Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 1676/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 lutego 2013 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w IV Wydziale Karnym Odwoławczym
w składzie:

Przewodniczący: SSO Dorota Mazurek

Sędziowie: SO Bożena Majgier-Strączyńska

SO Grażyna Sitko (spr.)

Protokolant: Aneta Maziarek

po rozpoznaniu w dniu 1 lutego 2013 r.

sprawy R. K.

oskarżonego z art. 284 § 2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżycielki subsydiarnej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gryfinie

z dnia 12 września 2012 r. sygn. II K 677/11

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę R. K. przekazuje Sądowi Rejonowemu
w Gryfinie do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt IV Ka 1676/12

UZASADNIENIE

R. K. oskarżony został o to, że w dniu 13 sierpnia 2006r. dokonał przywłaszczenia powierzonego mienia w postaci pieniędzy w kwocie 45.000 zł przeznaczonych przez D. K. (1) na zakup samochodu marki A. (...),

tj. o czyn z art. 284 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Gryfinie wyrokiem z dnia 12 września 2012r. sygn. akt II K 677/11 uniewinnił oskarżonego R. K. od popełnienia zarzuconego mu czynu.

Rozstrzygnął o kosztach sądowych.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pełnomocnik oskarżycielki subsydiarnej, skarżąc go w całości na niekorzyść oskarżonego, zarzucił mu:

1. obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia, a w szczególności:

- art. 7 kpk poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, a tym samym uznanie za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego, zeznania świadków A. P. i M. P. i przyjęcie, że środki finansowe na zakup samochodu marki A. (...) pochodziły z majątku A. P. i M. P., podczas gdy żadna z wymienionych osób nie była w stanie konsekwentnie wskazać wartości zakupionego samochodu, ani źródła środków finansowych, A. P. i M. P. zaś nie korzystali z samochodu, nie żądali przez okres od zakupu samochodu do czasu kolizji, tj. przez okres ponad 2 lat, zwrotu rzekomo przeznaczonej kwoty pieniędzy, nie potrafili wskazać jaki przyświecał im cel oddania samochodu marki A. (...) oskarżonemu w użytkowanie, bez żądania zwrotu uiszczonej wartości,

- art. 424 kpk polegające na niedostatecznym wyjaśnieniu, dlaczego Sąd uznał, że zachowanie oskarżonego nie wyczerpało znamion przypisanego mu czynu, nieomówienie w uzasadnieniu wyroku dlaczego Sąd nie uznał za wiarygodne dowodów wskazujących na winę i sprawstwo oskarżonego, w tym w szczególności zeznań pokrzywdzonej, T. K. (1), nie odniesienie się w treści zaskarżonego orzeczenia do kwestii pozorności podejmowanych przez oskarżonego czynności, itd.,

a w konsekwencji podniósł zarzut błędu w poczynionych przez Sąd ustaleniach faktycznych mającego wpływ na treść zaskarżonego wyroku, polegającego na uznaniu, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, że oskarżony R. K. miał zamiar popełnienia przestępstwa z art. 284 § 2 kk.

Wobec powyższego wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wywiedziona w niniejszej sprawie apelacja okazała się zasadna, doprowadzając do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego jej rozpoznania - w całości.

