Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 107/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Adam Maciński

Protokolant: Andżelika Iwaniec

po rozpoznaniu w dniu 08 października 2014 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa Ż. W. i S. W.

przeciwko stronie pozwanej (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powódki Ż. W. kwotę 50.000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od 03 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda S. W. kwotę 50.000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od 03 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty;

III.  dalej idące oddala powództwo oddala;

IV.  zasądza od każdego z powodów na rzecz strony pozwanej kwotę po 806,59 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

V.  brakującymi kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa – Sąd Okręgowy we Wrocławiu.

Sygn. akt I C 107/14

UZASADNIENIE

Powodowie Ż. W. i S. W. wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od strony pozwanej (...) spółki akcyjnej w W. kwot po 180.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 03 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty, a ponadto na rzecz powódki kwoty 8.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 28 września 2012 r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu swego stanowiska powodowie podali, że (...) r. w wypadku drogowym śmierć poniosła ich matka R. W.. Odpowiedzialność za sprawcę wypadku na podstawie ubezpieczenia OC ponosi strona pozwana. Powodowie oparli swoje roszczenia na art. 446 § 4 kc, domagając się zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci R. W.. Łączyła ich z matką silna więź emocjonalna. Powódka miała z matką bardzo dobry kontakt. Za jej namową podjęła studia prawnicze i rozpoczęła aplikację, zawsze mogła liczyć na wsparcie ze strony matki. Wiele rozmawiały przez telefon, wzajemnie się odwiedzały. Matka pomagała córce także materialnie, często kupowała różne drobiazgi. Powódka silnie przeżyła śmierć matki. Korzystała z pomocy psychologa, zażywała leki. Również powód był bardzo związany z matką, po zawarciu małżeństwa zdecydował się nawet na zamieszkanie na tym samym osiedlu, co rodzice. Codziennie się widywali, wyjeżdżali wspólnie na wakacje. Mogli liczyć na jej pomoc w opiece nad wnukiem. Powód nie mógł zaakceptować śmierci matki. Dlatego też w ocenie powodów wypłacone przez stronę pozwaną ubezpieczenie w kwocie po 10.000 zł nie jest odpowiednie do doznanej krzywdy. Powódka domagała się ponadto zwrotu kosztów pogrzebu w kwocie 8.000 zł.

Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości. Podniosła, że przyznane w toku postępowania likwidacyjnego zadośćuczynienie w pełni rekompensuje doznaną przez powodów krzywdę. Strona pozwana zaznaczyła, że w momencie śmierci matki powodowie posiadali już własne rodziny, a powódka od kilku lat nie mieszkała już w rodzinnej miejscowości. Ich kontakty nie były więc tak częste. Ponadto strona pozwana zwróciła uwagę na to, że zadośćuczynienie nie jest zależne od pogorszenia sytuacji życiowej osoby uprawnionej. Strona pozwana zakwestionowała też zgłoszone przez powódkę żądanie odszkodowania w kwocie 8.000 zł, wskazując, że koszty pogrzebu powinny odpowiadać zwyczajowym w danym środowisku. Tymczasem powodowie wystawili zmarłej nagrobek za 13.000 zł, co przekracza takie koszty.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

(...) r. w wypadku drogowym śmierć poniosła R. W.. Odpowiedzialność za sprawcę ponosiła na podstawie umowy OC strona pozwana (...) spółka akcyjna w W..

Bezsporne

Koszty pogrzebu, w tym wystawienia nagrobka, poniosła córka zmarłej, powódka Ż. W.. Nagrobek został wykonany z granitu, a stylizowany był na pomniki stawiane na cmentarzach w rejonach P.. Jego koszt wyniósł 13.000 zł. Powódka zamówiła wykonanie nagrobka w zakładzie kamieniarskim w S., skąd został przewieziony do miejsca pochówku, to jest S.. Ceny standardowych nagrobków z granitu wahają się od 2.000 zł do 6.000 zł.

Dowód: umowa nr (...) k. 34,

- rachunek nr (...),

- dokumentacja fotograficzna k. 96-98,

- wydruki ofert reklamowych ze stron www k. 151-161.

