Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 879/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 stycznia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Tomasz Szabelski

Sędziowie:

SSA Hanna Rojewska (spr.)

SSA Dorota Ochalska - Gola

Protokolant:

st. sekr. sądowy Jacek Raciborski

po rozpoznaniu w dniu 30 stycznia 2013 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa J. J., (...)w B.

przeciwko U. P., (...)w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 21 marca 2012 r. sygn. akt X GC 7/10

I. z apelacji pozwanej zmienia zaskarżony wyrok w pkt 1,2,3,4 i 5 w ten tylko sposób, że:

a) zasądzoną w punkcie 1 od pozwanej na rzecz powoda kwotę 180.755,20 złotych obniża do kwoty 142.740 (sto czterdzieści dwa tysiące siedemset czterdzieści) złotych;

b) zasądzoną w punkcie 3 od powoda na rzecz pozwanej tytułem zwrotu kosztów postępowania kwotę 4.371,11 zł podwyższa do kwoty 5.265,07 (pięć tysięcy dwieście sześćdziesiąt pięć 07/100) złotych;

c) w miejsce określonej w punkcie 4 kwoty 5.684,41 zł nakazuje ściągnąć od powoda kwotę 6.058,42 (sześć tysięcy pięćdziesiąt osiem 42/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonej części powództwa;

d) w miejsce określonej w punkcie 5 kwoty 1.795,11 zł nakazuje ściągnąć od pozwanej kwotę 1.421,10 (jeden tysiąc czterysta dwadzieścia jeden 10/100) złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa;

II oddala apelację w pozostałej części i oddala w całości apelację powoda;

III. zasądza od powoda J. J., (...) w B. na rzecz pozwanej U. P., (...) w Ł. kwotę 5.731,98 (pięć tysięcy siedemset trzydzieści jeden 98/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 879/12

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 marca 2012 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził od pozwanej U. P., (...) w Ł. na rzecz powoda J. J., (...) w B. kwotę 180.755,20 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 października 2009 roku do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałej części i orzekł o kosztach postępowania.

S ą d u s t a l i ł, że strony prowadzą działalność gospodarczą na podstawie wpisów do ewidencji działalności gospodarczej - powód w zakresie wytwarzania i sprzedaży hurtowej kostiumów kąpielowych, pozwana zaś w zakresie produkcji czapek i szalików zimowych oraz ich sprzedaży.

Jesienią 2008 roku pozwana wynajęła stanowisko handlowe w N., które wcześniej zajmowała firma (...) - również producent kostiumów kąpielowych. Wtedy też pozwana umówiła się z właścicielem tej firmy, że od wiosny 2009 roku firma ta będzie wstawiać do niej kostiumy kąpielowe. W tym samym czasie pozwana dowiedziała się od K. J., która na własny rachunek prowadziła działalność handlową na innym stoisku w N., że bierze ona od powoda produkowane w jego firmie kostiumy i rozlicza się w ten sposób, że niesprzedany towar zwraca.

Stroje kąpielowe K. J. otrzymywała od powoda na tzw. „zeszyt”, na zasadzie zaufania i rozliczania się, tzn. pobierała towar od powoda, a potem w trakcie sprzedaży, w miarę otrzymywania środków od klientów, przekazywała je powodowi. Taka współpraca z powodem trwała od 4-5 lat, przy czym między tymi podmiotami nigdy nie została zawarta umowa na piśmie. Po tym jak K. J. przekazała pozwanej numer telefonu do powoda, nie pośredniczyła więcej między stronami, nigdy nie była obecna przy rozmowach między stronami ani też nie rozmawiała z pozwaną na temat, jak ona rozlicza się z powodem.

Pozwana skontaktowała się z powodem i ustaliła termin pierwszej dostawy oraz asortyment w postaci określonych modeli i kolorystyki kostiumów kąpielowych.

Zgodnie z ustaleniami dokonanymi między stronami pierwsza dostawa kostiumów kąpielowych miała miejsce w kwietniu 2009 roku. Zostały one dostarczone przez powoda, jego środkiem transportu, do miejsca prowadzenia działalności pozwanej w G.. Kostiumy były zapakowane w kartony, na których były oznaczenia ilości kostiumów, modeli i kolorystyki.

W dacie dokonania dostawy, pozwana na druku faktury VAT zapisała osobiście ilość dostarczonego towaru w liczbie 3.000 sztuk oraz cenę jednostkową 30 zł. Ponadto na przedmiotowym dokumencie dokonała wpisu nazwy miejscowości, daty oraz opatrzyła powyższy dokument własnoręcznym podpisem. Podpisany druk faktury potraktowała jako dokument „WZ”, potwierdzający dostawę towaru i przekazany powodowi. Stan opakowań oraz ich zawartość nie była sprawdzana przez pozwaną. Kostiumy z tej partii zostały przewiezione przez pozwaną do N. i wystawione do sprzedaży. Pozwana zwróciła uwagę powodowi, iż nie został wystawiony dowód WZ, na co powód stwierdził, że dokumenty te zostaną uzupełnione na koniec sezonu. Pozwana w porozumieniu z księgowym wystawiła dokument wewnętrzny, żeby mieć udokumentowane pochodzenie towaru. Z dostarczonych w kwietniu przez powoda kostiumów została sprzedana niewielka ilość, za którą powód w czasie wizyty na stanowisku handlowym w N. otrzymał od pozwanej zapłatę.

Około 20 czerwca 2009 roku pozwana wróciła wraz ze swoim synem A. P. (1) ze stoiska w N. i oświadczyła, że otrzymała telefon z O. z zapytaniem, czy firma pozwanej handluje kostiumami produkowanymi przez powoda. Następnego dnia wraz z mężem rozmawiała z powodem o możliwości dostawy bardzo dużej ilości towaru i jaka będzie w tym przypadku forma zapłaty, w szczególności czy w przypadku, gdyby nie doszło do sprzedaży wszystkich kostiumów, będzie możliwość ich zwrotu w ramach rozliczenia. Powód przystał na taką propozycję twierdząc, że jeżeli otrzyma kwotę 10.000 zł zaliczki zgodzi się na dostarczenie zamówionej partii towaru, przy czym w tym dniu nie była jeszcze dokładnie określona ilość zamówienia z Ukrainy. Kontrahenci z Ukrainy zgodzili się na te warunki oraz ustalili z pozwaną, że przyjedzie do niej, do stoiska handlowego w N., osoba o nazwisku R. K. w celu rozmów, podpisania ewentualnie jakiegoś dokumentu i przekazania zaliczki.

W dniu 22 czerwca 2009 roku do stoiska w N., w którym zatrudniona była w charakterze sprzedawcy M. W., przyszedł nieznany mężczyzna, który się nie przedstawił, przyniósł paczkę i powiedział, że jest to paczka dla pozwanej. W paczce były pieniądze w kwocie 10.000 złotych i kartka z nazwą firmy (...). Po tym zdarzeniu pracownica pozwanej zadzwoniła do niej informując, że została dostarczona paczka. Pozwana poprosiła o jej otworzenie i przeliczenie pieniędzy. Pieniądze w gotówce M. W. przekazała pozwanej, kiedy ta przyjechała do stoiska.

Na początku lipca 2009 roku pozwany dwoma transportami dostarczył do siedziby firmy pozwanej w G. dwie partie kostiumów w ilości 9.000 i 6.000 sztuk. Z uwagi na rozmiar dostawy pozwana dokonała tylko wyrywkowego sprawdzenia stanu dostawy i zawartości kartonów w zakresie zgodności zawartości z opisem oznaczonym na opakowaniach. Wynik tej wyrywkowej kontroli był pozytywny. Podczas dokonania przedmiotowych dostaw pozwana podpisała dwa dowody WZ, które dotyczyły całości dostaw z lipca. W dokumentach tych strony nie zawarły zastrzeżenia, że istnieje możliwość zwrotu towaru. Natomiast było wskazane w zamówieniu, że towar jest dla firmy (...) z L.. Pozwana otrzymała także fakturę in blanco wystawioną na firmę (...) w L.. Mąż pozwanej dokonał sprawdzenia przez Internet rzetelności firmy (...), jednak sam powód zapewniał o uczciwości tej firmy i stwierdził, że sam zawarłby z nią umowę jednak akurat w czasie planowanej transakcji miał zaplanowany urlop zagraniczny.

