Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1148/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 października 2014 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział I Cywilny

w składzie następującym :

Przewodniczący SSO Agnieszka Hreczańska - Cholewa

Protokolant Krzysztof Muisiał

po rozpoznaniu w dniu 3 paździenrika 2014 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko K. W.

o ochronę dóbr osobistych I. nakazuje pozwanej K. W. zaniechania korzystania ze służbowych adresów e - mail powoda A. K. do celów prywatnych; II. w pozostałym zakresie powództwo oddala; III. zasądza od pozwanej K. W. na rzecz powoda A. K. kwotę 300 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 1148/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 5 sierpnia 2013 roku powód A. K. wniósł o zasądzenie od pozwanej K. W. na jego rzecz kwoty 2.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych, nakazanie pozwanej usunięcia skutków naruszenia poprzez przesłanie e-mailem pisma na skrzynkę ogólnie dostępną w firmie powoda z informacją o błędnie przesłanym przez nią w dniu 24 lipca 2013 roku e-mailu wraz z oświadczeniem o zawartych w nim nieprawdziwych informacjach, ponadto o nakazanie pozwanej zaniechania używania w przyszłości e-maili służbowych powoda do celów prywatnych, oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 5 lipca 2013 roku otrzymał od K. W. sms’a z informacją o przesłaniu przez nią na jego adres e-mail informacji dotyczących wakacyjnego terminu kontaktu powoda z ich wspólnym dzieckiem. Powód wskazał, że w dniach od 1 do 12 lipca 2013 roku przebywał na urlopie wypoczynkowym i nie miał dostępu do Internetu, i do poczty e-mail. Następnie w dniu 12 lipca 2013 roku wysłał do pozwanej sms’a z informacją, że nie otrzymał od niej żadnego e-maila dotyczącego planów jego kontaktu z dzieckiem podczas wakacji. Poprosił jednocześnie o przesłanie tych informacji, a w dniu 15 lipca 2013 roku prośbę ponowił.

Do dnia 24 lipca 2013 roku powód nie otrzymał od pozwanej żadnej informacji, pomimo że była ona zobligowana wyrokiem z dnia 14 maja 2012 roku sygn. akt. III Nsm 533/11 do jej udzielenia.

Powód wskazał, że już wcześniej wielokrotnie informował pozwaną o tym, że adres e-mail, na który przesłała wiadomość e-miał z dnia 5 lipca 2013 roku jest adresem służbowym powoda i zwracał się z prośbą o nie przesyłanie żadnych prywatnych wiadomości e-mail na tę skrzynkę. Ponadto poinformował pozwaną, ze dostęp do poczty e-mail mają także inni pracownicy.

Pomimo tego w dniu 24 lipca 2013 roku pozwana przesłała na ogólnie dostępny w pracy powoda e-mail wiadomość, w którym zawarła szczegółowy opis osobistych zdarzeń z życia powoda. Doprowadziło to do postawienia powoda w bardzo niezręcznej sytuacji, która upokorzyła go w oczach współpracowników. Nie wyrażał bowiem zgody, aby jego prywatne sprawy były przedmiotem publicznej dyskusji. Nie było bowiem takiej sytuacji, że pozwana musiała znaleźć natychmiastowy kontakt z powodem. Ponadto w razie takiej potrzeby pozwana ma możliwość natychmiastowego i bezpośredniego kontaktu z powodem poprzez telefon, oraz prywatny e-mail powoda, który jest jej znany. Zna również adres zamieszkania powoda, numery telefonów jego rodziców, oraz żony. Tym samym w razie potrzeby mogła skontaktować się z nim, bądź z członkami jego rodziny.

Wobec powyższego działanie pozwanej było świadome i celowe, nastawione na oczernienie i zniesławienia powoda w miejscu pracy.

W odpowiedzi na pozew z dnia 14 stycznia 2014 roku pozwana wniosła o oddalenie powództwa.

