Wyrok z dnia 4 grudnia 1997 r.
I PKN 418/97
1. Jeżeli po upływie okresu trzech miesięcy pracodawca zatrudnia pra-
cownika bez jego zgody na innym stanowisku niż określone w umowie o pracę
(art. 42 § 4 KP), to może ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą na pods-
tawie art. 471 KC w związku z art. 300 KP.
2. Nie można traktować jako bezprawnego postępowania pracodawcy,
który po otrzymaniu oświadczenia grupy pracowników wskazującego na po-
pełnienie przez pracownika przestępstwa ściganego z urzędu, zawiadamia o
tym organy ścigania.
Przewodniczący SSN: Kazimierz Jaśkowski, Sędziowie SN: Jadwiga
Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca), Barbara Wagner.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 1997 r. sprawy z powództwa
Andrzeja P. przeciwko Kopalni Węgla Kamiennego "S." SA w C. o wynagrodzenie i
zadośćuczynienie, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego-Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach z dnia 23 maja 1997 r. [...]
1. u c h y l i ł zaskarżony wyrok w części oddalającej apelację powoda od
wyroku Sądu Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach
z dnia 29 października 1996 r. [...], oddalającego powództwo o zapłatę kwoty
25.000,00 zł (dwadzieścia pięć tysięcy złotych) wraz z odsetkami i w tym zakresie
przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu-Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w Katowicach do ponownego rozpoznania, pozostawiając mu także rozstrzygnięcie o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2. o d d a l i ł kasację w pozostałej części.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 29 października 1996 r. Sąd Wojewódzki w Katowicach od-
- 2 -
dalił powództwo Andrzeja P. przeciwko Kopalni Węgla Kamiennego "S." w K. o za-
płatę 25.000,00 zł tytułem odszkodowania za szkodę poniesioną wskutek przenie-
sienia go ze stanowiska nadsztygara do spraw robót strzelniczych do pracy w dziale
likwidacji kopalni, kwoty 15.000 zł tytułem odszkodowania za utracone wynagrodze-
nie w Spółce "B." oraz kwoty 10.000 zł za poniesione szkody moralne, a także kwoty
1.000 zł na rzecz PCK jako odpowiedniej sumy pieniężnej, której może żądać posz-
kodowany w razie naruszenia jego dóbr osobistych. Umorzył natomiast postępowa-
nie w części dotyczącej żądania przywrócenia do pracy na poprzednie stanowisko.
Sąd Wojewódzki ustalił, że w dniu 2 sierpnia 1993 r. - na skutek pomówienia
podległych pracowników - powód został odsunięty od pracy na stanowisku nadszty-
gara robót strzałowych i przeniesiony do pracy w dziale likwidacji kopalni. Mimo wy-
jaśnienia bezzasadności stawianych mu zarzutów i wydania przez Sąd Rejonowy w
Będzinie wyroku uniewinniającego w dniu 23 września 1994 r., a także mimo ustale-
nia, że w razie wyroku uniewinniającego powód zostanie przeniesiony do pracy nad-
sztygara robót strzałowych, strona pozwana nadal zatrudniała go w dziale likwidacji
kopalni. Wprawdzie za pracę tę przewidziane było takie samo wynagrodzenie, jak na
poprzednio zajmowanym stanowisku, lecz w rzeczywistości powód otrzymywał mniej,
gdyż utracił możliwość pracy w soboty i niedziele, co miało także wpływ na wysokość
"Barbórki" i 14 pensji. Była to jednak praca w godzinach nadliczbowych, którą pra-
cownicy świadczą wtedy, gdy istnieje jej potrzeba. Nie była to także praca związana
ze stanowiskiem nadsztygara. Gdy chodzi o zatrudnienie w Spółce "B.", to jego
podstawę stanowiła umowa cywilnoprawna, nie związana z zatrudnieniem w poz-
wanej Kopalni. Zatem strona pozwana nie może ponosić konsekwencji utraty możli-
wości wykonywania przez powoda tej pracy. Co się zaś tyczy zadośćuczynienia za
naruszenie jego dóbr osobistych, które - zdaniem powoda - było następstwem za-
wiadomienia przez stronę pozwaną o przestępstwie ściganym z urzędu, to działanie
tej strony nie było bezprawne w rozumieniu art. 24 § 1 KC. Przepis art. 256 § 2 KK
nakłada na kierownika zakładu pracy lub inną odpowiedzialną osobę obowiązek za-
wiadomienia o przestępstwie ściganym z urzędu i strona pozwana ów obowiązek
wypełniła. Poza tym z art. 24 § 2 KC wynika jedynie możliwość naprawienia szkody
majątkowej wyrządzonej wskutek naruszenia dóbr osobistych, nie wynika natomiast
możliwość naprawienia szkody wynikłej z naruszenia czci. Również art. 448 KC sta-
- 3 -
nowi o umyślnym naruszeniu dóbr osobistych.