W związku do dokonaną dostawą kostiumów w miesiącu lipcu 2009 roku, dnia 2 lipca 2009 roku powód sporządził własnoręcznie pisemne oświadczenie, z którego wynikało, że towar wydany na faktury nr (...) będzie rozliczony gotówkowo lub towarowo, o ile nie dojdzie do transakcji. Oświadczenie to zostało podpisane przez powoda i wręczone pozwanej.

Transakcja jaka miała być przeprowadzona z firmą (...) w L. nie doszła do skutku wobec faktu, iż kontrahent nie zgłosił się po odbiór towaru i nie dokonał zapłaty ustalonej ceny sprzedaży. Po tym zdarzeniu pozwana podjęła próby skontaktowania się z powodem w przedmiocie dokonania rozliczenia transakcji, związanej z dostawami kostiumów, jakie miały miejsce w miesiącu lipcu 2009 roku, jednak próby te nie przyniosły zamierzonego efektu.

W związku z dokonanymi dostawami towaru do siedziby firmy pozwanej, powód wystawił w kolejności następujące faktury VAT: nr (...) z dnia 10 lipca 2009 roku na kwotę brutto 334.466,66 zł z terminem płatności w formie przelewu przypadającym na dzień 10 sierpnia 2009 roku; nr (...) z dnia 10 lipca 2009 roku na kwotę brutto 239.449,40 zł z terminem płatności w formie przelewu określonym na dzień 10 sierpnia 2009 roku; nr (...) z dnia 17 sierpnia 2009 roku na kwotę brutto 180.755,20 zł z terminem płatności w drodze przelewu przypadającym na dzień 30 września 2009 roku.

Dwie pierwsze z wymienionych faktur nie zawierają podpisu pozwanej, natomiast w przypadku ostatniej z faktur, która została opatrzona podpisem pozwanej, oznaczenie miejsca wystawienia faktury, data jej wystawienia oraz oznaczenie towaru, jego ilość i cena jednostkowa została wpisana przez pozwaną, pozostała treść dokumentu została wypełniona przez osobę trzecią. Na fakturze tej widnieje podpis pozwanego, natomiast oznaczenie cyfrowe miesiąca w dacie wystawienia faktury z „(...)” zostało przerobione na „(...)” z tym zastrzeżeniem, że zmiany tej nie dokonały strony postępowania.

Powód doręczył wystawione faktury pozwanej, w następstwie czego pozwana, pismem z dnia 8 sierpnia 2009 roku poinformowała powoda, iż nie akceptuje wystawionych faktur VAT o nr (...) na kwotę 334.466,66 zł oraz (...) na kwotę 239.449,40 zł podnosząc, że zostały one wystawione niezgodnie z wcześniejszymi ustaleniami stron, stanem faktycznym i prawnym. W związku z powyższym zaprosiła powoda na negocjacje do firmy pozwanej w celu wyjaśnienia i ugodowego załatwienia przedmiotowej sprawy.

Pismami z dnia 10 września 2009 roku powód wezwał pozwaną do zapłaty kwot 334.466,66 zł i 239.449,40 zł w terminie 7 dni, z zastrzeżeniem wystąpienia na drogę postępowania sądowego.

Pismem z dnia 1 października 2009 roku pozwana podtrzymała stanowisko o nieuznaniu roszczeń wynikających z wystawionych przez powoda faktur VAT nr (...) i w konsekwencji odmówiła zapłaty kwot wynikających z w/w faktur, uznając, że wystawione zostały one niezgodnie z poczynionymi ustaleniami. Podniosła, że z oświadczenia powoda z dnia 2 lipca 2009 r. jednoznacznie wynikało, że nie nastąpiła sprzedaż na rzecz pozwanej, zaś ostateczne rozliczenie miało uwzględniać wielkość sprzedaży, przy czym towar niesprzedany powód zobowiązał się odebrać. Wskazała nadto, że sprzedała 255 szt. kostiumów na fakturę oraz 107 szt. kostiumów za pośrednictwem kasy fiskalnej, z czego całkowicie rozliczyła się z powodem. Oświadczyła nadto, iż pozostała cześć towaru, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami w tym zakresie, jest do odebrania przez powoda. Wezwała powoda do niezwłocznego, w terminie 7 dni od dnia doręczenia pisma, odebrania niesprzedanego towaru (kostiumy kąpielowe), co pozwoli na zakończenie całej sprawy zgodnie z pierwotnymi ustaleniami pomiędzy stronami oraz zwrotu na rzecz pozwanej kwoty w wysokości 16.758,80 zł, w związku z faktem, iż pozwanej udało się zbyć łącznie 362 szt. kostiumów, a przekazała powodowi kwotę w wysokości 30.000 zł.

Powód w odpowiedzi poinformował, że nie przypomina sobie ustaleń dokonywanych z pozwaną, w związku z którymi wystawione faktury byłyby niezgodne. Towar został wydany na podstawie umowy sprzedaży i nie było żadnego zobowiązania ze strony powoda do odbioru niesprzedanego przez pozwaną towaru. Wskazał, że nie została mu przekazana kwota 30.000 zł tytułem zakładanej sprzedaży, w związku z powyższym wezwał ponownie pozwaną do uiszczenia należności wynikających z faktur VAT nr (...) w terminie 7 dni od doręczenia pisma.

Do daty wytoczenia powództwa pozwana nie uregulowała należności objętej żądaniem pozwu ani też nie nastąpił zwrot towaru w niesprzedanej przez pozwaną części.

Na podstawie powyższych ustaleń, jak i po dokonaniu oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, Sąd Okręgowy uznał zasadność powództwa jedynie w części. Podkreślił, że poczynione w sprawie ustalenia faktyczne pozwalają na stwierdzenie, iż w przedmiotowej sprawie doszło do zawarcia między stronami dwóch stosunków obligacyjnych. Pierwszy odnosił się do klasycznej umowy sprzedaży, której potwierdzeniem była faktura wystawiona przez powoda a zaopatrzona datą 17 sierpnia 2009 roku na kwotę 180.755,20 zł, z terminem płatności przypadającym na dzień 30 września 2009 roku, która obejmowała transakcję, w której dostawa kostiumów miała miejsce w kwietniu 2009 roku.

Sąd I instancji podkreślił, że jedynie ta faktura została podpisana przez pozwaną, co pomimo jej twierdzeń, iż dokument ten służyć miał jedynie jako dowód WZ na dostawę towaru, uznać należało, że pozwana wpisując w treści faktury rodzaj i ilość towaru oraz cenę jednostkową określiła wszystkie essentialia negotii umowy sprzedaży, w szczególności w kontekście braku zaznaczenia na fakturze zapisu, dotyczącego możliwości zwrotu zakupionego towaru, a tym samym wyraziła zgodę na wyliczenie łącznej ceny zakupu. Podpisanie tej faktury przez obie strony umożliwiało uznanie jej za umowę skuteczną względem stron ją podpisujących.

Pozwana w chwili podpisania faktury VAT, uzupełnionej następnie o elementy natury wyłącznie rachunkowej, przez stronę powodową, przyjęła na siebie obowiązek zapłaty ceny wynikającej z tego dokumentu, tym bardziej, iż przedmiot umowy sprzedaży został jej dostarczony i wydany przez powoda, czego sama pozwana nie zakwestionowała.

Za nietrafny uznał zarzut pozwanej, jakoby strony, w stosunku do faktury zaopatrzonej datą 17 sierpnia 2009 roku a dotyczącej dostawy towaru w kwietniu 2009 roku, zgodnie ustaliły w ustnej umowie, że powód odbierze w ramach rozliczenia niesprzedany przez nią towar, bowiem zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na jednoznaczne stwierdzenie, iż umowa stron obejmowała taką właśnie możliwość rozliczenia transakcji kwietniowej. Pozwana nie przedstawiła, w zakresie stawianej przez siebie tezy, wiarygodnych dowodów pozwalających na uznanie, że między stronami odnośnie w/w faktury doszło do zawarcia innej umowy niż umowa sprzedaży według treści stosunku obligacyjnego wynikającego z tego dokumentu.

Sąd Okręgowy zauważył również, że główny akcent dowodzenia wnioskowanego przez stronę pozwaną, którego celem miało być wykazanie istnienia umowy między stronami o możliwości zwrotu przez pozwaną powodowi niesprzedanych kostiumów kąpielowych, położony został na transakcję obejmującą dostawy towaru dokonane przez powoda w miesiącu lipcu 2009 roku.

