Sygn. akt II CKN 462/97
P O S T A N O W I E N I E
Dnia 18 listopada 1997 r.
Sąd Najwyższy Izba Cywilna
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSN - E.Skowrońska - Bocian
Sędziowie: SA - B.Kamiński (spraw.)
SN - T.Żyznowski
Protokolant: I.Pawlata
po rozpoznaniu w dniu 18 listopada 1997 r.
na rozprawie sprawy z wniosku W. L.
o stwierdzenie zasiedzenia
na skutek kasacji wnioskodawcy
od postanowienia Sądu Wojewódzkiego w S.
z dnia 26 lutego 1997 r.,
p o s t a n a w i a:
oddalić kasację.
2
U Z A S A D N I E N I E
W. L. żądał stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie własności samochodu
osobowego marki „Mazda 626” rok produkcji 1985 r., powołując się na
trzyletni termin posiadania samochodu oraz nabycie go w dobrej wierze.
Sąd Rejonowy w Z. postanowieniem z 24 października 1996 r. oddalił
wniosek, ustalając w sprawie co następuje:
W dniu 22.10.1992 r. na giełdzie w P. wnioskodawca kupił przedmiotowy
samochód za 5.000 zł (po denominacji) po negocjacjach cenowych. Według
umowy sprzedaży zbywca był Z. B. zam. w Ł., przy ul. Ś. 27 B, który wręczył
wnioskodawcy dowód rejestracyjny wystawiony przez Urząd Dzielnicowy Ł. z
dnia 25.11.1991 r. - data pierwszej rejestracji - z nr rej. … . Tożsamość
sprzedawca wykazał dowodem osobistym i prawem jazdy, a nadto przekazał
wnioskodawcy dowód ubezpieczenia od OC. Wnioskodawca z dwoma
kolegami sprawdził zgodność danych z dowodem rejestracyjnym, z numerami
silnika i nadwozia. Poza tym sprawdził pojazd w rejestrze pojazdów
skradzionych, prowadzonym na giełdzie w P. oraz sprawdził auto w rejestrze
Komendy Wojewódzkiej Policji w S. Po kilku dniach wnioskodawca zgłosił się
do urzędu Rejonowego w Z., aby przerejestrować pojazd, ale pracownica
Urzędu zakwestionowała wstępnie dowód rejestracyjny co do koloru pieczęci
wystawcy. Jednocześnie Urząd Miasta Ł. pisemnie poinformował urząd
Rejonowy w Z., że przedmiotowy pojazd nie figuruje pod wskazanym
numerem. Pojazd czasowo zarejestrowano na wnioskodawcę i powiadomiono
KRP w Z. o fałszerstwie dowodu rejestracyjnego.
W toku dochodzenia karnego ustalono, że w Ł. nie ma budynku
mieszkalnego na ul. Ś. 27 B oraz, że osoba o nazwisku Z. B. nie figuruje w
ewidencji dowodów osobistych. W pojeździe nie stwierdzono przeróbek
3
numerów silnika i nadwozia. Nie stwierdzono też figurowania pojazdu w
ewidencji pojazdów skradzionych. W konsekwencji umorzono dochodzenie
karne a także dochodzenie celne i odstąpiono od wymierzenia wnioskodawcy
cła, ponieważ nie stwierdzono odprawienia pojazdu na granicy i nie figurował
on także w rejestrze pojazdów skradzionych w RFN. Pojazd jest nadal czasowo
zarejestrowany na wnioskodawcę.
Po dokonaniu powyższych ustaleń faktycznych Sąd I instancji stwierdził,
że wnioskodawca nie spełnił przesłanki zasiedzenia rzeczy ruchomej
przewidzianej w art. 174 k.c. Wprawdzie wnioskodawca był posiadaczem
samoistnym w dobrej wierze w chwili zakupu samochodu, jednakże przymiot
dobrej wiary utracił po uzyskaniu informacji w urzędzie Rejonowym w Z. o
niepotwierdzeniu zarejestrowania pojazdu w Ł. W tym momencie - zdaniem
Sądu Rejonowego - co najmniej wątpliwe jest przysługiwanie prawa własności
zbywcy, gdyż nie miałby on interesu w fałszowaniu dowodu rejestracyjnego.
