Sąd Rejonowy w Choszcznie w sprawie o sygn. akt II K 698/11 uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył karę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary zaliczył okres tymczasowego aresztowania od dnia 22 sierpnia 2011 r. do dnia 14 października 2011 r. Zwolnił oskarżonego od zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sądowych, nie wymierzył opłaty w sprawie.

Apelację od powyższego wyroku wniósł oskarżony S. N.. Podniósł, że nie zgadza się z wyrokiem Sądu Rejonowego w Choszcznie, ponieważ jest niewinny i został skrzywdzony tym wyrokiem. Stwierdził, że po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku dopatrzył się wielu uchybień ze strony policji, zeznań świadków. Podniósł, że w czasie rzekomego rozboju przebywał w domu. Skarżący wniósł o sprawiedliwe rozpatrzenie jego sprawy.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego okazała się oczywiście bezzasadna.

Oskarżony S. N. w wywiedzionym przezeń środku odwoławczym zawarł enigmatyczne stwierdzenie, że: „jest niewinny i został skrzywdzony wyrokiem”. Sprowadza się ono do zwykłej negacji prawidłowego osądu sprawy przez Sąd Rejonowy. Skarżący nie wskazał żadnych uchybień, które świadczyłyby o wadliwym procedowaniu Sądu, nienależytej ocenie dowodów czy wadliwości ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie. Nie sprecyzował, jakich to uchybień dopatrzył się ze strony policjantów czy w zeznaniach świadków, podczas analizy uzasadnienia orzeczenia. Dążąc do uniewinnienia nie zanegował również orzeczonej wobec niego kary.

Zainicjowana apelacją oskarżonego kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku wykazała, że Sąd Rejonowy rozpoznając przedmiotową sprawę zgromadził materiał dowodowy dający w pełni podstawę do poczynienia prawidłowych ustaleń faktycznych. Sąd I instancji ocenił dowody zgodnie ze wskazaniami z art. 7 k.p.k., tj. zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a na ich podstawie poczynił niewadliwe ustalenia faktyczne świadczące o sprawstwie i winie oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu. Także wymierzona oskarżonemu kara, jest prawidłowa, bo adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu.

Oczywiste jest, że głównym dowodem w oparciu, o który Sąd Rejonowy poczynił ustalenia faktyczne są zeznania pokrzywdzonej J. K.. Z uwagi na to, że są rzeczowe i znajdują potwierdzenie w pozostałych dowodach trafnie uznano je za wiarygodne. Pokrzywdzona konsekwentnie w toku całego postępowania opisywała przebieg zajścia z dnia 21 sierpnia 2011 r. oraz wskazywała sprawców napadu na jej osobę. W ocenie Sądu odwoławczego fakt, że podczas okazania wizerunku w dniu 23 sierpnia 2011 r. (k. 21v) J. K. nie wskazała na S. N. jako sprawcę nie może dowodzić wadliwości dokonanej przez Sąd meriti oceny jej zeznań. Niewątpliwie stwierdzenie wówczas przez pokrzywdzoną, że nie jest w stanie rozpoznać napastnika, w sytuacji, gdy faktycznie udało się jej go zidentyfikować, wynikało jedynie ze strachu przed nim i stanowiło próbę uniknięcia z nim kontaktu. Świadczą o tym zeznania jej córki, której J. K., po powrocie z komisariatu policji zwierzyła się, że rozpoznała sprawcę napadu na jej osobę, ale bała się do tego przyznać (zeznania A. N. (1) k. 183). Fakt, że pokrzywdzona, która przecież miała opory, by w ogóle zgłaszać organom ścigania fakt popełnienia na jej szkodę przestępstwa, a uczyniła to dopiero następnego dnia po zdarzeniu, za namową rodziny, nakazuje wykluczyć, by chciała pociągnąć do odpowiedzialności osobę niewinną i przemawia za przyjęciem, że wskazując na S. N., była pewna, że to właśnie on na nią napadł. Obawy pokrzywdzonej były zresztą uzasadnione okolicznościami napadu rabunkowego, w czasie którego został brutalnie pobita, mimo że nie posiadała nawet przy sobie wartościowych przedmiotów.