W uzasadnieniu wskazała, że powód ma uregulowane kontakty z ich wspólnym synem W.. Jednym z postanowień Sądu z 2012 roku ustalono, że do dnia 5 lipca ma on zostać poinformowany o czasie spotkania z synem. W maju otrzymała informację, że kontakt z synem jest możliwy jedynie w miesiącu sierpniu. Mając to na uwadze wysłała e-mail na prywatny adres powoda o terminie spotkania w sierpniu. Dodatkowo poinformowała go sms’em, że wysłała wiadomość na jego skrzynkę e-mail. Ten sposób kontaktu z powodem wybrała ze względu na natychmiastowe doręczenie informacji, gdyż chodziło jej o dobro dziecka. Pozwana wskazała, że na prywatną skrzynkę e-mail powoda kierowała wielokrotnie informacje, ale nie otrzymywała żadnej odpowiedzi. Wiadomości dotyczące postępów w rozwoju syna, oraz propozycje spotkań przesyłała w dniach 27 lutego, 14, 16, 21, 23 marca, 13, 22 czerwca 2011 roku, 23, 29 stycznia 2012 roku, 28 maja 2012, 10 czerwca 2012 roku, oraz 5 lipca 2013 roku. Pozwana podniosła, że sąd wyraźnie określił miejsce, czas i sposób kontaktu powoda z synem, zobowiązując go do osobistego odbioru i odwiezienia dziecka do domu. Jednak nie wywiązał się z tego, gdyż miała miejsce sytuacja, w której zamiast odwieść syna do domu, „wysłał” syna samego nocny autobusem do domu, a do pozwanej wysłał sms’a, że przyjedzie do G. o 6 rano. Pozwana podała także, że w mailu nie znajdowały się żadne treści obraźliwe, ani nieprawdziwe.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Bezspornym w sprawie jest, że Powód A. K. i pozwana K. W. są rodzicami małoletniego W..

Zgodnie z postanowieniem Sądu Rejonowego w Kwidzynie z dnia w sprawie o uregulowanie kontaktów powoda z małoletnim W. sąd postanowił, że terminy kontaktów z małoletnim w okresie wakacji, ferii letnich i zimowych A. K. uzgodni każdorazowo z matką małoletniego K. W.. Ponadto zgodnie z postanowieniem sądu A. K. ma odbierać i odwozić małoletniego do miejsca jego zamieszkania.

Dowód: zeznania K. W. k. 114-115;

Podczas wakacji letnich spędzanych przez małoletniego W. u A. K. w 2012 roku powód poinformował pozwaną, że ich syn przyjedzie z W. do G. autobusem i zapytał się jej, czy odbierze go z dworca. Pozwana wyraziła zgodę na odbiór dziecka. Wysłała również w tym celu informację sms, potwierdzającą odbiór dziecka. Nie wiedziała jednak, że ich syn W. w trakcie podróży autobusem będzie bez opieki osoby dorosłej. Dowiedziała się o tym dopiero, gdy autobus wraz z synem przybył na dworzec w G.. Opisane wydarzenie stało się przyczyną kolejnego konfliktu między stronami, dotyczącego kontaktów powoda z małoletnim.

Dowód: zeznania K. W. k. 114-115;

W dniu 30 stycznia 2012 roku powód poinformował pozwaną w przesłanej na jej adres e-mail wiadomości, że adres e-mail (...) jest jego adresem służbowym. Wobec powyższego zwrócił się do pozwanej z prośbą o nie korzystanie z tego a-maila do celów prywatnych. Wskazał ponadto, że nie będzie już odpowiadał na wiadomości kierowane na jego służbowy adres e-mail, a dotyczące ich prywatnych spraw. Zaznaczył jednocześnie, że kontakt z nim jest możliwy jedynie drogą telefoniczną.