Sąd Apelacyjny w Katowicach, rozpoznając apelację powoda, wyrokiem z dnia
23 maja 1997 r. oddalił ją uznając, że:
- roszczenie o zasądzenie wynagrodzenia, które powód utracił w związku z
odsunięciem go od pracy na stanowisku nadsztygara robót strzałowych, jest rosz-
czeniem ze stosunku pracy, wobec czego jego zasadność powinna być oceniana na
podstawie przepisów prawa pracy, jest zaś niesporne, że powód - mimo przeniesie-
nia do działu likwidacji kopalni - nadal otrzymywał wynagrodzenie przysługujące na
poprzednim stanowisku;
- wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych przysługiwałoby mu
wtedy, gdyby taką pracę faktycznie świadczył, przy czym zakład pracy nie ma obo-
wiązku zatrudniania pracownika w godzinach nadliczbowych;
- brak jest podstaw do zasądzenia odszkodowania z tytułu utraty korzyści wy-
nikającej z niezatrudniania powoda przez Spółkę "B.", gdyż zatrudnienie to wynikało
z umów zlecenia, zawieranych między Spółką i powodem co miesiąc, zależnie od
woli stron;
- Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia art. 24 i art. 448 KC, gdyż stronie
pozwanej w związku z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa nie można za-
rzucić bezprawności działania, tymczasem bezprawność działania jest warunkiem
powstania roszczeń przewidzianych w tych przepisach; poza tym naruszenie dobra
osobistego innego niż wymienione w art. 445 § 1 w związku z art. 444 i w art. 445 § 2
KC nie uzasadnia przyznania osobie poszkodowanej zadośćuczynienia za doznaną
krzywdę.
W kasacji od powyższego wyroku powód zarzucił naruszenie prawa material-
nego polegające na błędnym przyjęciu, że po stronie pozwanej nie było bezprawno-
ści działania, co narusza art. 190, 248 i 251 KK oraz art. 256 KPK, a także narusze-
nie art. 42 § 4 KP przez pominięcie faktu, że czas przeniesienia powoda na inne
stanowisko przekroczył 2,5 roku, podczas gdy dopuszczalne to było na okres 3 mie-
sięcy. Zarzucił również naruszenie art. 361 § 2 i art. 448 KC przez błędną interpreta-
cję pojęcia szkody, nie uwzględniającą spodziewanej korzyści.
Zdaniem powoda zakład pracy nie był uprawniony do zawiadomienia z urzędu
o popełnieniu przestępstwa, skoro wcześniej nie podjął jakichkolwiek czynności
- 4 -
sprawdzających, zmierzających do ustalenia, czy przestępstwo zostało rzeczywiście
popełnione. Jego działanie miało więc cechy nadużycia prawa. Również naruszenie
art. 42 § 4 KP jest oczywiste i jaskrawe. Zachowanie pozwanej Kopalni naruszyło
dobra osobiste powoda i wywołało straty materialne, to jest faktyczne obniżenie jego
zarobków wskutek niepowierzania mu pracy w wolne soboty, a także naraziło go na
utratę spodziewanych korzyści, gdyż takie mógłby uzyskać w wyniku zatrudnienia w
Spółce "B.".
