Wyrok z dnia 18 lutego 1999 r.
II UKN 493/98
Oddalenie powództwa oznacza rozstrzygnięcie o wszystkich zgłoszo-
nych roszczeniach, nawet jeżeli sąd ograniczył uzasadnienie do niektórych z
nich.
Przewodniczący: SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca), Sędziowie SN:
Maria Mańkowska, Maria Tyszel.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 18 lutego 1999 r. sprawy z powództwa
Tomasza G. przeciwko K. Holdingowi Węglowemu S.A. Kopalni Węgla Kamiennego
„M.” w M. o rentę wyrównawczą, na skutek kasacji i zażalenia powoda od wyroku
Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 maja 1998 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach wyro-
kiem z dnia 29 maja 1998 r. oddalił apelację powoda Tomasza G. od wyroku Sądu
Wojewódzkiego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Katowicach z dnia 2
października 1997 r. [...] w sprawie o rentę wyrównawczą przeciwko K. Holdingowi
Węglowemu S.A. Kopalni Węgla Kamiennego „M.” w M., a także oddalił zażalenie
powoda na postanowienie Sądu pierwszej instancji o odrzuceniu apelacji od „nieist-
niejącej części” orzeczenia.
W sprawie tej powód domagał się zasądzenia od strony pozwanej renty wy-
równawczej w postaci różnicy pomiędzy zarobkami wskazanych przez niego pra-
cowników a jego dochodami z renty inwalidzkiej począwszy od 1 maja 1993 r. W piś-
mie procesowym z 17 lutego 1997 r. powód rozszerzył powództwo domagając się
zasądzenia renty wyrównawczej od dnia wypadku przy pracy, jakiemu uległ u strony
pozwanej w dniu 12 maja 1974 r. W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o
2
oddalenie powództwa i wskazała, że z tytułu następstw wypadku przy pracy wypłaca
powodowi rentę wyrównawczą w postaci różnicy pomiędzy emeryturą, jaką
otrzymywałby gdyby nie uległ wypadkowi przy pracy, a pobieraną z ZUS rentą inwa-
lidzką, ponieważ po osiągnięciu w sierpniu 1992 r. wieku emerytalnego i nabyciu
uprawnień emerytalnych powód nie osiągałby dochodów przekraczających przysłu-
gującą mu emeryturę.
Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo, ustalając, że w okresie górniczego
zatrudnienia powód nie uzupełnił wykształcenia zawodowego i do dnia utrzymania
emerytury pracowałby jako „pomoc dołowa”, a zatem do obliczenia przysługującej
mu renty wyrównawczej nie można było przyjąć zarobków jakie uzyskiwali wskazani
przez niego pracownicy, którzy posiadali wykształcenie i kwalifikacje zawodowe
wyższe niż powód. Po osiągnięciu w dniu 21 sierpnia 1992 r. wieku emerytalnego po-
wód przeszedłby na emeryturę, dlatego należna mu renta wyrównawcza powinna
stanowić różnicę pomiędzy hipotetyczną emeryturą górniczą a sumą rzeczywistych
dochodów powoda z renty inwalidzkiej wypadkowej i dobrowolnie wypłacanej przez
stronę pozwaną renty wyrównawczej w kwocie 61,12 zł. Równocześnie w oparciu o
opinię biegłego Sąd przyjął, że w okresie od maja 1993 r. do marca 1995 r. rzeczy-
wiste dochody powoda przewyższały potencjalną emeryturę.
Sąd pierwszej instancji postanowieniem z dnia 19 stycznia 1998 r. odrzucił
apelację powoda w części dotyczącej żądania zasądzenia renty wyrównawczej za
okres „sprzed 1 maja 1993 r.”, uznając, że apelacja w tym zakresie została skiero-
wana przeciwko „nie istniejącej części wyroku”. To postanowienie powód zaskarżył
zażaleniem. Rozpoznając apelację i zażalenie powoda Sąd Apelacyjny uzupełnił
postępowanie dowodowe w celu ustalenia liczby pracowników, którzy w 1992 r. byli
zatrudnieni pod ziemią, a którzy nadal są czynni zawodowo u strony pozwanej. Z
ustaleń tych wynikało, że w 1992 r. przeszło na emerytury 23 górników, a z dwóch
górników, którzy nabyli uprawnienia emerytalne, jeden był zatrudniony do 1998 r., a
drugi nadal pracuje z uwagi na posiadane szczególne kwalifikacje zawodowe. Na tle
takich ustaleń Sąd drugiej instancji oddalił apelację powoda, argumentując, że po-
wód legitymujący się wykształceniem pięciu klas szkoły podstawowej, który nie
ukończył żadnego zawodowego kursu kwalifikacyjnego - nie awansowałby zawodo-
wo nawet gdyby nie uległ wypadkowi przy pracy. Dlatego bezpodstawne było wska-
zanie przezeń wynagrodzenia wykwalifikowanych górników do podstawy wyliczenia
żądanej renty wyrównawczej, jako jego potencjalnych możliwości zarobkowych. Z
3
tych samych przyczyn powód po nabyciu uprawnień emerytalnych nie miałby możli-
wości osiągania dochodów przewyższających należną mu emeryturę. Równocześnie
Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie powoda od nie istniejącej części zaskarżonego
orzeczenia Sądu Wojewódzkiego, uznając, bez wskazania podstaw prawnych tego
stanowiska, że istniała podstawa do odrzucenia apelacji.