Dowód: wiadomości e-mail k. 51; zeznania A. K. – protokół rozprawy z dnia 31 stycznia 2014 roku od min. 00:01:36;

Pozwana w okresie od lutego 2011 roku do lipca 2013 roku wielokrotnie przesyłała na prywatny adres e-mail powoda wiadomości w propozycji kontaktu powoda z synem.

Dowód: wiadomości e-mail k. 84-91;

W dniu 24 lipca 2013 roku pozwana z wysłała na ogólnodostępny adres pracodawcy powoda - (...) wiadomość o treści: „A. K. nie odpowiada na ważnego maila dotyczącego jego syna. Nie wiem, czy otrzymuje korespondencję na swoją służbową skrzynkę. Proszę mu przekazać treść tej wiadomości, być może ta forma będzie skuteczna. Dziękuję K. W., była żona. Witam, W. nauczony doświadczeniem poprzednich wakacji, że dwa tygodnie siedział z dziadkami widząc się z Tobą tylko wieczorami nie chce stanowczo jechać na dwa tygodnie. Dlatego proponuję przyjechać po niego 25 sierpnia i go osobiście odwieźć 31 sierpnia. Mając na uwadze wyłącznie bezpieczeństwo syna proszę pisemnie mnie zapewnić, że nie powtórzy się historia z ubiegłych wakacji, kiedy to dziecko bez opieki podróżowało przez całą Polskę, żeby wrócił do domu. Jeżeli nie otrzymam takiego pisemnego zapewnienia że go osobiście odbierzesz i odwieziesz nie wyrażę zgody na wyjazd dziecka. Jeżeli postąpisz tak jak w zeszłym roku, że bez uprzedzenia zostawiłeś go samego żeby dojechał do domu, zgłoszę do organów ścigania to, że narażasz zdrowie i bezpieczeństwo syna. W. również obawia się takiej sytuacji, więc apeluję o odpowiedzialność i rozsądek i nienarażanie go na niepotrzebny stres.”

Pozwana maila o wskazanej wyżej treści wysłała również w dniu 5 lipca 2013 roku na adres e-mail (...), zamiast na adres (...), który jest prywatnym adresem powoda.

Dowód: zeznania K. W. k. 114-115; zeznania A. K. – protokół rozprawy z dnia 31 stycznia 2014 roku od min. 00:01:36; wiadomość e-mail z dnia 5 i 24 lipca 2013 roku k. 4 i 35;

W dniu 25 lipca 2013 roku powód wysłał na adres e-mail pozwanej, ze swojego służbowego adresu e-mail - (...)wiadomość, w której poinformował ją, że w związku z e-mailem z dnia 24 lipca 2013 roku, który dotarł na skrzynkę, do której mają dostęp wszyscy pracownicy jego zakładu pracy, kieruje sprawę do Prokuratury. Wskazał ponadto, że informował pozwaną już wcześniej o tym, by nie wykorzystywała jego e-maila służbowego do celów prywatnych. W odpowiedzi pozwana z adresu e-mail (...) wysłała na służbowy adres e-mail powoda – (...) wiadomość, w której wskazała, że nie ma innej możliwości komunikacji z powodem, gdyż nie odpowiada na odpowiada z prywatnego adresu e-mail.

Dowód: wiadomość e-mail k. 10-11;

W dniach od 5 do 30 lipca 2013 roku strony prowadziły miedzy sobą wymianę wiadomości sms. W dniu 5 lipca 2013 roku pozwana poinformowała powoda o przesłaniu na jego adres-email informacji dotyczących wakacji ich syna. W dniu 12 lipca 2012 roku powód odpowiedział, że nie dostał żadnej informacji związanej z planami jego kontaktu z synem. Następnie powód w dniach 15 i 30 lipca 2013 roku zwrócił się do pozwanej o informację dotyczącą kontaktu z synem. Jednocześnie zaproponowała termin kontaktu na 17-31 sierpnia 2013 roku. Ponowił również prośbę o nie przesyłanie żadnych wiadomości prywatnych na jego służbowy adres e-mail.