Nie przesądzając przyszłego rozstrzygnięcia w sprawie stwierdzić należy, że podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt dowodów i okoliczności przeprowadzonych i ujawnionych w toku rozprawy głównej, przy czym na Sądzie ciąży obowiązek badania i uwzględniania okoliczności przemawiających zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego, a korzystając z prawa swobodnej oceny dowodów, przekonanie swe co do sprawstwa oraz przyjętej kwalifikacji prawnej powinien Sąd wyargumentować logicznie i przekonująco w oparciu o całość materiału dowodowego, wskazując jednocześnie jakie fakty uznał za udowodnione, na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych. Kontrola odwoławcza trafności orzeczenia jest ograniczona i polega na sprawdzeniu, czy materiał dowodowy został prawidłowo zgromadzony i czy jego ocena została dokonana z uwzględnieniem reguł określonych w art. 4, art. 5 i art. 7 kpk, a więc czy jest bezstronna, nie narusza zasad swobodnej oceny dowodów i czy zgodna jest z zasadami prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, zwłaszcza czy nie zawiera błędów natury logicznej. Zaskarżony wyrok natomiast tych kryteriów nie spełnia.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu nieprawidłowości pisemnego uzasadnienia wyroku, stwierdzić należy, że wbrew stanowisku apelującego, Sąd Rejonowy wskazał powody, dla których nie uznał za wiarygodne dowodów obciążających oskarżonego. Z uzasadnienia wyroku wynika bowiem, że oceniając wersję D. K. (2)i T. K. (1)Sąd I instancji miał na względzie istniejący miedzy stronami konflikt, charakteryzujący się dużym ładunkiem negatywnych emocji związanych z poczuciem zdrady i poniżenia, prezentowanym przez oskarżycielkę subsydiarną oraz urażoną ambicję i przekonanie o nieuczciwym przejęciu majątku demonstrowane przez T. K. (1)oraz to, że J. K.i P. K.są bliskimi krewnymi oskarżonego, natomiast A. P.i M. P.pozostają z nim w relacjach towarzyskich - wobec tego wziął pod uwagę zgodność prezentowanych w sprawie wersji z logiką i doświadczeniem życiowym (ocena efektów zastosowania wymienionych kryteriów w zakresie poszczególnych ustaleń, będzie przedmiotem dalszych rozważań).

Uchybieniem stanowiącym naruszenie dyspozycji art. 424 § 1 kpk było natomiast, w ocenie Sadu odwoławczego, zaniechanie jednoznacznej oceny wiarygodności poszczególnych dowodów, szczególnie zeznań pokrzywdzonej - D. K. (2)oraz T. K. (1)i poprzestanie na ocenie zgodności z prawdą poszczególnych twierdzeń świadków. Dodać w tym miejscu jednak należy, że Sąd Okręgowy podziela pogląd, według którego „Sąd odwoławczy kontroluje zasadność orzeczenia Sądu pierwszej instancji, a nie jego uzasadnienie. W uzasadnieniu przedstawiany jest tylko tok rozumowania Sądu pierwszej instancji, który doprowadził do wydania konkretnego orzeczenia. Jeżeli więc uzasadnienie orzeczenia pozwala na kontrolę instancyjną, nawet utrudnioną, a nie uniemożliwia jej, to spełnia wymogi art. 424 kpk” (vide: postanowienie SN z 7 stycznia 2009r., sygn. akt IV KK 368/08, OSNwSK 2009/1/17) - a uzasadnienie zaskarżonego wyroku pozwoliło na kontrolę instancyjną w zakresie niezbędnym dla oceny toku rozumowania Sądu meriti.

Sąd merytoryczny wyjaśnił natomiast, że ustalone zachowanie oskarżonego, polegające na skorzystaniu z pomocy finansowej A. P. i M. P., nie stanowiło przywłaszczenia powierzonego mu mienia wymienionych osób (prawidłowo o tyle, że przecież dał im wiarę co do tego, że oskarżony rozliczył się z nimi zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami), a tym bardziej mienia oskarżycielki subsydiarnej (skoro Sąd ten jednocześnie ustalił, że przedmiotowy samochód nie został nabyty z jej środków, ani ze środków objętych małżeńską wspólnością majątkową). Z powodu poczynienia takich właśnie ustaleń faktycznych, co do okoliczności zakupu przedmiotowego samochodu, bezprzedmiotowym okazał się także zarzut nie odniesienia się w treści zaskarżonego wyroku do kwestii pozorności tej czynności prawnej.

