Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V .2 Ka 417/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 listopada 2014 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach

V Wydział Karny Ośrodek Zamiejscowy w Rybniku

w składzie:

Przewodniczący: SSO Sławomir Klekocki

Sędziowie: SSO Anita Ossak

SSR del. Katarzyna Gozdawa-Grajewska (spr.)

Protokolant: Roman Czarnacki

w obecności Wandy Ostrowskiej Prokuratora Prokuratury Okręgowej

po rozpoznaniu w dniu 13 listopada 2014 r.

sprawy:

H. G. /G./

syna B. i T.

ur. (...) w R.

oskarżonego o przestępstwo z art.190§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Rybniku

z dnia 23 kwietnia 2014r. sygn. akt III K 588/13

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 /dwadzieścia/ złotych i obciąża go opłatą za II instancję w kwocie 60 /sześćdziesiąt/ złotych.

Sygn. akt V.2 Ka 417/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Rybniku wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygn. akt III K 588/13, uznał oskarżonego H. G. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 190 § 1 kk polegającego na tym, że w dniu 10 sierpnia 2011r. w C., kierował wobec swojej córki J. M. słowne groźby spalenia domu, w którym mieszka, które wzbudziły w zagrożonej uzasadnione podejrzenie że zostaną spełnione. Za ten występek Sąd Rejonowy skazał oskarżonego na podstawie art. 190 § 1 kk na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności, którą to karę warunkowo zawiesił na okres próby 3 lat. Sąd orzekł też o kosztach postępowania obciążając nimi oskarżonego.

Powyższy wyrok zaskarżony został apelacją obrońcy oskarżonego. Apelujący zaskarżył wyrok w całości i zarzucił skarżonemu wyrokowi:

1.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a to art. 4, 7 i 410 kpk poprzez oparcie ustaleń faktycznych wyłącznie na zeznaniach T. G. i J. M., zmienianych w toku postępowania, z pominięciem okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego w tym zeznań J. G., przez co przeprowadzona ocena dowodów jest niepełna i przekracza granice swobodnej oceny dowodów i doprowadziła do błędu w ustaleniach faktycznych;

2.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku a to art. 7 poprzez ustalenie iż przypisane oskarżonemu słowa wzbudziły w zagrożonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione, podczas gdy z zebranego w sprawie materiału dowodowego ocenianego w świetle zasad doświadczenia życiowego nie można wyciągnąć takiego wniosku;

Stawiając powyższe zarzuty autor apelacji wniósł o zmianę wyroku przez uniewinnienie go od stawianego mu zarzutu względnie o uchylenie zapadłego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy stwierdził co następuje:

apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, a stawiane w niej zarzuty okazały się w sposób oczywisty bezzasadne.

Nie ma racji skarżący, gdy zarzuca Sądowi Rejonowemu naruszenie przepisów prawa procesowego, a to art.4, 7 i 410 k.p.k., ani też rzekomo błędne ustalenia faktyczne.

Sąd Rejonowy ocenił wnikliwie i skrupulatnie zebrane w sprawie dowody, w sposób zgodny z zasadami wiedzy, doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, a w uzasadnieniu skarżonego wyroku dał wyraz temu z jakich powodów i którym dowodom dał wiarę, a jakie dowody odrzucił i co było powodem takiej decyzji. Nie ma także racji skarżący gdy zarzuca, że Sąd wyrokując w sprawie oparł się wyłącznie na dowodach obciążających oskarżonego przy zupełnym pominięciu dowodów przemawiających na jego korzyść.