Dowód: treść wiadomości sms k. 62;

Przesłanie przez pozwaną wiadomości e-mail na służbowy adres pracodawcy powoda, w którym zawarła treści dotyczące prywatnych wydarzeń między powodem, pozwaną i ich synem spowodowały u powoda niepokój. Obawiał się bowiem, że ujawnienie informacji z jego życia prywatnego może postawić go w negatywnym świetle wśród współpracowników i rzutować na jego pozycję w pracy. Nie wiedział jednocześnie ile osób spośród jego współpracowników zapoznało się z treścią wiadomości.

Dowód: zeznania A. K. – protokół rozprawy z dnia 31 stycznia 2014 roku od min. 00:01:36;

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

W rozpoznawanej sprawie w pierwszej kolejności rozważeniu podlegało, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, a jeśli tak to jakie dobro, bądź dobra zostały naruszone. Biorąc pod uwagę podstawę faktyczna powództwa należy uznać, że powód domagała się ochrony naruszonego dobra osobistego – prawa do prywatności. Powód podniósł bowiem, że pozwana upubliczniła prywatne informacje z jego życia bez jego zgody, co w konsekwencji wpłynęło na jego postrzeganie przez współpracowników, którzy mieli dostęp do wskazanej informacji.

Kodeks cywilny nie zawiera definicji dóbr osobistych, lecz ogranicza się do stwierdzenia, że dobrami osobistymi człowieka są w szczególności: zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska (art. 23 k.c.). Kodeks cywilny nie zawiera też przepisu wyjaśniającego, czy ma na względzie ogół dóbr osobistych jako pewien zbiór, któremu odpowiada ogólne prawo osobiste podmiotowe (będące przeciwstawieniem poszczególnych praw podmiotowych przysługujących poszczególnym podmiotom prawnym). Z brzmienia art. 23 k.c. należy wyciągnąć wniosek, że prawu polskiemu nie jest znane jedno ogólne dobro osobiste i jedno odpowiadające mu prawo osobiste. Istnieje wiele dóbr korzystających z ochrony prawnej i wiele praw osobistych chroniących te dobra. Należy przyjąć, że dobra osobiste - to pewne wartości niematerialne łączące się ściśle z jednostką ludzką. Z postanowień art. 23 k.c. wynika, że wymienione w nim dobra osobiste „pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”, że prawu polskiemu nie jest znany wyczerpujący katalog dóbr osobistych i że tego rodzaju dobra chronione są nie tylko przez przepisy Kodeksu cywilnego oraz inne przepisy zaliczane do prawa cywilnego, lecz także przez przepisy należące do innych gałęzi prawa obowiązującego w Polsce systemu prawnego (np. prawa karnego). Z istoty zmienności katalogu dóbr osobistych wynika, że wraz ze zmianami stosunków społecznych mogą pojawiać się i znikać pewne dobra osobiste podlegające ochronie prawnej. W trakcie zmian stosunków społecznych doktryna i orzecznictwo uznały za podlegające ochronie dobra osobiste (niewymienione w art. 23k.c.), m.in. takie jak: prawo najbliższej rodziny do pochowania osoby zmarłej oraz do pamięci o niej, prawo do spokojnego korzystania z mieszkania, intymności i prywatności życia, płci człowieka i inne . (Kodeks cywilny. Komentarz. Księga pierwsza. Część Ogólna Rudnicki Stanisław, Trzaskowski Roman, Dmowski Stanisław, Gudowski Jacek Autor komentarza do ks. PIERWSZA tyt. II dz. I roz. I art. 23: Dmowski Stanisław)

Według koncepcji obiektywnej dobra osobiste są „wartościami o charakterze niemajątkowym, wiążącymi się z osobowością człowieka, uznanymi powszechnie w społeczeństwie. Dla istnienia dobra osobistego i uznania, że doszło do jego naruszenia, znaczenie mają oceny społeczne, analiza z punktu widzenia rozsądnego człowieka; nie ma tu znaczenia subiektywne przekonanie zainteresowanego.

