Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1489/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SA– Małgorzata Manowska (spr.)

Sędzia SA – Barbara Godlewska – Michalak

Sędzia SO del. – Aleksandra Kempczyńska

Protokolant sekr. sąd.– Mariola Frąckiewicz

po rozpoznaniu w dniu 4 czerwca 2014 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa A. K. oraz A. O.

przeciwko Szpitalowi (...) Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki A. O. oraz pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 28 maja 2013 r., sygn. akt XXV C 998/09

1.  Zmienia zaskarżony wyrok częściowo, to jest:

a.  w punkcie pierwszym w ten sposób, że oddala powództwo A. K. o zasądzenie kwoty 10 000 (dziesięć tysięcy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami dochodzonymi od tej kwoty;

b.  w punkcie drugim w ten sposób, że oddala powództwo A. O. o zadośćuczynienie ponad kwotę 50 000 (pięćdziesiąt tysięcy) złotych wraz z ustawowymi odsetkami dochodzonymi od tej kwoty;

c.  w punkcie czwartym, w ten sposób, że nie obciąża powódek A. K. oraz A. O. obowiązkiem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanego oraz obowiązkiem zwrotu kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa;

d.  w punkcie szóstym w ten sposób, że kwotę 1227,84 (jeden tysiąc dwieście dwadzieścia siedem i 84/100) obniża do kwoty 306,96 (trzysta sześć i 96/100) złotych

2. w pozostałym zakresie oddala apelacje powódki A. O. oraz apelację pozwanego;

3. nie obciąża powódek A. K. oraz A. O. obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 1489/13

Uzasadnienie wyroku z dnia 18 czerwca 2014 r.

A. K. działająca we własnym imieniu oraz w imieniu małoletniej A. O. pozwem złożonym dnia 14 lipca 2009 r. przeciwko Szpitalowi (...) Samodzielnemu Publicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej, po ostatecznym sprecyzowaniu powództwa wniosła o zasądzenie:

1.  na swoją rzecz:

a.  zadośćuczynienia w kwocie 140.000 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty

b.  odszkodowania w kwocie 10.000 zł.

c.  odpowiedniej kwoty tytułem przewidzianych koniecznych kosztów leczenia, wysokość której zostanie ustalona w oparciu o opinie biegłych w trakcie niniejszego postępowania,

d.  ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość;

2.  na rzecz A. O.:

a.  zadośćuczynienia w kwocie 100.000 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;

b.  ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.

W uzasadnieniu wskazano, że powódki wywodzą swoje roszczenie z faktu nie podania A. K. po pierwszym porodzie immunoglobuliny anty D mimo istnienia konfliktu serologicznego, co skutkowało w kolejnej ciąży wystąpieniem alloprzeciwciał anty D z układu Rh o mianie 128 co w konsekwencji doprowadziło do wcześniejszego porodu A. O. z chorobą hemolityczną oraz niedokrwistością, a w dalszej kolejności opóźnienia w rozwoju małoletniej.

Strona powodowa w piśmie procesowym z dnia 13 kwietnia 2010 roku sprecyzowała, że cofa żądanie zasądzenia na rzecz A. K. zadośćuczynienia ponad kwotę 140 000 złotych oraz cofa żądania zasądzenia na rzecz A. K. odszkodowania ponad kwotę 10 000 złotych. Kwota dochodzona tytułem odszkodowania obejmuje: koszty comiesięcznego wykonywania w czasie ciąży badań krwi na obecność alloprzeciwciał anty D, poddawanie małoletniej A. O. regularnej fizykoterapii, cotygodniowe USG płodu oraz stale, systematyczne konsultacje i badania specjalistyczne z zakresu kardiologii, neurologii, ortopedii oraz pediatrii i chorób wewnętrznych.

Szpital (...) w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa. Pozwany stal na stanowisku, że w konsekwencji pierwszej ciąży nie doszło do immunizacji - powódka nie wytworzyła przeciwciał, o czym ma świadczyć badanie wykonane jej w dniu 26 listopada 2007 roku po poronieniu drugiej ciąży, w konsekwencji czego wówczas podano powódce immunoglobulinę anty D. W ocenie pozwanego przeciwciała powstały pomiędzy drugą a trzecią ciążą lub w trakcie trzeciej ciąży mimo podania immunoglobuliny anty D. W 2 % przypadków zdarza się, że mimo podania immunoglobuliny anty D pacjent wytwarza przeciwciała. Powyższe okoliczności skutkują brakiem związku przyczynowego pomiędzy niepodaniem powódce immunoglobuliny anty D po pierwszej ciąży a wskazaną przez powódki szkodą. Nadto pozwany stal na stanowisku, że powódka A. K. nie doznała krzywdy, która uzasadniałaby rozważania na zadośćuczynieniem z art. 445 k.c.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 28 maja 2013 r.

1. zasądził od Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w W. na rzecz A. K. kwotę 70 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 10 000 zł tytułem odszkodowania, z ustawowymi odsetkami od dnia 11 maja 2010 r. do dnia zapłaty;

2. zasądził od Szpitala (...) Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w W. na rzecz małoletniej A. O. kwotę 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia, z ustawowymi odsetkami od dnia 11 maja 2010 r. do dnia zapłaty

w pozostałej części powództwo zostało oddalone.

Sąd Okręgowy ustalił, że A. K. od lutego 2006 roku była w pierwszej ciąży. Ciąża prowadzona była przez lekarzy pracujących w Centrum Medycznym (...). Przeprowadzone w dniu 8 marca i 9 października 2006 roku badania krwi wskazały, że powódka ma grupę krwi „0"Rh-, nie stwierdzono przeciwciał odpornościowych. Termin porodu wyznaczono na 3 grudnia 2006 roku.

W okresie od 1 do 3 grudnia 2006 roku A. K. przebywała na Oddziale (...) Szpitala (...). W dniu l grudnia 2006 roku powódka urodziła syna J. O. (1). Przeprowadzone w dniu 1 grudnia badanie krwi A. K. potwierdziło jej grupę krwi „0"Rh-, nie stwierdzono alloprzeciwciał odpornościowych do krwinek czerwonych, natomiast badania krwi jej syna wskazały, że ma on grupę krwi „0"Rh+. Kierownik Pracowni Serologii Transfuzjologicznej na podstawie powyższych wyników nie zakwalifikował A. K. do podania preparatu immunoglobuliny. Powódka nie została poinformowana o konieczności podania immunoglobuliny.