Ostatecznie w zakresie kwietniowej dostawy kostiumów Sąd przyjął, że strony łączyła umowa sprzedaży, w ramach której pozwana zobowiązała się do zapłaty na rzecz powoda kwoty wynikającej z faktury VAT nr (...) z dnia 17 sierpnia 2009 roku w wysokości 180.755,20 zł. Z tych też względów Sąd I instancji uwzględnił żądanie pozwu do tej kwoty, orzekając o odsetkach w oparciu o treść art. 481 k.c., przyjmując jako datę początkową naliczania tychże odsetek od przedmiotowego świadczenia pieniężnego - dzień następny po dniu wskazanym w fakturze jako termin zapłaty.

Sąd Okręgowy nie podzielił natomiast argumentacji strony powodowej, z której wynikało, że faktury wystawione przez powoda w dniu 10 lipca 2009 roku obejmowały również umowę sprzedaży, o jakiej stanowi przepis art. 535 k.c. W tym zakresie za kluczowy dla rozstrzygnięcia spornej między stronami kwestii ustalenia sposobu rozliczenia przedmiotowej transakcji uznał oświadczenie spisane i podpisane przez powoda, w którym wskazał wprost, iż rozliczenie za dostarczony towar może nastąpić albo gotówkowo albo poprzez zwrot towaru. Powód w powyższym oświadczeniu wprost wskazał, że odnosi się ono do transakcji udokumentowanych fakturami nr (...), zaś na tej płaszczyźnie najistotniejszym elementem jest kolejność wystawiania przez powoda właśnie tych faktur, co pozwala bezsprzeczne uznanie, iż sposób rozliczenia przewidujący możliwość zwrotu niesprzedanego towaru przez pozwaną odnosił się właśnie do faktur VAT o nr: (...) na kwotę 334.466,66 zł i (...) - na kwotę 239.449,40 zł. Literalne brzmienie powołanego oświadczenia powoda pozwalało – zdaniem Sądu - uznać, że wybór sposobu rozliczenia transakcji lipcowych należeć będzie do powódki, zaś wobec wcześniejszych rozmów między stronami i twierdzeń samego powoda, całkowite rozliczenie miało nastąpić z końcem sezonu sprzedażowego kostiumów kąpielowych, czyli w sierpniu 2009 roku.

Czyniąc rozważania w zakresie określenia stosunku obligacyjnego, łączącego strony, w odniesieniu do dostarczonych przez powoda towarów według dowodów WZ i dwóch faktur wyżej wymienionych, Sąd wykluczył możliwość przyjęcia, iż między stronami doszło do zawarcia umowy sprzedaży na próbę czy też umowy komisu.

Sąd Okręgowy uznał, że w spornym okresie doszło pomiędzy stronami do zawarcia umowy nienazwanej, która swymi cechami zbliżona była do umowy sprzedaży z tą różnicą, że powód na skutek swojego oświadczenia z dnia 2 lipca 2009 roku upoważnił pozwaną do rozliczenia umowy (quasi zapłaty za towar) w formie zwrotu niesprzedanych przez nią kostiumów kąpielowych. Skoro więc pozwana zgłosiła powodowi (w pismach z 8 sierpnia 2009 r. i 1 października 2009 r.) gotowość zwrotu towaru i rozliczenia w tej właśnie formie dokonanych transakcji, a powód zaproponowanego świadczenia nie przyjął, należało uznać żądanie powoda w zakresie zapłaty kwot 334,.672 zł i 239.449,40 zł za bezzasadne i podlegające oddaleniu.

O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., dokonując ich stosunkowego rozliczenia.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły obie strony:

- pozwana zaskarżyła orzeczenie Sądu Okręgowego w części, tj. w zakresie pkt. 1 i 5 i zarzuciła naruszenie przepisów prawa procesowego:

1) art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez ich bezzasadne zastosowanie i w konsekwencji oddalenie wniosku strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka J. M., w sytuacji, w której wbrew twierdzeniom Sadu I instancji w tym zakresie, dowód ten zgłoszony został celem wykazania okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy i dowodu z dokumentów znajdujących się w załączonych aktach spraw o sygn. akt X GC 47/11 i X GC 128/11, w sytuacji, w której wbrew twierdzeniom Sądu I instancji w tym zakresie, także ten dowód zmierzał do wykazania okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy;

2) art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji: bezzasadną odmowę wiarygodności pozwanej w takim zakresie, w jakim wskazywała ona, że doszło do przekazania przez nią powodowi kwoty w łącznej wysokości 30.000 zł, z tytułu częściowego rozliczenia dostaw towaru, które realizowane były przez powoda; bezzasadną odmowę wiarygodności pozwanej w takim zakresie, w jakim wskazywała ona, że jej podpis na fakturze VAT nr (...) może stanowić tylko i wyłącznie dowód na potwierdzenie odbioru przez nią towaru; bezzasadną odmowę wiarygodności pozwanej w takim zakresie, w jakim wskazywała ona, że także w odniesieniu do towaru uwidocznionego na fakturze VAT nr (...) nie doszło do zawarcia z powodem umowy sprzedaży; odmowę wiarygodności zeznaniom świadków J. P. (1), A. P. (1) oraz A. M., którzy w sposób spójny z resztą materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, w tym z zeznaniami pozwanej, wskazywali na charakter relacji handlowych łączących pozwaną z powodem; bezzasadną odmowę wiarygodności zeznaniom świadka T. P., w zakresie, w jakim wskazał on, iż był obecny przy przekazywaniu przez pozwaną kwoty w wysokości 20.000 zł przedstawicielowi firmy powoda;

3) art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 479 12 § 1 k.p.c., poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i w konsekwencji oparł się, przy okazji dokonywania ustaleń faktycznych także na zeznaniach, jakie w sprawie niniejszej złożone zostały przez powoda, w sytuacji, gdy wniosek o dopuszczenie dowodu z jego zeznań w charakterze strony pojawił się dopiero w odpowiedzi na sprzeciw złożony przez stronę pozwaną, z naruszeniem reguł prekluzji dowodowej;

4) art. 479 12 § 1 k.p.c., poprzez jego bezzasadne niezastosowanie i w konsekwencji nieuznanie za sprekludowane twierdzeń strony powodowej, zawartych dopiero w odpowiedzi na sprzeciw złożony przez stronę pozwaną, kwestionujących zawarcie pomiędzy stronami niniejszego postępowania umowy, na mocy której pozwana po zakończeniu sezonu sprzedażowego będzie mogła rozliczyć się z powodem m. in. w ten sposób, że niesprzedany towar zostanie przez niego odebrany, które to twierdzenia, w ocenie pozwanej, z uwagi na korespondencję przedsądową prowadzoną między stronami niniejszego postępowania;

5) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, polegający na bezzasadnym uznaniu, wbrew zgromadzonemu w przedmiotowej sprawie materiałowi dowodowemu, iż strony niniejszego postępowania, w odniesieniu do towaru uwidocznionego na fakturze VAT nr (...), opiewającej na kwotę w łącznej wysokości 180.755,20 zł zawarły umowę sprzedaży, w sytuacji, gdy z ustaleń poczynionych pomiędzy stronami niniejszego postępowania wynikało, że rozliczenie całości towaru dostarczanego pozwanej przez powoda może mieć miejsce po zakończeniu sezony sprzedażowego, z możliwością zwrotu powodowi tej części towaru, który nie został przez pozwaną sprzedany, oraz że pozwana nie przekazała powodowi, tytułem częściowego rozliczenia zrealizowanych przez niego dostaw, kwoty w łącznej wysokości 30.000 zł;

6) art. 328 § 2 k.p.c., a to w konsekwencji nie wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, z jakich przyczyn Sąd I instancji pominął opinię biegłego sądowego, wydaną dla potrzeb niniejszej sprawy i naruszenie art. 354 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i niewydanie postanowienia w przedmiocie wniosków dowodowych, jakie zgłoszone zostały w imieniu pozwanej w pkt 2-3 pisma procesowego z dnia 7 grudnia 2012 r. (data nadania 12 grudnia 2011 r.), a jedynie wskazanie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku (str. 12), że nie doszło do uwzględnienia tych wniosków.