Zmarła R. W. była matką powodów. W chwili jej śmierci powódka miała 28 lat, a powód 25 lat. Ich wzajemne relacje były bardzo dobre, powodów łączyła z matką silna więź emocjonalna. Powódka z mężem T. W. troszczyli się o wykształcenie powodów, wspierali materialnie i finansowo. Spędzali wspólnie dużo czasu. Raz do roku wspólnie jeździli w T.. Matka powodów zajmowała się organizacją wszystkich świąt i rodzinnych uroczystości.

Powódka Ż. W. w 2003 r. na czas studiów przeniosła się do W.. Starała się jednak często przyjeżdżać do domu rodzinnego w S., spędzała tam święta. Rodzice odwiedzali ją także we W., przyjechali też na jej egzamin magisterski. Powódka towarzyszyła też rodzicom w czasie wyjazdu wakacyjnego. Powódka zawsze mogła liczyć na wsparcie zmarłej matki, z którą mimo wyprowadzki utrzymywała nadal bliskie kontakty. Często do siebie telefonowały, relacjonowały codzienne wydarzenia i zwierzały się sobie. Po studiach powódka na stałe zamieszkała we W., gdzie wyszła za mąż. Jej relacje z matką nie uległy jednak zmianie. Nadal utrzymywały stały kontakt telefoniczny, a powódka z mężem starali się odwiedzać jej rodziców, gdy pozwalał im na to czas. Święta spędzali raz u rodziców powódki, raz u rodziców jej męża. Czasami powódka towarzyszyła matce w zorganizowanych weekendowych wycieczkach w S.. Już jako mężatka spędziła też z rodzicami urlop w T..

Powódka bardzo przeżyła śmierć matki. Przez dwa tygodnie była na zwolnieniu lekarskim, a przez miesiąc nie wróciła do obowiązków pracowniczych. Nie mogła spać i jeść, jej waga spadła o kilka kilogramów. Powódka podjęła terapię u psychologa, którą w dalszym ciągu kontynuuje. Śmierć matki wywołała u powódki kryzys psychologiczny, wystąpiły u niej zaburzenia zachowania i zaburzenia emocjonalno-motywacyjne, stany lękowo-depresyjne. Powódka ograniczyła swoją działalność w życiu, zaburzyły się jej relacje interpersonalne.

Dowód: - opinia z zakresu psychologii wraz z opinią uzupełniającą k. 108-113, 144-146,

- opinia psychologiczna z 17.09.2012 r. k. 26-27

- zeznanie powódki (e-protokół z 08.10.2014 r. 00:06:46-00:51:05)

- zeznanie powoda (e-protokół z 08.10.2014 r. 00:51:38-01:11:49)

- zeznania świadków

D. P. (e-protokół z 06.08.2014 r. 00:03:28-00:19:22)

M. W. (e-protokół z 06.08.2014 r. 00:19:22-00:42:54)

D. A. (e-protokół z 02.06.2014 r. 00:05:40-00:32:12)

J. J. (e-protokół z 02.06.2014 r. 00:32:54-01:04:57)

M. M. (e-protokół z 02.06.2014 r. 01:04:57-01:30:54)

- dokumentacja fotograficzna k. 99-103.

Powód S. W. mieszkał z rodzicami do czasu rozpoczęcia studiów w Szkole (...) w W.. W czasie studiów nadal utrzymywał bliskie kontakty z rodzicami, przyjeżdżał na przepustki, święta. Wraz z narzeczoną, a późniejszą żoną, spędzali z rodzicami wakacje w górach. Gdy powód założył własną rodzinę, zdecydował się na pozostanie w rodzinnej miejscowości. Rozpoczął pracę jako strażak w pobliskim M.. Wraz z żoną wynajęli mieszkanie w bloku sąsiednim do rodziców powoda. Wzajemnie się odwiedzali, niedzielne obiady zawsze jadali u rodziców powoda. Święta również spędzali wspólnie, odwiedzając w tym czasie zarówno rodziców powoda, jak jego żony. Po narodzinach pierwszego dziecka mogli liczyć na pomoc R. W. w opiece nad nim. Matka powoda zabierała wnuka na spacery, zajmowała się nim, gdy powód i jego żona pracowali popołudniu czy na nocne zmiany. Śmierć matki była dla powoda dużą stratą. Przez pierwsze tygodnie po stracie był bardzo wyobcowany i przygnębiony. Z uwagi na charakter swej pracy i posiadanie dziecka nie mógł jednak zaniedbać obowiązków. Nie korzystał z pomocy psychologa.