Niezakwalifikowanie powódki do podania immunoglobuliny anty D było błędem. W przypadku stwierdzenia zestawienia konfliktowego - matka „0"Rh-, a płód „0"Rh+ i nie wykrycia w pierwszej ciąży u matki przeciwciał obowiązkowe jest przeprowadzenie badania kwalifikacyjnego w celu stwierdzenia, czy po porodzie u matki doszło do wystąpienia przeciwciał. Po stwierdzeniu, że noworodek miał grupę krwi „O" Rh+, a w krwi matki nie stwierdzono przeciwciał powódce w ciągu 72 godzin po porodzie winna zostać podana immunoglobulina anty D w celu ochrony powstania immunizacji w następnej ciąży. Każda kolejna ciąża, gdy matka ma grupę krwi „0"Rh-, a płód „0"Rh+ dochodzi do narastania immunizacji, doprowadzając do choroby hemolitycznej o różnym nasileniu - aby temu zapobiec podaje się właśnie immunoglobulinę anty D blokującą te przeciwciała. W czasie ciąży, a zwłaszcza porodu może dojść do przedostania się krwi płodu do krwioobiegu matki. Czynnik Rh stanowi antygen znajdujący się na krwinkach czerwonych osoby o grupie krwi „0"Rh+. Podanie immunoglobuliny anty D nie zawsze znosi zagrożenie immunizacją w następnych ciążach.

A. K. nieświadoma swojego stanu zdrowia - uczulenia w pierwszej ciąży antygenami D w 2007 roku zaszła w drugą ciążę. W trakcie tej ciąży powódka poddawała się badaniom krwi. Badanie przeprowadzone w dniu 16 października 2007 roku wykazało obecność alloprzeciwciał anty D, również badanie wykonane w dniu 16 listopada 2007 roku potwierdziło obecność alloprzeciwciał anty D.

W dniu 26 listopada 2007 roku powódka przebywając w podróży służbowej we Francji będąc w 10 tygodniu ciąży poroniła. Tego samego dnia podano powódce immunoglobulinę mimo wiedzy o wynikach badań na obecność alloprzeciwciał anty D. W dniu 28 listopada 2007 roku została przyjęta do Szpitala (...) z powodu krwawienia z dróg rodnych na skutek poronienia, po którym pozostały resztki jaja płodowego, przeprowadzono zabieg wyłyżeczkowania.

Powódka A. K. pod koniec 2007 roku zaszła w kolejną - trzecią ciążę. Po przeprowadzeniu badań stwierdzono, że płód ma grupę krwi „O" Rh+. Przeprowadzane najpierw co miesiąc, a następnie co dwa tygodnie badania krwi potwierdzały obecność alloprzeciwciał anty D z układu Rh stwierdzając wzrost ich poziomu w późniejszym okresie. A. K. w 16 tygodniu ciąży dowiedziała się o konflikcie serologicznym i usłyszała od lekarza, że ciąża jest zagrożona i są małe szanse na przeżycie dziecka. A. K. nie miała żadnych dolegliwości fizycznych w związku z ciążą, ale bardzo denerwowała się stanem dziecka. W konsekwencji narastania miana poziomu przeciwciał Rh, stwierdzenia konfliktu serologicznego i zagrożenia dla płodu chorobą hemolityczną wykonywane były badania USG oceniające stan płodu oraz badania krwi.

Pismem z dnia 28 maja 2008 roku pozwany szpital powiadomił A. K., iż z uwagi na zły wpis laboratorium w kwalifikacji do podania immunoglobuliny anty D nie otrzymała po porodzie z dnia 1 grudnia 2006 roku, stanowiło to błąd szpitala skoro syn powódki miał dodatni czynnik Rh. W dniu 11 sierpnia 2008 roku w 33 tygodniu ciąży wykonano pierwszą kordocentezę w celu diagnostyki konfliktu serologicznego, ocenę grupy krwi płodu i jego morfologię. Położnik na podstawie wyniku stwierdził średniego stopnia niedokrwistość płodu, ale bez wskazań jeszcze do transfuzji dopłodowej.

W dniu 25 sierpnia 2008 roku miała miejsce kolejna kordocenteza, wyniki której skutkowały pobytem powódki na Oddziale (...) Kliniki (...) Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego (...) w okresie od 26 do 28 sierpnia 2008 roku, gdzie w dniu 27 sierpnia 2008 roku przeprowadzono transfuzję dopłodową. Transfuzja została przeprowadzona bez znieczulenia, wprowadzono długą igłę do brzucha A. K., zabieg trwał 3 godziny i przez ten czas nie można było się poruszyć. Stwierdzona u płodu łagodna faza choroby hemolitycznej stanowiła wskazanie do wcześniejszego indukowania porodu. W dniu (...) roku w 36 tygodniu ciąży A. K. urodziła siłami natury córkę - A. O.. A. O. mimo stwierdzenia choroby hemolitycznej - konflikt w układzie Rh, wcześniactwa i niedokrwistości przyznano 10 pkt w skali Apgar. Noworodek po porodzie nie wymagał transfuzji wymiennej, miał zastosowaną fitoterapię. W pierwszej i następnie dwudziestej dobie podano oktagon (immunoglobulina). Od piątej doby obserwowano narastającą niedokrwistość spowodowaną nadmierną hemolizą hemoglobiny wskutek konfliktu serologicznego. Podano suplementację żelazem i witaminy krwiotwórcze. W stanie dobrym została wypisana w dwunastej dobie po porodzie za zaleceniem kontroli morfologii ambulatoryjnie. W dziewiętnastej dobie życia w kontrolnej morfologii podczas wizyty w Poradni (...) stwierdzono znaczną niedokrwistość wymagającą transfuzji uzupełniającej, więc ponownie została przyjęta do szpitala w dniu 22 września 2008 roku i wówczas przetoczono 50 ml koncentratu krwinek czerwonych gr „O" Rh-. A. O. wraz z matką do 26 września 2008 roku przebywała na Oddziale (...) Samodzielnego Publicznego Szpitala (...). Ze względu na konieczność częstego pobierania krwi A. O. miała tak pokłute ręce, że konieczne było pobieranie krwi z głowy. Po tych pobraniach pozostały zrosty. Do 6 miesiąca życia A. miała anemię.

A. O. pozostawała pod opieką rodziców, przy czym głównie to matka zajmowała się córką, w czym pomagała jej babka ojczysta córki. Opieka ta, zdaniem Sądu Okręgowego różniła się od opieki nad zdrowym dzieckiem - konieczne były konsultacje z lekarzami różnych specjalizacji, określony był sposób noszenia dziecka.

Konsultacja neurologiczna wykazała u A. O. dużą asymetrię przy zachowanych prawidłowych odruchach, co groziło możliwością kulenia. Wówczas rozpoczęła się rehabilitacja małoletniej - najpierw raz w tygodniu, a potem raz w miesiącu, gdy małoletnia miała około pół roku ćwiczenia wskazane przez rehabilitanta były wykonywane codziennie domu.

Gdy małoletnia miała rok i sześć miesięcy nie chodziła jeszcze, a jedynie raczkowała, próbowała wstawać, wówczas ponownie rozpoczęła się intensywna rehabilitacja małoletniej skoncentrowana na ćwiczeniach równowagi, motoryki, wzmacnianiu mięśni rąk i kręgosłupa, co skutkowało tym, iż mając m.in. rok i osiem - dziewięć miesięcy zaczęła chodzić. Przez kolejny rok A. O. miała problemy z koordynacją ruchów w trakcie poruszania się po schodach, w trakcie chodzenia często przewracała się, miała problemy z utrzymaniem równowagi, układała nogi do środka i potykała się przez to.