Podniosła, że Sąd I instancji naruszył również prawo materialne, to jest art. 535 k.c., poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że w zakresie towaru uwidocznionego na fakturze VAT nr (...), opiewającej na kwotę w łącznej wysokości 180.755,20 zł, doszło do zawarcia pomiędzy stronami niniejszego postępowania umowy sprzedaży.

Wskazując na powyższe podstawy skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od J. J. na rzecz U. P. kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

- powód zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w części, tj. w zakresie oddalenia powództwa ponad kwotę 180.755,20 zł oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach i zarzucił naruszenie prawa materialnego:

1) art. 535 k.c. poprzez jego niezastosowanie do stosunku obligacyjnego łączącego strony postępowania, a potwierdzonego dowodami WZ i fakturami o nr (...) z dnia 10 lipca 2009r. w sytuacji gdy z treści dowodów WZ wynika, że wydanie towaru odbywa się z przeznaczeniem „sprzedaż”, własność rzeczy przechodzi na pozwaną, a pozwana zobowiązuje się do zapłaty określonej w umowie ustnej ceny ustalonej w fakturze;

2) art. 60 k.c. i art. 65 k.c. poprzez jego niezastosowanie, polegające na wykładni woli stron zawartej w dokumencie WZ odmiennie niż strony to określiły. Wskazał, że adnotacja na dowodach WZ z dnia 5 lipca 2009 r. świadczy o tym, że dostawa była przeprowadzona na potrzeby sprzedaży przez U. P., o czym świadczy zapis przeznaczenie „sprzedaż”.

Zarzucił również naruszenie prawa procesowego:

1) art. 233 §1 k.p.c. mające istotny wpływ na treść orzeczenia, polegające na dokonaniu przez Sąd dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego i wydaniu wyroku uwzględniającego powództwo tylko w części, nie na podstawie wszechstronnego wnikliwego rozważenia zebranych dowodów, lecz w oparciu o nielogiczne, niekonsekwentne zeznania pozwanej, wbrew treści wystawionych i zaakceptowanych przez pozwaną podpisem dokumentów księgowych WZ.

Podniósł, że Sąd przy ocenie stanu faktycznego sprawy pominął, że dowody WZ z dnia 5 lipca 2009 r. zostały przez pozwaną podpisane i zaakceptowana została adnotacja przeznaczenie „sprzedaż”, co wprost świadczy, iż wydanie towaru nastąpiło w celu jego sprzedaży, a własność rzeczy z chwilą wydania przeszła na nabywcę;

2) nieuzasadnione pominięcie w ustaleniach faktycznych sprawy, że powód odprowadził od sprzedaży towaru w miesiącach wystawienia faktur VAT podatek od towarów i usług, a pozwana mimo, iż nabyła własność towaru do dnia dzisiejszego nie wprowadziła żadnej transakcji do obrotu księgowego (mimo sprzedaży kostiumów w ilości nie mniejszej niż 363 szt.) poza wystawieniem dokumentu wewnętrznego, nie zwróciła także faktur VAT i nie odesłała towaru wykazując jedynie godowość w zakresie negocjacji w tym przedmiocie;

3) błąd w ustaleniach faktycznych, mający wpływ na treść wyroku, wyrażający się w uznaniu, że dowody WZ i wystawione na ich podstawie faktury VAT nie zawierają essetialia negotii zawartej między stronami umowy, gdy tymczasem treść w/w dokumentów i złożony przez pozwaną własnoręczny podpis pozwala potraktować je jako dowód na okoliczność zawarcia między stronami umowy określonej treści, tj. umowy sprzedaży oraz uznaniu, że oświadczenie z dnia 2 lipca 2009 r. ma znacznie prawne dla oceny treści i rodzaju zawartych między stronami umów, gdy tymczasem treść tych umów kształtują dokumenty WZ sporządzone w dniu dostawy towaru (po złożeniu oświadczenia z dnia 2 lipca 2009 r.) i faktur VAT sporządzone na podstawie podpisanych dokumentów WZ.

Wskazując na powyższe podstawy skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Nie ma racji skarżąca, czyniąc Sądowi I instancji zarzut naruszenia zarówno przepisu art. 217§1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. , jak i art. 233§1 k.p.c.

Wbrew argumentom zgłoszonym na poparcie powyższego zarzutu, Sąd Okręgowy - mimo nie wydania w tym zakresie formalnego postanowienia dowodowego - prawidłowo nie uwzględnił wniosków dowodowych o przesłuchanie świadka J. M. oraz dopuszczenie dowodu z dokumentów, znajdujących się w aktach sprawy o sygn. X GC 47/11 i X GC 128/11, które zmierzały do wykazania zasad współpracy powoda z innymi osobami, a które miały być analogiczne jak zasady współpracy z pozwaną oraz zmiany tych zasad w powództwach skierowanych przez powoda do sądu przeciwko tym innym osobom. Słusznie bowiem uznał, że ustalenie tych zasad nie mogło by mieć wiążącego znaczenia dla oceny sytuacji prawnej pozwanej, zwłaszcza, że nie zna ona zawnioskowanego świadka i nigdy nie brał on udziału w rozmowach prowadzonych przez strony. Dodatkowo wskazać należy, że każda sprawa musi być oceniana indywidualnie, nie zaś przez pryzmat subiektywnego przekonania pozwanej, że zasada wprowadzania przez powoda w błąd co do zasad współpracy miała odnosić się do każdego jego kontrahenta.

Z tych samych względów słusznie Sąd uznał wniosek o dopuszczenie dowodu z dokumentów, znajdujących się we wskazanych powyżej aktach, takich jak pozew, faktury VAT, czy pisma pozwanego za nieprzydatny do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Nieprzekonujące są twierdzenia skarżącej jakoby wnioski te były zgłoszone celem wykazania okoliczności istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Choć powołuje się w tym aspekcie na niekonsekwencję Sądu, który dopuścił dowód z zeznań świadka K. J., to pomija, że to świadek K. J. zapoznała pozwaną z powodem, informowała ją o zasadach jej współpracy z J. J., o braniu towaru ,,na zeszyt” i rozliczaniu się po sprzedaży. Wprawdzie świadek stwierdziła, że taki sam charakter miała mieć współpraca między stronami, to jednak – co znamienne- nigdy nie uczestniczyła w żadnych rozmowach między nimi i nigdy nie rozmawiała z pozwaną, jak ona rozlicza się z powodem. Podkreślenia wymaga, że wyraźnie stwierdziła, że po pobraniu od powoda towaru sprzedaje go klientom, od razu wystawia fakturę, otrzymuje zapłatę i wtedy rozlicza się z powodem. Dodała nadto, że powód nigdy nie wystawia dowodu WZ przy wydaniu towaru, a rozliczenia opierają się na zapisach w zeszytach. Tymczasem nieco inaczej opisała zasady współpracy z powodem pozwana U. P.. W sprzeciwie od nakazu zapłaty wyraźnie stwierdziła, że rozliczenie towaru miało następować po zakończeniu sezonu, że przekazała powodowi kwotę 20.000zł w związku z zakładaną przez nią sprzedażą, która miała być rozliczona dopiero po zakończeniu sezonu.

Jak widać twierdzenia skarżącej o takich samych zasadach jej współpracy z powodem i współpracy powoda z innymi kontrahentami nie pokrywają się. Z tych też względów Sąd Apelacyjny oddalił – tożsame z nieuwzględnionymi przez Sąd Okręgowy- wnioski dowodowe pozwanej zawarte w apelacji, jak i wnioski dowodowe zawarte w punkcie 3 i 4 pisma procesowego z dnia 28 listopada 2012 roku o zwrócenie się do Prokuratury Rejonowej w Łowiczu i Prokuratury Rejonowej w Skierniewicach o udzielenie informacji, z czyjego zawiadomienia zostały wszczęte postępowania w sprawie Ds. 175/12 i Ds.2044/12, czego dotyczyły te zawiadomienia i na jakim etapie znajdują się te sprawy.