Prawo do prywatności, choć nie wymienione wprost w art. 23 k.c. stanowi dobro osobiste podlegające ochronie w trybie art. 24 k.c. O jego doniosłości świadczy art. 47 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w którym wskazano, że każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. W judykaturze uznano ponadto, że do katalogu dóbr osobistych niewymienionych wprost w art. 23 k.c. należy np. pamięć o osobie zmarłej, prawo do intymności i prywatności życia, prawo do planowania rodziny lub płeć człowieka (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 marca 2014 r. I ACa 20/2014 LexPolonica nr 8402576). Do prywatnej sfery życia zalicza się przede wszystkim zdarzenia i okoliczności tworzące sferę życia osobistego i rodzinnego. Szczególny charakter tej dziedziny życia człowieka uzasadnia udzielenie jej silnej ochrony prawnej. Nie znaczy to, by każda informacja dotycząca określonej osoby była informacją z dziedziny jej życia osobistego. Ocena zależeć będzie od całego kontekstu i okoliczności sprawy, a przede wszystkim od tego, jaka konkretnie informacja, i komu, została podana (ujawniona) (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 28 kwietnia 2004 r. III CK 442/2002 LexPolonica nr 3896788).

Przenosząc więc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy wskazać należy, że działanie pozwanej polegające na wysłaniu na ogólnodostępny adres e-mail pracodawcy powoda wiadomości dotyczącej ustalenia kontaktów powoda z synem i pobytu syna na wakacjach u powoda oraz okoliczności związanych z jego powrotem naruszyło dobro osobistego powoda, jakim jest prawo do prywatności. Nie ulegało bowiem wątpliwości Sądu, że powód nie wyraził zgody na takie zachowanie pozwanej. Jak wynika z korespondencji e-mail stron sprzed dnia 24 lipca 2013 roku powód wskazywał, że nie życzy sobie, by pozwana kontaktowała się z nim poprzez jego e-mil służbowy. Tym bardziej nie sposób uznać, by wyrażał zgodę na wysyłanie do niego prywatnych wiadomości, na adres e-mail pracodawcy, do którego dostęp mieli wszyscy pracownicy. Jednocześnie wskazać należy, że wiadomość, w której pozwana ujawniała szczegóły powrotu jej syna z wakacji u powoda, oraz okoliczność konfliktu między nim, a pozwaną co do kontaktów z synem niewątpliwie wkraczała w sferę prywatności powoda. Jest to bowiem obiektywnie informacja z osobistej sfery życia powoda.

Zgodnie z dyspozycją art. 24 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. Przesłankami ochrony dóbr osobistych, które muszą być więc spełnione łącznie, są: istnienie dobra osobistego, zagrożenie lub naruszenie tego dobra, bezprawność zagrożenia lub naruszenia. Pierwsze dwie przesłanki musi udowodnić powód dochodzący ochrony. Z kolei pozwany może bronić się, wykazując, że nie działał bezprawnie. Wobec powyższego domniemania to na pozwanej spoczywał ciężar udowodnienia, że naruszenie nie było bezprawne. Pozwana spoczywającemu na niej ciężarowi dowodu jednak nie sprostała. Za oceną, że dokonane przez nią naruszenie nie było bezprawne nie może przemawiać jedynie okoliczność, że nie mogła ona skontaktować się z powodem w inny sposób, niż poprzez tę wiadomość. Po pierwsze wskazać należy, że nie udowodniła ona, by sytuacja w jakiej znajdowała się ona, bądź jej syn była na tyle wyjątkowa i nagła, że nie mogła skorzystać z innej formy kontaktu z powodem. W szczególności zaznaczyć należy, że to na powodzie, a nie na pozwanej spoczywał obowiązek ustalenia terminu i sposobu spędzania ferii letnich i zimowych przez syna stron u powoda. Tym samym to on powinien w tym zakresie wykazać inicjatywę. Nie sposób również uznać, że powód nie reagował na maile wysyłane przez pozwaną na jego prywatny adres e-mail – (...), jak wynika bowiem z załączonej przez strony korespondencji e-mail powód odpowiadał na maile wysyłane na ten adres, choć nieregularnie. Wskazać jednak należy, że choćby 5 lipca 2013 roku pozwana błędnie wpisała prywatny adres e-mail powoda, jako (...) Tym samym świadczy to o tym, ze część e-maili do powoda w istocie nie dotarła. Pozwana nie zaprzeczyła jednocześnie, by nie miała kontaktu z powodem - telefonicznego czy poprzez wiadomości sms. Nie negowała również, by znała jego adres zamieszkania, co umożliwiało korespondencję. W ocenie Sądu bezprawności działania pozwanej w tym zakresie nie wyłącza okoliczność, że nie mogła ona skontaktować się z powodem w inny sposób. Treść wiadomości przesłanej na ogólnie dostępną skrzynkę pocztową w miejscu zatrudnienia powoda daleko wykracza poza ramy poszukiwania z nim kontaktu. Przytoczono w niej bowiem okoliczności, które w ramach prawa do prywatności nie powinny być bez zgody powoda udostępniane osobom trzecim.