Sąd Okręgowy ustalił również, że pierwsze pojedyncze słowa małoletnia zaczęła wypowiadać mając dwa lata - były to „mama", „tata", „daj". Wcześniej gaworzyła, nawiązywała i podtrzymywała kontakt wzrokowy z otoczeniem, posługiwała się gestem wskazywania.

W wieku dwóch lat i sześciu miesięcy małoletnia powódka zaczęła uczęszczać do przedszkola. Wówczas wypowiadała bardzo proste, krótkie zdania i pojedyncze słowa. Rozpoczęła terapię logopedyczną, która trwa do dziś. We wrześniu 2012 roku przeprowadzona została ocena A. O. w przedszkolu, która wykazała, że małoletnia prawidłowo rozumie polecenia, prawidłowa jest zdolność wypowiadania się, międzyzębowo realizuje głoski S, Z, C, Dz - w czasie swobodnej wypowiedzi dziecko wsuwa język pomiędzy zęby - wada ta wymaga systematycznych ćwiczeń buzi i języka, zwłaszcza ćwiczeń pionizujących język, międzyzębowość nie ustąpi sama, konieczna jest terapia, im później się ją zacznie tym będzie trudniejsza do usunięcia i dłużej będzie trwać, często zmienia głoski K, G na T, D, konieczne są ćwiczenia pionizacji języka, za konieczną uznano terapię logopedyczną, która winna być prowadzona zarówno w przedszkolu, jak i w domu po parę minut dziennie, co powinno przynieść widoczną poprawę. Zajęcia logopedyczne mają miejsce raz w tygodniu, obecnie koncentrują się wokół ćwiczeń artykulacji głosek s-sz-cz, również w domu ćwiczy. Widoczna jest poprawa, jednakże nadal nieprawidłowości w zakresie rozwoju funkcji mowy są znaczne.

Po przeprowadzeniu testów psychologicznych nie stwierdzono odchyleń poznawczych w aktualnym funkcjonowaniu poznawczym A. O.. Dziewczynka wykazuje adekwatną do wieku koordynację grafomotoryczną i poziom zdolności rysunkowych. Samodzielnie i spontanicznie pisze proste wyrazy „mama", „tata", (...). Ogólny poziom rozwoju psychologicznego mieści się w granicach normy wiekowej - zarówno w sferze behawioralnej (sprawność manualna, zdolności rysunkowe), poznawczej (kontakt słowno - logiczny, zdolności wykonawcze, koordynacja wzrokowo - ruchowa, ruchy precyzyjne), jak i emocjonalnej (w zakresie nawiązywania i podtrzymywania kontaktu z osobą znacząca, charakteru więzi, reaktywności emocjonalnej wobec osoby obcej). Nie stwierdzono żadnych zaburzeń.

A. O. aktualnie ma cztery i pół roku, chodzi do przedszkola. Odstaje od swojej grupy rówieśniczej - wolniej biega, ma problemy z wymową. Ze względu na problemy z wymową nie jest rozumiana przez rówieśników i opiekunów w przedszkolu, nie została zakwalifikowana do występów, jest jej przykro z tego powodu.

Małoletnia powódka ma niewielkie skrzywienie kręgosłupa.

Sąd Okręgowy uznał, że stwierdzone u A. O. opóźnienie w rozwoju psychoruchowym w stopniu nieznacznym - przejawiające się choćby tym, że późno zaczęła mówić, ma problemy z prawidłową artykulacją, późno zaczęła chodzić – ma związek przyczynowy z konfliktem serologicznym w stopniu sporym. Konflikt serologiczny upośledza odporność dziecka, jego immunologia jest zmniejszona w związku z tym częściej choruje na nawracające infekcje górnych dróg oddechowych, a to powoduje przerost migdałków. Jeśli zaburzona jest odporność to wszystkie choroby występują częściej. Alergia pokarmowa może mieć związek z konfliktem serologicznym, ale nie musi.

Stan A. O. jest coraz lepszy, zdecydowanie lepszy niż do 6 miesiąca życia dziecka. Możliwe jest, jak wskazał Sąd I instancji osiągnięcie 100 % sprawności psychoruchowej, ale pod warunkiem rehabilitacji - konieczna jest intensywna i systematyczna rehabilitacja A. O., która winna trwać aż do skutku, a przynajmniej do pełnoletności. Rehabilitacja winna odbywać się codziennie.

Zdaniem Sądu Okręgowego koszty opieki, leczenia i rehabilitacji wynoszą około 1000 złotych miesięcznie. Rehabilitacja publiczna nie jest wystarczająca, a rehabilitacja prywatna jest kosztowna. Małoletnia korzystała z rehabilitacji prywatnej, rehabilitacja ta miała jeszcze miejsce w 2012 roku, aktualnie powódka ćwiczy w domu z rodzicami. Małoletnia nie lubi ćwiczeń, są one dla niej męczące, ucieka przed ćwiczeniami, krzyczy, prosi brata o pomoc. W trakcie ćwiczeń płacze. Do rehabilitacji dziecka wykorzystywane są różne przyrządy - gumowe piłki, huśtawki, drabinki, trampolina. Koszt tych przyrządów był różny, łącznie jest to kilka tysięcy złotych.

Uznając powództwo za częściowo uzasadnione Sąd Okręgowy stwierdził, że pozwany ponosi co do zasady odpowiedzialność wobec powódek w związku z zachowaniem się personelu pozwanego szpitala wobec powódki A. K. po pierwszym porodzie.

Sąd I instancji wskazał, że podstawą prawną zasądzenia zadośćuczynienia na rzecz A. K. nie może być jak to wywodzi powódka art. 445 k.c. - przepis art. 445 § 1 k.c., gdyż zadośćuczynienie przyznane na tej może dotyczyć jedynie krzywdy będącej rezultatem uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, tymczasem na gruncie niniejszej sprawy brak jest informacji, aby A. K. na skutek nie podania immunoglobuliny doznała jakiegokolwiek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Sąd Okręgowy uznał, że powódka nie wykazała, żeby jej negatywne przeżycia związane z faktem nie podania jej immunoglobuliny wywołały same przez się skutek wyrażający się w przejściowym chociażby zaburzeniu funkcjonowania jej organizmu, mogącym być uznanym za wywołanie rozstroju zdrowia w rozumieniu art. 445 k.c.

Sąd I instancji wskazał jednak, że jeżeli z powołanych w pozwie okoliczności faktycznych wynika, że roszczenie jest uzasadnione, to należy je uwzględnić nawet, jeśli powód nie wskazał podstawy prawnej żądania, albo wskazał ją błędnie, co pozwoliło na ocenę roszczenia A. K. na gruncie przepisów o ochronie dóbr osobistych (art. 23, 24 i 448 k.c.), a dodatkowo również na gruncie ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 roku o zakładach opieki zdrowotnej (obowiązującej w dniu zdarzenia – art. 19a ust. 1).