Sąd Apelacyjny oddalił również wniosek pozwanej o zawieszenie postępowania w sprawie, na podstawie art. 177§1 pkt.4 k.p.c. do czasu zakończenia w/w spraw, jak i do czasu zakończenia sprawy, zainicjowanej zawiadomieniem U. P. o podejrzeniu przez powoda przestępstwa z art. 286§1 k.k. złożonym do Prokuratury Rejonowej w Łowiczu. Ustalił, że w sprawie tej istnieje spór kompetencyjny pomiędzy Prokuraturą Rejonową w Łowiczu i Prokuraturą Rejonową w Zgierzu, który został skierowany do rozstrzygnięcia Prokuratorowi Okręgowemu w Łodzi. (k.492)

Abstrahując od etapu, na jakim znajduje się sprawa z zawiadomienia pozwanej, podkreślić należy, że kwestie związane z przeprawieniem daty na fakturze VAT nr (...) zostały wyjaśnione dowodem z opinii biegłego grafologa, zaś pozostałe kwestie związane z przebiegiem współpracy stron podlegają ocenie sądu cywilnego, bez potrzeby oczekiwania na zakończenie postępowania karnego.

Za całkowicie chybiony uznać należy także i zarzut naruszenia przepisu art. 233§1 k.p.c. Stanowi on, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Regułę wyrażoną w powyższym przepisie traktuje się w literaturze i orzecznictwie Sądu Najwyższego jako procesową zasadę swobodnej oceny dowodów, funkcjonującą w sferze ustalania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądowego. Ocena wartości dowodów pod kątem ich mocy i wiarygodności jest poprzedzona, jak stanowi art. 210§3 k.p.c., roztrząsaniem wyników postępowania dowodowego, które umożliwia przejście od fazy gromadzenia materiału procesowego do fazy sformułowania podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Zgodnie z zasadą wyrażoną w tym przepisie, sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (zob. uzasadnienie orzeczenia SN z 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, niepubl.; uzasadnienie orzeczenia SN z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, niepubl.). Przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. orzeczenie SN z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie orzeczenia SN z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, niepubl.; uzasadnienie orzeczenia SN z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, niepubl.). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek sądu w zakresie prawidłowego uzasadniania orzeczeń ( art. 328 § 2).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego.

Naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna (wyrok SN z 2001.04.12, II CKN 588/99, LEX nr 52347). Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (postanowienie SN z 2002.01.10, II CKN 572/99, LEX nr 53136). Mógłby okazać się skuteczny tylko w wypadku wykazania, że zastosowane przez Sąd kryteria oceny wiarygodności były oczywiście błędne (wyrok SN z 2002.04.16, V CKN 1446/00, LEX nr 55167).

Z taką jednak sytuacją generalnie nie mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie. Po pierwsze Sąd Okręgowy wskazał przyczyny, dla których odmówił wiarygodności poszczególnym osobowym środkom dowodowym i nie ma podstaw do podważenia tej prawidłowej oceny. Po drugie, o ile istotnie w uzasadnieniu wyroku nie dokonał oceny dowodu z opinii biegłego sądowego grafologa, o tyle poza sporem jest, że wnioski tej opinii uwzględnił dokonując ustaleń faktycznych w zakresie związanym z datą wystawienia faktury VAT nr (...), wskazaniem ilości towaru, jego ceny. Co więcej Sąd ustalił, że dostawa towaru objęta tą faktura miała miejsce nie w sierpniu 2009 roku - jak miało wynikać to z przerobionej daty na fakturze i co kategorycznie stwierdził powód w uzasadnieniu pozwu – lecz w kwietniu 2009 roku, przyjmując w tym zakresie za wiarygodne dowody z zeznań pozwanej i świadków A. P. i J. P..

W zakresie związanym ze sporną fakturą VAT nr (...) Sąd ustalił między innymi, że w dacie dokonania dostawy, a więc w kwietniu 2009 roku, pozwana na druku faktury VAT zapisała osobiście ilość dostarczonego towaru w liczbie 3.000 sztuk oraz cenę jednostkową 30 zł. Ponadto dokonała wpisu nazwy miejscowości, daty oraz opatrzyła powyższy dokument własnoręcznym podpisem.

Dostrzec należy, że wskazanie przez Sąd ilości towaru - 3.000 sztuk- zamiast prawidłowo – 3.900 sztuk - stanowi zapewne oczywistą omyłkę Sądu. Bezspornym jest bowiem, że z niezakwestionowanej przez żadną ze stron opinii biegłego grafologa mgr inż. M. H. wynika, że pozwana na fakturze VAT nr (...) osobiście nakreśliła następujące słowa : ,,G.”, ,,17.08.2009” w pozycji data wystawienia faktury ( z wyłączeniem drugiej cyfry miesiąca o obecnym brzmieniu ,,(...)”), ,,Kostium kąpielowy 3900 szt 30 00” oraz złożyła podpis ,,P.” w pozycji potwierdzenie odbioru towaru. Tymczasem powód na fakturze tej jedynie podpisał się w pozycji podpis wystawy faktury, zaś pozostałe treści na fakturze nie zostały nakreślone przez strony. Biegły dodał również, że druga cyfra miesiąca ,,(...)” w dwóch datach była przerabiana i pierwotnie w miejscu tym mogła być cyfra ,,(...)”, przy czym według biegłego mniej jest prawdopodobne, by mogła to być inna cyfra.

Przesłuchana przez Sąd Apelacyjny, dodatkowo na tę okoliczność pozwana, potwierdziła wcześniejsze zeznania, że sporną fakturę wypełniła w zakresie wskazanym przez biegłego, w kwietniu 2009 roku wówczas, gdy otrzymała od powoda towar. Druk faktury był jej, po wypełnieniu przekazała zarówno oryginał, jak i kopię powodowi i dopiero pod koniec sierpnia 2009 roku otrzymała pocztą przerobiony oryginał tej faktury.

Inaczej tę kwestię przedstawił powód. Po pierwsze kategorycznie stwierdził, że dostawa towaru objęta fakturą VAT nr (...) miała miejscu w dniu 17 sierpnia 2009 roku, nie zaś w kwietniu 2009 roku, po drugie stwierdził, że poza jego podpisem na tej fakturze wszystkie zawarte w niej treści zostały wypełnione osobiście przez pozwaną w dniu 17 sierpnia 2009 roku, natomiast nie wie, kto dokonał przerobienia daty jej wystawienia.

W ocenie Sądu II instancji zeznania powoda nie zasługują na uwzględnienie. Pozostają w jaskrawej sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym, zgromadzonym w sprawie, w tym dowodem z zeznań pozwanej, zeznań świadka J. P. (1) i przede wszystkim dowodem z opinii biegłego grafologa. Ponadto powód, będąc przesłuchany w trybie art. 299 k.p.c. na rozprawie w dniu 8 marca 2012 roku podał, że były trzy dostawy towaru, pierwsza część towaru obejmowała około 4000 -5000 sztuk ( faktura VAT nr (...) dotyczy 4720 sztuk kostiumów kąpielowych), zaś po upływie około miesiąca pozwana złożyła drugie, duże zamówienie obejmujące około 15000 sztuk ( faktury VAT nr (...) dotyczą 14733 sztuk kostiumów kąpielowych) i tego zamówienia dotyczyła dostaw w dwóch transzach. Powód dodał również, że sprzedaż kostiumów pozwanej dokonywana była w lipcu 2009 roku. Ani razu w toku procesu (poza pozwem) nie stwierdził, by dostawa z faktury VAT nr (...) miała miejsce w sierpniu 2009 roku. Przesłuchany dodatkowo na rozprawie apelacyjnej w dniu 30 stycznia 2013 roku nie umiał wyjaśnić, z jakich przyczyn nie został wystawiony do tej dostawy dowód WZ, tak jak uczynił to w przypadku drugiej dostawy. Natomiast kwestię wypełnienia faktury przez pozwaną tłumaczył brzydkim charakterem pisma.

Lansowanej przez powoda tezie przeczą również zasady logiki. Skoro bowiem pozwana pismem z dnia 8 sierpnia 2009 roku, wysłanym powodowi w dniu 9 sierpnia 2009 roku (k.105-106), oświadczyła, że nie akceptuje przesłanych jej faktur VAT nr (...), ponieważ nie są one wystawione zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami oraz ze stanem faktycznym i prawnym, to trudno byłoby uznać za racjonalne zachowanie pozwanej, która w sytuacji sporu między stronami na tle dwóch faktur opiewających na kwotę ponad 500.000zł, zdecydowała się na zakup w dniu 17 sierpnia 2009 roku kolejnej partii towaru i w tej dacie wypełniła fakturę.