Po śmierci R. W. powodowie podjęli się także opieki na ojcem T. W., który w wyniku wypadku z (...) r. doznał poważnych obrażeń i przez pewien czas przebywał w śpiączce. Obecnie T. W. przebywa w Zakładzie (...) w T.. Dzieci go regularnie odwiedzają, zabierają też na święta czy wakacje. Powódka odwiedza go raz, czasem dwa razy w tygodniu.

Dowód: - zeznanie powódki (e-protokół z 08.10.2014 r. 00:06:46-00:51:05)

- zeznanie powoda (e-protokół z 08.10.2014 r. 00:51:38-01:11:49)

- zeznania świadków

D. P. (e-protokół z 06.08.2014 r. 00:03:28-00:19:22)

M. W. (e-protokół z 06.08.2014 r. 00:19:22-00:42:54)

D. A. (e-protokół z 02.06.2014 r. 00:05:40-00:32:12)

J. J. (e-protokół z 02.06.2014 r. 00:32:54-01:04:57)

M. M. (e-protokół z 02.06.2014 r. 01:04:57-01:30:54)

15 marca 2012 r. powodowie zgłosili szkodę u strony pozwanej, a ta 03 sierpnia 2012 r. w toku postępowania likwidacyjnego wypłaciła na ich rzecz kwoty po 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Ponadto na rzecz powódki ubezpieczyciel wypłacił kwotę 6.404,98 zł tytułem zwrotu kosztów pogrzebu i kwotę 5.000 zł tytułem zwrotu kosztów nagrobka.

Dowód: - korespondencja powodów z (...) S.A. k. 28-33,

- w aktach szkody nr (...): druk zgłoszenia szkody, decyzje ustalające wysokość świadczenia.

Sąd zważył:

Powództwo co do zasady zasługiwało na uwzględnienie.

Bezsporne między stronami pozostawały okoliczności zdarzenia z dnia (...) r. Strona pozwana nie kwestionowała też, co do zasady, swojej odpowiedzialności za skutki wypadku. Sporne były przede wszystkim kwoty zgłoszonych przez powodów żądań, które w ocenie strony pozwanej były wygórowane.

Roszczenia powodów oparte były o art. 446 kc. W pierwszej kolejności powodowie domagali się zasądzenia na ich rzecz zadośćuczynienia. Zgodnie z art. 446 § 4 kc sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zadośćuczynienie to pełni funkcję kompensacyjną i ma charakter niematerialny. Jego zadaniem jest złagodzenie negatywnych emocji i uczuć, cierpienia, jakie towarzyszą stracie bliskiej osoby i zerwaniu więzi rodzinnych. Oczywiste jest, że nie można wycenić bólu i smutku, który towarzyszy utracie bliskiej osoby. Jednakże zadośćuczynienie nie może być jedynie symboliczne, a powinno stanowić odczuwalną ekonomicznie wartość i uwzględniać cierpienia moralne wywołane śmiercią osoby bliskiej, intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym czy rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2012 r., IV CSK 416/11). W niniejszej sprawie strona pozwana nie kwestionowała samego obowiązku wypłaty zadośćuczynienia na rzecz powodów. W jej ocenie jednak wypłacone w postępowaniu likwidacyjnym kwoty rekompensują doznaną przez powodów krzywdę. Sąd nie podzielił tego stanowiska.