W ocenie Sądu Okręgowego, zachowanie pozwanego szpitala naruszyło dobro osobiste powódki obejmujące prawo do właściwej opieki medycznej, bezpieczeństwa w sferze macierzyństwa, swobodnego kształtowania swojego życia rodzinnego.

Powódka A. K. zgłaszając się do pozwanego - wyspecjalizowanej placówki leczniczej miała prawo oczekiwać zapewnienia jej właściwych standardów leczenia. W części uzasadnione oczekiwania powódki zostały spełnione - poród jej pierwszego dziecka przebiegł bez powikłań, urodziła zdrowe dziecko, pobrano jej i synowi krew do badań celem ustalenia kwalifikacji do podania immunoglobuliny i mimo jednoznacznych wyników kwalifikujących powódkę do jej podania z niewiadomych przyczyn uznano, że powódka nie kwalifikuje się do podania immunoglobuliny. W efekcie tego błędu A. K. nie doznała żadnego uszkodzenia ciała czy też rozstroju zdrowia, lecz błąd ten nie pozostał bez wpływu na jej dalsze życie. Z uwagi na immunizację zagrożone było życie i zdrowie jej trzeciego dziecka i każdego następnego. Powódka przez okres ciąży przeżywała strach o własne dziecko i była pozbawiona radosnego, spokojnego oczekiwania na dziecko. Ponadto A. K. częściej niż inne kobiety w ciąży poddawała się badaniom monitorującym stan płodu, a z uwagi na niedokrwistość płodu poddała się nieprzyjemnemu zabiegowi transfuzji dopłodowej.

Sąd Okręgowy uznał, że analiza całokształtu przedstawionego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, iż w realiach niniejszej sprawy zostały zrealizowane wszystkie przesłanki odpowiedzialności, a mianowicie:

- wystąpiło zdarzenie, z którym system prawny wiąże obowiązek naprawienia szkody - nie podanie A. K. immunoglobuliny w ciągu 72 godzin po pierwszym porodzie mimo jednoznacznych wskazań do podania,

- zaistniała szkoda po stronie A. K., która w czasie ciąży żyła w strachu czy jej dziecko będzie zdrowe, częściej niż inne kobiety w ciąży musiała poddawać się różnego rodzaju badaniom dla sprawdzenia stanu płodu, dla dobra dziecka zagrożonego niedokrwieniem mózgu poddała się nieprzyjemnemu zabiegowi dopłodowej transfuzji krwi, a gdyż już urodziła córkę martwi się o nią, gdyż dziewczynka nie rozwija się tak jak inne dzieci w jej wieku,

- zaistniała szkoda po stronie A. O. w postaci uszczerbku na zdrowiu obejmującym chorobę hemolityczną, niedokrwistość oraz powolniejsze tempo rozwoju przejawiające się obniżoną odpornością częstszymi chorobami, ograniczoną sprawnością ruchową oraz problemami logopedycznymi,

- zachodzi związek przyczynowo - skutkowy pomiędzy zachowaniem się personelu pozwanego szpitala wobec powódki A. K. a szkodą - podanie immunoglobuliny nie daje 100 % pewności co do wyeliminowania wytworzenia przeciwciał, jednakże z zeznań świadka R. D. (1) wynika, że prawdopodobieństwo skuteczności immunoglobuliny wynosi 98 %; istnieje związek między nie podaniem powódce A. K. immunoglobuliny a jej obawami o stan dziecka w trzeciej ciąży skoro była to ciąża zagrożona właśnie z uwagi na nasilający się konflikt serologiczny, jak również już po urodzeniu dziecka; istnieje związek między brakiem podania matce immunoglobuliny a stanem małoletniej A. O., która urodziła się jako wcześniak, z chorobą hemolityczną i niedokrwistością i aktualnie rozwija się wolniej niż inne dzieci.

Sąd I instancji wskazał, że z wysokim prawdopodobieństwem można przyjąć, iż gdyby prawidłowo odczytano wyniki badań i powódce A. K. zostałaby podana immunoglobulina w ciągu 72 godzin po pierwszym porodzie, to nie doszłoby to immunizacji, więc i kolejne ciąże powódki nie byłyby zagrożone z uwagi na konflikt serologiczny co miałoby wpływ na przebieg ciąży, jak również na stan dziecka. Podanie powódce A. K. po poronieniu drugiej ciąży immunoglobuliny anty D uznać należy, zdaniem Sądu Okręgowego za działanie spóźnione, skoro już w trakcie drugiej ciąży rozpoczął się proces immunizacji. Okoliczność ta w związku z powyższym jest bez znaczenia dla oceny związku przyczynowego między zachowaniem pozwanego szpitala a szkodą.

Według Sądu I instancji, zachowanie personelu pozwanego szpitala należy zakwalifikować jako bezprawne, sprzeczne z porządkiem prawnym i zasadami współżycia społecznego, nadto wykraczające poza zasady wiedzy i etyki lekarskiej. Standardem bowiem jest, że gdy matka ma grupę krwi „0"Rh-, a dziecko ma „0"Rh+ i nadto u matki nie wykryto po pierwszym porodzie obecności alloprzeciwciał w ciągu 72 godzin winna jej zostać podana immunoglobulina.

Sąd Okręgowy uznał, że zachowanie personelu medycznego pozwanego szpitala nadto było zawinione, a wina ta przybrała postać winy nieumyślnej w postaci niedbalstwa. Niewiadome są przyczyny dlaczego mimo jednoznacznych wyników wskazujących na potrzebę podania immunoglobuliny powódka A. K. została wypisana ze szpitala z informacją, że nie kwalifikowała się do podania immunoglobuliny. Pozwany szpital ponosi odpowiedzialność za zaniedbanie swojego personelu medycznego, za naruszenie standardów postępowania i procedur medycznych przy udzielaniu powódce A. K. świadczeń zdrowotnych, skutkiem czego stały się poważne szkody niemajątkowe i majątkowe doznane przez powódki.

Sąd Okręgowy uznał, że zadośćuczynienie należne A. K. na podstawie art. 448 k.c. powinno wynosić 70.000 zł. Kwota ta jest adekwatna do rozmiaru cierpień powódki. A. K. będąc w trzeciej ciąży po dowiedzeniu się o konflikcie serologicznym zmuszona była częściej niż inne kobiety w ciąży poddawać się badaniom USG i badaniom krwi, w tym zwłaszcza badaniom poziomu przeciwciał odpornościowych. Usłyszała od lekarza, że ciąża jest zagrożona. Obawiała się o życie i zdrowie oczekiwanego dziecka. Przeprowadzane badania wykazały znaczną niedokrwistość płodu co skutkowało koniecznością transfuzji dopłodowej, który to zabieg trwał 3 godziny, odbywał się bez znieczulenia, wymagał nieporuszenia się. Choroba hemolityczna przyśpieszyła decyzję o porodzie o cztery tygodnie. Powódka z uwagi na problemy ze zdrowiem córki - jej opóźnienie w nauce chodzenia zrezygnowała z pracy, aby zapewnić jej właściwą opiekę i rehabilitację. Powódka ma świadomość, że jej córka rozwija się wolniej niż inne dzieci - widzi to szczególnie, gdy patrzy na swojego starszego zdrowego syna czy też gdy porównuje swoją córkę z rówieśnikami z przedszkola. Powódka ma świadomość konieczności rehabilitacji i terapii logopedycznej. To co dla innych dzieci jest normą u jej córki wymaga intensywnej rehabilitacji i terapii. Powódka chciała mieć więcej niż dwójkę dzieci (myślała o czwórce), lecz obawy o życie dziecka towarzyszące trzeciej ciąży oraz informacje uzyskane od lekarzy, że kolejna ciąża będzie jeszcze bardziej zagrożona skutecznie powstrzymały ją przed realizacją pierwotnych planów.