Słusznie zatem uznał Sąd Okręgowy, że dostawa towaru objęta fakturą VAT nr (...) miała miejsce w kwietniu 2009 roku. Choć trafnie również ustalił, że pozwana wpisem na tej fakturze ilości towaru – 3.900 sztuk za 30 zł netto za sztukę potwierdziła dostawę towaru w takiej ilości i za tę cenę, to błędnie uznał, że ma ona obowiązek zapłaty za cały towar objęty tą fakturą, a więc i za dodatkowe 820 sztuk za 38zł netto za sztukę, które nie zostało w tym samym czasie ani później wpisane przez żadną ze stron. Pozwana od samego początku procesu, już w sprzeciwie od nakazu zapłaty kategorycznie kwestionowała ilość przekazanych jej przez powoda sztuk kostiumów kąpielowych w kwietniu 2009 roku, objętych sporną fakturą, podnosząc, że była to ilość 3.900 sztuk. Powód nie wykazał w toku procesu, by ilość dostarczonego pozwanej wówczas towaru odpowiadała tej wskazanej w fakturze. O czym była mowa powyżej nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego w tym wypadku nie został wystawiony dokument WZ, który pozwalałby rozwiać wszelkie wątpliwości w tym zakresie.

Choć Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że pozwana, wpisując w treści faktury VAT nr (...) rodzaj i ilość towaru oraz cenę jednostkową określiła wszystkie essentialia negotii umowy sprzedaży, wyrażając tym samym zgodę na wyliczenie łącznej ceny zakupu, o tyle wniosek ten może dotyczyć wyłącznie 3900 sztuk dostarczonego jej towaru. W tym więc zakresie zarzuty pozwanej okazały się uzasadnione.

Z omówionych powyżej względów roszczenie powoda w tym zakresie podlegało uwzględnieniu jedynie do kwoty 142.740zł ( 3.900 sztuk x 30zł netto, plus 22% VAT), zaś wykraczające poza tę kwotę podlegało oddaleniu i w tej części należało, na podstawie art. 386§1 k.p.c. zmienić zaskarżony wyrok, o treści, jak w punkcie I sentencji.

W pozostałym zakresie apelacja pozwanej jako niezasadna podlegała oddaleniu, na mocy art. 385 k.p.c.

Przede wszystkim nie ma podstaw do podważenia poglądu sądu meriti, że w zakresie dostarczenia przez powoda pozwanej towarów w kwietniu 2009 roku strony zawarły umowę sprzedaży. Zasadnie przyjął, że pozwana wypisując istotne elementy tegoż stosunku obligacyjnego przyjęła na siebie bezwarunkowy obowiązek zapłaty ceny za sprzedany jej towar. Na rozprawie apelacyjnej nie umiała wyjaśnić dlaczego w dniu 17 kwietnia 2009 roku doszło do wypełnienia przez nią i podpisania spornej faktury skoro miała ustalone z powodem zupełnie inne zasady współpracy i rozliczenia. Znamienne jest jednak to, że druk faktury był jej, że przyjęty towar od razu wprowadziła do swej wewnętrznej dokumentacji księgowej, a następnie sprzedawała go swym kontrahentom na faktury i paragon. Słusznie podważył sąd meriti stanowisko pozwanej, że wypełnienie tej faktury traktowała wyłącznie jako dokument WZ.

Trafnie również uznał Sąd Okręgowy, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na stwierdzenie, że umowa stron zawarta w kwietniu 2009 roku obejmowała możliwość rozliczenia transakcji po zakończeniu sezonu i że powód odbierze w ramach rozliczenia niesprzedany przez nią towar. Dokonana w tym zakresie ocena dowodu z zeznań pozwanej i zgłoszonych przez nią świadków J. P. (1) , A. P. (1) i A. M. nie nosi cech dowolnej, przekraczającej ramy wyznaczone przepisem art. 233 k.p.c. Uzupełniająco dodać należy, że świadkowie pozwanej twierdzili, że powód przystał na takie same warunki współpracy jakie były z K. J., gdy tymczasem z zeznań świadka J. wynika nieco inny sposób jej rozliczeń z powodem.

Tezie pozwanej, podważającej charakter umowy zawartej w kwietniu 2009 roku przeczą nie tylko okoliczności związane z wypełnieniem i podpisaniem przez pozwaną faktury, ale i wewnętrznie sprzeczne twierdzenia samej U. P.. Godzi się bowiem zauważyć, że w sprzeciwie od nakazu zapłaty bardzo szczegółowo opisała ustalone z powodem warunki sprzedaży towarów. I tak poddała, że ostateczne rozliczenie za przekazany towar, czego konsekwencją miało być wystawienie faktur VAT, miało nastąpić po zakończeniu sezonu sprzedaży, z uwzględnieniem rzeczywistej wielkości tej sprzedaży. W konsekwencji zafakturowane miały być przez powoda jedynie te ilości kostiumów, które w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, sprzedała pozwana. Tymczasem, poza wypełnieniem spornej faktury VAT nr (...), pozwana – jak stwierdza w sprzeciwie - 14 czerwca 2009 roku przekazała powodowi kwotę 20.000zł w związku z zakładaną przez nią sprzedażą, która miała być rozliczona po zakończeniu sezonu. Dalej określa tę kwotę jako zaliczkę, by w końcu w apelacji stwierdzić, że nie tylko kwota 20.000zł. ale i kwota 10.000zł stanowiły częściowe rozliczenie dostaw towaru. W toku całego procesu pozwana nie wykazała jednak żadnym dowodem faktu częściowej sprzedaży kostiumów objętych fakturą VAT nr (...). Do chwili obecnej nie dokonała rozliczenia tej faktury w zakresie, w jakim twierdzi, że dokonała sprzedaży części towaru.

W tym zakresie Sąd dysponuje jedynie gołosłownym jej twierdzeniem, że sprzedała 362 sztuki kostiumów kąpielowych. Na rozprawie apelacyjnej pozwana nie pamiętała nawet na jaką kwotę opiewała ta sprzedaż, podała jedynie orientacyjną kwotę około 14.000zł. Zaznaczyła jednak, że sprzedaż w/w ilości następowała w maju, czerwcu a może i lipcu 2009 roku. W inny sposób przedstawiła powód wręczenia J. J. kwoty 20.000zł. Podała bowiem, że zapłata tej kwoty nastąpiła z inicjatywy powoda i nie miała związku – jak twierdzi w sprzeciwie od nakazu zapłaty – z prognozowaną sprzedażą kostiumów, czy też z częściowym rozliczeniem dostaw a potrzebami finansowymi powoda w tym momencie.

Wewnętrzne sprzeczności w wyjaśnieniach pozwanej co do okoliczności i celu przekazania powodowi zarówno kwoty 20.000zł, jak i 10.000zł pozwalały Sądowi na odmowę ich wiarygodności. Z tych samych względów za niewiarygodne należało uznać zeznania świadków zgłoszonych na te okoliczność przez pozwaną. Rację ma sąd meriti, że do zeznań świadków – najbliższej rodziny pozwanej, należało podejść z dużą ostrożnością.

Abstrahując od powodów, dla których Sąd odmówił wiary ich zeznaniom, jak i zeznaniom świadka T. P., dodać należy, że zeznania te wpisują się w przyjętą przez pozwaną strategię procesową. Świadek T. P. zarówno w oświadczeniu pisemnym z dnia 2 września 2009 roku, jak i składając zeznania w niniejszej sprawie stwierdza, że kwota 20.000zł miała dotyczyć zapłaty za sprzedany do tej pory towar i powód specjalnie przyjechał do (...) w tym celu. Podobnie mąż pozwanej J. P. (1) zeznał, że kwota 20.000zł to zapłata za sprzedaną niewielką ilość kostiumów. Pozostaje to jednak w rażącej sprzeczności z twierdzeniem pozwanej jakoby sprzedaż w tym czasie kostiumów wygenerowała obowiązek zapłaty takiej kwoty. Kłóci się to również z lansowaną tezą, że miała to być bądź hipotetyczna, prognozowana kwota, bądź zaliczka, jak i z tezą, że rozliczenie całości towaru miało nastąpić dopiero po zakończeniu sezonu sprzedażowego.

Te wszystkie elementy nie pozwalają podważyć oceny Sądu w omawianym zakresie, także i co do przekazania powodowi kwoty 10.000zł. I w tym zakresie pozwana na różnych etapach postępowania w odmienny sposób uzasadnia przyczynę wręczenia powodowi takiej sumy. Podobnie jak i w przypadku kwoty 20.000zł najpierw podaje, że jest to kwota będąca zapłatą za część towaru przekazanego jej przez powoda, później, że i ona uwzględniona była w ramach prognozy sprzedaży, by dalej określić ją zaliczkę na poczet dostawy z lipca 2009 roku, a obecnie w apelacji powrócić do tezy o zapłacie z tytułu częściowego rozliczenia.