Przytaczając powyższe zarzuty i argumenty powód wniósł o uchylenie zaskar-
żonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie
kosztów procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja jest zasadna tylko w części kwestionującej oddalenie powództwa o
zapłatę kwoty 25.000 zł tytułem wyrównania szkody, która - zdaniem powoda - wyni-
kła z odsunięcia go od pracy na stanowisku nadsztygara robót strzałowych i prze-
niesienia do pracy w dziale likwidacji kopalni.
Zgodnie z art. 42 § 4 KP pracodawca ma możliwość powierzenia pracowniko-
wi innej pracy, bez potrzeby wypowiedzenia dotychczasowych warunków pracy lub
płacy, jednak skorzystanie z niej dopuszczalne jest pod przewidzianymi w tym prze-
pisie warunkami. Jednym z nich jest ten, że powierzenie pracownikowi innej pracy
niż określona w umowie o pracę może nastąpić na czas nie przekraczający 3 mie-
sięcy w roku kalendarzowym, a ponadto gdy przeniesienie nie powoduje obniżenia
wynagrodzenia pracownika.
Z ustaleń dokonanych w sprawie wynika, że w związku z pomówieniem przez
pracowników, które spowodowało wszczęcie przeciwko powodowi postępowania
karnego, od dnia 2 sierpnia 1993 r. została mu powierzona praca inna od dotychczas
wykonywanej i ustalonej w umowie o pracę. Powód podporządkował się tej decyzji i
nie wystąpił na drogę sądową, lecz nie zgadzał się z nią. Uznał przy tym, że skoro
przyczyną przeniesienia go na inne stanowisko (w dziale likwidacji kopalni) były
zarzuty, które doprowadziły do wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego,
to do czasu jego zakończenia pozostanie na tym stanowisku. Strona pozwana znała
- 5 -
postawę powoda i przyjęła ją, gdyż mimo upływu 3 miesięcznego okresu wy-
konywania przez powoda innej pracy, nie przeniosła go na dotychczasowe stano-
wisko ani nie dokonała wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy i płacy. W
świetle powyższych okoliczności faktycznych można więc przyjąć, że strony w spo-
sób dorozumiany ustaliły, że do chwili zakończenia postępowania karnego powód
pozostanie na powierzonym mu stanowisku w dziale likwidacji kopalni, natomiast
pomyślne zakończenie postępowania karnego spowoduje jego powrót na dotych-
czasowe stanowisko nadsztygara robót strzałowych.
W dniu 23 września 1994 r. [...] Sąd Rejonowy w Będzinie wydał wyrok unie-
winniający powoda od popełnienia zarzucanych mu czynów, a mimo to strona poz-
wana nie przeniosła go na poprzednie stanowisko. Nie uczyniła tego również po jego
piśmie z dnia 5 grudnia 1994 r., w którym powołał się na wynik postępowania karne-
go i żądał przywrócenia na stanowisko nadsztygara robót strzałowych. Odpowiadając
zaś na powyższe pismo, w piśmie z dnia 20 grudnia 1994 r. strona pozwana poin-
formowała powoda, że jest to niemożliwe ze względu na zaawansowany proces
likwidacji kopalni. Dopiero od 1 listopada 1995 r. powód został przeniesiony na sa-
tysfakcjonujące go stanowisko nadsztygara wentylacji i spraw pożarowych.
Przytoczone okoliczności wynikają z dokonanych przez Sądy ustaleń i poz-
walają sformułować wniosek, że skoro powód przystał na przeniesienie go do innej
pracy w dziale likwidacji kopalni do czasu zakończenia postępowania karnego, lecz
nie wyrażał zgody na kontynuowanie tej pracy w razie uniewinnienia go, a strona
pozwana przyjęła powyższe warunki, to z chwilą korzystnego dla powoda zakończe-
nia postępowania karnego [...] powinna go przenieść do pracy na dotychczasowe
stanowisko nadsztygara robot strzałowych lub dokonać wypowiedzenia zmieniające-
go. Jednak strona pozwana nie uczyniła tego.