Sąd Okręgowy uznał za usprawiedliwione także żądanie A. K. zasądzenia na jej rzecz kwoty 10 000 złotych tytułem odszkodowania obejmującego koszty przeprowadzanych w czasie ciąży badań na obecność alloprzeciwciał anty D, częstszych badań USG płodu, koszty konsultacji lekarskich oraz koszty rehabilitacji A. O..

Powódka na okoliczność powyższych wydatków nie przedstawiła żadnych rachunków, jednakże Sąd I instancji mając na uwadze, że przedkładając wyniki badań krwi na obecność przeciwciał odpornościowych z okresu ciąży oraz wyniki badań USG wykazała fakt ich wykonywania, a fakt zasadnego korzystania z konsultacji lekarskich oraz potrzebę rehabilitacji małoletniej potwierdza opinia biegłego pediatry, uznał te koszty za zasadne. Nie budziła zastrzeżeń Sądu Okręgowego również określona przez powódkę ich wysokość.

Sąd I instancji wskazał, że podstawą prawną zasądzenia na rzecz A. K. odszkodowania w zakresie jej szkody majątkowej - kosztów badań krwi oraz kosztów badań USG płodu był art. 24 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c., natomiast odszkodowanie w zakresie szkody majątkowej obejmującej koszty konsultacji lekarskich i rehabilitację małoletniej A. O. w oparciu o art. 444 § 1 k.c. Obowiązek kompensaty kosztów w zakresie małoletniej A. O. obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia.

Sąd Okręgowy wskazał, że podstawę prawną zasądzenia na rzecz powódki A. O. zadośćuczynienia za krzywdę stanowią przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. Powódka na skutek nie podania jej matce immunoglobuliny doznała uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby hemolitycznej, niedokrwistości, opóźnienia w rozwoju.

Zdaniem Sądu I instancji zasądzona tytułem zadośćuczynienia kwota 100.000 zł. jest adekwatna do rozmiaru krzywdy małoletniej. A. O. urodziła się jako wcześniak, z konfliktem w układzie Rh i niedokrwistością. Wobec narastającego konfliktu serologicznego dla dziecka bezpieczniejsze było przyśpieszenie porodu niż dalsze przebywanie w łonie matki. Po porodzie przez 12 dni pozostała w szpitalu. Po tygodniu od powrotu do domu po kontroli morfologii stwierdzono znaczną niedokrwistość wymagającą pobytu w szpitali i transfuzji krwi. Powódka A. O. na skutek istniejącego konfliktu serologicznego rozwija się wolniej niż inne dzieci w jej wieku - później zaczęła mówić, później zaczęła chodzić, aby dziewczynka zaczęła chodzić konieczna była rehabilitacja. Dzięki intensywnej rehabilitacji ruchowej jej stan ulega polepszeniu. Powódka wymaga w dalszym ciągu długotrwałej, intensywnej i systematyczna rehabilitacji. Małoletnia odstaje od grupy rówieśniczej co skutkuje tym, że nie jest wybierania do uczestniczenia w występach organizowanych w przedszkolu - jest jej z tego powodu przykro. sobą a innymi dziećmi (choćby dziećmi w przedszkolu). A. O. nie mówi wyraźnie, co przekłada się również na jej codzienne funkcjonowanie - nie jest rozumiana przez rówieśników ani opiekunki w przedszkolu. Od ponad dwóch lat korzysta z terapii logopedycznej, która przynosi poprawę, ale powódka nadal nie mówi w sposób adekwatny do swojego wieku i jeszcze przez co najmniej dwa lata terapia ta będzie trwała.

Sąd Okręgowy oddalił żądanie w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za mogące się ujawnić w przyszłości skutki zdarzenia z grudnia 2006 roku mając na uwadze, że jest mało prawdopodobne aby ujawniły się dalej idące skutki nie podania A. K. immunoglobuliny, ponadto w wypadku ich wystąpienia powódka może ponownie wystąpić z roszczeniem w ciągu trzech lat od ujawnienia się nowej szkody pozostającej w związku przyczynowym z niepodaniem jej matce imunoglibuliny ( art. 4421 k.c.). W chwili obecnej brak jest interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość (art. 189 k.p.c.)

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniosły obie strony.

Powódki zaskarżyły wyrok w części oddalającej powództwo o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość oraz o rentę na rzecz małoletniej A. O. w kwotach po 1.000 zł. miesięcznie.

W apelacji zarzuciły naruszenie:

1.  art. 189 k.p.c. w związku z art. 328 par. 2 k.p.c. przez uznanie, że w chwili obecnej brak jest interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, mimo że w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia,

2.  art. 328 par. 2 k.p.c. przez niewyjaśnienie, na jakiej podstawie Sąd I instancji uznał, że żądanie powódki w zakresie zasądzenia od pozwanego renty tymczasowej na rzecz małoletniej A. O. podlega oddaleniu, w sytuacji, gdy z opinii biegłego z zakresu pediatrii wynika, że koszty leczenia, opieki i rehabilitacji małoletniej powódki to około 1000 zł. miesięcznie,

3.  art. 233 par. 1 k.p.c. przez błędne ustalenie, że jest mało prawdopodobne, aby ujawniły się dalej idące skutki nie podania A. K. immunoglobuliny,

4.  art. 444 k.c. przez przyjęcie, że brak jest podstaw do zasądzenia renty na rzecz małoletniej A. O..

W konkluzji skarżące wniosły o zmianę zaskarżonego wyroku przez:

1.  zasądzenie od pozwanego na rzecz małoletniej A. O. renty w kwotach po 1000 zł. miesięcznie,

2.  ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tytułu wyrządzonych powódkom szkód,

ewentualnie

3.  o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Apelacja powódki A. K. została odrzucona w całości prawomocnym postanowieniem Sądu Okręgowego z dnia 20 sierpnia 2013 r.

Apelacja powódki A. O. została odrzucona w części dotyczącej żądania zasądzenia renty, postanowieniem Sądu Apleacyjnego z dnia 18 czerwca 2014 r.

Pozwany zaskarżył wyrok Sądu I instancji w części uwzględniającej powództwo.

