Wyrok z dnia 25 lipca1997 r.
II UKN 188/97
W sprawie o rentę rodzinną po inwalidzie wojennym w razie stwierdzenia
braku takiego inwalidztwa, zbędne jest prowadzenie postępowania dowodowego
w celu wyjaśnienia, czy wnioskodawca spełnia wymagania osobiste określone w
ustawie z dnia 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych
oraz ich rodzin (jednolity tekst: Dz.U. z 1983 r. Nr 13, poz. 68 ze zm.).
Przewodniczący SSN: Jerzy Kuźniar, Sędziowie SN: Zbigniew Myszka, Stefania
Szymańska (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 25 lipca 1997 r. sprawy z wniosku Teresy
A. przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych w B. o rentę inwalidzką wojenną -
rodzinną, na skutek kasacji wnioskodawczyni od wyroku Sądu Apelacyjnego-Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznycvh w Lublinie z dnia 7 listopada 1996 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Zakład Ubezpieczeń Społecznych-Oddział w B. decyzją z dnia 30 sierpnia 1995
r. odmówił Teresie A. prawa do renty rodzinnej z ustawy z dnia 29 maja 1974 r. o
zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin (jednolity tekst: Dz. U. z
1983 r. Nr 13, poz. 68 ze zm.). W uzasadnieniu decyzji podał, iż zmarły ojciec
wnioskodawczyni Bolesław W. nie był inwalidą wojennym, a ponadto wnioskodawczyni
nie jest inwalidą co najmniej II grupy i inwalidztwo jej nie powstało przed 16 rokiem
życia.Dlatego wobec niespełnienia warunków przewidzianych w art. 24 ustawy o ziw nie
może być jej przyznane prawo do dochodzonej renty rodzinnej.
Sąd Wojewódzki w Lublinie wyrokiem z dnia 3 lipca 1996 r. oddalił odwołanie
wnioskodawczyni. W uzasadnieniu wyroku Sąd podniósł, iż - jak wynika z orzeczenia
Komisji Lekarskiej do Spraw Inwalidztwa i Zatrudnienia - zmarły Bolesław W. "mógłby
być" zaliczony do II grupy inwalidów z ogólnego stanu zdrowia bez jakiegokolwiek
związku z działaniami wojennymi i dlatego nie był inwalidą wojennym. Ponadto biegli
lekarze po zbadaniu wnioskodawczyni stwierdzili, że stan zdrowia nie kwalifikuje jej do
żadnej z grup inwalidów. Z tych względów nie spełnia ona wymagań określonych w art.
24 ustawy o ziw.
Do apelacji wnioskodawczyni dołączyła zaświadczenie lekarskie na nową
okoliczność, tj. niedowidzenie datujące się od lat dziecinnych, oraz podniosła, że ojciec
jej przebywał w obozie jenieckim, a od 1968 r. pobierał rentę kolejową i na tej podstawie
wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoz-
nania.
Sąd Apelacyjny stwierdził, iż apelacja nie jest uzasadniona i dlatego oddalił ją
wyrokiem z 7 listopada 1996 r. Sąd podkreślił w uzasadnieniu wyroku, iż w świetle
dowodów zawartych w aktach rentowych niespore jest, że zmarły w 1986 r. ojciec
wnioskodawczyni Bolesław W. zaliczony był do II grupy inwalidów z ogólnego stanu
zdrowia. Inwalidztwo to nie pozostaje w związku z działaniami wojennymi ani w związku
z pobytem w obozie jenieckim. Bolesław W. nie był zatem inwalidą wojennym ani
wojskowym w rozumieniu przepisów ustawy o ziw i nie był uprawniony do renty
inwalidzkiej wojennej. Ponadto z opinii biegłych lekarzy wynika, że wnioskodawczyni nie
kwalifikuje się do żadnej z grup inwalidów. Z tych powodów nie spełnia ona
przewidzianych w art. 24 ust. 2 pkt 2 tejże ustawy wymagań do renty rodzinnej po
inwalidzie wojennym. Wnioskodawczyni nie stałą się inwalidą co najmniej II grupy przed
ukończeniem 16 roku życia. Wnioskodawczyni - zgodnie z opinią biegłych lekarzy - jest
w dobrym stanie zdrowia i istniejące dolegliwości nie ograniczają zdolności do pracy w
stopniu istotnym. Przyjmując nawet, że wnioskodawczyni ma ograniczoną zdolność do
pracy, co - zdaniem Komisji Lekarskiej do Spraw Inwalidztwa i Zatrudnienia - kwalifikuje
ją do III grupy inwalidów, to jeśli nawet inwalidztwo to istniało przed ukończeniem 16
roku życia, to nie może skutkować przyznania prawa do renty rodzinnej.