Otóż słusznie opiera się Sąd Rejonowy w swym rozstrzygnięciu na dowodach w postaci zeznań J. M. i T. G. co do faktu, że słowa zawierające groźbę spalenia domu skierowane do pokrzywdzonej padły z ust oskarżonego gdy odjeżdżał on swoim samochodem w dniu 10 sierpnia 2011r. Zeznania pokrzywdzonej i jej matki są w tym zakresie zgodne i uzupełniają się wzajemnie w szczegółach. Wyżej wskazani świadkowie potwierdzili, że działo się to tuż przed tym jak oskarżony odjechał autem, a po sprzeczce słownej z pokrzywdzoną. Zgodna jest też relacja w/w świadków odnośnie tego jakiego rodzaju była to groźba. Jak wykazał eksperyment procesowy, a więc dowód bezstronny, świadek B. R. nie mogła słyszeć słów wypowiadanych przez oskarżonego z okna swojego domu. Dlatego też słusznie Sąd Rejonowy jej relacji odmówił wiary i nie uznał za stosowne czynić na podstawie jej zeznań ustaleń faktycznych. Jednakże zasadny jest pogląd Sądu I instancji, że relacja J. M. i T. G. jest wiarygodna i jako taka może być podstawą czynienia ustaleń faktycznych w sprawie. Równocześnie za wiarygodne należy uznać słowa pokrzywdzonej J. M. w tym zakresie, że bała się ona słów wypowiedzianych przez oskarżonego. Nie ulega przecież wątpliwości, że strony są w ostrym konflikcie ze sobą, ich relacje nacechowane są wzajemną niechęcią i agresją. Groźba podpalenia domu wypowiedziana przy kolejnej awanturze mogła wzbudzić w pokrzywdzonej obawę jej spełnienia. Bynajmniej nie jest to ustalenie – jak sugeruje to obrońca- niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Wręcz przeciwnie subiektywny odbiór tych słów ze strony J. M. był wysoce prawdopodobny i nie można go podważać. Okoliczności tej nie może też przekreślać fakt, iż to pokrzywdzona wybiegła z domu na widok ojca wynoszącego rzeczy z garażu.

Zaś obiektywnie należy uznać, że groźba również była realna- możliwa do spełnienia – zważywszy na fakt że oskarżony musiał wyprowadzić się ze swojego domu. Ustalenia Sądu I instancji w tym zakresie są jak najbardziej zasadne.

Prawidłowo też Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności zeznaniom J. G. – obecnej żony oskarżonego. Sąd Rejonowy wskazał powody dlaczego uznał za nieprawdziwe zeznania tegoż świadka. Słusznie Sąd Rejonowy zauważył, że oskarżony pierwotnie nic nie wspominał o tym, że na miejscu zdarzenia miałaby by być obecna jeszcze J. G.. Już samo to stawia w wątpliwość jej obecność w inkryminowanym miejscu. Uwypukla się nadto okoliczność, że świadek ta nie była widziana przez nikogo poza oskarżonym. Jej wersja, że była ukryta za drzewem podczas awantury jest pozbawiona sensu i nielogiczna. Dlaczego miałaby się chować? Nadto nie budzi jakichkolwiek wątpliwości, że oskarżony odjechał z miejsca zdarzenia sam, nie było pasażera w jego aucie, czyżby zostawił swą obecną żonę pod domem pokrzywdzonej i byłej żony? Sytuacja ta kłóci się z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Dlatego też prawidłowo Sąd Rejonowy uznał za niewiarygodne zeznania J. G.. Jej relacja była ewidentnie nakierowana na wzmocnienie linii obrony oskarżonego i słusznie za taką została uznana przez Organ orzekający I instancji. Analiza dowodów przeprowadzona przez Sąd Rejonowy jest rzetelna i bezstronna, czego wyrazem jest wyciągnięcie logicznych wniosków z przeprowadzonego eksperymentu procesowego i nieuznanie za wiarygodne zeznań B. R..

W tym stanie rzeczy nie sposób mówić także o błędzie w ustaleniach faktycznych, jakich miałby się dopuścić Sąd Rejonowy, a argumentacja zawarta w apelacji jest wyłącznie niczym nieuzasadnioną polemiką z prawidłowymi ocenami i ustaleniami Sądu I instancji.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie winy, ani też podstaw do jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania, należało zatem zaskarżony wyrok jako słuszny utrzymać w mocy, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

Odnosząc się - zważywszy na kwestionowanie w apelacji winy oskarżonego i brzmienia przepisu art. 447 § 1 k.p.k. - do orzeczonej kary 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby 3 lat, należy przyjąć, że wymierzona została po prawidłowym ustaleniu przez Sąd pierwszej instancji zarówno stopnia zawinienia a także stopnia społecznej szkodliwości czynu i nie można uznać jej za rażąco

surową, dlatego i w tej części brak jest podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku.

O kosztach sądowych orzeczono po myśli art. 636 § 1 i 3 k.p.k., obciążając nimi oskarżonego, jako że wniesiony przez niego środek odwoławczy nie został uwzględniony.