W apelacji zarzucił naruszenie:

1.  art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie i uwzględnienie powództwa w sytuacji, gdy dochodzone roszczenia nie zostały przez stronę powodową udowodnione, a w szczególności strona powodowa nie wykazała związku przyczynowego pomiędzy konfliktem serologicznym i zaburzeniami zdrowotnymi małoletniej, takich jak skrzywienie kręgosłupa, powiększenie migdałków czy zaburzenia artykulacyjne o charakterze międzyzębowości; strona powodowa nie udowodniła istnienia u małoletniej jakiegokolwiek uszczerbku o charakterze neurologicznym, co więcej nie wykazała faktu poniesienia trwałego a nawet długotrwałego uszczerbku na zdrowiu i jego ewentualnej wielkości; Strona powodowa nie udowodniła również, jakie dobro osobiste, uzasadniające żądanie zapłaty tytułem zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę A. K. krzywdę, zostało naruszone w adekwatnym związku przyczynowo skutkowym i na czym ono polegało;

2.  art. 361 § 1 k.c. poprzez błędne przyjęcie, iż nie podanie przez pozwany Szpital immunoglobuliny anty-D a szkodą objętą pozwem zachodzi normalny związek przyczynowy w rozumieniu tego przepisu ze skutkami wywodzonymi w pozwie, w sytuacji gdy problemy zdrowotne córki powódki nie są następstwem niepodania powódce A. K. przez pozwany Szpital immunoglobuliny anty-D w 2006 r.;

3.  art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powódki A. O. zadośćuczynienia w sytuacji, gdy w aspekcie art. 361 § 1 k.c. brak jest podstaw do przyjęcia wystąpienia przesłanek z art. 444 § 1 zd. 1 k.c., które pozwalałyby na przyjęcie po stronie pozwanego Szpitala zobowiązania, bowiem roszczenie o zadośćuczynienie wymaga wystąpienia krzywdy będącej wynikiem spełnienia się przesłanek wymienionych w art. 444 § 1 zd. 1 k.c., czyli trwałego a co najmniej długotrwałego uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia, co w przedmiotowej sprawie nie nastąpiło;

4.  art. 448 k.c. oraz art. 24 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c. oraz art. 444 § 1 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powódki A. K. tytułem zadośćuczynienia kwotę 70.000 PLN w sytuacji, gdy Sąd sam przyznał, iż podstawą prawną zasądzenia zadośćuczynienia nie może być art. 445 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., tym samym Sąd uznał, iż A. K. nie doznała uszczerbku na zdrowiu, naruszenie dobra osobistego nie zostało w przedmiotowej sprawie przez powódkę wykazane, a sąd nie wskazał co uzasadnia przyznanie tytułem zadośćuczynienia za tę nieokreśloną szkodę kwotę w wysokości 70 tys. PLN. Brak jest okoliczności uzasadniających zasądzenie zadośćuczynienia.

5.  art. 444 par. 1 k.c. w związku z art. 415 k.c. poprzez zasądzenie nieudowodnionego i nie pozostającego w adekwatnym związku przyczynowo skutkowych ze zdarzeniem odszkodowania, które co do wysokości nie weryfikuje się w materiale dowodowym;

6.  art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 187 § 1 pkt 1 k.p.c. poprzez zasądzenie zadośćuczynienia na rzecz powódki A. K. na innej podstawie prawnej aniżeli ta wskazana w pozwie przez powódkę reprezentowaną przez profesjonalnego pełnomocnika, podstawie prawnej, bez wcześniejszego poinformowania stron o tym, iż sąd może rozstrzygnąć na innej podstawie prawnej aniżeli ta wskazana przez stronę powodową, a tym samym uniemożliwienie pozwanemu wypowiedzenie się i obronę stanowiska w sprawie; co stanowi naruszenie zasady związania Sądu żądaniem powoda;

7.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nie wskazanie przez Sąd w uzasadnieniu wyroku na jakich udowodnionych okolicznościach oparł się zasądzając na rzecz powódki A. K. tytułem zadośćuczynienia kwotę 70.000 PLN oraz tytułem odszkodowania kwotę 10.000 PLN, a także na jakiej udokumentowanej w materiale dowodowym podstawie faktycznej prawnej zasądził zadośćuczynienie z art. 445 par. 1 k.c. na rzecz A. O..

8.  art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 316 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej oceny materiału dowodowego i wyprowadzenie wniosku, iż zachodzi związek przyczynowo- skutkowy pomiędzy zdarzeniem polegającym na niepodaniu przez pozwany Szpital powódce immunoglobuliny po pierwszym porodzie a szkodą związaną ze stanem zdrowia małoletniej A. O., w sytuacji gdy z materiału dowodowego nie wynika, aby u A. O. która jest w 100 centylu co do wzrostu i 50 centylu co do wagi oraz, u której jak wnika z opinii biegłego psychologa rozwój ruchowy i intelektualny jest prawidłowy dla jej wieku zachodziły przesłanki prawne z art. 445 k.c, co skutkowało, iż orzeczenie sądu nie jest oparte na stanie faktycznym i prawnym z daty zamknięcia rozprawy.

9.  art. 233 par. 1 k.p.c. poprzez oparcie się na pisemnej opinii biegłego pediatry, w sytuacji gdy z ustnej opinii uzupełniającej wynika, iż biegły wydał opinię tylko i wyłącznie na podstawie wywiadu udzielonego przez powódkę A. K., bez jego weryfikacji za pomocą dokumentacji medycznej małoletniej, bez przeprowadzenia badania psychoruchowego, tym samym opinia przez niego sporządzona jest niekompletna, a ustalenia zostały dokonane przez biegłego w sposób zupełnie dowolny, w sposób sprzeczny z ciążącymi na niego obowiązkami i wymaganiami jako biegłego lekarza sądowego. Sąd dokonując oceny materiału dowodowego w zupełności pominął również okoliczność, iż biegły w ustnej opinii uzupełniającej podał, iż małoletnia znajduje się wg siatki centylowej w najwyższej grupie wzrostowej i średniej grupie wagowej, co świadczy o prawidłowym rozwoju dziecka. Biegły nie podał również jaki uszczerbek na zdrowiu poniosła małoletnia, tym samym opinia biegłego nie może stanowić dowodu na okoliczność zasadności i wysokości dochodzonego roszczenia. Nadto sąd całkowicie pominął dowód z opinii biegłego psychiatry, zgodnie z którą małoletnia mieści się w granicach normy wiekowej ogólnego poziomu rozwoju psychologicznego i niedokonanie jakiejkolwiek oceny tego dowodu w aspekcie zasadności dochodzonych roszczeń, zapisów z „opinii" biegłych ortopedów odrzucających związek pomiędzy skrzywieniem kręgosłupa i zdarzeniem, a także wskazujących iż właściwym do wydania opinii jest biegły neurolog, co ma także znaczenie w tym aspekcie, iż biegły psycholog wskazał, że małoletnia nie jest pod opieka takiego lekarza, a ostatni kontakt z neurologiem miał miejsce gdy małoletnia miała rok, a tym samym ponad 3 lata temu;

W konkluzji skarżący wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego częściowo zasługuje na uwzględnienie, aczkolwiek nie wszystkie podniesione w niej zarzuty należy uznać za zasadne.