W tym miejscu należy zgodzić się z wywodem sądu meriti, że pozwana jako osoba, która ponad 20 lat prowadzi działalność gospodarczą, uczestniczy w obrocie gospodarczym, winna była zdawać sobie sprawę zarówno z wagi podpisywanych przez siebie dokumentów (faktur), jak i konieczności kwitowania wręczanych swym kontrahentom określonych sum pieniężnych. Pozwana dopiero podjęła współpracę z powodem i poprzestanie na stwierdzeniu, że nie wypadało żądać dokumentu na piśmie obciąża wyłącznie ją, w ramach ryzyka ekonomicznego.

Z omówionych powyżej względów Sąd Apelacyjny za niezasadny uznał zarówno zarzut naruszenia przepisu art. 233 k.p.c., jak i zarzut naruszenia przepisu art. 535 k.c. Odnosząc się pokrótce do zarzutu naruszenia art. 479 12 § 1 k.p.c. wypada zauważyć, że choć w toku procesu pozwana sygnalizowała, że dowód z przesłuchania powoda jest sprekludowany, to jednak na rozprawie w dniu 19 kwietnia 20011 roku, kiedy Sąd dopuszczał dowód z przesłuchania obu stron, jak i na rozprawie w dniu 8 marca 2012 roku, kiedy dowód ten został przeprowadzony, pozwana nie zgłosiła zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. w zakresie dopuszczenia w/w dowodu przez sąd, tracąc tym samym prawo do podnoszenia w apelacji zarzutu naruszenia art. 479 12 § 1 k.p.c. na skutek dopuszczenia przez Sąd I instancji dowodów, o których mowa. Ewentualne uchybienie procesowe Sądu Okręgowego poprzez bezzasadne dopuszczenie dowodu, który uległ sprekludowaniu, przybrało postać postanowienia dowodowego. W takim przypadku obowiązkiem pozwanej, było zgłoszenie do protokołu, zgodnie z art. 162 k.p.c., zastrzeżenia o uchybieniu przez Sąd Okręgowy przepisom postępowania, pod rygorem utraty prawa powoływania się w dalszym postępowaniu na to uchybienie (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2005 r., III CZP 55/2005, OSNC z 2006 r. Nr 9, poz. 144, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 października 2010 r., III CSK 248/2009, Lex Polonica nr 2262879). Zastrzeżenie powinno obejmować zarzut prowadzenia postępowania dowodowego na okoliczność, która uległa sprekludowaniu, jak również dopuszczenia spóźnionego dowodu.

Skoro więc pozwana utraciła możliwość podniesienia skutecznego zarzutu naruszenia art. 479 12 § 1 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym, to nie może być on w ogóle przedmiotem merytorycznej oceny Sądu II instancji. (por. wyrok SN z dnia z dnia 17 listopada 2010 roku, sygn. akt I CSK 58/10, LEX nr 811812).

Niezależnie jednak od powyższego nie sposób zgodzić się z sugestią skarżącej, jakoby powód utracił prawo powołania dowodu z własnego przesłuchania, skoro zgłosił go w odpowiedzi na sprzeciw pozwanej, wniesiony od wydanego nakazu zapłaty. Po drugie z zapisu protokołu rozprawy z dnia 8 marca 2012 roku (k.339) wynika, że również pełnomocnik pozwanej podtrzymał wniosek o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania obu stron. Po trzecie wskazać należy, że Sąd Okręgowy, wbrew dowodom zaprezentowanym przez powoda, w tym i dowodowi z jego przesłuchania w trybie art. 299 k.p.c. ustalił, że faktura VAT nr (...) dotyczyła sprzedaży kwietniowej, przyjął - za pozwaną - sposób rozliczenia dostawy z lipca 2009 roku, a więc odmienny niż wskazany przez powoda, więc trudno uznać, by zeznania te w jakikolwiek sposób rzutowały na jej obecną pozycję procesową.

Reasumując, Sąd Apelacyjny podzielił zarówno ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, dokonaną przez Sąd I instancji, jak i poczynione w sprawie ustalenia faktyczne, przyjmując je co do zasady za prawidłowe i uznając je za własne.

Rację ma jedynie skarżąca, że Sąd Okręgowy popadł w sprzeczność, z jednej strony odmawiając – w ramach oceny dowodów- wiary pozwanej i zgłoszonym przez nią świadkom co do zapłaty na rzecz powoda kwoty 20.000zł, z drugiej strony ustalając, że z dostarczonych w kwietniu przez powoda kostiumów została sprzedana niewielka część, za którą powód w czasie wizyty na stanowisku handlowym w N. otrzymał od pozwanej zapłatę. W zakresie tego ustalenia Sąd II instancji – jako sąd merytoryczny- uznaje je za błędne, z przyczyn, o których była mowa już wcześniej.

Apelacja powoda jako bezzasadna podlegała oddaleniu, na podstawie art. 385 k.p.c.

Myli się skarżący, czyniąc Sądowi Okręgowemu zarzut zarówno naruszenia przepisu art. 233§1 k.p.c., jak i zarzut sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Odważnym jest stawianie zarzutu oparcia wyroku jedynie na nielogicznych i niekonsekwentnych zeznaniach pozwanej, w sytuacji kiedy zeznania samego powoda i wykazywany przez niego ciąg zdarzeń, z przyczyn, o których była mowa we wcześniejszych rozważaniach, odnoszących się do kwietniowej sprzedaży towaru, dalece odbiega od rzeczywistości.

Z pewnością zaprezentowany przez obie strony materiał dowodowy, który zwłaszcza w zakresie dat wpisanych na dokumentach WZ, fakturach VAT, oświadczeniu powoda z 2 lipca 2009 roku, skonfrontowany z dowodami osobowymi, wewnętrznie sprzecznymi, utrudniał poczynienie stosownych ustaleń faktycznych w zakresie niezbędnym do rozstrzygnięcia sporu między stronami, jednak nakładał na Sąd Okręgowy obowiązek wnikliwej oceny, tak dowodowej, jak i jurydycznej w kontekście całej współpracy stron, datującej swój początek na kwiecień 2009 roku.

W tym zakresie zasadnie uznał sąd meriti za kluczowy dla rozstrzygnięcia spornej między stronami kwestii ustalenia charakteru i sposobu rozliczenia transakcji, objętej fakturami VAT nr (...), oświadczenie spisane i podpisane przez powoda z dnia 2 lipca 2009 roku, w którym wskazał wprost, iż rozliczenie za dostarczony towar może nastąpić albo gotówkowo albo poprzez zwrot towaru. Powód w powyższym oświadczeniu wyraźnie wskazał, że odnosi się ono do transakcji udokumentowanych fakturami nr (...), zaś na tej płaszczyźnie najistotniejszym elementem jest kolejność wystawiania przez powoda właśnie tych faktur, co pozwala uznać, iż sposób rozliczenia przewidujący możliwość zwrotu niesprzedanego towaru przez pozwaną odnosił się właśnie do faktur VAT o nr (...) na kwotę 334.466,66 zł i nr (...) - na kwotę 239.449,40 zł.

Nie ma podstaw do zakwestionowania oceny Sądu odnoszącej się do zeznań powoda w tym jak istotnym zakresie. Podkreślenia wymaga, że po złożeniu przez pozwaną do akt sprawy spornego oświadczenia (k.56) powód ograniczył się wyłącznie do stwierdzenia, że pismo to nie jest w żaden sposób powiązane z dochodzonym przez niego roszczeniem. Choć na rozprawie w dniu 8 marca 2012 roku potwierdził, że oświadczenie jest jego autorstwa, to nie dotyczy faktur wystawionych pozwanej i nie wie, jakiej firmy i jakich faktur pismo to dotyczy. Tymczasem w apelacji kategorycznie już stwierdza, że oświadczenie to sporządził wyłącznie dla K. J.. Powód nie był jednak w stanie wyjaśnić, z jakiej przyczyny oświadczenie to znalazło się w posiadaniu pozwanej.