W kasacji wnioskodawczyni zarzuciła naruszenie prawa procesowego, a w
szczególności art. 5 KPC na skutek nieudzielenia jej przez Sąd potrzebnych wskazówek
i pouczeń i dlatego wniosła o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego oraz poprze-
dzającego go wyroku Sądu Wojewódzkiego i przekazanie sprawy temuż Sądowi do
ponownego rozpoznania.
W uzasadnieniu kasacji wnioskodawczyni podkreśliła, że ojciec jej, jako żołnierz
Wojska Polskiego, przebywał od września 1939 r. w niewoli niemieckiej w Stalagu II i
nosił numer 1089. Po wojnie wrócił do Polski wycieńczony, schorowany, z odbitymi
nerkami, bliznami i szramami na całym ciele. W 1968 r. (w wieku 51 lat) ze względu na
postępującą chorobę zmuszony został do przejścia na rentę. Z uwagi na swoją
niewiedzę nie skorzystał z uprawnień jakie daje ustawa o ziw i nie ubiegał się o
stwierdzenie przez komisje lekarskie, że jest inwalidą wojennym. Orzeczenie Komisji
Lekarskiej do Spraw Inwalidztwa i Zatrudnienia, że zmarły Bolesław W. "mógłby być"
zaliczony do II grupy inwalidów tylko z ogólnego stanu zdrowia jest chybione i nie
znajduje potwierdzenia w materiale zgromadzonym przez Zakład Ubezpieczeń Spo-
łecznych Oddział w B. Również opinia biegłych lekarzy, z której wynika, że wniosko-
dawczyni jest w dobrym stanie zdrowia i istniejące dolegliwości w niczym nie ograni-
czają jej zdolności do pracy, jest sprzeczna z orzeczeniem Zespołu Opieki Zdrowotnej
w T.L. z dnia 12 września 1996 r., w którym podano, że ma ona głębokie niedowidzenie
oka prawego (jako stan po zapaleniu rogówki w wieku 10 lat) w związku z czym jest
praktycznie jednooczna. Ponad to skoro wnioskodawczyni występowała w sprawie bez
adwokata, Sąd powinien ją pouczyć "o potrzebie powołania nowych biegłych
odpowiednich specjalności".
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wskazany w uzasadnieniu kasacji przebieg służby wojskowej ojca wnioskodaw-
czyni oraz jego pobyt w niewoli był znany organowi rentowemu oraz Sądom obu
instancji. Okoliczności te były znane także lekarzom, którzy wypowiadali się co do
inwalidztwa ojca wnioskodawczyni, a w szczególności związku inwalidztwa ze służbą
wojskową w czasie wojny i pobytu w niewoli. Lekarze KiZ w orzeczeniu wykluczyli
istnienie takiego związku, z czym zgodziły się następnie Sądy obu instancji. Analiza
materiału dowodowego sprawy nie daje podstawy do wniosku, aby ustalenia faktyczne
w tym zakresie zostały dokonane z naruszeniem reguł proceduralnych. Podstawę skargi
kasacyjnej może stanowić zarzut naruszenia prawa procesowego, jednakże z
wyłączeniem zarzutu dotyczącego odmiennej oceny faktów przez skarżącego, jeżeli
przy dokonywaniu jej przez Sąd nie doszło do uchybień natury procesowej.
Wobec ustalenia, że ojciec wnioskodawczyni nie był inwalidą wojennym, nie było
potrzeby prowadzenia postępowania dowodowego w celu wyjaśnienia, czy wnios-
kodawczyni jest inwalidą I lub II grupy, a jeżeli tak - to czy inwalidztwo jej powstało
przed 16-tym rokiem życia. Renta rodzinna jest świadczeniem pochodnym. W
przypadku dochodzenia renty rodzinnej po inwalidzie wojennym podstawowe znaczenie
ma ustalenie, czy zmarły był inwalidą wojennym. W razie stwierdzenia braku takiego
inwalidztwa, zbędne jest prowadzenie dalszego postępowania dowodowego. Skoro
jednak zarówno organ rentowy, jak i Sądy obu instancji przy ocenie uprawnienia
wnioskodawczyni do renty rodzinnej brały także pod uwagę kwestię jej inwalidztwa i
datę jego powstania, to należy zaznaczyć, że okoliczność podniesiona w uzasadnieniu
kasacji (praktycznie jednooczna ślepota od dzieciństwa) była znana Sądowi
Apelacyjnemu. Schorzenie to - zgodnie z zasadami orzekania w sprawach inwalidztwa -
może jednak powodować tylko inwalidztwo III grupy.
W świetle powyższego nieuzasadniony jest zarzut naruszenia przepisów prawa
procesowego, a w szczególności art. 5 KPC. Z tych powodów kasacja jako pozbawiona
usprawiedliwionych podstaw podlega oddaleniu na mocy art. 393
12
KPC.
========================================