Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 203/14

UZASADNIENIE

Pozwem z 15.04.2014r. (k.3-5) A. P. wystąpił przeciwko M. L. z żądaniem zasądzenia od pozwanego kwoty 2500 złotych. Jak wynikało to z uzasadnienia pisma wszczynającego postępowanie w sprawie na początku 2009 roku powód zawarł z A. D. umowę dzierżawy nieruchomości gruntowej, oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w obrębie B. i jako dzierżawca korzystał z tejże nieruchomości wykorzystując ją w części jako użytek zielony, w części zaś jako grunt orny. Jesienią 2013 roku i wiosną 2014 roku A. P. jak wskazał wykonał na dzierżawionej ziemi prace polowe w postaci podorywki, orki zimowej, kultywacji, nawożenia nawozami mineralnymi i nawozem naturalnym, nadto zaś bronowania. Według twierdzeń A. P. posiadanie przezeń przedmiotowej nieruchomości było spokojne aż do kwietnia 2004 roku. Dnia 4 kwietnia 2014 roku, jak stwierdził powód, pojawił się u niego M. L. wraz z prawnikiem i okazując akt notarialny z treści którego to wynikało że R. L. (1) przeniosła na pozwanego prawo własności pomiędzy innymi dzierżawionej nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) zakazali jemu wchodzenia na nieruchomość. Dnia następnego cała uprawiana dotychczas przez powoda działka została przez pozwanego zaorana. Wartość poniesionych przez siebie nakładów, których zwrotu domagał się powód w niniejszym postępowaniu oszacował on na kwotę 2500 złotych.

Reprezentujący pozwanego r.pr. P. R. w odpowiedzi na pozew datowanej na 5.08.2014r. (k.64-66) wniósł o oddalenie powództwa. Jak wskazał właścicielem nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) o powierzchni 2,94ha, położonej w B. była R. L. (1), która w latach 1996-2006 wydzierżawiła ją pozwanemu. Pozwany korzystał z nieruchomości do roku 2009. W tymże samym roku zaczął korzystać z działki powód przy czym jak wskazał pełnomocnik odbywało się to bezumownie, choć było tolerowane przez właścicielkę. Według dalszych wywodów pod koniec 2013 roku planując przekazanie nieruchomości pozwanemu R. L. (1) poinformowała powoda, iż korzysta on z nieruchomości bezumownie, że odbiera mu posiadanie na co powód wyraził zgodę jak też iż zamierza przekazać własności i posiadanie nieruchomości na syna M. L. – co też uczyniła w dniu 20.12.2013 roku. Zdaniem pełnomocnika M. L. powód wiedział zarówno od R. L. (1), jak też od M. L., iż to pozwany objął w posiadanie w grudniu 2013 roku całość gospodarstwa rolnego położonego we wsi B., w tym rzędzie również przedmiotową działkę. Powód został ponownie poinformowany przez M. L. i R. L. (1), że właścicielem całej nieruchomości jest pozwany, a mimo to wiosną dokonał zasiewów nie uprzedzając o tym właściciela. Jak stwierdził pełnomocnik w związku z tym strona pozwana zastosowała dozwoloną samopomoc przywracają stan poprzedni w dniu następnym po dokonaniu naruszenia posiadania przez powoda i po uprzednim poinformowaniu go, że nie akceptuje naruszenia jego własności i posiadania. Powołując się na fakt prowadzenia dla nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) położonej w B. księgi wieczystej numer (...) i wynikającą z ustawy o księgach wieczystych i hipotece zasadę formalnej jawności ksiąg wieczystych wskazał, na niemożność powoływania się na nieznajomość wpisów w księdze wieczystej, nadto zaś stwierdził również, że A. P. znacznie wcześniej dysponował informacjami na temat tego, kto jest właścicielem i posiadaczem nieruchomości – albowiem w katach 80-tych XX wieku nabył od R. L. (1) część jej gospodarstwa i doskonale zdawał sobie sprawę z tego że nieruchomość oznaczona numerem ewidencyjnym (...) należy do R. L., nie zaś do A. D.. Wskazując, iż użytkowanie nieruchomości przez powoda stanowiło posiadanie w złej wierze stwierdził, że inicjator postępowania mógłby domaga się od swego przeciwnika procesowego wyłącznie zwrotu nakładów koniecznych i to tylko o tyle, o ile właściciel wzbogaciłby się bezpodstawnie jego kosztem – co zdaniem pełnomocnika pozwanego nie miało miejsca.