W kasacji powoda podniesiono zarzuty naruszenia prawa materialnego przez
błędną wykładnię art. 444 § 2 KC w związku z art. 300 KP - przez uznanie braku
podstaw do zasądzenia dochodzonej renty wyrównawczej; art. 9 ust. 1 ustawy z dnia
1 lutego 1983 r. o zaopatrzeniu emerytalnym górników (Dz.U. Nr 5, poz. 32, powoły-
wanej dalej jako ustawa o z.e.g.) - przez przyjęcie obowiązku przejścia powoda na
emeryturę po osiągnięciu górniczego stażu emerytalnego, a nadto naruszenie mają-
cych wpływ na wynik sprawy przepisów postępowania, a w szczególności art. 321 §
1 i 2 KPC - przez nieorzeczenie o całości roszczeń powoda, art. 325 KPC - przez
nieokreślenie w rubrum wyroku dokładnych granic rzeczy osądzonej i art. 328 § 2
KPC - przez niewskazanie podstawy prawnej oddalenia zażalenia powoda na posta-
nowienie o odrzuceniu apelacji powoda dotyczącej okresu sprzed 1 maja 1993 r.
Nadto zdaniem skarżącego pełnomocnik strony pozwanej był niewłaściwe umoco-
wany poczynając od dnia 29 kwietnia 1998 r., co skutkowało nieważnością postępo-
wania (art. 379 pkt 2 KPC).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Najdalej idący zarzut nieważności postępowania, wywołany - według skarżą-
cego - brakiem należytego umocowania pełnomocnika strony pozwanej (art. 379 pkt
2 KPC) jest oczywiście bezzasadny, albowiem pełnomocnik ten przedłożył w dniu 9
lipca 1997 r. pełnomocnictwo procesowe ogólne udzielone przez stronę pozwaną
Kancelarii Prawniczej Kazimierz S. - Leszek P. s.c., obejmujące umocowanie do
prowadzenia spraw sądowych pozwanej, które było oparte na dyspozycjach art. 87 §
2 i 88 KPC oraz art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospo-
darczej (Dz.U. Nr 41, poz. 324 ze zm.). Legalność pełnomocnictwa udzielonego na
takich podstawach prawnych jednoznacznie potwierdził Sąd Najwyższy już w wyroku
z dnia 20 maja 1994 r., I PRN 25/94 (OSNAPiUS 1994 nr 7, poz. 111), uznając, że
radca prawny świadczący indywidualnie albo w ramach spółki lub spółdzielni z jego
udziałem, pomoc prawną na rzecz podmiotu gospodarczego w zakresie jego działal-
4
ności gospodarczej, może być pełnomocnikiem procesowym tego podmiotu nie bę-
dąc jego pracownikiem.