Trafnie uznał także Sąd Rejonowy, że J. K., będąc dla oskarżonego osobą zupełnie obcą, nie miała żadnego interesu, by pomówić go o zachowania, które faktycznie nie miały miejsca. Nie osiągnęła z tego tytułu żadnej korzyści, w tym majątkowej – nie złożyła przecież wniosku o naprawienie szkody czy zadośćuczynienie, a – jak słusznie zauważył Sąd I instancji, ponieważ oskarżony nie jest zamożny, pokrzywdzona nie może również spodziewać się takiej korzyści w przyszłości.

Nadto okoliczności wskazane przez pokrzywdzoną znalazły potwierdzenie w pozostałych dowodach zarówno pochodzących ze źródeł osobowych w postaci zeznań świadków: jej córki - A. N. (1) (k. 28-29, k. 183), jej siostrzenicy - M. R. (k. 136-137, k. 199), policjantów – M. H. (k. 97, k. 186) i R. K. (k. 100-101, k. 196), jak również dokumentarnych, zwłaszcza protokole oględzin miejsca zdarzenia wraz z materiałem poglądowym (k.10-13). Z kolei obrażenia, jakich doznała pokrzywdzona wskutek zdarzenia z dnia 21.08.2011r., wynikają z zaświadczenia lekarskiego (k.9) oraz opinii sądowo-lekarskiej (k.105-106). Wszystkie te dowody Sąd I instancji starannie i wszechstronnie ocenił. Sąd odwoławczy w pełni podziela tę ocenę, co czyni zbytecznym jej powielanie. Natomiast oskarżony nie przedstawił w apelacji żadnej argumentacji, która mogłaby tę ocenę podważyć.

W prawidłowy sposób zweryfikowana została także linia obrony oskarżonego. Kompleksowa ocena zgromadzonych w sprawie dowodów jednoznacznie wykazała niewiarygodność wyjaśnień złożonych przez S. N., w których nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, zaprzeczając, by zdarzenie takie w ogóle miało miejsce i wyjaśnił, że w czasie rzekomego rozboju przebywał w domu. Wprawdzie część z przesłuchanych w sprawie świadków, potwierdziła to, na co wskazywał oskarżony, ale trzeba uwzględnić, że świadkowie ci są członkami jego najbliższej rodziny (rodzice i brat) oraz jego znajomymi (jego dziewczyna i jej matka). Nadto trafnie wskazał Sąd Rejonowy, że mieli oni realną możliwość ustalenia wspólnej, korzystnej dla oskarżonego wersji, gdyż S. N. został zatrzymany dopiero następnego dnia po zdarzeniu, tj. 22 sierpnia 2011 r., w godzinach popołudniowych, tj. o godz. 18:30 (k. 18), a o tym, że taką wersję ustalili świadczą nieścisłości w ich zeznaniach dotyczące choćby godziny powrotu oskarżonego do domu w dniu zdarzenia, co zauważa Sąd Rejonowy i uwypukla w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (k. 217).

Słusznie zatem Sąd orzekający odmówił wiary zeznaniom świadków: matki oskarżonego – W. N. (k. 74-75, k. 184-185), jego ojca - A. N. (2) (k. 76-78, k. 186-187) oraz jego brata – J. N. (k. 44-46, k. 192-183), uznając, że mają one na celu jedynie dyskredytację zeznań pokrzywdzonej, która wskazała na oskarżonego jako sprawcę napadu na jej osobę w dniu 21 sierpnia 2011 r. ok. godz. 20:45, poprzez potwierdzenie nie polegającej na prawdzie wersji oskarżonego, że w tym czasie przebywał w domu.