Z art. 42 § 4 KP wynika, że dopuszczalne jest powierzenie pracownikowi innej
pracy na czas nie przekraczający trzech miesięcy w roku kalendarzowym między
innymi wtedy, gdy nie powoduje to obniżenia wynagrodzenia pracownika. Ratio legis
wymienionego przepisu polega na tym, by pracodawca w sytuacjach uzasadnionych
potrzebami organizacyjnymi, technicznymi lub innymi, mającymi charakter przemija-
jący, mógł - nie dokonując wypowiedzenia zmieniającego - przenieść pracownika do
innej pracy na czas ustawowo określony, z zapewnieniem mu nie obniżonego wyna-
- 6 -
grodzenia. Ograniczenie czasowe omawianego przeniesienia wywołuje ten skutek,
że po upływie okresu przeniesienia pracownik ma prawo powrotu do poprzedniej
pracy, gdyby zaś pracodawca nie respektował tego i nadal zatrudniał pracownika na
stanowisku, które miało być przejściowe, powinien dokonać wypowiedzenia zmie-
niającego, chyba że z zachowania się pracownika wynika w sposób wyraźny lub do-
rozumiany, że zgadza się z decyzją pracodawcy. W takiej sytuacji, gdy chodzi o wy-
nagrodzenie, pracownikowi przysługiwałoby wynagrodzenie przewidziane za pracę
na danym stanowisku.
Inaczej natomiast kształtuje się sytuacja pracownika, którego pracodawca - po
upływie okresu przeniesienia - zobowiązał do pracy na innym stanowisku niż umó-
wione i z niższym wynagrodzeniem, nie wypowiadając mu warunków pracy i płacy, a
jednocześnie zgodził się na to, że wraz z nadejściem oznaczonego terminu lub zais-
tnienia określonego zdarzenia zatrudni pracownika na poprzednim, lepiej płatnym
stanowisku. Przyjęcie przez pracownika jako wiążących tego rodzaju ustaleń ozna-
cza, że doszło między stronami do zawarcia dodatkowego postanowienia umowne-
go, którego wykonanie stało się obowiązkiem pracodawcy, a którego niewykonanie
rodzi po stronie pracownika roszczenie o naprawienie wynikłej stąd szkody, stosow-
nie do art. 471 KC w związku z art. 300 KP. Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie
wielokrotnie wypowiadał pogląd, że pracownik może żądać od zakładu pracy nie
tylko roszczeń wyraźnie przewidzianych w przepisach prawa pracy, ale może także
dochodzić roszczeń odszkodowawczych opartych na przepisach kodeksu cywilnego,
zwłaszcza wynikających z niewykonania lub nienależytego wykonywania przez zak-
ład umowy o pracę. Pogląd ten nie stracił swojej aktualności.
Podstawę prawną stosowania przepisów Kodeksu cywilnego stwarza bowiem
art. 300 KP. Przewiduje on, że w sprawach nie unormowanych przepisami prawa
pracy stosuje się odpowiednio przepisy Kodeksu cywilnego, jeżeli nie są one
sprzeczne z zasadami prawa pracy. Niewątpliwie więc nie można stosować przepi-
sów Kodeksu cywilnego wtedy, gdy daną kwestię normują przepisy prawa pracy. Nie
ulega zaś wątpliwości, że przepisy prawa pracy nie regulują na przykład odpowie-
dzialności pracodawcy za szkodę poniesioną przez pracownika wskutek odmowy
zawarcia przez pracodawcę przyrzeczonej umowy o pracę, gdy pracownik liczył na
jej zawarcie, czy też w razie rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę z jednocze-
- 7 -
snym przyrzeczeniem, że inny zakład pracy go zatrudni, a zakład ten odmawia, czy
też w takiej sytuacji, jaka wystąpiła w sprawie, polegającej na przyrzeczeniu zatrud-
nienia pracownika na poprzednim i stwarzającym lepsze możliwości zarobkowe sta-
nowisku w przypadku wydania przez sąd karny wyroku uniewinniającego pracownika.
Jeżeli bowiem po upływie okresu, o którym stanowi art. 42 § 4 KP pracodawca
zatrudnia pracownika bez jego zgody na innym stanowisku, to znaczy, że nienależy-
cie wykonuje swoje obowiązki jako strona stosunku pracy, a gdy ponadto uzależnił
powrót pracownika na poprzednie stanowisko od spełnienia się określonego warunku
(wyroku uniewinniającego) i warunek ten się ziścił, to w konsekwencji nie tylko
powinien przenieść pracownika na poprzednie stanowisko, lecz także naprawić
szkodę wynikłą z zaniechania wykonania tego obowiązku, w granicach określonych
art. 361 w związku z art. 471 KC.