Następnie Sąd Najwyższy zwraca uwagę, że wskazane przez skarżącego
podstawy kasacji, które wytyczają granice postępowania kasacyjnego obok nieważ-
ności postępowania (którą Sąd Najwyższy bierze pod rozwagę z urzędu - art. 393
11
KPC), nie dały podstaw do wzruszenia zaskarżonych orzeczeń. Kasacyjny zarzut
naruszenia art. 321 KPC przez nieobjęcie negatywnym rozstrzygnięciem całego roz-
szerzonego żądania powoda został skierowany w istocie rzeczy przeciwko wyrokowi
Sądu pierwszej instancji, któremu skarżący zarzucił, że nie rozstrzygnął o całości
żądania, a w szczególności nie orzekł o prawie do renty wyrównawczej za okres od
1974 r. do 1 maja 1993 r., a Sąd drugiej instancji nie poruszył tej kwestii i bez wska-
zania podstaw prawnych w uzasadnieniu swojego orzeczenia (art. 328 § 2 KPC) od-
dalił zażalenie powoda na postanowienie o odrzuceniu apelacji powoda w „nieist-
niejącej części orzeczenia”. Tymczasem Sąd pierwszej instancji w ogóle nie stosował
art. 321 KPC, w szczególności nie wyrokował ponad żądanie (§ 1 tego przepisu) ani
nie orzekał o roszczeniach, jakie wynikały z faktów przytoczonych przez powoda
także wówczas, gdy roszczenie nie było objęte żądaniem lub gdy było w nim zgło-
szone w rozmiarze mniejszym niż usprawiedliwiony wynikiem postępowania (art. 321
§ 2 KPC). Sąd ten natomiast oddalił powództwo, przez co w rozumieniu art. 325 KPC
rozstrzygnął negatywnie o wszystkich zgłoszonych przez powoda roszczeniach, a
zatem także w zakresie rozszerzonego żądania zasądzenia renty wyrównawczej za
okres od daty wypadku przy pracy powoda. W przypadku oddalenia powództwa Sąd
nie ma obowiązku zamieszczenia żądania powództwa w treści (rubrum) negatywne-
go orzeczenia, jeżeli takie żądanie zostało określone - jako sprawa o rentę wyrów-
nawczą - w komparacji wydanego wyroku. Negatywne rozstrzygnięcie o żądaniach
stron przesądza o oddaleniu powództwa w każdym zakresie roszczeń zgłoszonych w
postępowaniu sądowym, a przez to objętych żądaniami strony powodowej, nawet
jeżeli sąd meriti w motywach wydanego orzeczenia ogranicza uzasadnienie nega-
tywnego rozstrzygnięcia jedynie do części zgłoszonego żądania. Taki przypadek
wystąpił w rozpoznawanej sprawie, w której Sąd pierwszej instancji oddalił powódz-
two o rentę wyrównawczą i następnie bezpodstawnie nie wskazał w uzasadnieniu
wyroku motywów oddalenia powództwa w zakresie rozszerzonego żądania zasądze-
nia dochodzonego świadczenia od daty wypadku przy pracy, zwłaszcza że Sąd dru-
giej instancji potwierdził fakt rozszerzenia powództwa w postępowaniu pierwszoins-
5
tancyjnym (w piśmie procesowym powoda z dnia 17 lutego 1997 r.). W takich oko-
licznościach Sąd pierwszej instancji bezpodstawnie odrzucił apelację powoda „w
części dotyczącej okresu sprzed 1 maja 1993 r.”, błędnie przyjmując, że oddalenie
powództwa dotyczyło okresu od 1 maja 1993 r. do dnia wyrokowania oraz że apela-
cja w odrzuconym zakresie została skierowana przeciwko „nieistniejącej części”
orzeczenia. Błąd ten nie został naprawiony przez Sąd drugiej instancji, który ustalił,
że powód rozszerzył powództwo w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, jednakże
bezpodstawnie przyjął, że negatywny wyrok oddalający powództwo nie zawierał
orzeczenia o całości żądań powoda i w konsekwencji bezzasadnie rozstrzygnął o
zażaleniu powoda na odrzucenie apelacji w „nieistniejącej części orzeczenia”, które
oddalił - powielając błędne stanowisko Sądu pierwszej instancji.
Tymczasem zażalenie powoda na postanowienie o odrzuceniu apelacji po-
winno być uwzględnione z uwagi na to, że oddalenie wyrokiem Sądu pierwszej ins-
tancji powództwa o rentę wyrównawczą zawierało negatywne rozstrzygnięcie również
o rozszerzonych żądaniach powoda dotyczących tego samego świadczenia, skoro w
ustalonych okolicznościach faktycznych, jakie występowały w chwili zamknięcia
rozprawy przed sadem pierwszej instancji, powód rozszerzył powództwo - żądając
zasądzenia renty wyrównawczej już od daty wypadku przy pracy. Dlatego kontrola
apelacyjna powinna obejmować wyrok Sądu pierwszej instancji, który w sentencji
jednoznacznie orzekł o oddaleniu żądań powoda (art. 325 KPC), bezpodstawnie
zawężając w uzasadnieniu wydanego wyroku granice oddalenia powództwa jedynie
do okresu od 1 maja 1993 r. do dnia wyrokowania.
