Wyrok z dnia 7 stycznia 1997 r.
I PKN 48/96
Jeżeli jako podstawę kasacji wskazano naruszenie przepisów prawa
procesowego (art. 393
1
pkt 2 KPC), zaś w jej uzasadnieniu przytoczono zarzuty
dotyczące naruszenia prawa materialnego (art. 393
1
pkt 1 KPC) to zarzuty te nie
mogą być wzięte pod uwagę przez Sąd Najwyższy i stanowić przesłanki jego
wyroku.
Przewodniczący SSN: Kazimierz Jaśkowski, Sędziowie SN: Józef Iwulski,
Walerian Sanetra (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 7 stycznia 1997 r. sprawy z powództwa
Andrzeja K. przeciwko Administracji Budynków Komunalnych w W. o przywrócenie do
pracy, na skutek kasacji powoda Andrzeja K. od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Toruniu z dnia 12 września 1996 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Powód Andrzej K. wniósł kasację od wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w Toruniu z dnia 12 września 1996 r. [...] zarzucając, że
narusza on przepisy postępowania, a w szczególności art. 378 § 1 KPC oraz art. 217 i
227 KPC. Z powodem z dniem 31 stycznia 1996 r. rozwiązano umowę o pracę,
wskazując jako podstawę niewłaściwe wykonywanie obowiązków służbowych, odmowę
wykonywania poleceń służbowych oraz długotrwałą chorobę. W rewizji od wyroku Sądu
Rejonowego-Sądu Pracy we Włocławku z dnia 26 maja 1996 r. [...], który oddalił
powództwo Andrzeja K. o przywrócenie do pracy, powód podważał ustalenia tego Sądu
i powoływał się na dowody, które winny zostać przeprowadzone. Jego zdaniem -
wyrażonym w kasacji - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych [...] nie zajął stanowiska
co do zarzutów powoda, że przypisywanie mu złej pracy było niczym nie uzasadnione.
Kasacja zarzuca, że Sąd ten powołuje się prawie wyłącznie na konflikty, nie dociekając
ich przyczyn. Nie wzięto pod uwagę okoliczności, że powód był wieloletnim
pracownikiem, a konflikty wystąpiły w okresie ostatniego roku. Powód był inspektorem
nadzoru i został odsunięty od wykonywania swych zasadniczych funkcji dnia 1
października 1994 r. Ograniczenie jego uprawnień jako inspektora nadzoru było
nieusprawiedliwione i wobec tego upoważniało go do żądania, by został dopuszczony
do pełnienia swych funkcji zgodnie z zakresem czynności, a odmowa spełnienia tego
żądania stała się źródłem konfliktów. Zajmując stanowisko w sprawie konfliktów Sąd
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych winien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności
sprawy. Konfliktom tym przypisano nadmierną wagę, twierdząc, że powód nie chciał
wykonywać poleceń. Nie wzięto natomiast pod uwagę okoliczności, że chociaż powód
wypowiadał się negatywnie o pewnych poleceniach, to je jednak wykonywał. W tym
zakresie, zdaniem wnoszącego kasację, zarzut niewykonywania obowiązków jest
chybiony. Gdy idzie o zarzuty dotyczące złej pracy powoda, należało określić konkretnie
z jakimi obiektami budowlanymi się to łączyło oraz trzeba było udokumentować
rzekome nieprawidłowości przy pomocy odpowiednich dokumentów, które by
wskazywały, że za określone działania odpowiedzialność ponosił powód. Oparto się zaś
wyłącznie na niezbyt precyzyjnych zeznaniach świadków, nie popartych żadnymi
dowodami, mimo że w sprawach budowlanych wszelkie ustalenia winny znajdować
potwierdzenie w pisemnych notatkach, protokołach itp. Kasacja kwestionuje także
powołanie się przez Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych na chorobę powoda.