A. P. zaprzeczył jakoby przed 4.04.2014 roku wiadomym było mu, iż dzierżawiona przezeń nieruchomość należy do R. L. (1) bądź M. L.. Zaprzeczył również, by przed 4.04.2014r. miały miejsce jakiekolwiek wskazywane przez przez pełnomocnika pozwanego wizyty R. L. (1) bądź M. L., stwierdzając iż gdyby pozwany poinformował go wcześniej to on wiosną na pole by nie wchodził (k.67-74).

Sąd ustalił i zważył co następuje:

Na podstawie zawartej dnia 20.12.2013 roku w Kancelarii Notarialnej mgr A. H.umowy darowizny M. L.nabył od swej matki R. L. (1)prawo własności nieruchomości gruntowej, oznaczonej numerem ewidencyjnym (...)o powierzchni 2,94ha, położonej w B., dla której Sąd Rejonowy w S. prowadzi księgę wieczystą (...). Przedmiotowa nieruchomość leżąca wówczas odłogiem została wydzierżawiona powodowi w roku 2009 przez A. D., który to użytkował ją wcześniej. Powód korzystał z nieruchomości do dnia 5 kwietnia 2014 roku, kiedy to został władztwa nad nią pozbawiony. Tego dnia nieruchomość została zaorana przez H. L.– ojca pozwanego, działającego na zlecenie syna. W dniu poprzedzającym naruszenie posiadania na posesję powoda przyjechali M. L., R. L. (1)oraz r.pr. P. R., którzy przedstawiając inicjatorowi postępowania akt notarialny oświadczyli, że działka należy obecnie do pozwanego. Strony nie porozumiały się wówczas odnośnie wydania (...)nie mogąc porozumieć się odnośnie rekompensaty pieniężnej z tytułu poniesionych przez A. D.nakładów, polegających na wykonaniu jesienią 2013 roku jak też wiosną 2014 roku prac polowych w postaci podorywki, orki zimowej, kultywacji, nawożenia nawozami mineralnymi i nawozem naturalnym, nadto zaś bronowania.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie: aktu notarialnego z 20.12.2013 roku (k.20-24 akt IC 119/14 SR w S.), wydruku z księgi wieczystej (...)– k.27-36 akt IC 119/14 SR w S.), nadto zaś na podstawie zeznań K. B. (1)(k.69), K. B. (2)(k.69-70), A. D.(k.70), A. K.(k.71), A. P.(k.104-106) oraz częściowo w oparciu o zeznania złożone w sprawie przez świadków U. H.(k.70-71), J. L.(k.71-72), R. L. (1)(k.72-74), jak też pozwanego M. L.(k.106-107).