Słuszny jest zatem zarzut powoda, iż zaskarżony wyrok naruszył nie tylko art.
42 § 4 KP, lecz także art. 361 KC w związku z art. 300 KP. Sąd Apelacyjny oddalając
bowiem żądanie o odszkodowanie z tytułu różnicy w wynagrodzeniu powoda, nie
miał na względzie powyższych uwag i wskutek tego nie porównał zarobków, które
powód osiągnąłby w spornym czasie (od 23 września 1994 r. do dnia powierzenia
mu stanowiska sztygara do spraw wentylacji w 1995 r.), z zarobkami faktycznie uzys-
kanymi w dziale likwidacji kopalni i nie stwierdził, czy między tymi zarobkami istniała
różnica i jaka. Wprawdzie pismo strony pozwanej z dnia 25 października 1996 r.
wskazuje, że zarobki powoda różniły się na jego niekorzyść od zarobków Michała H.
(który po powodzie objął stanowisko nadsztygara robót strzałowych), lecz w tym
przedmiocie brak jest ze strony Sądu Apelacyjnego ustaleń i wniosków, istotnych z
punktu widzenia art. 361 KC.
Rozważając sprawę odpowiedzialności strony pozwanej w granicach art. 361
KC Sąd Apelacyjny powinien zwrócić uwagę na to, które składniki wynagrodzenia -
nie wypłacone przez stronę pozwaną bądź wypłacone w niższej wysokości - spowo-
dowały obniżenie wynagrodzenia powoda w spornym czasie. Trafny jest przy tym co
do zasady pogląd tego Sądu, iż wynagrodzenie za pracę w soboty i niedziele, jako za
pracę w godzinach nadliczbowych, uzależnione jest od powierzenia pracownikowi
pracy w powyższe dni, zaś decyzja w tej mierze zależy od potrzeb zakładu pracy i
oceny przełożonego. Nie wzbudza także zastrzeżeń teza, że w skład odszkodowania
- 8 -
za utracone wynagrodzenie w zasadzie nie może wchodzić wynagrodzenie za pracę
w godzinach nadliczbowych. Jest jednak faktem powszechnie znanym, że praca w
kopalni odbywa się ciągle, a więc także w soboty i niedziele, zaś stanowisko zajmo-
wane przez pracownika i jego doświadczenie zawodowe niejednokrotnie sprawiają,
że pracę w te dni, choć przekraczającą obowiązujący pracownika wymiar czasowy,
wykonuje on w przeważającej mierze. W takiej sytuacji, z punktu widzenia utraco-
nych korzyści, okoliczność ta nie byłaby bez znaczenia przy określeniu odszkodo-
wania.
Gdy chodzi o powoda, twierdził on, że właśnie ze względu na stanowisko
nadsztygara robót strzałowych, wykształcenie i wieloletnie doświadczenie w zawo-
dzie górniczym, przed przeniesieniem go do pracy w dziale likwidacji kopalni praco-
wał w większości dni wolnych od pracy, wskutek czego otrzymywał nie tylko wyższe
wynagrodzenie zasadnicze, ale także dodatki do wynagrodzenia w postaci dodatku z
"Karty Górnika", premii, tzw. 14 pensji i dodatku z okazji "Barbórki". Okoliczności te
wymagały więc rozważenia w związku z żądaniem odszkodowania opartym na pods-
tawie art. 361 KC.