Wobec powyższego powód zasadnie domagał się nakazanie pozwanej zaprzestania dokonywania naruszeń poprzez zaniechanie korzystania ze służbowych adresów e-mail powoda do celów prywatnych. Żądanie to Sąd uznał na w pełni uzasadnione, w sytuacji, w której do naruszenia dobra osobistego powoda doszło wskutek wysyłania przez pozwaną wiadomości e-mail na służbowy powoda i jego pracodawcy.

Drugie z żądań - nakazanie pozwanej usunięcia skutków naruszenia poprzez przesłanie wiadomości e-mail na skrzynkę ogólnodostępną w pracy powoda z informacją o błędnie przesłanym przez nią w dniu 24 lipca 2013 roku e-mailu wraz z oświadczeniem o zawartych w nim nieprawdziwych informacjach powód wywiódł także z regulacji zawartej w art. 24 § 1 k.c. Przepis ten daje także podstawę do żądania w przypadku naruszenia dóbr osobistych, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia, w szczególności, ażeby złożyła oświadczenie określonej treści. Rozważyć jednak należało, czy treść oświadczenia, jaką miałaby złożyć pozwana w świetle okoliczności rozpoznawanej sprawy jest zasadne. W pierwszej kolejności należy stwierdzić, że pozwana nie wysłała wiadomości na ogólnodostępną skrzynkę poprzez pomyłkę. Zrobią to świadomie i celowo, o czym świadczy sama treść wiadomości. W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie sposób także przyjąć, że informacje, jakie powódka zawarła w swej wiadomości były nieprawdziwe. Pozwana słuchana w charakterze strony przyznała, że wyraziła zgodę na odebrania syna W. z autobusu, którym miał przyjechać z W. zaprzeczyła natomiast ażeby wyraziła zgodę na samodzielna podróż 12letniego dziecka. Sytuacja ta miała miejsce w 2013 r. Powódka nie ma możliwości udowodnienia okoliczności negatywnej – tj. swojej niewiedzy i braku wyrażenia zgody na samotną podróż syna. W świetle zasad doświadczenia życiowego oraz faktu, że jeszcze rok później wspomnienie te sytuacji budziło u niej żywe emocje ( świadczy o tym treść wysłanej wiadomości) Sąd uznał wyjaśnienia pozwanej za wiarygodne. Za zgodne z zasadami doświadczenia życiowego należy przyjąć, że pozwana, jako matka nie wyraziła zgody się na wielogodzinną podróż małoletniego syna bez opieki osoby dorosłej. Nie ulega tym samym wątpliwości Sądu, że sytuacja ta wzburzyła pozwaną i zaostrzyła istniejący pomiędzy stronami konflikt. W tych okolicznościach Sąd przyjął, że to na powodzie spoczywał ciężar dowodu, że pozwana wyraziła zgodę na samotną podróż syna, a tym samym zawarta w wiadomości okoliczność jest nieprawdziwa. Powód poza własnymi twierdzeniami nie zaoferował żadnego materiału dowodowego, na podstawie którego można by ustalić, ażeby stronie uzgodniły samodzielną podróż ich 12 letniego syna. Wskazać jednocześnie należy, że okoliczności podróży syna stron bez opieki nie zaprzeczał również sam powód. Starał się on jedynie wykazać, że pozwana wyraziła na to zgodę. Nie świadczy jednak o tym sama treść sms’a, w którym pozwana potwierdza, ze odbierze syna z dworca. Dowodzi to jedynie, że pozwana wiedziała, że syn przyjedzie autobusem, a nie że przyjedzie nim bez opieki.