Nie zasługują na uwzględnienie zarzuty naruszenia art. 233 par. 1 oraz 316 par. 1 k.p.c. kwestionujące ustalenie Sądu Okręgowego, że niepodanie powódce A. K. po pierwszym porodzie immunoglobuliny anty D wywołało w trzeciej ciąży powódki konflikt serologiczny.

Z opinii biegłej ginekologa oraz dokumentacji medycznej i zgodnych oświadczeń stron wynika, że A. K. nie podano po pierwszym porodzie immunoglobuliny anty D, chociaż istniały ku temu bezwzględne wskazania. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, to z tego powodu w drugiej ciąży zakończonej poronieniem pojawiły się już w jej wczesnej fazie alloprzeciwciała anty D. Z zeznań świadka R. D. (2) wynika bowiem, że podanie immunoglobuliny anty D ogranicza ryzyko wystąpienia w następnej ciąży konfliktu serologicznego do 2 %. Sprzecznie natomiast z zeznaniami tego świadka, to nie druga ciąża u A. K. wywołała pojawienie się przeciwciał w trzeciej ciąży, gdyż przeciwciała anty D wykryte zostały u powódki już na wczesnym etapie drugiej ciąży. Podkreślenia również wymaga, że brak pewności co do tego, czy pomimo podania pacjentce immunoglobuliny anty D po pierwszym porodzie nie pojawiłby się przeciwciała w drugiej ciąży i kolejnej, a także jakie nasilenie miałby konflikt serologiczny w trzeciej ciąży – obciąża w tym wypadku pozwanego. To pozwany bowiem zaniedbał zastosowania u A. K. ochrony immunologicznej, uniemożliwiając w ten sposób obserwację rzeczywistego przebiegu zdarzeń. Jednocześnie pozwany nie osłabił ani nie wykluczył powyższego prawdopodobieństwa przez wykazanie, że u pacjentki już w pierwszej ciąży występowały przeciwciała anty D, gdyż np. pacjentka zataiła, że wcześniej była w ciąży bądź że była leczona preparatami krwi. Z tego względu, posiłkując się instytucją dowodu prima facie przyjąć należy, że fakt wystąpienia konfliktu serologicznego w trzeciej ciąży u A. K. i jego nasilenie było wynikiem błędu pozwanego polegającego na niepodaniu po pierwszym porodzie immunoglobuliny anty D.

Kolejny wniosek jaki niewątpliwie wynika z opinii biegłej S.L., to ewidentny związek przyczynowy pomiędzy przedwczesnymi narodzinami A. O. i konfliktem serologicznym spowodowanym zaniechaniem pozwanego. Zdaniem biegłej bowiem pozostawanie przez wcześniaka poza łonem matki jest w takiej sytuacji mniejszym zagrożeniem, niż narastanie objawów konfliktu serologicznego w łonie matki.

W rezultacie A. O. dotknięta została chorobą hemolityczną oraz objawami wcześniactwa. Nie oznacza to jednak, że pozwany ponosi odpowiedzialność za wszelkie uszczerbki na zdrowiu małoletniej, jakie zgłoszone zostały w toku niniejszego procesu. Z całą pewnością odpowiedzialność taka obejmuje krzywdę związaną z wcześniejszym porodem, bo choć dziecko nie pamięta takich faktywna późniejszym etapie rozwoju, to jednak trudno przyjąć, że nie było zdolne do przeżywania cierpień z tym związanych. Następnie A. O. poddawana była bolesnym dla dziecka zabiegom podawania dożylnie leków. W pierwszej i następnie dwudziestej dobie podano oktagon (immunoglobulina). Od piątej doby obserwowano narastającą niedokrwistość spowodowaną nadmierną hemolizą hemoglobiny wskutek konfliktu serologicznego. Podano suplementację żelazem i witaminy krwiotwórcze. W stanie dobrym została wypisana w dwunastej dobie po porodzie za zaleceniem kontroli morfologii ambulatoryjnie. W dziewiętnastej dobie życia w kontrolnej morfologii podczas wizyty w Poradni (...) stwierdzono znaczną niedokrwistość wymagającą transfuzji uzupełniającej, więc ponownie została przyjęta do szpitala w dniu 22 września 2008 roku i wówczas przetoczono 50 ml koncentratu krwinek czerwonych gr „O" Rh-. A. O. wraz z matką do 26 września 2008 roku przebywała na Oddziale (...) Samodzielnego Publicznego Szpitala (...). Jak ustalił Sąd Okręgowy Ze względu na konieczność częstego pobierania krwi A. O. miała tak pokłute ręce, że konieczne było pobieranie krwi z głowy. Po tych pobraniach pozostały zrosty. Do 6 miesiąca życia A. miała anemię.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego powyższe cierpienia związane z przedwczesnym porodem, z bólem i strachem związanym z częstymi iniekcjami w rączki i główkę, z koniecznością pobytu w szpitalu, co pozbawiało dziecko komfortu przebywania po narodzinach w swoim środowisku rodzinnym, z dolegliwościami jakie zwykle towarzyszą anemii, podlegają wynagrodzeniu w ramach zadośćuczynienia na podstawie art. 445 par. 1 k.c. w związku z art. 444 k.c. Sąd Apelacyjny uznał, że kwota 50.000 zł. z tego tytułu stanowi kwotę adekwatną do rozmiaru cierpień małoletniej powódki, nie jest zadośćuczynieniem symbolicznym i spełnia swoją kompensacyjną funkcję stanowiąc ekonomicznie odczuwalną wartość.

Dalej idące roszczenie A. O. podlegało oddaleniu z uwagi na nieudowodnienie innych, niż wskazane powyżej krzywd uzasadniających zasądzenie zadośćuczynienia w wyższej wysokości. Prawidłowo bowiem podnosi pozwany, że małoletnia powódka nie udowodniła w toku niniejszego procesu, aby opóźniony rozwój psychofizyczny i wada wymowy, które wywołują konieczność poddania małoletniej intensywnej i bolesnej fizykoterapii, a także konieczność korzystania z pomocy logopedy oraz wywołują dyskomfort u małoletniej – pozostawały w adekwatnym związku przyczynowym z chorobą hemolityczną oraz wcześniactwem. Wnioski takie nie wynikają w szczególności z opinii biegłego T. G. (1), który albo formułuje ogólnikowe stwierdzenia albo opiera swoje wnioski na wywiadzie z matką dziecka, nie zaś na badaniu dziecka, a przede wszystkim nie na dokumentacji medycznej, która z resztą nie została przedstawiona przez powódkę w zakresie opisanych powyżej schorzeń A. O.. Biegły T. G. (2) stwierdza, że dziecko po narodzinach nie rozwijało się prawidłowo, a spowolniony rozwój psychofizyczny wywołał konieczność poddania małoletniej intensywnej i bolesnej fizykoterapii. Biegły nie wskazuje jednak jakichkolwiek związków pomiędzy tymi schorzeniami, a chorobą hemolityczną i wcześniactwem. Nie są to natomiast fakty powszechnie znane. Następnie biegły ogólnie wskazał, że powikłania związane z chorobą hemolityczną mogą dotyczyć wątroby, mózgu, serca, szpiku kostnego, ale nie określił czy i w jakim stopniu dotyczą one A. O.. Biegły G. nie był w stanie również odpowiedzieć, czy istnieje związek przyczynowy pomiędzy konfliktem serologicznym a zaburzeniami artykulacji występującymi u małoletniej w postaci międzyzębowości. W odpowiedzi na tę opinię pełnomocnik powódki nie zgłaszał pytań do biegłego ani nie wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego, który mógłby potwierdzić istnienie związku przyczynowego pomiędzy chorobą hemolityczną, wcześniactwem a wymienionymi wyżej uszczerbkami na zdrowiu małoletniej.