Należy ponadto zauważyć, że wyrażony przez Sąd Najwyższy pogląd co do
możliwości żądania przez pracownika odszkodowania w razie nieprzeniesienia go do
pracy ustalonej w umowie o pracę i w dodatkowym postanowieniu umownym i w
związku z tym poniesienie przez pracownika szkody w postaci zmniejszonych zarob-
ków, nie pozostaje w sprzeczności z art. 80 i art. 81 KP. Przepisy te bowiem regulują
kwestię wynagrodzenia o tzw. charakterze gwarancyjnym, należnego pracownikowi
za czas gotowości do pracy i za czas przestoju. Nie wyłączają jednak prawa pracow-
nika do odszkodowania w sytuacji, gdy pracodawca - wbrew porozumieniu stron -
zobowiązuje pracownika do pracy na warunkach płacowych odbiegających w sposób
istotny od ustalonych w tym porozumieniu.
Z przedstawionych wyżej względów i na podstawie art. 393
13
KPC Sąd Naj-
wyższy uchylił zaskarżony wyrok w części dotyczącej kwoty 25.000 zł i w tym zakre-
sie przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, pozosta-
wiając mu także rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego. Co do po-
zostałej części zaskarżonego wyroku Sąd Najwyższy uznał, że nie ma podstaw do
uwzględnienia kasacji.
- 9 -
Sąd Apelacyjny opierając się na istniejących w sprawie dowodach ustalił, że
przed przeniesieniem do pracy w dziale likwidacji kopalni powód przez dwa miesiące
wykonywał roboty na rzecz Spółki "B." w S. Powierzenie mu tych robót nastąpiło na
podstawie dwóch umów zlecenia, tj. z 1 czerwca i 1 lipca 1993 r., a ich przedmiotem
było zapewnienie ze strony powoda nadzoru nad robotami strzelniczymi. Sąd Apela-
cyjny rozważając powyższe okoliczności słusznie uznał, że niezawarcie przez wy-
mienioną Spółkę umów zlecenia w następnych miesiącach nie może obciążać poz-
wanej Kopalni obowiązkiem zapłaty odszkodowania w kwocie 15.000 zł. Powód bo-
wiem wykonywał tę pracę na podstawie umów cywilnoprawnych zawartych z innym
podmiotem gospodarczym, niezależnym od pozwanej Kopalni. Ich kontynuowanie
zależało od woli stron. Poza tym należy zauważyć, że brak jest w sprawie dowodów
świadczących o tym, że faktyczne pozbawienie powoda stanowiska nadsztygara ro-
bót strzałowych było przyczyną rezygnacji Spółki "B." z dalszych usług powoda.
Według art. 361 § 1 KC zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność
tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda
(tzw. adekwatny związek przyczynowy). W związku z tym obciążenie strony pozwa-
nej obowiązkiem zapłaty odszkodowania z omawianego tytułu byłoby wbrew wymie-
nionemu wyżej przepisowi.
Gdy chodzi o żądanie odszkodowania w kwocie 10.000 zł za naruszenie do-
bra osobistego powoda (jego dobrego imienia), to Sąd Apelacyjny trafnie uznał, że
art. 24 § 1 i 2 KC nie daje podstaw do jego uwzględniania.
Przepis art. 24 § 1 KC stanowi, że osoba, której dobro osobiste zostało naru-
szone, może żądać od sprawcy naruszenia usunięcia jego skutków, chyba że dzia-
łanie sprawcy nie było bezprawne. Z art. 24 § 2 KC natomiast wynika, że jeżeli
wskutek naruszenia dobra osobistego wyniknęła szkoda majątkowa, poszkodowany
może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. Z przytoczonego unormowania
wynika zatem, że warunkiem odpowiedzialności za naruszenie dobra osobistego jest
bezprawność działania po stronie sprawcy naruszenia (lub zagrożenia), a warunkiem
przyznania odszkodowania - wyrządzenie szkody majątkowej.