Kontrola odwoławcza wykazała natomiast, że rację ma autor apelacji podnosząc, iż przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego materiału dowodowego, dokonana została z naruszeniem kryteriów wymienionych w art. 7 kpk, co skutkowało jej rażącą dowolnością. Wskazać należy, że „przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną przepisu art. 7 kpk, jeśli tylko: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy; stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego; jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego; a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku”. (vide: postanowienie SN z 13 października 2010r. sygn. akt IV KK 248/10, OSNwSK 2010/1/1940, postanowienie SN z 1 września 2010r. sygn. akt IV KK 78/10, OSNwSK 2010/1/1653). Innymi słowy „ustalenia faktyczne tylko wtedy mieszczą się w ramach swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz prowadzi do sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem którego powinno być uzasadnienie orzeczenia. Kierując się treścią przepisu art. 7 kpk Sąd może dać wiarę określonym zeznaniom świadka, pod warunkiem, że przekonanie swoje w sposób przekonujący uzasadni w konfrontacji z całością dowodów”. (vide: wyrok SN z 13 maja 2008r. sygn. akt V KK 435/07, LEX nr 398541). Przy tym, „w przypadku, gdy ze zgromadzonych dowodów wynikają różne wersje zdarzenia, sąd ma prawo wyboru wersji zdarzenia, celu i motywu działania oskarżonego, jednakże wersje tę należy drobiazgowo uzasadnić podając dowody, które wskazują na konieczność jej uwzględnienia i odrzucenia wersji przeciwnej” (vide: wyrok SN z 28 sierpnia 2008r. sygn. akt V KK 37/08, LEX nr 457958)

Przekładając powyższe rozważania na realia niniejszego postępowania, zaważyć należy, że w sprawie zaistniały dwie wersje przedmiotowego zdarzenia. Jedna z nich wynikała z zeznań pokrzywdzonej D. K. (2)oraz T. K. (1). Druga, przyjęta przez Sąd I instancji, wynikała przede wszystkim z wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań A. P.i M. P..

Według pierwszej, oskarżony nabył przedmiotowy samochód ze środków, które otrzymał od pokrzywdzonej za pośrednictwem T. K. (1), a pochodzących ze sprzedaży położonego w M.przy ul. (...)mieszkania należącego do pokrzywdzonej, za kwotę 40.000 zł. Sąd Rejonowy wersję tę odrzucił, uznając ją nie tylko za sprzeczną z wyjaśnieniami oskarżonego, ale też za niewiarygodną z uwagi na to, że zeznania świadka T. K. (1), który w tym czasie zawierał z bankami umowy kredytu - są niewiarygodne co do tego, że kwotę 40.000 zł trzymał w sejfie oraz, co do tego, że bezpośrednio po żądaniu pokrzywdzonej, przekazał tę kwotę oskarżonemu, podnosząc, że wcześniej konsekwentnie unikał przekazywania oskarżonemu jakiegokolwiek majątku. Wskazał też, że przy przyjęciu tej wersji niezrozumiałą byłaby reakcja oskarżonego – duma związana z jego posiadaniem. Przeczyć jej też miało to, że oskarżony nie ograniczał dostępu do dokumentów samochodu oraz odstęp czasowy, między datą ujawnienia dokumentu ubezpieczenia OC pojazdu (grudzień 2008r.), a datą złożenia zawiadomienia o przywłaszczeniu kwoty 45.000 zł (12 kwietnia 2010r.). Według drugiej wersji, przyjętej przez Sąd I instancji przedmiotowy pojazd marki A. (...)zakupiony został ze środków pochodzących od małżeństwa A. P.i M. P., przez A. P., który w tym celu udał się razem z oskarżonym do Niemiec - na rzecz M. P., po czym użyczył go oskarżonemu, który miał za niego zapłacić w późniejszym (niesprecyzowanym) terminie. W efekcie Sąd Rejonowy przyjął, że skoro nie został on nabyty przez oskarżonego ze środków pochodzących ze sprzedaży mieszkania pokrzywdzonej, nie doszło do przywłaszczenia jej mienia.

Rzecz w tym, że Sąd Rejonowy uznając drugą z wymienionych wersji za przekonującą, nie dostrzegł i nie uczynił przedmiotem należnej analizy, szeregu okoliczności podważających logikę tak ustalonego działania małżeństwa P.. Jednocześnie, pominął szereg okoliczności prawidłowo ustalonych, przy ocenie jako nieprawdopodobnej, wersji konkurencyjnej - nie ustrzegł się przy tym także błędów rzeczowych.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że pokrzywdzona i oskarżony planowali dokonać zakupu samochodu marki A. (...), mimo to z okoliczności tej nie wyciągnął żadnych wniosków, w szczególności nie zbadał tego oceniając wiarygodność zeznań T. K. (1) w zakresie przekazania przedmiotowej kwoty oskarżonemu, na ten właśnie cel, podobnie jak tego, dlaczego o zamiarze skorzystania z pomocy osób trzecich (małżeństwa P.) - oskarżony nie poinformował żony.