Postępowanie dowodowe wykazało, że powodów łączyła z matką silna więź emocjonalna. Tworzyli zgraną i kochającą się rodzinę, wzajemnie się wspierali. Rodzice powodów bardzo dbali o ich wychowanie i wykształcenie, doradzali im przy podejmowaniu istotnych decyzji. Zapewnili powodom możliwość podjęcia studiów wyższych, wspierając ich przy tym finansowo. Rodzice wzbudzili w powodach pasję do wędrówek górskich, regularnie zabierali ich na wycieczki w T.. Zmarła R. W. szczególnie dbała o relacje rodzinne, w tym relacje z dziećmi. Organizowała święta i uroczystości rodzinne, które spajały ich wzajemne kontakty. Świadkowie opisywali ją jako otwartą i przyjazną osobę, dumną ze swoich dzieci.

Strata matki była dla powódki Ż. W. niezwykle bolesna. Jak wynika z opinii biegłego psychologa nagła śmierć matki wywołała u powódki kryzys psychologiczny, kryzys żałoby. Pojawiły się u niej zaburzenia motywacyjne i emocjonalne. Kryzys ten skutkował u powódki zaburzeniami zachowania i wycofaniem się, co utrudniało jej przejście przez proces żałoby. Bardzo schudła, miała kłopoty ze snem, pojawiły się u niej stany lękowo-depresyjne. Śmierć matki wstrząsnęła powódką i zdestabilizowała jej życie. Powódka podjęła terapię u psychologa, którą nadal kontynuuje. Z uwagi na zły stan emocjonalny po śmierci matki powódka przyjmowała też środki farmakologiczne, w tym leki nasenne. Poczucie krzywdy, które zwykle towarzyszy stracie bliskiej osoby, pogłębiał dodatkowo fakt, że relacja powódki z matką była bardzo głęboka. Powódka zawsze mogła liczyć na wsparcie matki i dobrą radę. To matka zachęciła ją do podjęcia studiów prawniczych i aplikacji. Powódka otrzymywała nie tylko pomoc materialną, ale przede wszystkim oparcie psychiczne w ważnych momentach. Mimo wyprowadzki do W. powódka pozostawała z matką w bliskim kontakcie, prawie codziennie do siebie dzwoniły, rozmawiając zarówno o istotnych wydarzeniach, jak i błahych sprawach. Powódka przyznała, że matka była też jej przyjaciółką, której mogła zwierzyć się z każdego problemu. Powyższe potwierdziły też zeznania świadków, w tym męża powódki i D. A.. Świadkowie ci zeznali, że powódka i jej matka starały się spędzać ze sobą jak najwięcej czasu. Wspólnie brały udział w weekendowych wycieczkach w S., wykorzystując każdą okazję do spotkania. Mimo dzielącej je odległości, doskonale wiedziały, co dzieje się u drugiej z nich. Strona pozwana ma oczywiście rację, że wyprowadzka i założenie własnej rodziny sprawiły, że więzi łączące powódkę z matką uległy zmianie. Nie oznacza to jednak, że więzi te zostały zerwane. Powódka wraz z mężem pielęgnowali relacje z rodzicami, spędzali u nich naprzemiennie święta. Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd uznał, że wypłacone przez stronę pozwaną zadośćuczynienie w kwocie 20.000 zł jest zbyt niskie i nieadekwatne do rozmiaru krzywdy, jakiej doznała powódka. Nie jest oczywiście możliwe przeliczenie bólu i cierpienia na jakąkolwiek sumę pieniędzy. Instytucja zadośćuczynienia z art. 446 § 4 kc ma jednak za zadanie rekompensować naruszenie dobra osobistego, jakim jest prawo do życia w rodzinie. Z drugiej strony Sąd nie uwzględnił w całości żądania powódki, która domagała się kwoty 180.000 złotych. Należy bowiem zauważyć, że stan psychiczny powódki i odczuwana przez nią krzywda były wynikiem nie tylko śmierci matki, ale i choroby ojca. T. W. odniósł w wypadku poważne obrażenia, przebywał w śpiączce. Powodowie martwili się o życie i zdrowie ojca, gdyż stan jego zdrowia był niezwykle poważny. Spadły na nich dodatkowe obowiązki, musieli podjąć się opieki nad ojcem, zorganizować dla niego ośrodek leczniczy. To wszystko również odbiło się na ich stanie emocjonalnym. Ponadto Sąd ostrożnie ocenił konsekwencje śmierci R. W. na plany życiowe powódki. Z jej zeznań wynika, że gdyby matka żyła, powódka zdecydowałaby się na powiększenie rodziny. Postępowanie dowodowe nie