Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 515/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 grudnia 2012 roku

Sąd Okręgowy w Legnicy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Robert Figurski

Sędziowie:

SO Jolanta Pratkowiecka

SO Sabina Ziser (spraw.)

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Zielińska

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2012 roku w Legnicy

na rozprawie

sprawę z powództwa J. F. (1)

przeciwko pozwanej G. W.

o zapłatę

oraz z powództwa wzajemnego G. W.

przeciwko J. F. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez G. W.

od wyroku Sądu Rejonowego w Jaworze

z dnia 15 czerwca 2012 roku

sygn. akt I C 105/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

1.  w punkcie I oddala powództwo główne,

2.  w punkcie III zasądza od powoda – pozwanego wzajemnego J. F. (2) na rzecz pozwanej – powódki wzajemnej G. W. kwotę 400 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 10 sierpnia 2011 roku, oddalając dalej idące powództwo wzajemne,

3.  w punkcie IV zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 3.007 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

4.  w punkcie V nakazuje uiścić powodowi na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w Jaworze) kwotę 1.264,86 zł tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

II.  oddala dalej idącą apelację;

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1.915 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 515/12

UZASADNIENIE

Wyrokiem dnia 15 czerwca 2012r. Sąd Rejonowy w Jaworze zasądził od pozwanej G. W. na rzecz powoda J. F. (1) kwotę 12.692,00 zł z ustawowymi odsetkami oddalając dalej idące powództwo główne (powód domagał się zapłaty kwoty 12.992,00 zł). W punkcie III wyroku oddalił powództwo wzajemne G. W.. Zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 578,36 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych oraz nakazał uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa powodowi kwoty 25,30 zł zaś pozwanej kwoty 1239,56 zł tytułem brakujących wydatków.

W uzasadnieniu swojego stanowiska Sąd I instancji wskazał, że strony łączyła umowa o roboty budowlane, której przedmiotem miał być montaż kominka w lokalu pozwanej wraz z podłączeniem go do komina. Na pozwanej ciążył obowiązek zasięgnięcia opinii kominiarskiej, uzyskania projektu budowlanego i pozwolenia na budowę. Z tych obowiązków pozwana zdawała sobie sprawę, ale zrezygnowała ze zgromadzenia wymaganej dokumentacji chcąc przyspieszyć proces budowy kominka, stąd brak dokumentacji nie może obciążać powoda. Proces inwestorski został tak podzielony, że powód odpowiedzialny był za budowę kominka zaś pozwana miała zadbać o to by powstał komin. Sąd Rejonowy nie podzielił zarzutu pozwanej, że z uwagi na brak technicznych warunków do montażu kominka w lokalu pozwanej powód nie wykonał dzieła zgodnie z przyjętym na siebie zobowiązaniem i nigdy nie powinien był przystąpić do jego budowy. W ocenie tego Sądu nic nie stoi na przeszkodzie by budowa komina odbywała się równolegle z budową kominka bądź nawet budowa komina może zostać przeprowadzona po wybudowaniu kominka. W szczególności nie zabrania tego przepis par. 132 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. W przypadku pozwanej komin taki mógłby znaleźć się na zewnątrz budynku lub w pomieszczeniu sąsiednim. Sąd pierwszej instancji wskazał, że gdyby pozwana nie miała świadomości, że powinien być wybudowany komin to z pewnością domagałaby się przerwania prac przez powoda. Tymczasem tego nie uczyniła nie zgłaszając żadnych uwag oraz pozwoliła powodowi na dokończenie prac. Działała zatem na swoje ryzyko i niebezpieczeństwo.

W ocenie Sądu Rejonowego przedmiotowej umowy nie można zakwalifikować jako umowy o świadczenie niemożliwe, o której mowa w art. 387 kc albowiem realizacja przyjętego przez powoda zadania była możliwa do wykonania i końcowy jej etap w postaci podłączenia kominka do komina zostałby zrealizowany w przypadku wybudowania komina przez pozwaną, do czego się zobowiązała. Od umówionej kwoty 13.392,00 zł Sąd odjął zaliczkę w wysokości 400 zł uiszczoną przez pozwaną przy zawarciu umowy oraz kwotę 300 zł tytułem wartości robót związanych z montażem płyty czołowej i podłączeniem do komina, które nie zostały wykonane. Jako podstawę rozstrzygnięcia powództwa głównego Sąd Rejonowy wskazał art. 639 kc w zw. z art. 656 kc. Uznając za zasadne żądnie powoda o zapłatę wynagrodzenia Sąd oddalił powództwo wzajemne pozwanej o zwrot uiszczonej zaliczki.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 kpc a brakujące wydatki rozliczył na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Z wyrokiem powyższym w zakresie rozstrzygnięć zawartych w punkcie I, III, IV i V nie zgodziła się pozwana – powódka wzajemna wnosząc apelację, w której zarzuciła:

1. naruszenie prawa materialnego:

- art. 634 kc w zw. z art. 355 par. 2 kc poprzez ich niezastosowanie w sytuacji gdy powód jako profesjonalista zobowiązany był zarówno przed zawarciem umowy, jak i w trakcie jej wykonywania do podania jasnych i precyzyjnych informacji w dotyczących przedmiotowej inwestycji, czego nie wykonał,

- art. 639 kc w zw. z art. 656 kc poprzez jego zastosowanie w sytuacji gdy do wykonania robot i osiągnięcia zamierzonego celu nie doszło nie na skutek przeszkody dotyczącej pozwanej,

- par. 132 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12.04.2002r. poprzez jego błędną wykładnię i założenie, że przewody kominowe mogą być budowane równolegle lub nawet po zakończeniu budowy kominka podczas gdy przepis ten uprawnia do montażu kominka wyłącznie w pomieszczeniach posiadających przewody kominowe;

2. naruszenie prawa procesowego:

- art. 233 par. 1 kpc poprzez dowolną ocenę zebranego materiału dowodowego i przyjęcie, że sporne zamierzenie budowlane zostało podzielone pomiędzy stronami, błędne uznanie że dowody z przesłuchania powoda i świadka U. F. są spójne i korespondują z pozostałym materiałem dowodowym podczas gdy dowody te przeczą sobie wzajemnie oraz są wewnętrznie sprzeczne,

- art. 233 par. 1 kpc poprzez całkowicie dowolne odmówienie w części waloru przydatności dla sprawy dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa oraz poprzez nieobiektywną i rażąco jednostronną ocenę dowodu z tej opinii polegającą na analizie wyłącznie uchybień inwestora – pozwanej przy jednoczesnym niemal pominięciu uchybień wykonawcy – powoda, co skutkowało obciążeniem pozwanej skutkami nieudolnego i sprzecznego z prawem procesu budowlanego,

- art. 233 par. 1 kpc poprzez dowolne przyjęcie, że pozwana miała świadomość, że przed zawarciem umowy, iż zamierzenie wymaga pozwolenia na budowę i innych uzgodnień, ale ich uzyskania zaniechała by zaoszczędzić na kosztach i na czasie oraz że pozwana miała wiedzę dotyczącą konieczności wybudowania komina albowiem dysponowała projektem technika budowlanego (...),

- art. 328 par. 2 kpc poprzez nieprawidłowe sporządzenie istotnej części uzasadnienia zwłaszcza poprzez zbiorcze wskazanie w jego treści wszystkich dowodów bez wymaganego ustalania zależności każdego z nich z ustaloną przez Sąd okolicznością faktyczną, co doprowadziło do dokonania istotnych ustaleń faktycznych nie dających się pogodzić z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżąca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa głównego i uwzględnienie powództwa wzajemnego w całości oraz zasądzenie kosztów procesu na jej rzecz. Jako żądanie ewentualne wskazała uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy na podstawie dowodów przeprowadzonych w postępowaniu przez Sądem pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym zważył co następuje:

Apelacja w przeważającej części zasługuje na uwzględnienie.

Jak trafnie zarzuca skarżąca zaskarżony wyrok wydany został z naruszeniem przywołanych w apelacji przepisów prawa materialnego a także procesowego, w szczególności art. 233 par. 1 kpc poprzez dowolną, a przez to błędną ocenę materiału dowodowego, skutkiem czego było przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że do nienależytego wykonania umowy doszło z przyczyn leżących po stronie pozwanej co w konsekwencji uzasadniało przyznanie powodowi wynagrodzenia za wykonaną pracę.