Rację ma też autor apelacji wskazując, że brak jest jakiegokolwiek przekonującego powodu, dla którego A. P., szczególnie w sytuacji, w której jego żona dopiero wróciła do pracy w szkole po urlopie macierzyńskim, postanowił, aby ze środków własnej rodziny, nabyć konkretny samochód dla oskarżonego, a następnie (jak wynika z treści zeznań małżonków P.) nieodpłatnie, mu go użyczyć na w istocie czas nieokreślony, przy równoczesnym zaniechaniu określenia terminu ewentualnej zapłaty za ów pojazd, pozbawiając się władztwa nad nim. Co więcej, czyniąc ustalenia w tym zakresie Sąd meriti zbył milczeniem, że małżonkowie P. zeznawali niekonsekwentnie, co do rzeczywistej ceny zakupu samochodu, wskazując różne kwoty. Zupełnie nieprzekonującym jest twierdzenie A. P., że z oskarżonym umówił się na konkretną kwotę w euro, przy jednoczesnym stwierdzeniu, że zdecydowana większość tej kwoty to cena dokonanych w samochodzie napraw (które nastąpiły przecież dopiero po jego zakupie i nie były znane wcześniej, kiedy wymienieni rzekomo umawiali się). Nadto, skoro oskarżonemu zależało na konkretnym modelu samochodu (z którego posiadania następnie był dumny) zupełnie nielogicznym jest, aby zgodził się na nabycie samochodu nadającego się jedynie do tak poważnego remontu, w sytuacji w której na rynku z pewnością dostępne były samochody tego rodzaju w lepszym stanie technicznym. Pominął, też Sąd Rejonowy, że ani oskarżony, ani wspierający jego wersję świadkowie, nie przedstawili żadnej dokumentacji związanej z rzekomo istotnym remontem. W ocenie Sądu odwoławczego nie sposób także zastąpić ustaleń w zakresie rzeczywistego pochodzenia przedmiotowej kwoty, stwierdzeniem, iż w relacjach międzyludzkich istnieją przykłady zachowań altruistycznych - których zaistnienia akurat w niniejszej sprawie Sąd Rejonowy udowodnić nie zdołał. Tym bardziej w sytuacji, w której A. P. i M. P. nie byli w stanie - w toku całego procesu - nie tylko udowodnić, ale choćby wskazać źródła przeznaczonych na ten zakup środków. Wreszcie trafnie w środku odwoławczym zauważono, że nie żądali oni od oskarżonego zapłaty za używany przez niego samochód przez znaczny okres czasu, mimo rzekomej umowy w tym zakresie. Powodem zapłaty miał być natomiast dopiero wypadek, przy czym w toku postępowania nie zweryfikowano, czy do zapłaty faktycznie doszło.

Oceniając wiarygodność wersji oskarżonego, Sąd I instancji nie uwzględnił też logiki sekwencji podejmowanych przez niego działań, skutkujących ostatecznie zupełnym odwróceniem sytuacji majątkowej jego i pokrzywdzonej. Oskarżony początkowo jedynie pomagał w działalności gospodarczej M. K.– u której zatrudniona była pokrzywdzona. Kiedy w dniu 12 kwietnia 2006r. pokrzywdzona sprzedała swoje mieszkanie w M., za kwotę 40.000 zł (abstrahując w tym miejscu od przeznaczenia tych środków), oskarżony nie miał środków na zakup samochodu, którego nabycie oboje planowali w związku z wyjazdem za granicę. We wrześniu 2006r. pokrzywdzona wyjechała do pracy w Wielkiej Brytanii (w okresie, w którym była za granicą nabyto przedmiotowy pojazd – w czasie tym przekazała wspomnianą kwotę 40.000 zł T. K. (1)). Następnie, kiedy oskarżony był już posiadaczem przedmiotowego samochodu, 24 sierpnia 2007r. rodzice pokrzywdzonej powiększyli jej majątek osobisty przez dokonanie na jej rzecz darowizny prawa użytkowania wieczystego gruntu położonego w M.i prawa własności budynku usytuowanego przy ul. (...)w M., przy czym w akcie notarialnym opisano również dokument w postaci decyzji nr 344/2005 wydanej z upoważnienia Starosty (...), zatwierdzającej projekt budowlany i udzielającej zezwolenia na przebudowę budynku przy ul. (...)w M.(na przeniesienie w/w decyzji na rzecz D. K. (2)– również wyrazili zgodę). Pokrzywdzona i R. K.w dniu 12 października 2007r. zawarli umowę małżeńską, rozszerzającą ich wspólność majątkową na majątek nabyty przed zawarciem małżeństwa oraz na majątek nabyty w trakcie trwania małżeństwa z jakiegokolwiek tytułu. Konsekwencją zawarcia powyższej umowy było zwiększenie majątku wspólnego o nieruchomości dotąd wchodzące w skład majątków osobistych stron, w tym o nieruchomości usytuowane w W.i w M.. Dopiero ocena przedmiotowego zachowania, w kontekście całości posunięć oskarżonego, a nie jedynie przez pryzmat wniesienia do majątku wspólnego nieruchomości w W.jak uczynił Sąd Rejonowy, będzie mogła być uznana za wyczerpującą.