Co się tyczy zeznań dziewczyny oskarżonego – M. B. (k. 32-34, k. 36-38, k. 184-186) to należało zgodzić się z Sądem orzekającym że, nie zasługiwały na wiarę z uwagi na to, że nie spełniały kryteriów psychologicznej wiarygodności zeznań, były tendencyjne i możliwa była konfabulacja (opinia psychologiczna k. 108) i z powodu ich odmienności na różnych etapach postępowania. Nie bez znaczenia przy tym jest, że w pierwszych swoich zeznaniach M. B. zeznawała, że słyszała uzgodnienia S. N. z bratem o chęci dokonania napadu na przechodząca kobietę (pokrzywdzoną), a później J. N. opowiadał jej o sposobie, w jaki z bratem dokonali napadu.

Podsumowując, przeprowadzona przez Sąd I instancji ocena dowodów jest rzetelna i jako taka nie nasuwa zastrzeżeń z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, wskazań wiedzy czy doświadczenia życiowego. Sąd zasadnie zrekonstruował przebieg zdarzenia z dnia 21 sierpnia 2011 r. opierając się na wersji pokrzywdzonej J. K., która znalazła potwierdzenie w zeznaniach jej córki, siostrzenicy i policjantów, dając im wiarę, jednocześnie odrzucając wersję oskarżonego oraz jego brata, rodziców, zmienioną wersję dziewczyny i jej matki, uznając ją za niewiarygodną, a w konsekwencji prawidłowo ustalił, że S. N. w dniu 21 sierpnia 2011 r. , działając wspólnie i w porozumieniu z osobą nieletnią, usiłował dokonać rozboju na osobie J. K.

Także ocena prawnokarna czynu przypisanego oskarżonemu jest prawidłowa. Sąd zasadnie przyjął, że swoim zachowaniem oskarżony zrealizował znamiona czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 157 § 1 k.k. w zw. z art. 11§ 2 k.k.

Nie ma też podstaw do zakwestionowania rozstrzygnięcia w przedmiocie orzeczonej wobec S. N. kary 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Kara w takim wymiarze jest, zdaniem Sądu odwoławczego, w pełni sprawiedliwą bo adekwatną do stopnia winy, jak i społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu, który Sąd I instancji trafnie ocenił jako wysoki, a przy tym również gwarantującą realizację ogólno - i szczególnoprewencyjnych celów kary. Kształtując ją Sąd Rejonowy uwzględnił zarówno okoliczności obciążające S. N., a to działanie wspólnie i w porozumieniu z osobą nieletnią, zuchwałość oskarżonego, który będąc pod wpływem alkoholu, w miejscu publicznym zaatakował bezbronną osobę, użył wobec niej przemocy doprowadzając ją do stanu bezbronności, a następnie nieprzytomności, tylko po to, by wzbogacić się jej kosztem. Dostrzegając jednocześnie okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonego, a to jego młody wiek i fakt, że był dotąd raz karany sądownie. Sąd Okręgowy podzielił także stanowisko Sądu Rejonowego w przedmiocie braku podstaw do warunkowego zawieszenia orzeczonej wobec S. N. kary pozbawienia wolności, choć jej rozmiar wyklucza możliwość takiego orzeczenia. Właściwości i warunki osobiste oskarżonego sprzeciwiają się postawieniu w stosunku do jego osoby pozytywnej prognozy kryminologicznej warunkującej zastosowanie instytucji opisanej w art. 69 § 1 kk i nast.

Wobec powyższego Sąd odwoławczy na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, uznając wniesioną apelację za oczywiście bezzasadną.

O kosztach procesu za postępowanie odwoławcze orzeczono na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. oraz art. 2 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.), zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe związane z postępowaniem odwoławczym, w tym 400 złotych opłaty. Sąd odwoławczy nie znalazł bowiem podstaw, by zwolnić oskarżonego od obowiązku ich poniesienia.

………………………………….. ……………………………. ……………………

SSO Bożena Majgier-Strączyńska SSO Małgorzata Jankowska SSO Grażyna Sitko