wykazało jednak, by śmierć matki miała tak daleko idące konsekwencje dla stanu zdrowia powódki, w tym zdrowia psychicznego, że skutkowała komplikacjami z zajściem w ciążę. Powódka wskazała tu bardziej na fakt, że mogłaby liczyć na pomoc matki przy wychowaniu dziecka oraz na to, że po wypadku również jej ojciec potrzebuje stałej opieki, którą po śmierci matki zapewnić muszą wraz z bratem. Należy jednak zauważyć, że R. W. pozostawała osobą czynną zawodowo, poza tym nie mieszkała z powódką. W wolnym czasie opiekowała się też dziećmi brata powódki. Jeśli zaś chodzi o T. W., powódka oczywiście regularnie odwiedza ojca, ale jednak ten pozostaje w zakładzie opiekuńczo-leczniczym, gdzie ma całodobową opiekę. Ewentualne odłożenie przez powódkę decyzji o powiększeniu rodziny nie pozostaje więc w ocenie Sądu w bezpośrednim i wyłącznym związku ze śmiercią matki. Wobec powyższego w ocenie Sądu odpowiednią sumą zadośćuczynienia jest kwota 70.000 złotych. Powódka uzyskała już 20.000 zł, dlatego tez Sąd zasądził na jej rzecz od strony pozwanej kwotę 50.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 03 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty (pkt I sentencji wyroku) oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Na uwzględnienie zasługiwało też roszczenie zgłoszone przez powoda. S. W. także był blisko związany z matką i silnie odczuł jej stratę. Matka była z niego bardzo dumna, wspierała go w czasie studiów w szkole pożarnictwa w W.. Chętnie gościła w domu przyjaciół powoda, miała też bardzo dobry kontakt z jego żoną. Powód po zawarciu związku małżeńskiego zdecydował się nawet na pozostanie w rodzinnej miejscowości i zamieszkanie blisko rodziców. Prawie codziennie widywał się z matką. Wraz żoną gościli u rodziców powoda w czasie niedzielnych obiadów i w czasie świąt. Wspólnie wyjeżdżali na urlop w góry. Zmarła R. W. pomagała też w opiece nad wnukiem, poświęcając mu każdą wolną chwilę. Więź łącząca powoda z matką była więc równie głęboka, co w przypadku powódki. Choć po śmierci matki powód nie korzystał z pomocy psychologa i nie okazywał emocji w sposób ekspresywny, nie znaczy to, że nie odczuwał bólu po stracie, a jego krzywda była mniejsza. Powód z uwagi na swój zawód strażaka i związane z nim poczucie obowiązku jest nauczony powściągać emocje w obliczu traumatycznych wydarzeń, ale również je przeżywa. Dla powoda tym trudniejsze było przejście przez proces żałoby, że nie mógł pozwolić sobie na swobodne okazywanie uczuć, chociażby w obecności małego dziecka. Należy zaś zauważyć, że powód pozostawał w bezpośrednim kontakcie z matką, widując ją prawie codziennie. Założył własną rodzinę, urodziło mu się dziecko, ale obecność matki w jego życiu była od tego momentu nawet częstsza, właśnie z uwagi na wnuka. Dlatego też w ocenie Sądu nie ma podstaw, by różnicować tu sytuację powoda i powódki, gdyż okoliczności sprawy wskazują, że śmierć matki w równym stopniu wstrząsnęła ich życiem. Zdaniem Sądu odpowiednią sumą zadośćuczynienia dla powoda jest również kwota 70.000 złotych. Mając zaś na uwadze, że powód otrzymał już od strony pozwanej kwotę 20.000 złotych, Sąd zasądził na jego rzecz kwotę 50.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 03 sierpnia 2012 r. do dnia zapłaty (pkt I sentencji wyroku), oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Orzeczenie o odsetkach Sąd wydał w oparciu o w oparciu o art. 481 § 1 kc oraz art. 817 § 1 kc i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 392). Zgodnie z art. 14 ust. 1 cytowanej ustawy Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Również art. 817 kc reguluje 30 dniowy termin do spełnienia świadczenia, od momentu zawiadomienia o wypadku. Powodowie zgłosili żądanie zadośćuczynienia już w czerwcu 2012 r., ale odsetek żądają dopiero od momentu wypłaty świadczenia, to jest 03 sierpnia 2012 r., wobec czego Sąd uwzględnił ich żądanie.