Mając powyższe na uwadze, żądanie nakazanie złożenia pozwanej określonej treści nie mogło zostać uwzględnione.

Oddaleniu podlegało także żądanie pozwu w zakresie zapłaty przez pozwana na rzecz powoda kwoty 2 000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Zgodnie z art. 448 k.c., w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Zasądzenie zadośćuczynienia ma charakter fakultatywny i od oceny Sądu zależy przyznanie pokrzywdzonemu ochrony w tej formie, nawet jeżeli spełniona została przesłanka w postaci bezprawności naruszenia dobra osobistego. Podstawowym kryterium w tym zakresie, jakie Sąd winien wziąć pod uwagę pozostaje rozmiar i intensywność doznanej krzywd, stopień negatywnych konsekwencji dla pokrzywdzonego wynikających z dokonanego naruszenia dobra osobistego. W ocenie Sądu na tle całokształtu okoliczności rozpoznawanej sprawy należy uznać, że zastosowane przez Sąd niemajątkowe środku ochrony dóbr osobistych powoda należy uznać za wystarczające dla ochrony jego interesu. Słuchany w charakterze strony powód wskazał, że odniósł wrażenie, że jego współpracownicy po przeczytaniu wiadomości e-mail z dnia 24 lipca 2013 roku mieli zmienić do niego stosunek na negatywny. Powód nie udowodnił jednak, na czym miałoby to polegać, nie przedstawił też żadnych świadków, którzy mogliby potwierdzić wpływ wysłania i odczytania e-maila przez współpracowników na życie prywatne bądź zawodowe powoda. Również sam powód nie był w stanie wskazać kto w ogóle odczytał wiadomość, przesłaną przez powódkę i ile osób miało do niej dostęp. Tym samym w ocenie Sądu nie sposób było przyjąć zasadności roszczenia majątkowego. Nie może ujść także z pola widzenia okoliczność, że działanie powódki, jakkolwiek naruszyło dobro osobiste powoda - jego prywatność – podyktowane było chęcią ustalenia kwestii związanej ze sprawowaniem opieki nad wspólnym małoletnim dzieckiem stron i że ostatecznie uwzględnienie roszczenia o zapłatę kwoty 2 000 zł nie pozostawałoby bez wpływu także na jego sytuację majątkową.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu, zawarte w punkcie II wyroku znajduje swoją podstawę w treści art. 100 k.p.c. zgodnie, z którą w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Koszty procesu stanowi kwota 700 złotych tytułem opłaty od pozwu, na którą składała się opłata stała w wysokości 600 złotych od roszczenia niemajątkowego oraz opłata stosunkowa od żądania zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 100 złotych. Wobec oddalenia żądania w zakresie zasądzenia zadośćuczynienia powód przegrał proces w tej części, jak również w części dotyczącej złożenia przez pozwaną stosownego oświadczenia. W tych okolicznościach Sąd zasądził na rzecz powoda połowę opłaty uiszczonej od roszczeń o zaniechanie i nakazanie, tj. kwotę 300 złotych.