Powyższe oznacza również, że brak jest wskazań do przyjęcia, iż istnieje realne prawdopodobieństwo wystąpienia u małoletniej w przyszłości negatywnych konsekwencji zdrowotnych wywołanych błędem pozwanego.

Z kolei zdaniem biegłego A. G. małoletnia miała zaburzony rozwój psychoruchowy, wymagała i w dalszym ciągu wymaga intensywnej rehabilitacji, której koszt ocenił na 1.000 zł. miesięcznie. Biegły nie wskazał jednak jaka to powinna być rehabilitacja, skąd wniosek o wysokości kosztów ponoszonych z tego tytułu, a przede wszystkim czy konieczność prowadzenia rehabilitacji jest wynikiem choroby hemolityczną i wcześniactwem. Podkreślenia przy tym wymaga, że opinia ta jest o tyle nieprzydatna dla rozstrzygnięcia sprawy niniejszej, że do zamknięcia rozprawy przed Sądem pierwszej instancji nie było zgłoszone roszczenie o rentę na rzecz A. O. – ani na przyszłość ani z tytułu poniesionych już wydatków. Apelacja powódki A. O. w części dotyczącej nieistniejącego rozstrzygnięcia w zakresie renty została odrzucona, a pismu rozszerzającemu powództwo o żądanie renty powinien zostać nadany bieg jako osobnemu pozwowi. W toku tego drugiego postępowania powódka ma szansę wykazywać zasadność roszczenia o rentę.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny uwzględnił apelację pozwanego skierowaną wyrokowi zasądzającemu na rzecz A. O. częściowo, obniżając należne małoletniej zadośćuczynienie z kwoty 100.000 zł. do kwoty 50.000 zł., a w pozostałym zakresie apelację pozwanego oddalono. Apelacja małoletniej A. O. w części dotyczącej nieistniejącego rozstrzygnięcia o rentę została odrzucona postanowieniem z dnia 18 czerwca 2014 r., natomiast w pozostałym zakresie (ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość) podlega oddaleniu.

Odnośnie do apelacji wniesionej przez pozwanego przeciwko wyrokowi w części zasądzającej na rzecz A. K., to zasługuje ona na uwzględnienie, przy czym w zakresie rozstrzygnięcia zasądzającego na rzecz powódki kwotę 70.000 zł. wyrok Sądu I instancji został uchylony postanowieniem z dnia 18 czerwca 2014 r., a postępowanie umorzone.

Odnośnie rozstrzygnięcia dotyczącego odszkodowania, to wskazać należy, że prawidłowo ustalił Sąd Okręgowy, iż powódka A. K. nie doznała ani uszkodzenia ciała ani rozstroju zdrowia na skutek nie podania jej po pierwszym porodzie immunoglobuliny anty D. Stąd powództwo A. K. zostało oddalone i nie zostało zaskarżone, Sąd Okręgowy natomiast rozpoznał inne roszczenie, które być może byłoby uzasadnione, jednak nie zostało zgłoszone w toku niniejszego procesu.

Skoro zatem powódka nie doznała na skutek bezprawnego i zawinionego zaniechania pozwanego uszkodzenia ciała ani rozstroju zdrowia, to z tego tytułu nie należy się jej odszkodowanie. Ponadto zważyć należy, że A. K. nie udowodniła, aby poniosła wydatki w kwocie 10.000 zł. Kwota ta żądana była tytułem:

1.  comiesięcznego wykonywania w czasie ciąży badań krwi na obecność alloprzeciwciał anty D;

2.  cotygodniowego USG płodu (od 16 do 36 tygodnia);

3.  poddawania małoletniej A. O. regularnej fizykoterapii;

4.  stałych, systematycznych konsultacji i badań specjalistycznych z zakresu kardiologii, neurologii, ortopedii oraz pediatrii i chorób wewnętrznych;

Wskazać należy, że nie zostały złożone żadne rachunki dotyczące wykonywanych badań i konsultacji. Z zeznań J. O. (2) wynika jedynie, że badania USG były przeprowadzane co tydzień, przy czym A. K. zeznała, że częściowo były one finansowane w ramach NFZ. Nie widomo nawet zatem, czy ile badań w czasie trzeciej ciąży powódki zostało wykonanych odpłatnie i czy istniały wskazania medyczne do tak częstych badań USG. Gdyby bowiem takie wskazania były, to należy domniemywać, że wszystkie one zostałyby wykonane w ramach NFZ. Ani przy tym J. O. (2) ani A. K. nie wskazali, jaka kwota została wydatkowana na badania USG. To samo dotyczy badań krwi i badań specjalistów.

Znamienne jest przy tym, że początkowo powódka dochodziła z tego tytułu kwoty 50.000 zł., a następnie – bez zmiany czy uszczegółowienia podstawy faktycznej – ograniczyła roszczenie do kwoty 10.000 zł.

Odnośnie natomiast fizykoterapii małoletniej A. O., to koszty ponoszone z tego tytułu powinny zostać ewentualnie pokryte w ramach renty należnej małoletniej powódce, a nie jej matce. Ostatecznie również, jak już wyżej wskazano w toku niniejszego procesu nie został udowodniony związek przyczynowy pomiędzy rehabilitacją u A. O. a zaniedbaniem pozwanego.

Mając na uwadze przedstawione wyżej okoliczności Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 par. 1 k.p.c. oraz na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak na wstępie.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że małoletnia A. O. nie uzyskuje dochodów, zaś – jak wynika z zeznań J. O. (2) – jej rodzice obecnie nie pracują. Sytuacja materialna powódek, pogorszona jeszcze przez finansowanie zabiegów rehabilitacyjnych małoletniej (bez względu na ich przyczynę) nie pozwala, zdaniem Sądu Apelacyjnego na okrycie przez nie kosztów procesu i kosztów sądowych należnych Skarbowi Państwa. Ponadto, Sąd Apelacyjny miał na względzie postawę pozwanego zasługującą na dezaprobatę. Pozwany – poza pismem od Profesora R. D. (2), z którego następnie się wycofano – nie poczuwał się do żadnej, nawet etycznej odpowiedzialności za błąd w sztuce medycznej. Z tego względu Sąd Apelacyjny uznał, że obciążenie powódek kosztami procesu byłoby sprzeczne z zasadami słuszności.