Sad oddalił natomiast zgłoszone przez powódkę żądanie odszkodowania z tytułu zwrotu kosztów pogrzebu. Powódka domagała się kwoty 8.000 zł, wskazując, że koszty wystawienia nagrobka wyniosły 13.000 zł i nie zostały w całości zwrócone przez stronę pozwaną. Zdaniem Sądu kwota ta przewyższa jednak koszty ustalone według „zwyczajów przyjętych w danym środowisku”. W ocenie powodów zwyczajowych kosztów pogrzebu przyjętych w danym środowisku nie można w niniejszej sprawie odnosić do miejsca pochówku. Wystawiony przez nich nagrobek jest bowiem zwyczajowy do P., więc miarodajna powinna być cena nagrobków tam stawianych. Nie sposób zgodzić się z tym twierdzeniem. W art. 446 § 1 kc chodzi o koszty pogrzebu przyjęte w danym środowisku, to jest środowisku, gdzie mieszkała, wychowywała się i została pochowana zmarła, to jest S.. Jak wskazali powodowie, wystawili zmarłej pomnik, który nie jest charakterystyczny i zwyczajowy w tym regionie, lecz na P.. Zmarła pasjonowała się górami i lubiła spędzać tam czas, ale nie pochodziła z tego obszaru, nie miała tam rodziny i nie była z nim związana inaczej niż przez pasję, która się w niej rozwinęła. Zmarła z mężem spędzali tam raz do roku wakacje, następnie jeździli w góry również zimą. Nie jest to jednak podstawa do uwzględnienia kosztów takiego nagrobka. Powodowie postawili go, by uczcić zmarłą. Zrobili to w pamięci i szacunku dla niej i jej zainteresowań, ale nie ma podstawy prawnej do tego, by ubezpieczyciel pokrywał koszty przewyższające niezbędne wydatki na pochówek. W art. 446 § 1 kc rzeczywiście mowa jest wyłącznie o kosztach pogrzebu, a nie kosztach pogrzebu według zwyczajów panujących w danym środowisku, co zostało wypracowane dopiero przez orzecznictwo. Nie można jednak zapominać, że art. 446 § 1 kc reguluje naprawienie szkody, a więc powinien być interpretowany w świetle art. 361 § 1 kc, zgodnie z którym zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Dlatego też ubezpieczyciel ponosząc odpowiedzialność za sprawcę zobowiązany jest do zwrotu kosztów pogrzebu, ale w granicach tych wydatków, które są niezbędne dla godnego pochówku. Jeśli zaś rodzina chce w szczególny sposób uczcić pamięć zmarłego, powinna we własnym zakresie ponieść koszty przewyższające zwyczajowy pochówek. Dlatego też Sąd oddalił roszczenie o zwrot kosztów pogrzebu.

Rozstrzygnięcie o kosztach Sąd wydał w oparciu o art. 100 kpc, rozdzielając je wzajemnie między stronami. Powodowie wygrali sprawę w 27,7%, ponosząc koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.617 zł, co oznacza, że strona pozwana powinna im zwrócić 1.001,91 zł. Powyższe oznacza, że strona pozwana wygrała sprawę w 72,3%, ponosząc koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.617 zł, więc powodowie powinni jej zwrócić 2.615,09 zł. Po wzajemnym rozliczeniu powodowie powinni więc zwrócić stronie pozwanej kwotę 1.613,18 zł. Dlatego też Sąd zasądził od każdego z powodów na rzecz strony pozwanej kwotę po 806,59 zł. Koszty zastępstwa procesowego Sąd ustalił na podstawie § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 25 lutego 2013 r., poz. 2013 r.). Brakującymi kosztami sądowymi obciążył zaś Skarb Państwa – Sąd Okręgowy we Wrocławiu.