Te błędy nie mogły być naprawione w postępowaniu kasacyjnym z uwagi na
niewskazanie prawidłowych zarzutów naruszenia prawa procesowego, które mogłyby
uzasadniać ingerencję Sądu Najwyższego. W szczególności zabrakło zarzutu
nierozpoznania przez Sąd drugiej instancji istoty sprawy w zakresie objętym bez-
podstawnym oddaleniem zażalenia na postanowienie Sądu pierwszej instancji o
odrzuceniu apelacji powoda w „nieistniejącej części orzeczenia” (art. 397 § 2 KPC w
związku z art. 378 § 2 i 385 KPC).
Równocześnie Sąd Najwyższy zastrzega, iż wyżej dokonana sygnalizacja
procesowa w żadnym zakresie nie stanowi oceny i nie zawiera jakichkolwiek sugestii,
które mogłyby podważyć prawidłowość merytorycznego rozstrzygnięcia o żądaniach
powoda. W szczególności zabrakło w kasacji takich zarzutów naruszenia prawa
procesowego, które mogłyby podważyć prawidłowość dokonanych ustaleń
6
faktycznych w sferze potencjalnych możliwości kwalifikacyjnych i dochodowych po-
woda. W tej części skarżący polemizuje z ustaleniami sądów meriti bez podniesienia
zarzutów naruszeniu jakichkolwiek przepisów prawa procesowego przez Sąd drugiej
instancji, które miałyby uwiarygodnić odmienne twierdzenia faktyczne o prawdopo-
dobnym i możliwym uzyskaniu wyższych kwalifikacji zawodowych przez powoda, co
mogłoby wpłynąć na pobieranie wyższych dochodów z pracy, a w konsekwencji
wyższej emerytury.
Nie podlega również kwestii, że Sąd drugiej instancji przekonująco wywiódł, iż
powód nie legitymujący się kwalifikacjami w zawodzie górnika lub innym przeszedłby
na górniczą emeryturę po osiągnięciu wieku 50 lat, ponieważ w ramach koniecznych
procesów restrukturyzacji przemysłu węglowego wyjątkowo zatrudnia się jedynie
szczególnie przydatnych zawodowo lub wysoko kwalifikowanych górników po
osiągnięciu wieku uprawniającego do nabycia świadczeń emerytalnych. Wprawdzie
skorzystanie z prawa do emerytury zależy od woli i wniosku uprawnionego górnika,
ale nie wyklucza to możliwości i dopuszczalności rozwiązania przez pracodawcę
górniczego stosunku pracy ze względu na nabycie uprawnień emerytalnych przez
pracownika (art. 39
2
KP a contrario), co w przypadku górników w związku z proce-
sami restrukturyzacji górnictwa jest faktem notoryjnym. Z tych przyczyn chybiony
okazał się zarzut naruszenia art. 9 ust. 1 ustawy o z.e.g.
Bezpodstawny okazał się także zarzut naruszenia art. 444 § 2 KC w związku
art. 300 KP, oparty na bezpodstawnym twierdzeniu jakoby z uzyskanych w sprawie
opinii biegłego sądowego wynikało, że w okresie od maja 1993 r. do marca 1995 r.
powód uzyskiwał niższe dochody rzeczywiste niż jego potencjalna emerytura. Tym-
czasem biegły ten wykazał, że w tym okresie pobierana przez powoda inwalidzka
renta z tytułu wypadku przy pracy wraz z dodatkiem pielęgnacyjnym i dobrowolnie
wypłacaną przez stronę pozwaną od stycznia 1990 r. rentą uzupełniającą, przewyż-
szała potencjalną emeryturę powoda. Pomimo wyłączenia przez Sąd pierwszej ins-
tancji z ustalonych przez biegłego rzeczywistych dochodów powoda - dodatku pielęg-
nacyjnego, jako przysługującego mu „z racji przyznanego inwalidztwa”, Sąd drugiej
instancji potwierdził, że rzeczywiste dochody powoda, obejmujące rentę inwalidzką
wypadkową wraz z ratami renty wyrównawczej, przyznanymi mu dobrowolnie przez
stronę pozwaną, przewyższały potencjalną emeryturę powoda, z której skorzystałby
po osiągnięciu w 1992 r. górniczego wieku emerytalnego. Powyższe prowadziło do
prawidłowej konkluzji, że po stronie powoda nie występowała szkoda materialna jako
7
konieczna przesłanka dochodzenia zwiększonego zakresu odszkodowawczej
odpowiedzialności strony pozwanej za następstwa wypadku przy pracy powoda. Z
tego powodu chybiony okazał się zarzut naruszenia art. 444 § 2 KC w związku z art.
300 KP.
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy oddalił kasację na podstawie art.
393
12
KPC.
========================================