Świadczy to bądź o kradzieży lub przywłaszczeniu pojazdu albo o innych
przyczynach wejścia w posiadanie samochodu w sposób nielegalny. Zdaniem
Sądu I instancji ostatecznie dobrą wiarę wnioskodawcy musiało obalić
doręczenie mu postanowień o umorzeniu postępowania karnego i celnego w
1993 i 1994 r. czyli przed upływem terminu zasiedzenia w dniu 22.10.1995 r.
Przytoczone okoliczności skutkowały oddalenie wniosku.
Postanowieniem z dnia 26.02.1997 r. Sąd Wojewódzki w S. oddalił
apelację wnioskodawcy. Sąd ten podkreślił, że w świetle art. 382 k.p.c. oraz
braku odpowiednika dawnego art. 385 § 2 i 4 k.p.c. nie jest związany
ustaleniami Sądu I instancji i dlatego nie podziela ustalenia, że wnioskodawca
nabył pojazd w dobrej wierze. Niezależnie jednak od zagadnienia dobrej wiary
wnioskodawcy w momencie nabycia pojazdu, Sąd II instancji całkowicie
zaakceptował ustalenia Sądu I instancji co do złej wiary wnioskodawcy w
4
chwili dowiedzenia się o fałszerstwie dowodu rejestracyjnego samochodu i
nieistnienia osoby o personaliach „Z. B.” jako zbywcy pojazdu.
W kasacji wniesionej od powyższego postanowienia opartej na
podstawach z art. 3931
pkt 1 i 2 k.p.c. wnioskodawca zarzucił naruszenie prawa
procesowego tj. art. 384, 234 i 231 k.p.c., które mogło mieć decydujący wpływ
na wynik sprawy oraz naruszenie prawa materialnego tj. art. 7, 339-341 i 174
k.c., przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. Wskazując na
przytoczone zarzuty wniósł o uchylenie postanowień sądów obu instancji
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja nie jest zasadna.
Nie znalazły potwierdzenia zarówno zarzuty naruszenia prawa
materialnego, jak i prawa procesowego. Przede wszystkim na wstępie
stwierdzić należy, że Sąd II instancji nie naruszył zakazu reformationis in peius
unormowanego w art. 384 k.p.c., ponieważ w sprawie nie doszło do uchylenia
lub zmiany orzeczenia Sądu I instancji na niekorzyść wnioskodawcy. Sąd
Wojewódzki wszak oddalił apelację wnioskodawcy. Niezależnie od tego
argumentu trzeba mieć na uwadze, że w świetle utrwalonego w orzecznictwie
poglądu w postępowaniu nieprocesowym w niektórych rodzajach spraw nie
obowiązuje zasada wyrażona w powołanym przepisie. Omawiany zakres nie
obowiązuje m.in. w sprawie o podział majątku wspólnego (Uchwała z dnia
11 marca 1977 r. III CZP 7/77 - OSNCP z 1997 r., poz. 205) czy w sprawie
o stwierdzenie nabycia spadku (Uchwała Całej Izby Cywilnej z dnia
26.10.1973 r. III CZP 13/73 - OSNCP z 1974 r., poz. 144). Sprawa
o stwierdzenie zasiedzenia wykazuje wiele cech podobnych do sprawy
o stwierdzenie nabycia spadku. Przepis art. 610 § 1 zd. 1 k.p.c. nakazuje nawet
stosować odpowiednio przepisy o stwierdzeniu nabycia spadku m.in. do
orzeczenia o stwierdzeniu zasiedzenia. Wyraża się to głównie w tym, że
5
zasiedzenie stwierdza się na rzecz tej osoby, która - stosownie do wyników
postępowania - nabyła własność przez zasiedzenie, choćby nią była inna osoba
niż wskazana we wniosku (por. odpowiednio art. 677 § 1 kpc).
W tej sytuacji wypowiedziany przez Sąd II instancji w uzasadnieniu
zaskarżonego postanowienia pogląd, że już w chwili nabywania pojazdu
wnioskodawca był w złej wierze nie narusza art. 384 k.p.c.