Podnosi się w niej, że powód nie chorował od wielu lat, a przy tym był tak
zaangażowany w pracę firmy, że nie mógł wykorzystać urlopu wypoczynkowego. W
roku 1995 powód przeszedł operację usunięcia kamieni z woreczka żółciowego, co
spowodowało dłuższą przerwę w pracy. Zdarzenie tego rodzaju nie może jednak
stanowić podstawy do formułowania zarzutu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty kasacji nie są uzasadnione. Istnieje przy tym rozbieżność między
wskazaną w niej podstawą, którą jest naruszenie przepisów postępowania, a zarzutami
sformułowanymi w jej uzasadnieniu. Większość bowiem z tych zarzutów sprowadza się
do twierdzenia, iż w przypadku powoda dokonane przez pracodawcę wypowiedzenie
nie było uzasadnione, a więc, że doszło do naruszenia przepisu art. 38 KP w związku z
art. 45 KP, czyli prawa materialnego. Natomiast bliżej nie został uzasadniony zarzut
naruszenia prawa procesowego, gdyż kasacja ogranicza się jedynie do wskazania, iż
Sąd Pracy, a także Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych nie przeprowadziły dowodu z
dokumentów, mimo wniosków składanych przez powoda. Czym innym jest zarzut
naruszenia prawa materialnego, które polega na tym, że w wyniku nieprawidłowego
pojmowania "uzasadnienia" wypowiedzenia umowy o pracę sąd dokonuje błędnej
oceny prawnej zdarzeń faktycznych przez siebie ustalonych, a czym innym są błędy w
procedurze, która musi być zachowana w toku sądowego ustalania stanu faktycznego
istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy, tj. dokonania oceny prawnej (kwalifikacji prawnej),
że wypowiedzenie w konkretnym przypadku było lub nie było uzasadnione. Ponieważ w
kasacji, jako jej podstawa nie został wskazany zarzut naruszenia prawa materialnego
(nieprawidłowego zastosowania przez pracodawcę art. 38 KP w związku z art. 45 § 2
KP), a następnie błędnego zaakceptowania wypowiedzenia dokonanego na podstawie
tego przepisu - art. 38 KP w związku z art. 45 KP - przez Sądy rozstrzygające spór, nie
mógł też być on brany pod uwagę przy jej rozstrzyganiu, a w każdym razie nawet w
przypadku stwierdzenia, iż doszło do naruszenia prawa materialnego (art. 38 KP w
związku z art. 45 KP), nie byłoby podstaw do uwzględnienia kasacji. Sąd Najwyższy
rozpoznaje bowiem sprawę jedynie w granicach kasacji. Z urzędu bierze pod rozwagę
jedynie nieważność postępowania (art. 393
11
KPC).
W skardze kasacyjnej błędnie jako jej podstawę wskazano art. 378 § 1 KPC.
Przepis ten stanowi, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach wniosków
apelacji. Przepis ten wprowadzony został przez ustawę z dnia 1 marca 1996 r. o
zmianie Kodeksu postępowania cywilnego, rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej
- Prawo upadłościowe i Prawo o postępowaniu układowym, Kodeksu postępowania
administracyjnego, ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. Nr 43, poz. 189). Ustawa ta weszła w życie z dniem 1 lipca 1996
r., jednakże w myśl jej art. 11 ust. 2 do złożenia i rozpoznania rewizji od orzeczeń sądu
pierwszej instancji wydanych przed tym dniem, stosować należało (należy) przepisy
dotychczasowe, a to oznacza, iż Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rewizję powoda
(pismo z dnia 10 lipca 1996 r. nazwane przez niego "odwołaniem") rozpoznawał
stosując przepisy dotychczasowe i wobec tego nie mógł mieć na uwadze przepisu art.
378 § 1 KPC w nowym brzmieniu (przepis art. 378 w poprzednim brzmieniu nie był
podzielony na paragrafy).
Bezzasadny jest zarzut kasacji, że w sprawie doszło do naruszenia art. 217 i 227
KPC. Pierwszy z tych przepisów przewiduje wprawdzie, że strona może aż do
zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie
swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej, jednakże
sąd ma obowiązek pominięcia środków dowodowych, jeżeli okoliczności sporne zostały
już dostatecznie wyjaśnione. Z drugiego przepisu wynika, że przedmiotem dowodu są
jedynie fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Ocena zaś tego, czy
określone fakty mają dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie zależy nie tylko od
tego, jakie to są fakty, lecz także - a nawet w pierwszej kolejności - od tego, jak
sformułowana i rozumiana jest norma prawna, która w danym przypadku ma być
zastosowana. Stan faktyczny sprawy musi być bowiem ustalany pod kątem ewen-
tualnego zastosowania bądź wykluczenia zastosowania określonych przepisów prawa
materialnego. W tym sensie prawo materialne wyznacza w sposób generalny zakres
koniecznych ustaleń faktycznych, jakie powinny mieć miejsce w toku rozpoznawania
określonej sprawy i jednocześnie ma kluczowe znaczenie dla oceny, czy określone
fakty, jako ewentualny przedmiot dowodu, mają istotne znaczenie dla jej
rozstrzygnięcia. W związku z tym należy mieć na uwadze, że dla prawidłowego
rozstrzygnięcia sprawy istotne było, czy strona pozwana wypowiadając powodowi
umowę o pracę uczyniła to z przyczyn, które należy uznać za uzasadnione. Natomiast
bez znaczenia w tym świetle było to, czy wszystkie zarzuty stawiane przez nią
powodowi były trafne i dostatecznie udowodnione. Pamiętać należy, że jakkolwiek
wypowiedzenie przez pracodawcę umowy o pracę zawartej na czas określony wymaga
dla swojej zgodności z prawem, by było ono uzasadnione (następowało z przyczyny
uzasadnionej), to jednak jest to jednocześnie zwykły sposób rozwiązywania stosunków
pracy z pracownikami i zasadniczy instrument realizacji polityki kadrowej przez
pracodawcę, który musi mieć pewien margines swobody w doborze pracowników, z
uwzględnieniem celów i potrzeb, dla których prowadzi określoną działalność.