Zamierzony cel umowy dnia 11 października 2010r. był jednoznaczny: w lokalu należącym do pozwanej miał być wybudowany kominek następnie podłączony do przewodu kominowego. Obie strony w pełni zdawały sobie sprawę z tego, że ma to być urządzenie grzewcze albowiem w tym pomieszczeniu nie było innego źródła ogrzewania. Z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa wynika natomiast, że w przedmiotowym pomieszczeniu nie powinno się w ogóle przystąpić do budowy kominka gdyż nie było w nim przewodów kominowych o parametrach określonych w polskich normach. Z par. 132 ust. 3 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12.04.2002r. w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie wynika bowiem, że kominki mogą być instalowane wyłącznie w budynkach w pomieszczeniach posiadających przewody kominowe ponadto muszą one spełniać wymagania co do wentylacji, mieć określona kubaturę i w których możliwy jest dopływ powietrza do paleniska kominka w określonej wysokości. Wszystkie te warunki musza być jednocześnie spełnione aby można było bezpiecznie i zgodnie z przepisami budowlanymi zbudować lub zamontować kominek.

To prawda, że pozwana jako osoba należycie dbająca o swoje interesy skoro chciała w swoim lokalu podjąć się inwestycji zamontowania kominka winna była uzyskać informacje o tym czy jej lokal spełnia wymogi umożliwiające taką inwestycję i czy na dokonanie takiej czynności nie jest potrzebne pozwolenie na budowę. W celu realizacji tego obowiązku udała się do firmy powoda, który reklamuje swoje usługi posiadaniem kilkudziesięcioletniego doświadczenia w zakresie montażu kominków i ich podłączania. Umówiła się powodem na wizytę w jej lokalu jeszcze przed podpisaniem umowy. Skoro powód jest profesjonalistą w tej dziedzinie to po wejściu do pomieszczenia winien był zauważyć, że w miejscu w skazanym przez pozwaną brak jest komina zapewniającego podłączenie kominka do przewodów kominowych, a co za tym idzie nie jest spełniony wymóg z par. 132 powołanego wyżej rozporządzenia. Powód jak sam zeznał miał tego świadomość oświadczył bowiem „z góry było wiadomo, że trzeba wybudować komin bo przewody kominowe są hen daleko”. Budowa kominka w takim pomieszczeniu nie miała zatem sensu i dlatego też jak słusznie zauważył biegły wykonawca powinien poinformować o tym klienta i odmówić wykonania zlecenia. Ponadto przed przystąpieniem do zawarcia umowy powód winien był zażądać od pozwanej okazania projektu i pozwolenia na budowę. Strony bowiem łączyła umowa o roboty budowlane a z opinii biegłego sądowego wynika jednoznacznie, że w takim przypadku konieczne jest uzyskanie pozwolenia na budowę kominka – montaż w budynku istniejącym. Do wniosku o pozwolenie na budowę konieczne jest załączenie projektu budowlanego wskazującego na lokalizację kominka, sposób jego podłączenia do instalacji kominkowej a w przypadku jej braku projekt wykonania takiej instalacji czyli posadowienia komina murowanego lub systemowego. Za opracowanie takiego projektu odpowiada inwestor czyli pozwana jednak powód nie powinien był przystąpić do rozpoczęcia prac wykonawczych dopóki pozwana nie przedstawiła mu stosownych dokumentów. Pozwany nigdy takich dokumentów nie zażądał mając jednocześnie świadomość konieczności wybudowania komina.

Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska Sądu pierwszej instancji, że z zebranego materiału dowodowego wynika, że pozwana widziała, że kominek nie da się podłączyć do istniejących przewodów kominowych i istnieje konieczność wybudowania komina. Twierdzenia bowiem powoda w tym zakresie nie zostały poparte żadnymi dowodami. Nie można bowiem uznać za wiarygodne i wzajemnie spójne z wyjaśnień złożonych przez niego oraz świadka U. F.. Świadek ten raz twierdził bowiem, że nie wiedział, że w lokalu pozwanej nie ma komina i dowiedział się o tym dopiero przy oględzinach, kiedy wyszli na dwór. Następnie U. F. mówiła, że już przy pierwszym spotkaniu pozwana poinformowała jej męża, że nie ma komina, a ona tego nie słyszała. Na końcu zeznała, że przy podpisywaniu umowy nie wiedziała, że nie ma komina a przecież podpisanie umowy miało miejsce już po wizycie w lokalu pozwanej. Tymczasem powód J. F. (1) podczas przesłuchania wskazał, że pojechali do pozwanej bo żona powiedziała, że nie ma komina. Powód zeznał, że nie poinformował pozwanej, że musi być komin gdyż pozwana mówiła, że komin będzie a następnie wskazał, że mówił pozwanej, że musi być komin odebrany przez kominiarzy. Świadek U. F. zeznała natomiast, że nie było rozmowy z pozwaną na temat komina, nie informowali pozwanej, że musi być komin, bo każdy o tym wie.