Sąd Kasacyjny podziela stanowisko Sądu II instancji, że wnioskodawca w
chwili obejmowania pojazdu w posiadanie nie był w dobrej wierze. Otóż
zgodnie z ukształtowanym w judykaturze i doktrynie poglądem nabywca
używanego samochodu powinien zachować stosownie do okoliczności -
zwłaszcza, gdy zbywca nie jest osobą zajmującą się zawodowo obrotem
samochodami - szczególną ostrożność w celu upewnienia się, czy samochód nie
pochodzi z kradzieży (Uchwała Składu 7 sędziów SN z dnia 30.03.1992 r.,
OSNCP 1992, z.9, poz. 144; A.Szpuner: Glosa, PiP 1993 r., nr 2, str. 108). In
conereto zupełnie trafnie Sąd Wojewódzki podkreślił, że między datą produkcji
pojazdu (1986 r.) a datą jego pierwszej rejestracji (1991 r.) wystąpiła znaczna
różnica czasowa oraz, że wnioskodawca w chwili zawierania umowy niczego
nie uczynił, aby tę istotną przecież rozbieżność wyjaśnić. Wnioskodawca nawet
nie zapytał zbywcy dlaczego powstała taka różnica czasowa. Wnioskodawca nie
zażądał również umowy sprzedaży od poprzedniego zbywcy. W przytoczonych
okolicznościach nie można mówić o zachowaniu przez wnioskodawcę
szczególnej staranności przy nabywaniu spornego pojazdu. W konsekwencji
prawidłowo Sąd II instancji ocenił, że obejmując pojazd w posiadanie
wnioskodawca był w złej wierze.
Niezależnie od powyższego trzeba też zgodzić się ze stanowiskiem
Sądów obu instancji, że gdyby nawet przyjąć, iż w chwili objęcia pojazdu w
posiadanie wnioskodawca był w dobrej wierze, to niewątpliwie przymiot dobrej
6
wiary utracił w chwili powzięcia wiadomości o fałszerstwie dowodu
rejestracyjnego pojazdu i nieistnieniu osoby o personaliach „Z. B.”
W sprawie nie zostały także naruszone pozostałe przepisy prawa
procesowego i materialnego powołane w skardze kasacyjnej. Według
uregulowania przyjętego w art. 234 k.p.c. domniemanie ustanowione przez
prawo (domniemanie prawne) wiążą sąd; mogą być jednak obalone, ilekroć
ustawa tego nie wyłącza. Już wykładnia semantyczna tej normy prowadzi do
wniosku, że domniemanie prawne wzruszalne (usuwalne) nie wyłącza działania
sądu z urzędu w zakresie okoliczności prowadzących do obalenia domniemania
prawnego. Wynika to ze sformułowania ustawowego „mogą być jednak
obalone…”. W tym zakresie ma w pełni zastosowanie art. 233 § 1 k.p.c.
regulujący zasadę swobodnej oceny dowodów. Poza tym wniosek taki znajduje
potwierdzenie w treści art. 316 § 1 zd. 1 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c.,
który stanowi, iż sąd wydaje orzeczenie, biorąc za podstawę stan rzeczy
istniejący w chwili zamknięcia rozprawy. Przy czym pojęcie „stanu rzeczy”
odnosi się do tych wszystkich elementów, które składają się na podstawy
wyroku, a więc obejmuje ono w szczególności podstawę faktyczną i prawną
rozstrzygnięcia. Skoro przeto z ustalonego w sprawie stanu faktycznego wynika
również, że wnioskodawca przed upływem 3 letniego terminu dowiedział się
o fałszerstwie dowodu rejestracyjnego i nieistnieniu osoby o nazwisku „Z. B.”
to zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 233 § 1 k.p.c. i dyrektywą z art. 316 § 1 zd.
1 k.p.c. nakazującą uwzględniać stan rzeczy istniejący w chwili wyrokowania,
Sądy orzekające musiały także mieć na uwadze przytoczone wyżej okoliczności
faktyczne, podważające dobrą wiarę wnioskodawcy.
Z tych podstaw wychodząc orzeczono jak w sentencji (art. 39312
k.p.c.).
er