Mimo dostrzeżenia przez Sąd Okręgowy pewnej ułomności w treści tego oświadczenia, na aprobatę zasługują jego argumenty związane z okolicznościami, w jakich zostało ono sporządzone. Wbrew sugestii skarżącego, wykładni spornego oświadczenia nie dokonywał w oderwaniu od innych dowodów, lecz mając na uwadze przede wszystkim dowody osobowe zaprezentowane przez pozwaną, a dotyczące ściśle okoliczności związanych z dostawą towaru, objętego fakturami z lipca 2009 roku. Pozwana szczegółowo wskazała moment sporządzenia oświadczenia, podnosząc, że dopiero po jego uzyskaniu podpisała dowody WZ. Było to jej zabezpieczenie na wypadek nie dojścia do skutku transakcji z odbiorcą z Ukrainy. Wbrew twierdzeniom skarżącego nie było podstaw do podważenia waloru wiarygodności pozwanej w tym zakresie. Godzi się zauważyć, że – jak wynika z treści dowodów WZ, wystawionych w dniach 5 lutego 2009 roku, zamówienie wskazanego w nich towaru zostało przesłane faxem w dniu 23 czerwca 2009 roku. Z zeznań J. P. (1) wynika, że zamówienie to było przygotowane przez firmę (...), która miała być pośrednikiem kontrahenta z Ukrainy. Pozwana nawet otrzymała fakturę in blanco, wystawioną na tę firmę.

Dlatego, w przeciwieństwie do faktury nr (...), w dowodach WZ i fakturach nr (...) – na podstawie właśnie tego zamówienia - zostały wymienione precyzyjnie rodzaje kostiumów kąpielowych. Powód nie zakwestionował ustalenia Sądu I instancji, że sam zapewniał pozwaną o uczciwości firmy (...) i stwierdził, że sam zawarłby z nią umowę, jednak akurat w czasie planowanej transakcji miał urlop zagraniczny. Pozwana i jej mąż podkreślali, że sprzedaż tak dużej ilości towaru kontrahentowi z Ukrainy – za pośrednictwem firmy (...)-obarczona była dużym ryzykiem. U. P. obawiała się, że transakcja może nie dojść do skutku, zwłaszcza, że uczestniczył w niej pośrednik z Polski, dlatego żądała od powoda oświadczenia, że w razie nie dojścia tej transakcji do skutku - co rzeczywiście nastąpiło - rozliczy się z powodem towarowo, tj. poprzez zwrot niesprzedanych rzeczy. Taka interpretacja oświadczenia powoda z dnia 2 lipca 2009 roku odpowiada regułom wykładni z art. 65 k.c. Interpretacja powyższego oświadczenia według powoda nie była możliwa jako że całkowicie zaprzeczył wystawieniu go na rzecz pozwanej.

Za chybiony należy uznać zarzut apelującego, by sąd meriti dokonywał wykładni woli stron zawartej w dokumentach WZ. Ich wystawienie i fakt ich podpisania przez pozwaną uwzględnia w czynionych ustaleniach faktycznych, co wyraźnie wynika z 8-ej strony uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Ustala również, że w dokumencie tym strony nie zawarły zastrzeżenia, że istnieje możliwość zwrotu towarów.

Prawdą jest natomiast, że Sąd Okręgowy nie odniósł się w swych rozważaniach jurydycznych do tych dokumentów, w których wpisane zostało jako przeznaczenie - sprzedaż. Nie jest to jednak okoliczność, która skutkowałaby zmianą orzeczenia w kierunku postulowanym przez skarżącego. Poza sporem jest, że pozwana zainteresowana była zakupem tak dużej ilości kostiumów kąpielowych w celu dalszej ich odsprzedaży, dlatego w dowodach tych użyto takiego sformułowania i dlatego zostały wystawione, w późniejszym okresie, na jej rzecz sporne faktury. Jak jednak wspomniano powyżej, strony poprzez oświadczenie z dnia 2 lipca 2009 roku ustaliły, że w przypadku nie dojścia do skutku tak dużej transakcji pozwana będzie miała prawo do zwrotu towarów. Zdaniem Sądu Apelacyjnego nie ma podstaw do podważenia oceny sądu meriti, że w zakresie towarów objętych fakturami VAT nr (...) doszło pomiędzy stronami do zawarcia umowy nienazwanej, która swymi cechami zbliżona była do umowy sprzedaży, lecz nie z bezwarunkowym obowiązkiem zapłaty za towar już w momencie wydania go, bądź wystawienia faktury- jak twierdzi powód- lecz z zastrzeżeniem jego zwrotu na wypadek fiaska transakcji handlowej pozwanej. Takie ustalenia stron potwierdza postawa pozwanej, która – jak przyznaje sam apelujący- nie wprowadziła tej transakcji do swego obrotu księgowego - a jeszcze przed wytoczeniem powództwa, pismem z dnia 1 października 2009 roku wezwała powoda do odebrania w terminie 7 dni, od daty doręczenia pisma, niesprzedanego towaru. Dziwi więc stwierdzenie zawarte w apelacji, że pozwana nie złożyła oświadczenia o wyborze co do sposobu rozliczenia.

Faktem jest, że do chwili obecnej U. P. nie zwróciła niesprzedanego towaru, a jedynie wyraziła gotowość jego wydania, co jest sprzeczne z umową między stronami. Zważyć jednak należy na dynamikę zdarzeń. Pozwana już w sierpniu 2009 roku sygnalizowała powodowi niezgodność wystawionych faktur (...) z 2009 roku z ustaleniami stron, na początku października 2009 roku wezwała powoda do obioru towaru, a już 12 października 2009 roku J. J. nadał pozew do Sądu. Od samego początku kwestia ustaleń stron i możliwości zwrotu tak dużej ilości towaru była podważana przez powoda, a zatem nie można czynić zarzutu pozwanej, że uchyla się ona od zrealizowania umowy, co będzie musiała uczynić w konsekwencji wydania niniejszego wyroku.

Bezzasadnie wywodzi skarżący jakoby pozwana dokonywała sprzedaży towarów objętych dowodami WZ na fakturę i paragon, kiedy kategorycznie stwierdziła, że towar ten w ogóle nie został sprzedany, zaś sprzedaż jakiej dokonywała dotyczyła wcześniejszej dostawy kwietniowej. Uwadze skarżącego umyka fakt, że sporne faktury nie zostały podpisane przez pozwaną.

Dla zaprezentowanej powyżej oceny bez znaczenia pozostaje okoliczność odprowadzenia przez powoda od spornych faktur podatku VAT, która dotyczy obowiązku rozliczeń z fiskusem.

Reasumując, Sąd Apelacyjny podzielił ocenę dowodów zaprezentowaną przez Sąd I instancji, jak i poczynione ustalenia w zakresie dostawy z lipca 2009 roku, jako prawidłowe, przyjmując je za własne. Konsekwencją powyższego za bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia przepisu art. 535 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co musiało skutkować oddaleniem apelacji powoda.

Konsekwencją częściowej zmiany zaskarżonego wyroku należało dokonać ponownego rozliczenia kosztów procesu za I instancję, wedle zasady stosunkowego rozliczenia, wynikającej z przepisu art. 100 k.p.c. Powód ostatecznie wygrał proces w zaokrągleniu w 19%, poniósł koszty w łącznej wysokości 9.217zł i należy mu się od pozwanej zwrot kwoty 1.751,23zł. Pozwana wygrała natomiast proces w 81%, poniosła łączne koszty w wysokości 8.662,11zł i należy jej się zwrot o powoda kwoty 7.016,30zł. Dokonując wzajemnej kompensaty powyższych kosztów, powód zobowiązany jest do pokrycia kosztów pozwanej w kwocie 5.265,07zł.

W takim samym stosunku procentowym ( 19%-81%) rozliczono nieuiszczone w toku procesu koszty sądowe.

O kosztach za postępowanie odwoławcze orzeczono - w przypadku apelacji powoda - w myśl art. 98 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c. oraz na podstawie §13 ust.1 pkt.2) w zw. z §6 pkt. 7) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz.U.Nr 163, poz. 1348 ze zm.) zaś – w przypadku apelacji pozwanej - w myśl art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108§1 k.p.c. w zw. z art. 391§1 k.p.c. oraz na podstawie §13 ust.1 pkt.2) w zw. z §6 pkt.6) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( Dz.U.Nr 163, poz. 1348 ze zm.), dokonując ich wzajemnej kompensacji.