Z zeznań pozwanej i świadka J. P. wynikało natomiast, że byli oni przekonani, że kominek da się podłączyć do istniejących przewodów kominowych, co można by uznać za uzasadnione, albowiem kilka miesięcy wcześniej została przeprowadzona przez kominiarzy inwentaryzacja przewodów kominowych w budynku, pod kątem instalacji centralnego ogrzewania. Za prawdopodobny należy uznać zatem taki przebieg wydarzeń, że będąc na zewnątrz budynku syn pozwanej pokazywał powodowi istniejące przewody kominowe myśląc, że do nich da się kominek podłączyć zaś powód myślał o wybudowaniu nowego komina.

Gdy pozwana przyszła podpisywać umowę (...) dni później to nikt jej o komin nie pytał w szczególności czy ma stosowne pozwolenia i kiedy zostaną wykonane prace budowlane z tym związane. Takie kwestie nie były poruszane również kiedy pozwana nalegała na szybkie przystąpienie do wykonania umowy. Powód zeznał „ja na etapie wysyłania pracownika byłem pewien, że pozwana dotrzymała słowa i komin jest” ale w ocenie Sądu Okręgowego było to niczym nie uzasadnione przypuszczenie, skoro od ich spotkania upłynął jedynie okres 3 tygodni. W takim przypadku powód miał świadomość, że pozwana nie mogła uzyskać stosownych projektów i pozwoleń bo jako profesjonalista wie ile trwa proces administracyjny z tym związany a następnie proces budowlany. Z całą pewnością nie mogło się to zakończyć w tak krótkim czasie. Ponadto nic nie stało na przeszkodzie żeby taką informację od pozwanej uzyskać. Skoro jak sam twierdzi informował pozwaną, że do budowy komina musi być specjalistyczna firma i projekt to dlaczego nie zażądał od pozwanej okazania stosownych dokumentów. W tych okolicznościach nie powinien on w ogóle przystępować do prac wiedząc, że zamierzony cel umowy nie może być osiągnięty a częściowe jej wykonanie – budowa kominka - nie ma dla pozwanej znaczenia. Należy powtórzyć za biegłym, że w sytuacji gdyby inwestor upierał się przy wykonaniu tych prac to winien odebrać od niego pisemne oświadczenie, że ten zleca budowę kominka ze świadomością, że nie będzie mógł być użytkowany. Obowiązek udowodnienia tej okoliczności spoczywał na powodzie zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodowego i powód - w ocenie Sądu Okręgowego - jej nie wykazał.

O tym, że pozwana wyraziła zgodę na montaż kominka w lokalu posiadając wiedzę o tym, że nie ma go do czego podłączyć i istnieje konieczność wybudowania komina, nie świadczą zdaniem Sądu odwoławczego zeznania świadka S. R.. Z wypowiedzi tego świadka jak twierdzi pozwana wynikało bowiem, że postanowienie komina jest prostą sprawą a nawet odpowiednie części można kupić w Castoramie i samemu zamontować. Ponadto zeznania tego świadka pozostają częściowo w sprzeczności z zeznaniami powoda. S. R. zeznał bowiem, że przerwał prace na kilka dni aby umożliwić pozwanej załatwienie formalności. Natomiast powód zeznał, że powiedział pracownikowi żeby robił odprowadzenia powietrza, ponieważ miał mnóstwo zamówień i nie chciał mieć opóźnienia. Polecił mu żeby zrobił maksymalnie dużo żeby potem jak będzie komin to żeby tylko podłączyć kominek do komina.