Podważając wartość dowodową zeznań T. K. (1), wskazując, że jego postępowanie z kwotą uzyskaną ze sprzedaży mieszkania przez pokrzywdzoną było nielogiczne, z uwagi na jego sytuację finansową oraz z uwagi na jego stosunek do oskarżonego, Sąd Rejonowy zupełnie zignorował, że wymieniony nie mógł dysponować tą kwotą dowolnie, bowiem była ona własnością pokrzywdzonej i nie od niego przecież zależało, na co pokrzywdzona ją przeznaczy - ona poleciła mu przekazanie jej oskarżonemu.

Równie bezzasadnym było podnoszenie jako argumentu podważającego wersję pokrzywdzonej, prezentowanej przez oskarżonego dumy z posiadania przedmiotowego samochodu. Po pierwsze, z zeznań pokrzywdzonej oraz jej rodziców wynika, że oskarżony przedmiotowy pojazd prezentował jako swoją własność (a nie przedmiot użytkowania). Po drugie, trudno uznać za logiczny wywód Sądu meriti, w którym powodem do dumy nie jest bycie właścicielem pojazdu (tylko z tego powodu, że środki na jego nabycie pochodziłyby od rodziny pokrzywdzonej - pomijając tu, że duma nie przeszkodziła oskarżonemu zawrzeć umowy małżeńskiej, skutkującej nabyciem współwłasności mienia wcześniej przekazanego na rzecz pokrzywdzonej, przez te same osoby), zaś jest nim jedynie posiadanie samochodu - który należy dopiero spłacić (zwłaszcza pamiętając, że wcześniej wymagał on znacznych napraw). Poza tym, ponownie nie zauważa Sąd Rejonowy, że rzekomo niechciane wsparcie nie pochodziłoby od T. K. (1) (którego rola ograniczał się przecież do przekazania środków pieniężnych), lecz od pokrzywdzonej – na ich, pokrzywdzonej i oskarżonego wspólny samochód.

Jako równie dowolne jawią się ustalenia Sądu Rejonowego w zakresie daty przywłaszczenia środków pokrzywdzonej. Nie jest bowiem istotne kiedy pokrzywdzona środki te oskarżonemu powierzyła, ale to kiedy oskarżony postąpił z nimi jak z ze swoją wyłączną własnością, a więc kiedy rozdysponował nimi w sposób niezgodny z wolą pokrzywdzonej – jak właściciel (w realiach niniejszej sprawy, w wypadku ustalenia, że dysponował środkami pokrzywdzonej - uzewnętrzniając swój zamiar, poprzez nabycie przedmiotowego samochodu, na rzecz innej osoby). Przy czym, wobec braku podstaw dla jednoznacznych ustaleń, co do tego, czy do rozliczeń takich w ogóle doszło, przedwcześnie skarżący wskazuje nadto na przestępny charakter postępowania, polegającego na rozporządzeniu wypłaconym odszkodowaniem i różnicą do zapłaty małżeństwu P. - za przedmiotowy samochód, uszkodzony po wypadku.