W świetle dokonanych w sprawie ustaleń nie wzbudza zastrzeżeń pogląd
Sądu Apelacyjnego, że działanie strony pozwanej, polegające na zawiadomieniu
organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przez powoda przestępstwa, nie było
- 10 -
bezprawne. Przepis art. 256 § 1 KPK nakłada bowiem społeczny obowiązek zawia-
domienia o przestępstwie na każdego, kto dowiedział się o popełnieniu przestępstwa
ściganego z urzędu, natomiast z art. 256 § 2 KPK wynika, że niezwłoczne zawiado-
mienie o przestępstwie wraz z przedsięwzięciem czynności nie cierpiących zwłoki
jest obowiązkiem instytucji państwowych i społecznych, które w związku ze swą
działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu. Nie
można więc traktować jako bezprawnego postępowania zakładu pracy, który otrzy-
mawszy oświadczenia grupy pracowników wskazujące na popełnienie przestępstwa
przez powoda, podejmuje działanie zgodne z art. 256 § 2 KPK. Wprawdzie powód
zarzucił, że bezprawność pracodawcy polegała na tym, iż złożył on doniesienie o
popełnieniu przestępstwa bez przeprowadzenia jakichkolwiek czynności wyjaśniają-
cych czy sprawdzających, lecz zarzut ten nie jest zasadny w świetle przepisów pos-
tępowania karnego, określających organy powołane do ścigania przestępstw i ich
kompetencje, a przede wszystkim nie jest zasadny wobec faktu, że wskutek donie-
sienia strony pozwanej toczyło się przeciwko powodowi postępowanie karne, które
doprowadziło do wniesienia aktu oskarżenia. Dopiero sąd karny wydał wyrok unie-
winniający. Dlatego też nie można przypisać zaskarżonemu wyrokowi naruszenia art.
24 § 1 i § 2 KC przez pominięcie przy jego wykładni art. 256 KPK., a także art. 251
KK. Ten ostatni przepis stanowi bowiem, że działaniem bezprawnym i przes-
tępstwem jest zawiadomienie o przestępstwie organu powołanego do ścigania przez
osobę, która miała świadomość, że przestępstwa nie popełniono. Takiego zaś za-
rzutu nie można postawić stronie pozwanej. Również nietrafny jest zarzut kasacji, że
Sąd Apelacyjny rozstrzygając o odszkodowaniu na podstawie art. 24 § 2 KC nie
uwzględnił treści art. 190 i art. 248 KPK. Pierwszy bowiem z wymienionych przepi-
sów, dla racji bytu przestępstwa osoby odpowiedzialnej za sprawy związane z za-
trudnieniem, wymaga "złośliwego lub uporczywego naruszania" przez nią praw pra-
cownika i narażenia przez to pracownika na szkodę, drugi natomiast przewiduje od-
powiedzialność za "fałszywe oskarżanie innej osoby o popełnienie przestępstwa".
Tych zaś elementów nie można się dopatrzyć w postępowaniu strony pozwanej.
Nie jest także zasadna kasacja w części kwestionującej oddalenie roszczenia
o zasądzenie na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża kwoty 1000 zł na podstawie
art. 448 KC. W myśl bowiem tego przepisu (w jego brzmieniu obowiązującym przed
- 11 -
nowelizacją wprowadzoną ustawą z dnia 23 sierpnia 1996 r. o zmianie ustawy - Ko-
deks cywilny, Dz.U. Nr 114, poz. 542) warunkiem zasadności powyższego żądania
jest umyślne naruszenie przez sprawcę dóbr osobistych innej osoby. W piśmiennic-
twie dotyczącym powyższego roszczenia podnosi się, że ma ono charakter represyj-
ny, a nie kompensacyjny. Zasądzanie roszczenia ma bowiem dać satysfakcję posz-
kodowanemu, że sprawcę umyślnego naruszenia jego dobra osobistego dotknie
pewna dolegliwość. Jednak sankcja ta przewidziana jest tylko za działanie z winy
umyślnej (tak.: Kodeks cywilny, Komentarz, praca zbiorowa pod red. Prof. Z.Resicha,
Warszawa 1972, tom 2, s. 1127-1128). Wbrew stanowisku skarżącego, Sąd
Apelacyjny niewadliwie uznał, że okoliczności faktyczne i prawne sprawy nie
stwarzały podstaw do uwzględnienia omawianego żądania.
Reasumując, należy stwierdzić, że kasacja dotycząca oddalenia powództwa o
zapłatę odszkodowania przekraczającego kwotę 25.000 zł i oddalenia apelacji w tym
zakresie nie zawiera usprawiedliwionych podstaw, wobec czego podlega oddaleniu
stosownie do art. 393
12
KPC.
Z tych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku.
========================================