Opierając się zatem na powyższych ustaleniach i rozważaniach stwierdzić należy, że w niniejszej sprawie mieliśmy do czynienia z umową o świadczenie niemożliwe, o której mowa w art. 387 par. 1 kc. Wbrew bowiem postanowieniom art. 354 par. 1 kc zobowiązanie, będące przedmiotem niniejszej sprawy od początku nie mogło zostać wykonane przez dłużnika – powoda zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno –gospodarczemu. Częściowe natomiast wykonanie umowy nie miało dla pozwanej żadnego znaczenia. Montaż kominka został zrealizowany w pomieszczeniu nie dostosowanym do tego i nie było możliwości jego podłączenia do istniejących przewodów kominowych.

Strony nie mogą skutecznie zobowiązać się do zachowania, którego nikt nie był w stanie zrealizować w chwili podpisywania umowy. Tym samym zakaz ten nie pozwala zobowiązywać się do świadczenia, które dopiero w przyszłości mogłoby okazać się wykonalne. S. niemożności, z którym mamy do czynienia w niniejszej sprawie nie można zakwalifikować jako przejściowej przeszkody lecz ma on charakter trwały i obiektywny albowiem świadczenie nie może być spełnione przez kogokolwiek. W chwili obecnej bowiem zamontowany w lokalu pozwanej kominek nie może zostać podłączony. Biegły wskazał wprawdzie, że istnieje hipotetyczna możliwość wybudowania komina na zewnątrz lub w pomieszczeniu sąsiednim jednakże pozwana nie posiada stosownych projektów oraz pozwolenia na budowę i nie wiadomo czy zostanie ono wydane.

Umowa o świadczenie niemożliwe jest nieważna a więc nie wywołuje zamierzonych skutków prawnych. W tych okolicznościach bezpodstawne było żądanie powoda, w którym domagał się zapłaty za wykonaną pracę a ponadto winien on zwrócić to co świadczyła na jego rzecz pozwana, tj. zaliczkę w kwocie 400 zł. Jednocześnie po stronie pozwanej istnieje obowiązek zwrotu przedmiotu umowy, czego pozwana nie kwestionowała, wyrażając zgodę na demontaż kominka.

Nietrafny był zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 328 § 2 kpc. Może on bowiem znaleźć zastosowanie tylko w wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywody, który doprowadził do wydania orzeczenia. (por. wyrok SN z dnia 7 stycznia 2010 II U 148/09). Taka sytuacja nie występuje w niniejszej sprawie bowiem treść uzasadnienia poddaje się kontroli instancyjnej.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy uwzględniając apelację pozwanej – powódki wzajemnej na podstawie art. 386 par. 1 kc zmienił zaskarżony wyrok poprzez oddalenie w całości powództwa głównego i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kwoty 400 zł tytułem powództwa wzajemnego z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia powodowi sprzeciwu od nakazu zapłaty wraz z pozwem wzajemnym, tj. 10 sierpnia 2011r. nie zaś jak domagała pozwana od dnia wniesienia pozwu wzajemnego, dlatego też żądanie w zakresie odsetek zostało częściowo oddalone. Dalej idąca apelacja została oddalona na podstawie art. 385 kpc.

W związku z tym, że pozwana wygrała sprawę prawie w całości i to w zakresie powództwa głównego i wzajemnego należy się jej od powoda – pozwanego wzajemnego zwrot poniesionych kosztów procesu, których łączna wysokość wyniosła 3.007,00 zł w tym 2.417,00 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego od oddalonego powództwa głównego, 30 zł tytułem opłaty sądowej i 60 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego od uwzględnionego powództwa wzajemnego oraz 500 zł tytułem wydatków poniesionych na wynagrodzenie biegłego sądowego. W związku z tym, że powód przegrał sprawę winien on zwrócić całość brakujących kosztów sądowych w wysokości 1.264,86 zł tymczasowo wydatkowanych ze środków budżetowych Sądu Rejonowego w Jaworze.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego wydane zostało na podstawie art. 98 kpc w zw. z par. 13 ust. 1 pkt. 1 w zw. z par. 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (w zakresie apelacji co do powództwa głównego) i w zw. z par. 6 pkt. 1 (w zakresie apelacji co do powództwa wzajemnego).