Tak w kontekście zeznań świadków zawnioskowanych do przesłuchania przez powoda, jak też w świetle relacji świadków przesłuchanych przez sąd na wniosek pozwanego nie ulega wątpliwości, iż to A. P. przez okres ostatnich czterech lat, a mianowicie od roku 2009, do 2014 korzystał z nieruchomości oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), położonej w B.. Zdaniem sądu władztwo wykonywane przezeń w odniesieniu do tejże nieruchomości stanowiło wynikające ze stosunku dzierżawy posiadanie zależne w dobrej wierze. Zważyć bowiem należy, co wynika z zeznań samego powoda, a nade wszystko zaś z relacji świadków w osobach K. B. (2) i A. D., że władztwo nad nieruchomością uzyskał on od poprzedniego jej użytkownika (A. D. właśnie), który uważał się za właściciela na podstawie postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku po S. S. i B. S.. Kodeks cywilny w art.341k.c. ustanawia domniemanie zgodności posiadania ze stanem prawnym, co oznacza, że przypisanie powodowi złej wiary wymagało jej udowodnienia w niniejszym postępowaniu przez przeciwnika procesowego. Powinności tej pozwany i jego pełnomocnik nie sprostali. Dla wykazania złej wiary powoda powoływany został fakt nabycia przezeń uprzednio innej części gospodarstwa, w skład którego to wchodziła pomiędzy innymi również działka numer (...), nadto zaś wskazywano działka posiada urządzoną księgę wieczystą, powołując w tym kontekście zasadę formalnej jawności ksiąg wieczystych w końcu utrzymywano, że powód był dwukrotnie informowany jesienią i zimą 2013 roku o własności nieruchomości, wskazując wręcz, że przy tej okazji doszło do odebrania posiadania powodowi.

Dokonując oceny powyższych twierdzeń odnośnie pierwszej z nich, a mianowicie rzekomej wiedzy powoda co do osoby właściciela działki numer (...)opartej jakoby na fakcie nabycia przez A. P.innych gruntów wchodzących w skład gospodarstwa rolnego zauważyć należy, że twierdzenie to pozostało gołosłowne. W złożonych zeznaniach powód przyznał, że faktycznie nabywał inną ziemię należącą do R. L. (1), zaznaczył jednak iż w dacie zawarcia umowy na działce numer (...)zamieszkiwali i korzystali z niej S. S.z żoną, po których spadek nabył na podstawie postanowienia Sądu Rejonowego w S. z 17.12.2008r. A. D.(postanowienie k.6). Nadto jak wyjaśnił nabyta przezeń wówczas nieruchomość jest położona o około 2,5 kilometra od działki numer (...).

Odnośnie twierdzeń pozwanego jakoby inicjator postępowania winien zdawać sobie sprawę z tego komu przysługuje prawo własności do działki numer (...)z uwagi na zasadę jawności ksiąg wieczystych wskazać należy, iż jak wynika to z wydruku z księgi wieczystej (...)Sądu Rejonowego w S. księga wieczysta została założona dopiero w dniu 30.09.2013r., uprzednio zaś dla tejże nieruchomości żadna księga wieczysta prowadzona nie była.

Po trzecie w ocenie sądu wizyta pozwanego wraz z R. L. (1) i r.pr. P. R. w dniu 4 kwietnia 2014 roku stanowiła jedyne spotkanie obecnych przeciwników procesowych i to wówczas jedynie powód został poinformowany o tytule prawnym M. L. do nieruchomości, a przy tym co przyznawał sam pozwany w swych zeznaniach strony nie porozumiały się wówczas co do wydania przezeń nieruchomości, co uzasadnia przyjęcie, że dokonanie w dniu następnym orki na tejże nieruchomości stanowiło naruszenie posiadania powoda. Zeznania świadków w osobach U. H. i J. L. odnośnie rzekomych wcześniejszych wizyt u powoda i informowania go co do kwestii tytułu własności do nieruchomości opierały się jak przyznały w/w wyłącznie na rozmowach rodzinnych. Z kolei R. L. (1) w złożonych przez siebie zeznaniach nie potrafiła w sposób rzeczowy opisać przebiegu rozmów i rzekomych wizyt u A. P. mających miejsce jakoby przed 4 kwietnia 2014 roku, co wiarygodność jej relacji w odniesieniu do tej okoliczności podważa.

W złożonych przez siebie, spójnych w ocenie sądu zeznaniach powód kategorycznie stwierdził, że spotkanie z pozwanym, jego matką i pełnomocnikiem w dniu 4 kwietnia 2014 roku było jedynym. Wyjaśnił również wiarygodnie w toku postępowania, że gdyby uprzednio pozwany z jego matką zgłosili się do niego to nie przystępowałby do tych prac polowych, które ostatecznie wykonał.