Oba Sądy rozpoznające sprawę, powołując się na stanowisko wyrażone w
uchwale pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego
(wytyczne wymiaru sprawiedliwości) z dnia 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85 (OSNCP
1985 z. 11 poz. 164), słusznie uznały, że przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę
mogą stanowić okoliczności niezależne od pracownika, jeżeli przemawia za tym
uzasadniony interes pracodawcy oraz iż przyczynę taką mogą stanowić częste
absencje chorobowe, a taka sytuacja miała miejsce w przypadku powoda. Słusznie
jednakże Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych uznał, że absencja powoda spowodo-
wana zwolnieniami lekarskimi nie była ani jedyną ani główną przyczyną wypowiedzenia
mu umowy o pracę. Powód nie zaprzecza ani faktowi korzystania ze zwolnień
lekarskich ani też, że stanowiły one utrudnienie dla sprawnego funkcjonowania zakładu
pracy, inaczej jedynie ocenia to, czy jest to przyczyna, którą w świetle art. 38 i 45 KP,
można uznać za usprawiedliwiającą w dostatecznym stopniu wypowiedzenie mu
umowy o pracę. Nie jest to jednak zarzut stawiany w płaszczyźnie naruszeń prawa
procesowego, lecz ma charakter prawnomaterialny. Niezależnie od jego merytorycznej
nietrafności, zarzut ten nie może zostać uwzględniony także z tego powodu, że
wykracza poza wskazaną w skardze kasacyjnej podstawę kasacji (dotyczy naruszenia
prawa materialnego, a nie prawa procesowego).
Z ustaleń poczynionych przez oba Sądy wynika, że powód nie zaprzeczał, iż
dopuścił się naruszenia obowiązków pracowniczych przez odmowę wykonania poleceń,
co rodziło częste i ostre konflikty z jego współpracownikami i przełożonymi. Również w
tym wypadku zarzut przez niego sformułowany w kasacji, a wcześniej w skardze
rewizyjnej, w istocie polega nie na zakwestionowaniu sposobu prowadzenia
postępowania dowodowego, który doprowadził do dokonania tych ustaleń, ale na
odmiennej ich ocenie prawnej, a ściśle biorąc na twierdzeniu, że uchybienia, jakich w
tym zakresie się dopuścił, są mało znaczące dla funkcjonowania zakładu pracy, wobec
czego nie mają tych znamion, które wynikają z art. 38 KP w związku z art. 45 KP.
Innymi słowy, zarzut sprowadza się do tego, że Sądy niewłaściwie pojmują prawo i w
następstwie tego błędnie je stosują, skoro uznają, że naruszenie obowiązków wykony-
wania poleceń, które jednak ostatecznie zostają spełnione, może być uznane za
przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę zawartej na czas nie okre-
ślony. W ogólności zarzut ten jest chybiony, a ponadto nie mieści się w ramach pods-
tawy (procesowej) skargi kasacyjnej i w związku z tym również z tego powodu nie mógł
być w toku postępowania kasacyjnego wzięty pod uwagę.
Oba Sądy trafnie przyjęły, że zachowanie powoda w istotnym stopniu przyczyniło
się do zakłócenia stosunków międzyludzkich w zakładzie pracy i że okoliczność ta
mogła stanowić podstawę wypowiedzenia mu umowy o pracę. Ustalenia te zasadniczo
nie zostały zakwestionowane w skardze kasacyjnej. Z zebranego w sprawie materiału
dowodowego jednoznacznie wynika, że powód był pracownikiem bardzo konfliktowym,
kierował się często emocjami. W rozmowach z przełożonymi kwestionował zasadność
poleceń niezależnie od tego, czy nawiązywały do zakresu jego obowiązków, czy też
miały na celu poprawę stanu stosunków międzyludzkich. Doprowadziło to Sąd pierwszej
instancji do ogólnego wniosku (podzielonego także przez Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych), że powodowi brak umiejętności współpracy z przełożonymi i innymi
członkami zespołu pracowniczego. Niezależnie od tego, czy i w jakim stopniu brak w
praktyce tej umiejętności był zawiniony przez powoda, nie można zaprzeczyć, że
stanowił on poważne zagrożenie dla sprawnego funkcjonowania jego zakładu pracy.
Słusznie więc uznany został za przesłankę, która mogła uzasadniać rozwiązanie z nim
stosunku pracy w drodze wypowiedzenia i to niezależnie od tego, jaka była
praprzyczyna zachowania się powoda, które w poważnym stopniu zagroziło
prawidłowemu funkcjonowaniu formalnych i nieformalnych więzi międzyludzkich w
zespole, w którym był zatrudniony. Tu również zarzut kasacji zasadniczo nie polega na
kwestionowaniu sposobu dokonania ustaleń faktycznych, lecz na odmiennej ich
materialnoprawnej ocenie, co z uwagi na postawę kasacji wskazaną w skardze
kasacyjnej jest niedopuszczalne.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 393
12
KPC orzekł jak
w sentencji.
========================================