Słusznie Sąd I instancji zauważył, że kwota 5.000 zł nie została powierzona przez pokrzywdzoną oskarżonemu, skoro sama wydała ją na felgi. Jednocześnie jednak uchylił się Sąd od prawnokarnej oceny nakłonienia jej przez oskarżonego do zakupu takich felg do cudzego samochodu, w sytuacji, w której pokrzywdzona konsekwentnie twierdziła, że była przekonana, iż ulepsza samochód zakupiony przez oskarżonego dla nich, jako małżeństwa.

Na powyższą oceną w żadnym stopniu nie wpływają okoliczności drugorzędne. Ustalenie, że oskarżony nie utrudniał dostępu do dokumentacji przedmiotowego pojazdu, nie podważa wersji pokrzywdzonej i nie tłumaczy przecież, co się stało ze środkami przekazanymi mu przez T. K. (1). Podobnie jak to, czy pełnomocnik pokrzywdzonej w postępowaniu o podział majątku uwzględnił przedmiotową kwotę we wniosku, czy nie. Tak samo jak odstęp czasowy pomiędzy ujawnieniem danych zawartych w dokumentach samochodu (jako właściciel widniała w nich M. P.), a zawiadomieniem przez pokrzywdzoną o przywłaszczeniu kwoty 45.000 zł.

Reasumując, Sąd Rejonowy nie zdołał w sposób logiczny, wsparty wskazaniami wiedzy, a nade wszystko niesprzeczny z doświadczeniem życiowym, przekonująco uzasadnić uznania wersji prezentowanej przez oskarżonego oraz małżeństwo P. - za wiarygodne. Dodatkowo argumentacja przytoczona w celu wykazania niewiarygodności wersji przedstawionej przez pokrzywdzoną, znajdującej potwierdzenie w zeznaniach T. K. (1) oraz dokumentarnym materiale dowodowym (na czele z aktem notarialnym dotyczącym czynności prawnej, z której pochodziły środki na przedmiotowy samochód) okazała się równie nieprzekonująca. Co więcej, zawierała wskazane już błędy natury rzeczowej, a nadto pomijała okoliczności mogące podważyć ocenę Sądu meriti. Sąd Rejonowy, miał prawo wyboru wersji zdarzenia, jednakże wersje tę należało drobiazgowo uzasadnić, a wobec poczynionych wcześniej zastrzeżeń, należało stwierdzić, że uczynić tego nie zdołał. Przeciwnie zaprezentował uproszczony sposób rozumowania z rażącym naruszeniem art. 7 kpk, co skutkowało koniecznością uchylenia zaskarżonego wyroku w całości.

Przedwczesnym natomiast okazało się rozpoznanie zarzutów dotyczących poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych, jak też ocena merytorycznej trafności zaskarżonego orzeczenia, wobec czego, po myśli art. 436 kpk, rozpoznanie środka odwoławczego ograniczono do stwierdzonych uchybień, skutkujących uchyleniem zaskarżonego wyroku.

Tak argumentując, nie przesądzając ostatecznego sposobu rozstrzygnięcia sprawy, należało, na podstawie art. 437 § 1 kpk, zaskarżony wyrok uchylić i sprawę przekazać do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Sąd I instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy będzie miał obowiązek ponownie przeprowadzić postępowanie dowodowe z uwzględnieniem powyższych rozważań. Zgromadzone dowody drobiazgowo omówi i przedstawi wybór wersji przedmiotowego zdarzenia oraz poprzedzający go tok rozumowania w sposób zgodny z logiką i doświadczeniem życiowym, bez uproszczeń i naruszeń przepisów prawa procesowego. Dopiero wówczas i po ewentualnym uzupełnieniu materiału dowodowego (w zakresie koniecznym dla wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sporawy), możliwym będzie prawidłowa, zgodna z zasadami logiki, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz obejmująca ich całokształt ocena - dająca podstawę do rzetelnego rozstrzygnięcia kwestii sprawstwa i winy oskarżonego w zakresie czynu kwalifikowanego z art. 284 § 2 kk.

Cały proces wyrokowania winien zostać przedstawiony w uzasadnieniu zapadłego wyroku, sporządzonym zgodnie z art. 424 kpk, które pozwoli na skontrolowanie jego poprawności tak stronom, jak i Sądowi odwoławczemu, w razie ponownego zainicjowania postępowania odwoławczego.

…………………. ……………… …………….

SSO Bożena Majgier-Strączyńska SSO Dorota Mazurek SSO Grażyna Sitko