W tych okolicznościach należało zdaniem sądu uznać, że w dniu 5 kwietnia 2014 roku powód, który do tej chwili na podstawie zawartej z A. D. umowy korzystał w sposób niezakłócony z nieruchomości oznaczonej numerem 200 został posiadania pozbawiony.

Dokonując oceny dochodzonych przez powoda roszczeń o zwrot poniesionych przezeń nakładów polegających na wykonaniu podorywki, orki zimowej, kultywacji, nawożenia nawozami mineralnymi i nawozem naturalnym, nadto zaś bronowania sąd na podstawie opracowanej przez biegłego z zakresu rolnictwa mgr inż. K. H. opinii (k.79-83, 103-104) uznał powództwo za zasługujące na uwzględnienie do wskazanej w wyroku kwoty 1640 złotych.

Mając na względzie zakres opisanych przez powoda prac polowych i dokonanych przezeń nakładów rzeczowych, fakt poniesienia i wykonania których został potwierdzony nie tylko w zeznaniach A. P., lecz także w relacjach świadków w osobach K. borowika, K. B. (2), A. D. i A. K., które to okoliczności nie były kwestionowane przez pozwanego sąd za podlegające rozliczeniu nakłady konieczne uznał wyliczone przez biegłego koszty nasion mieszanki, podorywki, orki zimowej, kultywatorowania, siewu nasion, bronowania i częściowo nawożenia. Jak wskazał biegły tak w opinii pisemnej jak też w ustnych wyjaśnieniach złożonych na rozprawie w dniu 4.11.2014r. zastosowane przez inicjatora postępowania nawożenie nawozami mineralnymi przekraczało zalecane normy, a w odniesieniu do nawożenia nawozem naturalnym - obornikiem było błędne, co zdaniem sądu pozwalało uznać, że wynikający stąd nakłady nie stanowiły podlegającego uwzględnieniu na podstawie art.226§1k.c. nakładów koniecznych. W tych okolicznościach wyliczona przez biegłego na kwotę 3735 złotych wartość całkowita poniesionych nakładów podlegała pomniejszeniu o koszty ładowania obornika (111 złotych), wywozu obornika (388,50 złotych), przyorania obornika (166,50 złotych), nawożenia obornikiem (900 złotych), koszty nawozów – lubofoski (220 złotych), saletry (198 złotych), wreszcie koszty wysiewu nawozów mineralnych (111 złotych) co dawało łącznie: (...) – 2095, czyli 1640 złotych.

Jak wyjaśnił biegły w ustnych wyjaśnieniach do opracowanej opinii wykonane przez powoda prace polowe, a co za tym idzie poniesione przez A. P. koszty tychże, jak również częściowo poniesione przezeń nakłady miały charakter nakładów koniecznych, a zatem tych których zwrotu może domagać się posiadacz rzeczy w dobrej wierze na podstawie art.226§1k.c. w zw. z art.230k.c. jeżeli tylko nie mają one pokrycia w korzyściach, które uzyskał z rzeczy. Z relacji powoda składającego zeznania w charakterze strony jednoznacznie wynikało, iż z uwagi na stan w jakim znajdowała się nieruchomość w chwili zawarcia umowy dzierżawy uzyskiwane rokrocznie korzyści z ziemi nie pokrywały ponoszonych nakładów zaś w roku 2014 inicjator postępowania żadnych korzyści z działki już nie uzyskał, albowiem posiadanie nieruchomości utracił. W tych okolicznościach uznając, iż wynikające z art.226k.c. w zw. z art.230k.c. przesłanki do uwzględnienia powództwa w zakresie kwoty 1640 złotych zostały spełnione sąd orzekł jak w punkcie I i II wyroku.

O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art.100 zdanie pierwsze k.p.c..